johanson
26-01-2015, 09:48
niedawno miałem kłopot z niedogrzewaniem pomieszczeń i ciągłą pracą pieca (praktycznie nie wyłączał się) victricx immergas, który spalał ok 10 m3 na dobę (ok 170 m2 pow użytkowej) przy zasilaniu podłogówki po całości temp. ok 26/ 27/28 stopnia. Wydawało mi się, że coś jest nie tak z moim układem grzewczym
Dzięki poradom forumowiczów
link do mojego tematu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233800-Kondensat-b-ma%C5%82a-r%C3%B3%C5%BCnica-zasilania-i-powrotu-ok-3-stopnii&p=6739882#post6739882
podniosłem minimalną temperaturą zasilania na 28 stopnia i pomogło do tego stopnia, że piec zaczął się wyłączać, bo dogrzał dom
Ustawiłem to tak:
temperatura dzienna 21 stopnia, praca w godzinach 04.00 - 7.30 -
oraz godzina 16.00 - 19,30
temperatura nocna 20,3 C w godz 7,30 -16,00 oraz 19,30 - 04.00
Piec w tych siedmiu dziennych godzinach włączał się i grzał z temperaturą ok 30/31/32 stopnia dogrzewając pomieszczenie do ok 20, 5 stopnia i się wyłączał. Ku mojemu zaskoczeniu temperatura ładnie trzymała się w domu w tych pozostałych 18 "nocnych" godzinach i piec nie pracował (poza kilkoma wyjątkami coś tam sobie dogrzewał). Byłbym wielce zadowolony gdybym nie spojrzał po kilu dniach na licznik gazowy.
Przez 5 dni spalił 45 m3 czyli 9m3 na dobę. Jeżeli policzę sobie,że poprzednio mi spalał 10m3/24h tj 0,41 m3 na godzinę przy temp. zasilania podłogówki ok średnio 27/28 to liczyłem, że jak teraz popracuje z temperaturą 30/32 spali pesymistycznie licząc około 50% więcej na godzinę tj. 0,65 x 7h = 4,55 m3 plus ok 1m3 jak czasem coś tam sobie dogrzewał czyli matematycznie powinien spalić ok 5,5 m3 plus ok 1 m3 na ciepłą wodę (grzeję tylko rano 2 i wieczorem 2 godziny) Reasumując powinno być coś około 6,5 m3 (przynajmniej tak mi się wydawało) a jest 9m3.
Jeszcze dodam, że dogrzewając w tej dziennej temperaturze kocioł spala czasem na świeczce (na wyświetlaczu victrix to oznaka mocy minimalnej) czasem na jednej kresce, czasem pół jednej (maksymalnie są 3 )
Co może być przyczyną ?
Dzięki poradom forumowiczów
link do mojego tematu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?233800-Kondensat-b-ma%C5%82a-r%C3%B3%C5%BCnica-zasilania-i-powrotu-ok-3-stopnii&p=6739882#post6739882
podniosłem minimalną temperaturą zasilania na 28 stopnia i pomogło do tego stopnia, że piec zaczął się wyłączać, bo dogrzał dom
Ustawiłem to tak:
temperatura dzienna 21 stopnia, praca w godzinach 04.00 - 7.30 -
oraz godzina 16.00 - 19,30
temperatura nocna 20,3 C w godz 7,30 -16,00 oraz 19,30 - 04.00
Piec w tych siedmiu dziennych godzinach włączał się i grzał z temperaturą ok 30/31/32 stopnia dogrzewając pomieszczenie do ok 20, 5 stopnia i się wyłączał. Ku mojemu zaskoczeniu temperatura ładnie trzymała się w domu w tych pozostałych 18 "nocnych" godzinach i piec nie pracował (poza kilkoma wyjątkami coś tam sobie dogrzewał). Byłbym wielce zadowolony gdybym nie spojrzał po kilu dniach na licznik gazowy.
Przez 5 dni spalił 45 m3 czyli 9m3 na dobę. Jeżeli policzę sobie,że poprzednio mi spalał 10m3/24h tj 0,41 m3 na godzinę przy temp. zasilania podłogówki ok średnio 27/28 to liczyłem, że jak teraz popracuje z temperaturą 30/32 spali pesymistycznie licząc około 50% więcej na godzinę tj. 0,65 x 7h = 4,55 m3 plus ok 1m3 jak czasem coś tam sobie dogrzewał czyli matematycznie powinien spalić ok 5,5 m3 plus ok 1 m3 na ciepłą wodę (grzeję tylko rano 2 i wieczorem 2 godziny) Reasumując powinno być coś około 6,5 m3 (przynajmniej tak mi się wydawało) a jest 9m3.
Jeszcze dodam, że dogrzewając w tej dziennej temperaturze kocioł spala czasem na świeczce (na wyświetlaczu victrix to oznaka mocy minimalnej) czasem na jednej kresce, czasem pół jednej (maksymalnie są 3 )
Co może być przyczyną ?