PDA

Zobacz pełną wersję : Dajmy szansę firmie Danfoss



Strony : [1] 2

dargoth
06-12-2014, 17:07
W wątku "Problem z autoryzowanym partnerem firmy Danfoss" redakcja napisała:

"Ukryliśmy temat, ponieważ otrzymaliśmy wiarygodne urzędowe potwierdzenie, że autoryzowany przedstawiciel i firma Danfoss podjęli wszystkie możliwe starania, by doprowadzić do rozwiązania konfliktu z klientem."

Lektura wątku o problemach z autoryzowanym przedstawicielem firmy Danfoss pozostawiła mnie i być może wielu innych czytelników forum w przekonaniu, że firma ta jest niewierygodnym partnerem, od którego należy sie trzymać z daleka. Być może jest to niesprawiedliwa ocena, ale redakcja nie dała firmie najmniejszej szansy na wytłumaczenie się z poważnych zarzutów, ordynarnie wycinając wątek. Argumentacja za takim krokiem jest do tego delikatnie mówiąc podejrzana. Bo jak można stwierdzić, że firma Danfoss podjęła wszystkie możliwe starania? No oczywiście jeśli osoba, która obejrzała "wiarygodne urzędowe potwierdzenie", przeanalizowała w funkcji czasu wszelkie możliwe działania i ich kombinacje i z pełną odpowiedzialnościa może stwierdzić, że rzeczywiście starania były "wszystkie możliwe", to muszę tej osobie pogratulować niezwykłej błyskotliwości i nie bójmy się tego słowa - geniuszu na niespotykaną skalę. No ale jeśli ktoś napisał "wszystkie możliwe" bez takiej analizy, to pozostają jedynie domysły dlaczego właśnie tak napisał. Nie będę brnął w te domysły, bo tworzę ten wątek by dać szansę na obronę firmie Danfoss, której redakcja tę szansę niesprawiedliwie odebrała.

Byłbym wdzięczny przedstawicielowi firmy lub autoryzowanemu wykonawcy za odpowiedź na poniższe pytania.
1. Czy firma Danfoss poleciła panu Krzysztofowi swojego autoryzowanego wykonawcę?
2. Czy prawdą jest, że autoryzowany wykonawca nie zgodził się na obmiar wykonanej instalacji ogrzewania podłogowego oraz na rozliczenie na podstawie tego obmiaru?
3. Czy prawdą jest, że wykonawca zdemontował urządzenie pod nieobecność klienta wchodząc na posesję bez jego zgody?
4. Czy prawdą jest, że wykonawca próbował wymusić na kliencie przyjęcie faktury bez wyszczególnienia ilości metrów wykonanej podłogówki odmawiając zamieszczenia tejże pozycji na dokumencie sprzedaży?
5. Czy prawdą jest, że jednym z warunków ugody było pokrycie przez klienta kosztów sądowych?
6. Czy prawdą jest, że kolejnym z warunków ugody było wykasowanie przez klienta wszystkich postów dotyczących sprawy?
7. Dlaczego wypracowanie propozycji ugody wymagało wielu miesięcy czasu?
8. Czy firma Danfoss, nie zapewniając na czas sporu urządzenia zastępczego swojemu klientowi, była świadoma, że pozostawia klienta w znacznie gorszej pozycji negocjacyjnej względem autoryzowanego wykonawcy?

Jeśli, ktoś z szanownych forumowiczów lub sam Pan Krzysztof ma jakieś dodatkowe pytania lub uwagi, to proszę wpisywać. Musimy dać szansę firmie na poprawę swojego wizerunku.

smart_guy1
07-12-2014, 09:55
Mam podobne zdanie jak przedmówca. Czas dostawców i wykonawców nieszanujących Klienta, i firm których są przedstawicielami dobiega końca.
Wygodnie jest prowadzić sprzedaż towarów i usług na zasadzie "sprzedaj i zapomnij" lecz ten który tak robi musi mieć świadomość, że jest to sprzedaż jednorazowa!
Rynek PC zaczyna być bardziej dostępny i racjonalny, na skutek choćby opinii dostępnych na forum murator-a.
Czytając ten post jestem zdania że Danfoss winien się zastanowić. Firma to nie tylko NIP i REGON, ale zadowoleni klienci, gdzie jeden zadowolony przyprowadzi z Powiatu lub Gminy dwóch kolejnych, natomiast jeden niezadowolony klient to brak kolejnego w całym Województwie, i jego regionie...

map78
07-12-2014, 11:23
Ja muszę z przykrością stwierdzić, że ruch jaki wykonała Redakcja do złudzenia przypomina ten z czasów słusznie minionych zwany CENZURA:(
Zawsze myślałem (pewnie naiwnie), że media, a FM i internet to nic innego jak współczesne media, służą do tego, żeby pilnować tych "wielkich" żeby nie robili krzywdy tym "maluczkim". Z przyjemnością ogląda się interwencję dziennikarzy (prawdziwych, z powołania) którzy często narażając własne zdrowie wchodzą do urzędów, przedsiębiorstw, itp żeby zadać niewygodne pytania w imieniu jakiegoś poszkodowanego "Kowalskiego", gdyż wiadomo że siła przebicia maluczkiego jest zerowa.
W tym przypadku Redakcja nic nie wyjaśniła, a jedynie wykastrowała bezmyślnie cały wątek, tylko dlatego że był niewygodny dla tych "wielkich", a lakoniczne uzasadnienie tej kastracji urąga wręcz inteligencji użytkowników forum. WSTYD:(

rafikW
07-12-2014, 12:16
[...] Musimy dać szansę firmie na poprawę swojego wizerunku.

Dać szansę można firmie, która pokazałaby, że podjęła i wykonała jakiekolwiek działania mające na celu zmniejszenie szkód doznanych przez klienta z powodu działań autoryzowanego partnera. Skoro firma D w swoich tłumaczeniach tu na forum pisała jedynie, że nie jest stroną i jej udział sprowadza się do mediacji (która trwa 6 miesięcy (sic!) i nie zakończyła się żadną ugodą - ugoda to stan, który akceptują dwie strony) to o jakim dawaniu szansy mówimy ? Gdyby firmie D zależało na swoim wizerunku, skutecznym prowadzeniu biznesu w Polsce i przede wszystkim: zadowoleniu klienta, to wykonałaby trzy kroki: 1) natychmiastowe zerwanie współpracy z partnerem (sam fakt kradzieży pompy klienta przez partnera jest wystarczającym powodem) 2) dostarczenie klientowi pompy zastępczej (okres grzewczy już trwa) 3) zadośćuczynienie poniesionych szkód np. poprzez przyznanie bezpłatnych przegladów czy wydłużenie gwarancji. Firma D leje wodę i mydli oczy o swoim zaangażowaniu, chroni swojego tfu-partnera i ma w głębokim poważaniu klienta (samo gadanie bez czynów jest właśnie pokazem tego podejścia) Z całą pewnością sprawa ma dwie strony medalu i pewnie klient nie jest bez winy ale sytuacja jest jasna: klient vs. potężna firma + partner dopuszczający się przestępstwa kradzieży mienia klienta + w tle polski wymiar "sprawiedliwości" i policja czyli organa "ścigania". Dobrze wiemy, że w Polsce z tej dysproporcji wyniknąć może jedynie beznadziejne położenie klienta, który nie ma szans na szybkie i skuteczne załatwienie sprawy jako pokrzywdzony. Podsumowując: nie będę powtarzał to co pisali już inni forumowicze ale firma D pokazuje, że idelanie wpisuje się w stereotyp "sprzedać -> zapomnieć" Mam nadzieję, że chociażby za sprawą tego forum o firmie D zapomną w swoich poszukiwania i wyborach inwestorzy rozważający zakup pomp ciepła. Rynek na szczęście rośnie, jest coraz więcej firm, również polskich, które aby na nim istnieć i coraz lepiej działać, autentycznie dbają o klienta.

funky_koval
07-12-2014, 14:21
Ja muszę z przykrością stwierdzić, że ruch jaki wykonała Redakcja do złudzenia przypomina ten z czasów słusznie minionych zwany CENZURA:(
Zawsze myślałem (pewnie naiwnie), że media, a FM i internet to nic innego jak współczesne media, służą do tego, żeby pilnować tych "wielkich" żeby nie robili krzywdy tym "maluczkim". Z przyjemnością ogląda się interwencję dziennikarzy (prawdziwych, z powołania) którzy często narażając własne zdrowie wchodzą do urzędów, przedsiębiorstw, itp żeby zadać niewygodne pytania w imieniu jakiegoś poszkodowanego "Kowalskiego", gdyż wiadomo że siła przebicia maluczkiego jest zerowa.
W tym przypadku Redakcja nic nie wyjaśniła, a jedynie wykastrowała bezmyślnie cały wątek, tylko dlatego że był niewygodny dla tych "wielkich", a lakoniczne uzasadnienie tej kastracji urąga wręcz inteligencji użytkowników forum. WSTYD:(

Firma D jest reklamodawcą a firma m przedsiębiorcą który z reklamy żyje .Nawet się trochę dziwiłem że ten wątek na forum tyle czasu się utrzymał.

Tomaszs131
07-12-2014, 15:10
Dobrze ktos kiedys na forum zauwazyl iz jaki kolwiek produkt zakupiony w duzej firmie moze zakonczyc sie problemami. W jakiej kolwiek spornejsprawie firma ma w powazaniu klienta. Male firmy bardziej dbaja o klienta nie maja na tyle funduszy na reklame i szemrany marketing przez to nie moga pozwolic sobie na utrate dobrego imienia przez jednego klienta. Licza na kolejnego klienat z polecenia.

Tomaszs131
07-12-2014, 15:12
Firma D jest reklamodawcą a firma m przedsiębiorcą który z reklamy żyje .Nawet się trochę dziwiłem że ten wątek na forum tyle czasu się utrzymał.

Masz racje pewnie centrala zajela stanowisko i pogrozila paluszkiem.

coulignon
07-12-2014, 15:39
Firma D jest reklamodawcą a firma m przedsiębiorcą który z reklamy żyje .Nawet się trochę dziwiłem że ten wątek na forum tyle czasu się utrzymał.

Firma Danfoss jakby nie zauważyła ze świat w zakresie szybkosci rozpowszechniania informacji oraz mediów społecznościowych troche sie zmienił. Propozycja wykasowania tematu na który tak ochoczo przystała redakcja Muratora jest krokiem najgłupszym z możliwych z punktu widzenia PR. Danfoss mógł sobie zrobić na tym temacie błyskotliwą, wiarygodną i skuteczną kampanię reklamową z której jasno wynikałoby czemu z Danfosem warto nawet jesli ich autoryzowany partner coś spapra. A tak strzał nawet nie w stopę. Prosto w łepetynę.

Ten kto doprowadził do usunięcia poprzedniego tematu działał wybitnie na szkodę firmy Danfoss i powinien z niej wylecieć na zbity pysk. Ale zdaje się ze tak się nie stanie bo dział marketingu i PR zatrzymał się tam mniej więcej na 1992 roku kiedy to posiadanie faxu było czymś co świadczyło o nowoczesności firmy.

Gratulacje Drogi Danfossie!!

wihajster
07-12-2014, 20:19
:(
Nie rozumiem firmy Danfoss!

Nie rozumiem "REDAKCJI"!!! (po raz kolejny na tym forum PIENIĄDZE okazują się ważniejsze niż dobre imię)

I tak wszyscy czytający mają już niezbyt dobrą opinię o pompach ciepła firmy D. A właściwie nie o samych urządzeniach, ale o całej równie ważnej "reszcie"...

Po co usuwać wątek? Przecież to działa zupełnie odwrotnie. REDAKCJO oraz DANFOSS: obudźcie się!!!

Osobiście bardzo cenię firmę Danfoss, bo nigdy mnie nie zawiodła.
Ma bardzo dobrej jakości automatykę chłodniczą którą stosuję w swoich pompach ciepła, mimo że konkurencja jest nieco tańsza. Jeszcze nigdy nie miałem awarii zaworu rozprężnego firmy Danfoss. Działają doskonale i nie psują się. Nawet te większej mocy produkowane w Chinach, nie mam tutaj nic do zarzucenia!
Od 1993 roku, odkąd prowadzę firmę, nie miałem awarii żadnego elementu Danfoss z dziedziny chłodnictwa.

Na tej podstawie uważam dokładnie jak ktoś wcześniej, osoba odpowiedzialna za People Relations powinna wylecieć na ZBITY PYSK z roboty. Za wielkie zaniedbanie i spowodowanie niepoliczalnych strat dla firmy D.

PS:
Kolejny wątek zostanie znowu przez REDAKCJĘ USUNIĘTY???
Wcale mnie to już nie zdziwi...
BRAWO!

Sebastain
07-12-2014, 22:26
Myślę, że jutro po weekendzie kwestią kilku godzin będzie gdy znowu usuną wątek....może nas pozytywnie zaskoczą, ale wątpię...

Redakcja
08-12-2014, 10:11
Drodzy Forumowicze,
Otrzymaliśmy dokumenty, które dają prawo sądzić, że firma Danfoss i autoryzowany przedstawiciel starają się rozwiązać konflikt.

Forum nie może być miejscem, gdzie wszystko wolno. Jest dobre imię każdego z Was, jest dobre imię firmy. Odpowiedzialnie nie pozwalamy, by nie znając wszystkich faktów, forum nie psuło czyjejś reputacji. Jeśli jesteś wykonawcą i jakiś klient zacznie oskarżać Cię na forum, czy nie odbierzesz tego, jako sytuacji krzywdzącej.

Prosimy Was o umiar w ocenie. Konfikty na linii wykonawca - klient może się zdarzyć. Ale ważna jest wola rozwiązania konfliktu. Taką sytuację właśnie mamy, więc atakowanie firmy, podważanie jej reputacji jest zwyczajnie krzywdzące. Na to nie możemy się zgodzić.

l_ukasz
08-12-2014, 10:39
[QUOTE=Redakcja;6698843]Drodzy Forumowicze,
Otrzymaliśmy dokumenty, które dają prawo sądzić, że firma Danfoss i autoryzowany przedstawiciel starają się rozwiązać konflikt.

/QUOTE]

Czy "szanowna" redakcja porozumiała się z drugą stroną konfliktu, aby zachować pewien obiektywizm? Czy zawierzyła tylko słowom jednej strony ??

okobar
08-12-2014, 11:17
i pomyśleć że myślałem nad Danfossem :)

wymontowanie pc pod nieobecność właściciela (o ile pamiętam kwestia PC była rozstrzygnięta - znaczy zapłacona - problem dot. podłogówki)
to jest kradzież... nie depozyt, nie wstrzymanie instalacji, lecz kradzież...
no chyba że pc nie była zapłacona, ale w tamtym topiku nie było o tym ani słowa

w każdym razie każdemu znajomemu (i nieznajomemu) odradzam Danfossa :) i tyle w temacie :)

map78
08-12-2014, 12:07
Drodzy Forumowicze,
Otrzymaliśmy dokumenty, które dają prawo sądzić, że firma Danfoss i autoryzowany przedstawiciel starają się rozwiązać konflikt.

Forum nie może być miejscem, gdzie wszystko wolno. Jest dobre imię każdego z Was, jest dobre imię firmy. Odpowiedzialnie nie pozwalamy, by nie znając wszystkich faktów, forum nie psuło czyjejś reputacji. Jeśli jesteś wykonawcą i jakiś klient zacznie oskarżać Cię na forum, czy nie odbierzesz tego, jako sytuacji krzywdzącej.

Prosimy Was o umiar w ocenie. Konfikty na linii wykonawca - klient może się zdarzyć. Ale ważna jest wola rozwiązania konfliktu. Taką sytuację właśnie mamy, więc atakowanie firmy, podważanie jej reputacji jest zwyczajnie krzywdzące. Na to nie możemy się zgodzić.

Droga Redakcjo,

W przedmiotowym (wyciętym niestety:() wątku wypowiadali się wszyscy uczestnicy sporu, tzn klient, wykonawca, producent. Każdy z nich przedstawił swoje racje i swoją ocenę zaistniałej sytuacji. Co więcej, mimo bardzo wrażliwego charakteru sprawy zachowano bardzo wysoka kulturę wypowiedzi, które skupiały się na faktach, bez emocjonalnego podejścia do nich. Swoje stanowisko do przedmiotowej sprawy wyraziła również spora rzesza forumowiczów, którzy również prywatnie nie rzadko są nie tylko klientami, ale i wykonawcami, czy producentami.
Na prawdę ciężko mi jest zrozumieć, że dla którejś ze stron korzystnym jest fakt usunięcia wątku:confused: Przecież to się wszystkim odbije czkawką. Forumowicze pamiętają takie rzeczy i każde przyszłe pytanie nowego inwestora o firmę na D, czy wykonawcę Sławomira J. będzie storpedowane na forum i zostanie przytoczmy ten watek, gdzie producent i jego AS, wywierając presję na redakcję, wymusili zamkniecie niewygodnego dla nich wątku, zamiast sprawę rozwiązać publicznie i pokazać te wysokie standardy, które tak chętnie opisują w broszurkach reklamowych. Ta firma sama już podważyła swoją reputację:(

Czarny_Krzysztof
08-12-2014, 12:34
Skoro Redakcja sugeruje, że w rozwiązaniu tej sytuacji nie ma dobrej woli z mojej strony, to chciałbym się dowiedzieć, w którym momencie jej nie było? Wtedy kiedy od samego początku prosiłem poszczególne osoby z firmy Danfoss o pomoc, bo dotyczy to ich Partnera, a jednocześnie autoryzowanego Instalatora i nic nie uzyskałem? Czy wtedy kiedy na spotkaniu wszystkich stron to Partner firmy Danfoss zachował się karygodnie wobec mnie, co wszyscy uczestnicy spotkania widzieli (nawiasem mówiąc spotkanie Danfoss ustaliło w McDonald), za co Danfoss mnie przepraszał? Czy wtedy kiedy poprosiłem o wyszczególnienie na fakturze za co płacę oraz zobligowałem się, że usunę wpis z forum po zakończeniu pozytywnym sprawy? A może wtedy, kiedy poinformowałem Danfoss o komentarzu ich instalatora, że zalana wodą instalacja zamarznie przy ujemnych temperaturach i do tej pory czekam na telefon od nich???

Szanowna Redakcjo, konfliktem nie jest sytuacja, kiedy chciałbym aby koszt instalacji był zgodny z umową i faktycznie położoną podłogówką. Po prostu nie chciałem zostać oszukany. Nie po to w czerwcu umawiałem się z instalatorem, że w niedzielę spiszemy protokół, a poniedziałek płatności. Ale do spotkania nie doszło, bo instalator z mojej posiadłości zabrał pompę. Lekceważąc fakt, że zabroniłem wejścia na mój teren bez mojej zgody.

Widzę, że tak jak instalator jest prokuratorem, sędzią i komornikiem w jednej osobie, to i Danfoss też, a niestety Szanowna Redakcja przykłada do tego rękę.

Opisywanie faktów tej sytuacji nie jest atakowanie firmy, tylko szukaniem pomocy. Forumowicze, sami wyciągali wnioski, nikt nic nikomu nie narzucał. Natomiast, widzę że Redakcji można narzucić nieobiektywną ocenę stron w tej sytuacji, opowiadając się po konkretnej stronie, choć tak jak napisaliście, nie poznaliście wszystkich faktów. Chętnie podeślę stos dokumentów, aby pokazać kto tu ma wolę rozwiązania sytuacji i szanuje drugą stronę. To nie ja UJAWNIŁEM DANE OSOBOWE Instalatora jak to uczyniono w stosunku do mojej osoby, to nie ja na wokandzie publicznej obraziłem i pomówiłem - przypominam o pierwszym poście i formie w jakiej to ów Instalator ujawnił się i odniósł się do mojego pierwszego wpisu nakreślającego problem - czyżby Redakcja już zapomniała o tym?

Jestem inwestorem i wykańczam dom, w którym chcę zamieszkać i potrzebuję pompy aby grzać dom i wodę, proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w takiej sytuacji nie miałbym woli jak najszybciej zakończyć i rozwiązać tę sytuację?? Szczególnie, że nadeszła zima :(

Nakaz zapłaty z sądu, to efekt złożenia przez instalatora pozwu o zapłatę za źle (z nadwyżką, o czym pisałem wcześniej) policzoną podłogówkę. Sądy w takiej sytuacji nie zapoznają się z dowodami (choć je wymagają do złożenia), ba, nawet nie robią posiedzenia, tylko z automatu wysyłają nakaz zapłaty - bo wystarczy faktura.
Instalator nie wycofał pozwu w trakcie ustalania tzw. ugody. Ja już przedstawiłem swoje dowody sądowi i czekam na decyzję dalszą. Niestety działania sądów, jak ktoś miał z tym do czynienia, są rozciągnięte w czasie. I tylko po zapoznaniu się sądu z dowodami obu stron, taka decyzja może być sprawiedliwym wyrokiem. I możecie brać go pod uwagę, a tak się nie stało.

Bezradny już w tej sytuacji, trwającej tyle miesięcy, liczyłem, że być może forum pomoże. Przykro mi, że Redakcja nie jest obiektywna i dokonała niejako samosądu. Tak jak Danfoss tak i Redakcja teraz, sugerujecie coś, nie pokazując dowodów. Jeśli mi zostało zarzucony brak woli w tzw. ugodzie, to opisałem fakty jak to dokładnie wyglądało w ostatnim moim wpisie w zamkniętym wątku. Nie tworzę jakiś domysłów, nic nie sugeruję, nikogo nie obrażam, ani nawet w swoich wypowiedziach nie wydałem opinii na temat instalatora czy Danfoss. Opinie same się stworzyły, jak ktoś dokładnie zapoznał się z sytuacją, jaką opisałem.
Widać fakty=prawda "koli w oczy" i wątek zamykacie na życzenie tych co są stroną. Dlaczego nie zwróciliście się do mnie z zapytaniem o fakty, bo otrzymaliście jakieś tam pismo i nakaz zamknięcia wątku?

W kontekście POMPY CIEPŁA dla zainteresowanych. Odprowadzam do REGULAMINU PROMOCJI firmy Danfoss (http://pl.heating.danfoss.com/PCMFiles/7/master/Heat_Pumps_PL/Marketing%20materials/Danfoss%202014.pdf) i do następującego zapisu m.in.:

Krok 6. Partner Pomp Ciepła Danfoss otrzymuje od Organizatora fakturę pro forma. Klient końcowy MUSI DOKONAĆ PEŁNEJ PŁATNOŚCI za pompę ciepła przed jej odbiorem. Partner Pomp Ciepła Danfoss dokonuje przelewu pełnej ceny pompy ciepła do Organizatora z uwzględnieniem udzielonego rabatu, na podstawie otrzymanej faktury proforma, na 4 dni robocze przed datą odbioru.

Z powyższego gołym okiem widać, że firma Danfoss Poland Sp. z o. o. bardzo dba i zabezpiecza finansowo swoich PARTNERÓW mimo, że ta PROMOCJA adresowana jest do KLIENTA KOŃCOWEGO czyli mnie

Spełniłem pkt regulaminowe – jako KLIENT KOŃCOWY firmy DANFOSS - przelałem Instalatorowi żądaną kwotę wg jego dokumentu płatności jaką otrzymałem (o czym już pisałem na forum), a następnie odebrałem pompę osobiście parafując odbiór sam - mimo, że w umowie mam też zapis, że wszelkie elementy składowe Instalator dostarcza ale instalator nie pojawił się przy odbiorze i musiałem sam rozwiązać kwestie 186 kg ładunku, przenieść i zabezpieczyć, bo mimo że wcześniej ufając Instalatorowi chciałem aby przechował pompę na czas jej zainstalowania wówczas jak stwierdził "nie ma gdzie". Od czerwca, widać jednak, ma gdzie przechować....

Dodam tylko, że rozliczenia prac czyli etap I podłogówka i II etap kotłownia zgodnie z umową miały być rozliczne z osobna.

Dodatkowo jeszcze w zapisie umowy było pkt 7. "Strony ustalają, że w przypadku uruchomienia przez producenta promocji cenowych na urządzenia ujęte w niniejszej umowie, zleceniodawca ma prawo skorzystać z takiej promocji a KWOTA DANEGO ETAPU BĘDZIE obniżona o kwotę promocji. Niniejszy punkt umowy traci ważność w przypadku nie spełnienia przez zlecającego warunków regulaminu ewentualnej promocji."

Rzecz jasna skorzystałem z takiej promocji, spełniłem warunki regulaminu (zamówiłem pompę zgodnie z zapisami regulaminu) i to ja rejestrowałem się na stronie producenta, aby dokonać zgłoszenia, a nie instalator, ale ten zapis umowy został podważony przez Danfoss i instalatora i zwrócono mi uwagę, że cyt. "interpretacja zapisów umowy i ofert jest Pańską, niekoniecznie jedyną możliwą interpretacją".

Po co tworzyć regulaminy... umowy skoro jej zapisy nie obowiązują???

Redakcja
08-12-2014, 13:06
Forum nie jest sądem, nie może też być miejscem wywierania nacisków. Zostały przedstawione stanowiska, sprawa otarła się sąd i z prawdopodobnie tam będzie miała finał. Nie zgadzamy się, by ferowano wyroki na forum, a do tego już tutaj dochodzi.

Cała ta sytuacja od początku jest niezgodna z regulaminem. Dlaczego jeśli jest wola załatwienia konfliktu, przenosi się tę sprawę na forum? Forum to miejsce wymiany doświadczeń. Wpisy tego typu są dopuszczalne przy złej woli jednej ze stron. Tutaj przebieg zdarzeń, nakaz sądowy wobec klienta, oświadczenia stron wskazują, że konflikt jest w toku rozwiązywania. Nie pozwalamy, by forum było narzędziem do uzyskania pozytywnego werdyktu w sporze, a mamy podstawy, by tak sądzić w tej sprawie.

CzarnyIwan
08-12-2014, 13:08
Temat wrócił jak bumerang. Śledziłem perfidnie skasowany wątek, jak sie można domyśleć po naciskach ze strony Danfoss. Po takim posunięciu nie pozostaje nam forumowiczom nic innego jak nagłaśniać sprawę dalej i mocniej.

Czemu redakcja nie skasowała wątku o Stolbud Włoszczowa gdzie inwestorka ma do czynienia z równie nie kompetentnym wykonawcą? Konflikt i wątek trwa o wiele dłużej niż ten skasowany. Może Producent ma mniejszy argument w ręku.... budżet reklamowy.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?227424-Jak-zakup-okien-może-sparaliżować-budowę-i-zdrowie-Stolbud-Włoszczowa-Ekoprofit&referrerid=199015

Coś mi się wydaje że następnym nr miesięcznika na M. nie będzie reklamówek firmy D.....;)

rwojtek
08-12-2014, 13:19
Uczmy się od mądrzejszych z innych krajów cywilizowanych!

Tam już dawno by zbojkotowano taką firmę i nie kupowano jej towaru, teraz i w przyszłości! A głupi Polaczek kupuje dalej, bo co mnie nie stać? Ja tam wolę swoją pompkę tańszą, prostszą i z małej firmy, której właściciel zawsze potrafi mi przez telefon wyjaśnić wszelkie moje wątpliwości.

Dlatego w innych krajach tak bardzo firmy dbają o klient/swój pozytywny wizerunek.

Tomaszs131
08-12-2014, 13:19
Ladne kwiatki...

rwojtek
08-12-2014, 13:21
Chyba chwasty :D

Redakcja
08-12-2014, 13:25
Temat wrócił jak bumerang. Śledziłem perfidnie skasowany wątek, jak sie można domyśleć po naciskach ze strony Danfoss. Po takim posunięciu nie pozostaje nam forumowiczom nic innego jak nagłaśniać sprawę dalej i mocniej.

Coś mi się wydaje że następnym nr miesięcznika na M. nie będzie reklamówek firmy D.....;)

Pana odpowiedź jest przykładem tego, jak łatwo forum staje się miejscem ferowania wyroków. Pan już wie, że winna jest tylko jedna strona.

Dla nas liczy się wola stron do załatwienia jakby nie było typowych, częstych różnych konfliktów konsumenckich. Jeśli trwa proces rozwiązywania konfliktu - w sądzie - forum nie może stać się narzędziem (argumentem) w sporze. Prosimy raz jeszcze o zrozumienie.

rwojtek
08-12-2014, 13:27
Dla redakcji liczy się wola firmy, która opłaca reklamy! :P

CzarnyIwan
08-12-2014, 13:39
Pana odpowiedź jest przykładem tego, jak łatwo forum staje się miejscem ferowania wyroków. Pan już wie, że winna jest tylko jedna strona.

Dla nas liczy się wola stron do załatwienia jakby nie było typowych, częstych różnych konfliktów konsumenckich. Jeśli trwa proces rozwiązywania konfliktu - w sądzie - forum nie może stać się narzędziem (argumentem) w sporze. Prosimy raz jeszcze o zrozumienie.

Kolega rwojtek świetnie opisał mój "wyrok". Do czasu skasowania przez was wątku pilnie go śledziłem nie wydając wyroków na żadną ze stron. Byłem bardzo ciekaw jej rozwiązania. Kasowanie wątku mimo niezaangażowania redakcji robi z was współwinnych i jasno sugeruje czytelnikom że stajecie po stronie firmy w kieszeni której siedzicie. Czy ktoś z forumowiczów ma inne zdanie, czy pochopnie wydałem "wyrok" na redakcję w sprawie kasowania niewygodnych dla szanownej redakcji wątków?

l_ukasz
08-12-2014, 14:06
Forum nie jest sądem, nie może też być miejscem wywierania nacisków. Zostały przedstawione stanowiska, sprawa otarła się sąd i z prawdopodobnie tam będzie miała finał. Nie zgadzamy się, by ferowano wyroki na forum, a do tego już tutaj dochodzi. .

