PDA

Zobacz pełną wersję : Ubieranie kominka w płaszczyk „tymi ręcami” robione



adam_mk
04-10-2014, 18:22
Jest dom w budowie.
Jak w każdym domu – trzeba było jakieś ogrzewanie mu wymyślić.
Oczywiście – podłogówka wodna, bufor i… KOMINEK!
(Bo dom bez kominka to jakiś taki… )
A jak jest bufor – to, oczywiście, kominek z płaszczem wodnym!

Tyle, że taki cud – to już kocioł w salonie, który odrobiny wiedzy, wprawy i umiejętności obsługi wymaga!
A jakby tak dzieciarnia pod nieobecność rodzicieli chciała sobie w tym kotle popalić?..
A że duży ogień to duża frajda – to tak NA CAŁEGO!?
Co wtedy?...
Zwykle – nic, jak całość „świeża”, dopilnowana i CIĄGLE kontrolowana.
Tyle, że nie zawsze tak jest…
Latka lecą, coś się zatnie, zakamieni i jak koniecznie trzeba – nie zadziała…
(takie powstały obawy, bardzo słuszne)

Kominek z płaszczem wodnym to palenisko nad którym umieszczono naczynie grzane o niemałej pojemności.
Z 1cm3 (gram, mililitr) można wyprodukować chmurkę pary o objętości nieco ponad 2 litry.
A z 20 litrów? (No, to jest 20 000 cm3).
- Można sobie zrobić BUM i pełen remont salonu z wymianą stolarki okiennej.
Oby bez urlopu zdrowotno-reanimacyjnego kogoś z rodziny…

Podniosą się głosy, ze… straszę… Tyle ludzi „to” ma i żyją…
Wpiszcie w Gogle-grafika „wybuch kominka” i pooglądajcie…
Sporo tego jest.

Zapadła decyzja, że dobrze by było przyjemności i korzyści zostawić a ryzyko wyeliminować.
Tylko jak?
Na przykład przez zmniejszenie pojemności wodnej takiego płaszcza.
Kominek to głównie rekreacja, ile nagrzeje wody „ekstra” tyle nasze a kłopotu nie narobi.
Decyzja zapadła i przystąpiliśmy do realizacji.
Zakupiono co potrzeba, zwieziono na miejsce akcji i przystąpiono do prac koniecznych…

Na miejscu ukazał mi się taki widok:
http://phototive.com/di-9MBD1RZU.jpg

Dodatkowo, jak bywa, „kominkarze” mieli się zjawić lada moment do zabudowania tego wkładu, wiec to co trzeba, trzeba było zrobić zanim się zjawią.

W cztery ręce, butlę tlenu, kilo lutu z okładem i dwa dni grzebania powstało „takie coś”.
http://phototive.com/di-GNO73KFT.jpg

Tu widać z bliska te 25mb miedzi fi 15.
http://phototive.com/di-NXOQ0UVC.jpg

http://phototive.com/di-83GZMAI4.jpg
Jak się dobrze wpatrzyć, to widać tam też kapilarę termostatu, który załącza pompkę tego obiegu.
Czując „oddech kominkarzy na grzbiecie” (widać powstającą obudowę) dokonaliśmy kontroli szczelności układu…
Zamontowaliśmy odpowietrzenie (na zdjęciach nie widać – a jest!) i na tym zakończyliśmy te prace zwalniając pole walki kolejnej ekipie.
:lol:

Adam M.

CityMatic
04-10-2014, 19:43
Jak się dobrze wpatrzyć, to widać tam też kapilarę termostatu, który załącza pompkę tego obiegu.
Adam M.

No nie trzeba tak bardzo się wpatrywa:)
tu jest widoczna


ps: kolega to robił i dobrze że drugi to opisał :) dziękuję na wiele pytań otrzymałem odpowiedz
Pozdrawiam

adam_mk
04-10-2014, 19:50
Drugi termostat będzie tam, gdzie pompka i bufor.
Ten rozpoznaje "kiedy grają a kiedy nie" i tylko załącza pompkę.
Ten drugi przełącza biegi pompki, jak stwierdzi, ze zbliżamy się/przekraczamy 90stC.

Adam M.

songoku_xxx
04-10-2014, 20:32
A teraz wygląda tak:
https://docs.google.com/file/d/0B0I5nRF3A90USmFGUlllUU5jMkE/edit?usp=docslist_api

Dziękuję Panie Adamie za sprawne działanie pod presją czasu i cierpliwe znoszenie moich uwag i widzinisiostw :)

adam_mk
04-10-2014, 21:42
Uwinęli się!
Ładny!
Fajne chłopaki!
Dobrze się z nimi współpracowało.

Adam M.

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 07:11
Aqa WT direkt. Bezpieczeństwo tego "wynalazku" jest wprost proporcjonalne do jego wydajności. Było w regularnej ofercie Spartherma. Krótko, ale na tyle długo by się przekonać o jego małej przydatności.
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=6&cad=rja&uact=8&ved=0CEUQFjAF&url=http%3A%2F%2Fwww.skrodzki-kominki.eu%2Fco%2Fjuni.pdf&ei=oN8wVLCWBozsaNPtgIgK&usg=AFQjCNFdYK78bp4HNJy2LPKQhh1jIWVnaw&bvm=bv.76802529,d.d2s (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.google.pl%2Fur l%3Fsa%3Dt%26rct%3Dj%26q%3D%26esrc%3Ds%26source%3D web%26cd%3D6%26cad%3Drja%26uact%3D8%26ved%3D0CEUQF jAF%26url%3Dhttp%253A%252F%252Fwww.skrodzki-kominki.eu%252Fco%252Fjuni.pdf%26ei%3DoN8wVLCWBozs aNPtgIgK%26usg%3DAFQjCNFdYK78bp4HNJy2LPKQhh1jIWVna w%26bvm%3Dbv.76802529%2Cd.d2s)

A tu dyskusja na ten temat:http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=5&cad=rja&uact=8&ved=0CDsQFjAE&url=http%3A%2F%2Fforum.muratordom.pl%2Farchive%2Fi ndex.php%2Ft-192145.html&ei=oN8wVLCWBozsaNPtgIgK&usg=AFQjCNHcJXaGw8oaUf21yIboFIomG9fogQ&bvm=bv.76802529,d.d2s (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.google.pl%2Fur l%3Fsa%3Dt%26rct%3Dj%26q%3D%26esrc%3Ds%26source%3D web%26cd%3D5%26cad%3Drja%26uact%3D8%26ved%3D0CDsQF jAE%26url%3Dhttp%253A%252F%252Fforum.muratordom.pl %252Farchive%252Findex.php%252Ft-192145.html%26ei%3DoN8wVLCWBozsaNPtgIgK%26usg%3DAF QjCNHcJXaGw8oaUf21yIboFIomG9fogQ%26bvm%3Dbv.768025 29%2Cd.d2s)

niktspecjalny
05-10-2014, 09:07
......Kominki Piotr Batura.
Sorki. Łykend - na wesoło chciałem :DNic tymi rurkami nie nagrzejesz oprócz 150 l bojlera.

Kup sobie płaszcz wodny.

Do autora.To w końcu PŁW jest niebezpieczny a wężownica jest.Popraw mnie jak gadam głupoty.

songoku_xxx
05-10-2014, 09:45
Piotr, powierzchnia wymiany to ok 1m2, która ogrzewa ok 4 litry wody. Jaka będzie sprawność się okaże. Uważam, że będzie działać sprawnie. Pewnie mniej sprawnie niż PW, ale zgadzam się na to w zamian za bezproblemowo konstrukcji. Panowie montujący kominek( firma znana i polecana na forum) również byli bardzo pozytywnie nastawieni do tematu, pomysłu i wykonania. Z tej dyskusji co podlinkowles nic nie wynika poza Twoja krytyką. Zamontuje termometry na wejściu i wyjściu to zdam relacje jak to funkcjonuje. Poza tym to jest DODATKOWE źródło ciepła i z zasady nie gorzeje całego domu. Będzie to to współpracować z buforem i każda dodatkowa ilość ciepła jest mile widziana. Wiem, że szparterm jest NAJLEPSZY,ale trochę otwartej głowy tez się przydaje :P


Wezownica jest bezpieczniejsza bo ma mniej wody tak jednym zdaniem :)

adam_mk
05-10-2014, 09:57
W założeniu - TO NIE MA BYĆ KOCIOŁ!
Kotły umieszcza się w kotłowni.
To urządzenie nie ma być "zasilaniem głównym" tylko wsparciem tego, co jest.
Odpalimy, pomierzymy i zobaczymy jak się sprawdzi.

Alternatywnie...
Ze 20 do 30 litrów wody w płaszczu otulającym palenisko, mocno je schładzając lub z pełną automatyką kotła i laddomatem?!!!
No, można, tylko po co?

Palisz paliwo stałopalne.
Uwalniasz strumień ciepła w postaci gorących spalin.
Te spaliny ogrzewają szamot w palenisku i ścianki kominka.
Jak spalanie przebiega zbyt intensywnie - jest spora strata kominowa.
Strumień ciepła zamiast przenikać do powietrza otulającego wkład - idzie w komin. Powietrze nie umie przenosić dużych ilości ciepła...
Paleniska stałopalne umieją duże strumienie ciepła uwalniać...
Wszystko można zrobić dobrze albo źle...
Palić w kominku także można dobrze albo źle - to chyba wiesz najlepiej.

Pojemność wodna TEJ wężownicy to 3,05 litra.
Powierzchnia wężownicy to 10,8 dcm2.
Umieszczona jest w przestrzeni, w której panują temperatury dość spore i przytulona do blachy grzanej od spodu paleniskiem.
ILOŚĆ zabieranego ciepła z tej przestrzeni zależna jest od gradientu temperatur pomiędzy wnętrzem rurki a jej otoczeniem a ten - od biegu pompy.
Zajmujesz się kominkami, ale chyba widziałeś piec kuchenny, taki z blacha i fajerkami?
To tutaj, per analogiam, mamy 3 litrowy ganek postawiony na blasze takiego pieca w którym CZĘŚĆ wody jest stale wymieniana.
Grzeje się, ale nie zagotuje, bo o to dbamy (termostatem).

Czy Ty naprawdę rozumiesz co tu zostało zbudowane?
Przecież to nie jest napęd kaloryfera....

