vonBraun
10-07-2014, 02:43
Witam wszystkich czytających.
Chcę zbudować dom letniskowy z opcją mieszkania całorocznego. Rok temu nabyłem działkę nad brzegiem jeziora. Warunki zabudowy pozwalają mi zbudować dom o następujących parametrach:
/.../Budowa budynku letniskowego parterowego z poddaszem użytkowym z możliwością podpiwniczenia oraz parterowego budynku gospodarczego wraz z przyłączami wody kanalizacji i energii elektrycznej na części działki /.../[Część rolna, na leśnej nad samym jeziorem budować nie mogę - chyba że udowodnię że robię inwestycję ważną dla rozwoju turystyki w regionie] :-(
/.../ szerokość elewacji frontowej budynków maks. 10 m. każdy
/.../wysokość kalenicy głównej budynków 7,5m od poziomu gruntu
/.../wysokość parteru budynku od poziomu terenu max 0,3m
/.../ geometria budynków mieszkalnych dachy dwuspadowe, symetryczne o nachyleniu 40-50 stopni
kierunek kalenicy głównej równoległy do drogi gminnej, usytuowanie szerokofrontowe [szerokofrontowo... - ki diabeł???? nawiasem - bez sensu takie szeregowo ustawione budynki - Ładniej i wygodniej byłoby mieć budynek mieszkalny równolegle do drogi a gospodarczy prostopadle - udawałoby "zagrodę" a i garażować łatwiej.]
/.../ obiekty budowlane należy bezwzględnie zlokalizować poza pasem 100m od brzegu jeziora..../tu nazwa jeziora - nawiasem piękne jest.../
/.../Zaopatrzenie w wodę - ze studni własnej/.../ [Nawiasem nad samą wodą jest na działce studnia z hydrofornią z której biorą wodę wszyscy sąsiedzi nie wiem czy połączać się do tego i kłaść wodociąg 100m czy robić studnię na miejscu. Ale może przynajmniej nie będą donosić, zawszeć lepiej żyć dobrze z kimś kto ma w dyspozycji życiodajny płyn. Na działce jest też źródło ale to już nad samą wodą więc chyba się nie przyda...]
Kanalizy nie ma, dojdą koszty szamba lub oczyszczalni (co lepsze?)
/.../zaopatrzenie w energię cieplną - kominek na drewno/.../ nie zgadzają sie na koks czy węgiel (park krajobrazowy, Natura 2000 i te klimaty...)
Działka z jednej strony ma działkę leśną na której odmówiono warunków zabudowy, z drugiej strony dwie połączone z jednym domkiem, dalej (niewidoczne) kilka pozostałych). Końcowa część działki to skarpa - dwa piętra - potrzebne będą jakieś schody żeby się nie zabić gdy już będę za stary na wspinaczkę. Na dole graniczy z jeziorem. Ogrodzona od strony drogi. Pomiędzy domkami nikt nie grodzi - słusznie bo całość jest w starym blisko 100 letnim sosnowym lesie i szkoda byłoby to psuć. Grunt suchy - w części "budowlanej" - jest ok 10-15 m powyżej tafli jeziora. I jest w tym fragmencie w 100% płaski.
Na działce jest betonowy słup doprowadzający prąd do sąsiedniego domku - niestety w miejscu na którym pozwalają budować [Muszę jakoś sprawić aby go przestawili bardziej w kąt działki bo szkoda terenu na którym mam zgodę na budowę - no i to miejsce jest najdalej od jeziora - cokolwiek tam postawie nie "nadepnie" na wspomniane 100 metrów od jeziora (park krajobrazowy).]
Łączna powierzchnia działki 3300m2
CEL Minimum: Domek letniskowy letnio jesienny, schody ze skarpy do jeziora - gruntowe, pomost nad jeziorem. Odwiedzany latem i weekendy przez trzy czwarte roku.
Cel zadowalający moje ambicje: W ciągu 12 lat które zostały mi do emerytury przekształcić to miejsce w dom całoroczny dla siebie i żony. Dotychczasowy dom zostałby dla jednego z dzieci i gościnnie dla nas (drugie dziecko zabezpieczone).
Cel maximum (marzenia): - stopniowe przekształcenie tego w Mini ośrodek agroturystyczny - np. przez dostawienie dwu - trzech domków letniskowych na kołach i życie na emeryturze z turystów - jezioro jest podłączone w łatwy sposób z kompleksem żeglownych jezior stanowiących największy akwen tego typu w regionie, są one wziętym miejscem wypoczynku. Wszystko wokół jest wynajęte przez cały sezon. Jednocześnie ta lokalizacja jest z dala od tego wszystkiego - na uboczu. Da się jednak dużą żaglówką wpłynąć na zasadniczy akwen.
