PDA

Zobacz pełną wersję : Ile razy przeprowadzaliście się drodzy forumowicze?



Rafał Storm
28-07-2004, 00:57
Ile razy przeprowadzaliście się drodzy formumowicze?

My z małżonką 8 razy na przestrzeni 5 lat. I obiecaliśmy sobie że przed nami jeszcze tylko jeden przystanek. Przystanek Własny Dom.

A i nie liczyliśmy przeprowadzek z dzieciństwa. Tylko te po wyrwaniu się spod opieki taty i mamy :lol: .

Kon111
28-07-2004, 08:00
Ja 6 razy, od wyprowadzenia się od rodziców także w ciągu 5 lat, i także mam nadzieję, że jeszcze tylko jedna przeprowadzka przede mną.

sidney
28-07-2004, 08:49
jeszcze ani razu :D , chyba to dobrze, w planach jest tylko jedna do własnego domku, mam nadzieję, jeszcze ze 2 latka i będzie gotowa ta chatka :D

Józia S.
28-07-2004, 10:34
Teraz będzie moja piąta przeprowadzka w życiu. Ale zmianom na lepsze zawsze mówię: TAK, to może będzie jeszcze z pięć (niekoniecznie do Białego Domu :wink: ).

Paty
28-07-2004, 12:52
Z domu rodzinnego do swojego mieszkania.
Ze swojego mieszkania do domu rodzinnego ( na czas budowy)
15 sierpnia do nowego domu.
Czyli razem 3.

Paty.

28-07-2004, 13:16
na razie 3 razy jescze chyba raz i ten bedzie ostatni czyli podsumowywujac z tym co nas czeka to 4 w przeciagu 6 lat

hanusia
28-07-2004, 13:29
My przeprowadzalismy się 5 razy w ciągu 6 lat :-? Były to mieszkania wynajmowane , jakis czas mieszkalismy tez w domku na wsi u babci ,no i w koncu własne m-4 ,w którym mieszkamy juz 3 lata :D Teraz marzymy o domku za miastem ,więc moze będzie jeszcze jedna przeprowadzka :wink:

patunia
28-07-2004, 15:38
Z domu rodzinnego do akademika, potem na prywatnej kwaterze, potem z powrotem dom rodzinny, potem u męża, potem we własnym domu na wsi, teraz znów razem z mężem u rodziców, a za rok, półtora do nowego domku :D to sześć. Chyba wystarczy, jak na 26 latek żywota!

Rafał Storm
28-07-2004, 16:26
A mówią że człowiek osiedlił się już tyle tysięcy lat temu. A tu proszę jak my ciągle wędrujemy i wędrujemy i wędrujemy .... :wink: :lol: .

Ewunia
28-07-2004, 17:50
Tych solowych z walizeczką, to juz nie pamiętam ile było :wink: Za to takich prawdziwych z meblami, dziećmi, kotami, to było 6 w 4 miejscowościach nieco od siebie odległych :roll: Dlatego nie lubię przeprowadzek.

Jezier
28-07-2004, 18:15
Przeprowadzałem się z 7 razy. Chciałbym jeszcze kilka razy się poprzenosić. Mam nadzieję, że obecny dom to tylko kolejny etap.

ara
28-07-2004, 21:37
W życiu pod względem przeprowadzek zachowywaliśmy się jak latajacy Holender. Z całą pewnością uzbierała się ich okrągła dziesiątka, głównie pomiędzy dwoma miastami: Kielcami i Krakowem. Trochę z konieczności , trochę za sprawą naszych wyborów. Dziś patrzę na to z nutką sentymetu, ale wtedy wcale nie było mi do śmiechu...
Zpragnęliśmy w końcu stabilizacji, i chyba jesteśmy o krok od niej!