Piszesz, że Sparterm robił , ale już nie robi, bo uznał, ze nie warto.
Może nie warto mu było.
Może ludziska nie bardzo wiedzieli po co to i łączyli tak, ze nie działało?

niktspecjalny
"Do autora.To w końcu PŁW jest niebezpieczny a wężownica jest.Popraw mnie jak gadam głupoty. "

Wiesz już jak jest czy wyjaśnić różnicę miedzy dużym naczyniem bliskim zagotowania a 3 litrowym garnuszkiem łatwym do schłodzenia?

Adam M.

adam_mk
05-10-2014, 10:09
Coś jeszcze...

Dla kogoś kto buduje kominki może być nieco niezrozumiała ta konstrukcja.
Bardzo dobrze sprawdzała się w kotłach wodnych i np. parowozach.
To takie przybliżenie opłomek.
Albo odwrotność Rury Perkinsa :lol:

Adam M.

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 10:22
Naprawdę to nie rozumiem co tutaj zostało zbudowane, bo nikt nie raczył o tym napisać:D Nie jest moim zamiarem deprecjonować wartości Twojej pracy.

Teraz napisałeś, że nie jest to napęd kaloryfera...Nadal nie wiadomo czego to ma być napęd...(jakiejś podłogówki - ale ile jej i w jaki sposób podłączona już nie). Napisałeś jednak w odniesieniu do PW, więc pozwoliłem sobie napisać o swoich doświadczeniach, bo forumowicze wiedzą swoje. W wypadku TYCH rurek, odzysk wytworzonej ze spalonego drewna energii, jest na średnim poziomie 5 %. Tylko tyle i aż tyle...

Teraz pisząc o tym, że to garnek na żeliwnej płycie angielki, bardzo zbliżyłeś się do realiów tego urządzenia. Nie mieszałbym też do tego sprawności (piszesz o stratach kominowych), bo wkład na którym to zamontowałeś, będzie generował je (straty) na poziomie 80% (energii w komin), by choć trochę te rurki nagrzać.

songoku_xxx
05-10-2014, 10:24
Chłopie bzdury gadasz i na dodatek nie czytasz tego co do Ciebie piszą... ech akwizytorzy...

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 10:27
Piotr, powierzchnia wymiany to ok 1m2, która ogrzewa ok 4 litry wody. Jaka będzie sprawność się okaże. Uważam, że będzie działać sprawnie. Pewnie mniej sprawnie niż PW, ale zgadzam się na to w zamian za bezproblemowo konstrukcji. Panowie montujący kominek( firma znana i polecana na forum) również byli bardzo pozytywnie nastawieni do tematu, pomysłu i wykonania. Z tej dyskusji co podlinkowles nic nie wynika poza Twoja krytyką. Zamontuje termometry na wejściu i wyjściu to zdam relacje jak to funkcjonuje. Poza tym to jest DODATKOWE źródło ciepła i z zasady nie gorzeje całego domu. Będzie to to współpracować z buforem i każda dodatkowa ilość ciepła jest mile widziana. Wiem, że szparterm jest NAJLEPSZY,ale trochę otwartej głowy tez się przydaje :P


Wezownica jest bezpieczniejsza bo ma mniej wody tak jednym zdaniem :)

Jeszcze raz powtórzę. Nie jest moim zamiarem deprecjonować waszych działań, a Spartherm wcale nie jest najlepszy...;)

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 10:44
Coś jeszcze...

Dla kogoś kto buduje kominki może być nieco niezrozumiała ta konstrukcja.
Bardzo dobrze sprawdzała się w kotłach wodnych i np. parowozach.
To takie przybliżenie opłomek.
Albo odwrotność Rury Perkinsa :lol:

Adam M.

Z opłomkami to ma niewiele wspólnego. Musiałbyś to włożyć do wkładu. Wówczas byłoby to urządzenie bardzo wydajne i bardzo niebezpieczne:D
Większa wydajność byłaby też, gdyby te lub podobne rurki zamontować przylgowo do korpusu. Np przyspawać. Ale pytanie, czy taka sytuacja (większa wydajność) jest potrzebna? Ja montowałem takie rurki w celu podgrzewania wody do mycia w domkach letniskowych. Tam gdzie była potrzebna niewielka wydajność i bezpieczeństwo ukladu. W płaskich wkładach rurki nawijaliśmy na rurę dymową.

niktspecjalny
05-10-2014, 10:58
Wiesz już jak jest czy wyjaśnić różnicę miedzy dużym naczyniem bliskim zagotowania a 3 litrowym garnuszkiem łatwym do schłodzenia?
Adam M.

Pozwól na chwilę refleksji.7 lat użytkowania KZPŁW,który to jako drugie równoległe w zimie i nie tylko z PG urządzenie cudownie radzi sobie z pozyskanym ciepłem a ja jako jego dysponent wpuszczam je tam gdzie chcę.Czym mnie zaskoczysz (kubatury do ogrzania mej chałupy nie muszę przytaczać),że ów zwój na kominku bezpieczniejszy jak prawisz, od PŁW zrobi taki sam klar z ciepłem jak mój?Czym wytłumaczysz fakt ,że zabezpieczenia naczyń wzbiorczych-wyrównawczych-buforów itp, urządzeń podtrzymujących pracę pomp obiegowych w układzie KZPŁW pracują u mnie b/u ,są konserwowane itd.Czy taka wężownica nie pizdnie kiedyś jak............. no właśnie nawkładamy Bóg wi czego do komory paleniskowej.Myślę ,że ilość wody nie ma tu aż takiego znaczenia.Jeśli układ w 21 wieku i świadomości palącego jest zabezpieczony to śpimy spokojnie.

adam_mk
05-10-2014, 11:02
Odrobinę mnie zadziwiasz...
Co tu jest niejasne?
"Nadal nie wiadomo czego to ma być napęd..."

W dobrze ocieplonym domu jest ogrzewanie wielkopowierzchniowe, niskotemperaturowe - podłogówka wodna.
Będzie zasilana ze zbiornika ciepła, którym jest bufor o sporej pojemności.
Ten bufor będzie ładowany tym, co w danym momencie będzie "najlepsze" dla inwestora.
Np. ciepłem z kominka w postaci ogrzanej w tych rurkach wody. - jak mu się zachce w nim napalić. (bo inne sposoby grzania tego baniaka też są)
Zapotrzebowanie na ciepło tego domu, z założenia, jest małe.
Wcale w kominku nie trzeba będzie palić jak w kotle parowozu...
Uważam, ze DA SIĘ w nim napalić tak, aby zbilansować straty z potrzebami w domu już wygrzanym, zasiedlonym.
Zamiast DGP do rozprowadzania ciepła można zastosować wodę, choćby dlatego, że ciszej działa... :lol:
Bonus jest taki, że CWU grzana w buforze przepływowo TEŻ skorzysta z ciepła "kominkowego"

Tak!
PRAWDA!!!
KOMINEK TO JEDEN Z NAJMNIEJ SPRAWNYCH ENERGETYCZNIE WYNALAZKÓW DO OGRZEWANIA...
Tutaj to bardziej rekreacja jak konieczność.

"... bo forumowicze wiedzą swoje...."
Tylko wtedy, jak do budowania ROZUM zaprzęgną!
Nie znajdują swojego (w jakiejś wycinkowej dziedzinie) to idą na forum po cudzy...
Własnym potem muszą ten cudzy ocenić, co też łatwe nie zawsze jest...
Najgorzej jest wtedy, jak "wiedzą i JUŻ!!!"
:lol:

(drewno na podłodze jest im TERMOIZOLATOREM a w krokwiach MOSTKIEM CIEPLNYM!!!)
:lol:

Piszesz:
"W wypadku TYCH rurek, odzysk wytworzonej ze spalonego drewna energii, jest na średnim poziomie 5 %. Tylko tyle i aż tyle..."
A ja ... nie wiem.
Pomierzę to będę wiedział, ale celowałem w dużo więcej.
Ciekawe skąd Ty wiesz tak dokładnie?
Dużo takich systemów uruchomiłeś?
Bo ja, wstyd się przyznać, doświadczenie czerpię (miedzy innymi) z pracy w kilku rożnych kotłowniach gdzie różniste kotły po kilka lat prowadziłem...
(parowe też, bywało)

Adam M.

adam_mk
05-10-2014, 11:06
"Myślę ,że ilość wody nie ma tu aż takiego znaczenia.Jeśli układ w 21 wieku i świadomości palącego jest zabezpieczony to śpimy spokojnie. "

:lol:
Daj w tym popalić dzieciakom, tak bez ograniczeń...
Zobaczysz co potrafią w XXI wieku...
:lol:

Adam M.

adam_mk
05-10-2014, 11:08
"W płaskich wkładach rurki nawijaliśmy na rurę dymową. "

Nie dziwię się, że chodziło ze sprawnością 5%.
Drewno pali się płomieniem długim, co wiesz.
Płaski wkład to nieporozumienie...
Niski i płaski, wręcz niebezpieczeństwo!

Adam M.

adam_mk
05-10-2014, 11:13
"Z opłomkami to ma niewiele wspólnego."
Napisałem - przybliżenie...
Rurka z wodą opływana gorącym gazem (powietrzem w tym przypadku).

Adam M.

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 11:16
Kotły pędzone są spalinami. Kotłownie projektują fachowcy a nie oszołomy z firm produkujących wkłady kominkowe. To urządzenie pędzi w zasadzie powietrze, trochę promieniowanie, no i kilka punktów stycznych / oparcia rurek na korpusie.

Fakt, sporo takich rurek zrobiłem i tak samo optymistycznie je początkowo "na oko" oceniłem. Próba nagrzania czegokolwiek większego niż 100l bolerek z wodą tym ustrojstwem, prowadzi do przegrzania pomieszczenia i konieczności zaprzestania dokładania drewna do pieca. A rurki lubią niewiele ale wciąż. Dom nagrzany, więc po co palić ? Praktyka pokaże jak jest, nie musicie mi wierzyć, bo mi to nic nie doda ani nie ujmie. Tak jak i wyzywanie od akwizytorów:rolleyes:

Mam tylko nadzieję, że jak przyjdą mrozy, będziecie tak samo wylewni;)

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 11:18
"Z opłomkami to ma niewiele wspólnego."
Napisałem - przybliżenie...
Rurka z wodą opływana gorącym gazem (powietrzem w tym przypadku).

