Zobacz pełną wersję : Indywidualny domek w szczerym polu
pawloslaw
22-12-2014, 17:32
Czesc,
Forum przegladam od dluzszego czasu, jednak w koncu nadszedl czas na ruszenie z wlasna twierdza ;-) Projekt indywidualny - jako ze oboje pracujemy na budowie nie powinno byc z tym problemu. Instalacje wrysuje sobie sam, projekt chcemy jedynie oddac do jakiegos fachowca od konstrukcji zeby nie bylo w przyszlosci niespodzianek. W chwili obecnej mamy dzialke 50 arów pod lasem, wstepny projekt i duzo samozaparcia. W pierwszej polowie 2015 chcialbym zalatwic cala papierologie, natomiast z budowa ruszyc jakos za rok. No ale wiadomo, przemyslany projekt to podstawa.
Najprawodpodobniej zastosujemy plyte fundamentowa dla parteru i pietra ze scianka kolankowa na wysokosci 1,8m. Caly domek jest osadzony na podstawie 11x9m, na gruncie piaszczystym. Kat nachylenia dachu 30', co da nam pomieszczenie na strychu o wymiarach ok. 2x3m (poziom +2).
Garaz budujemy oddzielnie - nie jest to najwazniejszy element budowy, dlatego na poczatku bedzie to pewnie zwykla wiata ;-)
Zaczynajac nasza przeprawe chcialbym sie pochwalic naszym projektem i jednoczesnie poprosic o sugestie bardziej doswiadczonych na tym forum. Boje sie ze porojektujemy w niewiedzy o czyms, co zmusi nas do zmiany projektu. Ponizej rzut parteru i poddasza, oraz plan sytuacyjny (wszystko wykonane wlasnorecznie :) ). Najbardziej martwi nas ustawienie domu - czy nie bedzie problemu z wybudowaniem domu ktory nie jest ustawiony prostopadle do drogi (no, polnej drozki)? Warunki techniczne nic o tym nie mowia... dzialka jest polozona w szczerym polu, wiec plan jako takiego zagospodarowania nie istnieje. Czy nie bedzie to problem?
Czekam na opinie i sugestie, za wszelkie rady bedziemy niezmiernie wdzieczni!
295313
295314
5.10.2016: Po wielu namyslach ostateczny projekt wyglada tak:
361320
361319
Przemek Kardyś
22-12-2014, 19:14
Cześć!
Gratuluję decyzji, bo własny dom to wspaniała sprawa. A tym bardziej zrobiony własnoręcznie, to satysfakcja i pomnik swojej pracowitości, pomysłowości i gustu. Tyle tytułem wstępu.
Nie wiem co oznaczają warunki techniczne, ale musisz mieć Warunki Zabudowy, które wydaje Urząd Gminy, bo to chyba działka poza miastem. Do tego będą Ci potrzebne zapewnienia z rejonu energetycznego, gazowni, wodociągów i nawet od wywożących szambo, że jest możliwość dostarczenia czy tam odebrania tego wszystkiego czym oni się zajmują. Dopiero na tej podstawie, oraz na podstawie Twojego zapytania o konkretny obiekt gmina zadecyduje, czy możesz go tam wybudować, czy nie. Niestety schodzi z tym minimum 65 dni, bo tyle wynoszą okresy uprawomocnienia się poszczególnych etapów podejmowania decyzji. Możesz robić za listonosza, to będzie ciut szybciej, ale pewnych spraw nie przeskoczysz.
W Warunkach Zabudowy będziesz miał napisane jaki budynek może być wysoki, jaki ma mieć dach, ile możesz procentowo zabudować działki, jaka ma być linia zabudowy, jak zorientowany budynek względem drogi. Jeśli już to masz, to OK, bo może właśnie to są te warunki techniczne. Jeśli tak, to niczego innego nie będzie. Jeśli nie - czeka cię powyższa procedura.
Sam projekt ma całkiem sensownie rozmieszczone pokoje, bo większość jest od strony nasłonecznionej. Poza tym są schody, a tych nie lubię i wszyscy którzy mnie znają o tym wiedzą. Uważam, że dom piętrowy to zło - tym bardziej jeśli masz tak dużą działkę. Podoba mi się za to pomysł płyty fundamentowej.
Zacznij od warunków zabudowy to może trwać nawet ponad rok wiec warto składać wniosek jak na szybciej. Do wniosku o wydanie warunków warto dołączyć swój projekt gmina powinna być przychylna np jeśli chodzi o kont dachu lub własną oczyszczalnie w ogrodzie. Zorientuj sie czy twoja działka nie leży na terenach Parku narodowego lub jakiś obszarów chronionych np Natura 2000. To też dużo utrudnia procedury.
robert skitek
27-12-2014, 17:16
Jak pisali przedmówcy, tzw wz-ka mówi o tym jak możesz dom ustawić, jakie ma mieć gabaryty, kształt dachu, a czasem nawet kolor dachówki i tynku...
Są to warunki zabudowy, w odróżnieniu od warunków technicznych, które są określone w rozporządzeniu i mówią m.in. o minimalnych odległościach od granic działek.
Pytasz o projekt, to odpowiem - najdelikatniej jak potrafię.
Widzę, że jesteś bardzo dumny z tego, że zrobiłeś go sam, a architekta w zasadzie nie potrzebujesz. Nie wiem skąd ta moda na forum. Jestem pewien, że z architektem mógłbyś znacznie praktyczniej zaprojektować swój dom. Nie będę wyliczał błędów, bo możesz to odebrać jako atak.
W każdym razie powodzenia.
Witam wśród samorobów.
Projekt - z takim obrysem i kopertowym dachem wchodzisz w słupy na poddaszu. Nie analizowałem tego dachu ale bedę zgadywać słupy bedą w takim miejscu gdzie nie masz pod spodem ścian. 2 sprawa jezeli chcesz mieć Terivę to jakos nie widzę możliwosci rozłozenia belek chyba ze wejdziesz w jakieś długie podciagi ...
Projekt funkcjonalny szczególnie brak okien i wgladu do kuchni przy wejściu do budynku - mania 90% gotowców. Brak kominów, wentylacji - dobrze zgrupowani "odbiorcy" kanalizy. Ścianka kolankowa 1,8 cm to podstawa funkcjonalnosci poddasza - chociaż jakoby na zewnatrz dom źle wyglada. Dobrze zgrupowane pomieszczenia i prawie kwadrat który dobrze naswietla i mozna ominąć okna dachowe. Tak szczerze ci powiem że mam baaaaaaardzo podobne rozwiazania
życzę powodzenia
pawloslaw
28-12-2014, 18:53
Nie wiem co oznaczają warunki techniczne, ale musisz mieć Warunki Zabudowy, które wydaje Urząd Gminy, bo to chyba działka poza miastem. Do tego będą Ci potrzebne zapewnienia z rejonu energetycznego, gazowni, wodociągów i nawet od wywożących szambo, że jest możliwość dostarczenia czy tam odebrania tego wszystkiego czym oni się zajmują. Dopiero na tej podstawie, oraz na podstawie Twojego zapytania o konkretny obiekt gmina zadecyduje, czy możesz go tam wybudować, czy nie. Niestety schodzi z tym minimum 65 dni, bo tyle wynoszą okresy uprawomocnienia się poszczególnych etapów podejmowania decyzji. Możesz robić za listonosza, to będzie ciut szybciej, ale pewnych spraw nie przeskoczysz.
W Warunkach Zabudowy będziesz miał napisane jaki budynek może być wysoki, jaki ma mieć dach, ile możesz procentowo zabudować działki, jaka ma być linia zabudowy, jak zorientowany budynek względem drogi. Jeśli już to masz, to OK, bo może właśnie to są te warunki techniczne. Jeśli tak, to niczego innego nie będzie. Jeśli nie - czeka cię powyższa procedura.
Sam projekt ma całkiem sensownie rozmieszczone pokoje, bo większość jest od strony nasłonecznionej. Poza tym są schody, a tych nie lubię i wszyscy którzy mnie znają o tym wiedzą. Uważam, że dom piętrowy to zło - tym bardziej jeśli masz tak dużą działkę. Podoba mi się za to pomysł płyty fundamentowej.
Dzieki za wskazowki - warunki techniczne to te, o ktorych mowa w rozporzadzeniu. Jednak z tego co widze to najwiecej jest w warunkach zabudowy. Natomiast domek parterowy rozwazamy, z mozliwoscia zagospodarowania poddasza. Prawdopodobnie tak sie stanie z uwagi na wielkosc dzialki (chlop z miasta mysli raczej kategoriami miejskimi ;-)).
Kac-per, dziekuje za informacje, z tego co wiem to nie jest to zaden park ani obszar chroniony. To zwykle pole Vtej kategorii, a co do oczyszczalni przydomowej to chyba sie nad tym zastanowie mocno (na kanalizacje nie ma co liczyc poki co) - nie ma do tego jakichs doplat? ;-)
robert skitek Z tego co widze wiekszosc Twoich postow sprowadza sie do polecania uslug architekta; takie skrzywienie zawodowe? Oboje skonczylismy budowlane studia wiec 'jakies' pojecie o budowaniu mamy. A mysle ze sami najlepiej powiemy jaki dom chcemy miec - skoro potrafie zrobic wszystko sam, to dlaczego mam wydawac pieniadze na uslugi kogos, kogo de facto nie potrzebuje? Wiesz dobrze, ze budujac dom kazdy grosz sie liczy. Taki jest nasz wybor i zadnej modzie tu nie ulegamy. Jesli widzisz jakies bledy, lub masz cos konstruktywnego do powiedzenia, to bardzo chetnie poczytam :)
grend Wszystko bylo ukladane pod strop monoliotyczny, z zalozeniem kilku podciagow stalowych. Brak kominow i wentylacji to kwestia czasu - jak omwilem, instalacje wrysuje sobie sam, bo od tego wlasnie jestem inzynierem ;-) Stad tez zalozenie kanalizacji skupionej w jednym rogu. Boje sie jednak ze przy ewentualnej zmianie projektu na parterowke juz nie uda nam sie tego tak ladnie ulozyc.
robert skitek
29-12-2014, 20:42
robert skitek Z tego co widze wiekszosc Twoich postow sprowadza sie do polecania uslug architekta; takie skrzywienie zawodowe? Oboje skonczylismy budowlane studia wiec 'jakies' pojecie o budowaniu mamy. A mysle ze sami najlepiej powiemy jaki dom chcemy miec - skoro potrafie zrobic wszystko sam, to dlaczego mam wydawac pieniadze na uslugi kogos, kogo de facto nie potrzebuje? Wiesz dobrze, ze budujac dom kazdy grosz sie liczy. Taki jest nasz wybor i zadnej modzie tu nie ulegamy. Jesli widzisz jakies bledy, lub masz cos konstruktywnego do powiedzenia, to bardzo chetnie poczytam :).
Nie, żadne skrzywienie. Chciałem dobrze. Jak piszesz, sami wiecie czego chcecie i nie macie zamiaru współpracować z architektem. Moje uwagi wciąż wyglądałyby w Twoich oczach jako czepialstwo. Powodzenia.
Przemek Kardyś
30-12-2014, 09:22
Nie, żadne skrzywienie. Chciałem dobrze. Jak piszesz, sami wiecie czego chcecie i nie macie zamiaru współpracować z architektem. Moje uwagi wciąż wyglądałyby w Twoich oczach jako czepialstwo. Powodzenia.
Po prostu chłopu doradź.
kamilb1987b
16-01-2015, 21:06
Jak chcecie ściankę kolankową tej wysokości o lepiej zrobić dwie pełne kondygnacje i dać wiązary na dach. Skoro nie potrzebujecie architekta tzn że sam nim jesteś? Pisałeś że jesteś inżynierem i domyślam się że budownictwa ale nie wiedziałem że inżynier może sam zrobić projekt do PnB. A jakbyś się znał dobrze to byś nie pytał o zdanie tylko stwierdzał że zrobisz tak i tak itp więc domyślam się że sam robisz sobie układ pomieszczeń, z grubsza wymiary a projekt i tak musi zrobić architekt z uprawnieniami więc i tak za projekt trzeba zapłacić i nie licz na niższe pieniądze za to. Ja też sam sobie zaprojektowałem dom, opisałem co i jak chce zrobić a mimo to ceny za projekt potrafiły być od 10tys wzwyż. Ale min to z 6k na indywidualny trzeba liczyć. Sam wygląd to jest chyba najmniejszy problem dla architekta bo jak kto mądry to pewnie na rozmowie z klientem zrobi na szybko szkice na których się będzie opierać przy projektowaniu. Czasem w cenie jest kilka jakby wizji bo może się coś zmienić w guście czy coś takiego. Sam tego nie rozumiem bo jednak jak się na tacy dostaje gotowe od klienta który wie co chce to architekt powinien wrzucić to w swój program i resztę zrobi konstruktor licząc wszystko. Nie wiem ile to trwa ale też nie wiem skąd takie ceny za projekty. Przecież to nie jest siódma filozofia czy jakaś kosmiczna. W ciemno bez tego zbudowałbym swój dom który huragan wytrzyma i nawet przy tym nie pierdnie. Swoją drogą to powinna być taka możliwość aby zbudować dom według własnego projektu z oświadczeniem że robi się to na własną odpowiedzialność i że w razie zawalenia się domu to się bierze za to pełną odpowiedzialność. Z drugiej strony koszt projektu w porównaniu do całego domu to jest mały procent i trzeba byłoby się dobrze zastanowić te parę tyś jest tego warte. Z tego co czytałem dziś to ponoć szybciej ma się dostać PnB i nie trzeba tyle dokumentów przy tym składać więc ma być lepiej.
pawloslaw
15-07-2016, 13:28
Czesc,
Odkopuje temat, bo wiele kwestii sie wyklarowalo.
Projekt ulegl sporym zmianom z zachowaniem pierwotnych pomysłow i potrzeb. Zrezygnowalismy z płyty fundamentowej, ścianka kolankowa będzie miała 1,2m oraz kąt nachylenia 40'. Podstawa domu nadal 11x9, plus garaz dwustanowiskowy przylegly.
Po kolei postaram sie prowadzic koszty i opisac formalnosci jakie pochlonie cale zamierzenie budowlane. Tak jak mowiłem na początku, projekt(y) wyrysowałem samodzielnie. Koszt poszczegolnych projektow wyniosl nas nastepujaco:
Architektura, PZT - 300 zł
Konstrukcja - 100 zł - w sumie to nic, ale przysłowiową flaszke kupilem.
Sanitarka - 0 zł w ramach własnej branzy
Elektryka - jak przy konstrukcji
Branża drogowa (zjazd)- jak przy konstrukcji
Dodatkowo koszty poniesione na rzecz projektu:
1. Wypis i wyrys z rejestru gruntów - 50zł
2. Mapa do celów opiniodawczych - 54 zł
3. Mapa do celów projektowych, 3 szt - 800zł
Razem 1500 zl za projekty przyłączy, zjazdów, pzt, PB itd. Ogółem cała papierologia i projektowanie do momentu uzyskania PNB.