A swoją drogą, to dobry temat do przemyślenia.
Uświadomiłam sobie w tym momencie że wielu znajomych wrosło w swoje miejsca zamieszkania i przez ten czas nie zmieniło nawet piętra w swojej kamienicy, nie mówiąc o osiedlu czy innym mieście.
Dla nich to my jesteśmy chyba lekko... stuknięci :D

Wiech
29-07-2004, 08:44
Przeprowadzałem sie 5 razy czyli średnio co 10 lat.Teraz będzie 6 raz mam nadzieję że ostatni.Wiech

BK
29-07-2004, 08:51
Ja się przeprowadzałam raz mieszkając jeszcze z rodzicami - z 34 metrów na 90 m2 w starym budownictwie
to znaczy to jest jedyna z 10 przeprowadzek moich rodziców, jaką pamiętam - oni to się tułali zanim osiedli

a potem do akademika i z akademika do mieszkania w którym mieszkam już jakiś czas - teraz będzie trzecia moja przeprowadzka.

Bardzo chciałabym mieć kiedyś dwa domy - jeden na lato, ten w którym mieszkam, a drugi na zimę - np. w Hiszpanii :D (może być niewielki apartament z tarasem i basenem)

barbapis
29-07-2004, 10:25
Policzmy:
- raz - w wieku 4 lat ze wsi do miasta
- dwa - "na nauki" do akademika
- trzy - powrót z mężem do domu rodzinnego
- cztery - na wieś z rodziną
- pięć - ze wsi do bloku w rodzinnym mieście.
Mam nadzieję, że jednak wybudujemy nasz domek, więc liczę na jeszcze jedną przeprowadzkę.
A swoją drogą - strasznie człowiek obrasta w "dobra doczesne".
Widać to dopiero podczas pakowania dobytku - ja za każdym razem obiecywałam sobie, że nic już nie dokupię do domu.
:wink:

pwp
29-07-2004, 12:01
przeprowadzka do własnego domu to była trzecia ale nie wykluczam kolejnych

MarcinU
29-07-2004, 14:03
Chyba dałeś za duże przedziały. Ja naliczyłem 5 razy. 6 będzie do domu.

Honorata
29-07-2004, 14:06
hmm, zalezy co policzyć, jezeli z mieszkanka rodzicow do obecnego ktora zajmujemy od slubu to jeden raz, ale w miedzy czasie pracowalismy w kilku miejscach zagranica, 2 mieszkanka w W-ie, pokoj nad morzem, sumujac wyszloby ok. 11 razy (ale nie z calym kramem na grzbiecie jak slimak),
w 2005 mam nadzieje, lub 2006 (lekki poslizg) bedzie ta najwazniejsza w zyciu do wymarzonego domu, rowniez mam nadzieje, ze juz wowczas z naszym pierwszym dzidziusiem! :wink:

ara
29-07-2004, 14:24
Tak, tak BK, na taką zimową przeprowadzkę na południe Europy to i ja żwawo przystaję!!
Porzucić słotne miesiące i z lubością wygrzewać kości gdzieś pod jasnym niebem Południa to ostatnia przeprowadzka, na którą w ciemno się piszę :P

Maxtorka
29-07-2004, 14:32
Z Rodzicami z mniejszego do większego mieszkania to raz , od rodziców do swojego mieszkania to dwa i mam nadzieję jesienią dokonać trzeciej przeprowadzki do własnego Domku ( do trzech razy sztuka :wink: )
Nie liczyłam wypadu na studia w Gdańsku bo to były takie małe walizkowo-plecakowe przeprowadzki .

Pozdrawiam - Maxtorka

Qura
30-07-2004, 18:22
Do tej chwili dokładnie 7 razy, żona znacznie więcej. Ale to nie koniec drogi. Myślę, że będzie jeszcze przynajmniej raz, a może i dwa razy. Liczę na to.

