PDA

Zobacz pełną wersję : posluchajcie mlode wilki rady starego wilka



Olleo
03-09-2014, 23:54
Zanim zaczniecie budowac, zanim najmiecie pierwsza ekipe, a nawet zanim wybierzecie kierbuda i kupicie projekt, wybierzcie sie do sklepu z militariami, tudziez profesjonalna odzieza robocza (takiego, co ma ubrania strazackie) i kupcie najgrubszy i najmocniejszy pas, jaki znajdziecie.

Nastepnie naszykujcie sobie miejsce, ktore nazwiecie pregierzem, na ktore nakierujecie kamere.

To dwa bardzo wazne elementy. Po co?

Ano zeby LAC! Lac ile wlezie i aby tylko patrzec, czy rowno puchnie. Po jednym pasie na gole dupsko za kazdy fakap na budowie razy ilosc dni opoznienia. I razy mnoznik powagi przewinienia! A film z nazwa firmy i rodzajem przewinienia na youtube'a.

Raz za dziure w gotowym tynku, a dwa w pomalowanym. Trzy za zacieki z gruntu na scianie i tyle samo za zle zatarte tynki. Cztery za porysowane okna, a osiem za spierniczony okap dachu. Piec za mostek cieplny, a dziesiec za osadzenie platwi posredniej grozace zawaleniem sie scianki. Dwa za zle wymierzone drzwi i 6 za zle wymurowana, sypiaca sie scianke. Po jednym za kazda dziure w paroizolacji i po siedem za nieszczelnosci w obrobce dekarskiej. Szesc za brak kapinosa w czapie komina, po 2 za kazda luzna, nieprzyklejona deske w parkiecie i po 8 za kazde gniazdko, na ktorego obudowie (blaszka) jest faza. Trzy za krzywo osadzone parapety, po jednym za szpary miedzy szpaleta okna a oknem (na zewnatrz). I po jednym za kazde zabrudzenie nowej bialej elewacji. Trzy za rzekomo zabetonowane otwory bedace tak naprawde zalana chudziakiem stara kurtka. Po cztery za kazde przemarzniete szpalety, bo sie im nie chcialo zaczekac, az mroz minie. Po jednym za kazde pobrudzenie pianka pomalowanych scian, czy nowych schodow, drzwi, okien, czy podlogi. Po dwa za kazdy gwozdz plytko pod tynkiem zostawiony z premedytacja i po jednym za kazdy zostawiony przypadkiem i inne metalowe elementy niezabezpieczone farba antykorozyjna tam, gdzie moga byc pokryte gipsem, pomimo prosb. Ze cztery za okno zamiast drzwi w scianie i 5 za przekoszona sciane o dobre 30 cm. I po dziesiec za zawyzone faktury dwa razy bez wyszczegolnienia poszczegolnych pozycji za materialy (to jest sposob na przeplacenie dwukrotne za wylewki, mimo umowionej nienajgorszej, bo troche tylko wyzszej od rynkowej, ceny za robocizne - nie bede pana wskazywal palcem, ale moze to przeczyta i sie zarumieni).

I jeszcze po trzy razy za kazdy dzien spoznienia ot tak, bo trzeba bylo wyjechac na wszystkich swietych, a wrocic po wielkiej nocy, a w ogole, to chory kregoslup, wyrwany zab, corka w szpitalu, atak uczulenia i awaria w Bratyslawie.

Niestety po dobroci sie nie da. Ja probowalem i jestem bliski urwania glowy nastepnemu budowlancowi, ktory cos spieprzy. Moze, jak zaczniecie lac od razu, mocno i z podaniem tego do wiadomosci publicznej, to unikniecie frustracji, a paproki spizdza z tego kraju w podskokach i za budowlanke wezma sie wreszcie osoby kompetentne, odpowiedzialne, slowne i szanujace Wasz czas i pieniadze.

A przede wszystkim zycze Wam morza cierpliwosci i oceanu wyrozumialosci. Mimo to juz Wam wspolczuje.

piotrek0m
04-09-2014, 06:04
Nie miałem specjalnych problemów z ekipami budowlanymi - puk puk odpukać - gdyż jeszcze kolejne będą przede mną.

