PDA

Zobacz pełną wersję : problem z deszczówk?



jary1
04-08-2004, 13:40
Właściwie to problem ma mój sąsiad, który twierdzi, że deszczówka z mojego domu podmywa mu grządki. Po ostatnich ulewach napadł na mnie, mówiąc że muszę coś zrobić z odprowadzeniem wody bo "tak być nie może". Mój dom jest lekko na górce, jego grządki jakieś 15 metrów od moich rynien spustowych. Tyle, że rury te mam wpuszczone w grunt gdzie jest z kolei warstwa rozsączająca (ok. 1metrowej grubości warstwa tłuczonego kamienia) więc woda nie pucuje bezpośrednio po gruncie. Oczywiście, że woda nie znika (ziemia jest lekko zwięzła) tylko rozchodzi się w gruncie lecąc sobie w dół (na te nieszczęsne grządki).
Mam dylemat czy brać sobie do serca uwagi sąsiada, który wręcz żąda, żebym zrobił jaką instalację odprowadzającą wodę siną dal (koszty...), czy też próbować mu tłumaczyć, że woda i tak trafi na jego pole, bo jest niżej.
Jak w ogóle wygląda sytuacja prawna w tej materii (co prawda nie zakładam procesu, bo to ogólnie dość porządny człowiek, chociaż kto wie... :evil: ).

Jeżeli ktoś miał podobny problem to będę wdzięczny za uwagi
Z góry dzięki

Przekorek
04-08-2004, 14:51
Moim zdaniem w warunkach zabudowy powinna byc wzmianka o sposobie odprowadzenia wód opadowych. W każdym razie ja proponuje tak: wkopać kilka kręgów w ziemię (na fundamencie, a kręgi uszczelnione). W okresach deszczowych zapełniać deszczówką zbiornik, a w okresach suszy nawadniać ogród (i umożliwić korzystanie z tego sąsiadowi). Ja tak zrobilem u siebie.
Alternatywa: zabic sąsiada (taniej).

patunia
04-08-2004, 16:06
W naszych warunkach zabudowy tak właśnie napisali: mamy zrobić doły chłonne i do nich odprowadzać wodę z rynien. Przekorek, czy to zdaje egzamin, tzn. czy w okresie intensywnych opadów doły nie przebierają? Jak głęboko powinnam się wkopać, aby dół dobrze spełniał swoją funkcję?

Jary, tak całkiem chyba sąsiada olać nie możesz. Pomyśl, gdyby tobie ktoś zalewał działkę?

MarcinU
04-08-2004, 16:29
Ja mam w warunkach aby wodę opadową zagospodarować w granicach działki. I tez zamierzam ją wpuscić pod ziemię w wersji studni chłonnej lub czegoś podobnego (np. studni w postaci dołu wypełnionego kamieniami). Pytanie jakim cudem woda wpuszczona metr pod ziemię w warstwę kamieni wypływa u sąsiada? Jest 5m poniżej Twojego terenu? Jeżeli nawet to chyba trudno aby woda płynęła 15m w bok zamiast 15m w dół. Nie potrafię sobie tego wyobrazić.

robert skitek
04-08-2004, 20:28
prawnie sąsiad ma racje - woda deszczowa z Twojej działki nie może zalewać jego terenu. pozdrawiam

Szymeq
04-08-2004, 21:26
U mnie woda deszczowa nikogo nie zalewa, :D ale po rogach domu wkopalem po 2 kregi 1 m na dol zwir i sprawa sie skonczyla. Przy wysokim stanie wod gruntowych nie mam problemu - wody jak dotad zawsze jest 1 krag, czasem po b. silnych ulewach 1,5 kregu. Pozniej bede wybieral wode na dzialke :D i zalewal swoje roslinki :lol: .

rafalg
04-08-2004, 21:35
Proponuje zrobić djedną lub dwie studnie z krgów betonowych na głębokośc ok 3 metry i tam sierować wodę. Woda przyda się do podlewania ogrodu, sasiad nie będzie narzekał a koszt też nie jest największy.

jary1
06-08-2004, 12:17
Dzięki za uwagi.
Studni, jak sugerujecie, nie chce robić bo widzę co się dzieje u innego sąsiada, który wykopał sobie niedawno piwniczkę pod garażem i po długich walkach z izolowaniem musiał zamontować na stałe pompę z pływakiem, pracującą niemal na okrągło (na szczęście dla niego nikogo nie zalewa bo jest przy drodze i może walić do rowu...)

Wpadliśmy na trochę inny pomysł - wykopiemy na granicy naszych działek niewielki rów (powiedzmy 0,3 m głębokości) odcinający przepływ wody, a ja przy ujściu rury spustowej wkopię rurę o śr. 10 cm na głębokości 0,5 - 1 metra i wyprowadzę ok. 20 metrów od domu w kierunku tego rowka. Mniej więcej 20 m od mojego domu zaczyna się też spadek w innym kierunku (niż do sąsiada) i wydekuwaliśmy, że woda będzie chciała nas słuchać i wybierze ten kierunek (płynąc rowkiem w kierunku nieużytków).

MarcinU
Ja też nie chciałem wierzyć, że woda wpuszczona w grunt będzie wyskakiwać 15 metrów dalej, ale chyba rzeczywiście tak jest, bo działka sąsiada jest ok. 3 metrów niżej od mojego poziomu.
A tak w góle problem jest tylko przy ulewnych deszczach - niestety tych ostatnio w naszych stronach nie brakuje)

pozdrawiam