PDA

Zobacz pełną wersję : Trudna działka



Terminus
28-04-2014, 09:46
Witajcie.

Działki jeszcze nie kupiłem ale jestem blisko. Cena atrakcyjna ale jak zawsze coś za coś. Jej usytuowanie względem stron świata nie jest najlepsze.
257024
Powierzchnia to 1000m2. Da się waszym zdaniem coś sensownego z tym zrobić? Planowałem dom blisko drogi, a wyjście na taras od tyłu domu z kuchni połączonej z pokojem dziennym. Od strony północnej zaplanowałem także część domu gdzie będę pracował (wiem, że od północy ale jestem cieniolubem).
257026
A może zmienić posadowienie domu (obrócić go o 11 stopni) dokladnie na lini północ-południe? Wtedy przez zachodnie okna wpadnie więcejświatła niż przez północno zachodnie. Ma to Waszym zdaniem sens czy szukać innej działki? Najbardziej by mi pasowała z drogą od zachodu z tarasem od wschodu.

pozdrawiam

DrKubus
28-04-2014, 09:52
Przede wszystkim warunki zabudowy, bez tego nie wiesz jak wygląda linia zabudowy i gdybanie czy sobie obrócisz czy nie, możesz zostawić na później.

Pozdrawiam
K.

Terminus
28-04-2014, 10:05
Nie ma określonych warunków. Panuje dowolność.

DrKubus
28-04-2014, 10:09
Nie ma czegoś takiego jak dowolność, może nie być planu zagospodarowania terenu, ale przed budową musisz wystąpić o warunki zabudowy, w których określona jest linia zabudowy i teraz mogą Ci wrysowować, jedną z dwóch:
- obowiązująca linia zabudowy (czasem określana jako nakazana lub obligatoryjna) – linia wyznaczająca położenie lica ściany frontowej budynków,
- nieprzekraczalna linia zabudowy (czasem określana jako maksymalna nieprzekraczalna) – linia ograniczająca obszar, na którym dopuszcza się wznoszenie budynków.

W pierwszym przypadku, masz pozamiatane i zapomnij o obracaniu, w drugim możesz sobie nim tańczyć.

Niestety nie możesz sugerować się tym co mają sąsiedzi, sam miałem przykład gdzie w 2011 dostałem WZ z nieprzekraczalną linią na 12m, a rok później sąsiad (działka obok) złożył wniosek i dostał obowiązującą na 20m :P

Terminus
28-04-2014, 11:03
Ok, powiedzmy, że będę musiał tak ustawić budynek jak narysowałem. Czy odchylenie o 11 stopni od zachodu okien salonu w kierunku północnym wpłynie w jakiś istotny sposób na ilość światła w tym pomieszczeniu?

gosia.kraków
28-04-2014, 11:44
Cześć! Masz o tyle problem, że z żadnej strony nie wiesz jak postawią swoje domy przyszli sąsiedzi - czy będziecie sobie zaglądać w okna? albo jak ich domy będą rzucały cień? Do 15 stopni nie ma odczuwalnej różnicy, jeśli chodzi o energię słoneczną, a ty masz 11. w dodatku twoja południowa strona wychodzi na drogę co jest bardzo dobre, bo z drogi nikt nie będzie tak zaglądał (oczywiście jak będziesz miał żywopłot albo ogrodzenie) jak np sąsiad z drugiego piętra z domu obok:) Działka 10 arów to całkiem wygodna powierzchnia. Miej też na uwadze, że żadna nie będzie idealna. (jak będzie idealna to pewnie za droga, więc już nie idealna:)

Terminus
28-04-2014, 12:10
Sąsiad od zachodu już się buduje, jest ok. 6 m od mojej zachodniej granicy (będę miał widok na jego garaż). Ja planowałem przesunąć swój dom maksymalnie na wschód, czyli będzie pomiędzy nami ok. 13 - 14m Sąsiad od wschodu to mój dobry kolega (dlatego się napaliłem na tę działkę, budowalibyśmy się razem co pewnie by miało jakiś wpływ na cenę) będzie się budował dość blisko mojej wschodniej granicy ale ja mam tam garaż to mi nie przeszkadza.

aleksander909
28-04-2014, 12:57
buduj jak chcesz domu Ci przeciez nie zburza :D tak sie kiedys rozwiazylo te problemy :wiggle:

Terminus
28-04-2014, 13:17
A co powiecie na posadowienie garażu jak na rysunku? Trochę długi dojazd ale cała południowa strona do wykorzystania.
257033

Elfir
28-04-2014, 15:28
na rysunku chyba jest północna strona a nie południowa...

