PDA

Zobacz pełną wersję : komentarze do Kazimierza - Margolci:):)



Teska
31-07-2004, 12:25
fajnie ze zaczynasz pisac:):) czekam na c.d :lol:

RYDZU
31-07-2004, 14:13
No - czekam na więcej!

A skład osobowy mamy identyczny - najmłodsza cześci naszej rodziny jest też ze stycznia 2000.

pozdrawiam

inż. Mamoń
31-07-2004, 17:41
Witam i pozdrawiam. Mam też nadzieję, że ciąg dalszy historii nastąpi jeszcze dzisiaj. Ciekawe na jakim etapie jesteście?

Anna Wiśniewska
02-08-2004, 10:46
Początek zachęcający i co więcej- trzymający w napięciu :lol:
Zzekamy na dalsze perypetie!

Pozdrawiam

jolly
04-08-2004, 11:49
Bardzo lubię taki styl pisania... :D

A najbardziej nie mogę się doczekać zdjęć z realizacji, to wymarzony dom dla mnie - marzycielki, niestety przy swojej połowie stałam się realistką, i Kazimierz i Mieszko poszedł sobie ... do Ciebie - zazdroszczę Ci odwagi!

CZEKAM Z NIECIERPLIWOSCIA ! do Poznania niedaleko... :wink:

kroyena
05-08-2004, 09:12
Margolciu bieżcie siez małżowinką do roboty. Auto i w trasę po okolicznych skupach złomu. Znajdziesz swoje barwy tęczy to do gościa w bierki, żeby oddawał olbo po policję dzwonisz. Jak będzie coś pyszczył to do gościa niech sobie sianko od dostwacy odbiera. Najlepiej dyktafon ze sobą weźcie, a może i jakiego kol. lub koleżankę co by świadka postronnego mieć. Nagranie przechowywać, a gościowi powiedzieć, że jak jakie akty wandalizmu na budowie będą to idziecie z tym na policję.
Chyba, ze nie masz za bardzo czasu to paszkwil na złodziejstwo do policji niech im statystyki siądą. :wink:

Udanych łowów. 8)

PS. Później musicie uważać coby zemsta zbieraczy nie była słodka.

M@riusz_Radom
05-08-2004, 09:27
jeśli to nowa siatka to prawdopodobnie jest juz przemalowana i załozona u kogos na płocie..

Jagna
06-08-2004, 13:59
Margolcia bieżcie siez małżowinkiem do roboty....
Ha, i tu jest pies pogrzebany, droga Kroyeno, która jesteś facetem. Margolcia to też mężczyzna 8)
Drogi Margolciu, pisz dalej, nie przeszkadzaj sobie :wink: :D

kroyena
06-08-2004, 14:29
Ale obciach :oops: . Już skorygowałem. :wink:

Jagna
06-08-2004, 14:53
Kroyena, nie obciach, nie obciach, tylko nick wybitnie kobiecy :D
Może nam Margolcia kiedyś wyjaśni dlaczego tak... :P

Margolcia
06-08-2004, 19:33
Już służę wyjaśnieniami:

Ów rzeczony nick pochodzi z czasów, kiedy chodziliśmy jeszcze "zaciążeni", a ponieważ prawie do samego finału nie było nam dane poznać płci naszego nienarodzonego, więc ciężko nam było jednoznacznie zdefiniować wybrane już ewentualne imiona dla bobaska. Wobec takiego rozwoju wypadków ( na zdjęciach USG wciąż tylko widoczna była pupa) postanowiliśmy skrzyżować wybrane przez nas imiona, żeby nie nastawiać się podświadomie tylko w jednym kierunku i tak z Marcinka lub Olci powstała Margolcia. :D Post factum okazało się, że mamy Marcinka. Pozdrowionka! :lol:

kroyena
09-08-2004, 07:21
No to teraz pozostaje Olcia 8) .
Ewentualnie mogę pozyczyć swoją :lol: . 3,5l uparta cholera :wink: .