"Szanowna" redakcja jest mocno niedouczona sam nakaz zapłaty nie jest wyrokiem!! Z tego co pisze Krzysztof został zaskarżony!! Więc nakaz zapłaty nie jest uprawomocniony!!! więc to nie jest żaden dokument. Tak jak Krzysztof mówił na etapie składania w sądzie nie jest badana zasadność roszczenia.

Proponuje abyście zanim napiszecie głupoty zapytali się swojego prawnika co za dokumenty dostajecie a nie wprowadzali forumowiczów w błąd.

Może jeszcze konto Krzysztofowi zablokujecie jak tak dobrze wam idzie??

coulignon
08-12-2014, 17:04
Pana odpowiedź jest przykładem tego, jak łatwo forum staje się miejscem ferowania wyroków. Pan już wie, że winna jest tylko jedna strona.


Ależ nie! Cięzko powiedzieć kto jest winny bo oczywiście inwestor może mieć cos za uszami. Choc nie sądzę bo Danfoss jak i instalator by to wywlekli.

Natomiast wiadomo ja zachowa się firma Danfoss w jakiejkolwiek sytuacji spornej . I to wiekszosci potencjalnych klientów odpowie na pytanie czy warto, czy nie warto kupować produkt Danfoss.

Dawno temu (chyba 2008 rok) był opisany przypadek na forum partacko zamontowanych okien firmy Jezierski. Nie pamiętam gdzie. Okna były kupione i montowane przez autoryzowanego wykonawcę. Podpowiem czego nie zrobiła firma Jezierski:
- nie wykłócała się z klientem że nie jest stroną w sprawie (choć faktycznie nie była)
- nie zwodziła klienta pół roku podejmując "mediacje"
- nie kazała kasować tematu na Forum Muratora.

Co zrobiła firma Jezierski? Ano wysłała swoją ekipę która naprawiła spaprany montaż. Klient dostał do podpisu protokół na którym były wymienione naprawy z adnotacją "kosztami obciążyć firmę montażową"
Wtedy podjąłem decyzję o zakupie okien tej firmy. Dlaczego? Bo dowiedziałem się że nawet jak ktos coś spapara po drodze to ja, jako klient nie zostanę na lodzie. Proste? Proste!

Ile wody w rzecze Mrowna upłynie zanim Danfoss zrozumie jakie działania przynoszą jej pożytek a jakie szkodę?

smart_guy1
08-12-2014, 17:42
Tylko my konsumenci mający największy wpływ na sprzedaż towarów i usług wielu dużych i znaczących firm w oparciu o zasadę "z polecenia" będziemy dalej kształtować ich trwanie na rynku...
W dobie internetu sponsorowana reklama w gazecie lub na branżowej stronie internetowej o wielkości A4 lub A3 nie załatwi wzrostu sprzedaży!!!
Marketing D i M musi wyjść z tego komercyjnego dołka, który będzie wywoływał dokładnie odwrotny efekt od tego zamierzonego...
Zapewne jak inni na forum będę czekał na finał tej sprawy, który już dawno przez tak znaczącego na rynku przedsiębiorce jak D winien zostać polubownie rozwiązany, a wtedy powstałby tylko podwojony efekt synergii z ogromnymi korzyściami dla firmy D.

Piotrek42
08-12-2014, 18:06
Forum nie jest sądem, nie może też być miejscem wywierania nacisków. Zostały przedstawione stanowiska, sprawa otarła się sąd i z prawdopodobnie tam będzie miała finał. Nie zgadzamy się, by ferowano wyroki na forum, a do tego już tutaj dochodzi.

.

Jak czytam takie coś to nóż sie w kieszeni otwiera!!! a redakcja to niby co zrobiła??? WYDAŁA WYROK ukrywając posty, i to wyrok na forum! który z założenia powinien wspomagac inwestorów (budujących, remontujących etc...) dla firmy zlecającej reklamy dla Muratora!! (ewidentny konflikt interesów) Zagraniczme firmy tarktują nas jak dojną krowę i obywateli 3 kategorii , firma jest korporacją nastawioną na zysk, a ten zysk ma być zawsze i wszedzie wiec co taki polaczek będzie głos podnosił?? pogrozimy palcem muratorowi i bedzie cicho... drogi inwestorze ! ja na Twoim miejscu opisałbym sprawę i wysłał bezpośrednio do centrali do Danii , moze komuś w pl pojechano by po premi albo ktoś by stracił stołek za brak rozwiazania..................chyba że??? taka jest polityka firmy

Redakcja
08-12-2014, 18:08
Powtórzmy: W tej sprawie nikt nam nie kazał niczego usuwać. Zareagowaliśmy na sytuację wywierania nacisku w toczącym się sporze "klient - wykonawca" - poprzez założenie tematu na forum.
Stanowiska stron poznaliśmy, wola załatwienia sprawy po obu stronach jest. Czekamy zatem na wiadomość od pana Krzysztofa, że spór zakończył się i temat jest już nieaktualny.

rwojtek
08-12-2014, 18:14
... Zareagowaliśmy na sytuację wywierania nacisku w toczącym się sporze "klient - wykonawca" .

A kto na kogo wywierał nacisk?
Spece od marketingu firmy D na redakcję M?

Ja już wiem, nikomu ze znajomych nie polecę pomp i instalatorów autoryzowanych firmy D.
Co innego elementy automatyki chłodniczej jak pisał Wihajster, sam kupię i zamontuje mi znajomy hydraulik lub ...np. Wihajster :D

Piotrek42
08-12-2014, 18:23
Czekamy zatem na wiadomość od pana Krzysztofa, że spór zakończył się i temat jest już nieaktualny.

Jak byście zamkneli wątek na prośbę pana Krzysztofa to nikt by nie miał pretensji do FM, a to co zrobiliście to jest WYROK i i czarny PR, jakoś użytkownicy forum mają inne zdanie niż redakcja !! Przypadek? a może użytkownicy mają jakieś zbioroe omamy?

imrahil
08-12-2014, 18:42
Powtórzmy: W tej sprawie nikt nam nie kazał niczego usuwać. Zareagowaliśmy na sytuację wywierania nacisku w toczącym się sporze "klient - wykonawca" - poprzez założenie tematu na forum.
Stanowiska stron poznaliśmy, wola załatwienia sprawy po obu stronach jest. Czekamy zatem na wiadomość od pana Krzysztofa, że spór zakończył się i temat jest już nieaktualny.

w tej chwili temat chyba jednak jest aktualny. tak samo było z wątkiem o XPS firmy Seguro, pomimo, że znalazło się sporo osób poszkodowanych - skasowaliście. kiedyś to nie było forum sprzedawców, tylko budujących.

JTKirk
08-12-2014, 18:51
w tej chwili temat chyba jednak jest aktualny. tak samo było z wątkiem o XPS firmy Seguro, pomimo, że znalazło się sporo osób poszkodowanych - skasowaliście. kiedyś to nie było forum sprzedawców, tylko budujących.

i takich spraw można by przytoczyć jeszcze kilka (np. niesławna sprawa z miki121)
niestety, od dłuższego czasu jest to forum sprzedawców :(

yaiba83
08-12-2014, 19:07
Tak se czytam ten wątek i pamiętając poprzedni to tylko pan Krzysztof przedstawił rzeczowe argumenty. Jakoś ani firma Danfoss ani FM nie przekonali mnie, że pan Krzysztof nie ma racji.
Ja również przyłączam się do akcji NIE DLA DANFOSSA

Redakcja
08-12-2014, 19:34
My znamy forum od drugiej strony. Wszystko jest w porządku z punktu widzenia forumowicza, jeśli wyraża opinię - pozytywną, krytyczną - ma prawo. Ale gdy jest Wykonawcą i zostanie poddany krytyce na forum - punkt widzenia się zmienia. - Jakim prawem ktoś feruje wyroki na forum?! - dostajemy takie pytania. - Jakim prawem ktoś niszczy moją reputację? Przecież te informacje, które zostały podane na forum, są całkowicie subiektywne! - To codzienna korespondencja, jaką otrzymujemy.

Jesteście na forum, na którym staramy się odpowiedzialnie dbać o równowagę sił i argumentów. Podejmujemy czasem niepopularne decyzje, jak usunięcie tematu, bo forum nie jest sądem i miejscem skazań; bo reagujemy, jeśli bez dania racji niszczy się czyjąś reputację. Każdy z Was, Szanownych Forumowiczów ma taką ochronę na tym forum i może z niej skorzystać.

W tej konkretnej sprawie argumentem był dialog między stronami. Trwała trudna próba załatwienia sprawy. Przeniesienie sprawy na forum i ferowanie wyroków, obarczanie winą producenta, kiedy spór dotyczy niezależnej firmy wykonawczej i jej klienta - to coś, na co nie można się zgodzić, zwłaszcza jeśli fakty, jak choćby nakaz sądowy wobec klienta, mówią o złożoności sprawy, argumentów stron, racji.

dargoth
08-12-2014, 19:36
Uczmy się od mądrzejszych z innych krajów cywilizowanych!

Tam już dawno by zbojkotowano taką firmę i nie kupowano jej towaru, teraz i w przyszłości! A głupi Polaczek kupuje dalej, bo co mnie nie stać? Ja tam wolę swoją pompkę tańszą, prostszą i z małej firmy, której właściciel zawsze potrafi mi przez telefon wyjaśnić wszelkie moje wątpliwości.

Dlatego w innych krajach tak bardzo firmy dbają o klient/swój pozytywny wizerunek.

Nie mogę tego postu pozostawić bez komentarza. Panie Wojtku, Polacy to jeden z najinteligentniejszych i najbardziej przedsiębiorczych narodów świata, kochający do tego wolność, również wolność wyboru. Czasem wybory Polaków nie są mądre, ale nie wynika to z jakiejś narodowej głupoty, a najczęściej z braku informacji lub zmanipulowania. Proszę poszukać informacji czym kiedyś było imperium Lechickie, zanim kościół katolicki zaczął nam odbierać naszą historię i dumę narodową. Proszę poczytać o historii naszego narodu sprzed chrztu Polski. Jak Pan zrozumie jakie dziedzictwo posiadają Polacy, to usunie Pan ze swojego słownika słowo "Polaczek".
Dodam jeszcze, że jak żaden inny naród znamy pojęcie słowa honor. Mam nadzieję, że w tej sprawie honor weźmie górę nad dumą (inną cechą narodową Polaków, która czasem przemienia się w pychę i nie chce iść w parze z honorem).
Dlaczego założyłem ten wątek? Dlatego, że uznałem iż jest on bardzo potrzebny, a wykasowanie starego było spowodowane brakiem zrozumienia sytuacji.
Jest on potrzebny Panu Krzysztofowi, który jest w trudnej sytuacji, a zamiecenie sprawy pod dywan oddaliło by go od pozytywnego zakończenia.
Jest on potrzebny firmie Danfoss, która dzięki niemu będzie miała szansę na odbudowanie zaufania klientów. Jak pokazały wpisy, usunięcie wątku jedynie wzmogło frustrację forumowiczów i założę się, że jeszcze przez wiele lat każdy temat/pytanie dotyczące firmy Danfoss byłoby doskonałą okazją do przypominania tej niechlubnej historii. Jeszcze jest czas by to wszystko naprawić.
Wątek ten jest również potrzebny innym wykonawcom i producentom, którzy mogą się uczyć na błędach konkurencji i jeśli jest taka potrzeba poprawiać własne standardy.
I wreszcie wątek ten potrzebny jest obecnym i przyszłym klientom, bo nie powinniśmy nie doceniać jego wartości edukacyjnej i możliwego pozytywnego wpływu na jakość obsługi na całym rynku.

imrahil
08-12-2014, 19:48
Trwała trudna próba załatwienia sprawy.


trwała, ale nie powiodła się, dlatego klient poczuł, że ostatnią deską ratunku jest upublicznienie sprawy. nawiązując do innego innego wątku wykasowanego przez redakcję - o swój XPS walczyłem długo, jak go w końcu otrzymałem, to zapomniałem o sprawie, bo w sumie skończyło się "dobrze" (towar dotarł), ale kosztowało mnie to sporo nerwów. nie chodziło o żadną ugodę - zapłaciłem sporo i pan sprzedawca najwyraźniej nie miał zamiaru dostarczyć materiału. gdybym to nagłośnił wcześniej tutaj, to nie byłoby kolejnych ludzi, którzy wpłacili pieniądze a towaru nie widzieli np. przez pół roku, zwodzeni codziennymi obietnicami i tłumaczeniami. a nagłośniłbym to dopiero wtedy jakby nic już nie podziałało (ostatnia deska ratunku).

marmag
08-12-2014, 19:55
Szanowna redakcjo - melduję się - kolejny zniesmaczony Waszymi poczynaniami w temacie założonym przez osobę która czuje się oszukana przez autoryzowanego przedstawiciela Danfossa, oraz zniesmaczony zachowaniem zarówno instalatora jak i jego mocodawcy.

Forum jest miejscem wymiany opinii i doświadczeń i właśnie swoje doświadczenia z zakupem pompy Danfossa za pośrednictwem AP opisała osoba zakładająca wątek.

Niestety z przeczytanych postów wynika, że więcej do zarzucenia sobie mają zarówno przedstawiciel jak i dostawca - a skierowanie sprawy do sądu było typowym zabiegiem wyprzedzającym - bardzo często stosowanym.

Dlaczego w tym kraju boimy się nazywać się tych którzy kradną - złodziejami
Dlaczego właśnie za pośrednictwem forów i innych mediów społecznościowych nie możemy wyeliminować z przestrzeni gospodarczej nierzetelnych wykonawców, oszustów i wszystkich tych, z którymi nikt z nas nie chciałby mieć nic wspólnego.

Tak jak chwasty wyrywamy z naszych trawników tak i firmy które nie szanują swoich klientów powinniśmy usuwać z rynku. Niestety działania takie jak działanie redakcji jest cichym przyzwoleniem na nierzetelne traktowanie klientów przez nie do końca uczciwych wykonawców. Chyba redakcji pomyliło się kto jest jej klientem końcowym - pamiętajcie, że bez raklamodawców macie szanse - bez czytelników NIE

Czy Państwo w redakcji stając na miejscu Pana Krzysztofa, nie podjęliby wszystkich prawnie dozwolonych kroków, aby dochodzić swoich racji?
Czy wówczas przyjęlibyście bez protestu zakneblowanie wam ust?
Myślenie nie boli

A swoją drogą dziwię się trochę innym producentom pomp, których jest na forum mnóstwo - dlaczego nikt nie zaproponował Panu Krzysztofowi na czas zakończenia sporu z instalatorem i dostawcą urządzenia zastępczego. PR-owo byłoby to świetnie zagranie, a co ważniejsze relatywnie niewielkim kosztem można by pomóc drugiemu człowiekowi - zwłaszcza o tej porze roku. Przemyślcie TO

Piotrek42
08-12-2014, 20:10
kol marmag utrafiłes w sedno !! bardzo ładnie to napisałeś !! Tłumaczenie redakcji jest żenujące!!!( tak to osobiście odbieram) jeżdzę troszkę po świecie.. w normalnym cywilizowanym kraju już dawno było by po temacie, wystarczy tel do firmy i tematu nie ma... firmy wychodzą z założenia ,,1-klient ma ZAWSZE rację ! 2 jeżeli nie ma racji patrz pkt 1 a polska to taki dziwny kolonialny kraj....

baps
08-12-2014, 20:13
Powtórzmy: W tej sprawie nikt nam nie kazał niczego usuwać.


W wycinaniu niepochlebnych opinii to macie rzeczywiście wprawę.
Dalej nikt w Redakcji nie widzi, że nie tędy droga?

rwojtek
08-12-2014, 21:33
Koledze dargoth chciałbym podziękować za wstęp do lekcji historii, którą szczerze mówiąc znam słabo.
W moim poście chodziło mi tylko o Nasze podejście przy wydawaniu Naszych ciężko zarobionych pieniążków, które naprawdę zbyt łatwo i pochopnie wydajemy.
Jeśli chodzi o nieuczciwe firmy w Polsce, to u Nas funkcjonuje coś co ja nazywam "pochwałą nieuczciwości".
Jeśli ktoś tam na górze u władzy jest nieuczciwy i nie ma za to odpowiedzialności tzn., że tak jest dobrze i tak trzeba robić, aż ludziska się znieczulą i nie potrafią właśnie wyrwać takiego chwasta rosnącego na trawniku wśród innych uczciwych instalatorów, którzy obrywają rykoszetem po Swojej du...e.

rafikW
08-12-2014, 22:28
[...]Jakim prawem ktoś feruje wyroki na forum?! - dostajemy takie pytania. - Jakim prawem ktoś niszczy moją reputację? Przecież te informacje, które zostały podane na forum, są całkowicie subiektywne! - To codzienna korespondencja, jaką otrzymujemy.


Proszę szanowną Redakcję o nie uogólnianie. Oczywiście, że występują sytuacje gdy wykonawcy są na forum bezpodstawnie pomawiani i w takich przypadkach Redakcja ma obowiązek reagować. Jedank chciałbym zauważyć, że dyskusja dotyczy konkretnego przypadku Pana Krzysztofa i, moim zdaniem, ale równiez i chyba wszystkich forumowiczów, skandalicznego usunięcia wątku przez Redakcję. Czy w tym konkretnym przypadku Pan Krzysztof upubliczniając fakt kradzieży swojego mienia przez Autoryzowanego Przedstawiciela Firmy D wydał jakiś wyrok ? Czy zniszczył czyjąś reputację ? Czy jest to fakt subiektywny ? Tu jest goły / obiektywny fakt i o żadnym niszczeniu reputacji nie ma mowy, bo takowej Autoryzowany Przedstawiciel Firmy D nie posiada od momentu w którym wcielił się w rolę "komornika" (cudzysłów celowy bowiem komornik działa w ramach prawa a ktoś kto zajmuje czyjeś mienie bezprawnie określany jest słowem na "z") Forumowicze mają prawo o tym wiedzieć by móc dokonywać wyborów na podstawie między innymi tego konkretnego CZYNU w wykonaniu Autoryzowanego Przedstawiciela Firmy D a Redakcja nie ma prawa takiego faktu ukrywać usuwając wątek. Powtórzę to co napisałem w skasowanym wątku: choćby nie wiem jak winny był Pan Krzysztof (nie zapłacił za wykonaną pracę, poszczuł psem, itp.) Pan Instalator Autoryzowany Przedstawiciel Firmy D NIE MIAŁ ŻADNEGO PRAWA KRAŚĆ własności Pana Krzysztofa. Czy Redakcja usuwając wątek i tym samym ukrywając opisany fakt kradzieży mienia Pana Krzysztofa nie staje po jednej ze stron ? Nie kupuję tłumaczenia Redakcji uzasadniającego wykasowanie wątku. Przedstawione ogólniki nie mają zastosowania w tym przypadku.

Sebastain
09-12-2014, 07:53
Ja również śledziłem tamten wątek od początku i wszystkie przedstawione w tamtym jak i tym wątku fakty raczej przemawiają za racją Krzysztofa. Jedyne rozsądne argumenty przedstawia właśnie Krzysztof, a zarówno instalator jak i firma D rzucają jakimiś ogólnikami, z których nic nie wynika.

Moim zdaniem Krzysztof trafił na bardzo nierzetelnego wykonawcę, żeby nie użyć mocniejszych słów i to w 80% jest powodem Jego problemów. Jaki wykonawca nie chce rozpisać płatności na poszczególne elementy instalacji, czy dokonać obmiarów podłogówki, zwłaszcza gdy klient o to prosi? Zakładam że taki, który ma coś do ukrycia i chce po prostu wyciągnąć z klienta jak najwięcej kasy. Także głównie wątek opiera się o dyskusję o firmie D, ale ja uważam że tutaj najwięcej jest właśnie winny instalator czyli firma z tego co widzę Optimumtech...

Pozostałe 20% to zachowanie firmy D, bo mogli w szybki sposób załagodzić problem, a przy tym zrobić sobie super reklamę nie tylko na forum. Szczerze to jak ktoś mnie spyta o pompy D, czy mam jakieś opinie, to powiem "człowieku odpuść sobie, bo jak coś źle zrobi instalator, to nie uzyskasz żadnej pomocy u producenta". No chyba, że ktoś będzie chciał wpaść pogadać z firmą D w McDonaldzie gdzie usłyszy, że nie zna się na regulaminach. Co to znaczy, że firma D po spotkaniu przepraszała Krzysztofa za zachowanie instalatora podczas spotkania, a czemu tego nie zrobili na miejscu w trakcie? Siedzieli dwa stoliki dalej?

Rozumiem, że firma D nie może od razu przekreślić instalatora bo to On przynosi jej zysk, więc będą go bronić, ale poza sądem to Oni mają największy nacisk na firmę instalatora, w skali całej firmy pomoc dla Krzysztofa była by kroplą w morzu jeśli chodzi o koszty, a w ten sposób zaprzepaszczają te wszystkie pieniądze wydane na marketing...

l_ukasz
09-12-2014, 09:27
fakty, jak choćby nakaz sądowy wobec klienta, mówią o złożoności sprawy, argumentów stron, racji.

Znowu "szanowna redakcja" powiela kłamstwa Nakaz sądowy bez klauzuli wykonalności nie jest żadnym dokumentem!!!!!! Ja tez mogę złożyć jakiekolwiek dokumenty i dostać nakaz zapłaty np na czasopismo murator. Otrzymam taki dokument ponieważ nakazie zapłaty nie ma weryfikacji zasadności dokuemnów!
Sam miałem taki przypadek po zaskarżeniu sąd oddalił na pierwszym posiedzeniu. Bardzo proszę się nie powoływać na dokument który nie ma żadnej mocy urzędowej.

Redakcja
09-12-2014, 09:38
Powtarzamy: Czy nie było tak, że pan Krzysztof miał kontakt z wykonawcą? Kontakt był i była wola rozstrzygnięcia sporu - czy z obu stron? Jeśli doszłoby do złamania prawa, typu kradzież, to nie forum a policja jest dobrym adresem. A jeśli racja jest tylko po jeden stronie - to sąd. Nie zgadzamy się na instrumentalne traktowanie forum jako argumentu w sporze. Apelujemy, by pan Krzysztof szukał z wykonawcą sposobu rozwiązania konfliktu poza forum. A forumowiczów prosimy o umiar w ocenie.

l_ukasz
09-12-2014, 09:47
Ja również śledziłem tamten wątek od początku i wszystkie przedstawione w tamtym jak i tym wątku fakty raczej przemawiają za racją Krzysztofa. Jedyne rozsądne argumenty przedstawia właśnie Krzysztof, a zarówno instalator jak i firma D rzucają jakimiś ogólnikami, z których nic nie wynika
.
.
.
Rozumiem, że firma D nie może od razu przekreślić instalatora bo to On przynosi jej zysk, więc będą go bronić, ale poza sądem to Oni mają największy nacisk na firmę instalatora, w skali całej firmy pomoc dla Krzysztofa była by kroplą w morzu jeśli chodzi o koszty, a w ten sposób zaprzepaszczają te wszystkie pieniądze wydane na marketing...

Uważam, że firma D odpowiada. Ponieważ z tego co pamiętam Krzysztof zgłosił się do danfossa i oni skierowali go do Autoryzowanego instalatora. Nie da się założyć pompy bezpośrednio z firmy D. Jeżeli klient zdecydował się na promocję i produkt z firmy D, to ona narzuca mu instalatora. Więc obowiązkiem firmy D jest posiadać najlepszych fachowców oraz uczciwych. Więc firma D odpowiada za fachowca.

Jak wiemy pompy z firmy danfoss nie cieszą się najlepszą renomą firma miała świetną możliwość rozwiązania sprawy na początku i zrobienia sobie dobrej reklamy. Ale niestety siedzą tam jakieś straszne matołki delikatnie mówiąc, wyszli by na tym lepiej niż 100 reklam w muratorze. Teraz spółka danfos i murator jeszcze bardziej zaogniła spór. Widać, że mają coś do ukrycia.

CzarnyIwan
09-12-2014, 10:19
Ilu forumowiczów musi jeszcze powtórzyć ten sam wniosek, te sam odczucia by redakcja zareagowała???
Czemu redakcja nie interweniowała tak żywo we wcześniejsze konfliktowe wątki (wielokrotnie tu przytaczane) w których zaangażowany był inwestor i wykonawca/producent czy to np okien czy np XPSa? Wniosek nasuwa się sam....

REDAKCJO OBUDŹCIE SIĘ!!! :bash:

funky_koval
09-12-2014, 10:22
Uważam, że firma D odpowiada. Ponieważ z tego co pamiętam Krzysztof zgłosił się do danfossa i oni skierowali go do Autoryzowanego instalatora. Nie da się założyć pompy bezpośrednio z firmy D. Jeżeli klient zdecydował się na promocję i produkt z firmy D, to ona narzuca mu instalatora. Więc obowiązkiem firmy D jest posiadać najlepszych fachowców oraz uczciwych. Więc firma D odpowiada za fachowca.

Jak wiemy pompy z firmy danfoss nie cieszą się najlepszą renomą firma miała świetną możliwość rozwiązania sprawy na początku i zrobienia sobie dobrej reklamy. Ale niestety siedzą tam jakieś straszne matołki delikatnie mówiąc, wyszli by na tym lepiej niż 100 reklam w muratorze. Teraz spółka danfos i murator jeszcze bardziej zaogniła spór. Widać, że mają coś do ukrycia.

To tak nie działa ,teraz będzie kampania wizerunkowa Danfosa w Muratorze i innych czasopismach branżowych .Muszą się wykazać liczbami kwotami .A załatwienie takiej sprawy na forum nie da się przedstawić na słupkach.

Sebastain
09-12-2014, 10:29
Uważam, że firma D odpowiada. Ponieważ z tego co pamiętam Krzysztof zgłosił się do danfossa i oni skierowali go do Autoryzowanego instalatora.

Może to umknęło mojej uwadze.
Patrzyłem z pryzmatu mojego doświadczenia. Ja gdy zdecydowałem się już na wybór producenta, wszedłem sobie na Jego stronę, sprawdziłem autoryzowanych przedstawicieli z mojego regionu i po rozmowie chyba aż z czterema, zdecydowałem się na wybór konkretnej firmy, więc tylko w pewnym sensie producent narzucił mi wykonawcę.

Ale też trzeba pamiętać, że zdobycie tytułu autoryzowanego wykonawcy to pewnie przejście kilku szkoleń technicznych i firma nie bada na początku rzetelności potencjalnego instalatora, dopiero później wychodzi to w praniu. Tutaj Krzysztof też nie miał bodajże zastrzeżeń do wykonywanej pracy, a poszło na początku o rozliczenie podłogówki i dopiero temat się rozwinął dalej (chyba, że coś źle kojarzę, bo jak wiadomo tamtych postów już nie ma)

sSiwy12
09-12-2014, 12:31
1. Wbrew temu co tu się pisze, pod pojęciem "Redakcja" nie kryje się zespół ludzi, tylko jeden, bardzo konkretny i ten sam od lat, człowiek - warto o tym pamiętać.
2. Winien jest poszkodowany, bo postępuje jak jak "upośledzony" filantrop, a nie poszkodowany.
3. Poszkodowany powinien zawiadomić policję o włamaniu i kradzieży ze wskazaniem sprawcy, a w przypadku pozornych działań policji zawiadomić prokuraturę.
4. Jednak największym błędem poszkodowanego, jest próba nagłośnienia sprawy, akurat na tym portalu (mając na uwadze pkt.1.)
5. Producent odpowiada za poczynania swojego przedstawiciela (autoryzowanego instalatora) na równi z nim - bo tak stanowi obowiązujace prawo.
6. Dynda mi i zwisa zwisem całkowitym, czy znów po raz kolejny dostanę (od Jaśnie Pana Redaktora) banana (dożywotniego).

Z pozytywnych informacji, jest taka, że od 25 grudnia br. roku, wchodzą nowe przepisy dotyczące sprzedaży i umów o dzieło (instalacji, budowy, itp.) - dlatego należy się wstrzymać do tego czasu, zarówno z zakupem, jak i zlecaniem robót.

Ps. I powinnością każdego jest piętnowanie niesolidnych wykonawców, producentów, złodziei, itp - ale także niesolidnych inwestorów.

Należy działać tak, aby wyeliminować ich z rynku - w imię dobra ogółu, puścić ich w skarpetkach, ale tylko w okresie zimowym, bo latem to bez, a nowe przepisy to umożliwiają.
Niestety na tym portalu jest to niemożliwe - patrz pkt.1.

l_ukasz
09-12-2014, 14:21
1. Wbrew temu co tu się pisze, pod pojęciem "Redakcja" nie kryje się zespół ludzi, tylko jeden, bardzo konkretny i ten sam od lat, człowiek - warto o tym pamiętać.
2. Winien jest poszkodowany, bo postępuje jak jak "upośledzony" filantrop, a nie poszkodowany.
3. Poszkodowany powinien zawiadomić policję o włamaniu i kradzieży ze wskazaniem sprawcy, a w przypadku pozornych działań policji zawiadomić prokuraturę.
4. Jednak największym błędem poszkodowanego, jest próba nagłośnienia sprawy, akurat na tym portalu (mając na uwadze pkt.1.)
5. Producent odpowiada za poczynania swojego przedstawiciela (autoryzowanego instalatora) na równi z nim - bo tak stanowi obowiązujace prawo.
6. Dynda mi i zwisa zwisem całkowitym, czy znów po raz kolejny dostanę (od Jaśnie Pana Redaktora) banana (dożywotniego).