Krystian
03-08-2004, 21:04
1. Z rodzicami z pokoiku u siostry mojej babci (robiłem tam jeszcze przez wiele lat za wnuka... :wink: ) do ich domu - 1968,
2. Z domu rodziców do hotelu asystenckiego - 1989,
3. Do własnego mieszkanka - 1992,
4. ... do własnego domku...2009 :P :P :P

alison
04-08-2004, 16:00
Ja mam na swoim koncie minimalną ilość przeprowadzek,tzn. 1 - z mieszkania rodziców do swojego M przeprowadziliśmny się z Mężusiem 6 miesiący po ślubie, dzięki tak szybkiej przeprowadzce zachowaliśmy wzorowe stosunki z Rodzicami :D Kolejna przeprowadzka, życzę nam aby była ostatnią, będzie już do naszego nowego domku, przypuszczam, że w najbliższej 2-latce (działkę już mamy, projekt wybieramy).
Z szacunkiem i podziwem czytam o Tych, którzy przeprowadzali się powyżej 5 razy - toż to Mistrzowie Świata!
Pozdrawiam, ALison

Magdzia
05-08-2004, 11:34
Ło matko! Ja to już nawet nie pamiętam, tyle tego było... W międzyczasie połowę rzeczy (książek, ciuchów, gadżetów) gdzieś po drodze poginęło, więc mam nadzieję, że ta przeprowadzka, w trakcie któej właśnie jestem, to już ostatnia i że to będzie mój dom na zawsze :D

KASIA-S
06-08-2004, 11:25
A ja dwa razy, z mieszkania rodziców do małego mieszkanka razem z mężem (37 mk), potem do mieszkania 70 mk i mam nadzieję, że w 2005 przeprowadzę się przedostatni raz do mojego domku. :lol: 8)

w.rob
06-08-2004, 16:22
dobrze powyżej 10... trochę dużo, ale doszliśmy już do wprawy :lol: :lol: :lol:
Kraków, Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Poznań, Szczecin...
z całą rodzinką i sporym dobytkiem :o :o :o

a teraz czekam na ostatnią przeprowadzkę do własnego domu

kastel
09-08-2004, 09:20
ok 10 razy. do własnego domku jeszcze kawałek więc liczba może wzrosnąć. choć mam nadzieję że to nie będzie mieć miejsca

caleb
09-08-2004, 10:04
Wyszło mi że 11 razy, aż sam sie zdziwiłem

sakus
09-08-2004, 13:34
Ani razu - chyba, że policzę moment jak miałem pół roku i rodzice się przeprowadzali do miejsca mojego obecnego zamieszkania. :wink:
Jednak moja pierwsza "dorosła" przeprowadzka zbliża się nieuchronnie. Pewnie w październiku lub listopadzie do swojego domu. :D

Nezia
19-10-2004, 18:52
Przeprowadzki:
1. z domu rodziców do pokoju z łazienką-wynajmowanego,
2. do pokoju z kuchnią i łazienką-wynajmowanego,
3. do rodziców męża po ślubie,
4. z mężem do kawalerki-wynajmowanej,
5. do M2 z mężem i dzieckiem, które urodziło się trzy tygodnie później- wynajmowanego,
6. do M2 z mężem i rocznym dzieckiem-wynajmowanego,
7. do trzech pokoi z kuchnią i łazienką-wynajmowanych- z mężem i trójką dzieci,
8. do trzech pokoi z kuchnią i łazienką o 20 m. większych-użyczonych- od rodziny, z mężem i trójką dzieci,
9. mam nadzieję już na swoje :wink: z mężem i trójką dzieci, psem i -w planach- kotem...