Wybór pierwszej ekipy do murowania domu - był z internetu, przypadkowy. Majster z pomocnikiem ściany wymurowali równo, spoiny równe, bloczki ułożone równo, posadzka i strop wylane płasko. Z opowiadań ekipy tynkarskiej i od podłogówki wiem, że wykonanie ścian i stropu mam bardzo solidne i równe. Spotykali się z dużo gorszym... ściany wygięte w banan, na stropie fale.... tak często bywa zrobiona murarka. U mnie tak nie było - nie obyło się jednak bez problemów. Gdybym nie nadzorował budowy to ławy laliby w rozmokniętą glinę, okna byłyby nieco przesunięte, zbrojenie słupa wychodzące z ław też przesunięte a najgorsze to zbrojenie podciągów zrobione po swojemu - czyli niezgodnie z projektem... Dzięki temu, że codziennie byłem na budowie wyłapałem te błędy.

Ekipa od dachu wykonała dach solidnie, wykonała wymagające obróbki blacharskie. Mało kto się podejmuje obróbek w blasze, najczęściej kleją taśmami - ekipa już z polecenia.

Elektryk wykonał instalację elektryczną solidnie, kable w peszlach przy ścianach na podłodze, nie żałował na ilości obwodów - elektryk też z polecenia

Firma od okien zamontowała okna i bramę garażową zgodnie ze sztuką - klocki podpierające okna są, a widziałem na budowach duże okna bez podparcia, opierające się na piance.

Tynkarze wykonali tynki gipsowe solidnie, tynki wyschły, nie popękały - wybór był przypadkowy, ale ekipa z sąsiedniej wioski

Instalator zrobił wodę i kanalizację, ogrzewanie podłogowe na piętrze, jest w trakcie dalszych prac na parterze, zamontuje też instalację gazową i szambo... czekam na koniec prac i może wpiszę go na białą listę osób godnych poleceniach, bo prace wykonuje naprawdę solidnie - instalatora też mam z polecenia.

Wylewki na piętrze zrobione chyba solidnie, jeszcze nie wiem bo schną pod folią - wylewkarze pracują z instalatorem

Czeka mnie w niedługim czasie montaż ogrodzenia, w dalszym ocieplenie i zabudowa poddasza oraz ocieplenie budynku....

Być może klucz jest w tym, żeby interesować się budową? Ja jestem na niej codziennie, rozmawiam z ekipami, wiem czego od od nich oczekuję. Jednej tylko ekipy nie wpuściłem nawet na budowę - pierwszej od dachu - nie zdecydowanym się na nią po rozmowie z tymi u których robili dach i po rozmowie z szefem. Nie wydała mi się kompetentna.

I jeszcze jedno - lepsze ekipy nie są najtańsze. Najtańszych unikam...

Olleo
04-09-2014, 06:51
Być może klucz jest w tym, żeby interesować się budową? Ja jestem na niej codziennie, rozmawiam z ekipami, wiem czego od od nich oczekuję. Jednej tylko ekipy nie wpuściłem nawet na budowę - pierwszej od dachu - nie zdecydowanym się na nią po rozmowie z tymi u których robili dach i po rozmowie z szefem. Nie wydała mi się kompetentna.

I jeszcze jedno - lepsze ekipy nie są najtańsze. Najtańszych unikam...

Widzisz, sek w tym, ze ja na budowie jestem codziennie, sprawdzam wszystko i codziennie znajduje babole do poprawienia, za co ekipy serdecznie mnie nienawidza. Tylko ze po pierwsze ja nie buduje od zera, tylko przebudowuje nigdy nie skonczona budowe, wiec co rusz ekipy trafiaja na trudne, rzadko spotykane problemy, jak szyna kolejowa w scianie, czy nadprzecietnie nierowna elewacja (uskoki po 5cm, odejscia od plaszczyzny na kilkanascie cm), a po drugie nie jestem zdolny do wypieprzenia ekipy w polowie spieprzonej pracy bez placenia, tylko konsekwentnie wymagam poprawienia i dokonczenia. Tylko trzy ekipy pogonilem - pierwsze okna, ktore zamontowali poniszczone, jakby z demontazu (ale uzerka o demontaz i zwrot kasy zajela 9 miesiecy), dwoch ludkow od prac roznych (wspomniana sypiaca sie scianka dzialowa, czy zalana chudziakiem kurtka) i pierwszych tynkarzy, ktorzy otynkowali mi sciany gorzej, niz dziecko by zrobilo sciany obory lopatka i rzadka zaprawa (probuje sie procesowac o zmarnowany material na kilkanascie tysiecy i stracone 6 miesiecy).

