PDA

Zobacz pełną wersję : Kierownik alkoholik



ZAPERTUKS
22-05-2014, 11:33
Aa

DrKubus
22-05-2014, 11:40
Telefon do PINB i na Policję.

EWBUD
22-05-2014, 12:00
Czy ktoś spotkał się z tym, żeby kierownik nadzoru budowlanego pił nawet w miejscu pracy? To akurat wybór inwestora ale ja jako wykonawca mam szczerze mówiąc gdzieś taką współpracę. Co z tym zrobić?

Pij z nim, nie będzie Ci wtedy przeszkadzać :)

ZAPERTUKS
22-05-2014, 12:10
no raczej nie o to mi chodziło

Nefer
22-05-2014, 14:50
Zdecydowanie policja.

beton44
22-05-2014, 15:13
Jakie piękne dejavu. O słodkie czasy młodości, siły i zdrowia :yes:
http://img.sadistic.pl/pics/Cipanowie.jpg

ZAPERTUKS
22-05-2014, 16:58
No

LasekD
22-05-2014, 17:06
Pij z nim, nie będzie Ci wtedy przeszkadzać :)

W tym sęk że nie zaprosili go do stołu i stąd teraz te żale:D
Do głowy by mi nie przyszło aby kablować gdziekolwiek jeśli mnie to nie dotyczy
no chyba że potem będzie prowadził samochód:yes:

ZAPERTUKS
22-05-2014, 17:16
A

lew 76
22-05-2014, 17:26
Hmmmmm,więc jak widzisz że piję w miejscu pracy ,to dzwoń na policję ,i nie miej skrupułów,dojdzie do jakiejś tragedii a potem będzie że ojojoj mogłem zadzwonić,a nie daj boże ktoś przy tym zginie.Dziwią mnie komentarze typu nie został zaproszony do stołu,lub przecież to znajomy,tylko jestem ciekaw czy jak taki znajomy by wam w wypadku zabił dziecko to też byście tak pisali.

adam_mk
22-05-2014, 18:41
Sytuacja jest i trudna i niedookreślona!
KTO Cię najął?
On czy inwestor?
KTO Ci płaci?

"Jestem wykonawcą nie mam ani projektu ani nie widziałem dziennika. Buduję coś co kierownik nadzoru mi każe sprzecznie z tym co jest w projekcie początkowym i tym co chciałby inwestor,"

Dla mnie - jesteś potencjalnym chłopcem do bicia...
Raczej...
Poważna rozmowa z tym, kto ponosi koszt tego przedsięwzięcia - inwestorem.
PISEMNE jego oświadczenie, ze PŁACI za to co ten... no on...Ci każe wykonać!
Olałbym czy facio w pionie czy leży a akcentował, że Ty chcesz UCZCIWIE na chleb zarobić.

INWESTOR odpowiada własną du... i majątkiem za to, co się na budowie dzieje.
Może nie wie?

A na policję to niech sobie dzwoni inwestor, albo niech nie dzwoni...
Jakby co, to prokurator i tak DO NIEGO zadzwoni...

Adam M.

ZAPERTUKS
22-05-2014, 19:10
A

LasekD
22-05-2014, 19:13
Nie wiem jaki trzeba mieć tupet,aby na garnuszku inwestora kablować na niego na policję,bo tenże robi we własnym domu co chce
Rzuć tą robotę jak nie możesz się z nimi dogadać,
bo i tak inwestor następnego dnia,wywali się na bruk
Jak wyobrażasz sobie dalszą współpracę z inwestorem gotując mu taki numer
Chciałbyś mieć u siebie takiego wykonawcę który donosi na Ciebie?,bo ja wywaliłbym go na zbity....nie będę mówił co

lew 76
22-05-2014, 19:34
Czy ktoś spotkał się z tym, żeby kierownik nadzoru budowlanego pił nawet w miejscu pracy? To akurat wybór inwestora ale ja jako wykonawca mam szczerze mówiąc gdzieś taką współpracę. Co z tym zrobić?

Czytaj pierwsze zdanie,jak rozumiem tobie nie przeszkadza picie w miejscu pracy?sam też tak robisz?a możne to normalne?przecież lekarz,strażak,policjant też może się napić,kurde nie rozumiem was ,ja wywalam z pracy za sam oddech wczorajszy nie mówiąc już nawet o piciu,ale oki ,może ja się nie znam

adam_mk
22-05-2014, 20:14
"ale oki ,może ja się nie znam "
Żarna Zeusa wolno mielą...
Wdepnij w gówno - to się poznasz...
(czego Ci nie życzę!)
Zrozum!
Chłopak ma sytuację narzuconą.
Nie wybrał TAKIEJ.
Próbuje teraz z niej wyjść...
Rady szuka.
Nie - potępienia...

Adam M.

LasekD
22-05-2014, 20:16
lew76
Żeby było jasne,nie piję w pracy i nie pochwalam tego
zwłaszcza na tak odpowiedzialnym stanowisku jak kierownik nadzoru budowlanego
Ale kij ma zawsze dwa końce
Jeśli indywidualny inwestor,na własnej budowie pije z kim chce,to jego sprawa
Nie wyobrażam sobie sytuacji,aby na prywatnej budowie,wykonawcy donosili na właściciela tejże budowy
Ty to sobie jesteś w stanie wyobrazić?,bo ja nie
i nie trzeba się tu na niczym znać
Powinien postawić inwestorowi ultimatum
Albo nie przyprowadza kierowników pijaków,albo rezygnuję ze zlecenia,
bo nie chcę brac odpowiedzialności za jego ewentualne błędne decyzje
a nie latać bez wiedzy inwestora na policję

adam_mk
22-05-2014, 20:27
A co ja napisałem?
Tu jest problem porozumienia na linii płatnik-wykonawca.

Adam M.

LasekD
22-05-2014, 20:33
Napisałeś,ale jak widać,nie do wszystkich to dociera