Emerytury mają być głodowe jeśli jakieś będą. Trzeba myśleć pozytywnie - chyba dożyję:-)
Gdy to kupowałem byłem pewien, że nadążę z zarabianiem, lecz w ciągu roku w wyniku zmian w popycie i włąsnych błędów straciłem część dodatkowych źródeł zarobku.
Na dzień dzisiejszy startuję z rozpaczliwie małą kwotą 72 tys PLN. Ale to miejsce było takie piękne, że nie mogłem się powstrzymać i spłukałem się nierozważnie na grunt....;-). Jakby co sprzedam za 5 lat - raczej nie stanieje ;-)
Realnie mogę w ciągu roku odłożyć koło 20 - 30 tys. O ile proces utraty przeze mnie zródeł zarobkowania nie będzie postępował. Wiele w tym względzie wyjaśni się za około 7 miesięcy, ale nie chciałbym stracić tego czasu czekając na zmiłowanie boże. Kredyt boję się brać. Można optymistycznie założyć, że wystartuję do tego mając koło 100tys. Byłoby miło mieć jasną perspektywę zarobkowania w przyszłości ale nie mam jeszcze 100% pewności.
Nie ma pośpiechu, nie ma przymusu, ale zabawny problem polega na tym, że im później to zrobię tym krócej będę się cieszył żeglowaniem. A w końcu życie jest ograniczone czasowo.
Pytania:
1) Woda: czy ciągnięcie 90-100 metrów wodociągu od starej studni jest tańsze niż bicie studni przy domu?
2) Chyba najlepiej byłoby robić parter z poddaszem użytkowym. W pierwszym podejściu wykończyłbym dół - salon, kuchnia, łązienka, kominek (koza?) w dającej się (na razie) przewidzieć przyszłości robiłbym podłogę na poddaszu i ocieplenie dachu. Dobrze myślę?
3) Dom ma mieć powierzchnię netto 55-60m2. W chwili obecnej podoba mi się projekt L-43 - z balkonu na górze byłoby widać jezioro (to rynna więc z poziomu gruntu widać tylko drugi brzeg) - dlatego bardzo chcę aby dom miał balkon.
Projekt L-43 to minimum, pytanie czy zmieszczę się w 140 tys, zakładając zrobienie w pierwszym rzucie tylko dołu.? Projekt tu:
http://pracownia-projekty.dom.pl/md_l-43_szkielet.htm
Próbowałem wycenić w wersji z bali (24 cm bo wtedy nie trzeba ocieplać, tynkować i cekolować -
cieńsze nie mają sensu) ale za stan surowy otwarty wyszło podczas wyceny w jednej z firm 96tys bez vat, który wyniesie 23% [żegnajcie...]
4)Znacie kogoś, kto zrobiłby to taniej przy tej samej grubości bala?
Problem jest taki, że L-43 ma asymetryczny dach - mogą mi nie zmienić warunków zabudowy/por. powyżej/.
Można korzystać też z "gotowców" - jest sporo firm budujących tanio różne drewniaki:
Por choćby "WIESŁAWA 1"
http://www.sendom-domydrewniane.pl/domy-drewniane/projekty-gotowe/wieslawa/wieslawa-i.html
albo
http://www.adavic.pl/oferta/domy-letniskowe/domy%20letniskowe/estella%20ii.html
zakładając, że oszczędzę coś rezygnując z bezsensownych ozdobników.
Zatem pierwszy problem to wybór technologii.
Najchętniej widziałbym dom z bali 24cm, ale jeśli kolejne wyceny będą mnie otrzeźwiać, to kto wie czy nie skończę
na konstrukcji szkieletowej.
Zatem:
5) Potrzebuję pomysłu na coś co daje dużą dozę elastyczności - na coś co da się zrobić albo w części (taniej) albo w całości(drożej)
Nigdy wcześniej nie budowałem - dom w którym mieszkam jest kupiony na rynku wtórnym, więc niewiele się nauczyłem. Bardzo proszę o jakieś pomysły,
podpowiedzi. Planowanie chcę rozpocząć teraz a do działania przystąpić za jakieś 7-8 miesięcy, gdy będę wiedział na czym stoję. Na razie po prostu "głośno myślę" i chciałbym to porobić w "przytomności" osób które które mają doświadczenie.
