PDA

Zobacz pełną wersję : Modny drobiazg, czyli wóz w ogrodzie ;)



MaciekTyr.
13-01-2015, 23:24
Obserwując bogactwo pomysłów i sposobów na aranżację podwórka, zastanawiam się nad czymś niesamowicie konsekwentnym. Otóż okazuje się, że ponadczasowy elementem ogrodu powinny być... szczątki pojazdu :o

Nie mam pojęcie dlaczego tak jest, ale ta akurat moda jest nieprzemijająca, choć wyraża się w sposób rozmaity - na miarę czasów i możliwości.
Z mojej młodości np. pamiętam, że w każdym gospodarstwie stał jakiś pordzewiały od lat pojazd, który z racji nikłej doprawdy szansy na uruchomienie, zdobił jedynie i coś symbolizował. A to motocykl marki MZ bez koła, stanowiący miejsce dla kogutów, a to jakaś wielgachna, pęknięta opona od traktora, albo skromniej - resztki drewnianego wozu z dyszlem.

W lepszych czasach, złom pomału zaczął znikać (może zaczął być w cenie?), ale pozostać musiały przynajmniej elementy. Chodziło o to by w nienachalny sposób wyeksponować jakiś skromny symbol pojazdu. Oczywiście najlepiej nadaje się koło. Uwierzcie mi - nic nie jest tak OK, jak koło od pojazdu! Może być drewniane, takie od bryczki a może być i współczesna opona (zależy w jakim stylu jest posesja). Koło drewniane najlepiej powiesić na łańcuchu lub przybić nad wejściem, natomiast na opnę jest więcej pomysłów (zwykle łączy się je z kwiatami), jednak najnowszy trend, to łabędzie z opon :jawdrop:.

Jeśli ktoś nie może ograniczyć się do części symbolozującej pojazd a nie ma aż tyle miejsca, by zaparkować wóz drabiniasty, pozostaje mu miniatura, czyli normalny wóz, tylko, że taki sporo mniejszy. A w środek ładuje się oczywiście kwiaty. Ale widuje się bardziej oryginalne pomysły, np odcięcia połowy karoserii 126p i przyklejenie jej do muru...


Cóż, w aranżacji ogrodu są mody chwilowe - krasnalki, oczka, mostki, czy trampolinki, są też mody wieczne - a do tych należy wyeksponowany element pojazdu... czyżby wyrażał on podświadome pragnienie do wyrwania się w świat :)

http://www.warszawacity.pl/files/pict/2010-09-06/kolno-kolo-drewniane-do-wozu-drabiniastego-5TAwMTAzMD_o.jpg

http://img2.stylowi.pl//images/items/o/201305/stylowi_pl_ogrod_7428128.jpg

http://weekendwogrodzie.files.wordpress.com/2014/02/3468969299_b0afd64d6f_z.jpg

http://www.polgard.com.pl/wp-content/uploads/2012/12/W%C3%B3z-drabiniasty-na-kwiaty.jpg

http://img27.olx.pl/images_tablicapl/88231119_1_644x461_labedzie-ozdoby-kwietniki-doniczki-donica-donice-z-opon-sztum.jpg

http://staahoo.blox.pl/resource/2012_04_140003.jpg

Kasia Wojtek
14-01-2015, 10:29
Serce zabiło mi mocniej, chciałbym mieć w ogrodzie i wokół domu wszystkie te cuda. Oczko, a właściwie OKO mamy, więc byłaby już pełnia szczęścia.
Do tego obowiązkowa ścieżka "oświetlona" solarami z prawie nierdzewki i jestem w raju....

ekhmm...

mother_nature
14-01-2015, 10:45
Taa... po co palić opony, skoro można z nich zrobić kwietniki
298851
298852
ławeczki, stołeczki
298853
298854
tudzież zwierzątka ;)
298855
Widziałam też gdzieś krawężniki zrobione z połówek opon, niestety nie mogę znaleźć stosownej fotografii :rolleyes:

SKula
14-01-2015, 12:22
Nie no...... nie mówicie chyba poważnie.....z tymi oponami....
Osobiscie kojarzą mi się z ozdobami w wiejskich POM -ach..