Terminus
28-04-2014, 15:45
???
Północ na górze, południe na dole (droga do działki od południa). Jak dam garaż od góry to cały dół czyli południe ma do wykorzystania.

Elfir
28-04-2014, 16:45
Ale dołu masz niewiele, cała działka jest z tyłu

pieknyromek
28-04-2014, 22:03
Dla mnie rozważania czy garaż od południa czy północy są tu zdecydowanie przedwczesne. Ja bym się zajął budową geologiczną działki, poziomem wód, dostępem do mediów bądź kosztem ich doprowadzenia. Jaka droga i kiedy będzie lepsza( bo z reguły jest kiepska), kiedy może być kanalizacja i wodociąg, czy można budować POŚ. A to czy budynek będzie obrócony czy nie i gdzie garaż to na dalszym planie.
W życiu nie kupiłbym działki bez rozpoznania geologicznego i hydrologicznego(potencjalna powódź).

gosia.kraków
29-04-2014, 08:34
badania geologiczne skoro cała ulica się buduje nie powiedzą dużo, za wyjątkiem tego, że grunt się nadaje... ile może być rożnicy w fundamencie jak grunt będzie kiepski? parę tysięcy na fundamencie..owszem znam z opowiadań parę przypadków np. kiedy to sprzedawca działki zasypał swój staw i sprzedając działkę to zataił:)...ale proszę was, takie opowieści to chyba rzadkość i naprawdę trzeba być urodzonym pechowcem. kwestia doprowadzenia mediów-fakt może być jakaś różnica, ale w stosunku do ceny działki to pewnie mały procent(mam kotłownie połowę dalej niż sąsiad i różnica w cenie w doprowadzeniu wod-kan to 6 tys. dodam-ceny krakowskie...) Dużo bym dała, żeby na sąsiedniej działce budował się znajomy:) i strony świata i glebę i media a nawet większa powierzchnia działki są mniej warte od dobrego sąsiedztwa. Co do garażu- ja tak mam, bo muszę (mam drogę wewnętrzną na wschodniej stronie działki) nie uważam, że to najszczęśliwsze rozwiązanie- garaż lepiej zrobić bliżej ulicy (bez tego niepotrzebnego kręcenia i odśnieżania , chyba że masz suva-odśnieżanie odchodzi:))

gosia.kraków
29-04-2014, 08:49
a i nie kieruj się aż tak tym, że wszystko musi być od tego południa. Nie wiem co z ludźmi (i ze mną jak projektowałam sobie dom) się dzieje. Takie kombinowanie naprawdę potem może utrudniać życie. Ludzie tak się trzęsą, nad tym, że mogą wydać 500 czy tysiąc zlotych na rok więcej za ogrzewanie. Tylko nie znam nikogo, kto dziś buduje dom i nie zarabia powyżej średniej krajowej...a kupując te wszystkie droższe rozwiązania (okna czteroszybowe, rekuperację, rolety, 30 cm styropian etc- pozornie tylko oszczędzają, w końcu jak ktoś wyda powiedzmy na wszystkie dodatki 100 tys (bez których można naprawdę nieźle wybudować dom) a na ogrzewaniu zwróci mu się po 30 latach 30 tysięcy, to chyba nie wyjdzie na tym najlepiej. kwestię kredytu na 30 lat pomijam (z kwoty 100 tys na "dodatki" robi się kwota 200 tys,co w ogole wydaje się tragikomiczne) mam wrażenie, że jak jakaś firma wyprodukuje niedługo okna 5 szybowe to zapaleńcy polecą i kupią:)