20-10-2004, 00:07
Nezia - też Ci tego serdecznie życzę.zwłaszcza że masz spory "ekwipunek" :lol:

Nezia
20-10-2004, 00:36
Nezia - też Ci tego serdecznie życzę.zwłaszcza że masz spory "ekwipunek" :lol:

Ależ, cóż znowu !!! :lol: Dzieciaki już odchowane, same pójdą i jeszcze się pomogą pakować :wink: jak dam im odpowiednio wielkie pudła, przecież "wrzucą" swoje rzeczy, nie bądźmy tacy drobiazgowi i nie czepiajmy się o "składanie" czy " pakowanie" ciuchów czy zabawek 8) Pies sam wejdzie do samochodu, a miski???, po co??? 8) on woli gruszki, ciastka psie od eukanuby :-? no, mam nadzieję, że będzie też kot, ale to sprawa "w trakcie" ...

joola
20-10-2004, 01:07
Sześć razy w ciągu 14 lat,w tym dwa do swojego mieszkania. Siódmy raz będzie już do domu. Ale ja bardzo lubię przeprowadzki, średnio mogłabym przeprowadzać się co 2- 3 lata (oczywiście na swoje). :wink:

Agnieszka1
20-10-2004, 13:38
O matko jedyna , ludzie - co wy???? :o 5razy, 6 razy :o
Ja sie przeprowadzilam tylko 1 raz w.Z domu rodzinnego do obecnego mieszkania - bylo to 10lat temu . Drugi i ostatni raz bedzie do nowo wybudowanego domu. Czy ja jestem jakas inna?? :o
Moze dlatego ze mieszkanie mam duze - nie zamienialam z 1 pokoju, na 2 potem z 2 na 3. Od razu dostalam duze wygodne mieszkanie.
No nie wiem, nie wiem.
Dlaczego wy sie tyle razy przeprowadzaliscie ? jaka byla przyczyna?

Nezia
20-10-2004, 13:43
O matko jedyna , ludzie - co wy???? :o 5razy, 6 razy :o
No nie wiem, nie wiem.
Dlaczego wy sie tyle razy przeprowadzaliscie ? jaka byla przyczyna?
To proste, brak kasy na własne mieszkanie, rodzice nam niepomagają, a zarobić na mieszkanie nie jest tak łatwo. Oczywiście zależy to od pensji, ale przyjmując średnią krajową=2600zł brutto, jak łatwo obliczyć, można za jedną pensję kupić 3/4 metra mieszkania, bądź 1,20 m domu...(bez działki) :-?

Olka
20-10-2004, 14:31
ja sie przeprowadzałam 13 razy :lol:

Ten 13 mam nadzieje, że nie jest pechowy bo jest to przeprowadzka do naszego nowego domu.

Ale planuję jeszcze 2 przeprowadzki:
- wybudujemy jeszcze jeden dom (za jakies 10 lat, bo ten zostanie dla córci)

- no i ostateczna przeprowadzka "na tamten świat" :D (mam nadzieję, że nie tak szybko)

20-10-2004, 16:55
Na razie 4 razy :-) Mam nadzieje, że w miarę szybko będzie nr 5 :-)

czandra
31-07-2007, 12:53
3 pozycja - 11 razy. Teraz czekamy na 12, najważniejszą przeprowadzkę.

danap
31-07-2007, 14:50
6
będzie jeszcze jedna do własnego domu, nie zarzekam sie ze ostatnia
nie wiem co życie przyniesie

Senser
31-07-2007, 14:59
6
będzie jeszcze jedna do własnego domu, nie zarzekam sie ze ostatnia
nie wiem co życie przyniesie
Ło masz...toż się chłopie naprawcowałeś...
Ja w sumie 2 razy.
Z domu > do własnego blokowego > dom i mam dosyć :lol:

Agdula
31-07-2007, 19:04
Teraz będzie 3 raz. Ale myślę, tylko a takich przeprowadzkach, które były powyjściu z domu rodzinnego i na swoje. To będzie moje trzecie lokum :)

Takie przeprowadzki : jak wynajmowane mieszkanie czy akedemik to nie liczą się. Bo to tylko przeprowadzka z walizką :)

jacekp71
01-08-2007, 10:28
to bedzie nasze trzecie miejsce zamieszkania, wiec druga przeprowadzka ;-))
niestety, w porownaniu do pierwszej, ta bedzie o wiele trudniejsza ;-))

graty, graty, graty, graty ...... no i ciuchy.
wow !!