mikolajewiczka
16-01-2015, 16:43
Wątpilwa ozdoba, chociaż faktycznie niezwykle popularna, zwłaszcza poza miastami :D Nie wiem czym to jest spowodowane, znacznie lepiej jest rozważnie posadzić piękne rośliny, niż wstawiać do ogrodu takie coś :)

ave!
16-01-2015, 22:20
Skula i Mikołajewiczka... wypadliście z konwencji żartobliwej:yes: pewnie Mackowi Tyr. żyła zapulsowała na widok wózeczka drabiniastego w skali mikro lub łabądka z opony i musiał wyrzucić to z siebie:sick:
Ja tez miałam takie miejsce na trasie częstego przejazdu z łabądkami z opon... dłuuuuuuuuugo były i chyba wreszcie sczezły z powodu naszego klimatu:lol2:
a sąsiadka dwa domy dalej - fakt- starszej daty - ma w ogrodzie plastikowe łabądki, owieczki, krasnalki i inne cudne cuda:bash:
no cóż.. de gustibus non disputandum est, tylko te cudze czasami trudno nam znieść:cool:

MaciekTyr.
16-01-2015, 22:51
:D ale swoją drogą (nie chodzi o same "ozdoby"), coś musi w tym być. Dlaczego akurat stare koła, wozy, opony...? czemu nie wiesza się np. starych drzwiczek od pieca, albo miski? Musi być powód, że wóz drabiniasty uznajemy a młocarkę już nie. Że drewniane koło nad drzwiami "dodaje charakteru" a drewniane trepy - już nie bardzo :confused:

Może jest tu jakiś spec psychoanalizy? Czy te atrybuty unieruchomionego pojazdu to podświadome "chciałbym stąd spływać, ale się nie da" ;)

SKula
18-01-2015, 20:31
Ależ oczwiście że o gustach się nie dyskutuje:-)
ale można je ocenić i obgadać :-)
co do analizy psychologicznej i wyjaśnienia zjawiska to możnaby się pokusić.... i wyciqgnąć wiele wniosków
Tylko że dalej będzie się to kręciło wokół słowa gust
Być może próbę wytłumaczenia znaleźć będzie można tutaj:
http://www.gazeta.olawa.pl/archiwum/2000/inne/2001/1i1.htm

pati34
20-01-2015, 19:12
Jakoś opony w ogrodzie mnie nie przekonują, ale stary wóz jest ok. Tylko skąd taki wziąć?

SKula
20-01-2015, 20:40
Jakoś opony w ogrodzie mnie nie przekonują, ale stary wóz jest ok. Tylko skąd taki wziąć?

kupić ....?

http://allegro.pl/dom-i-ogrod?order=m&string=w%C3%B3z+drabiniasty&bmatch=seng-v10-p-sm-isqm-1-o-0113

MaciekTyr.
21-01-2015, 23:40
Opony faktycznie są za mało retro. Wóz - O!
Ja swoje stare opony trzymam już w lamusie dla dzieci i wnuków...

gahan
23-01-2015, 07:31
... hmm, rozmarzyłam się ...

bo mój ogród jeszcze w powijakach;

oczami wyobraźni widzę rząd ,skrzących się srebrzyście opon posadowionych wzdłuż wjazdu do garażu;
a przed wejściem do domu symetrycznie ułożone kwietniki z dużych opon ciągnikowych - co by dodały rangi i przykuły wzrok przechodzących;
koło tarasu - tuzin biało-szarych ( bo farba może nie pokryć tak idealnie) łabędzi gumowych , a jak dobudujemy oczko wodne - to i Jezioro Łabędzie z tego wyjdzie; będziemy sobie siedzieć na tarasie i obcować z kulturą;
pod rządem tuji będą sobie stały krasnoludki siusiające;
a na środku ogrodu widzę śliczny skalniak w postaci góry ziemi otoczonej falbanką niewielkich opon, pomalowanych na kolorowo -żeby w zimie , jak postawimy dmuchanego bałwana było wesoło i wiosennie;
muszę jeszcze rozmyśleć płot i oświetlenie - ale jak znam życie, artyści od opon pewnie już coś tworzą ...

:) przepraszam,nie mogłam się powstrzymać;)

Kasia Wojtek
23-01-2015, 08:29
W klimacie utrzymuje się również, zapomniana już z niewiadomych powodów, elewacja przy drzwiach wejściowych z kawałków potłuczonego lustra, ewentualnie kawałków płytek/butelek. To by pięknie współgrało z oponowymi dodatkami...

gahan
23-01-2015, 09:17
... no... tych płytek nam sporo zostało, takich potłuczonych, a i butelek niebieskich i zielonych po przeróżnych mamrotach w piwnicy by się znalazły ;)