marchew
29-04-2014, 09:05
Mnie geodeta opowiadał jak to dzielili jakiś hektar na mniejsze działki. A potem się okazało, że na wszystkich się można było budować, oprócz jednej - na której akurat był uskok jakiś geologiczny (którędyś te uskoki muszą iść) i za żadne rozsądne pieniądze nie dało się tego terenu zabudować - a ktoś już kupił.
Swoją drogą - te opowieści to nie tylko w bajkach - mnie się też trafiła geologicznie trudna działka (bo oczywiście badania zrobiłam po..) - różnica w fundamencie to bynajmniej nie kilka tysięcy zł.
Uwagi pięknegoromka powinny być drukowanymi :). Ale też zazdroszczę szcześcia/fuksa w życiu i optymizmu gosi.

gosia.kraków
29-04-2014, 13:56
Mnie geodeta opowiadał jak to dzielili jakiś hektar na mniejsze działki. A potem się okazało, że na wszystkich się można było budować, oprócz jednej - na której akurat był uskok jakiś geologiczny (którędyś te uskoki muszą iść) i za żadne rozsądne pieniądze nie dało się tego terenu zabudować - a ktoś już kupił.
Swoją drogą - te opowieści to nie tylko w bajkach - mnie się też trafiła geologicznie trudna działka (bo oczywiście badania zrobiłam po..) - różnica w fundamencie to bynajmniej nie kilka tysięcy zł.
Uwagi pięknegoromka powinny być drukowanymi :). Ale też zazdroszczę szcześcia/fuksa w życiu i optymizmu gosi.


Dzięki:) Ja też sobie zazdroszczę.kiedyś byłam pesymistką ale mi przeszło...budowa mnie wyleczyła:)

desmear
29-04-2014, 21:16
a i nie kieruj się aż tak tym, że wszystko musi być od tego południa. (...)Ludzie tak się trzęsą, nad tym, że mogą wydać 500 czy tysiąc zlotych na rok więcej za ogrzewanie.

Ogrzewanie to tylko jeden z aspektów. Dla mnie dużo ważniejszym jest naturalne oświetlenie pomieszczeń. Nie jestem zwolennikiem pokoi z oknami na północ albo salonu do którego tylko wieczorem zagląda słońce.... straszne takie ciemne domy.

pieknyromek
29-04-2014, 22:18
Szanowna Gosiu z przepięknej stolicy Małopolski - skoro twierdzisz że "skoro cała ulica się buduje nie powiedzą dużo, za wyjątkiem tego, że grunt się nadaje" to przejrzyj sobie proszę ten wątek:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?225994-Problem-z-gruntem-!-Jakie-posadowienie-budynku-wybra%C4%87

Zgadzam się że to nie są bardzo częste sytuacje ale są.
Ja wolałbym wydać te 600 czy 1000zł aby mieć w miarę pewność przed kupnem. Wyjdzie znacznie taniej niż kilka tys. zł na inny fundament (jak piszesz) bądź pewnie kilkadziesiąt tys. na wymianę gruntu, kupno, przywóz i zagęszczanie gruntu. O wodzie przez którą będą dodatkowe problemy nawet nie wspomnę. Chociaż osobiście nic nie musiałem wydawać bo sam sobie analizę gruntu zrobiłem jak również zagrożenia przeciwpowodziowego dla mojej działki. I powiem Ci że wybraliśmy działkę o 50 tys. droższą głównie dlatego że była dalej od rzeki i przede wszystkim wyżej położona.
A niżej też się ludzie budują, mało tego - tam ludzie mieszkają od wieków. I żyją sobie spokojnie... do następnej powodzi.
Znam całe ulice, osiedla które powstały przez ostatnie kilka lat i nadal powstają 100-200-300m od wałów p.powodziowych Wisły. Tylko czekać podczas której powodzi nie wytrzymają. I wtedy jest wielki lament:
- jak Państwo może pozwolić na zabudowę terenów zalewowych?
- jak ludzie mogą być tak głupi aby się w takich miejscach budować?
Otóż w PL i jedno i drugie jest możliwe. Urzędy powinny wraz z pozwoleniem na budowę dawać do podpisania drogą polisę ubezpieczeniową a jak ktoś nie chce ubezpieczenia to nie ma zgody na budowę. I potem podczas powodzi przynajmniej nikt nie miałby do nikogo pretensji. Albo niech jest odgórnie powiedziane że Państwo w razie powodzi pomaga ludziom zbudowanym na terenach zalewowych jeśli są ubezpieczeni na spore kwoty. Jeśli nie niech sobie pływają w zalanym domu ze swoją głupotą.