Maluszek
09-08-2004, 10:25
Też mogę moją Olkę pożyczyć na chwilkę.
Kroyena chyba wszystkie Olki są uparte.

Margolcia
09-08-2004, 19:35
Dziękuję za oferty leasingowe, ale jedna uparta kobieta w domu na razie wystarczy. :roll: Poza tym uzgodniliśmy, że najpierw budowa, a potem majsterkowanie. Nasze drugie powinno się urodzić już na nowym - na wsi.
Pozdrowionka dla tatusiów Olek :P

Maluszek
09-08-2004, 20:43
Margolcia - chciałam powiedzieć, że jestem kobitką :D ale tatusia Olki pozdrowię. Cusik te nasze nicki są mylące :lol:
A tak a propos to miłego majsterkowania :wink:

Jagna
09-08-2004, 22:18
.. Cusik te nasze nicki są mylące :lol:...
Oj, nie da się zaprzeczyć... :roll: :D

Margolcia
10-08-2004, 07:51
W takim razie zwracam honor. Mamusiom Oleczek również się należy szacuneczek. Pozdrowionki także dla Mamusi Olki.

Maluszek
10-08-2004, 08:18
A dziękuję za pozdrowionka :D
Mamusia Olki :D

kroyena
10-08-2004, 08:35
A dziękuję za pozdrowionka :D
Mamusia Olki :D
Tfu, Tatuś Olki :D .
Ale się porobiło. :D Innej Olki (oczywiście :roll: ). Oczywiście :roll: .

Jagna
10-08-2004, 08:39
:lol: :lol: :lol: :lol:

Maluszek
10-08-2004, 08:50
oj porobiło się :D

inż. Mamoń
10-08-2004, 23:14
Margolciu (PANIE Margolciu) dziennik czyta się naprawdę wspaniale. Znowu proszę o ciąg dalszy. Pozdrowienia. :D

Anna Wiśniewska
11-08-2004, 14:08
Ech, Margolciu
Jak sobie czytam Twój dziennik to mi się tak miło robi :lol:
Ja urodziłam się w Poznaniu i tam studiowałam. Z Pleszewa z kolei pochodzi rodzina mojej mamy- bardzo kiedyś w tym miasteczku znacząca. I tak czytam o swoich rodzinnych, ukochanych stronach i tak mi nostalgicznie :wink:

Pisz jak najwięcej- egoistyczne pobudki mam bo chcę o tych miejscach czytać i czytać. Poznań, Puszczykowo, Pleszew, Leszno...

:lol: :lol:

kruszka
11-08-2004, 22:21
Panie Margolciu, dziennik czyta się prześwietnie. Ciekawa jestem jak ostatecznie rozwiązałeś sprawę ytongową, czy udało wam się odzyskać uszkodzony materiał ? czy to w ogóle możliwe? jestem szczególnie tym zainteresowana gdyż my również zwieźliśmy parę dni temu ytonga i na pierwszy rzut oka widać, że nie jest w idealnym stanie! a co się dzieje pod folią? aż strach pomyśleć! help!

Margolcia
12-08-2004, 08:13
Droga Kruszko!

Wyprzedzając fakty zawarte w naszym dzienniku, spieszę Tobie donieść, że na dzień dzisiejszy jestem zagorzałym wrogiem wszystkiego , co z Ytongu( a raczej tych wszystkich, którzy go reprezentują). Wynika to z faktu, iż pomimo 2 pism reklamacyjnych, dziesiątków telefonów wykonanych do różnych central Ytongu(Xelli) w kraju, pomimo spisania 2 protokołów reklamacyjnych z przedstawicielami Ytonga na budowie, sprawa do dziś nie jest zakończona. Teoretycznie powinna być, gdyż zawarliśmy porozumienie, które gwarantuje nam zwrot niewielkiej kwoty z tytułu zadośćuczynienia za doznane krzywdy moralne oraz zobowiązuje Ytong do odbioru nadwyżki materiału, który pozostał.(tutaj wkradła się jeszcze kwestia ilości dostarczonych przez Ytong ilości materiałów.) Okazało się bowiem, że zestawienie materiałowe, które na naszą prośbę wg projektu robił przedstawiciel Ytonga, było zrobione na wyrost i po wymurowaniu wszystkich murów okazało się, że zostało ok. 11 palet z różnymi bloczkami, z którymi, mimo uzgodnień z Ytongiem, bujamy się do teraz. Tak więc reasumując - w moim przekonaniu -budowanie w technologii Ytongu - tak, robienie tego w Polsce - nie. Gdybym zaczynął po raz drugi, albo bym budował z ceramiki, albo siedziałbym w celi za .... przedstawiciela Ytonga. Pozdrawiam :P