Adam M.
W parowozie , spalinami...

niktspecjalny
05-10-2014, 11:37
Jakby co ja tego nie napisałem.

Chłopie bzdury gadasz i na dodatek nie czytasz tego co do Ciebie piszą... ech akwizytorzy...

Nie wysilajcie się dwa w jednym o waszych bzdurach piszą .

W parowozie , spalinami...

Abstrahując od tego.Jeszcze do adam_mk .............spokojnie ............zapotrzebowanie na urządzenia dopasowane do kubatury i ciepła w mej chałupie to 26 KW-wymiennik płytowy 24 KW KZPŁW. Taka wężownica ogrzeje mi to to?Batura vel enio niech się nie wysila i nie próbuje być lepszym od adam_mk

adam_mk
05-10-2014, 11:43
"Kotły pędzone są spalinami. Kotłownie projektują fachowcy a nie oszołomy z firm produkujących wkłady kominkowe. To urządzenie pędzi w zasadzie powietrze, trochę promieniowanie, no i kilka punktów stycznych / oparcia rurek na korpusie. "

Sama prawda!
Ale tutaj tak właśnie miało być jak zostało zrobione.
Kotłownia w salonie to jeden z najgłupszych pomysłów na jakie można wpaść.


" Dom nagrzany, więc po co palić ? "
Jest takie słowo...
REKREACJA...

Wyziębianie domu tylko po to by kominek miał się gdzie "sprawdzić"?
Czemu?
A po co komu kocioł w salonie, jak chałupa dogrzana?
Ale są ludzie, którzy czasem lubią sobie na płonące ognisko popatrzeć...
Atawizm... wiem...
Ale i Ty na nim na chleb zarabiasz!
:lol: :lol: :lol:

Ten kominek NIE MUSI rozwiązywać wszelkich problemów grzewczych TEGO domu.
Nawet nie umie...
Aby mógł, umiał, to trzeba by sobie INACZEJ ten dom zbudować!

Zakładasz, ze ciepło uwalniane MUSI być NATYCHMIAST kierowane do energochłonnych odbiorników - to "nawet 150 litrowego bojlera nie zagrzeje".
A przecież jedną świeczką można ogrzać basen, jak ciepła nie traci, bo solidnie opatulony...

Adam M.

bladyy78
05-10-2014, 11:46
To coś co Adamie wystrugałeś nie zadziała szkoda kasy było na to cudo sprawność będzie niewielka w stosunku do nakładu pracy i kasy która wydał na to inwestor . Podejrzewam ze taniej by wyszło kupić najtańszą wodną nadstawkę dostępna na znanym wszystkim portalu aukcyjnym. Choć ich również nie polecam bo sprawność mają niewielka, ale zdecydowanie większa niż ta wężownica z rurek miedzianych.

adam_mk
05-10-2014, 11:46
"Abstrahując od tego.Jeszcze do adam_mk .............spokojnie ............zapotrzebowanie na urządzenia dopasowane do kubatury i ciepła w mej chałupie to 26 KW-wymiennik płytowy 24 KW KZPŁW. Taka wężownica ogrzeje mi to to?"

NIE!
Masz zupełnie inny układ. Inną koncepcję zrealizowałeś i jak piszesz - działa!
To chyba dobrze?

Adam M.

adam_mk
05-10-2014, 11:51
"To coś co Adamie wystrugałeś nie zadziała szkoda kasy było na to cudo "

O rany...!
A poczytałeś od początku CO MA ROBIĆ?

Wszyscy uparli się na palenisko o mocy 25kW w domu, który w mrozy potrzebuje 2,5kW...
PO CO?
A jak się ma taki dom i kominek w nim to co?
NIE PALIĆ CZY POOTWIERAĆ WSZYSTKIE OKNA?!!!

Czasem nie rozumiem niektórych przedstawianych koncepcji domu przyjaznego dla mieszkańców...

Adam M.

niktspecjalny
05-10-2014, 12:47
"Abstrahując od tego.Jeszcze do adam_mk .............spokojnie ............zapotrzebowanie na urządzenia dopasowane do kubatury i ciepła w mej chałupie to 26 KW-wymiennik płytowy 24 KW KZPŁW. Taka wężownica ogrzeje mi to to?"

NIE!
Masz zupełnie inny układ. Inną koncepcję zrealizowałeś i jak piszesz - działa!
To chyba dobrze?

Adam M.

Czy na FM mogą być tylko tacy jak ty.Kuźwa mogą.Nawsadzasz po swojemu ale wytłumaczysz ale z jaką lotnością-lekkością .Jeśli pozwolisz bez cukrowania dziękuję za wytłumaczenie.

adam_mk
05-10-2014, 12:58
Cieszy mnie jak kto rozumie co czyta.
Radzić można tylko mądremu księciu...

Adam M.

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 13:17
"Kotły pędzone są spalinami. Kotłownie projektują fachowcy a nie oszołomy z firm produkujących wkłady kominkowe. To urządzenie pędzi w zasadzie powietrze, trochę promieniowanie, no i kilka punktów stycznych / oparcia rurek na korpusie. "

Sama prawda!
Ale tutaj tak właśnie miało być jak zostało zrobione.
Kotłownia w salonie to jeden z najgłupszych pomysłów na jakie można wpaść.


" Dom nagrzany, więc po co palić ? "
Jest takie słowo...
REKREACJA...

Wyziębianie domu tylko po to by kominek miał się gdzie "sprawdzić"?
Czemu?
A po co komu kocioł w salonie, jak chałupa dogrzana?
Ale są ludzie, którzy czasem lubią sobie na płonące ognisko popatrzeć...
Atawizm... wiem...
Ale i Ty na nim na chleb zarabiasz!
:lol: :lol: :lol:

Ten kominek NIE MUSI rozwiązywać wszelkich problemów grzewczych TEGO domu.
Nawet nie umie...
Aby mógł, umiał, to trzeba by sobie INACZEJ ten dom zbudować!

Zakładasz, ze ciepło uwalniane MUSI być NATYCHMIAST kierowane do energochłonnych odbiorników - to "nawet 150 litrowego bojlera nie zagrzeje".
A przecież jedną świeczką można ogrzać basen, jak ciepła nie traci, bo solidnie opatulony...

Adam M.

Atawizm, rekreacja...pasuje. Nie ma co męczyć buły...:)

niktspecjalny
05-10-2014, 13:58
Czy ty wiesz Batura vel uniu co to atawizm???Nie używaj tego słownictwa jak nie znasz jego znaczenia.;)

songoku_xxx
05-10-2014, 14:01
Piotr mam wrażenie, sadzisz ze jak coś nie kupione z półki w sklepie to nie ma prawa działać. Niespodzianka wentylację mechaniczna tez mam rencami robiona i działa I TO JAK :)

Ja np znalazłem pozytywne opinie użytkowników takich rozwiązań. Powiedz proszę jak policzył te 5%. Na prawdę chciałbym się dowiedzieć. Mam pomysł Zamontuje 2 termometry i licznik wody bo akurat mi jeden zostanie. Po jakimś czasie będę mógł się wypowiadać ile pompa przepychnela i delte temperatur. Będzie wiadomo ile W naprodukowalo. Pasi ?

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 14:39
Masz złe wrażenie. Za mało wiesz o mnie by tak twierdzić. Wyciągasz pochopne wnioski z pozornych informacji...Liczenie chyba sobie odpuść, bo nie wiesz co liczyć. Ja mówiłem o sprawności a ty chcesz liczyć kWh uzyskane z samej przystawki, bez uwzględnienia reszty (a reszta to 90 % szczęścia kominkowego w Twoim domu)....

Jak policzyłem? Teraz wcale nie liczyłem, bo budując piece, muszę liczyć. Takie zabawki jak Twoja znam na pamięć.

Budując piec (głównie piecokominki) liczę najpierw straty ciepła budynku (lub zapotrzebowanie na ciepło, jeśli wolisz). Uwzględniając stratę kominową niezbędna do zachowania ciągu. W piecokominku ta strata kominowa wynosi do 20 %. W Twojej instalacji będzie to do 80%, więc wszelkie obliczenia powinieneś zacząć od tej wartości. Potem obliczam masę szamotu która jest potrzebna by oddać ciepło temu budynkowi w określonym czasie. Potem liczę ile muszę spalić kg drewna by dostarczyć masie akumulacyjnej energii, by ta oddawała ją potem przez czas, który jej zadam. Współcześnie jest to zwykle 12 h. By te kg drewna spalić, trzeba wyliczyć komorę spalania. Jak dom mały, masa mniejsza, wówczas muszę precyzyjnie wyliczyć powierzchnię zewnętrzną pieca, by ilość oddawanego ciepła przez ściany nagrzane do 60-80 o C była prawidłowa. Chyba że zrobimy przewiew (multiplikatory), wtedy kosztem czasu, zwiększamy wydajność. To też muszę policzyć.

To tylko połowa obliczeń. Jest jeszcze współczynnik przekroju komina do jego długości , a to się przekłada na długość kanałów spalinowych masy akumulacyjnej. Od tego jaką mamy długość tych kanałów, zależy ich grubość, bo masa to masa...itd, itp...Powiem Ci , że czasem tego wszystkiego też już nie muszę liczyć...Potem przychodzi czas na szkolenie inwestora. Palenia trzeba się uczyć.

