PDA

Zobacz pełną wersję : Mokry problem



chrisk
04-08-2004, 10:55
Na początek opis zdarzeń:
Z końcem czerwca odebrałem mieszkanie i z wyjątkiem kilku usterek było OK. Po tygodniu od odbioru (po opadach atmosferycznych) jeden z pokoi został zalany (bezpośrednio nad częścią tego pokoju znajduje się taras przez który przedostaje się woda). Po zgłoszeniu tego faktu "panowie fachowcy" wzieli się do prac nad poprawą uszczelnienia. Niestety po kolejnych deszczach znowu pojawiły się plamy. Po zgłoszeniu tego faktu panowie stwierdzili że taras jeszcze nie jest uszczelniony (pomino wcześniejszych zapewnień że już nie ma prawa przeciekać). Położono kolejną warstwę uszczelnienia (w między czasie pomalowałem mieszkanie) po czym po kolejnych deszczach znowu pojawił się
zaciek. Mam takie wrażenie że wykonawca nie do końca radzi sobie z tym
tematem i tu pojawia się kwestia prawna. Czy jest jakiś sposób aby powołać niezależnego eksperta który stwierdziłby czy uszczelnienie jest wykonane poprawnie? (dodam że mieszkanie jest nowe i na gwarancji) Czy można w takim przypadku (najwyraźniej nieradzenia sobie z usterką) zmusić wykonawcę do skorzystania z usług firmy specjalizującej się w tego typu pracach? Czy za przestój w moich pracach wykończeniowych mogę dostać od wykonawcy jakieś odszkodowanie (miałem się wprowadzać we wrześniu a do tego czasu wynajmuję mieszkanie za które słono płacę a teraz muszę płacić 2 czynsze i czekać aż
usuną lub nie usterki). Czy można się jakoś dodatkowo zabezpieczyć od strony prawnej przed takimi usterkami i nieumiejącymi ich usunąć wykonawcami?
Może ktoś inny już to przerabiał??

Pozdrawiam wszystkich

chrisk
05-08-2004, 09:53
Nikt nie ma żadnych koncepcji ?

Barti4
05-08-2004, 10:31
Rozwiazania i pomyslow nie mam...spruboj postraszyc ich sadem i ew, kontrola inspekcji budowlanej. Moze to cos pomoze. Wplaciles juz cala jkase? Jesli tak to zostaje tylko sad i odszkodowanie za malowanie, odnawianie i oczywiscie oplacenie ekipy ktora to zrobi. Musze jednak przestrzec, ze bedzie to deczko trwalo wiec bedzie potrzebna cierpliwosc. Tymaczsem sprubuj zaczac zalatwiac sprawy formalnie, tj. pisemnie z potwierdzeniem odbioru pisma i oczekuj odpowiedzi na pismie. Kolajna rzecza jesli nie masz pism, napisz ile to trwa i ile razy poprawiali, wtedy jak sie ustosunkuja bedziesz mial podkladke w sadzie ze sa niewykwalifikowani, sprawa trwa juz tyle i tyle czasu, poprawiali to iles tam razy i dalej dupa...Warto by bylo zrobic fotki po kazdej powodzi, oraz przy ich poprawianiu wtedy bedziesz tez mial udokumentowanie w zdjeciach, wtedy w sadzie nie maja szans....
Bartek