kruszka
12-08-2004, 11:52
Dziękuję za odpowiedź Margolciu, cała ta sprawa nie napawa na pewno optymizmem ale wniosek z tego, że warto byłoby aby "ci z ytonga" poczytali sobie na forum jak zaczynają być odbierani przez klientów. Ale czy ich to obchodzi? :(

Margolcia
12-08-2004, 20:31
Kruszka - szczerze w to wątpię, żeby ich obchodził klient - najważniejsza wydaje się być prowizja od sprzedanego materiału. Dla przykładu - w protokole reklamacyjnym jest wyraźny zapis, że nadprogramowy materiał (9 uzgodnionychpalet) odbiorą w ciągu 14 dni - nawet pan przedstawiciel powiedział, że może to być w ciągu 3 dni, tylko muszę poukładać ładnie bloczki na paletach, a palety przygotować do wygodnego załadunku. Więc zaiwaniam następnego dnia na budowę, pół dnia przestawiam palety na granicę działki tuż przy drodze dojazdowej, przekładam bloczki z jednej, na drugą, układam, równam - żeby było cacy i żeby, broń Panie Boże, ten który przyjedzie się zbytnio nie napracował i co? I g... :evil: . Termin minął, a transportu ani widu ani słychu. Pomimo tego - jeśli chcesz to buduj, bo technologia jest dobra. Tylko przypilnuj, walcz o swoje i nie odpuszczaj. Bądź jak doberman nieustępliwa i jak Sherlock Holmes dociekliwa. Pozdrowionka :D

ziółko
23-08-2004, 12:44
Margolciu
projekt jest bardzo fajny, choć na pewno odważny. Kiedy wybieraliśmy projekt był jednym z tych, które braliśmy pod uwagę, jednak nie przekonywała nas przybliżona wycena publikowana przez Archipelag. Ciekawa jestem jakie są Twoje doświadczenia - czy koszt podawany przez biuro projektowe jest Twoim zdaniem wogóle możliwy do zrealizowania? Kiedy mój kierownik budowy zobaczył ten projekt i wycenę powiedział żebyśmy kwotę pomnożyli x 2 :cry: .
Pozdrawiam
ziółko

Margolcia
24-08-2004, 09:52
Ziółko

Skomentuję to tak - generalnie też miałem nadzieję, że wycena Archipelagu jest mniej więcej rzetelna - zakładałem dopuszczalny błąd rzędu 20-25% i z początku wydawało mi się, że nawet nie jest to takie trudne do zrealizowania. W tej chwili dom jest na etapie prawie surowym zamkniętym i w porównaniu z wyceną Archipelagu: roboty ziemne+fundamenty+izolacje fundamentów-wyszło taniej, roboty murowe+strop-dużo drożej, konstrukcja dachu+pokrycie dachu+stolarka-zapowiada się na drożej, ale w granicach założonego błędu, natomiast w kwestii wykończeniówki- to tu myślę na pierwszy rzut oka, że znacznie, ale to znacznie zaniżyli - wyjdzie w praniu. Dlatego też myśl, że Archipelag świadomie zaniża taką wycenę, żeby z punktu nie zrażać potencjalnego klienta. Jest na to jedna rada-doać do wyceny fachowcowi, aktualizować wycenę w trakcie realizacji i pilnować kosztów i wykonawców.