Z pozytywnych informacji, jest taka, że od 25 grudnia br. roku, wchodzą nowe przepisy dotyczące sprzedaży i umów o dzieło (instalacji, budowy, itp.) - dlatego należy się wstrzymać do tego czasu, zarówno z zakupem, jak i zlecaniem robót.

Ps. I powinnością każdego jest piętnowanie niesolidnych wykonawców, producentów, złodziei, itp - ale także niesolidnych inwestorów.

Należy działać tak, aby wyeliminować ich z rynku - w imię dobra ogółu, puścić ich w skarpetkach, ale tylko w okresie zimowym, bo latem to bez, a nowe przepisy to umożliwiają.
Niestety na tym portalu jest to niemożliwe - patrz pkt.1.

Z tego co pamietam to było napisane, że zawiadomił policje o kradzieży.

Widać nie miałeś do czynienia z policją i wymieram sprawiedliwości ja ze złodziejami sądzę się 4 rok!! Więc na rychłe zakończenie sprawy nie ma co liczyć.

sSiwy12
09-12-2014, 15:11
Widać nie miałeś do czynienia z policją i wymieram sprawiedliwości ja ze złodziejami sądzę się 4 rok!! Więc na rychłe zakończenie sprawy nie ma co liczyć.

Dlatego napisałem:



3. Poszkodowany powinien zawiadomić policję o włamaniu i kradzieży ze wskazaniem sprawcy, a w przypadku pozornych działań policji zawiadomić prokuraturę...

Przeca ma F-rę, dowód zapłaty, oraz (zapewne) dane identyfikujące tą PCi. Ma także pokwitowanie odbioru tej PCi - czyli jest jej właścicielem.
Ma też sprawcę i wie (zapewne) gdzie jest zabrany (ukradziony) przez niego (sprawcę) "fant".
Ma zapewne również kopię zgłoszenia na policję, oraz jakieś tam "kwity zawiadamiające" z policji.
To wszystko jest bardzo mocnym argumentem obciążającym wykonawcę - powinien użyć tej karty z "rokowaniami" z firmą.
Jest to też (jeszcze) karta przetargowa w sporze z wykonawcą.

Inną sprawą jest fakt, że nie zapłacił za wykonaną robotę. Powinien choć w części (bezspornej) pokryć należność a dopiero o resztę się "sądzić".
On (inwestor) nie dopełnił podstawowego obowiązku, nie wywiązał się ze zobowiązania płatniczego - tak to będzie oceniał sąd.

oberwatorPC
09-12-2014, 20:07
Inną sprawą jest fakt, że nie zapłacił za wykonaną robotę. Powinien choć w części (bezspornej) pokryć należność a dopiero o resztę się "sądzić".
On (inwestor) nie dopełnił podstawowego obowiązku, nie wywiązał się ze zobowiązania płatniczego - tak to będzie oceniał sąd.

Dokładnie pisze to drugi raz nie wierzę, że 100% winy jest po stronie instalatora. Jak musiał go zdenerwować pan K. że ten posunął się do demontażu i wywozu pompy.

Czarny_Krzysztof
09-12-2014, 21:08
Powtórzmy: W tej sprawie nikt nam nie kazał niczego usuwać. Zareagowaliśmy na sytuację wywierania nacisku w toczącym się sporze "klient - wykonawca" - poprzez założenie tematu na forum.
Stanowiska stron poznaliśmy, wola załatwienia sprawy po obu stronach jest. Czekamy zatem na wiadomość od pana Krzysztofa, że spór zakończył się i temat jest już nieaktualny.

Szanowna Redakcjo i forumowicze,
niestety nic się nie zmieniło. Tak, jak już wspomniałem kontaktowałem się z firmą Danfoss ponad 2 tygodnie temu, w związku z nagłym zerwaniem rozmów (tzw. "ugody") przez instalatora (o czym szeroko opisałem wcześniej) wraz z informacją, że zalana wodą instalacja zamarznie (nadchodziły pierwsze większe mrozy). Z związku z tym, zwróciłem się z prośbą do Danfoss. Osoba, z którą rozmawiałem obiecała, że porozmawia z instalatorem, ustali spotkanie i do mnie oddzwoni. Do tej pory cisza :(
Ograniczyli się do wpisów i zamknięcia wątku na forum.

Tomaszs131
09-12-2014, 21:19
Szanowna Redakcjo i forumowicze,
niestety nic się nie zmieniło. Tak, jak już wspomniałem kontaktowałem się z firmą Danfoss ponad 2 tygodnie temu, w związku z nagłym zerwaniem rozmów (tzw. "ugody") przez instalatora (o czym szeroko opisałem wcześniej) wraz z informacją, że zalana wodą instalacja zamarznie (nadchodziły pierwsze większe mrozy). Z związku z tym, zwróciłem się z prośbą do Danfoss. Osoba, z którą rozmawiałem obiecała, że porozmawia z instalatorem, ustali spotkanie i do mnie oddzwoni. Do tej pory cisza :(
Ograniczyli się do wpisów i zamknięcia wątku na forum.

Ta wode z instalacji bedziesz musial wypompowac, a pomysl podsuniety przez jednego z forumowiczow aby skontaktowac sie z centrala w Dani nie jest taki zly. Rozwaz ta mozliwosc, uwazam ze wlasnie wtedy sprawa ruszy z miejsca. Tylko nie zapomnij wspomniec o watku i liczbie osob na FM zazenowaych ta farsa.

map78
09-12-2014, 22:20
Ta wode z instalacji bedziesz musial wypompowac, a pomysl podsuniety przez jednego z forumowiczow aby skontaktowac sie z centrala w Dani nie jest taki zly. Rozwaz ta mozliwosc, uwazam ze wlasnie wtedy sprawa ruszy z miejsca. Tylko nie zapomnij wspomniec o watku i liczbie osob na FM zazenowaych ta farsa.

Dokładnie:yes:
Taka podstawowa forma "Letter of complaint" nie zaszkodzi - może w cywilizowanych krajach inaczej podchodzą do takich rzeczy. A i oczywiście polską siedzibę firmy D poinformuj o swoich czynnościach - jestem więcej niż pewien, że będą mieli w portkach:cool:

okobar
10-12-2014, 08:31
nie jestem pewien, ale w zamkniętym topiku była chyba informacja o jakichś zapłaconych rzeczach
czyli że inwestor za coś zapłacił, a nie zostało zapłacone te właśnie sporne

ale nie pamiętam na 100%, jak ktoś pamięta niech sprostuje

rwojtek
10-12-2014, 08:36
Chyba nikt z Nas tego nie wie poza inwestorem i ...może redakcją M :D

dargoth
10-12-2014, 08:51
Obiektywnie oceniając, z zastrzeżeniem, że przyjmujemy, za pewnik to co napisały strony w tym zakresie.

1. Inwestor - nie spełnił podstawowego obowiązku wynikającego z umowy - nie zapłacił za wykonaną pracę.
Nigdzie nie pisał, że ma zastrzeżenia co do jakości wykonanych robót - zastrzeżenia dotyczyły tylko tego co ujęto w fakturze i obmiaru wykonanych robót.
Zastosował szantaż, nie zapłacił nic wykonawcy (za rozliczany zakres robót), uzależniając wypłatę całości swoich zobowiązań od spełnienia, jakimś tam (nawet umownych) "niejasności".
Jednym słowem - postąpił jak pospolity ciul, bo powinien zapłacić w zakresie bezspornym, a o resztę walczyć w cywilizowany sposób.


Jeśli przyjąć za pewnik, to co napisały strony w poprzednim wątku, to sprawa z zapłatą przedstawiaona przez Pana Krzysztofa i nie zdementowana przez drugą stronę wygląda następująco:
Pan Krzysztof nie uchylał się od zapłacenia. Umówił się z instalatorem na obmiar podłogówki i wypłatę na podstawie obmiaru, jednak wykonawca na umówione spotkanie nie przyjechał, a zamiast tego wtargnął na posesję i dokonał zaboru urzędzenia. Wynika z tego, że to wykonawca nie chciał przyjąć wypłaty na podstawie obmiaru, do czego podobno zobowiązywała go umowa.
Jeśli fakty wyglądają inaczej, to proszę autoryzowanego przedstawiciela firmy Danfoss o przedstawienie swojej wersji. My czytelnicy forum możemy się opierać jedynie na tym co zostało zaprezentowane przez obie strony i na podstawie tego wyciągać wnioski.

CzarnyIwan
10-12-2014, 08:56
Z tego co pamiętam:
1. I etap wykonanie instalacji ogrzewania które miało byc rozliczane z Xzł/m2 Inwestor twierdził ze wykonawcy w obliczeniach jego dom urósł, policzył więcej m niż jest w rzeczywistości. Proponował wspólny obmiar, czego wykonawca odmówił.
2. II etap to montaż PC za którą inwestor zapłacił a wykonawca w ramach braku zapłaty za I etap ukradł z jego domu.

sSiwy12
10-12-2014, 09:01
Swoją "opinię" oparłem też (w domyśle) na wyroku sądowym, który opierał się na dokumentach (zapewne również na umowie).
Sądu nie interesowały okoliczności inne niż te "na papierze" - wydał nakaz płatniczy, czyli i zgodnie z tym nakazem, wykonawca miał słuszne roszczenia.

Tomaszs131
10-12-2014, 09:10
Przypuscmy, ze mial sluszne rozszczenia . Mogl to udowodnic przed sadem bez przywlaszczeniem i zniszczeniem cudzego mienia.
Wydawac by sie moglo, ze nie byl to jedyny "wyskok" instalatora gdyz postepowal z rozmyslem. Dokladnie wiedzial, ze przed sadem ma szanse wygrania sprawy, bo jak kolega wyzej wspomnial sad oprze swoj wyrok o dostarczona dokumentacje.

coulignon
10-12-2014, 09:15
Na szczęście Redakcja jest w posiadaniu "wiarygodnego i urzędowego potwierdzenia" jak było naprawdę. Więc na pewno rozwieje nasze wątpliwości. P. Andrzeju! Do dzieła!

sSiwy12
10-12-2014, 09:22
Na szczęście Redakcja jest w posiadaniu "wiarygodnego i urzędowego potwierdzenia" jak było naprawdę. Więc na pewno rozwieje nasze wątpliwości. P. Andrzeju! Do dzieła!

Czekaj tatka latka.

Ale rzeczony inwestor napisał coś takiego:



...Nie zgodziłem na płacenie odsetek i kosztów sądowych (nikt Panu nie kazał wystawiać wyższą fakturę niż w rzeczywistości wynika to z wyliczeń powierzchni grzewczej ani składać z tego tytułu pozwu do sądu ), przypominając, że między innym zapłaciłem za materiały potrzebne do przygotowania fundamentu pod pompę co nie zostało ujęte w rozliczeniu przez Pana, ale odstąpiłem od tego jeśli i Pan odstąpi od odsetek co tak się stało.


Z czego jasno wynika ......

sSiwy12
10-12-2014, 10:38
W wątku "Problem z autoryzowanym partnerem firmy Danfoss" redakcja napisała:

"Ukryliśmy temat, ponieważ otrzymaliśmy wiarygodne urzędowe potwierdzenie, że autoryzowany przedstawiciel i firma Danfoss podjęli wszystkie możliwe starania, by doprowadzić do rozwiązania konfliktu z klientem.".

Z ostatniej chwili - temat został skasowany (wczoraj jeszcze był ukryty - skopiowałem co nieco) :stirthepot:

coulignon
10-12-2014, 10:43
Z ostatniej chwili - temat został skasowany (wczoraj jeszcze był ukryty - skopiowałem co nieco) :stirthepot:

Siwy Upadły Aniele! Ale skąd wiesz?

sSiwy12
10-12-2014, 10:47
Bo jeszcze wczoraj można było przeczytać (skopiować) wpisy w profilu "rzeczonych" - dzisiaj czarna dziura.
"Czarny" miał 13 wpisów dzisiaj są tylko 2 szt (i tylko w tym temacie) .

JTKirk
10-12-2014, 10:51
no to ładnie....tak podejrzewałem, bo zniknął przyklejony wątek pocięty(wcześniej po ukryciu było widać post redakcji tylko)
ten wątek mam nadzieję że tez ktoś archiwizuje?
też może zniknąć lada moment....

coulignon
10-12-2014, 11:01
Wnioskuje o bana dla użytkownika "redakcja" .

CzarnyIwan
10-12-2014, 11:01
temat zniknął...
293483

sSiwy12
10-12-2014, 11:10
Wnioskuje o bana dla użytkownika "redakcja" .

Bo narusza zasadę forum ?


Nie usuwamy postów - to zasada tego forum.

:yes:

coulignon
10-12-2014, 11:35
Chciałoby się zaśpiewać: "Andrzeju, Andrzeju, rety, rety, jeju!!!!"

l_ukasz
10-12-2014, 13:31
Swoją "opinię" oparłem też (w domyśle) na wyroku sądowym, który opierał się na dokumentach (zapewne również na umowie).
Sądu nie interesowały okoliczności inne niż te "na papierze" - wydał nakaz płatniczy, czyli i zgodnie z tym nakazem, wykonawca miał słuszne roszczenia.

Powielasz bzdury pisane przez nieuka z rekacji. Jeszcze raz to napiszę nakaz zapłaty bez klauzuli wykonalności jest dokumentem o kant d.. rozbić. Przy składaniu nie są badane czy kwota jest należna czy nie. Dajesz fakturę wniosek opłatę i tyle, sąd tego nie bada. Wysyła do strony pozwanej nakaz i ona albo się z tym zgadza i dopiero wtedy zapada wyrok, albo nie. Krzysztof to zaskarżył więc ten dokument urzędowy którym redakcja się zasłania jest g.... warty. Dopiero będzie proces i po nim będzie wyrok. Na razie nie ma nic.

l_ukasz
10-12-2014, 13:45
Bo narusza zasadę forum ?



:yes:
no widzisz są równi równiejsi.
Redakcja sie niestety sprzedaje.
Ciekawe czy nie łamie prawa do wolnej wypowiedzi. Bo niezależnym poradnikiem budowlanym to nigdy nie była. Wszystkie porady artykuły sponsorowane przez producenta wyrobu. Czuje że kroi się "niezależny" artykuł na kilkanaście stron o pompach ciepła danfoss.
Pomożecie, Pomożemy jak mawiał Towarzysz Gierek.

sSiwy12
10-12-2014, 13:48
Na razie nie ma nic.

Jak na razie, to rzeczony uznał roszczenia z nakazu (nie wiadomo w jakiej częsci i jaka kwota była w nakazie), bo przypomnę jeszcze raz co napisał:


...Nie zgodziłem na płacenie odsetek i kosztów sądowych (nikt Panu nie kazał wystawiać wyższą fakturę niż w rzeczywistości wynika to z wyliczeń powierzchni grzewczej ani składać z tego tytułu pozwu do sądu ), przypominając, że między innym zapłaciłem za materiały potrzebne do przygotowania fundamentu pod pompę co nie zostało ujęte w rozliczeniu przez Pana, ale odstąpiłem od tego jeśli i Pan odstąpi od odsetek co tak się stało.


Ps. I dla jasności, na podstawie zgłoszenia na policję (jeśli takowe było i jest podtrzymane - bo mam wątpliwości) też napisałem, że wykonawca do złodziej - taki sam ciężar "dowodowy" (ale jakoś tego nikt nie zauważył :yes:)

l_ukasz
10-12-2014, 14:08
Z tego co podkreśliłeś nie wynika takie twierdzenie mowa jest o ugodzie pozasądowej. Krzysztof w wątku pisał że zaskarżył. Drugiej stronie pewno chodziło o zwrot kosztów założenia sprawy i zastępstwa procesowego.
Niech sam napisze,.. Chyba że dansos.... to znaczy ... redakcja zablokowała mu konto.

marecki_0luk1
10-12-2014, 22:52
Napisz do jednego z TYCH (http://www.danfoss.com/about/organization/executive-committee/) lub TYCH (http://www.danfoss.com/about/organization/The-Danfoss-Board/)panów, jestem przekonany, że oddział w Polsce szybko będzie rzeczywiście pomagał.

Maile znajdziesz w google ;)

karolek75
11-12-2014, 05:25
Przeczytalem cache google. Redakcja swoimi dzialaniami bardzo uwiarygodnila glowne postaci watku, a wiec nalezy zakladac ze w zasadzie to fakty. Wiec zgodze sie z przedmowcami, ze Danfoss starcil doskonala okazje na pozytywna kampanie w internecie. Az zal patrzec na tak zmarnowana okazje. Jedno mnie zastanawia - z opisu wynika ze dokonala sie klasyczna kradziez w wlamaniem. Ta czesc nie ma dalszego ciagu ?

coulignon
11-12-2014, 10:03
To chcesz powiedzieć, że jeżeli w projekcie firmy D inwestor miał zapisane 153 m2 podłogówki, a firma instalacyjna wystawia rachunek na 163m2 to inwestor powinien nie dyskutować i opłacić fakturę za 163m2 i potem dochodzić swoich praw? A gdyby to był podział 153/400 to też powinien zapłacić za 400, a potem dopiero starać się odzyskać pieniądze? Chyba coś w tym toku myślenia jest nie tak.

Chyba, że masz na myśli, że powinien opłacić 153m2 i odebrać fakturę, ale z drugiej strony ktoś może powiedzieć faktura odebrana to inwestor zaakceptował pomiar...

Czytaj ze zrozumieniem. Siwy napisał zapłacić kwotę bezsporną czyli za faktyczną ilość metrów .

JTKirk
11-12-2014, 10:27
a jak się to ma do:



Na dzień dzisiejszy autoryzowany partner firmy Danfoss ma opłacone 68% inwestycji.
Obecnie żąda płatności za fakturę końcową ogrzewania podłogowego, gdzie zgodnie z zapisami umowy zapłaciłem już 75%. W umowie mam napisane, że "Rozliczenie etapu następuje po zakończeniu prac i dokładnym zmierzeniu ilości metrów kwadratowych zainstalowanego ogrzewania podłogowego. Wyliczenie następuje zgodnie z algorytmem 90 zł za jeden metr kwadratowy plus 8% VAT". Ostateczny rozrachunek jaki wystawił mi autoryzowany partner firmy Danfoss to kwota w myśl powyższego algorytmu pomnożona przez 163 m2 - byłoby wszystko OK gdyby nie to, że wg projektu grzewczego firmy Danfoss powierzchnie grzewcze to 153m2. Dodam tylko, że zrezygnowałem m. in. z powierzchni grzewczych pod meblami kuchennymi (logiczne bo i po co), pod kominkiem czy też wanną i prysznicem to kolejne metry kwadratowe do odjęcia. A wg wyliczeń geodety z uprawnieniami i metryką budynku powierzchnia to 151 m2 domu. Stąd też wstrzymywałem się z płatnościami oczekując protokołu odbioru gdzie będzie faktyczny stan powierzchni grzewczych jak również wykonana zostanie próby ciśnieniowa w obecności mojej i kierownika budowy


czyli najpierw obmiar a potem faktura, albo źle to interpretuję?!?

sSiwy12
11-12-2014, 10:35
Działa to tak.

Inwestor płaci za wykonaną pracę - czyli za ilość m2 wynikających z obmiarów (dla tego przypadku).

Wykonawca uważa, że inwestor go naciąga i kieruje sprawę o zapłatę różnicy do sądu (albo przyjmuje racje płatnika i wystawia F-rę korygującą i finito).

Sąd "widzi", że płatnik (inwestor) nie uchyla się od płatności, tylko jest spór dotyczący różnicy, z reguły nie wystawia nakazu płatniczego, tylko rozpatruje sprawę z dowodami i udziałem obu stron.

Jak F-ra nie jest zapłacona nawet w części - sąd przyjmuje to (i słusznie) jako uchylanie się od płatności, wystawiając nakaz płatniczy.

sSiwy12
11-12-2014, 10:59
a jak się to ma do:


Ma się tak samo jak do przykładowego faktu, niewypłaceniu pracownikowi akordowemu, całej wypłaty, bo są rozbieżności w obmiarach ostatnio wykonanej pracy.
Jedno i drugie jest pospolitym ciulostwem.

JTKirk
11-12-2014, 11:53
Ma się tak samo jak do przykładowego faktu, niewypłaceniu pracownikowi akordowemu, całej wypłaty, bo są rozbieżności w obmiarach ostatnio wykonanej pracy.
Jedno i drugie jest pospolitym ciulostwem.

ok,niby rozumiem
ale wydaje mi się że skoro w umowie jest zapis, że rozliczenie jest po dokładnym zmierzeniu liczby m2 - to jaka była podstawa wystawienia faktury, skoro nie było owego obmiaru?

w tym przypadku ta niezgodność m2 jest nieduża, ale co w przypadku, gdy wykonawca wystawi rozliczenia na wspomniane przez kogoś 400m2 ? (albo może i jeszcze więcej!) to też trzeba grzecznie zapłacić i potem dopiero sądzić się o zwrot??

Sebastain
11-12-2014, 12:06
Nie nie, tutaj tak jak napisał sSiwy12 chodziło mu o to, że trzeba zapłacić za te zgodne 153m2, a o resztę się sądzić.
Tak samo z pracownikiem, trzeba wypłacić mu część pieniędzy, a sądzić się o nadwyżkę, bo z czegoś człowiek musi żyć.

Ale faktem jest, że z tego co pisał Krzysztof faktura miała być wystawiona po pomiarze, więc zgodnie z umową nie miał prawa wykonawca wystawić faktury bez tego.

sSiwy12
11-12-2014, 12:08
Dlaczego przyjmujesz, że nie było obmiaru ?
A może był - dokonał go wykonawca - być może machnął się, być może chciał "naciągnąć".
Inwestor nic nie pisze kto miał (zgodnie z umową) dokonać tego obmiaru, a z umowy też to nie wynika:



Napisał Czarny_Krzysztof

W umowie mam napisane, że "Rozliczenie etapu następuje po zakończeniu prac i dokładnym zmierzeniu ilości metrów kwadratowych zainstalowanego ogrzewania podłogowego. Wyliczenie następuje zgodnie z algorytmem 90 zł za jeden metr kwadratowy plus 8% VAT".


Być może istniejąca rozbieżność nie dotyczy powierzchni ogrzewanej, tylko użytkowej, albo całkowitej - bo tego też nie napisał.
Być może w projekcie nie ma ogrzewanych np. ciągów komunikacyjnych, wiatrołapu, itp. a wykonawca założył tam ogrzewanie (za zgodą inwestora?).

Jedno tylko jest pewne - uchylał się od zapłaty za wykonaną pracę, bo sam to napisał.

karolek75
11-12-2014, 12:13
ok,niby rozumiem
ale wydaje mi się że skoro w umowie jest zapis, że rozliczenie jest po dokładnym zmierzeniu liczby m2 - to jaka była podstawa wystawienia faktury, skoro nie było owego obmiaru?

Wg mnie nie bylo. Ale to sprawa dla prawnikow, bo z drugiej strony klient moze odmowic dokonania/odbioru obmiaru i co wtedy?

JTKirk
11-12-2014, 12:24
Dlaczego przyjmujesz, że nie było obmiaru ?
A może był - dokonał go wykonawca - być może machnął się, być może chciał "naciągnąć".
Inwestor nic nie pisze kto miał (zgodnie z umową) dokonać tego obmiaru.
Być może istniejąca rozbieżność nie dotyczy powierzchni ogrzewanej, tylko użytkowej, albo całkowitej - bo tego też nie napisał.

Jedno tylko jest pewne - uchylał się od zapłaty za wykonaną pracę, bo sam to napisał.

masz rację, mógł dokonać obmiaru wczesniej i wystawić fakturę.
Nie zostało też wyszczególnione, o jaki metry chodzi - też zgoda. I zgoda też że nie zapłacił.

ale jednak mam wątpliwości bo:


Spotkałem się 6 czerwca (piątek) z autoryzowanym partnerem firmy Danfoss w obecności świadka licząc, że dojdę z nim do porozumienia. Tego dnia otrzymałem potwierdzenie i deklarację spotkania w celu sporządzenia protokołu w niedziele tj. 8.06 w obecności mojej i kierownika budowy.
Jednak do spotkania nie doszło ponieważ autoryzowany partner firmy Danfoss nie pojawił się, a między czasie tj. piątek / niedziela została skradziona pompa ciepła.

sSiwy12
12-12-2014, 09:19
Usuniecie poprzedniego tematu, spowodowało, liczne negatywne komentarze dot. firmy D - moim zdaniem niesłuszne, ale to tak jest jak się wpuszcza słonia do składu porcelany.

Naprawiając szkodę spowodowaną przez "słonia" przypomnę bardzo jasną i stanowczą deklarację firmy D - złożoną publicznie na tym Forum, ale usuniętą ......




D........ Poland
08-09-2014, 14:29

........ Mając na uwadze fakt, że sprawa została już skierowana przez Pana xxxxxxxx na drogę sądową, nie mamy prawa ingerować w rozstrzyganie sporu.
Mamy jednak nadzieję, że zostanie pomyślnie zakończona.

Po prawomocnym wyroku sądu, jeżeli zostaną wskazane błędy podczas realizacji instalacji przez naszego partnera, dołożymy wszelkich starań o zadośćuczynienie dla Pana YYYYY za poniesione straty.




Istotne, bo może to być (i moim zdaniem jest) "wentylem bezpieczeństwa" dla tego inwestora.

Ps. Aby nie dać pretekstu do usunięcia tego wpisu - sam ocenzurowałem cytat, usuwając dane "identyfikacyjne" osób i podmiotów.

tereska77
12-12-2014, 13:39
Nie przeczytalam calego watku przed skasowaniem, ten tez wyrywkowo i chociaz staram sie byc obiektywna, bo nie znam wszystkich aspektow sprawy, to jako potencjalny klient, balabym sie teraz kupic pompe firmy D.
Dla osoby, ktora przeczytala tylko kilka pierwszych postow z tamtego watku, przeslanie jest wyrazne: omijaj D. szerokim lukiem, bo w przypadku jakichkolwiek problemow wypna sie na ciebie. Sprawa nie powinna trafic do sadu!!! Mam na mysli to, ze w trosce o swoje dobre imie, firma D. powinna dazyc do rozwiazania problemu pomiedzy klientem koncowym a przedstawicielem. No sorry, ale jesli jest to ich autoryzowany przedstawiciel, to dla mnie jest to jednoznaczne z tym, ze biora odpowiedzialnosc za jego dzialania. Klienta nie interesuja regulacje prawne ich wzajemnych relacji, nie moze sie dogadac z przedstawicielem, probuje "wyzej".
Szczerze, to w tym momencie malo wazne jest, kto ma racje, okaze sie po wyroku sadu. Szkoda sie stala i najbardziej ucierpi (juz ucierpialo) dobre imie D. Duzo osob zaglada na forum z przypadku i co niektorzy juz nie wroca, zeby doczytac o zakonczeniu sprawy, zapamietaja tylko tyle, ze firma D. nie dba o klientow.

sjach
14-12-2014, 22:08
Szanowni Państwo,
Proszę zrozumieć brak mojej obecności na forum. Prowadzę działalność gospodarczą wymagającą ode mnie ogromnego zaangażowania czasu. Bardzo często do domu wracam późnym wieczorem i nie mam czasu i siły śledzić wątków na forum.

Nie jestem w stanie odpisywać na wpisy pojawiające się lawinowo. Nie mam przekonania co do zamieszczania tego wpisu bo znając Wasze nastawienie wiem, że każdy argument obrócicie przeciwko mnie a ja nie będę miał już możliwości tego skomentować.

Najbardziej szkoda jest tutaj firmy Danfoss bo jej chyba oberwało się najbardziej a zapewniam was że wielu ludzi zaangażowanych było w tą sprawę i próbowało rozwiązać ten problem.

Ktoś tam wspominał że używa produktów Danfoss i są niezawodne . Faktycznie w tej branży są najlepsi i nie przez przypadek związałem się z tą firmą , znam ich produkty na wylot i te instaluję wyłącznie .

Ale do rzeczy

Poniżej przedstawiam sprawę opisywaną przez Pana Krzysztofa widzianą z mojej perspektywy.





Prace na których wykonanie podpisaliśmy umowę obejmowały dwa etapy: I składający się z instalacji ogrzewania podłogowego i II składający się z wykonania kotłowni i wszystkich prac instalacyjnych związanych z pompa ciepła.

Zgodnie z umową przystąpienie do wykonywania prac każdego z etapów mogło nastąpić po opłaceniu przez klienta zaliczki za dany etap.

Przed rozpoczęciem pierwszego etapu Pan Krzysztof wpłacił zaliczkę i przystąpiłem do prac. Moim błędem było to, że jeszcze przed zakończeniem i rozliczeniem tego etapu zgodziłem się na rozpoczęcie prac w II etapie. Zrobiłem to mimo, że pan Krzysztof nie spełnił wymogów umowy i nie zapłacił pełnej zaliczki za II etap , tłumacząc się opóźnieniem w przesłaniu transz kredytu , żoną w ciąży , koniecznością prowadzenia różnych prac na budowie równocześnie . No jak to na budowie. Poszedłem Panu Krzysztofowi na rękę i rozpocząłem prace.