Zostaw Adamowi wyliczenia dotyczące tego co zbudował. On w tym biegły...:)

songoku_xxx
05-10-2014, 15:37
Czyli dalej nic nie rozumiesz i próbujesz z mojego kominka zrobić główne źródło ciepła a nie traktujesz go jako wspomaganie. Cóż Twój problem, ja zapędów belferskich nie mam to raczej Adam :)
W kwestii obliczeń - czyli gówno policzył bo i nie masz danych - sufitologie uprawiasz i tyle. Co mnie obchodzi długość kanału kominowego. Ilość wyprodukowane energii jest prosta do obliczenia , można to ewentualnie przyrównać do ilości spalonego drzewa to wyjdzie koszt - dużo lepszy miernik niż jakaś wirtualna sprawność. . Tylko pytanie po co? Przecież Ty już wiesz najlepiej ;)

Kominki Piotr Batura
05-10-2014, 16:16
Zupełnie niepotrzebnie się nabzdyczasz. Nie jestem Twoim wrogiem.

lesz
05-10-2014, 19:25
poczekajmy moze na testy, licze, ze wlasciciel podzieli sie obserwacjami :)
jak dla mnie calkiem ciekawa zabawka, ot za niewielka cene jakies dodatkowe podladowanie bufora przy okazji nastrojowego palenia
(nie przesadzajmy, troche miedzianej rurki, pompka, kapilarka i deko lutu nie kosztuje znowu az tak wiele by nie sprobowac :) )

niktspecjalny
05-10-2014, 19:30
poczekajmy moze na testy, licze, ze wlasciciel podzieli sie obserwacjami :)
jak dla mnie calkiem ciekawa zabawka, ot za niewielka cene jakies dodatkowe podladowanie bufora przy okazji nastrojowego palenia
(nie przesadzajmy, troche miedzianej rurki, pompka, kapilarka i deko lutu nie kosztuje znowu az tak wiele by nie sprobowac :) )

Jeśli możesz to dedykuj tą swą wypowiedź konkretnej personie w topiku.Ludzie tumanieją od jego wiedzy.

songoku_xxx
05-10-2014, 19:43
Lesz zrozumiał :)

niktspecjalny
06-10-2014, 19:25
Panie Batura vel eniu krzywe wzrostu spadają.Tak jak mówiłem.Nie doradzaj źle ludziom.Reklama to porażka.:P

Tylko mnie nie wyzywaj.

songoku_xxx
11-11-2014, 18:45
cześć,

Chciałbym zameldować, że odbyły się pierwsze próby.
Wygląda to tak, że pompka nie pracuje stale podczas palenia w kominku. Pompa włącza się, przepycha wodę do bufora. Pracuje jakąś chwilę. potem termostat ją zatrzymuje, woda się podgrzewa w wężownicy i znowu pompka rusza. Nie mam w domu ogrzewania więc paliłem w kominku cały dzień żeby jakoś można było pracować w środku. Może nie jakoś zajebiście bo jeszcze nie umiem, ale po całym dniu palenia bufor ogrzał się w w górnych 50cm. Nie wiem dokładnie jaka jeszcze temperatura ale myślę, że ok 40 stopni bo przykładając ręką było ciepłe. Zaznaczam, że bufor jeszcze nie ocieplony więc na bank sporo z tego co nagrzane to ucieka w powietrze. W ramach testów chyba ze 2 razy zagotowałem wodę w systemie i nic się nie stało ;)

Muszę jeszcze popracować nad jakąś skalą termostatu bo nie wiem jak jest ustawiony i ustawiam na oko patrząc na termometr na powrocie. Teraz jest ustawione tak, że na powrocie mam ok 50-60 stopni przy poniżej 20 stopniach zasilania (pewnie jest z 15)

Plus takiego pulsacyjnego załączania jest taki, że prądu nie żre chodząc non-stop. Zabudowa bufora jest in progres, także niedługo będę mógł coś więcej powiedzieć montując w obudowie termometry. Pomierzę też czas spoczynku i pracy pompy przy paleniu w kominku. Kurde fajnie by było zamontować wodomierz żeby wiedzieć ile wody pompa przepchnęła :)

Generalnie chyba nie jest źle ;)

coulignon
11-11-2014, 19:27
po całym dniu palenia bufor ogrzał się w w górnych 50cm. Nie wiem dokładnie jaka jeszcze temperatura ale myślę, że ok 40 stopni bo przykładając ręką było ciepłe.


Czyli naładowanie bufora w całości do 80 stC zajmie tak z tydzień?



Generalnie chyba nie jest źle ;)

W sumie to plus za optymizm.

Kominki Piotr Batura
11-11-2014, 19:38
cześć,

Chciałbym zameldować, że odbyły się pierwsze próby.
Wygląda to tak, że pompka nie pracuje stale podczas palenia w kominku. Pompa włącza się, przepycha wodę do bufora. Pracuje jakąś chwilę. potem termostat ją zatrzymuje, woda się podgrzewa w wężownicy i znowu pompka rusza. Nie mam w domu ogrzewania więc paliłem w kominku cały dzień żeby jakoś można było pracować w środku. Może nie jakoś zajebiście bo jeszcze nie umiem, ale po całym dniu palenia bufor ogrzał się w w górnych 50cm. Nie wiem dokładnie jaka jeszcze temperatura ale myślę, że ok 40 stopni bo przykładając ręką było ciepłe. Zaznaczam, że bufor jeszcze nie ocieplony więc na bank sporo z tego co nagrzane to ucieka w powietrze. W ramach testów chyba ze 2 razy zagotowałem wodę w systemie i nic się nie stało ;)

Muszę jeszcze popracować nad jakąś skalą termostatu bo nie wiem jak jest ustawiony i ustawiam na oko patrząc na termometr na powrocie. Teraz jest ustawione tak, że na powrocie mam ok 50-60 stopni przy poniżej 20 stopniach zasilania (pewnie jest z 15)

Plus takiego pulsacyjnego załączania jest taki, że prądu nie żre chodząc non-stop. Zabudowa bufora jest in progres, także niedługo będę mógł coś więcej powiedzieć montując w obudowie termometry. Pomierzę też czas spoczynku i pracy pompy przy paleniu w kominku. Kurde fajnie by było zamontować wodomierz żeby wiedzieć ile wody pompa przepchnęła :)

Generalnie chyba nie jest źle ;)

A co Ci wskazał "drewnomierz" po tym dniu palenia?

adam_mk
11-11-2014, 20:02
Dom zimny jak pięty umarlaka.
Świerży, to i mokry.
JEDYNYM źródłem ciepła na tę chwilę, jak zrozumiałem , jest ten kominek, który NIE POWINIEN być wielki, bo dom docelowo ma być bardzo dobrze ocieplony.
(może już jest?)
Trudno od niego wymagać, aby w 2 godziny nagrzał całą bryłę...
Nie byłoby dobrze, jakby to umiał!

Test gotowania pokazał, ze układ, jak zakładano, jest bezpieczny.
To cieszy!
DODAJE do bilansu cieplnego tyle, ile umie i robi to niezłe, jak czytam.

Podłogowe z tego bufora jest zasilane?

Adam M.

songoku_xxx
11-11-2014, 20:19
Nie da się w całości naładować do 80 stC. Bo to jest układ temperatur jest warstwowy, zapomniało się..?

Optymizm wskazany. Bo przy okazji rekreacyjnego palenia ( poszło może z 10-15 kawałków drewna) odkładam energię. Im większy power w kominku tym okresy pompowania są dłuższe a przestoje krótsze.

Panowie to są testy. Bufor nieocieplony, wiater po nim chula bo kotłownia jest od garażu nie oddzielona żadnymi drzwiami a w nim non stop brama otwarta bo ludzie się po budowie pałętają... Ja wiem, że trzeba pohejtować, ale jeszcze nie czas ;)

Podłogówka jeszcze nie odpalona także w domu dalej piździ, ale troszkę już mniej bo przynajmniej salon cieplejszy od kominka. Jutro skombinuję butlę to może odpalę podłogę. Bufor włącze w układ pod koniec tygodnia jak już będzie ocieplony. Na razie tylko sobie testuje przy okazji podgrzewania domu dla glazurnika.


aha i drewno tez mam mokre bo dostałem w prezencie od szwagra wycięte przed kilkoma dniami drzewo z podwórka ;)

songoku_xxx
14-10-2015, 13:24
pierwsze testy już za mną w warunkach użytkowych.
Raportuje co wyszło...

1. Najważniejsze - nawet jak się woda zgotuje w w rurkach to nic się nie dzieje. Sprawdzone ;)
2. Sprawność - jeszcze cały czas uczę się palić w kominku, układ działa, ale na bank sporo mu brakuje do płaszcza wodnego.

Na dole bufora mam ok 30-35 stopni C na górze ok 55-60 st C. Przy wieczornym paleniu (od 19 do powiedzmy 22-23) kominek jest w stanie podgrzać wodę w górnej części o max 10 stopni (jak bywało 55 to pod koniec palenia w kominku na buforze było 65). Niestety nie bardzo wiem na ile niżej schodzi temperatura bo kolejny termometr mam zamontowany w połowie wysokości zbiornika. Tam temperatura się nie zmienia, ale to jednak ponad 600 litrów i nie ma co się dziwić. Plus jest taki, że jak piec się włącza aby dobić bufor to już na górze jest masa cieplejszej wody i mniej czasu potrzeba aby ciepła woda dotarła do termostatu kontrolującego piec, który jest właśnie w połowie zbiornika - mniej czasu pracy pieca.

Zobaczymy jak będzie jak nauczę się palić w kominku.

Muszę sprawdzić ile czasu przy paleniu pompka jest włączona (przydałby się rejestrator jakiś czasu załączenia/zamknięcia obwodu) to mógłbym obliczyć ile wody przechodzi przez kominek a co za tym idzie ile energii dostarczyłem do bufora. Po odjęciu prądu można by wyliczyć zysk.

Pzdr
M

songoku_xxx
23-11-2015, 08:14
Cześć,

Nie wiem czy ktoś jeszcze śledzi ten wątek, ale piszę dla "potomnych" :)

Wczoraj był pierwszy test w "normalnych" warunkach - suchym drewnem z grabu. Ostatnio podkręciłem temperaturę na buforze, więc warunki testu się zmieniły. Woda na dole bufora miała ok 50 stopni (wydaje mi się, że termometry trochę zawyżają, ale liczy się delta więc to dla potrzeb obliczeń można pominąć.

Załadowałem pełny kominek drewnem - weszło 8 kawałków + na samą górę drobne kawałeczki na rozpałkę.
Ogień podłożyłem o 11.20. Po 15 minutach przymknąłem szyber bo drobne kawałki już się zajęły i dawało to nadzieję na dobry rozpał. Tak też się stało. W kominku paliło się przez 5,5 h.

Jeśli chodzi o to nas interesuje:

Pompa (Grundfos Alpha 2L 25-60 180) przez te 5,5 godziny palenia była włączona dokładnie przez 1,5 h na I biegu (kupiłem watomierz z funkcją pomiaru czasu).