Czas oczekiwania na dokumenty i uzgodnienia:
- Warunki zabudowy - niecałe 2 miesiące
- Warunki/zezwolenie na zjazd - 1 miesiąc
- mapa do celów projektowych - 2 miesiące
- mapa do celów opiniodawczych - 2-3 dni
- wypis i wyrys - 2-3 dni
- rysowanie, zastanawianie sie itp - 2 lata :)
Do końca wakacji zamierzam zawalczyc o PNB i wbic lopate w nablizszym mozliwym terminie. Pewnie wypadnie to na wiosnę. We wrzesniu za to ogrodzenie i jakies pierwsze nasadzenia :)
Dla ciekawych jakie zmiany zaszly:
361320
361319
pawloslaw
09-12-2016, 11:48
Jest PNB! :D
Calosc zachodu trwala 115 dni z przerwa na przygotowanie operatu wodnoprawnego i pozyskanie pozwolenia na przebudowe saczkow. W ostatecznej wersji jeszcze kilka rzeczy zmieniłem. Na dniach postaram się wrzucić zdjęcia działki i opisać szczegóły projektu.
Tymczasem idziemy świętować :)
Witam. Cóż spowodowało decyzję o rezygnacji z płyty fundamentowej?
pawloslaw
03-01-2017, 10:52
Pomimo niewątpliwych zalet płyty zdecydowaliśmy się na tradycyjne fundamenty przede wszystkim z powodu wygody. Chciałbym mieć możliwość ewentualnej zmiany tego co w podłodze, przeróbek itp. W płycie jest to praktycznie niemożliwe.
Korzystne warunki gruntowe i duża powierzchnia zabudowy parteru także miały wpływ na decyzję. W przeliczeniu płyta kosztowałaby nas ok. 50 tys. Fundamenty tradycyjne w skrajnym wariancie to max 35 tys (kosztorysowo). Nie licząc projektu który trzeba by było zlecić zaufanemu projektantowi - zresztą jak robiłem rozeznanie to często spotykałem się z opinią "a po co to liczyć? Wystarczy więcej zbrojenia dać". Więc wole tradycyjne rozwiązanie i pewność ze jest zrobione dobrze :)
Jeszcze w starym roku odebrałem opisany dziennik budowy ze Starostwa. Plan na najbliższe dni to przewalczenie z PINB możliwości objęcia przeze mnie funkcji KB (teoretycznie mogę, praktycznie zależy), postawienie szopki/warsztatu roboczego i zdjęcie humusu wraz z geodezją. Strzelam że zacznę te roboty w połowie lutego/na początku marca.
Zmianie względem pierwszego planu uległo wiele, a w zasadzie wszystko. Nawet działka. Udało nam się pozyskać działkę co prawda mniejszą (20a), ale bliżej drogi gminnej, ze znacznie większą szansą na kanalizację w przyszłości. Tak to wyglądało w grudniu 2016:
377453 377454
Niestety nie zdążyliśmy z siatką. Pojawi się ona na dniach (tygodniach), z racji ze poki co budujemy zdalnie, weekendowo.
Jeśli chodzi technologie wykonania, to tak wyglądają przekroje:
http://www.oznakowania.pl/murator/aa.png
http://www.oznakowania.pl/murator/bb.png
pawloslaw
29-03-2017, 13:59
No to aktualizuję:
Zdjęcie humusu - niestety okazało się że nasz koparkowy to typowy "posiadacz koparki" a nie operator. Rozjezdzil nam calosc, ale z uwagi na to ze nam sie nie spieszy to nie jest wielki problem. Koszt sciągniecia humusu ok. 250 zł. Wytyczenie 500 zł.
385436
Obecnie wiazemy zbrojenie - zdecydowalismy sie na prefabrykowane strzemiona. 1zł/szt 24x24 fi6 żebrowane. Po przeliczeniu kosztów materiału i czasu na gięcie doszliśmy do wniosku że lepszym wyjściem będzie zamówienie gotowych.
Zbrojenie ławy:
385437
385438
Póki co tona stali - według moich obliczeń w fundamenty pojdzie ok 430 mb prętów fi12. W przeliczeniu na złotówki wychodzi jakoś 1500zł ze strzemionami.
385439
Dla pewności zrobiłem kilka odkrywek w osiach - oczom ukazał się piasek i brak wody. Jeśli nie będzie padać to jest szansa zalać ławę przed świętami :) Wykopy i zalewanie planujemy za dwa tygodnie - do tego czasu chyba damy radę wywiązać całe zbrojenie.
pawloslaw
09-04-2017, 18:08
Biorąc pod uwagę ogromne zainteresowanie tematem, aktualizuję:
Czwartek, po kopaniu i wrzuceniu zbrojenia:
386187
Oraz piątek - zalewanie. Beton B30, 22 m3.
386188
Ławę wygładziłem pacą styropianowa z wierzchu. Mierzona do niwelatora - największa odchyłka od poziomu ok. 0,7 cm. Teraz damy jej dwa tygodnie i po swietach zaczniemy murowanie scian fundamentowych ;-)
Swoją drogą, na koniec stanęło najważniejsze:
386194
;-)
jak nie bedziesz szalał z tempem murowania to możesz szybciej. narożniki sobie choć wyprowadź.
pawloslaw
04-05-2017, 11:35
Dziwna aura w tym roku - od świąt mieliśmy praktycznie dwa dni kiedy dało się cokolwiek robić. Tak to wiatr, deszcz i rzucanie żabami - masakra.
W planie na majówkę miałem skończyć fundament, otulić go i zasypać. W rzeczywistości wybierałem wodę z wykopu, bo ulewne deszcze przykryły pierwszą warstwę bloczków fundamentowych O_O. Wykop tworzy niemal szczelną glinianą nieckę, a na dodatek sączki polne naciągają wodę i wypychają mi ją w fundamencie. Błędne koło aż do lipca, gdy przestanie padac.
Obecnie wygląda to tak:
388126 388127 388128
Dzisiaj rano miałem już dość, bo po całym weekendzie walki z wodą w nocy znow nam ten grajdół zalało x_x Jutro zabieram się za drenaż, bo bez porządnego odwodnienia nigdy tego nie skonczę :/
pawloslaw
12-05-2017, 11:59
Pogoda dopisuje, dlatego pojawiły się postępy:
389005
389006
Drenaż wykonam po otuleniu ścian styropianem. Otulimy tylko z zewnątrz, bo wewnątrz uważam za zbędny luksus. Zresztą tak jak i malowanie dysperbitem - może skuszę się na zewnętrzne malowanie po styropianie. Czas pokaze.
Pojawiła się też nowa zabawka:
http://www.hierrostorrent.com.ar/wp-content/uploads/2012/10/steb70quick.jpg
Zabawka posłużyła do cięcia więźby na szopkę:
389007
i spisała się wzorowo :) Niestety wkrętarka się buntuje, dlatego w tygodniu będę testował serwis gwarancyjny :(
Jutro postaram się położyć styropian. Zdecydowaliśmy się na klej w piance - zobaczymy jak to wyjdzie ;-) Generalnie bardzo dużo czerpię od tego pana:
https://www.youtube.com/watch?v=I0nYrrgQuKA&t=420s
Fajnie to wszystko pokazuje, choć nie ze wszystkim się zgadzam - w każdym razie buduje z BK, krok po kroku mamy wszystko pięknie pokazane.
Oby tylko pogoda się utrzymała :x
Hej przywitam się w dzienniku :) fajnie że masz pogodę to nadgonisz co do dysperbitu ja bym nie rezygnował a co do styro to już są różne teorie ;) powodzenia w murowaniu.
pawloslaw
15-05-2017, 10:30
Myślę że dysperbit nie ma sensu - poziom wód gruntowych sięga połowy wysokości ławy, a wyżej jest drenaż który grawitacyjnie będzie kierował nadwyżki wody do rowu. Musiałaby być mega powódź żeby woda się podniosła, a w wilgoć przenikającą z gruntu nie wierzę. Dom będzie miał opaskę żwirową która odetnie grunt od fundamentu. Styropian zaciągnięty klejem + folia kubełkowa wystarczą. Zdaję sobie sprawę z funkcji folii kubełkowej i mam świadomość że izolacja przeciwwilgociowa z niej żadna ;-)
W weekend była super pogoda - nabawiłem się paru oparzeń słonecznych, odcisków i rąk do ziemi. Ale efekt jest - udało się skończyć fundament, wykleić połowę styropianu i przekopać 30 m drenażu:
Zdecydowaliśmy się na drenaż w podwójnej flizelinie - miał być kokos, ale cena odstraszyła. Materiał na 100mb drenażu fi80 kosztował mnie ok. 650 zł - portal aukcyjny nie zawiódł ;-)
389191
Skrobanie i równanie zaprawy przed klejeniem:
389192
Efekt klejenia. Wybrałem klej w piance - gorąco polecam wszystkim którzy się zastanawiają między klejem z wora a pianą. Puszka kosztowała mnie 22zł + pistolet 35 zł. Jedna puszka wystarczyła na 15 m2 klejenia bez specjalnej oszczędności.
389194
Inwestor po robocie, w bramie garażowej. Widać profesjonalne szalowanie słupów pod podciąg bramy ;-)
389195
I docinka styropianu - sfrajerowałem się, bo trzeba to bylo robić płatnicą, a ja zaopatrzyłem się w nóż do izolacji. Nie chciałem już wracać po to, bo w niedzielę miałem tylko dwie godziny. Efekt jak niżej. Teraz przelecę to tarą, a ubytki wypełnię pianką. Ścinki styropianu posłużą do wypełnień w późniejszym czasie.
389196
W przyszły weekend lecę z drugą stroną. Powinno pójść szybciej, bo tu była zbita glina - z drugiej strony mam piaseczek :) Jak się uda wszystko sprawnie ogarnąć to przystąpię do folii kubełkowej i wykopu pod kanał w garażu.
Teraz jak widzę zarys domu i wiem, że to już nie jest tylko rysunek na papierze, to kurna cieszy michę :D Bardzo.
Hmmmm, powiem szczerze, że podziwiam Cię, że nie wysmarowałeś całości mazidłem...
Może nie ma sensu, ale dla świętego spokoju bym to zrobił - ale rozumiem Twój dom, Twoja decyzja :)
Działaj działaj, obserwuję :)
P.S --- w jakich okolicach się budujesz? Bo pisałeś w moim temacie coś o Siechnicy :)
pawloslaw
17-05-2017, 08:04
W Siechnicach wynajmuje mieszkanie, ale dom budujemy zupełnie gdzie indziej. W planach jest przeprowadzka pod... Łódź :) Jednak działki w pobliżu Wrocławia są kosmicznie drogie, a te tańsze są w takiej odległości od centrum że szkoda gadać. No i metraże - 9-11a to nie jest przestrzeń która nas zadowala ;)
pawloslaw
22-05-2017, 13:12
W ten weekend udało mi się skończyć ocieplenie fundamentu + drenaż. Po rozszalowaniu słupów w garażu wyglądało to tak:
389746
A po ociepleniu tak:
389747
Udało się przeprowadzić wodę pod fundamentem - nie pomyślałem na etapie zalewania ławy, a trzeba było zrobić sobie przepust. Kopanie pod ławą raz że do najłatwiejszych nie należy (szczególnie że to zbita glina :/ ), a dwa że zagęszczenie tego później jest niemal niemożliwe. Polak mądry po szkodzie. Jak będę budował kolejny dom to o tym nie zapomne na pewno.
389748
Udało się też podjąć decyzję odnośnie pierwszego nasadzenia. Wybór padł na platana klonolistnego:
http://bi.gazeta.pl/im/0/7480/z7480870Q,Korona-platanu-rozposciera-sie-szeroko--do-25-m---.jpg
W tym celu wykopałem japę, w której z racji gruntu piaszczystego zamierzam zamienić go na humus ;)
389745
Będziemy też testować hydrożel, który rzekomo ma zapewnić dostatek wody dla naszego nabytku. Drzewko ma obecnie 5 m wysokości i będziemy ostro pracować żeby się dobrze ukorzeniło. Lokalizacja obok latryny, więc będzie miał co żreć ;)
Namierzyliśmy kanał w garażu i zaczęliśmy wykopki:
389751
Będę go murował z bloczka fundamentowego stawianego 'na wysokość'. Zaoszczędzę na tym połowę materiału, czyli jakieś 350 zł =)
Plan na przyszły tydzień to folia kubełkowa + zasypanie całości w okół. Jak się uda to zacznę równać wypełnienie wewnątrz fundamentu i przymierzę się do zasypywania tego piaskiem. Im bliżej wyjścia z ziemi tym bardziej mam tej roboty dość - glina dała mi się mocno we znaki w postaci wszechobecnych zakwasów i liczę dni żeby się z tym etapem pożegnać :lol2:
ufbufkruf
22-05-2017, 13:43
Na pocieszenie powiem, że jak już z ziemi wyjdziesz to robota idzie jakoś przyjemniej i szybciej. Z tym drzewem przy latrynie uważaj żeby nie wypaliło z nadmiaru korzeni.
pawloslaw
08-06-2017, 20:53
W zeszłym tygodniu nie aktualizowałem bo nie było wiele postępów. Ani czasu :) Zaczęliśmy od wykończenia styropianu i przygotowania pod folię kubełkową:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170527_084824.jpg
Posadziliśmy też platana:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170527_091131.jpg
Wspomniany wcześniej hydrożel to po prostu bajka. Podlaliśmy drzewko w sobotę, a w niedzielę przy upale mieliśmy jeszcze nieźle wilgotną ziemię pod sadzonką. Polecam z czystym sumieniem - teraz testuję to z pomidorami na balkonie 8)
Następnie położyliśmy folię kubełkową. Udało się kupić chyba 80m za 300zł. Wieszaliśmy to do styropianu na zwykłe wkręty i gwoździe. Uważam że zakup dedykowanych gwoździ do folii to zbędny wydatek. Wkręty i gwoździe na wagę nadają się tak samo dobrze. Należy mieć jednak świadomość że jedno i drugie za chwilę odpadnie przy wietrze. My oczywiście trafiliśmy na burze i wichury - trzeba było podeprzeć folię i obsypać gdzie się dało. Łapy do ziemi x_x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170527_180824.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170528_124413.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170528_124440.jpg
Zasypka wodociągu i elektryki. Po wielu namysłach zdecydowaliśmy się na kabel YKY (miedziany) zamiast YAKY (alu). Różnica w cenie 12/4zł /mb, ale jakoś woleliśmy kupić miedź. W końcu trwalsza jest ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_103309.jpg
Wspólnymi siłami przeciągnęliśmy kabel przez arota - Małżonka dzielnie popychała przewód w czasie gdy mi sznurek od pilota odcinał dopływ krwi do dłoni. Rozwinęliśmy przewód i arota na drodze - chyba jedyne wyjście żeby to przeciągnąć.