W pewnym momencie zacząłem się niepokoić że pan Krzysztof nie ma zamiaru uregulowania należności. Stało się tak kiedy Pan Krzysztof zaczął się upierać na wykonanie próby ciśnieniowej instalacji mimo iż próba taka została wykonana wcześniej przy obecności jego kierownika budowy, a także kilku innych epizodów jak wyniesienie skrawków styropianu z garażu , wykutej dziury w ścianie itp... Pan Krzysztof zaczął wyraźnie kombinować i bałem się, że skończy się to tym, ze moja praca nie zostanie opłacona co zdarza się na budowach niezwykle często a w zasadzie jest to obecnie plagą. Dlatego w ramach zabezpieczenia zdemontowałem urządzenie i zdeponowałem jako swoje zabezpieczenie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie było to najlepsze posunięcie. Niestety emocje wzięły górę. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że nie można tego działania nazwać kradzieżą z czym zgodziła się policja, której składałem wyjaśnienia (Pan Krzysztof zgłosił fakt na policję od razu , w czerwcu). Pan Krzysztof nie był właścicielem urządzenia ponieważ w umowie pompa nie funkcjonuje jako samodzielna pozycja. Pan Krzysztof wpłacił zaliczkę za wykonanie prac w tym montaż urządzenia. Nigdzie nie jest zapisane, że Pan Krzysztof opłacił pompę i stał się jej właścicielem. Właścicielem urządzenia jestem ja i do momentu przeniesienia własności nic tu się nie zmieni. Pan Krzysztof nie pisał wam że oba etapy zostały zakończone włącznie z kotłownią ,zostało tylko okablować urządzenia i uruchomić. To spory nakład materiałów , urządzeń i robocizny. Wysłałem wezwanie do zapłaty a potem pozew do sądu. Oczywiście poinformowałem sąd o demontażu i przesłałem wszystkie dokumenty.

Niestety żyjemy w kraju w którym niepłacący klienci to norma. Przedsiębiorcy tracą mnóstwo czasu na ściąganie należności. Znam wielu instalatorów i każdy z nich ma podobne problemy. Ja nie mogę sobie pozwolić na zastoje w płatnościach. Mam na utrzymaniu rodzinę, muszę opłacić pracowników, kupić urządzenia i wszystkie składowe instalacji. Jedna inwestycja finansuje następną. Taka sytuacja z niepłacącym klientem może zadecydować o tym czy moja działalność przetrwa, czy nie. Współpraca z Panem Krzysztofem jest naprawdę ciężka. Myślę, że Pan Krzysztof nie jednego z Was w podobnej sytuacji szybko wyprowadziłby z równowagi. Jego uwagi i roszczenia nie mają końca. Moje ustępstwa skutkują jego kolejnymi roszczeniami. Zauważcie, że w ugodzie ja ustąpiłem o tysiące złotych, a on kłócił się o 50 zł!! Ja też mam swoją godność i są pewne rzeczy na, które się nie godzę. Chciałem się porozumieć, ale nie pozwolę się wodzić za nos.

Kwestia ogrzewania podłogowego pojawiła się we wrześniu a cała sprawa to przełom Maja i Czerwca. Wcześniej były inne żądania w tym brak próby szczelności którą wykonałem. Pan Krzysztof zapomniał ze mailował z moim pracownikiem na temat tej próby i sam w mailach potwierdzał jej wykonanie . Kiedy odtworzyliśmy treść maili i zdjęcia z próby pan Krzysztof stwierdził że ten fakt „Ani nie potwierdza ani nie zaprzecza o istnieniu próby i nie jest żadnym dowodem“ Pomiar ogrzewania podłogowego nie mógł się odbyć ponieważ zostały powymieniane wkładki w drzwiach i klucze nam przekazane nie pasowały. Później żądał ode mnie kolejnych spotkań i stwierdził że próba jest nie ważna ponieważ koniecznie musi się zebrać komisja w postaci Kierownika budowy , wykonawcy i jego osobiście inaczej próba jest nie ważna. Podkreślam bardzo mocno że wszystkie te rzeczy były dla mnie całkowicie niezrozumiałe i nie logiczne. Zwracam waszą uwagę na to że szliśmy na rękę temu człowiekowi w wielu kwestiach a prace prowadzone były nawet do drugiej w nocy ponieważ pan Krzysztof wymyślił Dead Line z uwagi na umówione prace z kolejnymi ekipami ( bez zapisów w umowie).



Na skutek próśb przedstawicieli firmy Danfoss postanowiłem podpisać ugodę z Panem Krzysztofem. Zgodziłem się na obliczenie podłogówki wg wyliczeń Pana Krzysztofa(nawet już nie wchodząc na budowę). Zgodziłem się również na zmniejszenie kwoty za instalację pomy ciepła o dodatkowe 4 tysiące mimo iż pierwotna oferta złożona Panu Krzysztofowi już uwzględniała rabat wynikający z promocji (właśnie te 4 tysiące). Moje ustępstwa były znaczne natomiast Pan Krzysztof zakwestionował nawet zwrot połowy kosztów sądowych tj. 50 zł. Argumentował to, że do wykonania fundamentu dla pompy wykorzystany został jego piasek o wartości ok 50 zł. Był to kolejny raz kiedy Pan Krzysztof nie wykazuje się dobrą wolą. Jeżeli faktycznie tak bardzo zależałoby mu na dokończeniu instalacji to nie kruszyłby kopii o 50 zł. To powinno Wam dać do myślenia. Pan Krzysztof jest specyficznym typem człowieka. Sam przechwalał się, że już udało mu się z wieloma wykonawcami, których ścigał i zmuszał do przyjmowania swoich wyliczeń. W ten sposób egzekwuje rabaty i inne ustępstwa. Tak było między innymi z kafelkarzami dostawcami styropianu itp.

Dodam tylko że jest mi bardzo przykro że ktoś wypisuje takie rzeczy o mnie i o Danfoss bo i ja i producent robimy na rynku kupę dobrej roboty. Większość wątków tego rodzaju głównie dotyczy partaczy i firm które nie wiedzą co robią. W tym przypadku robota jest zrobiona na najwyższym poziomie z dochowaniem wszelkich szczegółów, zresztą z tego jestem znany. A już najbardziej bogu ducha winny jest tu Danfoss który sprawą zajmował się od początku w tym wysłał człowieka na inspekcję instalacji sądząc że być może coś zostało źle zrobione.

Robota zrobiona jest 98% wystarczy opłacić zaległą fakturę (Według pomiaru pana Krzysztofa który nie chce wpłacić nawet tej kwoty) i wpłacić resztę zaliczki której brakuje, uruchomienie instalacji to 1-2 dni.

Jeśli intencją inwestora nie jest fachowo wykonana instalacja i kontakt z instalatorem który się nią opiekuje, to co nią jest ?

ferrit
15-12-2014, 06:43
Osobiście znam taką osobę-inwestora, który budując dom miał wysokie wymagania, większość firm wykonawczych u niego chętnie rozpoczynała prace, następnie była seria uwag inwestora, targowania się o pieniądze, na końcu dochodziło do nie wypłacenia ustalonych kwot, nawet przegnania ekip z budowy. Dziś dom ma dużo niedoróbek, sam inwestor często ma jakieś awarie, część z pozostałych prac po ekipach próbował wykonać samemu. Najważniejsze dla niego, że mieszka w nim ze swoją rodziną, w domu brak podstawowych elementów bezpieczeństwa (np. poręcze na schodach a są małe dzieci) a narastająca sytuacja z ciągłym brakiem pieniędzy zaowocowała, że dom teraz jest na sprzedaż.

karolek75
15-12-2014, 07:20
Jedno mnie zastanawia - z opisu wynika ze dokonala sie klasyczna kradziez w wlamaniem. Ta czesc nie ma dalszego ciagu ?

Czyli byl dalszy ciag. A sprawa przedstawiona z drugiej strony, dowodzi jednego - takie sytuacje nigdy nie sa czarno-biale.

ps.
Znam takich inwestorow jak opisany w poscie sjach-a. Acz nie mowie tutaj o tym konkretnym przypadku i p.Krzysztofie bo nie mnie wydawac wyroki.
Jestem frajerem, bo potrafilem wyplacic "niezapisana w umowie" premie, bo bylem zadowolony z poziomu pracy i ponadnormatywnej starannosci. I dobrze mi z tym.

karolek75
15-12-2014, 11:42
Przyznal sie do czynu demontazu i wywiezenia pompy. Ocena tego czynu zajmie sie sad.

Niemniej masz prawo do swojej oceny.

r19
15-12-2014, 19:09
Sprawa nie jest jednoznaczna. Wykonawca odstapil od wlasnych pomiarow powierzchni instalacji podlogowej i przyjal wyliczenia inwestora. Tym samym przyznal sie, ze chcial go przekrecic na kilkanascie m2.

Redakcja
16-12-2014, 14:45
Szanowni Państwo,
Proszę zrozumieć brak mojej obecności na forum. Prowadzę działalność gospodarczą wymagającą ode mnie ogromnego zaangażowania czasu. Bardzo często do domu wracam późnym wieczorem i nie mam czasu i siły śledzić wątków na forum.

Nie jestem w stanie odpisywać na wpisy pojawiające się lawinowo. Nie mam przekonania co do zamieszczania tego wpisu bo znając Wasze nastawienie wiem, że każdy argument obrócicie przeciwko mnie a ja nie będę miał już możliwości tego skomentować.

Najbardziej szkoda jest tutaj firmy Danfoss bo jej chyba oberwało się najbardziej a zapewniam was że wielu ludzi zaangażowanych było w tą sprawę i próbowało rozwiązać ten problem.

Ktoś tam wspominał że używa produktów Danfoss i są niezawodne . Faktycznie w tej branży są najlepsi i nie przez przypadek związałem się z tą firmą , znam ich produkty na wylot i te instaluję wyłącznie .

Ale do rzeczy

Poniżej przedstawiam sprawę opisywaną przez Pana Krzysztofa widzianą z mojej perspektywy.





Prace na których wykonanie podpisaliśmy umowę obejmowały dwa etapy: I składający się z instalacji ogrzewania podłogowego i II składający się z wykonania kotłowni i wszystkich prac instalacyjnych związanych z pompa ciepła.

Zgodnie z umową przystąpienie do wykonywania prac każdego z etapów mogło nastąpić po opłaceniu przez klienta zaliczki za dany etap.

Przed rozpoczęciem pierwszego etapu Pan Krzysztof wpłacił zaliczkę i przystąpiłem do prac. Moim błędem było to, że jeszcze przed zakończeniem i rozliczeniem tego etapu zgodziłem się na rozpoczęcie prac w II etapie. Zrobiłem to mimo, że pan Krzysztof nie spełnił wymogów umowy i nie zapłacił pełnej zaliczki za II etap , tłumacząc się opóźnieniem w przesłaniu transz kredytu , żoną w ciąży , koniecznością prowadzenia różnych prac na budowie równocześnie . No jak to na budowie. Poszedłem Panu Krzysztofowi na rękę i rozpocząłem prace.

W pewnym momencie zacząłem się niepokoić że pan Krzysztof nie ma zamiaru uregulowania należności. Stało się tak kiedy Pan Krzysztof zaczął się upierać na wykonanie próby ciśnieniowej instalacji mimo iż próba taka została wykonana wcześniej przy obecności jego kierownika budowy, a także kilku innych epizodów jak wyniesienie skrawków styropianu z garażu , wykutej dziury w ścianie itp... Pan Krzysztof zaczął wyraźnie kombinować i bałem się, że skończy się to tym, ze moja praca nie zostanie opłacona co zdarza się na budowach niezwykle często a w zasadzie jest to obecnie plagą. Dlatego w ramach zabezpieczenia zdemontowałem urządzenie i zdeponowałem jako swoje zabezpieczenie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie było to najlepsze posunięcie. Niestety emocje wzięły górę. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że nie można tego działania nazwać kradzieżą z czym zgodziła się policja, której składałem wyjaśnienia (Pan Krzysztof zgłosił fakt na policję od razu , w czerwcu). Pan Krzysztof nie był właścicielem urządzenia ponieważ w umowie pompa nie funkcjonuje jako samodzielna pozycja. Pan Krzysztof wpłacił zaliczkę za wykonanie prac w tym montaż urządzenia. Nigdzie nie jest zapisane, że Pan Krzysztof opłacił pompę i stał się jej właścicielem. Właścicielem urządzenia jestem ja i do momentu przeniesienia własności nic tu się nie zmieni. Pan Krzysztof nie pisał wam że oba etapy zostały zakończone włącznie z kotłownią ,zostało tylko okablować urządzenia i uruchomić. To spory nakład materiałów , urządzeń i robocizny. Wysłałem wezwanie do zapłaty a potem pozew do sądu. Oczywiście poinformowałem sąd o demontażu i przesłałem wszystkie dokumenty.

Niestety żyjemy w kraju w którym niepłacący klienci to norma. Przedsiębiorcy tracą mnóstwo czasu na ściąganie należności. Znam wielu instalatorów i każdy z nich ma podobne problemy. Ja nie mogę sobie pozwolić na zastoje w płatnościach. Mam na utrzymaniu rodzinę, muszę opłacić pracowników, kupić urządzenia i wszystkie składowe instalacji. Jedna inwestycja finansuje następną. Taka sytuacja z niepłacącym klientem może zadecydować o tym czy moja działalność przetrwa, czy nie. Współpraca z Panem Krzysztofem jest naprawdę ciężka. Myślę, że Pan Krzysztof nie jednego z Was w podobnej sytuacji szybko wyprowadziłby z równowagi. Jego uwagi i roszczenia nie mają końca. Moje ustępstwa skutkują jego kolejnymi roszczeniami. Zauważcie, że w ugodzie ja ustąpiłem o tysiące złotych, a on kłócił się o 50 zł!! Ja też mam swoją godność i są pewne rzeczy na, które się nie godzę. Chciałem się porozumieć, ale nie pozwolę się wodzić za nos.

Kwestia ogrzewania podłogowego pojawiła się we wrześniu a cała sprawa to przełom Maja i Czerwca. Wcześniej były inne żądania w tym brak próby szczelności którą wykonałem. Pan Krzysztof zapomniał ze mailował z moim pracownikiem na temat tej próby i sam w mailach potwierdzał jej wykonanie . Kiedy odtworzyliśmy treść maili i zdjęcia z próby pan Krzysztof stwierdził że ten fakt „Ani nie potwierdza ani nie zaprzecza o istnieniu próby i nie jest żadnym dowodem“ Pomiar ogrzewania podłogowego nie mógł się odbyć ponieważ zostały powymieniane wkładki w drzwiach i klucze nam przekazane nie pasowały. Później żądał ode mnie kolejnych spotkań i stwierdził że próba jest nie ważna ponieważ koniecznie musi się zebrać komisja w postaci Kierownika budowy , wykonawcy i jego osobiście inaczej próba jest nie ważna. Podkreślam bardzo mocno że wszystkie te rzeczy były dla mnie całkowicie niezrozumiałe i nie logiczne. Zwracam waszą uwagę na to że szliśmy na rękę temu człowiekowi w wielu kwestiach a prace prowadzone były nawet do drugiej w nocy ponieważ pan Krzysztof wymyślił Dead Line z uwagi na umówione prace z kolejnymi ekipami ( bez zapisów w umowie).



Na skutek próśb przedstawicieli firmy Danfoss postanowiłem podpisać ugodę z Panem Krzysztofem. Zgodziłem się na obliczenie podłogówki wg wyliczeń Pana Krzysztofa(nawet już nie wchodząc na budowę). Zgodziłem się również na zmniejszenie kwoty za instalację pomy ciepła o dodatkowe 4 tysiące mimo iż pierwotna oferta złożona Panu Krzysztofowi już uwzględniała rabat wynikający z promocji (właśnie te 4 tysiące). Moje ustępstwa były znaczne natomiast Pan Krzysztof zakwestionował nawet zwrot połowy kosztów sądowych tj. 50 zł. Argumentował to, że do wykonania fundamentu dla pompy wykorzystany został jego piasek o wartości ok 50 zł. Był to kolejny raz kiedy Pan Krzysztof nie wykazuje się dobrą wolą. Jeżeli faktycznie tak bardzo zależałoby mu na dokończeniu instalacji to nie kruszyłby kopii o 50 zł. To powinno Wam dać do myślenia. Pan Krzysztof jest specyficznym typem człowieka. Sam przechwalał się, że już udało mu się z wieloma wykonawcami, których ścigał i zmuszał do przyjmowania swoich wyliczeń. W ten sposób egzekwuje rabaty i inne ustępstwa. Tak było między innymi z kafelkarzami dostawcami styropianu itp.

Dodam tylko że jest mi bardzo przykro że ktoś wypisuje takie rzeczy o mnie i o Danfoss bo i ja i producent robimy na rynku kupę dobrej roboty. Większość wątków tego rodzaju głównie dotyczy partaczy i firm które nie wiedzą co robią. W tym przypadku robota jest zrobiona na najwyższym poziomie z dochowaniem wszelkich szczegółów, zresztą z tego jestem znany. A już najbardziej bogu ducha winny jest tu Danfoss który sprawą zajmował się od początku w tym wysłał człowieka na inspekcję instalacji sądząc że być może coś zostało źle zrobione.

Robota zrobiona jest 98% wystarczy opłacić zaległą fakturę (Według pomiaru pana Krzysztofa który nie chce wpłacić nawet tej kwoty) i wpłacić resztę zaliczki której brakuje, uruchomienie instalacji to 1-2 dni.

Jeśli intencją inwestora nie jest fachowo wykonana instalacja i kontakt z instalatorem który się nią opiekuje, to co nią jest ?

Dziękujemy za to wyjaśnienie. Znacie więc ponownie stanowiska obu stron. My podtrzymujemy nasze stanowisko: forum nie może być elementem wywierania nacisku na wykonawcę, tam gdzie toczy się spór - jak w tym przypadku - jest w trakcie zaawansowanego sporu.

Powtórzmy jeszcze - spory konsumenckie są normą. Tutaj była wola wykonawcy, było zaangażowanie producenta, a nie było i nie ma przesłanek by "proces, wyrok i kara" miały się dokonać na forum.

tomekwa
16-12-2014, 14:56
Wyjaśnienia wykonawcy rzucają zupełnie inne światło na całą sprawę. Jedyną, jak dla mnie, na chwilę obecną brzydko pachnącą sprawą jest ten demontaż pompy. Mimo wyjaśnień sposób załatwienia tej sprawy nie był najfortunniejszy.
Poczekam na zakończenie tej sprawy.

ProStaś
16-12-2014, 16:26
Nie no wszystko fajnie, tylko czemu ktoś mi wyciął posta ?

Mógłbym poprosić o wyjaśnienie ?

JTKirk
16-12-2014, 17:32
Dziękujemy za to wyjaśnienie. Znacie więc ponownie stanowiska obu stron. My podtrzymujemy nasze stanowisko: forum nie może być elementem wywierania nacisku na wykonawcę, tam gdzie toczy się spór - jak w tym przypadku - jest w trakcie zaawansowanego sporu.

Powtórzmy jeszcze - spory konsumenckie są normą. Tutaj była wola wykonawcy, było zaangażowanie producenta, a nie było i nie ma przesłanek by "proces, wyrok i kara" miały się dokonać na forum.

z tego co zauważyłem, to dyskusja była bardzo wyważona, nie zauważyłem też jakiegoś dodatkowego wywierania nacisku. Były tylko wyrażane opinie - i nie była to nagonka na jedną ze stron, więc nie wiem dlaczego te posty - konkretnie posty kolegi sSiwy12 zostały wykasowane - a moim zdaniem wnosiły wiele (wyjaśniały pewne kwestie prawne - moim zdaniem bardzo istotne)
To samo dotycz pozostałych postów które zostały wycięte.
Także proszę o wyjaśnienie - także dlaczego sSiwy12 dostał bana...

dargoth
16-12-2014, 17:38
Wyjaśnienia wykonawcy rzucają zupełnie inne światło na całą sprawę.

Według mnie nie rzucają. Potwierdziło się, że powodem zdemontowania pompy nie była odmowa zapłacenia rachunku, a jedynie jakaś subiektywna ocena instalatora na podstawie dziwnych zachowań klienta. Co to za tłumaczenie? - Zdarzają się klienci co nie płacą, ten zachowywał się dziwnie i był upierdliwy więc mu buchnąłem pompę, tak na wszelki wypadek. To bezsensowne postępowanie wykonawcy określiło bieg spraw i ograniczyło możliwości wyjścia z sytuacji. Co by było, gdyby każdy wykonawca tak na wszelki wypadek upierdliwemu klientowi wynosił coś z domu, bo może nie zapłaci? Kolejne głupie tłumaczenie odnośnie próby obmierzenia podłogówki - Chciałem zrobić, ale klient zmienił wkładki i nie mogłem sobie otworzyć. No ja p...lę! A dlaczego chciał pan wchodzić do domu na obmiar pod nieobecność klienta i czy klient zmienił poza wkładkami też numer telefonu? Poza tym nie ma co się dziwić klientowi, że skoro wyniósł mu pan pompę z posesji i nie zostawił przy okazji kluczy, to pozmieniał wkładki.
Dziwi mnie jedynie, że nie doszło do ugody, a wszystko rozbiło się o 50 pln. Ale nie jestem pewien, czy winę można zwalić na klienta. Jeśli czuje się pokrzywdzony całą sytuacją, to może być dla niego całkowicie nie do przyjęcia rządanie zapłacenia choćby tych 50 pln kosztów sądowych.
Mnie nie przekonują te tłumaczenia. Wygląda mi na to, że instalator chciał dać nauczkę trudnemu klientowi za jego upierdliwość i wyszła z tego cuchnąca kupa. Trzeba było poczekać na odmowę zapłaty i wtedy nawet miałby wykonawca moralne prawo do zdemontowania pompy, ale sugerowanie teraz, że klient jest nieuczciwy i nie chciał zapłacić bo dziura, skrawki styropianu czy próba szczelności, jest delikatnie mówiąc bardzo nieeleganckie.

Czarny_Krzysztof
16-12-2014, 18:37
Nie będę na forum grał na emocjach, tak jak p. Sławomir i opisywał swoje wydatki, zobowiązania, kogo mam na utrzymaniu oraz w jakiej jestem obecnie ciężkiej sytuacji w wyniku działań, jakich dopuściła się firma OPTIMUTECH wobec mnie. Pan Sławomir opisując różne spekulacje na mój temat i pomówienia bez potwierdzenia dowodami, umiejętnie manipuluje w całym przebiegu tej sytuacji. Kolejny już raz obraża mnie na forum publicznym. Sam fakt opisywania w taki sposób sytuacji oraz kłamstw na temat zachowania klienta, wiele daje do myślenia na temat firmy Optimumtech.

A przykład z pompą obrazuje w jak krótkim czasie za moje środki nabywana jest pompa. OPTIMUMTECH pośredniczy i od razu zarabia (płacę mu wyższą kwotę niż on płaci Danfossowi – co widać na fakturze), a przy tym jeszcze może włączyć fakturę w koszty prowadzonej działalności gospodarczej. O ironio na fakturze od Danfoss jest napisane „DROGI PARTNERZE , ZADBAJ ABY KLIENT BYŁ ZADOWOLONY Z TWOJEJ USŁUGI”

Jeśli świadczy się usługi na rzecz innych z własnej woli (prowadzi działalność gospodarczą), to nie trzeba uczestniczyć w szkoleniach, aby wiedzieć co to znaczy profesjonalna obsługa klienta i traktowanie go z szacunkiem. A "nerwowość" instalatora poznałem nie raz. Pewnie nie ja jeden, jako klient OPTIMUTECH. Na spotkaniu stron, Partner Danfoss, również zaprezentował brak kultury i szacunku do drugiej strony. Wszyscy widzieli jak się zachowuje wobec mnie na oficjalnym spotkaniu. Danfoss jest na pewno dumny z takiego "profesjonalnego" podejścia do klienta. Tylko Danfoss mnie przeprosił.

Firmie Danfoss nie „oberwałoby” się, gdyby wyszkolony przez nich ich Partner (o czym Danfoss wspominał w usuniętym wątku, jak starają się aby ich firmy instalacyjne były profesjonalne) potrafił profesjonalnie i z szacunkiem traktować klienta i nie próbował oszukać.
Wpis na forum pojawił się kilka miesięcy po zaborze mojej pompy (bez podawania nazwy Autoryzowanego Partnera Danfoss), wcześniej próbowałem innymi środkami rozwiązać sytuację. Jeszcze w czerwcu inwestor otrzymał pismo w odpowiedzi, w którym jednoznacznie zaproponowałem w myśl i wg zapisów umowy sfinalizowanie całej umowy, jednak nie udzielił mi na nie odpowiedzi po dziś dzień.

Do momentu wpisu ani firma Optimumtech - Autoryzowany Instalator i Partner Danfoss - ani sama firma Danfoss nie miała woli, aby doprowadzić do rozwiązania całej sytuacji, która rozpoczęła się w wyniku działań p. Sławomira i nie myślała o obronie swojego dobrego imienia, zapominając o tym że to nie p. Sławomir ale to ja jestem ich Klientem Końcowym.

W umowie jest napisane m. in:
&1
Niniejszym umowa dotyczy przedsięwzięcia:
- zakupu i montażu pompy ciepła DHP-AQ 9 Mini, firmy Danfoss
- instalacji i ogrzewania podłogowego Danfoss Basic
&2
Zleceniodawca zleca, a Zleceniobiorca zobowiązuje się do wykonania następującej usługi:
- dostarczenie na miejsce montażu wszelkich elementów składowych opisanych w paragrafie pierwszym
- montaż i rozruch tych urządzeń
&4 pkt 1
Strony ustalają, że prace zostają podzielone na dwa etapy, oraz że każdy etap rozliczany będzie OSOBNO po jego zakończeniu.
W Umowie jest wyraźny zapis Zleceniobiorca odpowiada za szkody wyrządzone podczas montażu.

W moim przypadku z faktu uruchomienia promocji przez firmę DANFOSS nabyłem urządzenie w myśl zasad stanowionego regulaminu w promocji i zapłaciłem za urządzenie. Na podstawie otrzymanego dokumentu płatności, Instalator otrzymał ode mnie przelew na miesiąc przed rozpoczęciem prac i przed dostawą POMPY tak jak stanowi REGULAMIN firmy DANFOSS. Instalator potwierdził mailowo, że jest to płatność za pompę oraz że od kwoty z umowy/oferty będzie odjęta kwota udzielonej promocji, czyli 4000zł.
Poza tym nie mogło być inaczej bo wyraźnie stanowi tego zapis umowny mówiący o promocji i o tym, że kwota danego etapu BĘDZIE obniżona o kwotę promocji – o czym najwyraźniej instalator chciał zapomnieć.
Zgodnie z zapisami UMOWY pierwszy etap został przez instalatora rozpoczęty ponieważ dokonałem przelewu 75% kwoty za ów etap, gdzie kwota umowna była jak to okazało się zawyżona – o czym najwyraźniej instalator również chciał zapomnieć.

Trudno też nazywać błędem fakt rozpoczęcia II etapu gdyż w UMOWIE jest jasno napisane, że rozpoczęcie prac nastąpi dnia 7.04.2014 lecz po wcześniejszym potwierdzeniu zleceniobiorcy chęci rozpoczęcia instalacji, jak również że instalator zobowiązuje się rozpocząć prace nie dalej niż 30 dni od planowanej daty rozpoczęcia prac i tak też było.

Ja nie zasłaniałem się chęcią nie płacenia sytuacjami rodzinnymi. Zawsze podkreślałem i podkreślam chęć uregulowania płatność, ale zgodnie z metrażem oraz z zapisami umowy. Dlaczego nie może to zostać uczciwe rozliczone? To, że nie chciałem zostać oszukany i prosiłem o uczciwe rozliczenie oraz wykonanie próby ciśnieniowej w obecności kierownika budowy i moim, to w odpowiedzi na moją prośbę p. Sławomir zastosował swego rodzaju przemoc, wtargnął na moją posiadłość, pod moją nieobecność i zabrał moją pompę, którą wcześniej zainstalował. Takie "depozyty" to chyba tylko w gansterce, gdzie za prośbę o uczciwe rozliczenie prac „deponuje" się pompę wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ja nie stosuję przemocy w rozwiązywaniu jakiś sporów, tak jak instalator. Zabranie pompy z mojej posiadłości to forma przemocy a nie negocjacje i dążenie do kompromisu. To instalator dokonując zaboru pompy chciał zmusić mnie, aby zastosował się do jego wyliczeń i sposobu w jaki prowadzi interesy.

W piątek 6.06 umówiłem się z instalatorem, że protokół w niedziele, a w poniedziałek płatności. W niedzielę pojawiam się na spotkaniu z kierownikiem (po raz pierwszy miał się z spotkać z p. Sławomirem) a instalatora NIE MA, POMPY również. W tygodniu otrzymuje od Partnera Danfoss pisma, z datą 8.06 - choć ponoć instalator / firma nie pracuje w niedziele, o czym niby później się dowiedziałem z pism od jego Pełnomocnika. Ale umówił się ze mną na niedzielę i pismo również sporządził w niedzielę. Emocje czy realizowany plan aby naciągnąć klienta, mając kartę przetargową w postaci pompy? W piśmie instalator domagał się za tzw. „demontaż” 500 zł! A także zapłatę z góry za niewykonaną umowę, będąc jednocześnie w posiadaniu pompy.