J.

el-ka
02-08-2007, 21:41
Pierwszy raz po ślubie z mieszkania rodziców do pokoju w mieszkaniu teściów, po roku do kawalerki - tzw mieszkanie rotacyjne, tam mieszkaliśmy cztery lata, potem do docelowego spółdzielczego, w którym mieszkaliśmy prawie dziesięć lat, w międzyczasie był jeszcze dwuletni etap zagranicą, gdy mąż był na kontrakcie, tam przebywałam z dzieckiem praktycznie na stałe, potem wybudowaliśmy dom, mieszkaliśmy 6 lat, sprzedaliśmy, bo zlikwidowaliśmy mieszczącą się w nim firmę i był za duży, przeprowadziliśmy się do obecnego mieszkania w którym mieszkamy już dwa lata i znowu budujemy - mały domek, do którego przeprowadzimy się w przyszłym roku. Razem będzie siedem przeprowadzek! I tak minęło 25 lat życia!!! :lol:

Ola i Krzysiek
02-08-2007, 23:03
To będzie nasz pierwszy raz :lol:

Senser
03-08-2007, 09:55
To będzie nasz pierwszy raz :lol:

Eeeee tam, ten to macie pewnie dawno za sobą!! :lol: :lol: :wink:

Aleksandra M05a
11-08-2007, 19:10
Hejka! :D

Na razie sześć razy. Do wymarzonego domku będzie siódmy i mam nadzieję, że okaże się szczęśliwy.
___________
Pozdrowionka
Aleksandra

wiktoria
14-08-2007, 00:06
Liczac od slubu - 6 lat, to za niecaly miesiac bedzie 10 przeprowadzka, tym razem do wlasnego domu :) Wczesniej zawsze wynajete, w roznych miastach, krajach, kontynentach.

+ 3 rozne miejsca na studiach i 2 z dziecinstwa u mnie, a u meza - wlasnie policzylam - tez 3 studia (licze zmainy conjamniej budynkow, a nie pokoju w akademiku) + 2 jako dziecko

Te statystyki sa przerazajace... przynajmniej dla mnie

mowaleria
22-08-2007, 23:42
Jak narazie to przeprowadzaliśmy się trzy razy i mamy nadzieję że ten czwarty raz będzie ostatnim :lol:

speek
26-08-2007, 11:01
Moze beda nastepne przeprowadzki.Jak do tej pory 8 razy

joaz
29-08-2007, 15:24
Jeśli liczyć od wczesnego dzieciństwa, to będzie 15 razy. Za każdym razem inne miasto. :wink:

Maja W.
30-08-2007, 10:22
Moja pierwsza była do Krakowa na studia. Podczas studiów przeprowadzałam się 5 razy :D w tym jeden raz z mężem. Teraz grzecznie siedzimy na wynajmowanych 20m2... A czy ostatnią przeprowadzką będzie ta do przyszłego domu - who knows :roll:
Ja mam nadzieje że tak!! Choć parę rzeczy będzie też do zabrania od rodziców gdzie mamy mały skład :)

prystelka
04-09-2007, 20:38
Ja się przeprowadzałam 2 razy. Do nowego własnego tym razem domku to będzie 3 raz. :wink:

mokka
04-09-2007, 22:33
Nie licząc akademika, wynajmowanych mieszkań i pokoi podczas "nauki" bo tego to nawet bym nie policzyła dokładnie, może ze 12 jak mnie pamięć nie myli .Poza tym to 7 razy, przyczyny były różne, a to zmiana miasta, a to zmiana koncepcji życiowej, a to jakiś mały wyjazd za granice, a to jakieś wieka miłość nie wypaliła po okresie próbnym, aż w końcu z własnego mieszkania razem z M do własnego domu. Mieszkamy juz 2 lata , to nasz pierwszy dom, ale na pewno nie ostatni. Kurcze wyszło około 20 :o nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