pozdrawiam

magi
25-08-2004, 16:23
Margol-ciu :lol:

W końcu doczytałam cały dziennik. Bardzo fajnie się czyta.
Domek nietuzinkowy. Mam nadzieję, że już niedługo będziesz mógł pomajsterkować :D :wink:
Skąd ja znam problemy z ytongiem. Wcale mnie to nie dziwi. Sama bujam się z nadwyżką materiału już od kwietnia i ciągle mają go odbierać na początku przyszłego miesiąca :evil: Pan przedstawiciel na reklamację jechał chyba coś ok miesiąca albo dłużej a teraz to nawet nie odbiera moich telefonów. Chciałam napisać skargę do xelli ale nie wiem czy po tym co powyżej przeczytałam jest sens :-?
Czekam na jakieś zdjatka i trzymam kciuki za pomyślne wiatry :D

Maluszek
25-08-2004, 16:37
Margolcia - kiedy zobaczymy zdjątka domku :D

Margolcia
05-09-2004, 20:16
Pracuję nad tym, ale ponieważ nie jestem zbyt oblatany w nowoczesnych technologiach, to może jakiś czas potrwać zanim pokażę pierwsze zdjątka. Proszę o trochę cierpliwości. Mam nadzieję, że niebawem coś poskanuję, dopasuję i powklejam(jak się nauczę i poćwiczę)

AgnesK
28-11-2004, 15:52
Dopiero teraz "dotarłam" do Twojego dziennika - bardzo fajnie się czyta. Wybraliście naprawdę oryginalny projekt. Sądzę, że wycena Archipelagu jest mooocno zaniżona.
Pisz dalej, bo ciekawa jestem dalszych wydarzeń na "placu boju".
Pozdrowienia A.

Margolcia
28-11-2004, 20:01
Droga AgnesK

Dzięki za pozdrowionka. Niestety w kwestii wyceny masz absolutną rację -jakieś 2 tygodnie temu tę Archipelag-oską wycenę kosztów budowy w niemym geście rozpaczy ostatecznie podarłem na strzępy, wyrzuciłem do kosza, a następnie zawiozłem na budowę i ostentacyjnie dokonałem aktu kremacji w kominku grillowym. Facet, który ją sporządzał musiał palić jakieś beznadziejnie tanie "ziele" z własnej hodowli w trakcie dokonywania obliczeń. Koszty budowy zaczynają mnie powoli przerażać. Gotówka topnieje jak śnieg w mikrofali, a końca zmagań nie widać. Oj bez kredytu na wykończenie się nie obędzie. Ale wychodzimy z założenia, że jeśli się coś zaczęło, to nie po to żeby się poddawać i sprzedawać, tylko żeby coś po sobie pozostawić, więc albo dom nas wykończy, albo my jego i - może trochę później niż planowaliśmy-ale na pewno w nim zamieszkamy. :evil:

Wiadomość dla: Kroyena i Maluszek

Z dumą mogę poinformować, iż nasze tegoroczne wakacje były "stosunkowo" udane :oops: , a ich słodka konsekwencja oczekiwana jest w maju roku następnego. I mam cichą nadzieję, że jeśli wszystko pójdzie cacy, to też będę mógł pochwalić się własną Olcią ! :lol:

AgnesK
28-11-2004, 22:38
Margolciu drogi, kurcze, a czy pozostali mogli przeczytać wiadomość dla Kroyeny i Maluszka? Bo ja to zrobiłam i gratuluję z serca całego. :D No to macie kreatywny okres :D Ale super!!
Ps. Nasza glizdeczka też miała być Olcią. :D

kroyena
29-11-2004, 08:11
Gratuluję 8) .

Chociaż chciałbym zdementować nieco sugestywny post jakoby pod moim adresem. :lol:

Nie brałem w tym udziału.
:roll:

PS1. W "stosunkowo" udanych wakacjach Margolci (oczywiście :roll: ). Oczywiście :wink: .