Firma OPTIMUTECH wystawiła mi fakturę końcową za I etap z 3 dniowym okresem płatności (do 3.06.2014) w której brakowało postanowień UMOWNYCH tj. faktura nie precyzowała m kw. Łączna kwota w przeliczeniu wg algorytmu jaki sam instalator stosuje dawało 163 m kw. Zapis UMOWY opiewał na 153 m kw., a dodatkowo pomniejszone powierzchnie grzewcze dały powody do wątpliwości co do zasadności tak wystawionej faktury i prawidłowo policzonych metrów powierzchni grzewczej. W zaistniałej sytuacji zaproponowałem, że z faktu braku rozliczenia za I etap mogę rozliczyć się za prace na ten moment wykonane w ramach II etapu. Widzę jednak, że p. Sławomir już nie pamięta, co mi odpisał w sms w swoim ulubionym tonie:” Człowieku nikt nie chce od ciebie pieniędzy za kotłownie. Czytaj faktury z uwagą”. Nie chciał, żebym zapłacił za tamtą robotę, chciał aby koniecznie zapłacił za I etap. Faktura końcowa za etap I była przeczytana z uwagą i stwierdzając zawyżoną kwotę wstrzymałem się z płatnościami do wyjaśnienia.

Przytoczę sytuację, w której Autoryzowany Przedstawiciel Danfoss pozostawił mnie blokując rozpoczęcie prac dla kolejnej ekipy, która w jego przeświadczeniu powinna posprzątać po nim i poukładać jego rzeczy, ponieważ wyszkolony z profesjonalnej obsługi klienta Partner Danfoss z rana nie mógł odebrać (nie uzasadnił tego) a miał wieczorem, a ostatecznie zgłosił się po tygodniu czasu. Ponosząc dodatkowe koszty musiałem osobiście posprzątać po firmie OPTIMUTECH, tak by kolejna FIRMA mogła realizować zlecenie, bo też miała terminy, też chciała zarobić, a pracownicy też mają rodziny na utrzymaniu.

Kolejny raz instalator pisze, że próba była przy kierowniku budowy, którym?? Bo nie przy moim, który po raz pierwszy widział go na oczy na spotkaniu stron w McDonald, gdzie od razu przyznał się instalator, że nie zna mojego kierownika i przy nim próby ciśnieniowej nie robił.

Plaga nie płacenia na budowach, jest pewnie tam, gdzie są nieuczciwi podwykonawcy i kombinatorzy. Tam, gdzie uczciwie i rzetelnie wykonuje się swoją pracę, to i otrzymuje się normalnie zapłatę, a nawet premię. I ja się trzymam tej zasady.

Z powodu przebywania żony w szpitalu, a dziecka na OIOMIE, a także z faktu dwudniowego terminu na dokonanie płatności miałem jednorazowe opóźnienie w płatności ale wówczas byłem z instalatorem w kontakcie i stosowną należność czym prędzej uregulowałem mimo trudnej sytuacji rodzinnej.
Myliłem się co do szacunku i kultury zachowania p. Sławomira, skoro przytacza w swojej wypowiedzi na forum publicznym informacje z mojego życia prywatnego, mieszając przy tym i nie pisząc prawdy.

To nie ja zerwałem ustalenia, tylko Autoryzowany Instalator Danfoss, kiedy poprosiłem o prawidłowo wystawione faktury (chyba to nic złego mieć napisane na fakturze za co się płaci?) i to, że moje posty zostaną usunięte tak jak chciał instalator, ale po realizacji umowy do końca. We wcześniejszych rozmowach nie kwestionował instalator kiedy to miało by nastąpić, dopiero w momencie zerwania „negocjacji” informuje, że wpisy mają być usunięte od razu.

Przypomnę P. Sławomirowi, że przedstawiciel Danfoss, który był u mnie na nieruchomości (po moich błaganiach o pomoc, po 5 miesiącach od zaboru pompy) umówił się, że w konkretny dzień firma Optimumtech dokończy umowę i odda pompę a ja dokonam płatności. Nawet to ja pytałem, czy p. Sławomir życzy sobie płatności w gotówce zaraz po zakończeniu prac czy przelewem. Niestety Autoryzowany Partner Danfoss - firma Optimutech, tak rozpisująca się o swoich kompromisach i ugodowości oraz rzetelności i profesjonalizmie w traktowaniu klienta, nie zjawiła się na umówiony dzień na dokończenie prac. Kolejny raz p. Sławomir umawia się i mówiąc wprost, olewa klienta, który wychodzi z inicjatywą i wolą porozumienia się. Kto tu dąży do rozwiązania sytuacji? Chce dokończyć realizację umowy i zapłacić? A przedstawiciele Danfoss prosili mnie o cierpliwość. To było kilka miesięcy temu.

Trudno mi oceniać ostatecznie pracę POLICJI, która sugerowała, że szybciej dojdę do ugody bez angażowania wymiaru sprawiedliwości i ponoszenia kosztów sądowych, ponieważ Partner Danfoss, wmawiał policji, że odda mi pieniądze za pompę, a gdy to nie skutkowało to informował, że adwokaci dogadują się. Sprawa w toku...

Redakcja
16-12-2014, 18:51
Czekamy na pomyślny finał sprawy.

vega1
16-12-2014, 20:04
potwierdzę jedno: jest w tym kraju plaga i "moda" na niepłacenie wykonawcom za uczciwą prace.

W ciągu ostatnich trzech lat, miałem 3 sytuacje, gdzie nie zostały mi wypłacone pieniądze za pracę. Straty w ciągu tych trzech lat sięgają około 30-tu tysięcy złotych. Mało to nie jest.

Tylko pierwszą sprawę zgłosiłem do sądu. Przy kolejnych wiedziałem, że to strata czasu. Polskie prawo i sądy są bez szans w walce z oszustami. Tacy ludzie, mają samochody porejestrowane na inne osoby, domy na kogo innego itd. Ani złotówki nie dostaliśmy, choć sprawa w sądzie wygrana, a człowiek rozbija się mercedesami.
Mało tego, jakiś czas po sprawie, spotkałem kolegę budowlańca, i od słowa do słowa wyszło, iż ta sama osoba która nam nie wypłaciła pieniędzy, wzięła pracę budowlane u naszych sąsiadów pod Berlinem. Ściągał tam Polaków którzy pracowali dlań za darmo. Okazało się, że nikomu nie wypłacił a aby wrócić do PL, musieli kasę przysyłać z kraju.

To są dramatyczne sytuacje. Był to okres przedświąteczny Bożonarodzeniowy. 25 osób koczowało pod firmą w nadziei że dostanie choć "cokolwiek". Niestety nikt już do nich nie wyszedł. Pamiętam, sam musiałem sprzedawać z żoną biżuterię, aby jakoś to poskładać. I tak to wygląda.

To tylko jedna z sytuacji. Nie będę się rozpisywał o reszcie bo nie ma sensu. Ale mogę stanowczo potwierdzić: w Polsce, modne jest niepłacenie za wykonanie usług.

Do czego zmierzam, w tej chwili po tych przeżyciach, na jakiekolwiek opóźnienie w płatności (nawet jednodniowe) reaguję alergicznie. Dlatego choć nie popieram i nie usprawiedliwiam zaboru pompy, potrafię sobie wyobrazić człowieka, który po podobnych przeżyciach zachowuje się niecodziennie na jakiekolwiek podejrzenia iż nie otrzyma zapłaty.

I absolutnie, nie oceniam i nie staje po żadnej ze stron. Ale stanowczo nie zgadzam się ze słowami pana Krzysztofa, że: Tam, gdzie uczciwie i rzetelnie wykonuje się swoją pracę, to i otrzymuje się normalnie zapłatę, a nawet premię.
Niestety panie Krzysztofie, w PL częściej od premii dostaje się pustą kopertę.
Pracowałem kilka lat we Włoszech w budownictwie. I tam, naprawdę nieraz dostaliśmy premię.

Jeśli jest jeszcze cień szansy, najlepiej jeśli z jakimś mediatorem usiądziecie i dojdziecie do ugody. Z doświadczenia wiem, że sąd jedynie wydaje wyrok - który nic nie zmienia jeśli nie ma woli ugody.

R&K
16-12-2014, 20:57
Vega - potwierdzam
Sam jutro jade do klienta odzyskiwac kase

A w Uk mimo malych niedociagniec kasa wyplacona i zaufanie, ze wrocimy i zrobimy co trzeba, i wrocilismy...

mkm silesia
16-12-2014, 21:44
nie wiem czy to zależy od regionu ale najwięcej narzekają na klientów nie płacących koledzy instalatorzy (jak się spotykamy na szkoleniach itp.) z mazowieckiego (taka bieda?) chyba że przykład idzie z wiejskiej (kilometrówki itd.) czyli im bliżej szamba tym bardziej śmierdzi.

baps
16-12-2014, 22:05
potwierdzę jedno: jest w tym kraju plaga i "moda" na niepłacenie wykonawcom za uczciwą prace.



To tylko jedna z sytuacji. Nie będę się rozpisywał o reszcie bo nie ma sensu. Ale mogę stanowczo potwierdzić: w Polsce, modne jest niepłacenie za wykonanie usług.
.

Potwierdzę jedno: jest w tym kraju plaga i "moda" na naciąganie uczciwych inwestorów.
W Polsce modne jest oszukiwanie uczciwych inwestorów

Strasznie wkurzają mnie takie uogólnienia. Wystarczy choćby lektura tego forum żeby przekonać się jak to w naszym kraju pięknie wygląda. Z każdej dziedziny należało by się doktoryzować żeby nie dać się naciągnąć. Zatrudniamy fachowców których trzeba ciągle nadzorować bo jak nie to szkoda gadać.

Jak więc widać każdy kij ma dwa końce - trafiają się nieuczciwi inwestorzy ale tak samo trafiają się nieuczciwi wykonawcy. A już jak trafią na kobietę na budowie to masakra. Inwestor nawet jak mu się wydaje, że wszystko jest w porządku i jest zadowolony z wykonawcy to jak zapozna się z tematami na tym forum to może się nieźle zdziwić. Pół biedy jak zaczyna czytać przed budową lub w trakcie, gorzej jak po i jest już pozamiatane :P

Tak to powinno wyglądać? Zatrudniamy przecież firmy po to, żeby było zrobione dobrze. Za dobrze wykonaną pracę płacimy uczciwie i na czas. Czy to aż tak wiele?

coulignon
17-12-2014, 06:29
Do czego zmierzam, w tej chwili po tych przeżyciach, na jakiekolwiek opóźnienie w płatności (nawet jednodniowe) reaguję alergicznie. .

Tutaj mogę sobie wyobrazić reakcję alergiczną Klienta któremu instalator powiększył dom o kilkanaście metrów kwadratowych a potem widząc że klient jest twardy i nie machnie na to ręką zlecił sam sobie demontaz pompy. Usługa dodatkowo płatna 500 zł.

Pamietam tynkarzy na mojej budowie - wyszło im ponad 40m2 tynków więcej. Wiedziałem że to niemożliwe i zaproponowałem żebyśmy to razem przemierzyli. Nastąpiła obraza majestatu Wykonawcy i rzucanie narzędziami.

Czy ja też mam zacząć uogólniać że w Polsce panuje moda na naciąganie inwestorów?

vega1
17-12-2014, 06:36
tak też jest. Nie ma co mówić. Rynek jest strasznie zepsuty w obie strony.

okobar
17-12-2014, 06:52
przykład z budowy sąsiada - ściana 5m x 6m
może ja nie jestem matematykiem, ale moim zdaniem to 30m2
według mojego sąsiada również
a według tynkarzy - 35m2
i za tyle mu fakturę wystawili
wziął cenę za 35 podzielił na 35, wyszła mu cena metra, pomnożył 30 razy i tyle zapłacił
wykonawca pozwał go do sądu....

ja na szczęście nie mogę narzekać na swoich wykonawców, w jednym tylko przypadku miałem sytuację że umówiłem się na jedną kwotę, a po robocie okazało się że cena podskoczyła o 25%
ale dogadaliśmy się...

nie można generalizować ze świat jest straszny a inwestorzy nie płacą...
z mojej perspektywy to świat jest straszny a wykonawcy odwalają dziwne numery...

M.Krk
17-12-2014, 07:13
A inwestorzy to tych numerów niby nie odwalają tak, ja jestem jednym i drugim, jako inwestor biorę cenę na logikę, czy dany produkt jest tego wart, a przede wszystkim czy mnie na to stać, a ludzie niestety chcą mieć jakość, obsługę na wysokim poziomie tylko płacić jak na jarmarku.
Oczywiście są ludzie normalni, ale mało ich, najlepsi się targują po zakończeniu prac bo ktoś im tam stówkę taniej powiedział, albo ci którzy wzięli tą tańszą niby firmę no i dzwonią po roku że tamten telefonów nie odbiera a się popsuło piąty raz i co robić, kupa śmiechu oni nawet do sądu nie chcą iść dlaczego pojęcia nie mam.

gruby220
17-12-2014, 08:58
Zgadzam sie z powyzszym, przyznam ze niemialem najmniejszych problemow z firma montujaca pompe ciepla...ale panowie od zabudowy k-g i gladzi gipsowych po tym jak powiedzielm im ze partacza robote obrazili sie i poszli sobie z budowy nieinforumjac mnie o tym ,nie odbierali telefonow ,nie odpisywali na maile.
Ja jako inwestor bardzo sie ciesze jak ktos solidnie wykonuje prace za ktore mu place. naprawde milo wspolpracowac z takimi osobami .Ja jako zleceniodawca doceniam ciezka prace jaka wykonuja ci ludzie i wiem ze musze im za to zaplacic ale tez wymagam azeby zlecenie bylo wykonane zgodnie z ustaleniami i sztuka budolwna.
Naprawde w tej kwesti kij ma dwa konce...

coulignon
17-12-2014, 09:10
Napisał:Czarny_Krzysztof
Trudno mi oceniać ostatecznie pracę POLICJI, która sugerowała, że szybciej dojdę do ugody bez angażowania wymiaru sprawiedliwości i ponoszenia kosztów sądowych, ponieważ Partner Danfoss, wmawiał policji, że odda mi pieniądze za pompę, a gdy to nie skutkowało to informował, że adwokaci dogadują się. Sprawa w toku...

Jakby Duch sSiwego przemówił przeze mnie (Panie świeć na jego zbanowaną i elektroniczną duszą):

Jest rozwiązanie dla tej sytuacji.
Wykonawca a jednocześnie sprzedawca nie dostarczył i nie zainstalował do dnia dzisiejszego pompy ciepła – taki jest stan faktyczny.


W związku z tym należy:
1. Wypowiedzieć umowę wykonawcy, bo do dnia dzisiejszego, wykonawca jej nie zrealizował w zakresie II etapu. (można się oprzeć na art. 8.1. i 8.4 ustawy konsumenckiej)
2. Uczciwie rozliczyć zakres wykonanych prac i dokonać korekt w F-rach.
3. W rozliczeniu można ująć dodatkowe koszty inwestora, na podstawie art.8.2.
4. Wybrać innego wykonawcę i ewentualnie inną PCi (innej firmy) i zakończyć ten etap inwestycji.


W zasadzie będzie to patowa sytuacja dla wykonawcy, bo jeśli nie uzna słusznych roszczeń w zakresie pkt.1. to będzie otwarta droga do zaangażowania w sprawę Rzecznika Konsumentów, a także „rozwiąże” ręce niemrawej policji, bo będzie czarno na białym kto był właścicielem tej PCi.

I jeszcze jedna sprawa. Nie zapominajmy, że w przypadku innego rozwiązania, inwestor straci 6m-cy terminu, ustawowej „niezgodności towaru z umową”.

Redakcja
17-12-2014, 12:25
Prośba o niezaognianie sporu. Argumenty są znane, każdy z zainteresowanych forumowiczów mógł wyrobić sobie zdanie na temat.

dargoth
17-12-2014, 14:56
Ty się weź tak nie spinaj ,tu nikt nic nie zaognia...
Chyba umknął Ci wpis dokonany przez wykonawcę, lub kogoś z jego znajomych pod świerzo zarejestrowanym kontem. Ktoś zupełnie bez wyobraźni i zapewne ze sporym niedowładem umysłowym, próbował wspinając się na nieosiągalne normalnym ludziom szczyty chamstwa, zdyskredytować inwestora. Zrobił to tak nieudolnie, że jeden z forumowiczów obawiając się o nieutrzymanie treści żołądkowych poprosił redakcję o usunięcie. W zasadzie to szkoda, że wpis zniknął, bo strzał w stopę z takiego kalibru powinien zostać dla potomnych ku uciesze i przestrodze. Wykonawca powinien postawić redakcji dużą flachę za szybką reakcję.

funky_koval
17-12-2014, 15:07
Te całe usuwanie wpisów wypacza wątek ale jestem świadomy tego że chamstwa nie da się znieść.Niestety potem taki jak ja pisze na podstawie tego co przeczytał.

dargoth
18-12-2014, 18:26
Jest rozwiązanie dla tej sytuacji.
Wykonawca a jednocześnie sprzedawca nie dostarczył i nie zainstalował do dnia dzisiejszego pompy ciepła – taki jest stan faktyczny.


W związku z tym należy:
1. Wypowiedzieć umowę wykonawcy, bo do dnia dzisiejszego, wykonawca jej nie zrealizował w zakresie II etapu. (można się oprzeć na art. 8.1. i 8.4 ustawy konsumenckiej)
2. Uczciwie rozliczyć zakres wykonanych prac i dokonać korekt w F-rach.
3. W rozliczeniu można ująć dodatkowe koszty inwestora, na podstawie art.8.2.
4. Wybrać innego wykonawcę i ewentualnie inną PCi (innej firmy) i zakończyć ten etap inwestycji.



To jest bardzo dobry pomysł, ale pod jednym warunkiem - tym razem firma Danfoss naprawdę się zaangażuje. Powinni inwestorowi zaproponować nowe urządzenie w cenie producenta, czyli bez żadnej marży. Będzie to dobre wyjście dla najmniej winnych w całej tej sytuacji. Skończy się wielomiesięczna gehenna Pana Krzysztofa i w ramach rekompensaty za poniesione straty zaoszczędzi on na urządzeniu, a firma Danfoss nie ponosząc dodatkowych kosztów znacznie poprawi mocno nadwątloną renomę. Proszę sobie tym razem moją radę wziąć do serca (to do przedstawicieli Danfossa). Gdybyście nie zignorowali moich poprzednich sugestii, dziś wszystko wyglądało by inaczej. Tym razem niewielkim kosztem możecie osiągnąć bardzo dużo w kwestii PR.
Pozostają wątpliwości czy wykonawca, będzie w stanie uczciwie rozliczyć się z klientemm, ale z drugiej strony rabat na nowe urządzenie z nawiązką powinien pokryć ewentualne straty inwestora.

mkm silesia
18-12-2014, 20:00
To jest bardzo dobry pomysł, ale pod jednym warunkiem - tym razem firma Danfoss naprawdę się zaangażuje. Powinni inwestorowi zaproponować nowe urządzenie w cenie producenta, czyli bez żadnej marży. Będzie to dobre wyjście dla najmniej winnych w całej tej sytuacji. Skończy się wielomiesięczna gehenna Pana Krzysztofa i w ramach rekompensaty za poniesione straty zaoszczędzi on na urządzeniu, a firma Danfoss nie ponosząc dodatkowych kosztów znacznie poprawi mocno nadwątloną renomę. Proszę sobie tym razem moją radę wziąć do serca (to do przedstawicieli Danfossa). Gdybyście nie zignorowali moich poprzednich sugestii, dziś wszystko wyglądało by inaczej. Tym razem niewielkim kosztem możecie osiągnąć bardzo dużo w kwestii PR.
Pozostają wątpliwości czy wykonawca, będzie w stanie uczciwie rozliczyć się z klientemm, ale z drugiej strony rabat na nowe urządzenie z nawiązką powinien pokryć ewentualne straty inwestora.

tak firma powinna jeszcze dopłacić
podobnie można postąpić z producentem np. dachówek to będzie taki polski sposób na budowanie
no i sady odciążymy to i może mniej etatów w sądownictwie w końcu ci ludzie żyją z naszych podatków
ja się zgadzam z kol. Ssiwym zapłacić za bezsporną część a z resztą do sądu jak się dwaj dorośli ludzie nie potrafią dogadać
a nie szantażyki na forum i jeszcze mieszanie do tego producenta w/g mnie tylko i wyłącznie dla szantażu
to nie jest jakaś seria "niezadowolonych klientów" aby zaraz wydawać wyroki
dla jasności nie współpracuje z firmą D ale "stosuje w chłodnictwie" znam też osobiście paru ludzi tam pracujących i ten kapturowy sąd nad D uważam za nieuzasadniony i krzywdzący

dargoth
18-12-2014, 21:16
tak firma powinna jeszcze dopłacić
podobnie można postąpić z producentem np. dachówek to będzie taki polski sposób na budowanie
no i sady odciążymy to i może mniej etatów w sądownictwie w końcu ci ludzie żyją z naszych podatków
ja się zgadzam z kol. Ssiwym zapłacić za bezsporną część a z resztą do sądu jak się dwaj dorośli ludzie nie potrafią dogadać
a nie szantażyki na forum i jeszcze mieszanie do tego producenta w/g mnie tylko i wyłącznie dla szantażu
to nie jest jakaś seria "niezadowolonych klientów" aby zaraz wydawać wyroki
dla jasności nie współpracuje z firmą D ale "stosuje w chłodnictwie" znam też osobiście paru ludzi tam pracujących i ten kapturowy sąd nad D uważam za nieuzasadniony i krzywdzący

Nie za bardzo rozumiesz sytuację. Mleko sie rozlało i trzy strony mają spory problem. Doradzam jak dwie z nich mogą wyjść z impasu i do tego znacznie poprawić swoją obecną sytuację. Nie sugeruję nikomu ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów, a jedynie zrezygnowanie z zysku ze sprzedaży jednej, jedynej pompy. Mylisz desperację z szantażem i nie okazujesz za grosz współczucia. Czy potrzeba aż tak dużo wyobraźni, by zrozumieć sytuację w jakiej znalazł się inwestor i firma Danfoss? Pozwól, że ci to wytłumaczę jak chłopu na miedzy. Człowiek z żoną w połogu i niemowlęciem nie może się wprowadzić do domu, a dodatkowo zalana instalacja nie może być ogrzewana w środku zimy. Prace wykończeniowe zapewne też stoją, chyba że inwestor dogrzewa ponosząc dodatkowe koszty, a ty mu sugerujesz, żeby nie szukał rozwiazań tylko czekał na finał sprawy sądowej, która w naszej rzeczywistości może potrwać parę lat. Z drugiej strony renomowana firma, przez swoją bezczynność w pierwszych miesiącach i brak skuteczności w następnych, dużo straciła na swoim wizerunku. Ty jednak myślisz, że lepiej nic z tym nie robić, a zrezygnowanie z zysku na sprzedaży jednego urządzenia, to wstęp do nowego trendu w polskim budownictwie. Oczywiście można po twojemu, ale zastanów się czy przyniesie to komukolwiek jakiś pozytywny efekt. Z drugiej strony można po mojemu. Chwila(może dwie) wysiłku umysłowego powinna ci przynieść odpowiedź czyj sposób jest lepszy.

mkm silesia
18-12-2014, 21:33
Nie za bardzo rozumiesz sytuację. Mleko sie rozlało i trzy strony mają spory problem. Doradzam jak dwie z nich mogą wyjść z impasu i do tego znacznie poprawić swoją obecną sytuację. Nie sugeruję nikomu ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów, a jedynie zrezygnowanie z zysku ze sprzedaży jednej, jedynej pompy. Mylisz desperację z szantażem i nie okazujesz za grosz współczucia. Czy potrzeba aż tak dużo wyobraźni, by zrozumieć sytuację w jakiej znalazł się inwestor i firma Danfoss? Pozwól, że ci to wytłumaczę jak chłopu na miedzy. Człowiek z żoną w połogu i niemowlęciem nie może się wprowadzić do domu, a dodatkowo zalana instalacja nie może być ogrzewana w środku zimy. Prace wykończeniowe zapewne też stoją, chyba że inwestor dogrzewa ponosząc dodatkowe koszty, a ty mu sugerujesz, żeby nie szukał rozwiazań tylko czekał na finał sprawy sądowej, która w naszej rzeczywistości może potrwać parę lat. Z drugiej strony renomowana firma, przez swoją bezczynność w pierwszych miesiącach i brak skuteczności w następnych, dużo straciła na swoim wizerunku. Ty jednak myślisz, że lepiej nic z tym nie robić, a zrezygnowanie z zysku na sprzedaży jednego urządzenia, to wstęp do nowego trendu w polskim budownictwie. Oczywiście można po twojemu, ale zastanów się czy przyniesie to komukolwiek jakiś pozytywny efekt. Z drugiej strony można po mojemu. Chwila(może dwie) wysiłku umysłowego powinna ci przynieść odpowiedź czyj sposób jest lepszy.

Dlaczego przemawiają do ciebie argumenty tylko jednej strony?
Może faktycznie ta strona ma więcej racji a może nie...
Dlaczego Ty to rozstrzygasz znasz wszystkie fakty (z obu stron)?
Już tu jest kilka rozwiązań podpowiedzianych przez kolegów z forum można choćby rozwiązać umowę zlecić komu innemu i czekać na odszkodowanie i jeżeli to faktycznie była kradzież "brać za frak" sprawcę - ale dlaczego na forum gdzie nigdy do końca nie poznamy faktów tj. zapisów umowy,
"postępów na budowie", historii płatności itd.
Ja się zgadzam z Ssiwym jak by było tak czarno-biało to już gość miałby prokuratora za kradzież.

dargoth
18-12-2014, 21:54
Dlaczego przemawiają do ciebie argumenty tylko jednej strony?
Może faktycznie ta strona ma więcej racji a może nie...
Dlaczego Ty to rozstrzygasz znasz wszystkie fakty (z obu stron)?
Już tu jest kilka rozwiązań podpowiedzianych przez kolegów z forum można choćby rozwiązać umowę zlecić komu innemu i czekać na odszkodowanie i jeżeli to faktycznie była kradzież "brać za frak" sprawcę - ale dlaczego na forum gdzie nigdy do końca nie poznamy faktów tj. zapisów umowy,
"postępów na budowie", historii płatności itd.
Ja się zgadzam z Ssiwym jak by było tak czarno-biało to już gość miałby prokuratora za kradzież.

Cały czas nie rozumiesz, a przecież to nie jest takie skomplikowane. Nie piszę o argumentach i o czyjejkolwiek racji, a jedynie o możliwościach poprawy sytuacji zarówno inwestora jak i firmy Danfoss. Może jeśli użyję porównania będzie ci łatwiej zrozumieć. Załóżmy, że miałeś wypadek. Leżysz w rowie, coś się dymi spod maski i śmierdzi benzyną. Możesz oczywiście czekać na właściwe na taką okazję służby ratunkowe i pomyśleć w międzyczasie o dupie Maryni, albo rozwiazać jakąś krzyżówkę jak masz po ręką, lub spróbować poprawić swoją sytuację i wygrzebać się z cholernego wraku.
Dlaczego na forum? Dla mnie odpowiedź jest logiczna i prosta - forum publiczne to najlepsza metoda na szybkie wydostanie się z wraku jeśli rozumiesz co mam na myśli.

Czarny_Krzysztof
18-12-2014, 22:08
Dlaczego przemawiają do ciebie argumenty tylko jednej strony? - Być może coś przeoczyłem, o jakich argumentach mowa w kontekście drugiej strony "mkm silesia"?

mkm silesia
18-12-2014, 22:17
Cały czas nie rozumiesz, a przecież to nie jest takie skomplikowane. Nie piszę o argumentach i o czyjejkolwiek racji, a jedynie o możliwościach poprawy sytuacji zarówno inwestora jak i firmy Danfoss. Może jeśli użyję porównania będzie ci łatwiej zrozumieć. Załóżmy, że miałeś wypadek. Leżysz w rowie, coś się dymi spod maski i śmierdzi benzyną. Możesz oczywiście czekać na właściwe na taką okazję służby ratunkowe i pomyśleć w międzyczasie o dupie Maryni, albo rozwiazać jakąś krzyżówkę jak masz po ręką, lub spróbować poprawić swoją sytuację i wygrzebać się z cholernego wraku.
Dlaczego na forum? Dla mnie odpowiedź jest logiczna i prosta - forum publiczne to najlepsza metoda na szybkie wydostanie się z wraku jeśli rozumiesz co mam na myśli.

