RadziejS
15-01-2015, 14:45
Wczoraj postanowiłem podsumować koszty mieszkania w naszym domu. Cały rok 2014 mamy za sobą, mam komplet rachunków, więc zasiadłem do komputera, żeby wyliczyć uśredniony miesięczny koszt mieszkania w domu (i to dość dużym). To co otrzymałem jako wynik było dla nas niewiarygodne.
Postanowiłem podsumować wszystkie koszty, media analogiczne do tych, które należałoby ponieść mieszkając w mieszkaniu.
Do wyliczeń wziąłem pod uwagę:
- koszt gazu
- koszt prądu
- koszt zużytej wody i odprowadzenie ścieków
- rachunki za śmieci
- podatek od nieruchomości
Uśredniając wyszło 415 zł/miesiąc (2 osoby). Wg nas jest to niesamowicie mało. Porównaliśmy z ciekawości analogiczne koszty dla znanego nam mieszkania o pow. 19m2 - w tym przypadku wyszło 360 zł/m. Wychodzi zatem, że koszty mieszkania w domu o pow. 200m2 są podobne do kosztów mieszkania w kawalerce.
Przez jakiś czas z żoną zastanawialiśmy się, czy aby wszystko policzyliśmy, ale wygląda na to, że tak. Jeśli ktoś by się uparł, to raz w roku jest jeszcze przegląd kotła za 250 zł oraz ubezpieczenie za ok. 400. Nie ma w naszym wyniku uwzględnionego odpowiednika funduszu remontowego, nie wiem jednak czy jest to zasadne.
Powstaje zatem pytanie - czy mieszkanie w domu jest kosztowne, jak to wszyscy wokół uważają...
Postanowiłem podsumować wszystkie koszty, media analogiczne do tych, które należałoby ponieść mieszkając w mieszkaniu.
Do wyliczeń wziąłem pod uwagę:
- koszt gazu
- koszt prądu
- koszt zużytej wody i odprowadzenie ścieków
- rachunki za śmieci
- podatek od nieruchomości
Uśredniając wyszło 415 zł/miesiąc (2 osoby). Wg nas jest to niesamowicie mało. Porównaliśmy z ciekawości analogiczne koszty dla znanego nam mieszkania o pow. 19m2 - w tym przypadku wyszło 360 zł/m. Wychodzi zatem, że koszty mieszkania w domu o pow. 200m2 są podobne do kosztów mieszkania w kawalerce.
Przez jakiś czas z żoną zastanawialiśmy się, czy aby wszystko policzyliśmy, ale wygląda na to, że tak. Jeśli ktoś by się uparł, to raz w roku jest jeszcze przegląd kotła za 250 zł oraz ubezpieczenie za ok. 400. Nie ma w naszym wyniku uwzględnionego odpowiednika funduszu remontowego, nie wiem jednak czy jest to zasadne.
Powstaje zatem pytanie - czy mieszkanie w domu jest kosztowne, jak to wszyscy wokół uważają...