6)Co wyjdzie taniej przy tej samej powierzchi "faktycznej" - parterowy bungalow czy dom z poddaszem użytkowym? (ostatecznie odpuszczę sobie ten balkon)
Wydaje mi sie że bardziej "pionowy" budynek łatwiej ogrzać kominkiem (UWAGA warunki zabudowy nie dopuszczają opalania węglem - w grę wchodzi tylko kominek i drewno. Zdaje się też że w letniskowych nie można robić centralnego ogrzewania)
pozdrawiam
vonBraun
Chcę zbudować dom letniskowy z opcją mieszkania całorocznego. Rok temu nabyłem działkę nad brzegiem jeziora. Warunki zabudowy pozwalają mi zbudować dom o następujących parametrach:
/.../Budowa budynku letniskowego parterowego z poddaszem użytkowym z możliwością podpiwniczenia oraz parterowego budynku gospodarczego wraz z przyłączami wody kanalizacji i energii elektrycznej na części działki /.../[Część rolna, na leśnej nad samym jeziorem budować nie mogę - chyba że udowodnię że robię inwestycję ważną dla rozwoju turystyki w regionie] :-(
/.../ szerokość elewacji frontowej budynków maks. 10 m. każdy
/.../wysokość kalenicy głównej budynków 7,5m od poziomu gruntu
/.../wysokość parteru budynku od poziomu terenu max 0,3m
/.../ geometria budynków mieszkalnych dachy dwuspadowe, symetryczne o nachyleniu 40-50 stopni
kierunek kalenicy głównej równoległy do drogi gminnej, usytuowanie szerokofrontowe [szerokofrontowo... - ki diabeł???? nawiasem - bez sensu takie szeregowo ustawione budynki - Ładniej i wygodniej byłoby mieć budynek mieszkalny równolegle do drogi a gospodarczy prostopadle - udawałoby "zagrodę" a i garażować łatwiej.]
/.../ obiekty budowlane należy bezwzględnie zlokalizować poza pasem 100m od brzegu jeziora..../tu nazwa jeziora - nawiasem piękne jest.../
/.../Zaopatrzenie w wodę - ze studni własnej/.../ [Nawiasem nad samą wodą jest na działce studnia z hydrofornią z której biorą wodę wszyscy sąsiedzi nie wiem czy połączać się do tego i kłaść wodociąg 100m czy robić studnię na miejscu. Ale może przynajmniej nie będą donosić, zawszeć lepiej żyć dobrze z kimś kto ma w dyspozycji życiodajny płyn. Na działce jest też źródło ale to już nad samą wodą więc chyba się nie przyda...]
Kanalizy nie ma, dojdą koszty szamba lub oczyszczalni (co lepsze?)
/.../zaopatrzenie w energię cieplną - kominek na drewno/.../ nie zgadzają sie na koks czy węgiel (park krajobrazowy, Natura 2000 i te klimaty...)
Działka z jednej strony ma działkę leśną na której odmówiono warunków zabudowy, z drugiej strony dwie połączone z jednym domkiem, dalej (niewidoczne) kilka pozostałych). Końcowa część działki to skarpa - dwa piętra - potrzebne będą jakieś schody żeby się nie zabić gdy już będę za stary na wspinaczkę. Na dole graniczy z jeziorem. Ogrodzona od strony drogi. Pomiędzy domkami nikt nie grodzi - słusznie bo całość jest w starym blisko 100 letnim sosnowym lesie i szkoda byłoby to psuć. Grunt suchy - w części "budowlanej" - jest ok 10-15 m powyżej tafli jeziora. I jest w tym fragmencie w 100% płaski.
Na działce jest betonowy słup doprowadzający prąd do sąsiedniego domku - niestety w miejscu na którym pozwalają budować [Muszę jakoś sprawić aby go przestawili bardziej w kąt działki bo szkoda terenu na którym mam zgodę na budowę - no i to miejsce jest najdalej od jeziora - cokolwiek tam postawie nie "nadepnie" na wspomniane 100 metrów od jeziora (park krajobrazowy).]
Łączna powierzchnia działki 3300m2
CEL Minimum: Domek letniskowy letnio jesienny, schody ze skarpy do jeziora - gruntowe, pomost nad jeziorem. Odwiedzany latem i weekendy przez trzy czwarte roku.
Cel zadowalający moje ambicje: W ciągu 12 lat które zostały mi do emerytury przekształcić to miejsce w dom całoroczny dla siebie i żony. Dotychczasowy dom zostałby dla jednego z dzieci i gościnnie dla nas (drugie dziecko zabezpieczone).
Cel maximum (marzenia): - stopniowe przekształcenie tego w Mini ośrodek agroturystyczny - np. przez dostawienie dwu - trzech domków letniskowych na kołach i życie na emeryturze z turystów - jezioro jest podłączone w łatwy sposób z kompleksem żeglownych jezior stanowiących największy akwen tego typu w regionie, są one wziętym miejscem wypoczynku. Wszystko wokół jest wynajęte przez cały sezon. Jednocześnie ta lokalizacja jest z dala od tego wszystkiego - na uboczu. Da się jednak dużą żaglówką wpłynąć na zasadniczy akwen.