PS2. Zastanówcie się jeszcze nad tym imieniem, bo jak się dobrze przyjżeć to rzutuje na dalsze życie dziecka. Przenosi się to znaczenie podświadomie, oj przenosi. :lol:

kroyena
29-11-2004, 08:15
Margo pisz bo chyba majówka wami nie wstrząsneła. :-?

Maluszek
29-11-2004, 09:04
Margolcia - ogromniaste GRATULACJE!!!!!!! Pozdrów małżonkę :D I fajnie, że dziewuszka będzie miała na imię Olka :D bo to piękne imię.

Pisz szybciutko co Wami tak wstrząsnęło??? Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.

A co do kosztorysów Archipelagu to są straszliwie zaniżane - nasza Daria też nas dużo więcej kosztowała niż oficjalny kosztorys :(

Jagna
04-12-2004, 19:36
Kurde, Margolcia, ale Wam się porobiło z tymi oknami! Dobrze, że złodzieje tacy nielogistyczni byli....
Ale czyta się suuuuper! Czekam na dalszy ciąg!

AgnesK
04-12-2004, 22:24
Margolcia, niech tym gnojkom... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Brak słów po prostu.

Maluszek
06-12-2004, 07:48
Margolcia - żeby tych cholernych złodziei szlag trafił :evil: :evil: :evil:

Wciornastek
13-12-2004, 08:48
Brak słów. Złodziejstwo okropne. :evil: :evil: :evil:
Może na pocieszenie, z mojej działki też ostatnio wynoszą co się da. Wiele lat nikogo tam nic nie obchodziło a w tym roku istna plaga. Może to ta sama ekipa po to niedaleko.

Aggi
20-12-2004, 13:17
Margolcia - Kazimierz jest fantastyczny. Też mieliśmy go na oku, podobnie jak inne odjechane w podobnym stylu projekty R. Wójciaka, te wszystkie Kazie, KazieII, Zbyszki, Mieszki. U mnie na wsi wybudował się już prawie Jurand. Wygląda znakomicie. Z przyjemnością obejrzałabym tego Kazimierza na żywo :wink: . U nas skończyło się na projekcie indywidualnym, ale bardzo mocno inspirowanym tymi, które tu wymieniłam. Te łagodne linie dachu... już się nie mogę doczekać na zdjęcia Twojego dzieła!

Maluszek
24-01-2005, 08:17
Margolciu kochana :wink: ja Ci życzę nawet 10-krotnej kumulacji :D i bardzo prosimy o zdjątka :D

Jagna
24-01-2005, 18:09
Margolciu, a ja Ci "ze łzami w oczach" życzę kumulacji sześciocyfrowego spadku z Ameryki! :P
I dołączam do prośby mojej szanownej przedpiszczyni o zdjęcia :D

Aggi
25-01-2005, 07:02
Margolciu - a Cebie nie ma i nie ma :cry: . Napisalbyś coś....

Margolcia
01-02-2005, 22:53
Pojawiam się i znikam...

Przepraszam za dłuższą absencję, ale zalatany jestem ostatnio, że hej!
Ktoś przecież musi ciułać na wykończeniówkę. Ale obiecuję częściej wpadać na forum w najbliższym czasie.
Z innych nowości, to niestety marzenia o Olci szlag trafił :cry: - wg pana dr - na 90% będzie Olek :D i chłopy wkrótce będą miały przytłaczającą przewagę liczebną. Chociaż łudzę się tym 10% marginesem błędu. Może jednak, ale to okaże się dopiero w maju.
Pozdrawiam
M.

Maluszek
02-02-2005, 07:34
Margolciu - Olek też fajny chłopak :D Zawsze jakby co to możecie go w sukieneczkę, warkoczyki, sandałki i będzie Olka :wink: A wszystko jest możliwe i może jeszcze Olka Was zaskoczy :D