PDA

Zobacz pełną wersję : ?ciana szczytowa - czy mieli?cie problemy?



Redakcja
18-07-2002, 10:57
Źle zaprojektowane ściany szczytowe chwieją się, pękają, czasami zawalają. Czy architekt przemyślał odpowiednie wzmocnienia, czy też sytuację ratował wykonawca? Jakie są Wasze doświadczenia?

ewa
19-07-2002, 07:49
Mijaliśmy taką jedna wpadniętą do środka po drodze na naszą budowę. To nas nauczyło, że naszą trzeba zrobić porządnie. W związku z tym mamy nadproże przedłużone na cała ściane, z którego w górę wychodzą pręty zbrojeniowe zalane potem betonem. Jak na razie trzyma i oby tak dalej :smile:
Oczywiście pomysł wzmocnienia wyszedł w trakcie rozmów z wykonawcami. Architek dopiero później to potwierdził.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ewa dnia 2002-07-19 08:52 ]</font>

Abakus
22-07-2002, 16:05
Witam
Ściana szczytowa gdy wykonujemy ją jako jedną płaszczyznę to nie ma bata jak przyjdzie trochę wiatru to się położy. Zwłaszcza przy ścianach gr. 25 cm. Nie pomoże tu żadne wzmacnianie ściany. Chyba, że będziemy wylewać betonowe wzmocnienia słupy zakotwione w wiecach. siły jakie działają na ścianę w trakcie wiatru potrafią wywrócić razem z pierwszą warstwą a zwłaszcza klejone pierwsza warstwa wykonana na zaprawie nie wytrzymuje. By zabezpieczyć się należy szczyt murować razem ze ścianką działowa prostopadła do szczytu.
Nidy nie zostawiać ściany nie zabezpieczonej ( podparte lub przywiązanej) do czasu jej usztywnienia.

Pozdrawiam Jacek

ewa
23-07-2002, 07:44
Tak, ale co w sytuacji kiedy nie stawia się ścianki działowej? U nas tak właśnie jest. Jedynym powiązaniem ścianki z resztą domu są pręty z dachu zakotwione w wylanych słupach no i metr ścianki kolankowej po obu stronach.

Abakus
23-07-2002, 16:32
Trochę więcej informacji jaki dach na jakiej wysokości kleszcze czy jętki. Czy konstrukcja dachowa ma słupy
Pozdrawiam Jacek.

ewa
24-07-2002, 08:09
Dach jest wielospadowy (dom ma kształt kopniętego Y). Ale nad ścianką szczytową tylko 2spadowy (oczywiste). Nachylenie 37st., jętki(?) na wys. ok 2.7m. W sumie konstrukcja opiera się na kilku słupach tylko właśnie przy tej ściance nie ma słupa bo przeszkadzałby w komunikacji. Dlatego ciężar dachu w tym miejscu spoczywa na ściankach kolankowych i właśnie ściance szczytowej.
Dach jest pokryty już jakiś czas i ścianka trzyma sie bardzo dobrze. Wytrzymała nawet bardzo mocne wiatry wiejące bezpośrednio w nią.

Abakus
24-07-2002, 10:00
Dlatego, że dach masz raczej sztywny i oparty na ścianie szczytowej nic się nie dzieje ze szczytem. Ponieważ szczyt jest usztywniony konstrukcją dachu. I dlatego nic nie będzie się z nim działo w przyszłości. Najgorszym etapem był czas gdy był murowany szczyt wtedy istniało zagrożenie, że wiatr mógł go wywrócić. Teraz nie maż czego się obawiać.
Pozdrawiam Jacek

ewa
26-07-2002, 08:26
No to się bardzo cieszę :smile: Ścianka była stawiana etapami - najpierw do wysokości ścianek kolankowych, potem do nadproży a dopiero później reszta. Było więc sporo czasu na wiązanie.

Dave
26-07-2002, 09:38
Dobrze zaprojektowana i wykonana sciana szczytowa nie ma prawa sie chwiac, pekac czy zawalac. Mialem sciane szczytowa murowana z Ytonga 36,5cm jesienia (pazdziernik-listopad 2001) i cala zime stala bez dachu wystawiona na dzialanie zimna, wiatrow i sniegu. Nic sie nie stalo zlego, zadnych zarysowan ani chwiania sie nie zaobserwowano.

D.

Alanta
29-07-2002, 09:32
Moja ściana szczytowa była murowana po wykonaniu dźwigarów dachowych i od razu była z nimi stężana w płaszczyźnie połaci, tak więc nie miała prawa się przewrócić :smile: .

finiszant
29-07-2002, 10:11
mojemu majstrowi ściana szczytowa przycisnęła palec - włożył go między nią a krokiew - teraz już tego nie robi, za to wzmacnia ściany szczytowe podobnie jak ściany kolankowe (żelbetowymi słupami zakotwionymi w wieńcu)
Finiszant

29-07-2002, 17:51
Moja ekipa trzy razy ocieplała szczyt (wełną i oszalowanie z desek)i jeszcze wieje (szkielet drewniany) - po czasie zrozumiałem, że to pięta achillesowa mojego domu.

Uller
19-08-2003, 14:08
Przeglądałem stare wątki i natrafiłem na ten. Czy mógłby mnie ktoś oświecić o co chodzi? :o Nie słyszałem o problemach z ścianami szczytowymi a mam trzy. Zaniepokoiłem się gdyż oryginalnie w projekcie były zaprojektowane z Porothermu 44cm a mam MAX’a 30cm. Na ścianie wspierają się płatwie, ale nie wspiera się krokwie. Wieniec pod dach połączony ze stropem jest zalany tylko na ścianach kolankowych. W ścianach szczytowych jest dużo okien ale nie ma żadnych wzmocnień czy wypustów ze stropu. Czy powinienem się bać?

MARJO
20-08-2003, 11:31
Oooo ścian szczytowych jeszcze nie postawiłem a już mam z nimi wiele problemów. Na ich temat doszło do bardzo ostrego konfliktu pomiędzy kierownikiem budowy a konstruktorem. Kierownik uważa, że w naszym domu (130m2) konstruktor zdecydowanie przesadził ze zbrojeniem ścian szytowych natomiast konstruktor twierdzi, że wszytko zostało zaprojektowane zgodnie ze sztuką i normami. Mam cztery ściany szczytowe o wysokości 4,7 m (liczone od stropu nad parterem do kalenicy), w każdej ścianie po dwa okna, szerokość ściany 6,25 m., wysokość ściany kolankowej 1,05m.A zbrojenie wygląda w skrócie następująco: wieniec na ścianie kolankowe, na każdej ścianie szczytowj po trzy lane słupy o wysokości 240 cm od stropu do wysokości okien, słupy połączone z góry jedną laną belką w całej szerokości ściany szczytowej na wys 2,4m i dodatkowo wieniec lany po szczytach ściany (wzdłuż krokwi). Trochę długi opis ale może dzięki niemu ktoś udzieli mi fachowej informacji: przesadzone zbrojenie czy nie ?
Pozdrawiam