PDA

Zobacz pełną wersję : spór o granicę, co robic?



forlorn81
28-06-2014, 10:29
ok 17 lat temu rodzice kupili działkę koło naszego domu od początku nie podobała nam się granica z sąsiadem (baaardzo konfliktowi ludzie) nigdy nie wzywaliśmy geodety żeby nie zaostrzac konfliktu ale od pewnego czasu zaczęły się poważne problemy. cokolwiek nie robię blisko granicy sąsiad mi się odgraża że mnie poda tu i tam. ostatnio w konfliktowej granicy (stare pognite słupki i siatka) nasypałem trochę ziemi i zaczął się odgrażac że mnie poda o naruszenie prywatności a sam rok temu robił to samo, nic mu nie mówiłem bo jestem normalny był po swojej stronie więc nie robiłem problemu. teraz tak ,gdybym wezwał geodetę ten na pewno stwierdzi że granica jest o ok 0,5m przesunięta tzn ja tracę tylko że ta granica jest tak od wielu lat i chyba zasiedzenie obejmie tą sprawę no ale ile ja jeszcze na tym mogę stracic? co z kosztami? porozumienie jest tu raczej wykluczone. Szkoda mi tej ziemi.
dodam że parę lat temu dziadek chciał wkopac słupek koło granicy, sąsiad wyskoczył z siekierą grożąc hmmm wiadomo czym. Co ja mam z nimi robic??? chodzi też o koszty bo niestety nie jestem zbyt zamożnym człowiekiem.
Bardzo proszę o jakąś poradę.
Adam

samotnik
28-06-2014, 11:17
A co tu radzić? Geodeta na koszt zlecającego, jeśli wyjdzie przesunięcie na Twoją niekorzyść, to masz problem, bo żadne zasiedzenie po 17 latach nie nastąpiło. Możliwe, że czynność w postaci wznowienia granic wręcz przerwie bieg zasiedzenia, ale tutaj musiałby się wypowiedzieć prawnik. Jeśli sam przyznajesz, ze użytkujesz jego teren, to w zasadzie nie wiem, o co chodzi - przesuń płot i oddaj mu jego własność, skoro mu na tym zależy. Sąsiad w takim układzie ma zasadniczo rację (pomijam sensowność takich kłótni).

forlorn81
28-06-2014, 11:58
nie, źle zrozumiałeś albo ja źle napisałem to on "wszedł" na moją posesję nie ja na jego. On Użytkuje mój teren jeśli już coś.

firewall
28-06-2014, 12:08
skoro tak źle jest, to odżałuj pieniędzy weź geodetę, wznów granicę, potem zamów firmę do postawienia solidnego ogrodzenia i jak będą mieli rozpocząć pracę to wezwij policję ( to ostudzi krewkiego sąsiada)

Kubencki
28-06-2014, 12:35
Dwa lata temu byłem światkiem jak sąsiad naszego klienta sam przestawił sobie słupek graniczny tak żeby wyszło że robimy płot na jego posesji a nie posesji klienta. Po wezwaniu policji i geodety nie był już tak skory do walki na widły i kose.

Hanss
28-06-2014, 20:03
Nie zastanawiaj się, podzwoń po okolicznych geodetach i zapytaj o stawkę. Powinno się zamknąć w 1000zł.
Geodeta jak ustali sobie jak idą granice to wysyła pismo do wszystkich Twoich sąsiadów, że w dniu tym a tym będzie tyczył granicę.
Jeżeli któryś z sąsiadów nie przyjdzie to jego problem. Jak mu się później nie będzie coś podobało to on musi iść do sądu i ponosić koszty.
Ty na koniec dostajesz aktualną mapę z przebiegającymi granicami. To jest ŚWIĘTE- tak samo jak praca geodety, nikt nie może mu jej zakłócać, w razie czego Policja i sąsiad posłusznie się przygląda i później tak jak już firewall się wypowiedział solidne ogrodzenie.