Na te 1,5 godziny pracy pompy składały się następujące cykle:

- na początku 15 sekund pracy potem 1,5 minuty przerwy na podgrzanie wody w rurkach (termostat włącza pompę dopiero jak woda przekroczy zadaną temperaturę)

- po jakimś czasie 20 sekund pracy na 1 minutę przerwy

- w pewnym momencie układ osiągnął temperaturę "krytyczną" ;) i pompa włączała się na długie okresy (powiedźmy na 7-10 minut) bo temperatura paleniska powodowała, że woda ogrzewała się przepływowo :D

Jakie temperatury osiągnąłem? Woda na zasileniu kominka miała wg termometru na kapilarze ok 50 st.C (dolny pomiar na buforze) na powrocie było wg termometru na kapilarze ok 85 st C (górny pomiar na buforze). Na termometrze zamontowanym przepływowo w dolocie było delikatnie ponad 80 st C ( i ten raczej nie przekłamuje)

Obliczenia:

Pompa Grundfos Alpha 2L 25-60 180 pracowała na I biegu. Zakładam ostrożnie wydajność na poziomie 0,6 m3 na godzinę (ciężko to dokładnie ustalić bez licznika przepływu, opieram się na tabelach, które mówią, że na I biegu pompa ma wydajność do 1,6 m3 na godzinę, 0,6 to chyba ostrożne założenie - pompa pobierała ok 6 W podczas pracy). Podwyższenie temperatury o 35 stopni.

Przepompowana woda: 600 l * 1,5 = 900

Energia odzyskana 900 l * 35 st. C * 4200J = 36,75 kWh = 3,25 m3 gazu = 6,20 PLN

Oczywiście celowo pomijam same zyski cieplne pomieszczenia - interesuje mnie tylko bufor. Nota bene kominek przy takim trybie palenia robi mi saunę w domu - w salonie było ponad 27 stopni 0_o

Dużo czy mało? Oczywiste,że po jednym rozpaleniu instalacja się nie zwróci i 6,20 PLN dupy nie urywa, ale jako że w kominku palić lubimy i będziemy często to jest szansa, że kasa na instalację nie była wyrzucona w błoto :)

Chętne posłucham Waszych opinii. Ciekawe jak to wypada w porównaniu z "prawdziwymi" płaszczami wodnymi.

Muszę jeszcze popracować nad efektywniejszym paleniem bo po 15 minutach zamknąłem dolot i wylot powietrza z kominka a mimo to paliło się w mojej ocenie za mocno. Muszę spróbować położyć blachę na ruszcie i doprowadzać powietrze tylko przez kurtyny powietrzne bo mój komin to prawdziwy "cugotwórca" ;) Ciekawe jaki będzie efekt? Może być, że temperatura spanie z uwagi na wolniejsze palenie, ale z drugiej strony jeśli będzie mniejszy "przewiew" to może nie będzie tak źle.

Pozdrawiam ciepło
Marcin

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 09:57
O absurdalności takiego rozwiązania w kontekście waszych oczekiwań, powiadomiłem Cię, zanim jeszcze zacząłeś palić...więc to raczej sprawa zamknięta. Taka ilość drewna (dwa kartony po 11 kg - z firmy Saltus), wczoraj nagrzała mi 300 m2 dom. Napaliłem przed obiadem. Potem połową (jeden karton) podtrzymałem ogień do wieczora, bez dokładania na noc. Palę w płaszczu wodnym, kierując energię częściowo do kaloryferów i częściowo akumulując ją w podłogówce i ścianach. Trochę później spróbuję wkleić, albo podlinkować jakieś fotki jaka to była ilość drewna, byś mógł porównać.

bladyy78
23-11-2015, 10:09
Napisz jaką temp przez paleniem miałeś na górze bufora bo napisałeś tylko o temp. dolnej która wynosiła 50*C ?
Napisz czy kominek tylko ładował bufor, czy może bufor jednocześnie oddawał ciepło w instalacje grzejną? Bo podejrzewam że przez te 5,5 godziny tylko ładowałeś bufor, a temp. na górze bufora tak naprawdę o niczym nie świadczy i na tej podstawie nie jesteś w stanie policzyć ile tak naprawdę energii z tego cuda uzyskałeś, gdyż kilka cm niżej mogło być w twoim zbiorniku już tylko 60*C.
Druga sprawa zważ drewno ile ważyło przed testem bo 8 kawałków to nic nie mówi.
Kolejna sprawa jak sam zauważyłeś podczas ładowania tego bufora w domu miałeś saunę, gdybyś nie ładował bufora to zapewne byś dał 4 kawałki drewna a w salonie temp. byłaby odpowiednia.
W tym wypadku nie wiem czy cokolwiek zaoszczędziłeś moim zdaniem straciłeś 4 kawałki drewna i dużo energii którą puściłeś w komin i przez okna które zapewne uchyliłeś żeby się nie ugotować w domu.
Jak chcesz coś zaoszczędzić to albo tak jak już pisałeś przytkaj trochę ruszt, wtedy temp w kominku spadnie a wężownica na nim będzie miała mniejsza moc, staraj się utrzymywać w salonie max 24*C i nie patrz na temp. bufora bo on w twoim wypadku jest tylko niepotrzebnym wydatkiem i powoduje straty.

songoku_xxx
23-11-2015, 10:26
Piotr dziękuję za krytykę, nie musisz się tak zacietrzewiać.
Jak pisałem wcześniej ja kotłowni nie chciałem robić w salonie i na mniejszą sprawność się zgodziłem.

Czy mógłbyś konkret napisać ile energii odzyskałeś?

blady dzięki za info.

Ja włożyłem to:
https://goo.gl/photos/qGhfUVp9Hh8N3V4N8

po 5,5 godzinach palenia zostało tyle:
https://goo.gl/photos/M4CdJnX2YF6HT9qv5

Prościej mi liczyć ile wody przepchała pompka. Widzę ile było w rurce odchodzącej z bufora i ile było w rurce do niego wracającej. To mi daje różnicę (to ile energii "pobrałem" z kominka). To pomnożone przez litry przepompowane daje mi obraz ile tej energii włożyłem do bufora.

Bufor pracował w normalnym trybie - w domu byli domownicy (nawet nadprogramowi ;) ) życie się toczyło normalnie tzn. CWU, która ogrzewa się w buforze była zużywana). Pewnie raczej nie było wielkiego grzania podłogą bo było w miarę ciepło.

Dzięki za sugestię z ważeniem - zrobię to następnym razem. I faktycznie popracuję nad procesem palenia. Dopiero się uczę, ale palę od góry gdyż chcę unikać dokładania, puszczania dymu na pokój (zawsze coś tam poleci) i kopcenia szyby. Po prostu za szybko mi się stosik zajmuje ;)

bladyy78
23-11-2015, 11:02
Moim zdaniem dajesz zdecydowanie za dużo drewna, twój kominek tak jak większość z moim włącznie nie jest do końca szczelny co powoduje intensywne spalanie, im bardziej będziesz chciał swój kominek doszczelnić tym bardziej będzie się w nim brudziła szyba. Nie wiem czy dobrze widzę ale na jednym zdjęciu masz kominek wyłożony szamotem na drugim nie. Jak masz w kominku oryginalne płyty to je wyjmij je na próbę i zapal bez nich zobaczysz że temp. w salonie spadnie, szamot powoduje podwyższenie temp. w kominku przez co drewno szybciej gazuje i spala się bardziej intensywnie. Jak miałem wyłożony kominek szamotem tak wysoko jak twój również nie mogłem opanować płomieni a w salonie sauna teraz mam cegły szamotowe ułożone w poprzek na wysokość 12 cm i jest zdecydowana poprawa.
Co do rusztu to ja na ruszt daje najpierw kilka ulotek reklamowych lub gazet one w początkowej fazie palenia szczelnie zatykają ruszt i drewno wolniej się spala.

songoku_xxx
23-11-2015, 11:26
Ruszt zamierzam zamknąć właśnie po to aby nawet przy niewielkim uchyleniu działały kurtyny powietrzne. Teraz otwarcie obsługuje zarówno dolot rusztem jak i kurtyny. Zamykając ruszt celuję w to aby całe dostępne powietrze wpadało przez kurtyny co spowoduje, że będą działały bardziej efektywnie. Tyle teoria, praktyka pokaże. Kominek ten sam tylko na zdjęciu z drewnem szamoty były okopcone po paleniu mokrym drewnem niestety.

Taki duży załadunek drewna możesz tłumaczyć moim lenistwem. Mój cel to raz dołożyć i zapomnieć na kilka godzin :)
Kurcze nie wiem jak z tymi szamotami. Czy ich wyjęcie nie spowoduje, że więcej ciepła poleci w komin? Pytam bo nie wiem :)
Idealnie byłoby aby nagrzewnica działała a w salonie nie było sauny.

Zgadzam się, że kominek nie jest szczelny. Może uda się coś w tym temacie zrobić kiedyś. Na bank nic nie zrobię z łączoną szybą - można ją tylko wymienić na giętą, Chyba, że jest jakiś specyfik, którym można to zalepić. Wątpię aby silikon do silnika wytrzymał bo jest chyba tylko do ok. 350 st C.

Inna sprawa to uszczelnienie reszty. Wiem, że przy klamce coś zaciąga. Może jest jakaś opcja wymiany tego "sznura" dookoła na większy, grubszy.

Ok a wracając do tematu czy zgodzisz się co do poprawności moich wyliczeń energii? Chodzi mi o metodę :)

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 17:11
W którym miejscu robię za cietrzewia?!:)

Nie wiem jak policzyłeś nie znając wagi drewna. Raczej na kg się to przelicza, no bo jak inaczej? Jest też sporo wątpliwych niewiadomych, które trzeba znać i uwzględnić. Moim zdaniem jednak nie w wadze czy obliczeniach problem....Nie będę się powt...zacietrzewiał...;)

songoku_xxx
23-11-2015, 17:35
Dyskutujmy na argumenty :)

1. Nigdzie nie pisze z jakiej ilości drewna uzyskałem te moje 36 kWh energii bo tego akurat nie rozważam teraz.
2. Wskaż błąd w obliczeniach. Z matematyką u mnie nienajgorzej wiec tym bardziej chętnie dowiem się gdze mogłem popełnić błąd.
3. Chętnie zobaczę również Twoje cyferki. Przyznam, że nie znalazłem nigdzie konkretnych wyliczeń a jedynie peany na rzecz kominków z PW bez konkretnych informacji.
4. Bardzo chętnie skorzystam również z Twojego doświadczenia( jeśli oczywiście będziesz chciał się nim podzielić :) ) i przeczytam rady jak efektywnie palić w moim kominku i czy moj pomysł z zakryciem rusztu to krok w dobra strone.