Na wodzie natomiast zamontowaliśmy własną zasuwę wewnętrzną, co daje nam niezależny zawór na przyłączu. Kto wie kiedy może się przydać.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_115656.jpg
A tu nasz nowy koparkowy (po lewej). Obserwowaliśmy go w trakcie wylewania ławy gdy walczył z fundamentami u sąsiada. To jest prawdziwy operator który wie co robi. Z czystym sumieniem mógłbym go polecić - tylko strach że w końcu będzie tak zawalony robotą że nie będzie miał dla nas czasu :D Pozdrawiam Adama :stirthepot:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_124125.jpg
Kotłownia - po prawej widać wodę + WLZ oraz bednarkę do szkrzynki TR. W tym mniej więcej miejscu będzie rodzielnia.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_125202.jpg
Adam w salonie - tu rozwiały się nasze wątpliwości czy salon nie jest aby za mały. Jeśli koparka się mieści, to znaczy że nasze manele też się zmieszczą :) Będzie komfortowo - teraz dopiero widać ile przestrzeni zyskamy względem wynajmowanego mieszkania. Nie możemy się doczekać.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_145340.jpg
Inwestor w kuchni. Płyta 120 kg, osobiście uważam że zbędny wydatek. Całość zaleję w sobotę wodą - najlepsza niemiecka metoda zagęszczenia. Zresztą narożniki gdzie nie dojechaliśmy płytą wręcz się zapadły po wczorajszej ulewie, dlatego zagęszczenie wodą uważam za pewne rozwiązanie. Dobra wiadomość jest taka, że drenaż pięknie odbiera całość opadów.
Zdjęcie to unikat - o płytę musiałem prosić małżonkę. Nie mogłem jej od tego narzędzia oderwać :o Do szpadla też się rwie - czasem ciężko nadążyć ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_150342.jpg
I po robocie. 9h koparki (przyłącze wodne + WLZ + odprowadzenie drenażu + zasypka + równanie) która uczciwie zapracowała na swoje wynagrodzenie. Zamówiliśmy 3 wywrotki po 25 T i brakło :( Może i dobrze, bo gdyby był jeszcze piasek to walczylibyśmy do nocy. Jutro powtórka z rozrywki. Brakło nam piasku na zasypanie przestrzeni pod schodami. Powstało piękne zagłębienie, które teraz trzeba będzie nadrobić chyba taczkami.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_175033.jpg
Brakło też zasypki na kotłownię i garaż. Na szczęście wiele tego nie ma, więc poradzimy sobie choćby i bez koparki.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_191704.jpg
Wykop pod kanał z którym zmierzę się jutro. Woda po kolana - wodery i dobre chęci są 8)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170603_191748.jpg
Na deser powiem, że zagłębienie pod schodami upodobali sobie nasi ulubieńcy - przestrzeń na działce wyciągnęła z nich siły raz dwa :D w ten weekend też dostaną dawkę emocji. Tak jak i my x_x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170604_125628.jpg
Witam sie i ja.
niezle ci to idzie, trzeba przyznać ;)
Mnie w ostatni weekend deszcz pogonił z roboty i w dodatku wiekszość dysperbitowego gruntu rozpłukał... no ale.
Bardzo mi sie spodobała twoja szopka jaki to (z grubsza) koszt?
Pozdrawiam samozaparcia i pogody życze...
pawloslaw
12-06-2017, 19:35
Cześć,
Idzie nie idzie, teraz będzie niemal miesięczna przerwa - obfite opady deszczu odwiodły nas od murowania kanału, bo stoi w nim 'milion wody'. Później święto, a następny weekend byczymy się w domu bo w końcu trzeba odpocząć od ciągłych wyjazdów ;-)
Ad@: Między innymi dlatego zrezygnowaliśmy z dysperbitu. Żeby to miało sens musiałaby być solidna masa uszczelniająca, która niestety kosztuje - a na to nie każdego stać. Nie przejmuj się - dysperbit nie jest niezbędny ;-)
Szopką praktycznie w całości zajął się Teść - my w majówkę powycinaliśmy więźbę i trochę ponarzekaliśmy pod kątem 'formy'. Projekt wyglądał tak:
http://oznakowania.pl/_prywatne/szopka/szopka.png
Musisz tylko zwrócić uwagę czy produkują u Ciebie słupki narożne. U nas już takich nie robią i zamiast 8 słupów wyszło 11 x_x Koszt betonów to ok. 1200 zł. Do tego drewno ok. 800zł oraz papa 114 zł. Docelowo położymy na tym dachówkę i styropian, ale w obecnej wersji można policzyć że koszt to ok. 2100 tys zł + drzwi ;) Jeśli chcesz, to projekt mogę Ci wysłać w pdfie lub cadzie.
Wyszukałem w naszym archiwum kilka zdjęć. Jak będziemy na miejscu to wrzucę kilka bardziej szczegółowych:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szopka/IMG_1990.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szopka/20170501_132601.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szopka/20170520_190809.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szopka/20170521_104323.jpg
Teraz zauważyłem, że impregnat to chyba jakaś lipa. Wcześniej dechy zielone, teraz żółte. Ciekawe :wtf:
Korzystając z okazji wrzucę parę fotek z tego tygodnia:
Udało się wyłożyć kanał folią (2x folia 0,3 mm), i zabetonować podłogę 10cm zaprawą z cementem szybkoschnącym. Woda bardzo szybko napływała od spodu, więc zrobiła się poduszka. Zdecydowaliśmy się przeciąć folię w obrębie płyty. Później sobie to zalepimy jakimś szajsem =)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170610_115556.jpg
Woda sikała pod niezłym ciśnieniem, w końcu tworząc sporą kałużę. Zastanawiam się tylko czy po zalepieniu dziury nie wypchnie mi tego wszystkiego na wierzch :confused:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170610_201007.jpg
Wykonaliśmy też przejście WLZ przez fundament do skrzynki:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170610_183009.jpg
Oraz wodę do kotłowni pod docelową lokalizację wodomierza. Fajnie się robi jak już widać pierwsze elementy na swoim miejscu :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170610_183017.jpg
Małżonka wyrównała w międzyczasie teren wokół domu - wygląda cudownie :wave:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170610_200921.jpg
No, i nauczyliśmy Kusego wsiadać do samochodu :D Teraz tylko prawko i może latać po materiał ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170609_192601.jpg
Ta woda to jakoś płytko mi się wydaje.nie zamarznie?
pawloslaw
14-06-2017, 06:41
Woda jest prowadzona na 1,3 m głębokości. Przechodzi pod ławą fundamentową do domu i na długości 3 m od ławy wypłyca się do kotłowni na ścianę do wodomierza. Najpłycej w domu jest ok. 50 cm pod powierzchnią docelowej posadzki. Mylący może być arot z WLZ, bo wygląda niemal tak samo - jest na głębokości 50 cm. Mój błąd że praktycznie w jednym wykopie , ale trudno - może awarii nigdy nie będzie ;)
W przekroju tak to wygląda:
391209
A zmyliło mnie to zdj. co to niebieskie przez fundament przechodzi.
pawloslaw
14-06-2017, 08:06
Wlz :)
pawloslaw
03-07-2017, 14:56
Po niemal miesiecznej przerwie wróciliśmy na włości. Na samą myśl że przed nami jeszcze nieco walki z gruntem entuzjazm nieco słabł, ale trudno - trzeba jakoś przeboleć.
Na pierwszy rzut oka, zarosło:
392342
Zgodnie doszliśmy do wniosku że w sumie taki zarośnięty ogródek całkiem nam się podoba. W końcu nie trzeba tego podlewać i dbać, a przestrzeń w tym miejscu nam póki co niepotrzebna. Za chwilę jednak przyjdą bloczki i oczyszczalnia, więc chaszcze pewnie pójdą w niepamięć. Małżonka z kosiarką przebiła się do naszego platana, a tam niespodzianka:
392343
Jakaś paskuda zaczęła nam podgryzać przyjemniejszą dla oka część drzewa. Może ktoś doradzi czym opryskać lokatora żeby sobie poszedł?
Ja w tym czasie poukładałem kanalizację. Z transportem była masakra, bo najpierw przyjechała połowa kształtek z pomieszanymi ilościami, potem druga połowa kształtek z pomylonymi rurami, a na koniec z tego burdlu wyszło, że musimy oddać rury które nawet nie przyjechały :D Przy okazji całego zamieszania panom z hurtowni zupełnie z głowy wyleciała konsola wodomierzowa. Co tam, 50 zł w końcu... na szczęście temat odkręciłem. Zdawać by się mogło że ogólnopolska sieciówka z prostym zamówieniem sobie poradzi :-x Nie ma wiele zdjęć, bo pogoda w kratke - rzucało żabami na przemian ze słońcem. Generalnie pół dnia w samochodzie x_x
Prysznic i łazienka na dole:
392346
Główny kolektor prowadzący do oczyszczalni:
392345
I w zasadzie tyle - udało się wykonać jeszcze spięcie jednej ściany w kuchni. Do zrobienia zostało przejście na zewnątrz przez fundament i wpięcie pionu z góry - wydawało mi się że będzie tego więcej :o Dołożyłem też parę trójników na 'zaś'. Spadek założyłem sobie 2-3%. Generalnie bardzo fajnie układało się w zbitym piasku - cała robota fajnie poszła, choć ostatnie 2m fi160 stawiało solidny opór - aż Teść musiał z odsieczą przyjechać :D
392344
Przy okazji dotarło do nas że to ostatni dzwonek żeby ewentualny kibel przesunąć :D Widok w terenie uświadomił nam, że wiatrołap jest nieco za mały, przez co pójdzie do przeróbki. Tak samo garderoba, sypialnia itd... :rolleyes:
Za tydzień ścieram się z kanałem - oby tylko pogoda dopisała :x
pawloslaw
11-07-2017, 11:00
Kolejny tydzień - postępy idą powoli, ale do przodu. Myślę, że z końcem lipca nabierzemy tempa i zaczniemy iść do góry. Tymczasem szopka zyskała dach i jest prawie skończona:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170709_120745.jpg
Z racji że w okolicy brak jest dobrego koparkowego, a porządny operator nie przyjedzie na dwie godziny do przesypania wywrotki piasku musieliśmy przerzucic taczkami ok. 10m3. Było ciężko, ale jakoś się udało. Wreszcie hałdy piasku nie straszą, a budowa zyskała przyjemne, równe powierzchnie:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170709_120851.jpg
Kotłownia:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170709_120850.jpg
Garaż:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170708_133952.jpg
Garaż + część gospodarcza:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170709_120750.jpg
Na koniec zabrałem się za wykucie jednego bloczka i obsadzenie pionu z łazienki na górze. Został do zrobienia jeszcze jeden trójnik na pion z kibelka na piętrze. W przyszłym tygodniu będę się przebijał głównym kolektorem na zewnątrz do studzienki która póki co skieruje ścieki do oczyszczalni, a być może kiedyś pozwoli na wpięcie do sieci miejskiej.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170709_120835.jpg
Grzechem byłoby nie przyznać, że aura dopisała. Przez całą sobotę słoneczko, przyjemne ciepełko, bez upału i wiatru. Po rozłożeniu piasku i skończeniu roboty przyszła potężna ulewa, która od razu nam to wszystko wstępnie zagęściła. Pękając z dumy, obserwowaliśmy wszystko z naszej szopki ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20170708_151949.jpg
Fajnie, że fundament jest zasypany i praktycznie wyszliśmy z ziemi - nie straszne nam już zalanie, czy brodzenie po kostki w wodzie. No, może oprócz kanału, ale to już małe piwo. Wcześniejsze opady co prawda nie pozwoliły nam go skończyć, ale w przyszłym tygodniu żeby rzucało żabami przystąpimy do realizacji. Teraz już tylko to nas trzyma przed wylaniem chudziaka. Zamówiłem na znanym portalu aukcyjnym folię 1 mm do oczek wodnych. Plusem jest, że można ją łatać w razie przebicia. Musi się udać ;)
pawloslaw
08-08-2017, 09:24
Długo mnie tu nie było, ale sporo na głowie i przestój na budowie. Duży wpływ miała pogoda, która nie rozpieszczała. W połączeniu z weekendowym budowaniem okazało się, że po prostu nie było fizycznej możliwości żeby to popchnąć do przodu. Niemniej jednak udało się. Mamy stan zero. I co najważniejsze - koniec kopania w ziemi, co niezmiernie mnie cieszy.