Emerytury mają być głodowe jeśli jakieś będą. Trzeba myśleć pozytywnie - chyba dożyję:-)
Gdy to kupowałem byłem pewien, że nadążę z zarabianiem, lecz w ciągu roku w wyniku zmian w popycie i włąsnych błędów straciłem część dodatkowych źródeł zarobku.
Na dzień dzisiejszy startuję z rozpaczliwie małą kwotą 72 tys PLN. Ale to miejsce było takie piękne, że nie mogłem się powstrzymać i spłukałem się nierozważnie na grunt....;-). Jakby co sprzedam za 5 lat - raczej nie stanieje ;-)
Realnie mogę w ciągu roku odłożyć koło 20 - 30 tys. O ile proces utraty przeze mnie zródeł zarobkowania nie będzie postępował. Wiele w tym względzie wyjaśni się za około 7 miesięcy, ale nie chciałbym stracić tego czasu czekając na zmiłowanie boże. Kredyt boję się brać. Można optymistycznie założyć, że wystartuję do tego mając koło 100tys. Byłoby miło mieć jasną perspektywę zarobkowania w przyszłości ale nie mam jeszcze 100% pewności.
Nie ma pośpiechu, nie ma przymusu, ale zabawny problem polega na tym, że im później to zrobię tym krócej będę się cieszył żeglowaniem. A w końcu życie jest ograniczone czasowo.
Pytania:
1) Woda: czy ciągnięcie 90-100 metrów wodociągu od starej studni jest tańsze niż bicie studni przy domu?
2) Chyba najlepiej byłoby robić parter z poddaszem użytkowym. W pierwszym podejściu wykończyłbym dół - salon, kuchnia, łązienka, kominek (koza?) w dającej się (na razie) przewidzieć przyszłości robiłbym podłogę na poddaszu i ocieplenie dachu. Dobrze myślę?
3) Dom ma mieć powierzchnię netto 55-60m2. W chwili obecnej podoba mi się projekt L-43 - z balkonu na górze byłoby widać jezioro (to rynna więc z poziomu gruntu widać tylko drugi brzeg) - dlatego bardzo chcę aby dom miał balkon.
Projekt L-43 to minimum, pytanie czy zmieszczę się w 140 tys, zakładając zrobienie w pierwszym rzucie tylko dołu.? Projekt tu:
http://pracownia-projekty.dom.pl/md_l-43_szkielet.htm
Próbowałem wycenić w wersji z bali (24 cm bo wtedy nie trzeba ocieplać, tynkować i cekolować -
cieńsze nie mają sensu) ale za stan surowy otwarty wyszło podczas wyceny w jednej z firm 96tys bez vat, który wyniesie 23% [żegnajcie...]
4)Znacie kogoś, kto zrobiłby to taniej przy tej samej grubości bala?
Problem jest taki, że L-43 ma asymetryczny dach - mogą mi nie zmienić warunków zabudowy/por. powyżej/.
Można korzystać też z "gotowców" - jest sporo firm budujących tanio różne drewniaki:
Por choćby "WIESŁAWA 1"
http://www.sendom-domydrewniane.pl/domy-drewniane/projekty-gotowe/wieslawa/wieslawa-i.html
albo
http://www.adavic.pl/oferta/domy-letniskowe/domy%20letniskowe/estella%20ii.html
zakładając, że oszczędzę coś rezygnując z bezsensownych ozdobników.
Zatem pierwszy problem to wybór technologii.
Najchętniej widziałbym dom z bali 24cm, ale jeśli kolejne wyceny będą mnie otrzeźwiać, to kto wie czy nie skończę
na konstrukcji szkieletowej.
Zatem:
5) Potrzebuję pomysłu na coś co daje dużą dozę elastyczności - na coś co da się zrobić albo w części (taniej) albo w całości(drożej)
Nigdy wcześniej nie budowałem - dom w którym mieszkam jest kupiony na rynku wtórnym, więc niewiele się nauczyłem. Bardzo proszę o jakieś pomysły,
podpowiedzi. Planowanie chcę rozpocząć teraz a do działania przystąpić za jakieś 7-8 miesięcy, gdy będę wiedział na czym stoję. Na razie po prostu "głośno myślę" i chciałbym to porobić w "przytomności" osób które które mają doświadczenie.
6)Co wyjdzie taniej przy tej samej powierzchi "faktycznej" - parterowy bungalow czy dom z poddaszem użytkowym? (ostatecznie odpuszczę sobie ten balkon)
Wydaje mi sie że bardziej "pionowy" budynek łatwiej ogrzać kominkiem (UWAGA warunki zabudowy nie dopuszczają opalania węglem - w grę wchodzi tylko kominek i drewno. Zdaje się też że w letniskowych nie można robić centralnego ogrzewania)
pozdrawiam
vonBraun