Forest-Natura
23-11-2015, 19:11
Witam.

Ja włożyłem to:
https://goo.gl/photos/qGhfUVp9Hh8N3V4N8 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fgoo.gl%2Fphotos%2 FqGhfUVp9Hh8N3V4N8)
... ło kurva ... :rolleyes:
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 20:02
Dyskutujmy na argumenty :)

1. Nigdzie nie pisze z jakiej ilości drewna uzyskałem te moje 36 kWh energii bo tego akurat nie rozważam teraz.
2. Wskaż błąd w obliczeniach. Z matematyką u mnie nienajgorzej wiec tym bardziej chętnie dowiem się gdze mogłem popełnić błąd.
3. Chętnie zobaczę również Twoje cyferki. Przyznam, że nie znalazłem nigdzie konkretnych wyliczeń a jedynie peany na rzecz kominków z PW bez konkretnych informacji.
4. Bardzo chętnie skorzystam również z Twojego doświadczenia( jeśli oczywiście będziesz chciał się nim podzielić :) ) i przeczytam rady jak efektywnie palić w moim kominku i czy moj pomysł z zakryciem rusztu to krok w dobra strone.

1. Ja bym od tego zaczął:) 1 kg drewna = xxx kWh, w zależności od zawartości wody i gatunku!
2. Błąd w obliczeniach? Nie wiem,może w założeniach?
3. Daruj sobie, właśnie zakończyłem szkolenie gdzie miałem na głowie 50 uczniów!
4.Pal tak, by nie było 27 stopni. Nie widzę większych problemów z paleniem u Ciebie. Po prostu zapomnij o tych rurkach w kontekście Twojego bufora itp, bo one służą do innych celów (pisałem do jakich...)

songoku_xxx
23-11-2015, 20:19
Starałem się rozmawiać jak z rozmówca, który ma coś do powiedzenia. Widzę, że się nie da tak więc Panie Piotrze niech Pan nie wpierdala się w wątek , w którym nie ma Pan nic do powiedzenia. Gówno mnie obchodzi ile miałeś głów na szkoleniu bo o to nie pytałem. Zadałem kilka konkretnych pytań i nie raczyłeś na nie odpowiedzieć. Rzucasz jakimiś ogolnikami bez argumentów, które nic nie wnoszą. Juz miałem doczynienia z pseudo fachowcami, którzy przyparci do ściany konkretna dyskusja mają gówno do powiedzenia. Ta rozmowa tak zaczyna wyglądać. Zrób przyjemność sobie i innym i jak nie masz nic do powiedzenia to nie pisz i dalej trzej kapucyna przed swoją kotłownią w salonie.

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 20:33
Starałem się rozmawiać jak z rozmówca, który ma coś do powiedzenia. Widzę, że się nie da tak więc Panie Piotrze niech Pan nie wpierdala się w wątek , w którym nie ma Pan nic do powiedzenia. Gówno mnie obchodzi ile miałeś głów na szkoleniu bo o to nie pytałem. Zadałem kilka konkretnych pytań i nie raczyłeś na nie odpowiedzieć. Rzucasz jakimiś ogolnikami bez argumentów, które nic nie wnoszą. Juz miałem doczynienia z pseudo fachowcami, którzy przyparci do ściany konkretna dyskusja mają gówno do powiedzenia. Ta rozmowa tak zaczyna wyglądać. Zrób przyjemność sobie i innym i jak nie masz nic do powiedzenia to nie pisz i dalej trzej kapucyna przed swoją kotłownią w salonie.Cóż, nerwy puściły, problem pozostaje...Miejmy nadzieję, że nie będzie naśladowców po tak zasygnalizowanym ostrzeżeniu....Pozdrawiam...

Remiks
23-11-2015, 20:48
No to się doigrałeś Piotrze;-)

songoku_xxx
23-11-2015, 21:09
Ja problemu nie mam. Ty go usilnie próbujesz znaleźć. Raczej to Ty go masz z przytoczeniem argumentów. Ja z tej dyskusji widzę ostrzeżenie dla Twoich potencjalnych klientów.

Kreujesz się na jedynego wszystko wiedzącego a gówno wnosisz do dyskusji. Pyszczysz bez sensu bo jedynym Twoim argumentem jest "bo tak". Z natury swojej zawodowej pracy kwestionuje zastany stan rzeczy. Jesteś typowym przykładem rzemieślnika, który klepie wyuczone standardy i nie umie otworzyć oczu na to, że ktoś może mieć inny pomysł i inny cel. Powtórzę raz jeszcze choć wątpię aby dotarło: jak nie umiesz dyskutować na argumenty to lepiej pilnuj aby Ci w kotłowni nie wygasło.

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 21:16
No to się doigrałeś Piotrze;-)

Forum...;)

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 22:24
Obiecane fotki tu:http://blog.kominki-batura.pl/przydasie-ii/

Remiks
23-11-2015, 22:43
Obiecane fotki tu:http://blog.kominki-batura.pl/przydasie-ii/

A kto bogatemu zabroni;-)

Forest-Natura
23-11-2015, 22:50
Witam.
Jeżeli wtrącić się mogę ... trochę kiepskie te obliczenia ...
Z 1-go kg drewna przyjmijmy że te książkowe 4,2 kWh uzyskamy ... ale w labolatorium oczywiście ... a określając sprawność paleniska na nieco zawyżonym (żeby nie było ...) poziomie rzędu 80 %, to wychodzi jak byk te 3,36 kWh.
To z całego paleniska ... a spróbujmy podzielić teraz teoretycznie (bo producent nie podaje tego) tą energię na bezpośrednie wypromieniowanie przez szybę i na korpus ... szacuję ostrożnie (bazując na podobnych konstrukcjach innych producentów, że jest to 40 % (przeszklenie boczne dużej powierzchni) do 60 % (reszta korpusu i czopucha wkładu).
Pozostaje nam zatem nie 3,36 kWh a raptem 60 % tego, czyli po zaokrągleniu 2,02 kWh.
Ile z tych 2,02 kWh energii zdoła pochłonąć 1m2 wymiennika z miedzi oplecoonego wokół 1/4 - 1/3 pozostałej powierzchni korpusu paleniska ... ???
A niech stracę ... przyjmę że wszystko ... choć to bzdurą jest przecież ...
I do prostej sprawy dochodzimy ... ile może ważyć załadunek drewna pod sam "sufit" wkładu, którego ilość określiłem w moim ostatnim poście nowo stworzoną na potrzeby tej dyskusji jednostką objętościową mianującą się od dzisiaj określeniem "ło kurva" ... ???
No jak bym był laikiem powiedział bym ... nie wiem ... ale laikiem nie jestem ... tylko leśnikiem z kilkunastoletnim stażem zawodowym ... i wiem że grabina z kawałkiem modrzewia na górze (no dobra ... może to sosna, bo zdjecie przekłamywać może) w tej ilości będzie ważyć 8-10 kg ...suchą będąc i w dodatku nieco popruchniałą (zgnilizna twarda ino przesuszona nieco - vide kawałki w drugim rzędzie i na górze samej ...).
Czyli mamy raptem 16 - 20 kWh energii na wejściu do układu ... i to myślę nawet są dane sporo zawyżone mając na uwadze to co wcześniej przyjąłem (całkowity odbiór do wężownicy energii z korpusu wkładu) ... a przecież wiemy że tak nie jest ...
Sangoku ... skąd zatem wzięły Ci się te 36,75 kWh energii odzyskanej w buforze samym, skoro prostymi obliczeniami pokazałem właśnie że bajkowym będzie nawet połowa tego ?
Nie przeczę - całkowita ilość energii w układzie bęzie dużo większa ... stąd z resztą jak sam zauważyłeś te 27 stopniw salonie ... ale jak sam napisałeś ... ineteresuje nas w tej chwili to co można do wody uzyskać ...
Lipa panie ... lipa ... Adam, który ową wężownicę Ci robił ( z tego co się zorientowałem) podobne obliczenia zrobi Ci pewnie od ręki ... lub na kolanie ...
Wężownica sama w sobie nie jest rzeczą złą ... jako dodatkowe i okazjonalne raczej źródło ciepla. Ale na względzie mając bufor do jego naładowania błędem jest oparcie go na takiej konstrukcji grzewczej - będzie zawsze za słaba, a jej skutkiem ubocznym też zawsze będzie to że w salonie saharyjskie raczej warunki panują zamiast komfortu cieplnego ...
Każde jedno palenisko z płaszczem wodnym ... nawet cieńkie konstrukcyjnie ... było by lepszym od 1-go m2 miedzi w rurkach w Twoich warunkach (rym się nam sam złożył co byś drewna wnet dołożył ... :D)
Pozdrawiam.

Jurgonka
24-11-2015, 08:19
A kto bogatemu zabroni;-)

Straż Miejska. jest zakaz palenia śmieci i opakowań z całkowitą dowolnością interpretacji tego zakazu.

Kominki Piotr Batura
24-11-2015, 08:29
Straż Miejska. jest zakaz palenia śmieci i opakowań z całkowitą dowolnością interpretacji tego zakazu.

Racja. Ja bym nawet pod pręgierz postawił jak za dawnych czasów. Pewnie w koncu odniosłoby to skutek...taki jak zabieranie prawka za prędkość:D

Pytanie jak karać tych co bzdury piszą?! Specjalny karton to nie śmieć, tym bardziej sklejony papierową taśmą i z napisami specjalną farbą. To świadome działanie ludzi, którzy mają prawdziwą wiedzę o ekologii.