Powtórzę jeszcze raz
-jeżeli sprawa jest tak jednoznaczna to instalator miałby już prokuratora za kradzież,
-nigdzie zainteresowany nie napisał że zapłacił choć za bezsporną część umowy,
-zastanawiam się jak kilku innych kolegów jak instalator był zdesperowany że posunął się do takiego czynu, ale jednocześnie nie ma za to prokuratora więc nie jest to czarno-białe,
-redakcja pisze że sprawa nie jest jednoznaczna to samo producent a każda ze stron ma swoje argumenty więc jeszcze raz dla mnie to nie jest czarno-białe
-wydostanie się z wraku powiadasz dla mnie to wydostawanie się po trupach - bo tylko argumenty jednej strony się liczą (dla Ciebie) - co ma do tego producent (oczerniany) umowa była pomiędzy stronami a producentowi już na plus powinno być to że się zaangażował w mediacje,
-poza tym są sądy, rzecznicy praw konsumenta, a nie kapturowe na forum

mkm silesia
18-12-2014, 22:19
- Być może coś przeoczyłem, o jakich argumentach mowa w kontekście drugiej strony "mkm silesia"?

spiasaliśćie Panowie umowę czy każdy się wywiązał z zapisów?

dargoth
18-12-2014, 22:41
Powtórzę jeszcze raz
-jeżeli sprawa jest tak jednoznaczna to instalator miałby już prokuratora za kradzież,
-nigdzie zainteresowany nie napisał że zapłacił choć za bezsporną część umowy,
-zastanawiam się jak kilku innych kolegów jak instalator był zdesperowany że posunął się do takiego czynu, ale jednocześnie nie ma za to prokuratora więc nie jest to czarno-białe,
-redakcja pisze że sprawa nie jest jednoznaczna to samo producent a każda ze stron ma swoje argumenty więc jeszcze raz dla mnie to nie jest czarno-białe
-wydostanie się z wraku powiadasz dla mnie to wydostawanie się po trupach - bo tylko argumenty jednej strony się liczą (dla Ciebie) - co ma do tego producent (oczerniany) umowa była pomiędzy stronami a producentowi już na plus powinno być to że się zaangażował w mediacje,
-poza tym są sądy, rzecznicy praw konsumenta, a nie kapturowe na forum

Jaja sobie robisz, czy rzeczywiście nie rozumiesz o czym piszę? Stawiasz mi poważne wyzwanie, jak jeszcze bardziej uprościć przekaz. Może powinienem ci to jakoś rozrysować? A może to i tak nic nie da, bo jesteś superbohaterem - człowiek ściana, czy jakoś tak? W takim wypadku co bym nie wymyślił będzie to jak groch, a to przecież małe organiczne ziarenko nie żaden kryptonit i przeciw superbohaterowi z taką mocą nic nie zdziałam.
Co do sądów, rzeczników i forum, to zrób sobie tabelkę i wypisz wady i zalety każdego. Popatrz na swoją pracę, pomyśl i broń boże się nie śpiesz. Zadaj sobie pytanie dlaczego człowiek powinien ograniczać się tylko do dwóch pierwszych, ale tu też bez pośpiechu. Pozwól by odpowiedź w tobie dojrzała. Jak nic nie wymyślisz, to daj znać. Postaram się pomóc, choć jak jesteś superbohaterem, to moje wysiłki mogą spełznąć na niczym.

mkm silesia
18-12-2014, 22:50
Jaja sobie robisz, czy rzeczywiście nie rozumiesz o czym piszę? Stawiasz mi poważne wyzwanie, jak jeszcze bardziej uprościć przekaz. Może powinienem ci to jakoś rozrysować? A może to i tak nic nie da, bo jesteś superbohaterem - człowiek ściana, czy jakoś tak? W takim wypadku co bym nie wymyślił będzie to jak groch, a to przecież małe organiczne ziarenko nie żaden kryptonit i przeciw superbohaterowi z taką mocą nic nie zdziałam.
Co do sądów, rzeczników i forum, to zrób sobie tabelkę i wypisz wady i zalety każdego. Popatrz na swoją pracę, pomyśl i broń boże się nie śpiesz. Zadaj sobie pytanie dlaczego człowiek powinien ograniczać się tylko do dwóch pierwszych, ale tu też bez pośpiechu. Pozwól by odpowiedź w tobie dojrzała. Jak nic nie wymyślisz, to daj znać. Postaram się pomóc, choć jak jesteś superbohaterem, to moje wysiłki mogą spełznąć na niczym.

a ty co sobie robisz stawiając się w roli prokuratora sędziego i obrońcy ale tylko jednej strony

dargoth
18-12-2014, 22:59
a ty co sobie robisz stawiając się w roli prokuratora sędziego i obrońcy ale tylko jednej strony

Mylisz mnie z kimś innym.
Ja tylko zadaję pytania, wyciągam wnioski z udzielonych odpowiedzi lub ich braku i daję dobre rady. Jestem altruistą ;).

mkm silesia
18-12-2014, 23:09
Mylisz mnie z kimś innym.
Ja tylko zadaję pytania, wyciągam wnioski z udzielonych odpowiedzi lub ich braku i daję dobre rady. Jestem altruistą ;).

widocznie ja jestem innym typem altruisty bo dla mnie to nie jest czarno białe jak już wiele razy pisałem
zarówno zgadzam się z Ssiwym jak i z podpowiedzią kol. Coulignon jeżeli inwestor jest pewny swoich racji
zarówno jednemu jak i drugiemu możemy podpowiadać rozwiązania a nie wystawiać świadectwo na podstawie jednego sporu a już najbardziej krzywdzące jest to dla firmy D to tak jakby obwiniać A za mikiego

dargoth
18-12-2014, 23:13
widocznie ja jestem innym typem altruisty

Powiem ci, że wszystko wskazuje na to, że tym razem masz rację. Gdzieś w połowie rozmowy też doszedłem do wniosku, że jesteś zupełnie innym typem altruisty.

mkm silesia
18-12-2014, 23:29
Powiem ci, że wszystko wskazuje na to, że tym razem masz rację. Gdzieś w połowie rozmowy też doszedłem do wniosku, że jesteś zupełnie innym typem altruisty.

no i ok napiszę ci tylko że gdybym ja był tym inwestorem i byłbym pewny swych racji to już maiłbym pompę choćby na jakiś komercyjny kredyt za który i tak po sprawie w sądzie zapłaciłby nieuczciwy instalator i po drugie nie odpuściłbym kradzieży i nie ma co się tłumaczyć że policja nie chciała maja obowiązek przyjąć zawiadomienie i koniec

dargoth
18-12-2014, 23:37
no i ok napiszę ci tylko że gdybym ja był tym inwestorem i byłbym pewny swych racji to już maiłbym pompę choćby na jakiś komercyjny kredyt za który i tak po sprawie w sądzie zapłaciłby nieuczciwy instalator i po drugie nie odpuściłbym kradzieży i nie ma co się tłumaczyć że policja nie chciała maja obowiązek przyjąć zawiadomienie i koniec

No tak, ale zauważ, że nie każdy jest takim typem altruisty i ludzie mniej altruistyczni mogli by sobie nie poradzić równie dobrze jak ty w tak trudnej sytuacji.

kerado28
19-12-2014, 10:53
Zatrudnijcie mediatora - będzie najszybciej i najtaniej !!

Oberwało się firmie Danfoss, która kompletnie nie jest stroną w zatargu.
Firma ta dostarczyła towar zgody z umową, więc nie wiem po co w to angażować producenta ! (nazwa tematu: Dajmy szansę firmie Danfoss)


Nie rozumiem także stwierdzenia:

A przykład z pompą obrazuje w jak krótkim czasie za moje środki nabywana jest pompa. OPTIMUMTECH pośredniczy i od razu zarabia (płacę mu wyższą kwotę niż on płaci Danfossowi – co widać na fakturze),
Logiczne przecież jest, że instalator ma swoje wypracowane rabaty, więc na nich zarabia. Chyba, że oczekujesz czegoś za darmo !

Czy idąc do sklepu kupując w sklepie płacisz bez "prowizji" dla sprzedającego?

To oraz wiele innych stwierdzeń napisanych przez "poszkodowanego" jak dla mnie działa bezpośrednio na jego niekorzyść.

dargoth
19-12-2014, 12:26
Co wy chłopaki? Na jakieś ekstra rabaty pracujecie?
Ty nie widzisz powodu do angażowania w sprawę producenta, a ja widzę. Oczywiście gdyby instalacji nie wykonywał autoryzowany przedstawiciel w dodatku polecony klientowi przez producenta to myślał bym tak jak ty, no ale wykonywał.
Gdyby firma Danfoss przez wiele miesięcy nie mówiła klientowi - nie jestśmy stroną, radź sobie sam, to nie poszedł by w świat przekaz, że decydując się na tę właśnie firmę, w razie jakichś kłopotów inwestort nie ma co liczyć na pomoc i zostaje w czrnej d...e.
Tytuł wątku jest adekwatny, bo zakładam, że firma Danfoss nie chce, żeby taka opinia się utrwaliła. Ten temat może pomóc producentowi wykazać się i udowodnić, że dbają o swoich klientów i warto im w przyszłości zaufać. W ludziach jest dużo dobrej woli i rozumieją, że producent nie zawinił w tej sytuacji, potrzebują jedynie pewności, że inwestycja z firmą Danfoss będzie inwestycją bezpieczną. Teraz rolą firmy jest im tę pewność dać.

Redakcja
19-12-2014, 13:33
Ten temat wiele szkód wyrządził forum. Jesli doszło do konfrontacji na forum, nie ma sensu rozwlekanie tematu. Prosimy o ciąg dalszy aż po załatwienie sprawy poza forum.

coulignon
19-12-2014, 13:54
szkoda powstała w momencie usunięcia pierwszego tematu. Wtedy (przynajmniej u mnie) powstało przekonanie że coś jednak jest na rzeczy i firma Danfoss oraz firma Instalotora Co Domy Rozciąga próbuje sie bronić w ten mało wyszukany sposób. Gdyby temat nie został usuniety to prawdopodobnie od tygodnia leżałby w czeluściach forum, z lekka zapomniany przez wszystkich. Trzeba przewidywać konsekwencję swoich działań. Tu daru przewidywania Szanownej Redakcji zabrakło.
Jeśli Szanowana Redakcja właśnie przeczytała moją wypowiedź i nie dowierza to w ramach eksperymentu proponuje skasować ten temat (który dogorywa sam) i zobaczyć jak się wszyscy ożywią. Kto wie, może zbanowany dwa razy sSiwy (wiedzieliscie że mozna dostać bana w trakcie bycia zbanowanym?) powstanie z martwych?

kerado28
19-12-2014, 14:01
Co wy chłopaki? Na jakieś ekstra rabaty pracujecie?

Czego nie rozumiesz?
Jeśli sprzedajesz 1 sztukę PC rocznie, to musisz mieć inną cenę jak ten, który sprzedaje 15 sztuk PC rocznie.

Dlaczego jeździsz po zakupy do dużych marketów, dyskontów? właśnie po to, że dyskont kupując bardzo dużo produktów może od producenta wynegocjować dużo lepsze rabaty. (czytaj: duży może więcej).

JTKirk
19-12-2014, 14:14
szkoda powstała w momencie usunięcia pierwszego tematu. Wtedy (przynajmniej u mnie) powstało przekonanie że coś jednak jest na rzeczy i firma Danfoss oraz firma Instalotora Co Domy Rozciąga próbuje sie bronić w ten mało wyszukany sposób. Gdyby temat nie został usuniety to prawdopodobnie od tygodnia leżałby w czeluściach forum, z lekka zapomniany przez wszystkich. Trzeba przewidywać konsekwencję swoich działań. Tu daru przewidywania Szanownej Redakcji zabrakło.
Jeśli Szanowana Redakcja właśnie przeczytała moją wypowiedź i nie dowierza to w ramach eksperymentu proponuje skasować ten temat (który dogorywa sam) i zobaczyć jak się wszyscy ożywią. Kto wie, może zbanowany dwa razy sSiwy (wiedzieliscie że mozna dostać bana w trakcie bycia zbanowanym?) powstanie z martwych?

święte słowa :yes:

dargoth
19-12-2014, 14:17
Czego nie rozumiesz?

Ależ ja wszystko rozumiem, to ty mnie nie zrozumiałeś. Zamiast toczyć jałowe dyskusje poczekajmy spokojnie na finał sprawy. Osobiście nie mogę się doczekać jakichś pozytywnych i optymistycznych wpisów od wszystkich zainteresowanych stron.

Piotrek42
19-12-2014, 20:54
Ten temat wiele szkód wyrządził forum.

I bardzo dobrze!! może w końcu ktoś z FM zabierze się za forum i zacznie to forum traktowac POWAZNIE!!

JTKirk
11-01-2015, 08:28
I bardzo dobrze!! może w końcu ktoś z FM zabierze się za forum i zacznie to forum traktowac POWAZNIE!!

żarty się ciebie Piotrek trzymają :P

jakieś nowe wiadomości w tytułowej sprawie??

Czarny_Krzysztof
14-01-2015, 11:54
żarty się ciebie Piotrek trzymają :P

jakieś nowe wiadomości w tytułowej sprawie??

Z wiadomości...
Mimo, że zostałem w nieuczciwy sposób potraktowany pozostała mi droga formalna w myśl i wg zasad obowiązującego prawa.
Tak wiec póki co wciąż borykam się z tym problem o którym pisałem prawie 5 miesięcy temu, a z którym zmagam się prawie 8 miesięcy.
Oczywiście nie stoję w miejscu ale odnoszę wrażenie, że wszelkie działania będące po stronie organów i instytucji rozciągają się nazbyt w czasie.
To działa na moją niekorzyść ponieważ każdego dnia z tego tytułu ponoszę znaczące koszty.

1. Dokument urzędowy
Warto wiedzieć => Nieprawomocny nakaz zapłaty nie stanowi ani tytułu egzekucyjnego ani nie może być podstawą zabezpieczenia (tym bardziej samowolny demontaż pompy dokonany bez wiedzy i zgody właściciela). Dlatego też ubolewam, że posłużono się "Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym" w celu zablokowania mojego wątku na forum. Tym bardziej, że wniesienie sprzeciwu (a taka sytuacja miała miejsce) prowadzi do automatycznego upadku nakazu zapłaty oraz wyznaczenia rozprawy, która odbywa się na zasadach ogólnych.

2. Gwarancja na urządzenia
Warto wiedzieć => Ubolewam, że jako Klient Końcowy firmy Danfoss nie zostałem poinformowany, że brak protokołu rozruchu pompy ciepła w ciągu 6 miesięcy od chwili dostawy powoduje utratę gwarancji na ów urządzenie. Taka informacja pojawiła się na fakturze wystawionej przez Danfoss, którą otrzymał ich Partner. Dla mnie jako Klienta Końcowego firmy Danfoss jest to podstawa do reklamacji ponieważ w wyniku zaboru pompy ciepła przez ich certyfikowanego instalatora, a jedocześnie partnera straciłem nie tylko urządzenie ale i gwarancję na kupiony u nich produkt rzecz jasna wszystko odbyło się przy wykorzystaniu moich środków finansowych o czym strony próbują chyba zapomnieć.

c. d. n.

coulignon
14-01-2015, 12:01
Ubolewam, że jako Klient Końcowy firmy Danfoss nie zostałem poinformowany, że brak protokołu rozruchu pompy ciepła w ciągu 6 miesięcy od chwili dostawy powoduje utratę gwarancji na ów urządzenie. Taka informacja pojawiła się na fakturze wystawionej przez Danfoss, którą otrzymał ich Partner. Dla mnie jako Klienta Końcowego firmy Danfoss jest to podstawa do reklamacji ponieważ w wyniku zaboru pompy ciepła przez ich certyfikowanego instalatora, a jedocześnie partnera straciłem nie tylko urządzenie ale i gwarancję na kupiony u nich produkt

:bash:

Ciężko to skomentować. Czy danfoss byłby uprzejmy potwierdzić lub zaprzeczyć? Bo wygląda to coraz bardziej ciekawie.

l_ukasz
14-01-2015, 12:49
Z wiadomości...
1. Dokument urzędowy
Warto wiedzieć => Nieprawomocny nakaz zapłaty nie stanowi ani tytułu egzekucyjnego ani nie może być podstawą zabezpieczenia (tym bardziej samowolny demontaż pompy dokonany bez wiedzy i zgody właściciela). Dlatego też ubolewam, że posłużono się "Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym" w celu zablokowania mojego wątku na forum. Tym bardziej, że wniesienie sprzeciwu (a taka sytuacja miała miejsce) prowadzi do automatycznego upadku nakazu zapłaty oraz wyznaczenia rozprawy, która odbywa się na zasadach ogólnych.
c. d. n.

Tłumaczyłem o tym wielokrotnie redakcji jak to działa ale oni dalej z uporem maniaka powoływali się na ten dokument. Szkoda tylko, że po pierwszym nadużyciu "dokumentu" nie sprawdzili jak to działa. Świadczy to o bardzo niskiej inteligencji autora postu (redakcji). Wydawało mi się, że jeżeli ma się jakieś wątpliwości to należy je rozwiać, niestety nawet wpisanie zapytania do googla przerosło redakcję.

plusfoto
14-01-2015, 14:40
Tłumaczyłem o tym wielokrotnie redakcji jak to działa ale oni dalej z uporem maniaka powoływali się na ten dokument. Szkoda tylko, że po pierwszym nadużyciu "dokumentu" nie sprawdzili jak to działa. Świadczy to o bardzo niskiej inteligencji autora postu (redakcji). Wydawało mi się, że jeżeli ma się jakieś wątpliwości to należy je rozwiać, niestety nawet wpisanie zapytania do googla przerosło redakcję.
To nie ma nic wspólnego z tym co piszesz a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.:)

Czarny_Krzysztof
22-01-2015, 00:26
:bash:

Ciężko to skomentować. Czy danfoss byłby uprzejmy potwierdzić lub zaprzeczyć? Bo wygląda to coraz bardziej ciekawie.

Ja osobiście nie liczyłby na uprzejmość. Fakt jest namacalny ponieważ posiadam kopię tej faktury i ten jakże interesujący Klienta Końcowego firmy Danfoss zapis (* fragment skanu300264)

sSiwy12
22-01-2015, 09:47
Tak się zastanawiam – o co Ty grasz?
- o zwrot starej i uzywanej PCi, bez gwarancji producenta?
- a może o dokończenie prac przez wspaniałego wykonawcę?

Zostaw człowieku wykonawcy tą PCi i niech się z nią buja – wszak (jak twierdzi) to jego kasa. Uznaj jego roszczenie co do faktu zabezpieczenia niezapłaconych należności.
Rozlicz się z nim, uwzględniając koszt zabranej PCi. Jak z rozliczeń wyjdzie, że jest winny Ci kasę, załóż mu sprawę w sądzie, jak nie będzie chciał dokonać (ewentualnego) zwrotu kasy.
Poszukaj nowego wykonawcy, który dokończy to dzieło.
Wystąp do producenta o dostarczenie nowej PCi, w koszcie tamtej promocji – jak znam życie (i na podstawie mojej korespondencji z producentem), firma zaakceptuje taki scenariusz.
No ale jak chcesz coś udowodnić i wprowadzić się do chałupy za xxxx lat – postępuj tak jak do tej pory.

Ps. Wcześniej nie mogłem pisać, bo zostałem zbananowany (i to 2 razy w tym samym okresie banicji) za ………….. (przez litośc dla wiadomo kogo, nie przytoczę).

JTKirk
22-01-2015, 10:10
Ps. Wcześniej nie mogłem pisać, bo zostałem zbananowany (i to 2 razy w tym samym okresie banicji) za ………….. (przez litośc dla wiadomo kogo, nie przytoczę).

:eek::mad:

sSiwy12
22-01-2015, 10:32
2. Gwarancja na urządzenia
Warto wiedzieć => Ubolewam, że jako Klient Końcowy firmy Danfoss nie zostałem poinformowany, że brak protokołu rozruchu pompy ciepła w ciągu 6 miesięcy od chwili dostawy powoduje utratę gwarancji na ów urządzenie. Taka informacja pojawiła się na fakturze wystawionej przez Danfoss, którą otrzymał ich Partner. Dla mnie jako Klienta Końcowego firmy Danfoss jest to podstawa do reklamacji ponieważ w wyniku zaboru pompy ciepła przez ich certyfikowanego instalatora, a jedocześnie partnera straciłem nie tylko urządzenie ale i gwarancję na kupiony u nich produkt rzecz jasna wszystko odbyło się przy wykorzystaniu moich środków finansowych o czym strony próbują chyba zapomnieć.

c. d. n.

Takie sprostowanie.
Ten zapis bije w instalatora (sprzedawcę), a nie odbiorcę końcowego, bo to on w regresie, obarcza "odpowiedzialnością" producenta, za niezgodność towaru z umową. Instalator (sprzedawca, wykonawca) sam sobie strzelił samobója - zwłaszcza mając na uwadze, nowe uwarunkowania prawne w tym zakresie.

Danfoss Poland
10-02-2015, 14:54
Szanowni Państwo,

biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, kwestia gwarancji na pompę ciepła dla Pana Krzysztofa będzie rozpatrywana indywidualnie. Będziemy chcieli zastosować rozwiązanie jak najbardziej korzystne dla klienta.

Z poważaniem,
zespół Systemy Grzewcze Danfoss Poland

wihajster
10-02-2015, 20:03
Szanowni Państwo,

biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, kwestia gwarancji na pompę ciepła dla Pana Krzysztofa będzie rozpatrywana indywidualnie. Będziemy chcieli zastosować rozwiązanie jak najbardziej korzystne dla klienta.

Z poważaniem,
zespół Systemy Grzewcze Danfoss Poland

Inwestor pewnie się ucieszy że tak SZYBKO I SPRAWNIE DZIAŁACIE!!!

BRAWO. Może przed upływem 12 miesięcy "niemania" pompy sprawa się pomyślnie rozwiąże.

Tomaszs131
10-02-2015, 20:13
...albo ucichnie:bash:

sSiwy12
11-02-2015, 11:12
Tiiaaa.
Inwestor dostanie starego rzęcha na nowych zasadach gwarancyjnych.
Piknie, ale dla instalatora.
Inwestor straci najważniejsze uprawnienia z tytułu niezgodności towaru z umową.
Chyba, że wskoczy w nowe uwarunkowania prawne dot. wady towaru (obowiązują od 25.12.2014r.) ale nie sądzę aby instalator, był na tyle głupim, aby zmienić datę dostawy towaru (tej PCi) i "wskoczyć" w nową ustawę konsumencką bo jest dla niego mniej korzystna (duuuuuuużo mniej).

I jeszcze raz - producent, formalnie nie jest stroną w tym sporze. Ale moralnie - i owszem.

fachman19
07-03-2015, 08:17
Szanowni Państwo,

biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, kwestia gwarancji na pompę ciepła dla Pana Krzysztofa będzie rozpatrywana indywidualnie. Będziemy chcieli zastosować rozwiązanie jak najbardziej korzystne dla klienta.

Z poważaniem,
zespół Systemy Grzewcze Danfoss Poland
A inni klienci też indywidualnie.???

Tomaszs131
07-03-2015, 16:00
Miejmy tylko nadzieje, że wątek przetrwa....

JTKirk
15-04-2015, 19:26
jakieś nowe informacje?

Tomaszs131
15-04-2015, 20:52
Miejmy nadzieje, ze Czarny_ Krzysztof odezwie się ponownie i rzuci nowe światło na sprawę.

coulignon
16-04-2015, 08:10
Droga Redakcjo,
proszę o usuniecie awatara oraz wykropkowanie nazwy użytkownika danfoss . Przy braku płatnego profilu jest to naruszenie regulaminu.

Tomaszs131
16-04-2015, 08:26
No ładne klocki... Post klaudiusza zniknął, dlaczego?

okobar
16-04-2015, 09:10
No ładne klocki... Post klaudiusza zniknął, dlaczego?

bo pisał o banie od FM :)

wiesz jak to jest, w domu powieszonego nie mówi się o sznurku :)

Kendra
16-04-2015, 09:20
o właśnie - gdzie płatny profil ? :)

yaiba83
16-04-2015, 10:57
Właśnie zainwestowali w profil płatny :)

Redakcja
16-04-2015, 11:05
Klaudiusz sam usunął swój post.

Nie ma zgody na takie negatywne cechowanie kogokolwiek na forum. Każda firma, szczególnie Ekspert Forum ma prawo pomagać Forumowiczom, edukować, doradzać itd. Prosimy o skorzystanie z tej możliwości. Doceniamy obecność firmy Danfoss Poland. Bierze udział w tej dyskusji, chce być obecna na forum. To dowód odpowiedzialności. Prosimy doceńcie to również.

CzarnyIwan
16-04-2015, 11:46
Wątek mimo że to już drugi wciąż działa, jest obserwowany i budzi emocje, a wcześniejsze próby zamiecenia go pod dywan przez redakcję usuwając główny wątek spowodowały utratę zaufania do redakcji i stąd reakcje podobne do tych Klaudiusza.... i reakcja innych na usunięcie jego wpisów.... taka moja obserwacja..

wihajster
16-04-2015, 17:08
No ładne klocki... Post klaudiusza zniknął, dlaczego?
Mój też zniknął, przecież niczego złego nie napisałem o firmie D.
Zauważyłem tylko że zaczęli "pomagać" w innym dziale....

CIACH!

Tomaszs131
16-04-2015, 17:14
Mój też zniknął, przecież niczego złego nie napisałem o firmie D.
Zauważyłem tylko że zaczęli "pomagać" w innym dziale....

CIACH!
Masz rację, rano jeszcze tam był.....
Czarna dziura czy cuś?

yaiba83
16-04-2015, 18:38
Klaudiusz sam usunął swój post.

Nie ma zgody na takie negatywne cechowanie kogokolwiek na forum. Każda firma, szczególnie Ekspert Forum ma prawo pomagać Forumowiczom, edukować, doradzać itd. Prosimy o skorzystanie z tej możliwości. Doceniamy obecność firmy Danfoss Poland. Bierze udział w tej dyskusji, chce być obecna na forum. To dowód odpowiedzialności. Prosimy doceńcie to również.

Redakcja docenia jak może obecność firmy D. na forum...

JTKirk
16-04-2015, 19:51
Mnie tylko dziwi, że redakcja nie rozumie, że takie działania przynoszą efekt odwrotny od zamierzonego....:confused:

okobar
17-04-2015, 08:09
Mój też zniknął, przecież niczego złego nie napisałem o firmie D.
Zauważyłem tylko że zaczęli "pomagać" w innym dziale....

CIACH!

nie pamiętasz tego, to pewnie wpływ wzrostu promieniowania gamma w galaktyce z8 GND 5296, wszedłeś na muratora i tak po prostu usunąłeś sobie posta... na pewno tak było, na 120 % :)

CzarnyIwan
17-04-2015, 08:17
Redakcja docenia jak może obecność firmy D. na forum...

... i na łamach swojego "czasopisma". Stare indiańskie porzekadło mówi że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $ ;);););)

l_ukasz
18-04-2015, 17:31
….. Doceniamy obecność firmy Danfoss Poland. Bierze udział w tej dyskusji,...

niestety tylko Wy (redakcja)

rady merytorycznie na niskim pozomie (albo slogany reklamowe, albo nic co było użyteczne i nie było mówione na forum) a PR-owo totalny dramat. czego dowodem ten ten temat.

całe szczęście, że przynajmniej faktury za reklamę są terminowo opłacane i redakcja ma za co doceniać.

wihajster
18-04-2015, 21:34
rady merytorycznie na niskim pozomie (albo slogany reklamowe, albo nic co było użyteczne i nie było mówione na forum) a PR-owo totalny dramat. czego dowodem ten ten temat. Potwierdzam.


całe szczęście, że przynajmniej faktury za reklamę są terminowo opłacane i redakcja ma za co doceniać.
A to mnie już zupełnie nie obchodzi. Nic mi do tego co, komu, ile, za co i dlaczego.

mandelbrot
08-05-2015, 11:11
Właśnie dostałem ofertę na pompy Stiebla i Danfossa. Ofertę Danfossa, dobiło właśnie to co tu się dzieje, a w szczególności postawa Danfossa, usuwanie niewygodnych opinii itd. A można było po prosu elegancko zakończyć sprawę dogadując się z klientem, ale jak widać Danfoss woli zrobić to inaczej.

Tomaszs131
08-05-2015, 14:45
Człowiek na szczęście uczy się na bledach, a Danfoss? Danfoss- błędów nie widzi.

elrow23
27-05-2015, 16:19
czy danfoss to jest polski kapitał?

wihajster
27-05-2015, 20:10
A co to zmienia? Czy polski czy nie polski?
Tutaj problem leży zupełnie gdzie indziej...

PS. Wiem w jakim celu o to pytasz... Marzy ci się, żeby dyskusja poszła w "tym" kierunku, co? :D

JTKirk
11-07-2015, 09:33
jakieś nowe wieści w temacie wątku?!?

Czarny_Krzysztof
14-07-2015, 23:29
jakieś nowe wieści w temacie wątku?!?
Z nowości to w piątek tj. 10.07 w sądzie w związku z moim pozwem dotyczący NARUSZENIA POSIADANIA okazało się, że podczas przesłuchań padła interesująca informacja. Mój moduł zewnętrzny pompy ciepła (kupiony za moje pieniądze, na którym zarobiła firma Danfoss i firma Optimumtech; który był zamontowany na mojej nieruchomości, a który ponad roku temu zdemontował bez mojej wiedzy i zgody certyfikowany instalator firmy Danfoss (odcinając śruby, wyrywając kable i niszcząc otulinę), - UWAGA - że w maju br. podczas transportu z siedziby firmy Optimumtech do domu
właściciela firmy (pytanie w jakim celu do własnego domu???) upadła i zniszczyła się konstrukcja stalowa i rozsypała się "w drobny mak".