Ale po kolei:
W ciągu ostatniego miesiąca udało się skończyć kanał. Zaczęliśmy od wybrania tego, co się obsypało, oraz wypompowania wody:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak2 (4).jpg
Następnie całość wyłożyliśmy folią do oczek wodnych. Gruba, 1,2 mm, porządna. Bardzo podobna do materiału z jakiego robi się pontony (pewnie nawet to samo ;) ). Ciężka jak cholera :x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak2 (5).jpg
Potem bloczki do środka. Z racji, że w poprzednim tygodniu wylaliśmy płytę pod kanał, na folii położyłem płyty chodnikowe i bezpośrednio na nich zacząłem murować. Kanał 2,5m x 1,1m, wysoki na 6 warstw. Z podłogą docelową wyjdzie ok. 175 cm głębokości.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak2 (1).jpg
Nie robiłem apteki - murowałem bez sznurka, ale nie wyszło źle. Gorzej, że po wymurowaniu, następnego dnia w kanale pojawiła się woda. Nie wiem, czy opadowa, czy gruntowa. Folia na pewno nie była przerwana, ale zdaje się jakby delikatnie przepuszczała. Temat do obserwacji - nie mieliśmy już ochoty z tym dalej walczyć.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak2 (3).jpg
Efekt końcowy:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (4).jpg
Udało się także skończyć kanalizację i wyjść nią na zewnątrz. Wykonaliśmy także podejścia pod wpusty w kotłowni i garażu.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (1).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (3).jpg
Za namową koparkowego zdecydowaliśmy się pożyczyć skoczka zamiast płyty. Okazało się, że pomimo zagęszczania warstwami, oraz niemal 2 miesięcy leżenia i stałego podlewania skoczek dobił to wszystko jeszcze o... grubość bloczka :bash: Test pręta zawiódł - pręt nie wchodził na więcej jak centymetr, a tu taki zonk.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (5).jpg
Dodatkowo w fundament weszło jeszcze 10 ton piasku, który musieliśmy rozrzucić taczkami i przegrabić. Masakra. Nie mam zdjęć, bo dużo roboty było :D W każdym razie udało się. Zagęszczone na beton. Przejechane płytą. Normalnie cacy.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (6).jpg
Następnie folia. Żadne tam hydroizolacje - jedynie zabezpieczenie żeby beton za szybko nie wysychał. Spory upał był, więc baliśmy się że nam skamienieje przed końcem. W końcu to 170 m2 płyty :o
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (7).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (8).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (9).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (11).jpg
Następnie pompa i dwie gruchy betonu B15:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (17).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (18).jpg
Chudziak równany profilem stalowym 40x20 mm o długości 4,3m. Ciągnięty po fundamencie. Szkoda nam było kasy na łatę z prawdziwego zdarzenia. Mimo wszystko wyszło bardzo równo.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (19).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (14).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/chudziak (16).jpg
Brakło nam ok. 0,5 m3 betonu na wiatrołap, dlatego przy okazji trzeba będzie to urobić. Teraz czekamy na bloczki i jedziemy ze ścianami. Wreszcie zacznie rosnąć :D Zdecydowaliśmy się na beton komórkowy z żółtym logiem. Zdecydowała lokalizacja, bo w Sieradzu jest produkcja. Ostatnio trafiłem też na promocję gdzie dostaliśmy paletę gratis do zamówienia. Fajna sprawa - jeśli dojadą w tym tygodniu to w weekend będzie co robić =)
pawloslaw
18-08-2017, 18:17
Mój optymizm zmalał po tym jak zobaczyłem aktualne ceny i czas oczekiwania na beton komórkowy. Okazuje się, że w tym tygodniu zamówię dopiero bloczki, bo samo wyszukanie najlepszej oferty zajęło trochę czasu. W zasadzie jeszcze trwa, ale już jest nieźle. 6,10 zł netto za bloczek z pióro-wpustem i dostawą na budowę. Ciekawe czy uda mi się zejść poniżej 6 zł :confused:
Czy ktoś z budujących z BK może mi potwierdzić ilość? Na cały dom wyszło mi 1770 bloczków grubości 24, czyli 37 palet. Nie za dużo aby? Co prawda liczyłem zarówno z metra kwadratowego jak i sztukami i w obu przypadkach wyszło podobnie. Mimo wszystko wychodzi mi lekko dwa auta -_o
Niemniej, żeby było co robić, udaliśmy się po pół palety bloczków (w kosmicznej cenie 8,50/szt :o) i zaczęliśmy murować narożniki. Zdecydowaliśmy się dać dwa pręty pod wszystkie ściany jako dodatkowy wieniec. Pierwszy narożnik uroczyście stanął w garażu:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (1).jpg
Małżonka zarządziła skrajną aptekę w murowaniu, dlatego musiałem się zaopatrzyć w metrową poziomkę. Swoją drogą udało mi się w lokalnym lombardzie wyczaić poziomicę kątową 100x50 cm w stanie idealnym za 40 zł. Mniej niż pół ceny rynkowej :wiggle:
Salon+kuchnia:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (2).jpg
Wiatrołap w dalszym ciągu się uzupełnia. Docelowo wypełnię go nadmiarową zaprawą 'odpadową" wymieszaną z wszechobecnym drobnym gruzem. Brak chudziaka w tym miejscu utrudnił murowanie ścian. Zaprawa zamiast trzymać się na miejscu zwyczajnie zaczęła spływać niżej. Na szczęście nie ma tego wiele:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (3).jpg
Pierwsze dwa kąty:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (4).jpg
Kolejne dwa:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (5).jpg
Pojawiła się także dodatkowa ściana fundamentowa w kotłowni. Nie robiliśmy jej od razu żeby nie utrudniać sobie lania chudziaka. Teraz wyrównałem ją z poziomem reszty fundamentu pod kątem murowania z suporeksu.Muszę się zastanowić czy wnękę na drzwi do kotłowni robić na 90, 120 czy 180 cm :???:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (6).jpg
Wpust podłogowy w kotłowni:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (7).jpg
Docelowo zamontuję wpusty żeliwne z zasyfonowaniem, o takie:
http://kzo.pl/wp-content/uploads/2016/05/wpusty_piwniczne_3.png http://kzo.pl/wp-content/uploads/2016/05/wpusty_piwniczne_33.png
Jak to nasz konstruktor stwierdził: "jakie było takie dali" ;)
Jeszcze widok wiatrołapu i kuchni:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/murowanie (8).jpg
Widać pierwsze NASZE kąty :D Cudowne uczucie mieć w końcu coś namacalnie własnego. Może wielkich postępów nie widać, ale i tak jesteśmy zadowoleni. Jak na dojazdowe budowanie 'bez spiny' poszło całkiem zgrabnie. Następna aktualizacja nieprędko - w końcu dobrnęliśmy do zasłużonego urlopu. Jeśli uda się zamówić w tym tygodniu bloczki, to z początkiem października lecimy do góry! :wave:
Pogratulowac!!!
Ja sam nie moge sie tego momentu doczekac ale u nas to dopiero w przyszlym roku.... niestety. Jak narazie probojemy wyjsc z ziemi. Jakos w ziemi nie widac tych murow....
Odnosnie bloczkow to faktycznie duzawo.... u mnie na perter wychodzi 18palet (24 gr) chyba ze liczysz wszystko od razu a ty do tego masz duzo wiekszy dom...
Pozdrawiam i milego urlopu zycze
PS. laduj akku sily sie przydadza ;)
pawloslaw
02-10-2017, 13:37
Kolejny miesiąc za nami. Wakacje za nami, wypoczęci wróciliśmy do Polski i... okazało się że nasze bloczki jeszcze nie zostały zamówione przez wykonawcę-pośrednika :mad: Teoretycznie wjadą na budowę jutro. Jak będzie, czas pokaże :) Na szczęście pogody też nie było, więc od powrotu z urlopu był jeden dzień na robotę.
Na budowę wjechały za to zabawki:
1. Lis + brzeszczot do bloczków. Chyba nie umiem z tego korzystać, bo raz bloczek mi pękł. Innym razem brzeszczot zakleszczył się w szczelinie. Na pewno kwestia wprawy, a póki co nie ma tyle docinek żeby się tym przejmować. Chyba.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/nrz1.jpg
2. Pilarka aku - marzenie od dziecka. W sumie nie wiem kiedy się przyda, bo miała przyjechać przed budową szopki. W każdym razie jest i ją lubię.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/nrz2.jpg
Na budowie w dalszym ciągu walczymy z pierwszą warstwą bloczków. Pomimo wymurowanych narożników idzie wolno, bo ciągle trzymamy się założenia apteki. Zakupiliśmy po palecie z żółtego i niebieskiego producenta - z uwagi na wysokość, żółte pójdzie pod przeszklenia. Mieliśmy też okazję porównać jakość obu produktów. Według mnie nie warto przepłacać, ale to chyba kwestia gustu. Żółte są gładsze, ale wymiar trzymają raczej tak samo:
ŻÓŁTE:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (1).jpg
NIEBIESKIE:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (2).jpg
ŻÓŁTE:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (7).jpg
NIEBIESKIE:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (8).jpg
Widok kuchni. Okazało się, że słup w namierzyliśmy jakieś pół metra bardziej niż potrzeba :D Nie ominie nas klejenie prętów :( Co ciekawe, 'fachowcy' od fundamentów jak im pasowało skrócić trasę i coś ominąć, to potrafili dzwonić o 7 rano. A jak się okazało że słup jest złym miejscu to cisza. A można było jeszcze poprawić... można też było zwyczajnie powiedzieć "panie paweł, żeś pan sobie spitolił". Pozdrawiam z tego punktu fachmanów :) Ciekawe o ilu babolach jeszcze nie wiem ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (3).jpg
Aktualny pomysł na kuchnię wygląda tak:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/kuchnia09.jpg
Pierwotnie było tu przeszklenie. Teraz zrobimy oddzielne drzwi i chyba dwa fixy. Ewentualnie uchylne. Będzie taniej.
Sypialnia na dole. Trochę się nam włości przykurzyły - przy okazji będzie trzeba się przelecieć na miotle, bo kłuje w oczy:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (4).jpg
Ściana na której oprę schody:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (5).jpg
Salon. Widać różnicę wysokości między różnymi producentami. Niższy bloczek ma na wysokość 20 cm. To akurat 15 cm na styropian+5 cm jastrychu. W tym miejscu podłogą podjadę pod samo okno :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (6).jpg
Budowa w całej okazałości. Udało się jeszcze uzupełnić po części brak chudziaka w wiatrołapie. Powoli to idzie, ale podchodzę do tego jak do hobby. Chcę to buduję, nie chcę to nie ;-) Za 10 lat może dojdziemy do dachu :x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (10).jpg
Życie umila nam od wczoraj dąb czerwony:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (11).jpg
oraz buk:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/wrzesien (12).jpg
zastanawiam się, czy zima ich nie przemrozi. Niby można sadzić jesienią, ale z jakim skutkiem? :confused:
Jutro teoretycznie wjadą bloczki. Jak się uda, to dwa tygodnie urlopu i ogień 8). Chciałbym zdążyć z tym przed zimą, przynajmniej do wysokości pierwszych podciągów. Tylko jak to pogodzić, gdy las za płotem i na grzyby blisko? :D
A, z racji że zrezygnowaliśmy z ŻÓŁTEGO, to mam zbędny kupon na ich paletę za złocisza. Regulamin nic nie mówi o odstąpieniu, więc chyba można. To też odstąpię.
Przy cięciu bloczków piła robi swoje a Ty tylko udawaj, że tniesz piłą ręcczną - wykonuj powoli ruchy jak przy moja-twoja.
Brzeszczot się wtedy nie zakleszczy.
pawloslaw
20-10-2017, 10:10
aiki, ukłon w Twoją stronę. Tak jak myślałem problem tkwił w nieumiejętnym użytkowaniu lisa. Teraz tnie aż miło, dzięki!
Dobra pogoda w ostatnim tygodniu pozwoliła nam nadgonić nieco robotę. Tym bardziej ze po wielkich przebojach przyjechaly bloczki. Na początku okazało się że hurtownia pomyliła grubości bloczków, potem zepsuł się HDS, dalej okazało się że kolejna dostawa jest na koniec listopada itd... W końcu zgodziłem się na zamianę materiału niebieskiego na zielony (wysokość ta sama) z uwagi na fakt, iż mieliśmy wymurowane jakies 70% pierwszej warstwy na 24 cm.
Dostaję telefon, JADĄ! No i przyjechały...
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (1).jpg
Okazało się, że zielone też są dostępne nie wcześniej jak w grudniu, a żółte możemy mieć od ręki bo fabryka w Ssieradzu blisko. Fajnie, ale pierwsza warstwa jest na 24 cm, a żółte są na 20... skuć, szlifować, murować od nowa? :bash: Widoczne na pierwszym planie dwie niebieskie palety zamowiłem lokalnie w kosmicznej cenie 8,90 i pierwszą warstwę poczyniliśmy właśnie z tego materiału. Poźniej szlif na równo i do góry! A cena? Przecież tego idzie 20% więcej i samo w sobie jest droższe. Otóż z racji problemów z dostawą dostaliśmy świeżutkie bloczki (data produkcji 10.10!) w cenie 1:1 za niebieskie. Bajka :cool: Pozdrawiam SIG w Łodzi który stanął na wysokości zadania :)
Od lewej: garaż, kotłownia, łazienka, sypialnia. Kolejny problem z różnicami wysokości pojawił się przy ściankach działowych. W końcu tam też potrzebna jest pierwsza warstwa na 24... No i w obliczu wyzwania trzeba było pociąć te bloczki wzdłuż. Tu nieocenioną pomocą okazał się Teść.
Wyszło pięknie.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (3).jpg
I kotłownia z drugiej strony. Teraz sie zastanawiam czy nie bedzie troche przymała. Od przyszłego roku mają sprzedawać jedynie kotły z podajnikiem, a chciałem bufor 1000 L zmieścić. Najwyżej pójdzie na zewnątrz. Szczesliwie kotłownia jako jedyne pomieszczenie w domu ma 3,1 m wysokości, wiec moze cos podwieszę. Czas pokaże.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (7).jpg
Zaplecze kotłowni/być może mikro-fitness. Oczywiście zapomnieliśmy wrzucić pręty pod okna - zastanawiam się czy nie wkleić ich po bokach. Pytanie tylko czy nie zaszkodze takim działaniem?
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (8).jpg
Nieaktualne już wejście do domu i garaż. Teraz jest już 5 warstw. Nie dopatrzyłem przy zamówieniu żeby wziąć biały klej i wygląda to co najmniej mało estetycznie, ale trudno - okazuje sie ze tak było taniej.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (4).jpg
Nasz pierwszy 'taras' i wejście do sypialni :D Troche wysoko ponad grunt wyszło, dlatego chyba dowieziemy nieco humusu wokół domu.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (5).jpg
Nie wiem czemu obraca mi to zdjęcie. W każdym razie jest to wyjście gospodarcze z kotłowni i składu opału na zwenątrz. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na drzwi 180 zeby łatwo można było wjechać paletą z groszkiem. Od biedy można by było przez garaż, ale jakoś tego nie widzę.
Widać na zdjęciu że nie zmieścimy się z rusztowaniem między mur a palety. Myślę, aby postawic kilka bloczków na sobie i na nich układać deski od rusztowania - w ten sposób wzdłuż muru zrobię podest i spróbuję wyrobić tyle materiału ile się da. W najgorszym razie będziemy rozkładać rusztowanie od zewnątrz, ale to juz według mnie katorga.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ytong (6).jpg
W weekend bedziemy też testować nową zabawkę:
http://images.bosch-professional.com/pl/pl/productimages/prodimgpng/wall-chaser-gnf-35-ca-2614-0601621708.png
Na szczęście pożyczona, bo chyba bym zbankrutował :X
Tyle. Jeśli pogoda pozwoli to dziś i jutro walczymy dalej. Muszę przyznać, że jednak ŻÓŁTY to dużo bardziej wdzięczny materiał. Jakiś taki wytrzymalszy, mniej pyli, nie kruszy się i fajnie się z tym pracuje - różnica jak marcedes a skoda. Jednak w dalszym ciągu nie zapłaciłbym za niego normalnej ceny ( za skodę też :D). No, chyba ze mialby 24 a nie 20 cm na wysokosc.
pawloslaw
23-10-2017, 13:41
W ostatni weekend udało się nieco pogonić robotę pomimo niesprzyjającej pogody. Zdjęcia i sprzątanie zostawiliśmy na niedzielę, ale niemal cały dzień padało więc o mały włos, a brakło by wpisu ;)
Zabawa bruzdownicą przyniosła spodziewane efekty (wraz z chmurą pyłu w około). Zarówno w BK jak i w bloczkach fundamentowych i chudziaku idzie równo i bardzo gładko. Do bruzdowania pod instalacje normalnie must-have. Przy okazji okazało się, że prętów pod okna na parterze mamy całe... DWA :D Zrobiliśmy duże przeszklenia pod którymi już są pręty, więc okazało się że parapet będzie tylko w kuchni. Jeden parapet i brak dostępu do niego, bo zastawiony zlewem. Ech, nie można mieć wszystkiego ;-)
Pręty w bruzdach w czterech krokach:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (7).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (8).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (10).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (11).jpg
Coraz lepiej widać wejście. Od tego co już jest przyjdzie jeszcze 8 warstw. Znaczy to mniej więcej że jesteśmy w niewiele ponad 35 procentach budowy (do stropu).
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (2).jpg
Zdecydowaliśmy się na szerokość 140 tak, aby były drzwi + naświetle. Coś plus minus takiego:
http://darman.eu/1627-thickbox_default/wiked-wzor-26-dwuskrzydlowe.jpg
Z racji, że każdoroazowo zapominamy o przemurowaniu działówek w ścianie, namierzyliśmy je między sypialnią i garderobą, oraz pod schodami. Teraz jest sie o co potknąć :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (1).jpg
Łazienka. Pod żółtymi worami palety - mniej więcej tej wielkości jest brodzik pod prysznic, więc bez obaw - łazienka jest wręcz ogromna na dwie osoby 8)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (3).jpg
Ściana szczytowa między 'fitnessem' a sypialnią.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (4).jpg
Zastanawiam się czy to nie będzie potężny mostek cieplny, bo akurat pod sufitem łączy się wieniec tarasu z wieńcem domu:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/taras.jpg
Przejmować się? Obniżyć sufit i docieplić?
Urosły ściany kotłowni, łazienki, garażu , Z prawej widać ostatnie sobotnie szlify, bo deszcz nas wygonił. Na szczęście akurat jak się skończył klej ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (5).jpg
Wiatrołap. Początkowo nie pomyślałem że ta paleta będzie nam mocno przeszkadzać. W tym miejscu jest dość ważna działówka, więc tzreba będzie szybko tą paletę wyrobić ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorytong (6).jpg
Jeśli pogoda pozwoli, to za tydzień walczymy dalej. Jeśli jednak będzie tak jak jest teraz, to chyba zamkniemy budowę z wynikiem dostatecznym. Chciałem dojechać chociaż do stropu, ale teraz widzę że to niemożliwe. Może i dobrze, bo urlopu już ni mam, to z puli noworocznej nadgonię ;-)
[
dana0606
26-10-2017, 17:29
Witam się w dzienniku. Nie bierz takich drzwi z tymi metalowymi ozdobami. To jest zrobione z tzw stali szlachetnej i bardzo widać na tym wszelkie plamy jak ktoś dotknie je i ciężko się to czyści. Kupiłam nawet środek z KMT oryginalny z firmy od drzwi i dostałam dwa środki i ciężko powiedzieć który najpierw zastosować. Szwagier kupił okap i rura do wyciągu też jest z takiej stali i ma to samo. Same zacieki i plamy i nie da się tego doczyścić. Jak chcesz naświetla to lepiej więcej szyby i tylko delikatne ramki cieniutkie z metalu. Ja żałuję, że takie drzwi wybrałam. :mad:
pawloslaw
15-11-2017, 09:45
dana0606, dzięki za radę. Te drzwi to tak plus minus pokazałem, docelowo będzie pełne przeszklenie bez stali, a kto wie czy nie skończy się na czymś co będzie przypominać drewno. Kolorystyka na koniec - póki co bryła ;-)
Kolejny tydzień minął. Zima za pasem, dzień krótki, pogoda słaba, weekendów co raz mniej a urlopu brak. Ech... ;-) Ostatnie trzy dni urlopu wykorzystałem na postawienie kilku warstw, przez co mamy teraz niemal wszędzie 1,8 m wysokości i trzeba walczyć z rusztowaniem. Okres wczesno-zimowy jaki teraz mamy, długość dnia i skomplikowanie robót spowodowały że postanowiliśmy zamknąć budowanie do wiosny. Czasu przed świętami już mieć nie będziemy, styczeń-luty to loteria pogodowa, a do marca będzie czas postarać się o strop i brakujące materiały.
Teraz wygląda to tak:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (9).jpg
Po bloczkach widać jak siąkną wodę. Obecna aura nie sprzyja odparowaniu wody z muru, więc mam nadzieje że przed srogimi mrozami jakoś to przez te bloczki przeleci do gruntu. Przynajmniej tak pan z YTONGa zapewniał.
Sypialnia rośnie. Szary klej wygląda przepaskudnie, ale cóż poradzić. Chyba przelecę się ze szlifierką i te ciemne plamy przeszlifuję. Zastanawia mnie jeszcze sens zabudowania progów bloczkami. Akurat na zdjęciu widać, że pod oknem tarasowym jest bloczek. Czyli mamy taką sytuację, że w przekroju ściany i podłogi jest 20cm styropianu / 24 cm bloczka / podłoga na styropianie 15 cm. Teraz się zastanawiam, czy to nie będzie mostek termiczny i czy nie lepiej dać np. progi w XPSie. Czy ktoś ten temat przerabiał?
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (10).jpg
Garaż. Tu chyba popełniłem błąd, bo słup pod bramę nie ma 'ząbków' w ścianie. Następne warstwy przemuruję już chyba na zamek, natomiast niższe prawdopodbnie wytnę lisem :confused:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (12).jpg
Kotłownia i łazienka. Łazienka wyszła chyba za duża, natomiast kotłownia nieco za mała - efektem czego będzie problem ze zmieszczeniem bufora ciepła, tym bardziej że od przyszłego roku mają już sprzedawać jedynie kotły z podajnikiem. Co raz bardziej zastanawiam się nad przesiadką na pellet z automatycznym zaciągniem zasypu. Wtedy kocioł z buforem byłby w kotłowni, a zasobnik na opał na zewnątrz. Się zobaczy.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (13).jpg
Tu jeszcze kotłownia z drugiej strony:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (15).jpg
I z góry - ściana jest teraz na wysokości palet. Myślę, że pomysł podstawiania palet z bloczkami pod ścianę żeby murować zda egzamin. Tak czy siak będzie trzeba chyba skombinować paleciaka, bo częśc tego materiału idzie na piętro, a przy stropie i stemplach będą zawadzać.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (16).jpg
Widok kuchni.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (17).jpg
W związku ze wspomnianą pogodą i brakiem 'mocy przerobowych' zdecydowaliśmy się zabezpieczyć ściany przed opadami z góry. Do tego celu posłużyła nam folia z rozpakowanych palet i... zszywacz tapicerski :) Wiem, że powinno się to obić deskami, ale brak czasu, brak materiału itd...
Zszywki podłożyłem włóknem szklanym żeby wiatr nie porwał tak łatwo folii. Sprawia wrażenie solidnego mocowania - jak będzie, czas pokaże. Zdam relację ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (7).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (6).jpg
Profesjonalny stojak pod rolkę taśmy.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (18).jpg
I po kolei zabezpieczenie:
Parapet w kuchni - docelowo będzie okno 180x60 cm z parapetem na wysokości 80cm od gotowej podłogi (zlicowany z blatem).
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (19).jpg
Garaż i wiatrołap - paleta ktora blokuje wejście twardo stoi :D Niestety w tym roku już jej nie ruszymy ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (20).jpg
Wiatrołap c.d.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (3).jpg
Stanowisko robocze w sypialni:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (4).jpg
Ściana zewnętrzna salonu/kuchni:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (5).jpg
Całość domu ma teraz 7 -8 warstw. Zostało 5 do stropu, czyli jakiś tydzień pracy. Pierwszy tydzień nowego roku z dobrą pogodą planujemy temat zakończyć i rozpocząć robotę ze stropem. Stemple już czekają ;-)
Tymczasem korzystając z pory roku posadziliśmy trzy lipy szerokolistne. Stanowisko tymczasowe, za rok czy dwa przesadzimy w miejsce docelowe. Planujemy posadzić je obok przeszklenia w kuchni i stworzyć jakiś przyjemny kącik na stół w ogrodzie.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/1763258032424290629.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/koniec (8).jpg
Następne wpisy myślę będą czysto teoretyczne. Postaram się niedługo wrzucić podsumowanie roku - ile czego w jakiej cenie :)
Przeanalizuj wysokość okna w kuchni, żeby zastosować szerszy blat zamiast parapetu to napewno na wysokosci 80cm, kiedys blat kończył się na wysokosci 86cm, dzis normą staje się 92cm.
Co do czyszczenia stali nierdzewnej to wystarczy lekko natłuścić np. Oliwką do ciała i będzie wyglądać jak nowa.
dana0606
26-11-2017, 19:32
Co do czyszczenia stali nierdzewnej to raczej oliwką nie da się usunąć plam które powstały po zdjęciu folii zabezpieczającej.
a potem skrobanie oliwki z warstwą przyklejonego kurzu
dana0606
27-11-2017, 11:05
aiki, święta racja. Ja mam czyścik, a i tak bym na dzień dzisiejszy takich drzwi nie wzięła, wystarczy, że ktoś dotknie i palce pozostawia i znów czyszczenie tym smierdzącym czyścikiem i jeszcze gówno drogie jak nic, dlatego piszę o tym, aby ktoś inny tego błędu nie popełnił co ja.
pawloslaw
04-12-2017, 09:22
zolw82. Obecnie jest 70 cm od gotowej podłogi. Blat w kuchni zrobimy najpewniej na 80-86, dlatego mamy jakies 10-16 cm zapasu zeby wyregulowac wysokosć XPSem. Normy normami, a nasza wygoda jest najważniejsza - w obecnej kuchni jest 86 i nam pasuje ;-)
Co do czyszczenia stali oliwką to osobiście uważam, ze to dobry pomysł żeby tymczasowo zamaskowac jakies niedoskonałości, ale na pewno nie na dłuższą metę. Pamiętam jak kiedyś w akademiku smarowało się nierdzewne drzwi lodówki oliwą z oliwek przed zdaniem pokoju - lodówka jak nówka :D Niemniej, w domu bym się nie odważyl :P
Jeśli chodzi o drzwi wejściowe to nie brałem pod uwagę problemów z nierdzewką, dlatego dziękuję za radę :) Generalnie w poprzednim zdjęciu chodziło mi o ogólną formę (naświetle) a nie bajery. Nie wiem jak to pogodzimy, bo drzwi raczej będą antracytowe, a ostateczna forma/kształt będzie taka:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/drzwi2.jpg
W sensie naświetle+drzwi z okienkiem.
Z racji że zima i koniec roku nam wstrzymują prace, jest czas żeby pomyśleć nad wykończeniem. I tak, prócz niekończących się zestawień materiałów, mamy:
Pomysł kolorystyki - póki co mamy jako tako jeden widok elewacji. Jak będzie czas to skończę to modelować w 3d, ale całość już daje obraz co to zamierzamy postawić:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/elewacja1.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/bryla1.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/bryla2.jpg
Aktualny pomysł aranżacji:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/rz1.jpg
Pomysł na sypialnię:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/s1.jpg
Salon - tu wizualizacja z projektu M+M, pięknie się wpisuje w nasz rzut i wizję. U nas będzie podobnie (ale lepiej ;-) )
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/dsc_0186.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/dsc_8251.jpg
Kuchnię:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/k1.jpg
Dachówkę - wybór padł na Roben Bergamo lub coś podobnego innego producenta. W każdym razie to się nam podobuje. Zastanawia mnie tylko, czy zużycie takiej dachówki na m2 jest takie samo jak zwykłej falistej? Wg internetów zakład tej dachówki to prawie połowa całej powierzchni O_O:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/dach1.jpg
Co do podsumowania o którym mówiłem, dom w liczbach:
1. Cena materiału na fundament wyszła nam 178 zł/mb
2. Cena fundamentu z robocizną wyszła 220 zł/mb - teraz murował bym to sam,
3. Dom waży ok. 350 ton :)
4. Na pierdołowate narzędzia typu kielnia, wiaderko itp poszło 10 razy więcej niż się spodziewałem,
5. Na działce posadziliśmy 9 drzew,
6. Kanał w garażu kosztował nas niecały tysiąc - teraz kupiłbym gotowy.
7. Ściany wychodzą 2x drożej niż założyłem. Liczyłem znacznie mniej bloczków niż wyszło z właściwego przeliczenia. Rąbnąłem się tu o prawie 70% :(
8. Na robocie którą zrobiliśmy póki co sami mamy oszczędność rzędu 13 tys (liczę po cenach proponowanych przez rzeczywistych wykonawców). W związku z tym strop postanowiliśmy wykonać sami,
9. W podłogę na gruncie poszło 170 ton piasku,
10. Wlaliśmy w to 37 m3 betonu,
11. Przepracowaliśmy 627 godzin, na budowę wyjechaliśmy 20 razy, co dało ok. 60 dni pracy :)
12. Koszty nieprzewidziane stanowią ok. 10% wartości,
13. Oszczędności w stosunku do cen materiału z kosztorysu póki co wyniosły 25%,
Kosztorys w excelu z cenami jednostkowymi oraz datą zakupu wrzucę na koniec budowy.
Poza tym z njusów w sprawie budowy mogę się pochwalić, że oczywiście hurtownia dostarczająca bloczki dała ciała. Przeliczenie m2 komuś po drodze nie wyszło i mam 2 palety cienkiego za malo, a 7 palet grubego za duzo 8) Oczywiście wsio zafakturowane na naszą niekorzyść, ale na szczęście ostateczna cena bloczka za ten cały bałągan wyszła nam 5,80. Nieźle, aczkolwiek mogło (miało) być lepiej. W każdym razie na koniec budowy będę miał z czego drugą szopkę postawić :P
Noo i widać nas w googlu! :D
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/google.jpg
dana0606
13-12-2017, 11:35
Drzwi ładne. a w googlu nas też widać z sierpnia-września zeszłego roku jak więźbę robiliśmy:)
pawloslaw
08-05-2018, 13:57
Ciąg dalszy nastąpił :)
Długo nas nie było, ponieważ pogoda do końca marca nas nie rozpieszczała. Dodatkowo mamy bardzo napięty plan na ten rok, przez co nie ma czasu na wpisy. W każdym razie jeśli ktoś się stęsknił, to żyjemy i budujemy.