Jurgonka
24-11-2015, 08:35
A więc "po uważaniu" czy może masz certyfikat wystawiony przez?.
Przepis o paleniu śmieci jest bzdurą jeśli nie przewiduje norm badania spalin. 99% palących wie, że śmiecie które oni palą mogą byś palone, przecież tak powiedział "szwagier"

Kominki Piotr Batura
24-11-2015, 08:45
A więc "po uważaniu" czy może masz certyfikat wystawiony przez?.
Przepis o paleniu śmieci jest bzdurą jeśli nie przewiduje norm badania spalin. 99% palących wie, że śmiecie które oni palą mogą byś palone, przecież tak powiedział "szwagier"

Bredzisz...Papier to rozdrobniona miazga drzewna. Kartony mają atesty niemieckie i skandynawskie...Tylko w Polsce wiedza na temat ekologii jest jeszcze w lesie, stąd różne dziwne protesty...

Jurgonka
24-11-2015, 09:03
Protesty biorą się z niewiedzy i przeświadczenia o własnej omnipotencyjnej. Właśnie się dowiedziałem: Papier=drzewo na co są atesty niemieckie i skandynawskie.
Żartuje, lecz uważam, ze tylko badanie spalin (tu i teraz) może pozwolić na karanie, zakazy. Lecz to wymaga wiedzy a nie własnego przekonania.

songoku_xxx
24-11-2015, 09:06
Forest dziękuję za wpis. Poprawiłeś mi dzisiaj nim humor i piszę bez cienia ironii. Włożyłeś wysiłek i swój czas na merytoryczny wpis, są widać jeszcze ludzie, z którymi można podyskutować merytorycznie :)

Zanim odniosę się do wyliczeń słowem wstępu chciałbym sprostować. Mój kominek nie jest głównym źródłem energii w buforze (ma ich jeszcze 2). I ja i żona bardzo lubimy palić w kominku. Wiedzieliśmy, że będziemy to robić dość często więc powstał pomysł odzyskiwania choć drobnej części energii jaka tam będzie powstawała. Mowa jest o tym od początku, choć niektórzy nie potrafią tego zrozumieć ( nie wiem, może mają na głowie tych 50 uczniów i już nic się tam więcej nie mieści ;) ). Od Adama nie dostałem ( bo i nie prosiłem) żadnych obliczeń z uwagi na to co napisałem powyżej.

Obliczenia. Nie ważyłem drewna ze zdjęcia, ale ufam Twojemu doświadczeniu (był to czysty grab, ale różnica 1 kg w tę czy w tamtą stronę nie ma wpływu na Twoje obliczenia).
W moich wyliczankach jedynym założeniem była przepustowość pompy - o tym za chwilę.
Energia potrzebna do podgrzania 1l wody o 1 st. C to dokładnie 4200 dżuli dalej jest już prosto.

Δtemperatury * 4200J * czas pracy pompy * wydajność pompy = energia uzyskana

Pierwszą wartości znam (są termometry) - załóżmy mniej, nie 35 a 30 st. C. Brakuje mi tylko wydajności pompy. Mam oczywiście fiszki z wykresami na odpowiednich nastawach. Dla pewności zadzwoniłem nawet do grundfosa i gadałem z product managerem odpowiedzialnym za konkretnie moją pompę. Policzyliśmy opory w instalacji i wyszło nam, że na 1 biegu pompa powinna pompować ok 1 m3 na godzinę. Dla pewności policzyłem czas "wymiany" wody ciepłej na zimną na początku grzania - jest to około 15 sekund. Mając tą daną długość oraz przekrój rurki miedzianej (fi15) również można wyliczyć ile wody pompa wymienia w ciągu tych 15 sekund. Obie wyliczanki pokrywają się. Czyli pompa pompuje ok 1 m3 na godzinę. W swoich obliczeniach przyjąłem dużo mniej bo 0,6 m3 na godzinę. Kurcze dalej nie widzę błędu u siebie, ale ciąć się nie dam.

30 * 4200 J * 1,5h * 0,6m3/h = 113 400 000 J = 31,5 kWh


Forest a powiedź mi czy i jak bardzo można by z takiego wkładu drewna ogrzać płaszczem wodnym bufor?
Piotr pisze, że tym ze zdjęć (swoją drogą fajny patent z tymi opakowaniami) ogrzał 300m2 i coś tam jeszcze. Nie twierdzę, że moje obliczenia są dobre. Patrząc na Twoje rzeczywiście wyglądają na słabe, ale może to trzeba liczyć jeszcze inaczej.

Dlatego pisałem, że nigdzie nie natknąłem się na konkretne obliczenia kominków z PW - miałbym punkt referencyjny.

p.s
Forest czy przytkanie rusztu u mnie to dobry pomysł?

p.s. 2
Dyskusja o opakowaniach jest pasjonująca aczkolwiek nie koniecznie wiąże się z tematem :)

orcio_kr
25-11-2015, 09:45
Obiecane fotki tu:http://blog.kominki-batura.pl/przydasie-ii/
taka brudna szyba ... wstyd :P

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 14:01
taka brudna szyba ... wstyd :P

Miałbym Romotopa, byłaby czysta...:p

coulignon
25-11-2015, 14:39
W żabiej woli możesz zawsze kupić. Może i w montażu pomogą.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 15:26
Musi być z opcją na plasterki...

Jurgonka
25-11-2015, 16:00
Brak wiedzy = ironia? Zrób przy okazji próbę gdy w kominku zostanie resztka ognia zgarnij żar na środek paleniska i połóż na tym plasterek drewna, obserwuj. Przy innej okazji zrób to samo tylko połóż na żar szczapę, której końce będą sterczały poza żar. I to wszystko.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 17:42
Brak wiedzy = ironia? Zrób przy okazji próbę gdy w kominku zostanie resztka ognia zgarnij żar na środek paleniska i połóż na tym plasterek drewna, obserwuj. Przy innej okazji zrób to samo tylko połóż na żar szczapę, której końce będą sterczały poza żar. I to wszystko.

Ironia lub żart...Jak kto woli. Natomiast uwaga o braku wiedzy to zapewne wyraz szacunku po Twojemu?;)

Jurgonka
25-11-2015, 18:33
Brak wiedzy u mnie = możliwość nauki, rozwoju. Brak wiedzy u innych = ?
Chyba przesadzam ze skrótami myślowymi.

ktototaki
25-11-2015, 19:05
Ironia lub żart...Jak kto woli. Natomiast uwaga o braku wiedzy to zapewne wyraz szacunku po Twojemu?;)

umówcie się na flaszeczkę 8) poza forum i zakopcie topór wojenny :)

lecho*ski
26-11-2015, 13:54
Obiecane fotki tu:http://blog.kominki-batura.pl/przydasie-ii/

Na wystawie same piece i zduństwo, a za węgłem we własnej chałupie osmalona skrzynka oblana dookoła wodą, ma to chociaż jakiś dolot i szczelne palenisko ?
Nie trzeba było tego wcale publikować, teraz forumowa publika będzie dzwonić z zapytaniami o czarne kominki z płaszczem, kto wie czy nie reaktywują CTM :)

songoku_xxx
26-11-2015, 14:23
PANOWIE!

Czy możemy nie robić z kolejnego wątku śmietnika? Wiem, że każdy chce mieć ostatnie słowo, ale.... na wstrzymanie zaaplikować proszę :)

A tym czasem czy mógłby mi ktoś (użytkownik kominka z PW) odpowiedzieć na pytanie ile by był wstanie ogrzać wody wkładem drewna o rozmiarze "ło kurva" pokazanym na zdjęciu?

Chodzi mi o Wasze doświadczenia. Chciałbym mieć punkt referencyjny.
Z góry dzięki za konstruktywną i rzeczową odpowiedź :)

MD.
26-11-2015, 14:46
To będzie zależało od sprawności kominka. Napisz jak dużą masz komorę spalania (długość, szerokość, wysokość) to napiszę Ci z własnego doświadczenia...

i udostępnij jeszcze raz zdjęcie...

songoku_xxx
26-11-2015, 15:03
Ja włożyłem to:
https://goo.gl/photos/qGhfUVp9Hh8N3V4N8

Mi raczej chodzi o Wasze doświadczenia z Waszych kominków. Moje zdjęcje ma tylko obrazować ile drewna zużyłem.
Forrest fachowym okiem ocenił na ok 10. kg grabiny.


dzięki :)

Kominki Piotr Batura
26-11-2015, 15:11
Na wystawie same piece i zduństwo, a za węgłem we własnej chałupie osmalona skrzynka oblana dookoła wodą, ma to chociaż jakiś dolot i szczelne palenisko ?
Nie trzeba było tego wcale publikować, teraz forumowa publika będzie dzwonić z zapytaniami o czarne kominki z płaszczem, kto wie czy nie reaktywują CTM :)


Za drugim węgłem, była Zuzia wodna ogrzewająca 200 m2 warsztatu. Trzeba było rzec słówko, że Cie osmolone szyby kręcą:D

Ta Zuzia zużyłaby porcje drewna ze zdjęcia (link nie działa) na jeden dzień roboczy przy obecnych temperaturach. Podczas mrozów ok -10 o C - dwie takie porcje.

Czekamy na innych...

lecho*ski
26-11-2015, 15:18
kolego, masz tu wiele konstruktywnych wpisów, bladego i foresta bardzo dobrze obnażają ułomność Twoich wyliczeń.
Żeby przyjąć, że ogrzałeś 900 litrów wody o 35, 30, czy chociaż 10 stopni, musiałbyś mieć na górze i na dole taką samą temperaturę o "x" większą niż przed rozpaleniem.

chciałbym również zauważyć, że aby podnieść temperaturę o 10 stopni np. z 40 na 50, a z 60 na 70 potrzeba zupełnie innych dawek energii.

puszczasz w komin 10 kg drewna i uważasz, że wymiennik o sprawności (strzelam - zawyżam) 20% wydobędzie z niego 30 kW ?

songoku_xxx
26-11-2015, 15:25
Ależ ja się nie upieram, że jest dobrze. Forest mi to uświadomił swoim wpisem. Szukam punktu referencyjnego aby sprawdzić ile z tego wycisnąłby kominek z PW. Wtedy jeszcze raz pochylę się nad obliczeniami.

Chodzi mi dokładnie o informację od właścicieli PW jak takim wsadem są w stanie podgrzać bufor bo zakładam, że każdy mając PW ma taki bądź siaki odbiornik-magazyn energii.