rodan
12-09-2007, 20:17
Pierwszy raz w dziecinstwie z woj. lubelskiego nad morze , póżniej 5-razy wynajmowałam mieszkanie (w tym 2razy sam pokój) obecnie własne mieszkanie, w przyszłym roku budowa domku. Na starość marzą mi się Wyspy Kanaryjskie - jest tam cudowny i sprzyjający klimat dla takich ludzi :)

e-Mandzia
18-09-2007, 15:00
Szóstą przeprowadzką w całym życiu, będzie zamieszkanie we własnym domu :D

akm1971
21-09-2007, 10:16
Od pierwszej wyprowadzki od rodziców 8 razy i teraz czeka mnie 9 raz ...

AMP
23-09-2007, 22:32
1. z rodzinnego na czas remontu obecnego miejsca zamieszkania
2. z przejsciowego do obecnego

czeka nas jeszcze 3-cia - do własnego :)

anusik
07-10-2007, 13:10
U nas było tak - w ciągu 6 lat małżeństwa:
1. Od rodziców do wynajmowanego mieszkania 500km od domu rodzinnego
2. Po roku znów do rodziców, ale tylko na 3 miesiące
3. Do własnego mieszkanka - 2 lata temu...


i czekamy na wiosnę ... bo wtedy będzie pprzprowadzka nr 4 :D :D :D

waldibmw
12-10-2007, 09:23
7 i mam nadzieje ze to koniec

Mymyk_KSK
13-12-2007, 00:50
aż mi się nie chce liczyć... w ciągu ostatnich 7 lat - 5 razy i zbliża się 6-ty. A "w o gule" to chyba z 15

stokrotka 2
08-01-2008, 13:37
u nas :
-najpierw od rodziców do wynajmowanego mieszkanka (na kilka m-cy)
-potem do własnego mieszkanka (na niecałe 3 lata)
-4 m-ce temu babci, do czasu wprowadzenia się do swojego domku ...mam nadzieję, że szybko to nastąpi i że to już ostatnia wyprowadzka (do tej pory jesteśmy nie do końca rozpakowani...bo myśleliśmy że króciutko tu będziemy mieszkać, więc wciąż czegoś nam brakuje, czegoś szukamy, wiele potrzebnych rzeczy nie jesteśmy w stanie odnaleźć w tym stosie naszych gratów...chyba odnajdą się dopiero przy kolejnej przeprowadzce
:evil:

Yatza
09-01-2008, 10:34
Ile razy przeprowadzaliście się drodzy formumowicze?

1. Do studiów poza miejscem zamieszkania byłem wierny mieszkaniu rodziców, nieznana mi wówczas żona, również.
2. Na studiach - wynajęty z kumplem pokój.
3. Po studiach powrót "do mamusi" :wink:
4. Na swoim - mieszkanie 3-pok. 60m2 w bloku od 7 lat
5. Dom w budowie... kiedy? 2009? 2010?

literkas
09-01-2008, 14:09
1 raz z rodzicami
i 7 razy w ciągu ostatnich 6 lat

razem osiem

mam nadzieję, że następna przeprowadzka, to będzie już do własnego domu...

joasiasz
10-01-2008, 21:42
W ciągu 10 lat małżeństwa przeprowadzaliśmy się 4 razy, z czego czwarty przed dwoma miesiącami do wymarzonego domku. Zawsze myślałam, że te 4 razy to było wiele, ale jak widzę-niekoniecznie... :D

elutek
11-01-2008, 15:50
mam za sobą 10 przeprowadzek
i coś czuję, że to nie koniec... 8)

magi
20-01-2008, 12:57
Wychodzi na to, że 5 :D Mam nadzieję, że to nie koniec i jakiś domek jeszcze sobie wybuduję :lol: