PDA

Zobacz pełną wersję : Trash compactor



Martius Laurens
15-08-2004, 21:01
Nie wiem jak wy, ale ja przy czteroosobowej rodzinie produkuję 60-litrowy worek śmieci dziennie. Mieszkam w domu jednorodzinnym, z dala od miasta, i śmieciarze wpadają raz na tydzień w lecie, oraz raz na MIESIAC poza sezonem. Domyślacie się, że nie czekam na nich, tylko zrzucam towar do publicznego śmietnika, kiedy się da. Tymczasem za granicą już sobie z tym problemem poradzili - trash compactor redukuje ilość śmieci dla czterosobowej rodziny do jednego worka TYGODNIOWO. Jest tylko jeden problem - nie da sie tego kupic w Polsce. Na Zachodzie, szczególnie w USA, rzecz jest b. popularna, wręcz standardowa, patrz np. http://shopping.msn.com/marketplace.aspx?pmpType=1&pcId=2977&catId=744
gdzie ceny zaczynają się od $399.
Czy ktoś byłby w stanie sprowadzić takie urządzenie? Wiem, że używają też tego w Europie, np. w Niemczech. Może być nowe albo używane.

Martius Laurens
19-08-2004, 16:57
Wszyscy tacy bogaci, czy nikt naprawdę nie słyszał o zgniataczu śmieci?

mieczotronix
19-08-2004, 19:53
ja słyszałem, ale nigdy go nie widziałem
w sumie to fajna rzecz
ale z tych zdjątek, które są w twoim linku wynika na to, że to coś ma wielkość zmywarki
mi kiedyś ktoś o tym opowiadał i ja myślałem, że to co najwyżej wielkości wiaderka do śmieci.

problem widzę taki, że jeśli nawet ktoś to sobie kupi, to ponieważ jest to urządzenie mechaniczne, które się zużywa, może być problem z serwisem i częściami zamiennymi

inna rzecz, to że jeśli to ktoś ma kupić dla oszczędności (nie tak jak ty), to przy tych cenach do końca życia może mu się inwestycja nie zwrócić.

mój sąsiad np stosuje polish trash compactor
pali śmieci na ogniskach, a to co się nie pali wysypuje na drogę

prosciu
19-08-2004, 20:05
Ja słyszałem! A nawet używałem. Bedšc na studiach dorabiałem w amerykańskim barze o nazwie M. Zgniatarka stała na zapleszu w maleńkim pomieszczeniu. Naprawde rewelacyjne urzšdzenie œmieci zgniasta i jet ich nawet o kilkanaœcie razy mniej.
Sam chętnie bym coœ takiego u siebie zamontował. Myœlę że szybko by się zwróciła, tym bardziej że nie uznaje palenia œmieci, moich rodziców sšsiatka tak robi - uwielbiam te niedzielne spotkania rodzine w ogródku w oparach palonej gumy plastiku itp.
Martius niestety nie wiem nic na temat tych urzadzeń w Polsce a szkoda.

preev
19-08-2004, 20:13
Nie wiem jak wy, ale ja przy czteroosobowej rodzinie produkuję 60-litrowy worek śmieci dziennie. Mieszkam w domu jednorodzinnym, z dala od miasta, i śmieciarze wpadają raz na tydzień w lecie, oraz raz na MIESIAC poza sezonem. Domyślacie się, że nie czekam na nich, tylko zrzucam towar do publicznego śmietnika, kiedy się da. Tymczasem za granicą już sobie z tym problemem poradzili - trash compactor redukuje ilość śmieci dla czterosobowej rodziny do jednego worka TYGODNIOWO. Jest tylko jeden problem - nie da sie tego kupic w Polsce. Na Zachodzie, szczególnie w USA, rzecz jest b. popularna, wręcz standardowa, patrz np. http://shopping.msn.com/marketplace.aspx?pmpType=1&pcId=2977&catId=744
gdzie ceny zaczynają się od $399.
Czy ktoś byłby w stanie sprowadzić takie urządzenie? Wiem, że używają też tego w Europie, np. w Niemczech. Może być nowe albo używane.

na www.ebay.com takie zabawki zaczynają się od 25 $, tylko, że są oferty głównie z GB i USA
jako, że rzeczywiście w Polsce na palcach u jednej ręki policzyć takie domowe urządzenia trzeba by się chyba samemu do Niemiec wybrać po jakąś używkę :wink:

mieczotronix
19-08-2004, 20:16
Mi znalazło to (http://www.google.pl/search?num=50&hl=pl&ie=UTF-8&q=%22zgniatarki+do+%C5%9Bmieci%22&lr=lang_pl)

Coquelicot
19-08-2004, 21:42
Polish trash compactor:-)))
A to dobre, podoba mi się - gościu pali śmieci, a resztę na drogę. Proste, skuteczne, no i inwestycja nie musi się zwracać Bóg wie jak długo.