Piotr dzięki za wpis, jednak bardzie mnie interesuje energia odłożona na buforze. 200m2 nie równe 200m2 tytaj mogą być duże różnice pochodzące chociażby z różnego ocieplenia tych 200 m2, strat itp.

MD.
26-11-2015, 15:44
Ja przy ok. 20 kg drewna zagrzewam 1000L bufor z 26 stopni do 65 stopni mierzone na górze bufora. Na samym dole w tym czasie mam ok 40 stopni. Do tego zbiornik CWU 100L zagrzewam z 20 stopni do 45 stopni. Podczas ładowania bufora instalacja "co" chodzi i grzeje dom odbierając na bieżąco z bufora część tego ciepła (dom ok 130 m2).

Forest-Natura
26-11-2015, 15:53
Witam.
To można też z grubsza obliczyć.
Mając 10 kg drewna, mamy jak wczesniej napisałem do dyspozycji ok. 42 kWh energii. Przy dobrym palenisku, gdzie mamy izolację płaszcza wodnego, podwójną szybę frontową i sterownik procesu spalania, sprawność będziemy mieli spokojnie rzędu 85 % co daje nam faktycznie ok. 36 kWh.
W takim dobrym palenisku rozdział uzyskanej energii na wodę i "resztę" (szyba, korpus) będzie wynosił 80% / 20 %, czyli w wodę pójdzie ok. 29 kWh energii.
Daje to w dużym przybliżeniu (nie chce mi się już rozpisywać obliczeń i trochę z głowy to pociągnąłem) 500 l wody ogrzane od temperatury 30 stopni w buforze do tych książkowych 85. Czyli naładowanie w całości takiego buforka (500 l) przy codziannym paleniu w kominku, jego rozładowaniu i dopilnowaniu żeby nie rozładował się poniżej przyzwoitej temperatury funkcjonowania takiego układu.
Dotego wydatku energatycznego dochodzi jeszcze i tak spora ilość kWh z szyby i przyłącza dymowego, która zapewnia komfort cieplny na parterze domku jednorodzinnego o średniej powierzchni (120 - 140 m2).
Reasumując i upraszczając - takie palenie wystarczyło by pewnie na dwie doby zapewnienia komfortu cieplnego we współcześnie budowanym domu, przy temperaturach oscylujacych w okolocach zera. A być może i zapewniło by jeszcze wodę użytkową (pod warunkiem że nie ma się dwóch dorastających córek w domu i żony - syreny, pławiącej się godzinami w przydomowym jacuzi ... :p)
Pozdrawiam.

bladyy78
26-11-2015, 18:52
Przy obecnych temperaturach spalam dziennie ok 8 kg desek wiec wyniku będzie gorszy od palenia drewnem liściastym. Taka ilość drewna jaka kolega włożył do kominka to by mi starczyła na dwa dni. Z tego co widziałem na zdjęciu jest tam ok 15kg drewna. W chwili obecnej palę raz dziennie rozpalam ok 19 i do następnego dnia do 19 temp w domu nie spada poniżej 22-23 *C. Ciepło akumuluje w podłogówce nie posiadam bufora bo w moim wypadku się nie sprawdzał, przy buforze spalałem dużo więcej drewna a następnego dnia i tak musiałem zapalić od nowa. Ogrzewam ta ilością parter domu 50m2 . Poddasze mimo że nie ogrzewane to temp. na nim wynosi 20-21*C.

Kominki Piotr Batura
26-11-2015, 20:21
Witam.
To można też z grubsza obliczyć.
Mając 10 kg drewna, mamy jak wczesniej napisałem do dyspozycji ok. 42 kWh energii. Przy dobrym palenisku, gdzie mamy izolację płaszcza wodnego, podwójną szybę frontową i sterownik procesu spalania, sprawność będziemy mieli spokojnie rzędu 85 % co daje nam faktycznie ok. 36 kWh.
W takim dobrym palenisku rozdział uzyskanej energii na wodę i "resztę" (szyba, korpus) będzie wynosił 80% / 20 %, czyli w wodę pójdzie ok. 29 kWh energii.
Daje to w dużym przybliżeniu (nie chce mi się już rozpisywać obliczeń i trochę z głowy to pociągnąłem) 500 l wody ogrzane od temperatury 30 stopni w buforze do tych książkowych 85. Czyli naładowanie w całości takiego buforka (500 l) przy codziannym paleniu w kominku, jego rozładowaniu i dopilnowaniu żeby nie rozładował się poniżej przyzwoitej temperatury funkcjonowania takiego układu.
Dotego wydatku energatycznego dochodzi jeszcze i tak spora ilość kWh z szyby i przyłącza dymowego, która zapewnia komfort cieplny na parterze domku jednorodzinnego o średniej powierzchni (120 - 140 m2).
Reasumując i upraszczając - takie palenie wystarczyło by pewnie na dwie doby zapewnienia komfortu cieplnego we współcześnie budowanym domu, przy temperaturach oscylujacych w okolocach zera. A być może i zapewniło by jeszcze wodę użytkową (pod warunkiem że nie ma się dwóch dorastających córek w domu i żony - syreny, pławiącej się godzinami w przydomowym jacuzi ... :p)
Pozdrawiam.


Wodę to ty zrób na monety. Taki automat. 2 zł 10 litrów,,,

Wracając do drewna, pewnie paru pomyśli , że sobie z nich drwię, ale ja całkiem poważnie: jakbyś to w plasterki pochlastał, to byś jeszcze z 10 % więcej wyciągnął. Poza tym wiem, że przez uprzejmość zaniżyłeś wagę drewna na zdjęciu...:)

songoku_xxx
30-11-2015, 09:16
Też mam takie wrażenie, że włożyłem więcej niż 10 kg, ale nie chciałem się sprzeczać. Następnym razem zważę :)

No to Panowie wygląda mi na to, że błędu logicznego w wyliczeniach nie popełniłem. Błąd może być w jedynej niewiadomej - ilości wody przepompowanej przez pompę. Może znajdę jakiś sposób na zmierzenie tego - ostatecznie można licznik zamontować, ale nie chce mi się na razie znowu rozgrzebywać.

Będę dalej prowadził próby :)

Chciałbym też aby była jasność. Nie twierdzę, że mój system jest lepszy od kominka z PW bo nie jest na 100%. Moje wywody i wyliczanki służą jedynie zaspokojeniu mojej ciekawości bom z natury rzeczy dociekliwy :D

Jak będę miał nowe informacje będę się nimi dzielił! :)

animuss
03-12-2015, 10:52
No to Panowie wygląda mi na to, że błędu logicznego w wyliczeniach nie popełniłem. Błąd może być w jedynej niewiadomej - ilości wody przepompowanej przez pompę. Może znajdę jakiś sposób na zmierzenie tego - ostatecznie można licznik zamontować, ale nie chce mi się na razie znowu rozgrzebywać.
Będę dalej prowadził próby :)
Może nalutujesz na te rurki wzdłuż nich blaszki miedziane ,takie radiatory powinny zwiększyć sprawność wężownicy ,która nie jest przytwierdzona do korpusu paleniska.
Sprawność jeszcze wzrasta gdy jest większa różnica temperatur pomiędzy dawcą a biorcą .

songoku_xxx
07-12-2015, 09:49
Tak to ma sens. Dzięki za sugestię. Kominek jest już jednak piękny i zabudowany. Już cieszę się mieszkaniem. Może kiedyś jak będę miał wizję przerabiania :)

MD.
13-02-2016, 00:32
I jak wyglądają doświadczenia z płaszczykiem?

songoku_xxx
04-12-2016, 21:03
3 słowa od ojca prowadzącego:)

Bardzo lubimy palić w kominku i w weekendy pali się po 6-8 godzin dziennie (+1 raz w tygodniu moja praca z domu). W zeszłym roku paliliśmy mało bo nie zdążyłem kupić drewna. Efekt jest taki, że w listopadzie 2015 spaliłem 187m3 gazu (rachunek 415 pln) w listopadzie 2016 spaliłem 139m3 (rachunek 299pln). Z ciekawostek listopad 2016 był zimniejszy niż 2015 a ja zużyłem 25% mniej gazu.
Od początku grudnia (4 dni) spaliłem jedynie niecałe 5m3 gazu (1 załączenie pieca w nocy z 30 list/1 gru) reszta na kominku, ale od czwartku jesteśmy w domu=palenie w kominku :)


pzdr
m

MD.
04-12-2016, 21:44
A czy mógłbyś napisać jak wygląda w praktyce grzanie wody?

songoku_xxx
04-12-2016, 22:00
Tzn?

MD.
04-12-2016, 22:15
Jak się sprawdza płaszczyk "tymi ręcami" robiony? Czy w ogóle się sprawdza w ogrzewaniu domu czy może to ogrzewanie odbywa się jednak głównie przez konwekcję? Czy warto było zainwestować w płaszczyk? Jak to oceniasz z perspektywy czasu?

songoku_xxx
05-12-2016, 10:18
Sprawdza się dobrze.

1. Jest bezobsługowy jak już sobie wszystko wysterowałem.
2. U mnie każde pomieszczenie to osobny układ grzewczy z własnym termostatem i sterowaniem. W oddalonej od kominka części domu ogrzewanie się włącza jeśli trzeba. Oczywiście konwekcja i promieniowanie kominka daje bardzo dużo i cała części salonowo, kuchniowa po jednym paleniu się nie załącza przez co najmniej 1 dzień po paleniu. Niestety nie zamontowałem tego wodomierza i nie potrafię przedstawić dokładnych wyliczeń. Z obserwacji mogę powiedzieć, że paleniem w kominku na pewno załatwiam sobie CWU (widzę po buforze, że się nie wychładza jak palę a wodę używamy + cyrkulacja działa przez całe dnie w weekendy) i częściowo grzanie, Tyle z moich obserwacji.

Czy było warto? Chyba tak. W kominku paliłbym dokładnie tak samo gdyby nie było odzysku a tak coś tam zawsze się odłoży w baniaku.

Jak to wygląda od strony inwestycja /zwrot? Nie wiem bo nie mam precyzyjnych danych (nie wiem ile zyskuję dzięki konwekcji a ile dzięki "płaszczowi"). Mam tylko dane zużycia gazu. Jak widzisz różnica jest.

Inwestycja to koszt około 2000-2500 pln za całość. Sam odpowiedź sobie, bo każdy ma inne wymagania :)