Karlsen
12-05-2014, 16:01
Witam.
Posiadam schody strychowe firmy Fakro, najcieplejsze, jakie są dostępne na rynku. Jednak 6 cm styropianu w ich konstrukcji, to dla mnie zdecydowanie za mało. Nad schodami wykonałem z płyt osb skrzynię oraz klapę górną ("kontr-klapę"). W przestrzeń powstałą w skrzyni układałem 20 cm wełny zawiniętej w solidny worek. Wełna idealnie wypełniała przestrzeń, a dzięki folii nie strzępiła się. Ponieważ schody strychowe po zamknięciu nie tworzyły idealnie płaskiej powietrzni, a chciałem maksymalnie dobrze docieplić je, właśnie te 20 cm miękkiej wełny okazało się świetnym rozwiązaniem.
Problem pojawił się, kiedy punkt wykraplania (tzw. rosy) przenosił się w skrzynię. Po otwarciu schodów miałem sporo kropli wody. Przyznam, że wyczerpałem pomysły, w jaki sposób skutecznie docieplić schody, aby uniknąć powstawania punktu rosy wewnątrz "skrzyni".
Poniżej rysunek, jak to wygląda u mnie. Może macie jakieś pomysły?
259682
Posiadam schody strychowe firmy Fakro, najcieplejsze, jakie są dostępne na rynku. Jednak 6 cm styropianu w ich konstrukcji, to dla mnie zdecydowanie za mało. Nad schodami wykonałem z płyt osb skrzynię oraz klapę górną ("kontr-klapę"). W przestrzeń powstałą w skrzyni układałem 20 cm wełny zawiniętej w solidny worek. Wełna idealnie wypełniała przestrzeń, a dzięki folii nie strzępiła się. Ponieważ schody strychowe po zamknięciu nie tworzyły idealnie płaskiej powietrzni, a chciałem maksymalnie dobrze docieplić je, właśnie te 20 cm miękkiej wełny okazało się świetnym rozwiązaniem.
Problem pojawił się, kiedy punkt wykraplania (tzw. rosy) przenosił się w skrzynię. Po otwarciu schodów miałem sporo kropli wody. Przyznam, że wyczerpałem pomysły, w jaki sposób skutecznie docieplić schody, aby uniknąć powstawania punktu rosy wewnątrz "skrzyni".
Poniżej rysunek, jak to wygląda u mnie. Może macie jakieś pomysły?
259682