Ja mam takiego pecha, ze mimo wybierania raczej drozszych ekip na rynku, z polecenia i pilnowania, zawsze trafiam na bajkopisarzy, co roztaczaja wizje wlasnej fachowosci i kompetencji, a przez to, ze sprawdzam i wymagam zamiast, jak kazdy porzadny i ulegly inwestor pozwolic im pracowac nie wtracajac sie i chwalac tylko koncowy ladny efekt (gowno przypudrowane i przybrane kwiatkiem), okazuja sie byc obrazalskimi primadonnami.

No jak mozna sie obrazac na to, ze przychodze i kaze rozbierac ocieplenie polowy sciany, bo... 2/3 plyt welny rockwool frontrock max E przykleili na lewa strone (prawa ma 2cm utwardzone, wiec to b. istotne)?


p.s. kryterium ceny jest kompletnie nieistotne - placilem 55zl/m2 posadzki, a kumpel 23zl/m2 (takiej samej); ja 35zl/m2 tynkow (za drugim razem), a kumpel 24zl/m2 - zgadnij, kto mial lepiej i mniej problemow?

Olleo
04-09-2014, 07:01
Taki "fajny" przyklad bezczelnosci "fachowcow":


Kazdy jeden przychodzac do roboty cuduje i cmoka, "kto panu tak robote spieprzyl?" i narzeka na kolegow, ze nie szanuja pracy innych i pieniedzy inwestora, bo zostawiaja po sobie syf, niszcza swiezo zrobione tynki, uszkadzaja okna, drzwi, czy schody... Po czym po skonczonej jego robocie zostaje syf, dziury w tynkach, poplamione schody i podziurawione drzwi.

KAZDY KUZWA JEDEN.

EWBUD
04-09-2014, 09:49
Zanim zaczniecie budowac, zanim najmiecie pierwsza ekipe, a nawet zanim wybierzecie kierbuda i kupicie projekt, wybierzcie sie do sklepu z militariami, tudziez profesjonalna odzieza robocza (takiego, co ma ubrania strazackie) i kupcie najgrubszy i najmocniejszy pas, jaki znajdziecie.

Nastepnie naszykujcie sobie miejsce, ktore nazwiecie pregierzem, na ktore nakierujecie kamere.

To dwa bardzo wazne elementy. Po co?

Ano zeby LAC! Lac ile wlezie i aby tylko patrzec, czy rowno puchnie. Po jednym pasie na gole dupsko za kazdy fakap na budowie razy ilosc dni opoznienia. I razy mnoznik powagi przewinienia! A film z nazwa firmy i rodzajem przewinienia na youtube'a.

Raz za dziure w gotowym tynku, a dwa w pomalowanym. Trzy za zacieki z gruntu na scianie i tyle samo za zle zatarte tynki. Cztery za porysowane okna, a osiem za spierniczony okap dachu. Piec za mostek cieplny, a dziesiec za osadzenie platwi posredniej grozace zawaleniem sie scianki. Dwa za zle wymierzone drzwi i 6 za zle wymurowana, sypiaca sie scianke. Po jednym za kazda dziure w paroizolacji i po siedem za nieszczelnosci w obrobce dekarskiej. Szesc za brak kapinosa w czapie komina, po 2 za kazda luzna, nieprzyklejona deske w parkiecie i po 8 za kazde gniazdko, na ktorego obudowie (blaszka) jest faza. Trzy za krzywo osadzone parapety, po jednym za szpary miedzy szpaleta okna a oknem (na zewnatrz). I po jednym za kazde zabrudzenie nowej bialej elewacji. Trzy za rzekomo zabetonowane otwory bedace tak naprawde zalana chudziakiem stara kurtka. Po cztery za kazde przemarzniete szpalety, bo sie im nie chcialo zaczekac, az mroz minie. Po jednym za kazde pobrudzenie pianka pomalowanych scian, czy nowych schodow, drzwi, okien, czy podlogi. Po dwa za kazdy gwozdz plytko pod tynkiem zostawiony z premedytacja i po jednym za kazdy zostawiony przypadkiem i inne metalowe elementy niezabezpieczone farba antykorozyjna tam, gdzie moga byc pokryte gipsem, pomimo prosb. Ze cztery za okno zamiast drzwi w scianie i 5 za przekoszona sciane o dobre 30 cm. I po dziesiec za zawyzone faktury dwa razy bez wyszczegolnienia poszczegolnych pozycji za materialy (to jest sposob na przeplacenie dwukrotne za wylewki, mimo umowionej nienajgorszej, bo troche tylko wyzszej od rynkowej, ceny za robocizne - nie bede pana wskazywal palcem, ale moze to przeczyta i sie zarumieni).