Tak właśnie Certyfikowany Instalator Danfossu i jednocześnie partner firmy Danfoss obchodzi się z cudzym sprzętem... za setki tysięcy złoty...

Jeśli chodzi o nakaz płatności UPOMINAWCZY, który został w pełni zaskarżony sprawa wciąż czeka na swój finał w sądzie, ponieważ Partner firmy Danfoss od października 2014 do kwietnia 2015 roku nie zdołał zapoznać się z moim zaskarżeniem - o dziwo... we wrześniu c. d. sprawy.

Po dziś dzień nie uzyskałem również odpowiedzi z działu prawnego Grupy ZPR w związku z zablokowaniem mojego wątku na Forum, a gdzie również poinformowałem o nadużyciu w związku z tzw. Dokumentem Urzędowym tj. ZASKARŻONYM w 100% orzeczeniem, które straciło swoją moc sprawczą. Po dziś dzień cisza.

Kendra
15-07-2015, 08:47
masakra jakaś! ja na pewno nie zamontuję pompy tego producenta - wykreślam z listy!! szkoda zdrowia!

Tomaszs131
15-07-2015, 10:22
Masz racje, w pełni Cie popieram. Nie wiem czy owa firma zdaje sobie wogóle sprawę, że na FM jest stracona. Świadczyć o tym może odzew forumowiczów na zakładane przez nich wątki.

yaiba83
21-07-2015, 13:29
A zobaczcie ile teraz Danfoss dodaje na forum filmików intruktażowo-propagandowych. Za wszęlką cenę próbują odrobić wizerunek tylko nie kosztem nabitego w butelkę klientem.

Kendra
22-07-2015, 09:24
tiaaa... starają się... za późno

okobar
17-09-2015, 10:42
o zniknęło się paru wpisom :P

dla czytających - dalej bez zmian, sprawa wciąż trwa

JacekBB
17-09-2015, 11:10
Mam sporo zamontowanych Danfossów i za tą cenę to dobre pompy. Wiadomo, że może i NIBE i Alpha mają lepsze sterowniki, ale jeśli chodzi o technologię nasi klienci są zadowoleni z tych urządzeń. Z wiodących marek na pewno ze średniej półki cenowej polecam bardziej Danfoss niż np. Vaillanta (niezbyt dobrze zorganizowany serwis i słabsze pompki obiegowe). Coś za coś. Jeśli ktoś chce mieć bardziej rozbudowany sterownik i jest w stanie za to zapłacić niech idzie w NIBE czy Alpha InnoTec, Danfoss to zaś solidna prostsza pompa ciepła. Sterownik można rozbudować o Danfoss Online czy Link, ale to wiąże się z dopłatami. Co do samych podzespołów nie mam zastrzeżeń a mamy na koncie zamontowanych kilkadziesiąt takich pomp.

okobar
17-09-2015, 11:19
my tu nie dyskutujemy o jakości pomp Danfossa, lecz o jego podejściu do klienta


jak dla mnie nie ważne czy produkty Danfossa są dobre czy nie, dzięki forum wiem że nigdy nic nie kupię świadomie ich produkcji. Na rynku jest tak duża konkurencja ze jest w czym wybierać...

JacekBB
17-09-2015, 11:28
my tu nie dyskutujemy o jakości pomp Danfossa, lecz o jego podejściu do klienta


jak dla mnie nie ważne czy produkty Danfossa są dobre czy nie, dzięki forum wiem że nigdy nic nie kupię świadomie ich produkcji. Na rynku jest tak duża konkurencja ze jest w czym wybierać...

Ale o jakim podejściu do klienta mówimy? Za serwis odpowiada instalator nie Danfoss.

tomekwa
17-09-2015, 11:34
Poczytaj sobie cały wątek (najlepiej z wyciętymi fragmentami- był kiedyś dostępny w sieci) i wtedy zabieraj głos w dyskusji.

JacekBB
17-09-2015, 11:43
Temat znam. Napisałem tylko od siebie, że montujemy Danfossa i nasi klienci są zadowoleni z ich pomp a ja z obsługi tej firmy. Najlepiej by sprawę wyjaśnił tu ktoś z Danfossa.

JTKirk
17-09-2015, 12:56
Najlepiej by sprawę wyjaśnił tu ktoś z Danfossa.
kpisz czy o drogę pytasz?
w którymś wątku pisał oficjalny przedstawiciel firmy, firma ponoć zaangażowała się w rozwiązanie konfliktu - efekty widać (xx miesięcy sprawa się toczy), a ty piszesz coś takiego?!?

JacekBB
17-09-2015, 13:11
Widać mają słaby PR ;-) A szkoda...

maciejzi
17-09-2015, 20:46
Widać mają słaby PR ;-) A szkoda...

Polak ma taką naturę, że oczekuje super serwisu, zwłaszcza jak kupi drogie w jego mniemaniu urządzenie.

Gdy tym czasem pompa ciepła to masowy, tani produkt, dzięki subsydiom dostępny dla Duńczyka (Danfoss pochodzi z Danii) za przeciętne miesięczne wynagrodzenie. Dlatego mimo że Dania ma 6 razy mniej mieszkańców niż Polska, jest tam 15 razy więcej pomp ciepła niż w naszym kraju.

I dlatego zapewne firma Danfoss nie zamierza drzeć szat o jednego klienta w Polsce, gdy może w tym czasie sprzedać po kilkanaście pomp ciepła w każdym z krajów, gdzie produkty te są przystępne cenowo.

Jeszcze kilka takich postów i pewnie w ogóle zrezygnują z naszego kraju, gdzie sprzedają rocznie łącznie tyle, co w niewielkim sklepiku na przedmieściach jakiejś europejskiej metropolii ;-)

-----------
Na rozchmurzenie:

Zderzyły się dwa samochody niemiecki mercedes i polska syrenka. Nikomu nic się nie stało. Po chwili Niemiec wychodzi z samochodu patrzy na zniszczenia i mówi
- Miesiąc pracy i kupię sobie nowy
A Polak siedzi i przeraźliwie płacze. Niemiec pyta
- Czemu płaczesz?
Polak
- Całe życie pracowałem na nią
Niemiec
- To po co kupowałeś takie drogie auto.

Tomaszs131
17-09-2015, 21:42
Powiadomienia o postach Czrnego krzysztofa do mnie przechodzą. Co ztego gdy odwiedzając wątek nie ma po nich śladu....

CzarnyIwan
21-09-2015, 16:18
Odkąd zakończyłem budowę rzadziej się tu pojawiam... Nie wiem skąd problem Tomasza. Widocznie jakis bląd na forum

Czarny_Krzysztof
28-09-2015, 02:16
Polecam materiał, także Redakcji pt. "Polak źle obsłużony. Jak wygląda u nas obsługa klienta?"
Fragment cyt. "Drogi Tomaszu. Dziękujemy bardzo za kontakt. Jest nam naprawdę przykro, że jedna z części promu się zepsuła. Rozumiemy, że bez niej Karol nie może się w pełni bawić swoim zestawem. Ale nie martw się. Część już jest w drodze do ciebie z naszego magazynu w Danii. Powinna dojechać w ciągu od 7 do 10 dni roboczych. Na wszelki wypadek wysyłamy dwa takie same klocki. To po to, aby mieć pewność, że Karol na pewno dostanie to, na czym mu zależy. Dodatkowo oddzielną paczką wysyłamy katalog Lego. Obie są oczywiście zaadresowane na Karola". - źródło: Gazeta Wyborcza - można? - A można rzetelnie i fachowo obsłużyć Klienta Końcowego, z myślą o potencjalnych... :) Są firmy, którym jak widać zależy m. in. na współczynniku NPS, a problemy Klientów Końcowych leży na sercu.

Czarny_Krzysztof
28-09-2015, 10:56
o zniknęło się paru wpisom :P

dla czytających - dalej bez zmian, sprawa wciąż trwa

Znikają nadal...:(

Redakcja
28-09-2015, 11:05
Prosimy nie wykorzystywać forum instrumentalnie. Forum jest miejscem wymiany doświadczeń, a nie wywierania presji, wymierzania kary, itd.
Pozdrawiamy

karolek75
28-09-2015, 12:05
Prosimy nie wykorzystywać forum instrumentalnie. Forum jest miejscem wymiany doświadczeń, a nie wywierania presji, wymierzania kary, itd.
Pozdrawiamy

Toz Czarny_Krzysztof wymienil sie doswiadczeniami nt. obslugi klienta w firmie Danfoss i sposobem funkcjonowania jednego z jej dealerow !!!

Redakcja
28-09-2015, 12:15
Toz Czarny_Krzysztof wymienil sie doswiadczeniami nt. obslugi klienta w firmie Danfoss i sposobem funkcjonowania jednego z jej dealerow !!!

I nikt tych postów nie usuwa. Oskarżenia bez orzekania winy - tak.

Tomaszs131
28-09-2015, 12:44
Mój i post Czarnego_Krzysztofa jednak został usunięty.
Jeśli nie zrobiła to redakcja to kto?

karolek75
28-09-2015, 20:15
I nikt tych postów nie usuwa. Oskarżenia bez orzekania winy - tak.

Hmm, podal nr urzadzenia ktore mial ...i nie ma.

Danfoss Poland
29-09-2015, 16:30
Szanowni Forumowicze,

ubolewamy, iż relacja prawna powstała pomiędzy Panem Krzysztofem a instalatorem nie przebiega do końca pozytywnie. Wielokrotnie podejmowaliśmy działania mające na celu doprowadzenie do zawarcia ugody pomiędzy obiema stronami.

Ponieważ sytuacja, w której znalazł się Pan Krzysztof nie jest nam obojętna zaprosiliśmy go, wspólnie z pełnomocnikiem na spotkanie w siedzibie naszej firmy w celu wypracowania polubownego rozwiązania sytuacji. Spotkanie odbyło się 9 września. Po wysłuchaniu argumentów Pana Krzysztofa oraz mając na uwadze trwający proces sądowy i nadchodzący okres grzewczy, zaproponowaliśmy nieodpłatnie użyczenie pompy ciepła. W tej chwili finalizujemy kwestie związane z warunkami montażu nowego urządzenia, o czym Pan Krzysztof jest na bieżąco informowany.

Propozycja taka pojawiła się teraz, ponieważ otrzymaliśmy urządzenie, które możemy użyczyć i które jednocześnie pasuje do specyfikacji instalacji Pana Krzysztofa. Pompy ciepła są produkowanie w Szwecji i nie posiadamy w Polsce na stanie urządzeń z wystaw lub targów, które moglibyśmy przekazywać naszym klientom. Sytuacje takie jak ta zdarzają się niezwykle rzadko. Wierzyliśmy także na zawarcie ugody pomiędzy obiema stronami.

Przykro nam, iż w wyniku sporu między Panem Krzysztofem a instalatorem, sprawa nadal czeka na rozstrzygnięcie w sądzie. Jest to pierwszy tego typu przypadek, z jakim się spotkaliśmy. Tak jak już informowaliśmy, jako producent nie możemy się angażować w proces realizowania umowy między klientem a firmą instalacyjną. Nie mamy do tego umocowania prawnego. Dlatego mamy głęboką nadzieję, iż nasza propozycja zostanie pozytywnie przyjęta przez Pana Krzysztofa.

PS. Przykro nam, że jesteśmy oskarżani o usuwanie wątków. Jak Państwo wiecie, forum rządzi sią swoim regulaminem, a o publikowaniu wpisów decyduje moderator. Posiadanie profilu eksperckiego nie ma żadnego wpływu na pojawianie się wpisów. Szanujemy opinie Forumowiczów i tego samego oczekujemy od Państwa.

Z poważaniem,
zespół Systemy Grzewcze Danfoss Poland

mkm silesia
30-09-2015, 20:42
no i proszę można zaszantażować na forum nawet firmę D instalatorowi nie zapłacić nawet za bezsporną część umowy i mieć pompę, a używać nawet tej spornej części instalacji po co czekać na wyrok sądu przecież ważniejsze co ludzie na forum powiedzą
to tak aby nie ryczeć jak reszta stada :)

plusfoto
01-10-2015, 09:48
Przypomnijcie mi jak to było od początku. Bo z tego co pamiętam to pompa była kupiona bezpośrednio przez inwestora w firmie Danfoss i tam inwestor wpłacił kasę. FV również była wystawiona na niego. Jeśli tak to dlaczego pompa wogóle trafiła na początku do instalatora? Czy może było inaczej, inwestor dogadał się z instalatorem za pompę zapłacił jemu o on zakupił ją w firmie Danfoss i FV jest wystawiona na instalatora. Przez te pousuwane posty nie można wrócić do początków

Tomaszs131
01-10-2015, 10:22
Jeśli dobrze pamiętam Krzysztof kupił pompę u producenta i to w promocji. Dzięki firmowej stronie D natrafił na instalatora. Resztę już znasz.

okobar
01-10-2015, 21:03
no i proszę można zaszantażować na forum nawet firmę D instalatorowi nie zapłacić nawet za bezsporną część umowy i mieć pompę, a używać nawet tej spornej części instalacji po co czekać na wyrok sądu przecież ważniejsze co ludzie na forum powiedzą
to tak aby nie ryczeć jak reszta stada :)

ale pitolisz, sprawa była opisana zupełnie inaczej niz ją przedstawiasz...ale cóż....

marmag
02-10-2015, 06:58
zaproponowaliśmy nieodpłatnie użyczenie pompy ciepła.

O rok za późno - ale lepiej późno niż wcale

marmag
02-10-2015, 07:01
PS. Przykro nam, że jesteśmy oskarżani o usuwanie wątków. Jak Państwo wiecie, forum rządzi sią swoim regulaminem, a o publikowaniu wpisów decyduje moderator. Posiadanie profilu eksperckiego nie ma żadnego wpływu na pojawianie się wpisów. Szanujemy opinie Forumowiczów i tego samego oczekujemy od Państwa.

Doprawdy???

Biedactwa, ktoś Wam robi krecią robotę, a Wy się z tego tłumaczyć musicie.
Może jeszcze współczucie Wam się należy???

jbloch
02-10-2015, 10:55
no i proszę można zaszantażować na forum nawet firmę D instalatorowi nie zapłacić nawet za bezsporną część umowy i mieć pompę, a używać nawet tej spornej części instalacji po co czekać na wyrok sądu przecież ważniejsze co ludzie na forum powiedzą
to tak aby nie ryczeć jak reszta stada :)

No cóż ,może tak być że masz rację , mimo wszystko,zarówno instalator jak i firma D miała możliwości odpowiednią reakcją ,w odpowiednim momencie , zapobiec temu

Danfoss Poland
02-10-2015, 14:09
Przypomnijcie mi jak to było od początku. Bo z tego co pamiętam to pompa była kupiona bezpośrednio przez inwestora w firmie Danfoss i tam inwestor wpłacił kasę. FV również była wystawiona na niego. Jeśli tak to dlaczego pompa wogóle trafiła na początku do instalatora? Czy może było inaczej, inwestor dogadał się z instalatorem za pompę zapłacił jemu o on zakupił ją w firmie Danfoss i FV jest wystawiona na instalatora. Przez te pousuwane posty nie można wrócić do początków


Umowa sprzedaży pompy ciepła, wraz z usługą montażu zawarta została pomiędzy Panem Krzysztofem i instalatorem.

zespół Systemy Grzewcze, Danfoss Poland

plusfoto
02-10-2015, 14:31
Umowa sprzedaży pompy ciepła, wraz z usługą montażu zawarta została pomiędzy Panem Krzysztofem i instalatorem. zespół Systemy Grzewcze, Danfoss Poland
Czyli reasumując FV z Danfoss została wystawiona na instalatora i od tego momentu to on był jej dysponentem i inwestor za sprzęt jak i za montaż winien się z nim rozliczyć a Danfoss kasę za pompę otrzymał od instalatora.

Czarny_Krzysztof
02-10-2015, 21:51
Umowa sprzedaży pompy ciepła, wraz z usługą montażu zawarta została pomiędzy Panem Krzysztofem i instalatorem.

zespół Systemy Grzewcze, Danfoss Poland

Nie wiem o jakiej umowie mowa gdyż tak jak już wcześniej pisałem na forum moja umowa dotyczy:
-ZAKUPU i montażu pompy ciepła DHP-AQ9 MINI firmy Danfoss
-instalacji ogrzewania podłogowego Danfoss Basic

Zlecenie zakupu to nie jest sprzedaż...

Przypominam również o Państwa promocji 4000 i o procesie rejestracji, o przetwarzaniu moich danych, złożonym zamówieniu u Państwa i wywiązaniu się z regulaminu, który jest umową. Dodatkowo zapisy regulaminowe które wyraźnie nakazywały uregulowanie pełnej należności wobec Waszego oficjalnego partnera przed odbiorem urządzenia, a także moje dane na fakturze, a także potwierdzenia rejestracji...

coulignon
03-10-2015, 05:34
no ale kto jest sprzedawcą pompy na fakturze? Danfoss bezposrednio czy Pan Instalator?

Czarny_Krzysztof
03-10-2015, 09:08
no ale kto jest sprzedawcą pompy na fakturze? Danfoss bezposrednio czy Pan Instalator?

SPRZEDAWCA - Danfoss Poland Sp. z o. o.

Procedura była taka:
1. Ja jako Klient Końcowy Rejestruje się na stronie Danfoss
2. Składam zamówienie wraz ze specyfikacją z Partnerem Danfoss (który jako Partner i certyfikowany instalator ma ów urządzenie zainstalować w moim domu abym uzyskał także gwarancję)
3. Przelewam niezbędne środki na zakup urządzenia w ramach promocji 4000 przed odbiorem towaru w zgodzie z regulaminem Danfoss
4. Odbieram urządzenie i w tym momencie jest to kolejny dowód, że spełniłem regulamin i wywiązałem się z umowy
wobec Danfoss i ich Partnera.

Tylko, że w ostateczności w tej piramidzie wychodzę póki co "jak Zabłocki na mydle"
a) urządzenia brak (zniszczone przez Oficjalnego Partnera Firmy Danfoss)
b) niedokończone prace I etapu i II etapu
c) rosnące koszty ogrzewania i uzyskania ciepłej wody
d) koszty sądowe i walka o sprawiedliwość (a wiemy jak prosperuje nasz wymiar sprawiedliwości, jak to wszystko przeciąga się w czasie)
e) szkody moralne
itd...

Tomaszs131
03-10-2015, 14:03
A co z pomą wyporzyczoną przez D? Kto ją zamontował?
Instalator wyznaczony przez D?

Czarny_Krzysztof
03-10-2015, 15:50
A co z pomą wyporzyczoną przez D? Kto ją zamontował?
Instalator wyznaczony przez D?

Podczas wrześniowego spotkania w siedzibie Danfoss Poland Sp. z o.o. w Grodzisku Mazowieckim (zaznacze spotkanie dotyczyło mojej osoby i przedstawicieli firmy Danfoss bez sprawcy całego zamieszania) padła propozycja ze strony firmy Danfoss o nieodpłatne użyczenie pompy ciepła na sezon grzewczy od 15.10.2015 do 30.04.2016 roku, jednak pozostają jeszcze koszty instalacji i odinstalowania po okresie użyczenia, koszty dojazdu... Informację i propozycję co do kosztów otrzymałem stosunkowo niedawno bo w piątek (2.10) więc trudno mi coś więcej powiedzieć.

Z instalatorem / podmiotem był również problem ponieważ nikt z terenu Dolnego Śląska nie chciał się podjąć tego (pamiętam jak na korytarzu sądowym ze strony Oficjalnego Partnera firmy Danfoss otrzymałem informacje "nikt Ci tego nie zainstaluje (dokończy)"...

CIEKAWOSTKA
Z innych ciekawych informacji jakich dowiedziałem się podczas jednej z rozpraw sądowych to m. in. to, że instalację wykonywał "kolega" certyfikowanego instalatora i Oficjalnego Partnera, który nie ma akredytacji Danfoss, nie jest certyfikowanym instalatorem i jednocześnie pracował "za darmo" nie otrzymując ani złotówki za swój trud i poświęcenie... :) a jednocześnie miał przed sądem na korzyść firmy Optimumtech potwierdzać że wszystko było wykonywane ze sztuką i nomenklaturą Danfoss. :)
Powyższa ciekawostka niech będzie przestrogą...

Danfoss Poland
05-10-2015, 14:58
SPRZEDAWCA - Danfoss Poland Sp. z o. o.

Procedura była taka:
1. Ja jako Klient Końcowy Rejestruje się na stronie Danfoss
2. Składam zamówienie wraz ze specyfikacją z Partnerem Danfoss (który jako Partner i certyfikowany instalator ma ów urządzenie zainstalować w moim domu abym uzyskał także gwarancję)
3. Przelewam niezbędne środki na zakup urządzenia w ramach promocji 4000 przed odbiorem towaru w zgodzie z regulaminem Danfoss
4. Odbieram urządzenie i w tym momencie jest to kolejny dowód, że spełniłem regulamin i wywiązałem się z umowy
wobec Danfoss i ich Partnera.]


Panie Krzysztofie,

odnosząc się do Pana wpisu - klient końcowy nie ma możliwości zakupu urządzenia bezpośrednio u producenta – ponieważ wymaga to specjalistycznej wiedzy i umiejętności. Dlatego cały proces sprzedaży odbywa się między instalatorem a klientem. Kwotę za zakup urządzenia klient przelewa do instalatora, z którym zawarł umowę sprzedaży, a nie do producenta.
Jeżeli chodzi o odbiór urządzenia, to Danfoss wysyła urządzenie na własny koszt na miejsce wskazane przez zamawiającego.

Z poważaniem,
zespół Systemy Grzewcze, Danfoss Poland

Danfoss Poland
05-10-2015, 15:01
Podczas wrześniowego spotkania w siedzibie Danfoss Poland Sp. z o.o. w Grodzisku Mazowieckim (zaznacze spotkanie dotyczyło mojej osoby i przedstawicieli firmy Danfoss bez sprawcy całego zamieszania) padła propozycja ze strony firmy Danfoss o nieodpłatne użyczenie pompy ciepła na sezon grzewczy od 15.10.2015 do 30.04.2016 roku, jednak pozostają jeszcze koszty instalacji i odinstalowania po okresie użyczenia, koszty dojazdu... Informację i propozycję co do kosztów otrzymałem stosunkowo niedawno bo w piątek (2.10) więc trudno mi coś więcej powiedzieć.

Z instalatorem / podmiotem był również problem ponieważ nikt z terenu Dolnego Śląska nie chciał się podjąć tego (pamiętam jak na korytarzu sądowym ze strony Oficjalnego Partnera firmy Danfoss otrzymałem informacje "nikt Ci tego nie zainstaluje (dokończy)"...


Panie Krzysztofie,

faktycznie, dłużej niż spodziewaliśmy się, czekaliśmy na odpowiedź innych instalatorów, którzy mogliby zamontować u Pana pompę ciepła. Proces ten przedłużył się, ponieważ instalatorzy, którzy śledzą ten wątek obawiali problemów dotyczących płatności. Udało się jednak znaleźć instalatora, który zamontuje pompę ciepła. Koszt transportu pompy do Pana domu pokryje Danfoss. Pokryjemy także 50 proc. kosztów montażu i demontażu pompy.

Z poważaniem,
zespół Systemy Grzewcze, Danfoss Poland

oberwatorPC
05-10-2015, 17:57
Tak to właśnie bywa. Klient poczuł się oszukany na metrach podłogówki. Instalator dostarczył pompę za kilkadziesiąt tysięcy zł za co klient pewnie nie chciał zapłacić. Instalator szybko zdemontował pompę i wydaje mi się, że dobrze zrobił bo inwestorzy w dzisiejszych czasach żądają, wymagają z byle bzdury nie chcą płacić za poważne roboty. Teraz inni instalatorzy sie obawiają o wynagrodzenie bo, któryś może może nie do końca prosto położy rurke i bach! nie dostanie 3000zł za montaż chociaż materiału dostarczył za 2000zł.

okobar
06-10-2015, 07:28
Tak to właśnie bywa. Klient poczuł się oszukany na metrach podłogówki. Instalator dostarczył pompę za kilkadziesiąt tysięcy zł za co klient pewnie nie chciał zapłacić. Instalator szybko zdemontował pompę i wydaje mi się, że dobrze zrobił bo inwestorzy w dzisiejszych czasach żądają, wymagają z byle bzdury nie chcą płacić za poważne roboty. Teraz inni instalatorzy sie obawiają o wynagrodzenie bo, któryś może może nie do końca prosto położy rurke i bach! nie dostanie 3000zł za montaż chociaż materiału dostarczył za 2000zł.

z tego co pamiętam Krzysztof zapłacił za pc, nie chciał zapłacić za źle zrobioną podłogówkę...
demontaż sprzetu pod nieobecność właściciela to kradzież
a co do obaw innych instalatorów
wystarczy prosto położyć rurki...

JTKirk
06-10-2015, 08:22
Tak to właśnie bywa. Klient poczuł się oszukany na metrach podłogówki. Instalator dostarczył pompę za kilkadziesiąt tysięcy zł za co klient pewnie nie chciał zapłacić. Instalator szybko zdemontował pompę i wydaje mi się, że dobrze zrobił bo inwestorzy w dzisiejszych czasach żądają, wymagają z byle bzdury nie chcą płacić za poważne roboty. Teraz inni instalatorzy sie obawiają o wynagrodzenie bo, któryś może może nie do końca prosto położy rurke i bach! nie dostanie 3000zł za montaż chociaż materiału dostarczył za 2000zł.

ja pamiętam podobnie jak okobar. I chyba nie poszło o jakość wykonania podłogówki, tylko o obmiar - instalatorowi wychodziło kilka/kilkanaście mb podłogówki więcej niż inwestorowi. Inwestor nie chciał zapłacić za dodatkowe metry, więc instalator podczas nieobecności właściciela wszedł na jego posesję i zdemontował PC.

tak ja to pamiętam - wygląda to trochę inaczej niż napisał obserwatorPC
z drugiej strony mozża napisać (to do obserwatora) - że instalatorzy mnożenia i dodawania nie znają, bo tak liczą, że wychodzi im więcej metrów podłogówki niż powierzchni podłogi :P

sSiwy12
06-10-2015, 08:34
Prawda jest taka, że z typowej "przepychanki" o zapłatę, zrobiła się sprawa karna (zabór mienia) - a w zasadzie powinna się zrobić sprawa karna, tyle, że policja "wywinęła się" ze sprawy.

Gdyby policja właściwie zareagowała, to sprawa już byłaby zakończona.

Moim zdaniem Danfoss zupełnie niepotrzebnie "wmieszał się" w sprawę - nie był stroną, ale teraz jest i to więcej niż tylko moralnie.

Nie bez winy jest także FM, bo bezmyślne kasowanie wpisów spowodowało, że dla każdego kto dzisiaj czyta ten wątek, jedynym winnym jest Danfoss - doszło do tego, że na innych forach, wskazują na ten wątek, jako przestrogę przed firmą Danfoss.

Także Danfoss nie zadbał o dobre imię swojej marki - powinien pokierować inwestora na drogę prawną o zabór mienia.
Nie zrobił tego "chroniąc" swojego instalatora.


Ps. Olewam to czy nakarmią mnie (znów ?) pokarmem dla małp.

sSiwy12
06-10-2015, 09:21
Instalator szybko zdemontował pompę i wydaje mi się, że dobrze zrobił bo inwestorzy w dzisiejszych czasach żądają, wymagają z byle bzdury nie chcą płacić za poważne roboty. Teraz inni instalatorzy sie obawiają o wynagrodzenie bo, któryś może może nie do końca prosto położy rurke i bach! nie dostanie 3000zł za montaż chociaż materiału dostarczył za 2000zł.

-------------------------------------REGULAMIN FORUM----------------------------------------
2. Rozumiem też, że instalator ma dostać zapłatę za byle jakość - nieważne jak i ile, ważne że wykonał.
3. Rozumiem też, że dla Ciebie jest bez różnicy, czy 1kg bochenek chleba ma zakalec, czy też nie ma, czy waży 0,5 czy 1 kg - wszak był pieczony.

Widzę, że moderowano mój wpis usuwając pkt. 1, bo ośmieliłem się nazwać właściwie czyn polegający na zaborze mienia, przeto mając na uwadze (rzekomą) poprawność w innej "redakcji" to samo:

1. Pochwalanie ewentualnego "zaboru" mienia, jest czynnością co najmniej niewłaściwą - i raczej ogólnie nieakceptowalną.

Redakcja
06-10-2015, 10:00
Bardzo cieszymy się, że doszło do merytorycznej dyskusji. Dyskusja w której opowiadają się obie strony jest bezcenna dla forum.
Prosimy o uszanowanie klimatu merytorycznego wyjaśniania sprawy.

oberwatorPC
06-10-2015, 11:46
-------------------------------------REGULAMIN FORUM----------------------------------------
2. Rozumiem też, że instalator ma dostać zapłatę za byle jakość - nieważne jak i ile, ważne że wykonał.
3. Rozumiem też, że dla Ciebie jest bez różnicy, czy 1kg bochenek chleba ma zakalec, czy też nie ma, czy waży 0,5 czy 1 kg - wszak był pieczony.

