PDA

Zobacz pełną wersję : kombinacje z fugą



anouk
15-08-2004, 23:03
Po kupieniu fugi i zrobieniu próbki doszłam do wniosku że jest za jasna.
Fachowiec na to że nie ma problemu możemy dodać trochę ciemniejszej fugi tej samej firmy która akurat została. Ustaliliśmy proporcje i pan wziął się do roboty. Dziś zobaczyłam efekt: fachowiec najwyrażniej coś pokręcił, bo fuga na jednej trzeciej ściany ma wyrażnie jaśniejszy odcień niż reszta łazienki. Na dodatek, w wielu miejscach fuga ma jakieś ciemniejsze plamy, wygląda miejscami jak mokra. Mocno pożałowałam tego ze dałam się namówic na mieszanie kolorów, ale czy to musiało się żle skończyć? Czy te plamy to również efekt mieszania czy jest niewłaściwie położona?

anouk
16-08-2004, 16:35
podciągam

prosciu
16-08-2004, 17:42
niestety to kwestia mieszania fug.
nie powinno sie domowym sposobem kombinować mieszania bo nie ma możliwości idealnie dopasować proporcji i wymieszać.
Jedyny pomysł jaki mi przychodzi do głowy to wyskrobac ta fugę i kłaść nową.

anouk
16-08-2004, 20:10
Jestem wściekła na siebie, takie wydłubywanie fugi jest pewnie bardzo pracochłonne, czy są na to jakieś nowoczesne metody? ile to może potrwać na powierzchni łazienki 5 m2 bez podłogi? czy jest szansa że nie będzie widać negatywnych efektów tej operacji?

anouk
16-08-2004, 20:11
Jestem wściekła na siebie, takie wydłubywanie fugi jest pewnie bardzo pracochłonne, czy są na to jakieś nowoczesne metody? ile to może potrwać na powierzchni łazienki 5 m2 bez podłogi? czy jest szansa że nie będzie widać negatywnych efektów tej operacji?

invx
16-08-2004, 20:19
sa takie preparatu do regenaacji, fug, sprubuj dobrac kolor i pomalowac.

Jarek.P
17-08-2004, 08:10
Jestem wściekła na siebie, takie wydłubywanie fugi jest pewnie bardzo pracochłonne, czy są na to jakieś nowoczesne metody? ile to może potrwać na powierzchni łazienki 5 m2 bez podłogi? czy jest szansa że nie będzie widać negatywnych efektów tej operacji?

Jest to bardzo pracochłonne i dość ryzykowne. Robi się to specjalnym skrobakiem do fug (do kupienia w castoramopodobnych sklepach). Jeśli fuga jest Mapei, to robota jest ciężka, jeśli Atlasy, Ceresity itp. - trochę łatwiejsza, ale i tak to katorga.
Ryzyko polega na sporej szansie na wyszczerbienie bądź zarysowanie brzegów płytki w czasie skrobania, dlatego warto zaczynać gdzies, gdzie nie widać, żeby nabrać wprawy no i robić to na raty, bo jak się ręka zmęczy, łatwiej o omsknięcie się narzędzia.

anouk
17-08-2004, 11:52
dzięki, glazurnik sam to zrobi, poniekąd jest to jego wina, bo sam mi ten pomysł podsunął, a jako fachowiec powinien był wiedzieć że taka operacja może się żle skończyć. Na szczęście mam bardzo twardy gres na ścianach, a więc mniejsze szanse że płytka się uszkodzi.