PDA

Zobacz pełną wersję : Wienerberger i ekologia



Stefan Sz.
14-08-2004, 20:06
Mieszkańcy Gnaszyna kontra cegielnia




Monika Jaremko-Siarska 11-08-2004 , ostatnia aktualizacja 11-08-2004 20:15

W częstochowskim Gnaszynie i okolicy zawrzało. Cztery dzielnice wystraszyły się, że pobliska cegielnia zwiększy produkcję i zatruje okolicę
Tak naprawdę wrzawa nie cichnie od czterech lat: wtedy to w Gnaszynie przy ul. Głównej między jednorodzinnymi domkami powstała cegielnia Wienerbergera. - Zamiast oleju, gazu lub innego paliwa ekologicznego do wypalania cegły używają mazutu. To daje trudny do wytrzymania smród. Dotkliwy zwłaszcza w pochmurne dni, kiedy jest niskie ciśnienie. Drzewa przestały rodzić, od lekarzy wiemy, że nasze dzieci wyjątkowo często zapadają na alergie i inne choroby układu oddechowego, w przedszkolu położonym 300 metrów od zakładu maluchy w ogóle nie mają zajęć na dworze, bo nie ma czym oddychać - mówi Jerzy Dądela, przewodniczący rady dzielnicy Gnaszyn; to do niego trafia większość protestów.

W ostatnich dniach na okolicznych słupach pojawiły się ogłoszenia Urzędu Miasta, że Wienerberger wystąpił do niego o "zintegrowane pozwolenie na wypalanie i produkcję cegieł w wielkości powyżej 75 ton dziennie". - A to oznacza, że prawdopodobnie chcą zwiększyć produkcję, i to bez określenia górnej granicy, a więc do 100, może nawet 200 ton - kontynuuje przewodniczący.

W ciągu trzech dni pod pisemnym protestem do ochrony środowiska - wojewódzkiego i miejskiego - podpisało się tysiąc mieszkańców.

Wzburzenie ludzi nie spowodowało niepokoju wśród zarządu Wienerbergera. - Wszędzie tam, gdzie jest przemysł, są też protesty. Jesteśmy przyzwyczajeni. Chciałem natomiast zapewnić, że nie zamierzamy rozbudowywać częstochowskiego zakładu - mówi w imieniu zarządu Cezary Miśkiewicz. - Wystąpiliśmy do Urzędu Miasta o tak zwane zezwolenie zintegrowane, bo musimy nim zastąpić dotychczasowe, lokalne, co wymusiły na nas skomplikowane przepisy unijne.

Miśkiewicz przyznaje, że w gnaszyńskim i innych zakładach używają do spalania najtańszego z dostępnych olejów: - Ponieważ faktycznie jest uciążliwy, postanowiliśmy stopniowo zastępować go ekologicznym gazem. Być może już w czerwcu przyszłego roku wejdziemy z tym do Częstochowy.

Urząd Miasta potwierdza, że cegielnia nie wystąpiła o zezwolenia na nowe budowy. - Dotarł do nas tylko protest mieszkańców przeciw smrodowi. Będziemy go analizować - mówi Tomasz Kucharski z Urzędu Miasta.

Czy emisja przykrych zapachów przekracza dopuszczalne normy? Sprawdzi to Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. - Pobierzemy próby gazów, by określić stopień odoru. Wyniki będą w połowie przyszłego tygodnia - zapowiada Maciej Zięba, szef Inspektoratu.


http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,2224344.html

francuz
15-08-2004, 12:38
biore te informacji pod uwaga, wlasnie chce budowac z porothermu wienberger, a moze pobuduje z polskich ceramiki , a moze oni to samo robia ?

powodzenie

kroyena
16-08-2004, 08:08
Stefan a jak myszlisz......?
Co mają nie dostać dostaną, a jak jeszcze dołożą, że jak nie dostaną to zakład zamkną....
Chociaż to zamknięcie trzeba by sprawdzić na mapce Wienerbergera, bo pewnie zakłąd obsługuje górny Śląsk.
Ciekawe, ale w Poznaniu udało się wyeliminować rozlewnię oleju opałowego RALa. Jechało równo, ale protest miał wsparcie z Osiedli, które były niedaleko.