A na serio: automatyczna zgniatarka - fajna sprawa. Tylko gorzej, jak wywalisz do zgniatarki coś przez przypadek.

jareko
19-08-2004, 21:59
Coquelicot straty jakies musza byc chyba ze Polish trash compactor bedziesz mial, ale tez jak w ogien wrzucisz to klapa
najbardziej na tamtej stronie podoba mi sie taki maly ;) do zainstalowania w ogrodku - raptem 7 dolcow za wypozyczenie na dzien ale jaka skutecznosc
Skale oddaje czlowieczek z paleta w reku - mroweczka przy nim
sadze ze domek ktory w glebi na zdjeciu widoczny jest tez zmiescilby sie w tym malym ;) pojemniczku a moze nawet nie zapelnil go w polowie
Kurcze - zapotrezebownaie jest - juz chyba mam pomysl w co uciec jesli okna zbankrutuja ;)
Podstawowa zaleta - jak sie nie powiedzie sam w pojemniczku tez sie zmieszcze ;) a moze i reklamowka na mnie wystarczy? ;)

mieczotronix
19-08-2004, 23:42
ty to jareko taki suchy jesteś, że byś się zmieścił do pudełka od kremu nivea (daj żonie na pamiątkę)

jareko
20-08-2004, 06:40
kurcze - Mieczu - juz w pudeleczko mam isc? Ja chce jeszcze troszke pozyc mimo iz sama skura i kosci u mnie :( ;)
A swoja droga gdybys jadl tyle co ja hmmmm.......podejrzewam ze w ksiedze Guinesa zapisalbys sie jako najwiekszy ;) czlek na globie ;)

neuron
20-08-2004, 07:35
Ja stosuję półśrodek. Mam przygotowany stalowy ubijak rura fi200 L1200
z uchwytami po bokach i ze stopą dobraną do średnicy "gniazda"
w którym ubijam. Rzeczony worek kładę w "gnieździe" i pionowo z góry
rytmicznie zgniatam.
Na pewno stopień kompresji daleki jest od rezultatów komercyjnych,
ale gdy się zdarzy seria najazdów gości, głowa mnie nie boli.
Nawet ugniatanie tą metodą w kuble pozwala na ok 2x kompersję.

preev
20-08-2004, 09:54
Ja stosuję półśrodek. Mam przygotowany stalowy ubijak rura fi200 L1200
z uchwytami po bokach i ze stopą dobraną do średnicy "gniazda"
w którym ubijam. Rzeczony worek kładę w "gnieździe" i pionowo z góry
rytmicznie zgniatam.
Na pewno stopień kompresji daleki jest od rezultatów komercyjnych,
ale gdy się zdarzy seria najazdów gości, głowa mnie nie boli.
Nawet ugniatanie tą metodą w kuble pozwala na ok 2x kompersję.

w takim razie trzeba by opatentować te wszystkie pomysły na "polish trash compactor" :D żeby wreszcie coś ze wschodu na zachód szło, a nie odwrotnie :lol:

Pieczara
20-08-2004, 12:02
Preev, no to ja mam pomysly na Poulisz Trasz Kompaktory!

Co tam polsrodki! Ja bym ugniatal smieci gdzie sie da!

1. Fotele i kanapy. Pod taki np. fotel dalbym ubijak i gnaizdo neurona: siadamy poogladac Otylie na Olimpiadzie i TRASH! ubija, ze tak powiem pupa. Jeszcze jak zaprosimy kolegow na mecz naszej reprezentacji i zrobimy "meksykanska fale" na sofie, to kompresja 4x murowana.

2. Podjazd dla gosci. Niby nic, pokazujesz gosciom, ze maja zaparkowac na specjalnym podjezdzie, a pod spodem ubijaki, tj. Trasz Kompaktory. I samochodem, to mysle, ze kompresja 10x jak nic. Podobne urzadzenie mozna zainstalowac w garazu (np. garazu sasiada)!

3. Sciezki, przejscia, przejazdy. Pod plyty chodnikowe sie wlozy i pare razy przespaceruje. Ostatecznie pod dywan. 2x.

4. To co wyjdzie z ubijakow jeszcze bym skompresowal WinZipem albo innym gzipem. Kolejne 5x!

Zastosowanie wszystkich metod zapewnia kompresje ponad 400x i smieci mieszcza sie w pudelku po kremie Nivea (o ile najpierw wyjmiemy z niego Jareko).

Pieczara.

PS:
a na serio, to jakbym mial wiecej miejsca w kuchni, to bym sie zastanawial nad kupieniem Trash Compactora. Mysle, ze 400 USD by sie jednak zwrocilo. Tylko gdzie on puszcza soki z tego wyciskania? I jak szczelne jest to urzadzenie jesli chodzi o woń?

preev
20-08-2004, 14:10
PS:
a na serio, to jakbym mial wiecej miejsca w kuchni, to bym sie zastanawial nad kupieniem Trash Compactora. Mysle, ze 400 USD by sie jednak zwrocilo. Tylko gdzie on puszcza soki z tego wyciskania? I jak szczelne jest to urzadzenie jesli chodzi o woń?

a ja myślę, że właśnie przez te soki i woń do kuchni się to nie nadaje
trzeba by bestii osobny pokój udostepnić, a co :lol:

P.S. pomysły super!!! :D

jareko
20-08-2004, 14:18
Zastosowanie wszystkich metod zapewnia kompresje ponad 400x i smieci mieszcza sie w pudelku po kremie Nivea (o ile najpierw wyjmiemy z niego Jareko
ja po czyms takim jak sprasowanie 400x zmiescilbym sie wszedzie - nie musialbys mnie z pudelka wyjmowac - spoko :)

_bogus_
20-08-2004, 15:43
Kolega mi opowiadał że we Francji widział takie małe, z nożnym napędem, zgniatarki do puszek, butelek itd. Obecnie żeby zgnieść butelkę po mineralnej wodzie muszę iść do wejścia, buty nałożyć, zdeptać butelkę, wrzucić do pojemnika i na końcu zdjąć z powrotem buty. A tak, wrzucasz butelkę, gołą stopą naciskasz i zgniecione wyrzucasz do pojemnika.

Niestety w Polsce niczego podobnego jeszcze nie widziałem.

Pozdrawiam

mieczotronix
20-08-2004, 15:59
u mnie te zgniatarki do puszek siedzą przed bazarkiem i sprzedają czosnek
działa trochę inaczej. Musisz podejść w dwie osoby. Jedna staje przed zgniatarką i mówi. O jaki ładny czosneczek, mogę zobaczyć? Wtedy zgniatarka wstaje z krzesełka, a druga osoba szybko układa tam butelkę. Jak zgniatarka siądzie - butelka prasuje się na pergaminek, zgniatarka podskakuje i obraca się w stronę drugiej osoby, która podłożyła butelkę zamachując się ze świstem warkoczem czosnku. Pierwsza osoba robi zręczny unik do tyłu, żeby nie zachaczyć o koniec warkocza i żeby nie zarobić ząbkami w główkę, chwyta sprasowaną butelkę i ucieka. Ale w drugą stronę niż osoba podkładająca butelkę. Żeby zgniatarka szybciej powróciła do trybu czuwania.

Pieczara
20-08-2004, 16:48
... zgniatarka podskakuje i obraca się w stronę drugiej osoby, która podłożyła butelkę zamachując się ze świstem warkoczem czosnku. Pierwsza osoba robi zręczny unik do tyłu, żeby nie zachaczyć o koniec warkocza i żeby nie zarobić ząbkami w główkę, chwyta sprasowaną butelkę i ucieka...

Extra! A nie dalo by sie jakos wykorzystac tej energii kinetycznej warkocza? Np. zamiast uniku - puszeczka pod czapeczką. Baba plask czosneczkiem w glowke i zgniata druga puszke (wzrost wydajnosci o 100% na cyklu!). Gorzej jak babcia wyjmie za ktoryms razem bejsbola, bo co prawda wspolczynnik zgniecenia puszki bedzie korzystniejszy, ale moze powstac problem powrotu pierwszej osoby do stanu gotowosci. Hymmm...