Widzę, że moderowano mój wpis usuwając pkt. 1, bo ośmieliłem się nazwać właściwie czyn polegający na zaborze mienia, przeto mając na uwadze (rzekomą) poprawność w innej "redakcji" to samo:

1. Pochwalanie ewentualnego "zaboru" mienia, jest czynnością co najmniej niewłaściwą - i raczej ogólnie nieakceptowalną.

1. To nie chwalenie zaboru mienia a obawa instalatora o zapłatę za wykonaną pracę obojętnie czy dobrze czy źle. Instalator kupił materiał wykonał pracę a inwestorowi zawsze się będzie coś nie podobało jak się uprze

2. Nie nie rozumiesz. Co ma podłogówka do zapłaty za urządzenie? Wg prawa inwestor powinien zapłacić a potem dochodzić swoich praw.
3.Patrz pkt 2
Ja mam do czynienia z klientami na co dzień i wiem do czego są zdolni chociaż nie zajmuje się wykonawstwem.

sSiwy12
06-10-2015, 12:02
1. To nie chwalenie zaboru mienia a obawa instalatora o zapłatę za wykonaną pracę obojętnie czy dobrze czy źle. Instalator kupił materiał wykonał pracę a inwestorowi zawsze się będzie coś nie podobało jak się uprze

2. Nie nie rozumiesz. Co ma podłogówka do zapłaty za urządzenie? Wg prawa inwestor powinien zapłacić a potem dochodzić swoich praw.
3.Patrz pkt 2


I tu ukłon w stronę Redakcji - usuwając posty spowodowała właśnie, że tak tą sprawę widzą inni.

Inwestor zapłacił za wspomnianą PCi - łącznie z instalacją - na co ma stosowne "kwity".
I nie ma takiego prawa które nakazuje zapłacić za źle, albo zawyżony zakres robót, albo roboty nie wykonane zgodnie z umową - warto o tym pamiętać.
Ale jest prawo (karne) które dokładnie określa czym grozi zabór mienia.
Dobrze, że instalator nie "zajął" mu samochodu - wszak wg. Ciebie też mógł.

Ps. I nie bronię tu akurat tego inwestora, bo też popełnił kilka istotnych błędów - co w niczym nie usprawiedliwia czynu dokonanego przez instalatora.

plusfoto
06-10-2015, 12:45
2. Nie nie rozumiesz. Co ma podłogówka do zapłaty za urządzenie? Wg prawa inwestor powinien zapłacić a potem dochodzić swoich praw.

Przecież inwestor zapłacił za urządzenie i jego montaż. Spór powstał w wyliczonych m2 podłogówki i ta część jest do uregulowania.

okobar
06-10-2015, 13:43
a ktoś pamięta jak się ten miły instalator nazywał? bo coś nie moge sobie przypomnieć/odnaleźć...
nazwę mozna na PW :P

mkm silesia
06-10-2015, 19:45
A ja pamiętam miedzy innymi z usuniętych postów kol s Siwego ze był problem z rozliczeniem nawet bezspornej części umowy.
Wcale się nie dziwię nerwowej reakcji instalatora choć nie pochwalam zaboru mienia o ile miał miejsce - co też nie jest jasne.
Rynek bardzo chory w Polsce wymusza pracę na minimalnych marżach i jeden albo dwóch takich klientów powoduje kłopot firma pada ludzie zostają bez pracy dotyka to też rodziny i właściciela i pracowników.

maciejzi
06-10-2015, 20:54
To chyba niemożliwe, żeby chodziło o kilkanaście m2 podłogówki. Z takiego powodu chyba by się nie opłacało do sądu iść.
Zresztą łatwiej by było przed zapłatą za sporny kawałek podłogi zrobić badanie termowizyjne i wyjaśnić sprawę przecież, prawda?

Chyba że ta podłogówka jakaś wersja limitowana dla pogłogofilów, złocone rury, bezszmerowe złączki, te sprawy... Nie wiem, bo nie czytałem wątku od początku - ile wyniosła kwota za tę sporną część podłogi?

Nie mogą iść (inwestor z wykonawcą) na jakąś ugodę?

wihajster
06-10-2015, 22:15
Nie mogą iść (inwestor z wykonawcą) na jakąś ugodę?
Ugoda się rozsypała na milon kawałków. Wraz z upadkiem i rozsypaniem na tyleż kawałków pompy ciepła....

wihajster
06-10-2015, 22:35
Rynek bardzo chory w Polsce wymusza pracę na minimalnych marżach
No cóż, jak to rynek. Niczego nie wymusza. Po prostu jest wolny.
Jeżeli tobie się TO nie opłaca, zamykasz geszeft i zajmujesz się inną branżą, bardziej dochodową. Tudzież łapiesz ekstra etat za lepsze pieniążki.
Ewentualnie wyjeżdżasz na Zachód żeby zarabiać to samo tylko w ojro. PROSTE.

Przypomina mi się protest taksówkarzy (nie masz cwaniaka nad Warszawiaka) sprzed kilku tygodni, wreszcie pozbywamy się koncesji i innych sztucznych ograniczeń to już niektórym się to przestaje podobać... A paszli w .... (pis.du).


i jeden albo dwóch takich klientów powoduje kłopot firma pada ludzie zostają bez pracy dotyka to też rodziny i właściciela i pracowników.
No patrz, to ja mam wyjątkowe szczęście chyba bo trafiam na samych przyzwoitych klientów. Nie przypominam sobie nawet w 1/3 tak napiętej sytuacji jak tutaj opisywana z Danfossem. Owszem, zdarzają mi się wpadki terminowe, opóźnienia, ale takiej sytuacji nawet nie umiem sobie wyobrazić... Pozostaje mi jedynie współczuć osobie poszkodowanej.

sSiwy12
07-10-2015, 08:13
A ja pamiętam miedzy innymi z usuniętych postów kol s Siwego ze był problem z rozliczeniem nawet bezspornej części umowy.
.

Bo tak było.
Inwestor "wstrzymał" zapłatę, bo mu ułamki wychodziły z ilości zafakturowanej podłogówki, a instalator dokonał zaboru, do czego sam się przyznał i wyraźnie napisał, że to był błąd.

Obie strony poszły po bandzie - a oberwał, zupełnie niesłusznie Danfoss.

Działania "sił nieczystych" spowodowały, że w opinii "publicznej", jako wyłączny winowajca, funkcjonuje Danfoss, bo tak jasno wynika z ocalałych z pogromu wpisów.

Czego dowodzi nawet ostatni wpis:



Nie przypominam sobie nawet w 1/3 tak napiętej sytuacji jak tutaj opisywana z Danfossem. .

coulignon
07-10-2015, 08:46
Za co Danfoss powinien podziękować osobiście osobie która wykasowała pierwszy temat oraz poszatkowała drugi.

lukasza
07-10-2015, 09:30
Za co Danfoss powinien podziękować osobiście osobie która wykasowała pierwszy temat oraz poszatkowała drugi.

co jest o wiele mniejszym złem niż to co zrobił Instalator

a ile razy padła nazwa Firmy Instalatora?
pewnie z 10x mniej niż Producenta

wątek na forum jak i inwestor od strony prawnej od Producenta nic nie mogą dostać a jedynie od instalatora i jego firmy, tymczasem Firma Instalatora jest tu w zestawieniu z Producentem pomijana, przemilczana (??)

rozumiem Inwestora, ale samo Forum też ma problem bo sprowadza się forum do rangi medium nacisku. Powszechne przykłady z mediów społecznościowych gdzie ludzie zamiast coś reklamować u producenta wybierają internet - bo szybciej, bo medialnie, bo wielokrotnie lepiej są nagradzani za "wyciszenie" tematu do tego stopnia, że część ludzi od razu robi reklamację przez internet pomijając całkowicie producenta. Owszem to Forum spełnia i kryterium "społeczności" i "internetowej" ale czy chcemy aby tutaj ludzie załatwiali swoje spory jak już teraz wiedzy merytorycznej brak lub trzeba ją spośród inwektyw wyszukiwać? ... na to jest wątek "czarna lista wykonawców".

Inwestor od Producenta wymaga na Forum by ten zastąpił sąd i co najmniej przejął zobowiązania Instalatora tylko dlatego , że coś wyprodukował i sprzedał. Ja też kupuje produkty budowlane z cash back, podaje swoje dane, rejestruje gwarancje online na www producenta, ale od producenta to wymagam naprawy produktu jak jest wadliwy a nie oddania produktu jak mi go "ukradnie" Instalator. A i to "ukradnie" muszę pisać w cudzysłowu do czasu wyroku sądu.

Świat nie jest taki czarno-biały, wszyscy dostali odpryskami od wrzucenia grantu do szamba, ale chyba najmniej ten najbardziej winny!

sSiwy12
07-10-2015, 09:45
Inwestor od Producenta wymaga na Forum by ten zastąpił sąd i co najmniej przejął zobowiązania Instalatora tylko dlatego , że coś wyprodukował i sprzedał.


I znów pokłosie "wycinania na ślepo" - sprawa jest bardziej skomplikowana, bo akurat tego instalatora "wskazał" producent w swojej akcji promocyjnej.
Co nie czyni z niego (producenta) strony w sensie prawnym, bo swoje zobowiązania spełnił w całości.

maciejzi
07-10-2015, 12:53
Czyli to nie pompa się zepsuła? Bo czytając co dziesiąty wpis w wątku miałem wrażenie, że pompa ciepła była wadliwa i producent nie chce jej naprawić/wymienić na gwarancji.

Ja uważam, że w takim razie, skoro nie chodzi o działanie pompy ciepła, to należy usunąć nazwę firmy producenta Danfoss z tytułu wątku i postów ze względu na dobre imię marki. A sam wątek przenieść do działu 'spory prawne z wykonawcami', do kategorii 'instalatorzy ogrzewania podłogowego'.

plusfoto
07-10-2015, 14:22
W/g mnie i nie tylko dotyczy to firmy Danfos jedyną winą producenta jest zły dobór swoich przedstawicieli w osobach polecanych instalatorów. Niestety z reguły wystarczy odbycie kilkugodzinnego szkolenia, zdobywa się papierek i sprawa załatwiona. Nikt ze strony producenta potem tego nie weryfikuje ani nie sprawdza. Nie sprawdzane są firmy instalacyjnych pod kątem swojej wiarygodności, fachowości czy uczciwości. Papierek ze szkolenia załatwia już wszystko. Liczy się tylko ilość. Popatrzcie co dzieje się w innych branżach. Stolarka okienna, murarka, czy inne zawody. Wystarczy że szef takiej firmy lub pracownik odbędzie szkolenie i już jest się certyfikowanym wykonawcą czegoś tam. A gdyby tak ktoś z firmy produkującej od czasu do czasu odwiedził takiego inwestora co to sobie daną pompę czy okno lub drzwi zamontował i sprawdził poprawność tego co ten jego certyfikowany instalator nawyprawiał. Nie mówię aby jeździć na każdy montaż ale tak n.p. raz w miesiącu bez uprzedzenia dzień po instalacji. I jak spieprzone lub niechlujnie zrobione to nakazać poprawkę a jak się powtórzy to wywalić na zbity pysk z listy.

sSiwy12
07-10-2015, 15:14
Raczej mała "świadomość prawna".
Instalator łapie się za robotę, nie mając wiedzy, że jedynym odpowiedzialnym wobec inwestora, za ewentualne usterki, jest on sam.
Producent odpowiada tylko i wyłącznie za to co umieścił w gwarancji. Odpowiada wobec kupującego, a kupującym jest często instalator, który regresem obciąża gwaranta.
Coraz więcej inwestorów ma tego świadomość i nie występuje z roszczeniami gwarancyjnymi tylko z niezgodnością towaru z umową (kiedyś) i rękojmią dzisiaj.

Także niska świadomość prawna za swoje czyny, spowodowała to, że ten instalator, nawet jak wygra sprawę o zapłatę (a w dużej części na pewno wygra) dostanie w doopę za zabór, koszty montażu, i co tam jeszcze strona przeciwna wymyśli.
A miałby prostą i wygraną sprawę "o zapłatę". W doopę by dostał inwestor, ponosząc koszty procesowe i odsetki.

Ps. A mając na uwadze, że (w tej sprawie) obaj (inwestor i instalator) są siebie warci - jakoś nie wykazuję swojej "sympatii" do żadnego z nich

plusfoto
07-10-2015, 15:42
Mając na uwadze sam aspekt prawny nie sposób się z tobą nie zgodzić. Biorąc jednak pod uwagę dobre imię producenta myślę że takie wyrywkowe kontrole wyszły by im na dobre oraz były by dobrym batem na niektórych instalatorów aby swoją robotę traktowali poważnie i nie odwalali fuszerki.

mkm silesia
07-10-2015, 21:42
No cóż, jak to rynek. Niczego nie wymusza. Po prostu jest wolny.
Jeżeli tobie się TO nie opłaca, zamykasz geszeft i zajmujesz się inną branżą, bardziej dochodową. Tudzież łapiesz ekstra etat za lepsze pieniążki.
Ewentualnie wyjeżdżasz na Zachód żeby zarabiać to samo tylko w ojro. PROSTE.

Przypomina mi się protest taksówkarzy (nie masz cwaniaka nad Warszawiaka) sprzed kilku tygodni, wreszcie pozbywamy się koncesji i innych sztucznych ograniczeń to już niektórym się to przestaje podobać... A paszli w .... (pis.du).


No patrz, to ja mam wyjątkowe szczęście chyba bo trafiam na samych przyzwoitych klientów. Nie przypominam sobie nawet w 1/3 tak napiętej sytuacji jak tutaj opisywana z Danfossem. Owszem, zdarzają mi się wpadki terminowe, opóźnienia, ale takiej sytuacji nawet nie umiem sobie wyobrazić... Pozostaje mi jedynie współczuć osobie poszkodowanej.

Bez pojęcia wiesz co to dumping - w normalnych krajach jest karany.
Jak chcesz bystrzaku konkurować z kimś kto zatrudnia na czarno ( odchodzą mu choćby koszty urlopu i l4 pracowników) nie płaci podatków w tym mega podatku zus, co chwila otwiera nowe "spółki" więc olewa naprawy gwarancyjne rękojme na to co wcześniej zrobił itd. - to tacy "mądrzejsi" bo głupsi kończą sezon z długami w hurtowniach.
Jak chcesz konkurować z kimś kto w przetargu wygrywa z ofertę 20% poniżej kosztów, ale ma to wkalkulowane bo nie zapłaci podwykonawcom (bo np. aby mieć alibi stwierdzi że rurki krzywo).
Inna metoda to np. niedostarczenie materiałów aby podwykonawca przekroczył termin i zapłacił "karę" - oczywiście można pisać protokoły że nie dostarczył, ale to już jest długa droga.
Co lekarstwo na to wszystko to w/g geniusza zmiana branży???
Tak masz wyjątkowe szczęście ale do czasu kiedyś trafisz na takiego co akurat będzie budował nowy dom, a nie wygrywał przetarg i wtedy się dowiesz - obyś nie dokonał zaboru mienia pod wpływem emocji :P

wihajster
07-10-2015, 22:12
Bez pojęcia wiesz co to dumping (...itd...)
"Bez pojęcia" - twoje ulubione wyrażenie...

Wiem co to dumping, w gimnazjum już wiedzą.

Co do większości twoich wpisów - widzę że jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Wszyscy robią ci "pod górkę", zaniżają ceny, ty zainwestowałeś xx złociszy w sprzęt a inni próżnię ciągną ustami albo i wcale nie ciągną i mają się świetnie (według ciebie).

Owszem wiele w PL jest choroby ale nie zatruwaj tak innym życia wiecznymi żalami. Będzie przyjemniej, malkontencie.

Tomaszs131
07-10-2015, 22:25
"Bez pojęcia" - twoje ulubione wyrażenie...

Wiem co to dumping, w gimnazjum już wiedzą.

Co do większości twoich wpisów - widzę że jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Wszyscy robią ci "pod górkę", zaniżają ceny, ty zainwestowałeś xx złociszy w sprzęt a inni próżnię ciągną ustami albo i wcale nie ciągną i mają się świetnie (według ciebie).

Owszem wiele w PL jest choroby ale nie zatruwaj tak innym życia wiecznymi żalami. Będzie przyjemniej, malkontencie.

Z tą próżnią to dobre:)

mkm silesia
07-10-2015, 22:26
"Bez pojęcia" - twoje ulubione wyrażenie...

Wiem co to dumping, w gimnazjum już wiedzą.

Co do większości twoich wpisów - widzę że jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Wszyscy robią ci "pod górkę", zaniżają ceny, ty zainwestowałeś xx złociszy w sprzęt a inni próżnię ciągną ustami albo i wcale nie ciągną i mają się świetnie (według ciebie).

Owszem wiele w PL jest choroby ale nie zatruwaj tak innym życia wiecznymi żalami. Będzie przyjemniej, malkontencie.

O pewnie w szkole też lepiej wiedziałeś od polonistki co poeta miał na myśli - jak na to wpadłeś że jestem nieszczęśliwy ? może po prostu lubię być cyniczny ? a ty nie łapiesz ?

Wracając do tematu niestety widzisz tylko jedną stronę medalu i ryczysz jak reszta stada - boisz się że możesz podpaść "elicie forum", czy masz takie wąskie perspektywy rozumienia?

Poczytaj parę wpisów choćby sSiwego może to ci pozwoli zrozumieć temat choć zapewne nawet jak zrozumiesz to "pójdziesz za stadem" wszak wróg już jest - wspólny - można lincz urządzać.

okobar
14-01-2016, 14:24
i w temacie ciekawe czy się coś ruszyło?

wihajster
14-01-2016, 14:54
Trzeba mieć nadzieję, myślę że w tym roku nastąpi przyspieszenie działań i w następnym roku, no może maksymalnie za dwa lata się dogadają...

Czarny_Krzysztof
28-01-2016, 22:15
i w temacie ciekawe czy się coś ruszyło?
Dociekanie sprawiedliwości wciąż trwa...

Reagując na bezprawne działanie nieuczciwego Oficjalnego Partnera firmy Danfoss (Optimumtech) wniosłem do Sądu pozew o przywrócenie mi posiadania utraconego urządzenia, a wcześniej zakupionego wg regulaminu promocji firmy Danfoss.
Sąd nie dał wiary zeznaniom certyfikowanego instalatora firmy Danfoss i w dniu 6 października 2015 r. wydał wyrok, w którym przywrócił mi utracone posiadanie modułu zewnętrznego i nakazał pozwanemu oddanie urządzenia w posiadanie. Oczekiwałem na uprawomocnienie się wyroku - tak też się stało na przełomie 2015/2016 r.

Tak jak wcześniej też pisałem na rozprawie, która odbyła się w dniu 10 lipca 2015 r. certyfikowany instalator firmy Danfoss wprost przyznał, że zdemontował i zabrał moduł zewnętrzny pompy ciepła należący do mnie. Jednocześnie zaznaczył, że podczas transportu przedmiotowego modułu z magazynu firmy do swojego domu, źle zabezpieczył urządzenie w wyniku czego spadło ono z naczepy auta i „rozbiło się w drobny mak”.

Podobnie jak Sąd tak i ja nie daję wiary jakoby tak duży moduł i jakże cenny "nagle" wypadł z auta i rozbił się w drobny mak. Nie mówiąc już o fakcie dlaczego przedsiębiorca nieswoje urządzenie transportuje do prywatnego domu.

Dlatego też ponawiam prośbę o weryfikację urządzeń DHP-AQ 9 firmy Danfoss i sprawdzenie m. in. numeru seryjnego: 26475911, kodu towaru: 84186100, kodu EAN: 5702428436069
Jeśli widział ktoś takowe urządzenie i powyższe numery to jest to niewątpliwie moduł zewnętrzny, który prawie 2 lata temu nabyłem i zamówiłem w firmie Danfoss za pośrednictwem ich Oficjalnego Partnera, a jednocześnie Certyfikowanego Instalatora. - Proszę wówczas o prv wiadomość.

Czarny_Krzysztof
28-01-2016, 23:24
Jeśli chodzi o propozycję użyczenia przez firmę Danfoss urządzenia DHP-AQ11 na 6 miesięcy to w ostateczności zmuszony byłem odmówić ponieważ:

Już na początku okazało się, że termin ustalony podczas spotkania będzie trudny do osiągnięcia bo jest problem ze znalezieniem podwykonawcy, który mógłby dokończyć instalację.

A gdy po dłuższym czasie udało się nagle... to...
Łączny koszt montażu urządzenia, a także demontażu po okresie 6 miesięcy i uruchomienie instalacji podłogowej i napełnienie jej glikolem kosztowałoby mnie 5700,00 zł netto plus opłacenie kosztów dojazdu tj. 1,25 PLN/km.

Firma Danfoss ze względu na wysoką łączną kwotę zaoferowała pokrycie 50% kosztów. - Choć po dziś dzień nie wiem dlaczego nikt z firmy Danfoss tzn. z serwismenów czy szkolących instalatorów jak instalować urządzenia i dokonywać ich rozruchu nie mógł zainstalować urządzenia i dokonać rozruchu u mnie?
Skoro to byłoby tylko na okres 6 miesięcy, a sięgając do archiwum Oficjalny Partner firmy Danfoss, który bezprawnie pozbawił mnie modułu zewnętrznego w piśmie kierowanym do mnie za usługę ponownego montażu żądał 500,00 zł i na wokandzie publicznej pisał, że wszystko było zrobione.

Dodatkowo w ramach wyliczeń algorytmu, którym posługuje się firma Danfoss koszt energii po montażu pompy ciepła oscylowałbym na poziomie 3319 zł / rok przy cenie 0,58 gr za kWh (rzecz jasna mówimy o pewnej prognozie symulacji)

Urządzenie, które zakupiłem w ramach promocji firmy Danfoss, a które bezprawnie zostało mi zabrane miało mi służyć na lata. Dlatego też nawet uwzględniając 50% z tej kwoty to 6 miesięcy "normalności" kosztowałaby mnie 2850 zł netto + koszty dojazdu ekipy + doszłyby opłaty za energię elektryczną w szczytowym momencie, największego zapotrzebowania (zimą) czyli plus / minus 2000 zł.
Montaż/demontaż przyjmując że będzie to 8% VAT, daje nam koszt 3078 + dojazd + 2000 zł. - Czy ktoś z Was skusiłby się na taką ofertę "6 miesięczną" mając jeszcze perspektywę walki dalszej w sądzie i nie wspominając już o kosztach jakie po dziś dzień musiałem ponieść z tytułu bezprawnego działania firmy Optimumtech będącej wciąż Autoryzowanym Partnerem firmy Danfoss ???

Dodatkowo moje dobre imię zostało naruszone, choćby przez przekaz nieprawdziwych informacji jak cyt. "Ukryliśmy temat, ponieważ otrzymaliśmy wiarygodne urzędowe potwierdzenie, że autoryzowany przedstawiciel i firma Danfoss podjęli wszystkie możliwe starania, by doprowadzić do rozwiązania konfliktu z klientem."
Efektem pisania takiej nieprawy jest obawa kontrahentów i dodawanie klauzul do oferty, że płatność za całość montażu PRZED wykonaniem usługi.

Gdzie nie było "wiarygodnego urzędowego potwierdzenia" i nie było konfliktu z Klientem, tylko Klient Końcowy firmy Danfoss został bezprawnie pozbawiony urządzenia (za które zapłacił z góry bo tak regulamin DANFOSSu nakazywał) i z miłą chęcią dostarczę redakcji tym razem faktyczny WIARYGODNY dokument urzędowy z prawomocnym wyrokiem.
A tak na marginesie - po dziś dzień - nie otrzymałem odpowiedzi od działu prawnego do którego ów redakcja mnie skierowała gdzie starałem się wytłumaczyć wiarygodnie na czym polega nakaz zapłaty upominawczy, który został w pełni zaskarżony i nie ma wyroku, sprawa w toku, która rozciąga się w czasie i to nie z mojego powodu. A posługiwanie się nakazem zaskarżonym całościowo i przekazywaniem opinii publicznej informacji jakoby był to "Wiarygodny dokument urzędowy" jest najdelikatniej mówiąc ...

Ale to tylko wierzchołek tego wszystkiego co moja rodzina i ja przechodzimy za sprawą "Prawdziwej Promocji: 4000 zł rabatu na dowolną pompę ciepła Danfoss!"

Czarny_Krzysztof
13-07-2016, 08:10
"wihajster" dwa lata to jednak za mało ale jak kiedyś napisał "smart_guy1" cyt. "Czas dostawców i wykonawców nieszanujących Klienta, i firm których są przedstawicielami dobiega końca." - to widać choćby przez takie symptomy jak regulacje w zakresie OZE i certyfikacja instalatorów w Urzędzie Dozoru Technicznego czy też Europejski Znak Jakości dla Pomp Ciepła EHPA-Q czy też Cerified heat pump installer. Liczę, że rynek OZE sam zacznie też reagować na czarne owce, które psują renomę i nie będzie wówczas cichego przyzwolenia na bezprawie i brak szacunku wobec Klienta Końcowego.

JTKirk
24-10-2016, 18:55
coś nowego w sprawie??

Czarny_Krzysztof
27-10-2016, 22:25
Dzięki, że pytasz. Wiem przynajmniej, że wątek żyje bo niewątpliwie kilka podmiotów liczyło, że sprawa przycichnie i zamiecie się temat pod dywan...


Nic, oprócz wysłuchiwania na kolejnych rozprawach kłamstw, jakie właściciel firmy Optimumtech "produkuje" dla kolejnych sędziów, np. wg zeznań powoda Sławomira J. w umowie była literówka dotycząca stawki za m2. , jak roboty nie skończył i z metrami problem to pokombinujmy ze stawką by zgadzało się w drugą stronę ;) bez aneksu bo po co...

Firma Optimutech posiada PRAWOMOCNY wyrok o naruszenie posiadania i wciąż współpracuje z Danfoss Poland. Jednoosobowa firma, a tak mocna, że czuje się ponad prawem i np. zmienia zeznania co do istnienia pompy i jej miejsca pobytu. Specjalnie wydłużając czas, aby jej nie zwrócić.
Nie otrzymałem odpowiedzi od Danfoss Poland czy moja pompa zgodnie z procedurą została zgłoszona do nich, że uległa zniszczeniu i została poddana recyklingowi.
Może "prochy" pompy zostały rozrzucone gdzieś i "umilają" życie przyrodzie?Jakbyście się gdzieś natknęli w trakcie spaceru, dajcie znać ;)

Za to otrzymałem od Danfoss Poland taką wiadomość: "W związku z tym, że jesteśmy producentem urządzeń, a nie firmą wykonawczą mogę zaproponować preferencyjną cenę na pompę ciepła, w przypadku gdy odzyska Pan zgodnie z prawomocnym wyrokiem pieniądze od p. Sławomira J."
Ciekawe, skąd wiedzą, że szykowany jest jakiś przelew dla mnie od ich Partnera? Bo ani ja, ani mecenasi, ani sędziowie w toczonych sprawach nic na ten temat nie słyszeli. Ale Danfoss widać wie lepiej i chciałoby, abym drugi raz kupił u nich pompę. Tak lubią swoich Klientów Końcowych ;) Pewnie przysłaliby swojego ulubieńca do montażu, który np. nie robi protokołu rozruchu, bo po co klientowi gwarancja, jak go nerw poniesie to sobie zabiera od klienta co chce i jak chce, a jak kwoty nie pasują to tylko literówka, bo Oficjalny Partner Danfoss Poland może widać wszystko ;)

Tak na koniec, z Poradnika Inwestora Danfoss:
1. "Ponieważ pompa ciepła będzie stanowiła główną część całego systemu grzewczego, należy wybrać autoryzowanego, kompetentnego instalatora, który przeprowadzi użytkownika przez cały proces, począwszy od wyboru dolnego źródła, aż do instalacji pompy ciepła i systemu dystrybucji ciepła. (...)
Pompy ciepła Danfoss dystrybuowane są za pośrednictwem sieci autoryzowanych instalatorów, którzy zostali przeszkoleni. Tylko instalatorzy posiadający certyfikat Danfoss zapewniają niezbędne gwarancje. Autoryzowani instalatorzy Danfoss to wybrane i wyspecjalizowane grono instalatorów mających praktyczne doświadczenia w instalacjach z pompami ciepła." :D

2. "Danfoss dba o Klienta, dlatego dostarczamy wszystkich niezbędnych informacji w dziedzinie pomp ciepła począwszy od wyboru produktu, przez wykonanie projektu, aż po uruchomienie." :D

Tomaszs131
28-10-2016, 06:45
Jak po tym wszystkim co przeszedłeś firma ma czelność wciskać Ci ich kolejny produkt? Nie do pomyślenia, co za "gość" wpadł na tak genialny pomysł? Współczuję.

Czarny_Krzysztof
17-11-2016, 01:32
Jak po tym wszystkim co przeszedłeś firma ma czelność wciskać Ci ich kolejny produkt? Nie do pomyślenia, co za "gość" wpadł na tak genialny pomysł? Współczuję.

Brak słów... A przecież swego czasu jak w załączniku w formie dowodu / deklaracji Danfoss...
"Po prawomocnym wyroku sądu, jeżeli zostaną wskazane błędy podczas realizacji instalacji przez naszego partnera, dołożymy wszelkich starań o zadośćuczynienie dla Pana Krzysztofa za poniesiona straty" - zastanawiam się ile jeszcze muszę dostarczyć prawomocnych wyroków, czy też urzędowych pism...

link2jack
17-11-2016, 06:16
Wstyd dla Danfoss'a

JTKirk
25-01-2017, 10:17
podbijam wątek