Na pierwszy rzut oka po zimie:
Zabezpieczenie folią od góry zdało egzamin. Bloczki w całości przetrwały mrozy, jednak stała się rzecz której się nie spodziewałem. Mianowicie folia pod chudziakiem którą układaliśmy żeby spowolnić tężenie betonu w lecie, zadziałała w zimie podobnie na wodę opadową. Woda zatrzymana na folii zamarzła i podniosła ponad 40 ton chudziaka do góry :) MASAKRA:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop1.jpg
Zastanawiałem się nad taśmą dylatacyjną wokół chudziaka, jednak z niej zrezygnowałem 'bo po co'. Teraz juz wiem po co :bash: Na szczęście jak mrozy puściły wszystko wróciło do względnej normy. Skrzywiło nam dwie ściany, obecnie odchyłka od pionu to ok. 3mm na 2m wysokości. Więc spoko :)
Roślinność ożyła:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (4).jpg
Ożyło wszystko co posadziliśmy. Niestety na działce zalągł się kret, którego utylizacja objęta jest srogą karą pieniężną. Stąd też może ktoś ma bezbolesny sposób na tego szkodnika? Podkopał jeden dąb czerwony który najpewniej padnie :(
W przekrzywionej pierwotnie ścianie wykonaliśmy autorski szalunek dla belki schodowej, o którą oprzemy spocznik:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (2).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (5).jpg
Trochę rzeźba, ale egzamin zdało - nic się nie ulało ;-) Z drugiej strony zalaliśmy zbrojenie od pierwszego stopnia:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (9).jpg
Pojawiło się nadproże w kuchni:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (10).jpg
Oraz zaczątki komina - rewizja wyjdzie nam w... szafie :D :
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (7).jpg
Praktycznie całą majówkę spędziliśmy na szalowaniu słupów, podciągów i nadproży. Plan był, aby choć po części ułożyć strop. BA! nawet pewien lokalny koneser win został umówiony na 'fuchę' w kładzeniu belek i garów. Niestety dwa dni wcześniej dostał zapłatę za inną robotę i słuch o nim zaginął :mad: Pewnie zainwestował :cool:
Garaż mamy praktycznie skończony - słupy jeszcze przed wylaniem. Na górze widać kształtki wieńcowe na które się zdecydowaliśmy - znacznie mniej pracy przy szalowaniu i robota szybciej pójdzie. Biorąc pod uwagę że w tym roku chcemy to przykryć dachem, trzeba optymalizować czas pracy. Kształtki są spoko, tylko ciężkie jak cholera :X
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop2.jpg
To samo z drugiej strony. Wreszcie zaczęło wyglądać i w końcu czuć, że to dom a nie fikuśne płotki:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (8).jpg
Jest to ta elewacja:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/muratorgraudzien/elewacja1.jpg
Zrobiliśmy nieco wyższe okna potrójne celem wstawienia być może rolet w przyszłości. Drzwi zewnętrzne jeszcze nie otrzymały docelowej lokalizacji 'prawo-lewo' stąd też po skończeniu kotłowni będziemy murować otwór drzwiowy z cienkiego ytonga.
Majówkowa pogoda bardzo dopisała. Baliśmy się że będzie to samo co w zeszłym roku - a tu miłe zaskoczenie. Słoneczko i przyjemne 20+. Pomimo planów nie udało się jednak położyć nawet części stropu. Wszystko w swoim czasie - jak się dobrze ułoży, to od sierpnia będę nieco częściej na budowie, to też podgonię. Temat zamknęliśmy póki co na wylaniu słupów. Nie wyobrażam sobie lania tego razem ze stropem - dwa nam się delikatnie rozeszły. Przy pompie do betonu pewnie byłoby znacznie gorzej :x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/strop (1).jpg
walec7_7
09-05-2018, 10:07
Przywitam się w dzienniku bo jeszcze nie miałem okazji, ale czytałem na bieżąco :) Patrząc na początkowe zdjęcia to się wystraszyłem. Ale jak piszesz że wszystko wróciło do normy to ok. Żeby kiedyś się z tym tylko nic nie działo. Widok tej krzywej ścianki to masakra, będzie co wspominać. Powodzenia i wytrwałości, niestety samorobienie czasami się ciągnie.
Daniellos_
14-05-2018, 11:06
Czemu w tym roku plan tylko do zalania stropu?
pawloslaw
21-05-2018, 11:53
Aż się przeraziłem że coś napisałem nie tak :o
Plan jak najbardziej do przykrycia dachem. Jeśli się uda, to chciałbym przykryć dachem i skończyć wszelkie roboty murowe, łącznie ze ściankami działowymi oraz być może zamknąć stan surowy. Ciężko z czasem, ponieważ do końca lipca jestem wyłączony i maksymalnie trafi się jeszcze jeden/dwa weekendy na robotę (na pewno Boże Ciało). Potem zmieniam pracę i pozbawię się urlopu do końca roku. No, ale być może zamienię tym sposobem budowanie weekendowe na budowanie popołudniowe :) Wszystko to póki co inwestycja w przyszłość.
Tymczasem z nowości na budowie, to zapadła decyzja w sprawie klimatyzacji w domu. Z racji ze rekuperacje uwazam za nieoplacalny bajer z punktu widzenia oszczednosci i jest to wg mnie jedynie wygoda swiezego powietrza, zdecydowalismy sie na montaz tylko klimatyzacji. Klimatyzacja pierwotnie projektowana była jako multi-split, ale koniec końców decydujemy się na jednostkę kanałową montowaną na poddaszu (klimatyzacja centralna):
https://www.ahs-krakow.pl/wp-content/uploads/2015/06/jak-dzia%C5%82a-centralny-system-klimatyzacji-i-ogrzewania.jpg
a tak wyglądać będzie w rzeczywistości:
https://celsius.com.ua/wp-content/uploads/2017/07/123123123123-600x600.jpg
Chłodzenie 14 kW + grzanie do 0'C w okresie przejsciowym. Udało mi się sprzęt zanabyć za relatywnie niską cenę. Osprzęt wyniesie w okolicach 3 tys zł (rozprowadzenie, puszki rozprężne, przepustnice itd). Generalnie jest to klimatyzator kanałowy który może być montowany na kanale przyłączeniowym do rekuperatora, więc jakby się coś w kwestii opłacalności reku zmieniło, to może się skuszę. W każdym razie komfort świeżego powietrza w domu będzie =)
A jednostkę zewnętrzną ustawimy w stronę najbardziej nielubianego sąsiada - casting wciąż trwa ;)
judiness
23-05-2018, 15:33
hej
pawloslaw
04-06-2018, 11:03
hej
Noo, cześć ;)
Udało nam się wygospodarować kilka dni wolnego. Miesiąc przerwy od działki w połączeniu z obfitymi opadami deszczu i solidną dawką słońca zaowocowały niekoniecznie chcianą dżunglą na działce. Z jednej strony fajnie, bo nie bedzie trzeba kombinować siana na zime zeby otulic rosliny. Z drugiej strony, zarosly nam druty na zbrojenie i praktycznie ich nie widac :0 Też plus, bo nikt nie zakosi ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (7).jpg
Zdjelismy szalunki. Efekt może nie powala, ale jest zadowalajacy. Beton urabiany na budowie nie odbiega jakością od tego z betoniarni. Ba, ostatnio w tym betoniarnianym znalzlem kawal gliny wielkosci pilki do tenisa. W 'naszym' jest tylko kruszywo 2-8 i pisaeczek. Przyszlo mi to kuć ostatnio w jednym miejscu - matko i córko... :bash: Będzie stało ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (1).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (8).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (9).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (10).jpg
Widać notomiast fuszerę panów od fundamentów których serdecznie NIE POZDRAWIAM. Beton na górze jest z betoniarni. 'Nasz' 2-8 jest identyczny, natomiast to barachło wypocone przez 'fachowców' widać poniżej. Pierwsze 30 cm słupa jest wręcz brązowe, bo tak żałowali naszego cementu. Fuszera, chamstwo i wieś!!! :mad:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (6).jpg
Dorobiliśmy się natomiast porządnego 'entręsu' ;-) Następnym krokiem będą już pewnie porządne schody wejściowe, ale do tego czasu to pewnie już w składzie co najmniej 2+2 albo i 2+3 ;-) :
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (5).jpg
W trakcie weekendu zrobiliśmy podciąg pomiędzy salonem a kuchnią. Doświadczenia ze skręcaniem szalunków podpowidziały mi żeby jednak zrobic zastrzały z kantówek. Szkoda tylko, że na składzie mieli jedynie impregnowane. Jak znam życie to to zielone zejdzie do naszego następnego przyjazdu (przykład z więźbą naszej szopki)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (2).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (4).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/podciag (3).jpg
Efekt finalny, który kosmicznie mi się podoba. Ten słup po środku wyszedł bardzo fajnie, a odleglosci projektowe mamy z dokladnoscia do 1 cm, wiec jest cacy. Salon w dalszym ciągu daje złudzenie za małego. Pożyjemy, zobaczymy - plan na rozbudowę już mam, a czy dojdzie do skutku - to się okaże ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/20180603_095951.jpg
Nastepny przyjazd moze sie ziscic dopiero w lipcu/sierpniu z racji natloku spraw wazniejszych. Od sierpnia jednak zamieniamy weekendy na popoludnia, wiec prawdpodobnie zdazymy z dachem w tym roku. Nie ma w sumie wyjscia - drugiej zimy bez dachu to ja psychicznie nie przetrawię :x
micbarpia
04-06-2018, 13:27
Elegancko:) I widzisz, proste ze jak sie robi samemu to jest porzadnie:) a z ekipami to juz loteria:)
walec7_7
04-06-2018, 17:53
Bardzo fajnie i estetycznie to wygląda :) Jak się robi samemu to wiesz co masz :)
pawloslaw
10-08-2018, 13:23
No to jadymy.
Po dwumiesięcznej przerwie z przyczyn 'technicznych' wracamy do budowania z nadzieją na dach jeszcze w tym roku. Teraz poświęcamy na to każde popołudnie, każdy weekend i każdą wolną chwilę. Nie ma lipy ;-)
Za to jest platan. Przesadziliśmy do gruntu wszystkie nasze sadzonki uzbierane po róźnych centrach roślinnych itp. W naszej mieścinie zlikwidowano sklep ogrodniczy i część sadzonek udało nam się zaadoptować za darmo. Stąd dwa cyprysy, trzy klony i pare innych wpadły w nasze posiadanie. W końcu mamy własny ogródek! =D Roślinki docelowo zmienia miejsce zamieszkania. Póki co za dużo ciężkiego sprzętu jeździ po budowie żeby lokalizaować je na działce.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (1).jpg
Platan pięknie sie przyjął, zaczął gubić korę i cieszy oczy wielkimi zielonymi liśćmi. Najpewniej jest to zasługa pobliskiej latryny ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (9).jpg
Pojawił się pierwszy bieg schodów. Jest to najcięższe zbrojenie i najcięższy szalunek z jakim przyszło mi się mierzyc na tej budowie. Dużo pitolenia, sporo wiązania, dużo spawania i ogólnie dużo pracy. Ale na półpiętrze juz byłem :D
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (2).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (7).jpg
Samodzielnie przystąpiłem do montażu stropu. Nie jest zle, tylko jajca i ręce do ziemi - generalnie jak sobie pomysle ze za ta robote ktos chcial rownowartosc kilku moich wyplat, to wlos sie jeży. Tak samo jak z murowaniem - kupa kasy, a bankowo cos by spitolili. Korzystając z okazji, nie pozdrawiam panów od fundamentów :bye:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (3).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (4).jpg
Wieniec jeszcze do drobnych poprawek:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (5).jpg
I w drugą stronę. W kącie na dole widać kanał z posta nr #35. Zabawne, minął równo rok, a różnica wysokości 5m. Chyba można to uznać za półmetek ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (6).jpg
Przystąpiliśmy do montażu podciągu w linii kalenicy. Związany był jakiś czas temu, ale nie było kiedy go wrzucić. Teraz jest na miejscu, a w sobotę będziemy go zalewać.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (10).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (11).jpg
I druga część nad oknem w kuchni. Z uwagi na słup nie da się tego wylać oddzielnie. Zostało nam pospawanie całości i oszalowanie. To wszystko zrobimy... zaraz 8) Jak mówiłem, teraz to już ruszy!
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/przepro (12).jpg
pawloslaw
29-08-2018, 13:20
Koniec sierpnia a my w lesie :X Zamiana weekendów na popołudnia dała mi w kość - cały miesiąc pracy non stop, ale jakieś tam efekty widać. Do połowy września chcemy to zalać. W miedzyczasie zapadły pewne decyzje, ustalenia i zmiany, ale od początku:
Belki teriva 7 m okazały się być za długie. Rozpiętość ścian w garażu to 6,5 + 10 cm z każdej strony to 6,7 mb. Mogłem to przewidzieć - troche kasy by w kieszeni zostalo :( W każdym razie na każde 2m belki trzeba chłopa, bo inaczej na 3m wysokości wrzucić ciężko. Umówiliśmy więc pół wsi (dosłownie, bo przeciez stoi tylko kilka domów :) ), przyjezdzamy, a tam? A tam sąsiad wrzuca dachówkę HDSem. Z nieba nam spadł :welcome:
15 minut później bambry były na swoim miejscu:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (11).jpg
żeby nie było zbyt kolorowo, pomylilem sie o jedna belkę i mamy jeszcze jedną sztukę do wrzucenia :bash:
Wjechały tez nowe zabawki :)
https://image.ceneostatic.pl/data/products/60235511/i-metabo-akumulatorowe-radio-na-budowe-12-18v-bluetooth-r-12-18-bt.jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (15).jpg
Udało się też ułożyć część kuchni. Dopiero po okryciu widać wyraźnie wielkość pomieszczenia. Myślę że po wrzuceniu wyposazenia będzie podobnie. Już teraz widzimy, że stół w projekcie jest 2x większy niż ten przy którym siedzimy codziennie. Najwyżej będziemy do siebie krzyczeć ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (2).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (4).jpg
Zdecydowaliśmy się podłożyć deski zarówno górą jak i dołem. Nie jestem przekonany co do nośności naszego chudziaka, więc na wszelki wypadek to rozłożyliśmy. Spokojny sen to podstawa.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (12).jpg
Tu jeszcze widok z palet z garami. Niestety punkt obserwacyjny już znikł, bo trzeba było wydobyć pustaki deklowane. Swoją drogą co za ponury absurd - pakują przelotowe po zewnętrznej, a deklowane w srodku. Jakby nie można było sprzedawac deklowanych na oddzielnej palecie? :-? Przez taką głupotę pół dnia przekładaliśmy gary z prawa na lewo x_x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (14).jpg
A tu już podciąg bramy garazowej. Ogromny, dlatego zdecydowaliśmy się wiązać na miejscu z rusztowania. Razem z betonem będzie ważył równiutko 3 tony :) Nie rozumiem do końca jak to sie dzieje ze nie poleci na dół, ale wierzę w siłę betonu :wiggle: Fajne foto udało się uchwycić podczas spawania:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (9).jpg
i od razu skojarzenie:
https://www.youredm.com/wp-content/uploads/2015/02/1409708628893.jpg
:D
Tu już gotowy i pospawany podciąg. Dzisiaj będziemy go szlować do końca:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (16).jpg
W weekend udało mi się poskładać komin. powiem tylko, ze po walce z tym żużlo-szajsem teraz wymurowałbym to z cegły. Prefabrykaty kruszą się w rękach. Kto wie, moze przy produkcji maczali rece goscie od fundamentow? Tradycyjnie już panów od brązowego betonu nie pozdrawiam. Swoją drogą zastanawiam się jakie sztuczki stosują, że taki strop kładą w dwa tygodnie za 6,5 tys zł razem ze zbrojeniem i schodami? Cieszę się że nie będą ich stosować na naszej budowie.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/stropp (17).jpg
A co do decyzji i zmian, wybraliśmy najtańszą dachówkę z dostawą. Wybór padł na Koramic Allegra 9. Miał być Roben, potem Braas a skończyło się na Koramicu. Jak dla mnie to nie ma roznicy we wzorze, wszystko to samo. Za więźbę płacimy 730 zł/m3, dachówka z dostawą chyba 3,75 brutto. Wzrost cen w budownictwie rozpirzył nam budżet. Trzeba kończyć tę nierówną walkę. Tak będzie to wyglądać:
http://www.kdachy.pl/img/G164031_44.jpg
Natomiast zapadła też decyzja o... pełnym deskowaniu. Koszt membrany jest taki sam jak papy. Dojdzie koszt drewna (ok. 2 tys) i koszt robocizny za polozenie deski z papą - 15zł/m2. pozwoli nam to spokojnie przetrwać zime i nie martwić się, że nie zdążymy okryć. Dachówkę będę kładł samodzielnie, więc bez spiny ;-)
Zastanawiam się jeszcze nad opierzeniem - blacha, czy może struktonit? Czy ktoś ma z tym doświadczenia?