Sytuacja opisana przez marchew z tym uskokiem bardzo rzadka ale jak najbardziej możliwa. Tylko raczej na południu kraju bo na północy nawet jeśli jakieś uskoki są to raczej nie aktywne. Inna sprawa że w standardowych badaniach geol. nie zawsze się wyłapie takie struktury a żeby robić bardzo szczegółowe rozpoznanie to znów kasa.

A posiadanie fajnych sąsiadów faktycznie jest fajne:) Ja mam fajnych i generalnie jest fajnie:)

gosia.kraków
30-04-2014, 00:09
wiem, że ogrzewanie to jeden z aspektów, ale terminus jest cieniolubem...więc w imię czego ma się z tym słońcem męczyć;)

gosia.kraków
30-04-2014, 00:34
Piękny Romku ja też uważam, że ludzie budujący się na terenach zalewowych popełniają wielki błąd...i ich nie rozumiem. Co do torfu na działce- ja też zrobiłam u siebie badania, które potwierdziły statystykę-torf na działce to rzadka sytuacja:) Wyszły mi lessy- architekt pogrubił ławy. Nie bronię nikomu robić badań-lepiej zrobić niż nie robić

kilka porad z jakiegoś artykułu, może się przydadzą :)

Niezależnie od specjalistycznych badań geotechnicznych warto przejść wokół działki i przyjrzeć się domom sąsiadów. Można też obejrzeć rowy melioracyjne i zobaczyć, czy dużo jest w nich wody i czy są odpowiednio utrzymane, a także zajrzeć do studni gospodarskich, jeśli są takie w okolicy, i zobaczyć, na jakim poziomie jest w nich woda. Jeśli jest jej dużo – może to świadczyć o tym, że poziom wód gruntowych jest wysoki. To, co zaobserwujemy, warto oceniać bardzo ostrożnie.

Nie należy poprzestawać na konstatacji, że sąsiedzi mają piwnice, jeśli nie sprawdzimy, czy nie są one okresowo zalewane lub jak są zabezpieczone przed wodą i wilgocią: jak odprowadzana jest woda opadowa, a także, czy dom ma dobrze wykonaną izolację fundamentów i odwodnienie. Pamiętajmy też, że grunt jest środowiskiem bardzo zmiennym, niejednorodnym, a więc już kilkanaście metrów od naszej działki mogą występować zupełnie inne warunki wodno-gruntowe.

Oglądając okolicę działki, powinniśmy też sprawdzić, czy gdzieś w pobliżu są stawy lub większe akweny, a także przyjrzeć się roślinności – jeśli w pobliżu rośnie trzcina lub sitowie, teren jest podmokły, podobny sygnał stanowią olchy, które bardzo lubią wodę. Za uspokajające należy uznać sąsiedztwo lasu sosnowego.

pieknyromek
30-04-2014, 22:24
Ze wszystkim zgoda, a najbardziej ze zdaniem: "To, co zaobserwujemy, warto oceniać bardzo ostrożnie. "

Wiem że torfy to rzadkość ale mimo wszystko ja zawsze robiłbym badania bo uważam że kupno działki i budowa domu (w założeniu jedynego do końca życia, często z dużym kredytem) to za poważna sprawa aby grać w ciemno. I nie piszę tak z własnego interesu bo nie robię takich badań. Na swój użytek sam sobie zrobiłem bo znam się na tym.
Coraz częściej ludzie mają problemy z poziomem wód gruntowych i z tego powodu też robiłbym badania.

Wcześniej twierdziłaś że: "badania geologiczne skoro cała ulica się buduje nie powiedzą dużo, za wyjątkiem tego, że grunt się nadaje" .
A dla mnie to że cała okolica się buduje jeszcze nie jest jednoznaczne że u mnie na działce też mogę się bez problemu zbudować bo jak sama teraz przytoczyłaś cytat: Pamiętajmy też, że grunt jest środowiskiem bardzo zmiennym, niejednorodnym, a więc już kilkanaście metrów od naszej działki mogą występować zupełnie inne warunki wodno-gruntowe.
A jak pokazuje przykład z linku który podałem wczoraj nawet nie kilkanaście metrów od naszej działki ale kilka metrów dalej na naszej działce.
Wiem że to rzadkie przykłady ale bardzo kosztowne jeśli się zdarzą. Ja wolałbym tak nie ryzykować, ale każdego wolna wola.

PS. Znam takie lasy iglaste które będą stały pod wodą jeśli w odpowiednim miejscu puścił wał p.powodziowy.

gosia.kraków
02-05-2014, 17:28
jak puści wał przeciwpowodziowy to chyba każdy las stanie pod wodą ( chyba, że czegoś nie ogarniam...ale logikę na studiach zdałam bez problemu;)

pieknyromek
02-05-2014, 23:26
Jak puści wał to pewnie że tak.
Tu nie chodzi o logikę tylko o pewne zależności geologiczno-środowiskowo-roślinne( choć wg logiki jest to nielogiczne sformułowanie). Ale do rzeczy.
Chodzi o ten fragment: "Oglądając okolicę działki, powinniśmy też sprawdzić, czy gdzieś w pobliżu są stawy lub większe akweny, a także przyjrzeć się roślinności – jeśli w pobliżu rośnie trzcina lub sitowie, teren jest podmokły, podobny sygnał stanowią olchy, które bardzo lubią wodę. Za uspokajające należy uznać sąsiedztwo lasu sosnowego."
Roślinność może nam wskazać już na pierwszy rzut oka jaki jest poziom wód gruntowych. Oczywiście zawsze należy to poprzeć badaniami ale już pierwszy ogląd na teren powinien geologowi/geografowi powiedzieć czego można się spodziewać. Jeśli ktoś umie całościowo podejść do środowiska i nie patrzeć tylko w otwór badawczy, ale także na ukształtowanie powierzchni, roślinność, przejawy działalności człowieka to znacznie szybciej i podejrzewam że lepiej odpowie na wiele pytań związanych chociażby z budową geologiczną czy poziomem wód gruntowych.
A lasy sosnowe raczej nie rosną na terenach zalewowych bo te najczęściej są dość "mokre" i lepiej się tam czują liściaste np. olchy.
Ale jak mówiłem zdarza się las iglasty na wyższym tarasie(terasie) zalewowym a ten podczas dużej powodzi w dolinie może zostać zalany jeśli wał puści. To jednak raczej wyjątki. Więc nawet jeśli wał puści to raczej zaleje łąki i wilgotne na co dzień zarośla czy lasy liściaste niż iglaste.

Elfir
03-05-2014, 12:57
Las sosnowy:
http://www.paphiopedilum.pl/foto/stronki/opowiesci/polesie/obrazki/original/47kladka.jpg

Zagadka - jaki jest poziom wód gruntowych, że ścieżka prowadzi po kładce? :D

pieknyromek
04-05-2014, 21:01
Jeśli ta ścieżka jest tam zbudowana za względu na poziom wód gruntowych to pewnie jest to poziom zmienny, niestały.

Elfir
05-05-2014, 00:10
pokazałam to, by podkreslić, że las sosnowy nie zawsze rośnie na piasku. Zdjęcie przedstawia siedlisko boru bagiennego. Bór - las sosnowy

Na działce trzeba robić odwiert geologiczny zawsze.

pieknyromek
05-05-2014, 21:22
Zgadzam się Elfir, pełna zgoda:yes:
Dlatego właśnie trzeba podchodzić do środowiska całościowo i tak jak pisałem "Oczywiście zawsze należy to poprzeć badaniami"

Redakcja
18-06-2014, 19:13
Działka z torfem - co robić? Nasza podpowiedź:

974 (http://forum.muratordom.pl/private.php?do=showpm&pmid=4131533)

Zobacz inne filmy na murator.tv - to Telewizja Budowlana dla Was. (http://tv.muratordom.pl/)