Bo zasadniczo na Ursynowie nie ma problemu z segregacja smieci. "Nurkowie" robia to sprawnie i w generalnie nieodplatnie. Jeszcze nie widzialem, zeby jakas puszka wyrzucona do smietnika sie zmarnowala... Ale jakos mi smutnawo, jak to napisalem.

Pieczara.

kroyena
07-09-2004, 12:58
A żadnych proekologicznych rozwiązań.
Czyżbyście byli z wielkiej płyty?
W ogrodach przerabialiśmy.
Papier wszelka forma - makulatura
Szkło wszelka forma - stłuczka
Plasty łacznie z kartonikami po skokach - tworzywa sztuczne
Wszystko powyżej segregować i wyrzucać,
Aluminium odsprzedać - całe 4 PLN/kg,
Bateria do recyclingu.
Organiczne na kompost.
Dużo roboty, ale po kłopocie. :wink:

preev
07-09-2004, 15:06
A żadnych proekologicznych rozwiązań.
Czyżbyście byli z wielkiej płyty?
W ogrodach przerabialiśmy.
Papier wszelka forma - makulatura
Szkło wszelka forma - stłuczka
Plasty łacznie z kartonikami po skokach - tworzywa sztuczne
Wszystko powyżej segregować i wyrzucać,
Aluminium odsprzedać - całe 4 PLN/kg,
Bateria do recyclingu.
Organiczne na kompost.
Dużo roboty, ale po kłopocie. :wink:

butelek nie trzeba tłuc
więcej kasy za nie dostaniesz jak w całości oddasz do skupu :)
zamiast baterii kupować akumulatorki :wink:
a makulaturę można jeszcze przerobić na papier toaletowy :wink: :D

Slawek :)
07-09-2004, 16:42
Kroyena, albo obok Ciebie są inne pojemniki na plastik, albo czegośc nie doczytałaś/eś.
Od kiedy można do takich normalnych plastikożerów wrzucać tetrapaki??? :o :o :o
Chyba że zrywasz wpierw alufolię...
Swoją drogą, to segregacja jest najlepszym rozwiązaniem a nie jakieś wymysły narodu o przetłuszczonych móżdżkach, a to młynek na odpadki w zlewie, a to kompresor śmieci. Na koniec puszczamy samopas barkę wyładowaną śmieciami w morze i czekamy aż sama zatonie...
Eeechhhh

kroyena
08-09-2004, 08:59
Sławek u mnie zbieraja toto do jednego wora. Wynika z technologii odzysku. Taki tetra pack sie szatkuje i odmacza, a następnie grawitacyjne oddziela papier od PETa. W ten sam spsób oddziela się nalepki na butelkach PET.
Szkoda tylko, że w naszym kraju rynek smieciowy, który będzie ciągle istniał oddajemu Niemcom.

_bogus_
08-09-2004, 15:09
Slawek :) - to nie do końca tak jak mówisz. Właśnie przy segregacji śmieci taki kompaktyfikator bardzo się przydaje - zgniatasz puszki, butelki itd. Muszę to robić ręcznie/nożnie - a tak to maszynka za mnie.

kroyena - a mógłbyś uszczegółowić to oddawanie rynku śmieciowego Niemcom?

Pozdrawiam

preev
08-09-2004, 17:53
w Sosnowcu (i nie tylko) działa firma Rethmann zdaje się niemiecka :wink:

kroyena
09-09-2004, 07:10
Wejdźcie sobie na stronę właśnie wymienionej firmy i jest w prawie każdym dawnym województwie.
A ten kto jest operatorem ten może wykończyć każdego. U nas przez rok zbierali z domków posegregowane śmieci prywatni. Teraz podjeżdża Rethman i zarabia na tym od:
1) miasta,
2) z przekazanego materiału do recyklingu,
3) sprzedając kwity (wszyscy płacimy w zakupionym towarze opłatę za utulizację opakowań patrz hasło organizacja odzysku np. na googlach),
4) ograniczając kubaturę śmieci wysyłanych na komunalne wysypisko, nie zmienili opłat, a trochę dbam o środowisko bo mnie tak wychowano i od czasu wprowadzenia segregacji nigdy nie mam pełnego kubła, a opłaty nie zmienili.
Dodatkowo są pewne firmy z owym kapitałem, które nie uwierzycie, ale objętościowo są w stanie ze śmieci komunalnych odzyskać ponad 80% objętości.