Temat deskowania przerabiałem ostatnio dokładnie....
Czym planujesz ocieplać później?
Ja ostatecznie wybieram płyty PIR montowane nakrokwiowo.
Bez desek, pap, szczelin dylatacyjnych i innych rzeczy...
Ten podciąg w garażu weź dobrze podeprzyj, bo jest wysoki i może go pochylić...
pawloslaw
30-08-2018, 06:56
Pianki i płyty PIR/PUR to fajne rozwiązanie, ale wielokrotnie spotkałem się z opinią że piana jest rakotwórcza. Pewnie nie bardziej niz reszta materialow uzytych do budowy, ale ta swiadomosc nie dawala nam spokoju.
Deskowanie bedzie wentylowane wywietrznikami połaciowwymi lub wentylacja kalenicową. Chyba bardziej skłaniam się ku wentylacji kalenicowej, ale w dachach jestem słaby więc muszę pogadać z dachowcem. Od srodka kładziemy wełnę, czyli wersja 'standard'.
Podciąg juz trzeci dzień szalujemy ... x_x Dzisiaj mam nadzieję tego bambra skończyć. Nie powinno go przewazyc ponieważ będzie spięty ze środkowymi stemplami stropu jeszcze. Po rozchodzących się słupach w garażu nie mam ochoty tego ponownie przerabiać ;-)
ghostoen
31-08-2018, 05:59
Bo folię zabezpieczająca zdejmuje sie po montażu po kilku dniach a nie po pol roku wystarczy poczytać kartki obslugi i konserwacji.
pawloslaw
31-08-2018, 10:38
Rozwin prosze swoja mysl, kolego, bo wyrwana z kontekstu sprawia wrazenie jakbys sie madrzyl a nie masz pojecia na jaki temat ;)
Bo folię zabezpieczająca zdejmuje sie po montażu po kilku dniach a nie po pol roku wystarczy poczytać kartki obslugi i konserwacji.
Jak za starych czasów GG - NIE TO OKIENKO.
micbarpia
01-09-2018, 07:30
:) hehe,
a co do dachu... czy czasem pelne deskowanie plus membrana nie rozwiazuje problemu wentylacji desek? Spotkalem sie z czyms takim u sasiada I zastanawiam sie nad tym... wczesniej byl plan na pelne deskowanie papa plus ceramika.
pawloslaw
01-09-2018, 08:08
O ile sie orientuję to można tak zrobić, tylko wtedy membrana jest nieco grubsza i... odpowiednio drozsza :) W naszym przypadku decyduje czynnik ekonomiczny, poniewaz taka membrana to koszt ok 15 zł, a papa to 5 zł za m2. Poza tym membrany nie zostawisz na rok czasu, a przy samodzielnym kładzeniu dachowki razem z dzieckiem na glowie to obawiam się ze troche to potrwa u nas ;p
Przy desce + papie mamy komfort szczelnego dachu na 2-3 lata bez dachowki. Taniej i wygodniej w naszej sytuacji, natomiast owszem, gdyby był hajs i czas, to takie rozwiazanie wzielibysmy pod uwage. Tak samo jak struktonit, ktory co raz bardziej nam sie podoba :x
A co to za papa na 2-3 lata za 5zł/m2?
pawloslaw
01-09-2018, 21:35
A taka, co jej we Warszawie nie maja ;) 4mm na włókninie Icopala ze zniżką u znajomego hurtownika-dachowca =) Budujemy sami, bo tniemy koszty i chcemy żeby było dobrze - to samo tyczy się materiałów.
To musi być niezła zniżka. Bo właśnie taką 4mm Icopala na włókninie kupowałem ostatnio i po obniżce kosztowała >10zł/m2.
Daniellos_
02-09-2018, 08:37
komfort szczelnego dachu na 2-3 lata
Mój bliski sąsiad już 2-3 lata uszczelnia swoją papę :) no ale to pewnie kwestia "fachofców".
pawloslaw
02-09-2018, 20:48
Może też kwestia papy i samego 'systemu'. Napisałem że 2-3 lata majac na mysli bardziej gotowe krycie tymczasowe, które pojawi się znacznie szybciej (i taniej) niz docelowe. Gdyby nie bylo deskowania z papą to o przykryciu w tym roku moglibysmy pomarzyc. Podyktowane jest to przede wszystkim faktem, ze boje sie jak budowa zniesie kolejna zime - jak bedzie przykryte to spokojniej bedziemy spac. Nikt tu nie mysli o zostawieniu papy na kilka lat jako krycie docelowe. Chociaz takie rozwiazanie nawet z łataniem jest lepsze niz gole krokwie czekajace na membranę ;)
I nie oszukujmy sie - papa, nawet super mocna, w 2-3 lata ma prawo miejscami przepuszczac. A i tak uwazam ze jest to znacznie praktyczniejsze rozwiazanie niz dachowka w pospiechu.
Poczytaj Andrzeja Wilhelmi oraz Jana w dachach to nie będzie przeciekać. No i lepik na zimno będzie twoim przyjacielem jakby co.
pawloslaw
09-09-2018, 09:15
Pierwotnie chcielismy poprosic p. Andrzeja o wykonanie dachu, ale ciezko bylo nam sie dopasowac z terrminami. Moze nie bedziemy zalowac ;)
Odnosnie dachu, to wjechala do nas więźba. Udalo się zalatwic ją w tydzien, impregnowane drewno C25 (EDIT: C24, na co zwrócił uwagę @agb) w cenie 700 zł netto m3. Niezle, biorąc pod uwage że inne oferty wahały się w okolicach 790-850 zł za kubik :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (2).jpg
Zaczęło się też stemplowanie. Bałem się że stempli zabraknie, a zostało nam ich kilkadziesiąt sztuk. Podstemplujemy dodatkowo w paru miejscach dla pewnosci, a reszta pojdzie pewnie na handel. W ogóle to cos duzo towaru zostało, ale o tym niżej.
Wrota:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (1).jpg
Salon:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (9).jpg
Dopiero ze stropem widac przestrzen pomieszczen, Teraz jestem przekonany, ze kuchnia z salonem maja odpowiednia wielkosc. Zreszta, po przeprowadzce z bloku kazdy dom bedzie mial odpowiednia wielkosc ;)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (10).jpg
Przy rozmierzaniu schodów okazało się, że rozpiętość murów wychodzi nam 11,2 m a nie 11 m jak w projekcie, co daje odchyłkę 1,8% przy dopuszczalnych 2%. Więc nie pozostaje nam nic innego jak cieszyc się dodatkowym metrem kwadratowym sypialni ;D Problem tylko jest taki, ze przez te 20 cm braklo nam czterech belek :) Ale i z tym sobie poradzimy.
Niestety komin wstrzela się ok. 1 cm w belkę teriva. Nijak nie idzie ich rozsunąć żeby ten cm zyskać, przez co mamy do wyboru murowac lekko pod skosem lub.. przesunac komin. Z uwagi na brak zwiazania z podlozem poprzez izolacje, jest szansa go odsunac. Dylatacje pozwalaja na opasanie, a z drugiej strony bedzie mozna zwiazac do slupow zelbetowych. Musze sie z tym jeszcze przespac, ale wydaje sie byc rozsądną opcją.
Widok na garaż:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (3).jpg
No i wisienka na torcie, czyli rzecz ktora zawsze zdawala sie byc tak odlegla ze niemal nieosiagalna. Udalo się ułożyć strop :) Do zalania zostaly nam miejscami wience, drugi bieg schodow i trzy belki. Jak dobrze pojdzie, to do 15go wrzesnia bedziemy gotowi na beton :wave:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (4).jpg
Tu widac roznice wysokosci miedzy stropem domu a stropem garazu. Zastanawiam sie jak to zaszalowac, zeby przy zalewaniu się nie przechylilo :confused: i druga rzecz - czy przy zalewaniu nie zadziala tu zasada naczyn polaczonych? Nie wiem czy wylewac to na raz, czy dwa razy ;/
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (5).jpg
Wymian schodów:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (6).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (8).jpg
I widok z pokoi na gorze. Wysoko, ale miło ;-) Chyba wyleczylem sie z leku wysokosci :bye:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/ustrop (7).jpg
Dzisiaj zasłużony dzień wolny - pierwszy od poltora miesiaca. Jedyne co dzisiaj zrobie, to podjade poogladac i podlac młodnik. Przybyło nam kilka sosen i brzóz. Docelowo chcemy własny las ;) Co do materialu - zostalo nam sporo garów deklowanych oraz ksztaltek wiencowych. Zastanawiam sie co z tym fantem zrobic. Moze hurtownia zabierze? :confused: To samo z klejem i bloczkami Ytong. Dziwne, bo liczylem z katalogu zużycia i na wszystkim wyszlo za duzo ;x
Cena podejrzanie niska za to drewno. Tym bardziej podejrzana klasa gdyż jest C24 lub C27 i do takiego zazwyczaj trzeba dołożyć jakieś drugie tyle :D
pawloslaw
09-09-2018, 10:18
Klasę pisałem z pamięci - faktycznie C24. A cena od znajomego i zaufanego dachowca :)
Sprawdź czy więźba posiada oznaczenie CE.
Jeśli nie, to istnieje duże prawdopodobieństwo że znajomy i zaufany „dachowiec” robi Cię w bambuko.
Do poczytania:
http://fachowydekarz.pl/certyfikacja-drewna-konstrukcyjnego-litego-2/
Daniellos_
10-09-2018, 09:42
Zastanawiam sie jak to zaszalowac, zeby przy zalewaniu się nie przechylilo i druga rzecz - czy przy zalewaniu nie zadziala tu zasada naczyn polaczonych? Nie wiem czy wylewac to na raz, czy dwa razy ;/
Może być tak, że trzebaby zalewać na dwa razy. Zasada naczyń połączonych nie zadziała jeśli te "naczynia" nie będą ze sobą połączone :) Jeśli już będą to przy betonie B25 zasada zadziała minimalnie w momencie zalewania, ale dużo bardziej w momencie wibrowania.
Szalowanie załatwi drut. Dajesz deche na uskoku i w środku mocujesz drutem do jakiejś belki z wyższego poziomu. Normalnie gwóźdź w szalunek przy monolicie.
pawloslaw
05-10-2018, 20:35
Uff... po maratonie :sleep: Ale po kolei.
Biorąc pod uwagę, że cieśla miał wejść od początku miesiąca, jechaliśmy ooooostro z tematem. Wybrałem tydzien zaległego ojcowskiego i to nam skórę uratowało poniekąd, ale i tak było to za mało czasu na wszystko. Przy ogromnych obawach i wahaniach zdecydowaliśmy się wspomóc budowanie poprzez ekipę do zalania stropu. Wzięli 5zł od metra, więc nieźle, a biorąc pod uwagę zawrotne tempo postawienia stanu surowego u sasiada (dwa tygodnie od wbicia lopaty!) mieli teoretycznie fach w ręku. No prawie, bo ja pare zastrzeżen do ich pracy za płotem mam.
W każdym razie, przeprosiłem się z halogenem który niegdyś służył jako oświietlenie stolika bezcieniowego (ech, marzenia a brutalna rzeczywistosc ;-)) i pierwszy raz zapitalaliśmy bardzo długo z racji umówionego na piątek 21.09.18 betonu i ekipy:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (9).jpg
Następnego dnia niestety nie mam obfotografowanego, ponieważ lali od rana, a ja z racji nowej pracy po przeprowadzce nie chcę przeginać z ilością urlopu. Jakaż była bojaźn i trwoga, czy stado paproków okaże się fachowcami :eek: Niemniej jednak udało się. Strop jest twardy, betonowy i wilgotny. W mojej opinii panowie się spisali, w co nie mogłem uwierzyć biorąc pod uwagę moje uprzedzenia (słuszne zresztą, ale o tym zaraz)
Z racji że po piątku zwykle następuje sobota, umówienie koparki czy hds'a do wrzucenia palet nie wyszło. Koparka sie zepsula, a hds jaki wystepuje w okolicy moglby rownie dobrze robić za sprzet wyburzeniowy. Dlatego kierat na plecy i 4 palety 'jutonga' na górę po rusztowaniu. Nie było źle, poszło sprawniej niz myślałem. Niestety, tempo pracy nie pozwoliło na wiecej zdjęć, więc foto już po wyprowadzeniu pierwszej warstwy i polożeniu kilku następnych. Jak miło się kładzie pierwszą warstwę w sytuacji gdzie wiem, ze nie muszę się AŻ TAK starać o poziom. Bajka :wiggle:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (11).jpg
Pojawiło się profesjonalne kółeczko:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (7).jpg
A potem już poszło gładko:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (13).jpg
Kilka dni po zalaniu sciągnęliśmy boki z nadproży, ponieważ brakło materiału na szalunki rdzeni żelbetowych. Część szalunków wzieliśmy od sąsiada zza płotu, co zaoszczędziło nam co najmniej jeden dzień pracy. Beton zawibrowany udał się pięknie - chwała paprokom (ale o tym zaraz)! :stirthepot:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (12).jpg
Wydaje mi się że na zdjęciu tego nie widać, ale jest spora różnica w konsystencji betonu między lanym bez wibracji, a z wibracją. Jakkolwiek to nie zabrzmi, pomimo stukania, pukania i mieszania drągiem, wibrator jest obowiązkowy w każdym domu. :P
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (10).jpg
Udało się też w międzyczasie sciągnąc na budowę najprawdziwsze manitou, o takie:
https://st.mascus.com/imagetilewm/product/cb88562b/manitou-mlt-737-130ps,c2358f47.jpg
i wrzucić resztę palet na strop - - urok mieszkania w gminie rolniczej ;-)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty2 (1).jpg
Po zaszalowaniu słupków nastąpiła walka z czasem, aby zdążyć przed 1-szym. Związałem te wieńce w jeden dzień, jarzemka co 15cm, 11,5mb, kazdy po 4 druty wiązałkowe. Wszystko x2 - rękę czuję i chyba będę już ją czuł zawsze :/
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (1).jpg
Starałem się w miare prosto:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (2).jpg
Kotwy murłaty zamówiłem czarne, 400mm x M16 ze stali konstrukcyjnej po bodajże 7 czy 8 zł szt. Razem 200 zł około. Za takie pieniądze nie miałbym ochoty ich giąć:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty2 (2).jpg
Przypadkiem zupełnym okazało się, że z sypialni na górze oraz z tarasu jej przyległego mamy piękny widok na zachody słońca. Przypadkiem też udało się wstrzelić widokiem między zabudowę, więć radość tym większa. Dla takich chwil warto budować, choc foto nie oddaje uroku.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (8).jpg
No, to wracając do całego tego pośpiechu, cieśla oznajmił że wchodzi w przyszłą środę. W związku z tym spięliśmy poślady, dopięliśmy wszystko na ostatni guzik i daliśmy zielone światło ekipie którą gościliśmy na zalewaniu stropu. Myślę sobie: 'przyjadą z wibratorem, zrobią to porządnie, zaleją pod moją nieobecność i po południu będę mógł sobie dziergać dalej'.
nic bardziej mylnego.