I jeszcze po trzy razy za kazdy dzien spoznienia ot tak, bo trzeba bylo wyjechac na wszystkich swietych, a wrocic po wielkiej nocy, a w ogole, to chory kregoslup, wyrwany zab, corka w szpitalu, atak uczulenia i awaria w Bratyslawie.

Niestety po dobroci sie nie da. Ja probowalem i jestem bliski urwania glowy nastepnemu budowlancowi, ktory cos spieprzy. Moze, jak zaczniecie lac od razu, mocno i z podaniem tego do wiadomosci publicznej, to unikniecie frustracji, a paproki spizdza z tego kraju w podskokach i za budowlanke wezma sie wreszcie osoby kompetentne, odpowiedzialne, slowne i szanujace Wasz czas i pieniadze.

A przede wszystkim zycze Wam morza cierpliwosci i oceanu wyrozumialosci. Mimo to juz Wam wspolczuje.

Dobre :)

fotohobby
04-09-2014, 10:38
Nie zawsze tak jest.... U mnie tynkarze, jak pomierzyli sciany, to obnizyli mi cenę o 2zl/m2. Przy okazji zauwazyli, że nieczesto zdaża zie widziec tak równo wstawione okna, co tez ułatwiło im prace przy obróbkach szpalet.
Własciwie największą szkodą było u mnie zerwanie (i zasypanie bez naprawy uszkodzenia) rury drenarskiej, przez ekipę wykonującą przyłącze kanalizacyjne. Przyjechali, poprawili.

Żeby nie było różowo - też sądzę się o kilkanaście tysiecy złotych za zapłacone, a niedostarczone okna.
Dealer pozbierał zaliczki i ogłosił plajtę :/
Teraz, przy wykończeniu tych pieniędzy brakuje, ale za to mam już doświadczenie w samodzielnym wykonaniu wentylacji mechanicznej i ociepleniu elewacji :)

piotrek0m
04-09-2014, 11:46
Każdy jeden przychodząc do roboty cuduje i cmoka, "kto panu tak robotę spieprzył?"


To wiem od sąsiadki... ekipa wykonywała prace na budowie... nie ważne jakie, przyszli zrobili i poszli... zostali wezwani po roku do zrobienia czegoś dalej, nie była to reklamacja, po prostu jakieś dalsze prace... zaczęli od narzekania na poprzedników co to tak niedokładnie zrobili ... tylko że to oni sami byli tymi poprzednikami... nie pamiętali bo jakiś czas minął...

jacek.zoo
04-09-2014, 12:23
To wiem od sąsiadki... ekipa wykonywała prace na budowie... nie ważne jakie, przyszli zrobili i poszli... zostali wezwani po roku do zrobienia czegoś dalej, nie była to reklamacja, po prostu jakieś dalsze prace... zaczęli od narzekania na poprzedników co to tak niedokładnie zrobili ... tylko że to oni sami byli tymi poprzednikami... nie pamiętali bo jakiś czas minął...

to tez dorzuce, troche z innej branzy. kiedys pracowalem w punkcie skup sprzedaz telefonow i akcesorii. przyszedl klient wymienic baterie, jak zobaczylem jaka ma sie pytam, gdzie pan takie g... kupil, to najtanszy chinski szmelc. a klient na to, nigdzie indziej jak tu :) yyyyy dlatego je wycofalismy bo sie.okazaly tandetne, za to bedzie duzy rabat na nowa :) nie ma to jak z.siebie wariata zrobic