RB
03-08-2004, 17:17
Problem w tym, że w miejscu gdzie jeździł ciężki sprzęt, ziemia/humus/ jest bardzo ubita i muszę w tym miejscu dosypać ziemi. Po każdych większych opadach w tym miejscu robi się bajorko, które bardzo powoli jest wchłaniane przez ubitą ziemię. Boje się, że nadsypanie ziemi niewiele pomoże. W innych rejonach działki woda nie stoi po nawet dużych opadach.
Czy zebrać tą ubitą warstwę ziemi i nawieźć czymś piaszczystym, czy spulchnić ten fragment glebogryzałką przed nawiezieniem ziemi?
Co radzicie z własnego doświadczenia?
Czy zebrać tą ubitą warstwę ziemi i nawieźć czymś piaszczystym, czy spulchnić ten fragment glebogryzałką przed nawiezieniem ziemi?
Co radzicie z własnego doświadczenia?