'fachofcy' przyjechali w momencie, kiedy ja powinienem zacząć podlewać tężejący już beton. Panowie się rozłożyli, po czym pojawiła się pompa:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (3).jpg
Było już po 17:00, z dala od cywilizacji. Panowie oznajmili że nie mają ze sobą wibratora, bo go zapomnieli. A co tam, przecież to 'B25' i 'tylko słupki' :bash: No ale dobra, może wiedzą co robią, chociaż nie ukrywam rozczarowania. Bez wibratora i z pompą, to takie korytka z palcem w zaprawie dalibyśmy radę zalać sami. Dzizas, pieniądze za robociznę niepotrzebnie w błoto... :bash:
Chwilę później taki oto widoczek:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty.jpg
Potem kontrolne puknięcie młotkiem i ZONK: :jawdrop:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (4).jpg
Pukanko dalszych części szalunków i szczeka opadła już do dna kanału w garazu. WSZYSTKO opadło, bo ćwoki nie zagęściły betonu:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (5).jpg
Szczęście że byłem na budowie, bo panowie się zawinęli bo robota rzekomo skończona. Szybko kastra w dłoń, a w niej jeszcze pół wiadra betonu. Upycham go po dziurach i tu kolejny zonk - ćwoki połamały mi kastrę :mad: Dzwonię to tego chujka co to nimi kierował i spokojnie mówię mu, że brak dogęszczenia zaowocował opadnięciem betonu w słupkach. Na co szanowny pan wykonawca stwierdził, że przez naparzanie młotkiem po szalunku beton uciekł bokami O_O. No uciekł bokami, ale w sciany szczytowe gdzie były 'ząbki', a nie przez szalunek. Mówię mu że to przez to że nie wzięli wibratora, a tu znowu morda, że 'to było zalanie a nie usługa zalania; :wtf: Rzeklem, że nie wiem jak my to rozliczymy, na co usłyszałem darcie japy 'to prosze wcale nie płacić!'. A po chwili milusieńkim, anielskim wręcz głosem 'yyy, ale za beton to by pan uregulował'. A taki chuj! Oficjalnie mogę powiedzieć że więcej 'fachowcuf' u nas nie będzie, a pan szanowny zasponsorował nam 2,5 m3 betonu przez swoją arogancję. A wystarczyło być miłym.
Podsumowując, jutro ciągnę do końca ściany szczytowe, a w środę zaczynamy konstrukcję dachu. Zostało osadzić nadproża i wypełnić skosy:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/szczyty (6).jpg
Jak dobrze pójdzie, to w przyszłym tygodniu możemy liczyć na wiechę 8) Teraz by się przydało stado Amiszów:
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/agnrw0r_460svvp9.webm
:D
Wybacz, ale płacić kasę za tak banalną rzecz to dla mnie trochę głupota...
Tym bardziej, że tam prawie w ogóle wysiłku większego nie potrzeba...
Palety nosisz sam, murujess sam, a prostego zalania nie chciałeś się podjąć?
Kupujesz wibrator za 150 zł ze znanego portalu aukcyjnego,
I ogień :)
Czasami mam mysli, że może trzeba było wsiąść ekipę niż samemu się zarzynać z budową domu... wszystko idzie długo, brak czasu na inne sprawy, zmęczenie, czasami brak sił czy nawet delikatne załamanie :(
Ale jak widzę jak te firmy robią to wiem, że budowa samemu to jedna z lepszych decyzji życiowych...
P.S - zapłać im dla świetego spokoju. Lepiej spać spokojnie, żeby nie mieć w przyszłości np wybitych okien czy innego dziadostwa...
pawloslaw
06-10-2018, 08:24
Owszem, z obecnej perspektywy to jest głupota. Aczkolwiek chodziło o czas - gdybym wiedział ze wszystko tak wyjdzie i beda lali po 17, to sam bym sie za to zabral. Pozyczyc wibrator to nie problem, zalac tez. Chodzilo o to, zeby zalali podczas kiedy mnie fizycznie na budowie byc nie moglo :) Poza tym zadna betoniarnia (a jest ich cale 3 w okolicy) nie chciala rozmawiac na temat lania betonu po 16. Jak juz wczesniej mowilem, nie chce nadwyrezac urlopu w nowej pracy i stad cale zamieszanie.
A co do wibratora z allegro... za 150 to nawet w erotyce porzadnego nie kupisz =) W tej cenie lepiej bylo by pozyczyc, ale ponownie - nie te godziny pracy :)
Powiem Ci tak samo myślałem, że za 150 zł to lepiej wódkę kupić.
Jednak zakupiłem i robi robotę.
Trzpienie zalane wszystkie, nadproża również, płot u ojca też...
Naprawdę robi robotę :)
W sumie z tym czasem to rozumiem już decyzje...
Też mam taki z 2m buławą z alledrogo i cała budowę obleciał.
pawloslaw
06-10-2018, 20:28
Hm, mogłem zapytać w sumie. Generalnie jak czytałem opinie w internetach to wszędzie bylo napisane ze to lipa i ze pali się przy pierwszym uzyciu. Nie chcialem ryzykować. Widać przy drugim domu będę miał już pełniejszą wiedzę ;-)
pawloslaw
10-10-2018, 20:24
Dzisiaj krótko,
Z uwagi na czas zrezygnowaliśmy z samodzielnej ciesielki. Może i bym dał sobie z tym radę, ale z drugiej strony po co? Nie sadze zebym zrobil to lepiej, a na pewno nie szybciej. Dlatego na budowę została wezwana ekipa. UWAGA: to jest pierwsza ekipa którą z uśmiechem przywitam kolejny raz na budowie.:welcome:
Panowie wpadli o 7:30, a wypadli o 16:00:
http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (1).jpg
http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (2).jpg
http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (3).jpg
http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (4).jpg
Na koniec zostaliśmy milo zaskoczeni panem, który zamiatał po robocie. No bajka :)
http://oznakowania.pl/_prywatne/dach (5).jpg
Z rzeczy ktore wg mnie mogli zrobic lepiej, to kąt (jest 39 zamiast 40) oraz oprzec platwie o jętki. Troche nam sie zmniejszył strych, ale to nie problem. Domek wreszcie nabral wygladu, a my cieszymy się jak dzieci :D Maszynowo policzyłem drewno na dach i wyszło mi 18 wiązarów w kształcie litery A, Dopiero cieśla zwrócił uwagę, że jak to określił 'jętków' się nie daje na zewnątrz domu bo wróble będą srały. Słuszna racja - to też zostało nam 4 szt 'jętków' 8x16 x 700 cm. Chyba się wpasują w pergolkę nad wejściem...
Ja wiem, że to jeszcze nie wiecha, a do krycia jeszcze troszkę, jednak po wszystkich przebojach jakie nas w tym roku spotkały, robimy krótką przerwę na zasłużony odpoczynek. Jadymy do 'Bieszczadów' 8-)
Także dziękuję, dobranoc ;-)
pawloslaw
13-11-2018, 13:25
Chwilę nas nie było na forum, ale to wynik braku czasu. Na budowie powoli, ale konsekwentnie do przodu. Dzisiaj panowie od konstrukcji dachu kończą deskowaniem, które wrzucę jak już będę miał zdjęcia. Póki co chwalimy się kominem, który na własnym garbie wtargałem na górę. Nie było łatwo, szczególnie biorąc pod uwagę że było mokro i wszystkie kształtki ważyły x2 x_x
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (1).jpg
W oczekiwaniu na przykrycie dachem, ze względu na brak frontu na krycie garażu (zastawione materiałem), wziałem się za rozstemplowanie stropu i ścianki działowe. Z tego miejsca chciałbym wyrazic niezadowolenie ŻÓŁTYM materiałem pewnej firmy na X. Może trafiłem słabą partię, ale ten szajs sypie się w rękach, zaraz po wyjęciu z palety. Wiem, że cieńsze, to mniej wytrzymale i rozumiem uszkodzenia mechaniczne w transporcie. Ale cała paleta pękająca dokładnie 17 cm od krawędzi? To jest szajs, a nie material ;)
Kuchnia:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (2).jpg
Schody i sypialnia:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (3).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (4).jpg
Schody udało nam się zalać do spocznika. Mam nadzieję w tym roku zalać resztę. Zobaczymy jak to pójdzie :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (5).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (6).jpg
Widok z wiatrołapu:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/komin (7).jpg
Może nie ma tego wiele, ale mimo wszystko cieszy. Chcialbym skończyć te ścianki przed zimą, żeby zacząć instalacje. Mogę w każdym razie powiedzieć, że przestrzeń jaka nam się ukazała po rozszalowaniu oraz radość płynąca z własnych kątów są ogromne :) W końcu całe życie w mieszkaniu o metrażu nie przekracającym 50m2 daje sie we znaki. Żebysmy się tylko nie pogubili w tych salonach - już teraz mam problem ze znalezieniem narzędzi :D
Boleję, że wraz z końcem robót konstrukcyjnych zaczyna się dłubanina w drobiazgach, ale taka kolej rzeczy. Dużo roboty przed nami, a dzień jakiś taki... za krotki już :P
walec7_7
22-11-2018, 13:56
Nabrało charakteru z tą więźba :) A dzięki temu że masz firmę, możesz robić inne roboty :P Dużo przyspiesza to pracę.
pawloslaw
18-01-2019, 12:24
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(7).jpg
Dzień dobry :D
Koniec roku nas nie rozpieszczał, ale udało się wykonać 100% (ba, nawet 150) założonego planu. Dach przykryty, ścianki wykonane w 80%, okna zamówione, elektryka się powoli kładzie. Plan na 2019? Święta w domu. Niekoniecznie przeprowadzka, ale przygotowanie budynku na tyle zeby byl zdlony do uzytku. Teraz trza dać radę!
No, ale po kolei:
Deskowanie + papa jak już wczesniej mówiliśmy. Z braku czasu znow wykonawca (na szczescie chyba juz jeden z ostatnich). Na temat jakości wykonania się nie będę wypowiadał - komin cieknie, ale to chyba w wiekszosci przypadkow tak jest. Znow przekonalismy sie, ze lepiej robic samemu, choc w tym przypadku nie bardzo bylo wyjscie. Scianki szczytowe sa w chwili obecnej wykonczone i przygotowane pod montaz okien. Nie mam niestety aktualnych zdjec.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(1).jpg
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(2).jpg
Na dole także nastapiły pewne zmiany. Z tego miejsca nalezy się solidny ukłon w stronę mojej Małzonki która zadbała o porzadek na budowie (wewnątrz, na zewnątrz porządki trwają ;-)). Może jeść z chudziaka bym sie nie odwazyl, ale przynajmniej nic sie pod nogami nie wala :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(3).jpg
Tu nasza kuchnia i 'witryna sklepowa' jak to Pani w oknach okreslila. Bedzie tu fix którego według oknoplastu nie da się wstawić bez ciężkiego sprzętu. To stwierdzenie było gwoździem do wyboru innego dostawcy. Koniec końców okna będą Vetrexu.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(4).jpg
HS w salonie. Najmniejszy z oferty, bo tylko 3,2 m szerokości. Szkoda ze nie wiecej, ale z drugiej strony przynajmniej koszty relatywnie niskie.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(5).jpg
Znowu salon i widok na otwor pod HST:
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(6).jpg
I góra. Nie wiem czemu dałem się namówić na scianki dzialowe z YTONGa, poniewaz ponownie powiem ze to szajs. Ciezkie, malo wytrzymale i generalnie lipne. A do tego trzeba to wszystko wniesc na strop x_x. W kazdym razie ścianki są wymurowane w wiekszosci i elektryke mozna już czynić. Zostalo dociecie otworow drzwiowych, ich wyrownanie itd. Generalnie czuć już metraż :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(8).jpg
Nasza klatka schodowa z prowizorycznym drewnianym biegiem. Niestety braklo czasu na wylanie calosci, a teraz czekamy na dodatnie temperatury (ostatnio -8 O_O).
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(9).jpg
Wejscie do łazienki na górze. Przez to, ze chcielismy miec wejscia do pokoi jedno obok drugiego bez dlugiego wąskiego korytarza, mamy calkiem sporo miejsca w hallu na gorze (2,2 x 3 m). prawdopodobnie wejdzie tam jakas kanapa czy fotel :)
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(10).jpg
Kibelek. Tu nie moge przebolec ze scianki nie sa z GK. Na pewno działową pomiędzy WC a lazienką postawimy w suchej zabudowie, ponieważ w środku jest kupa instalacji.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(11).jpg
Pokój Młodzieży nr 1. Ciagle wydaja mi sie te pokoje bardzo male. Ale wedlug projektu jest to 4x3 m, wiec w czystej teorii calkiem sporo jak na jedną osobę. Pewnie jak przyjdzie sufit to się punkt widzenia nieco zmieni. Obok jest biuro, ktore wydaje się mikre, ale przyrownalismy je do pokoju w naszym obecnym mieszkaniu i wychodzi ze jest takie samo. Z tego wynika ze spokojnie zmiesci sie tam 2x tyle ile bysmy chcieli, ale nie uwierzę, poki nie zobaczę.
http://www.oznakowania.pl/_prywatne/styczen%20(12).jpg
Dodatkowo chwalę się nowymi zabawkami:
Nalepsiejszy ściągacz do izolacji od Małżonki:
425008
Laser krzyżowy do prostego wiercenia gniazdek:
425009
Młotek :)
425010
i wiadro dlut i wierteł....
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_SNHEAFl0JOdtXQP4uO9lY1IyT2dVqtEk.jpg ;-)
(Dla mniej kumatych: https://www.youtube.com/watch?v=b5FKnK7TaUc)
Do elektryki będziemy stosować złączki WAGO na wcisk. Zobaczymy ile to warte. Skrzynkę elektryczną już mam mniej więcej rozrysowaną, teraz tylko kwestia samozaparcia i chęci. Powiem szczerze, że nieco rozleniwił mnie koniec roku i swiąteczny odpoczynek. Ciężko będzie się wkręcić na obroty, ale nie ma wyjścia. Cel ambitny, nadzieje wielkie, a jutro sobota! 8)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin