PDA

Zobacz pełną wersję : Nie schnące ściany - pomóżcie!



Jayer
16-08-2004, 00:54
Czolem!

Nie schną nam w domu ściany. Nie wszystkie, może 4 czy 5. Ale za to w strategicznych punktach, w łazience i w przedpokoju. Nie wiem co robić.
Sprawa wygląda tak: tynki (gipsowe) były robione pod koniec lutego. Ściana to PTH 30 PW. Ściany zawsze były suche. Po postawieniu murów nie padało, aż do pokrycia dachem. Dziś mamy połowe sierpnia, a niektóre (i to jest dziwne) ściany są mokre. W jednej sypialni ściana zachodnia, w małej łazience to ściana północna, w przedpokoju 2 sciany które są zupełnie wewnątrz budynku.
Po dwóch tygodniach podgrzewania ściany w małej łazience farelkiem cos tam powoli z niej wyłazi. Ta ściana jest mała i moge ją tak osuszać, ale co z pozostałymi (niemałymi) ścianami?
Co może być przyczyną takiego zawilgocenia ścian?
Dodam, że tuż przy podłodze i tuż pod sufitem są suche (10 cm) paski. Stąd wykluczyłbym podciąganie od fundamentów, czy zalewanie z dachu...
Mistrz ekipy stwierdził, że te ściany musiały pić i pić grunt pod tynk. Potem (kwiecień) położyliśmy ocieplenie ze styropianu i ściana przestała oddawać. I żeby poczekać, że samo przejdzie. Na pytanie kiedy? wzruszył ramionami.
Co o tym sądzicie?
Co zrobić ze ścianami?
Co zrobić z wykonawcą? :-)

Pozdro
Jay

amber
16-08-2004, 07:33
U mnie tynki gipsowe na betonie komórkowym były robione w styczniu i na ścianach od strony północnej są jeszcze trochę wilgotne tam gdzie kładzione były na np. słupkach betonowych. Powody:
1. stosunkowe słabe wietrzenie
2. mokra wiosna i lato
z tych też powodów robiona w kwietniu wylewka jeszcze nie osiągnęłą wymaganej wilgotności do ułożenia parkietu
Teraz robię tak aby przyspieszyć schnięcie - wietrzę dom i równocześnie palę w kominku.
Pozdrawiam Amber

Jayer
16-08-2004, 08:15
No to pierwszy głos w mojej sprawie, napawa mnie nadzieją i już czuję się lepiej.
Jednak wylewki to powinny być już suche. Myśmy robili jeszcze taką małą wylewkę (40 m2) koło czerwca i już dobrze miesiąc jak są wyschnięte jak trzeba.

amber
16-08-2004, 08:42
wszystko zależy jak wietrzysz

KrzysiekMarusza
16-08-2004, 08:53
U mnie tynk gipsowy (maszynowy Knauf) na Ytongu JW schnął coś ok.
1 miesiąca (marzec) - w srodku domu bylo ok. 10-12 stC i nie było
stropu.

pozdr - Krzysiek

wopi
16-08-2004, 08:55
Ja zakupiłem osuszacz powietrza. Nie jest duży ale jak na moje potrzeby wystarcza. Wykorzystałem go przy remoncie łazienki, teraz też się przydaje. Nawet nie wiedziałem że ściany mogły być tak nasiąknięte wodą! Poszukaj firmy która oferuje taki typ osuszania, wstawią Ci maszynkę na tydzień lub dwa i powinno być oki.

Iskra
16-08-2004, 09:00
Tylko, że osuszanie za pomocą urządzeń kosztuje i to niemało, po drugie,żre to prąd jak jasna cholera i jeszcze do tego mizerne efekty.
U nas po tygodniu pracy 2 urządzeń wilgotność wylewki spadła o 1 %.
I przez to mokre lato dalej jesteśmy bez parkietu.
Iskra

amber
16-08-2004, 09:07
Iskra

a możesz podac jakiś namiar na firmą z takim urządzeniem, która u Ciebie była, ja właśnie do końca sierpnia musze stracić 1 % wilgotności wylewki i mogę kłaść parkiet, też Małopolska.
Pozdrawiam Amber

zibicwikla
16-08-2004, 09:57
i dlatego założyłem tynki cementowo-wapienne

zibicwikla
16-08-2004, 10:00
i dlatego założyłem tynki cementowo-wapienne

Olmiś
16-08-2004, 10:01
Czym można zmierzyć wilgotnosc wylewki? Czy taki przyrząd mozna kupić - wypożyczyć? U mnie schna wylewki - wietrzę cały czas, ściany chyba wyschły...

Tadeusz M
16-08-2004, 10:11
Można użyć starej lodówki takiej co ma rurkę do odpływu wody lub zamrażarki. Demontuje się drzwi a pod rurkę wstawia naczynie. Wentylator ustawia na suszoną ścianę. Włączyłem lodówkę przez zegar 5h pracy,3h wyłączenia. U mnie wykrapla litr wody na dobę. Pomieszczenie powinno być wtedy zamknięte. Jeśli na dworzu jest ciepło i suche powietrze to lepiej wietrzyć - w okno silny wentylator.

zibicwikla
16-08-2004, 10:19
i dlatego założyłem tynki cementowo-wapienne

KrzysiekMarusza
16-08-2004, 10:22
zibicwikla - mam nadzieje ze jestes zadowolony ze swoich tynków -
ale to w niczym nie pomaga tym, którzy gips juz położyli

pozdr - Krzysiek

zibicwikla
16-08-2004, 10:29
i dlatego założyłem tynki cementowo-wapienne

amber
16-08-2004, 10:45
Wilgotność wylewki mierzył mi Parkieciarz, najpierw wykuł dziurę w wylewce (do styropianu), potem to co wykuł włożył to takiego urządzonka coś tam dosypał, zakręcił i potem 15 min. czekania a zegar skazywał i wskazał że mam 2,2 do 2,5 % wilgotności i muszę pozbyć się 1 %. I teraz próbuję się pozbyć ogrzewając i wietrząc.
Amber.

Olmiś
17-08-2004, 19:25
A jak długo przedtem schły te wylewki ? Bo konieczność dojścia do 1% to aż dziwne... O ile pamiętam, to parkiet ma 7-9% wilgotności.

Karolek
17-08-2004, 19:40
spokojnie po 3-4 tygodniach bedzie napewno suche. :lol:
Pewnie masz powyżej 2 cm warstwy gipsu a to + słabe wietrzenie to około 3-4 tygodnie schnięcia

ewa_netx
17-08-2004, 23:23
Tynki gipsowe z agregatu mamy od 2 czerwca, a w ostatni czwartek ściany były prawie wszystkie mokre, a te z pomieszczeń od strony północnej i wschodniej spływały wodą. Wietrzenie nic nie pomagało (dom jest otoczony lasem, działka oslonieta od wiatru i słabo nasloneczniona). Drzwi zewnętrzne się z letka wypaczyły, ceramika podlogowa nie schła w ogóle i musieliśmy wstrzymać wszystkie prace.
Z desperacji wynajeliśmy firmę, która zajmuje sie usuwaniem szkód wodnych. Zmierzyli wilgotność ścian, a w czwartek postawili 5 maszyn osuszających i wentylatory - i za zryczaltowaną opłatą osuszą dom tak, aby wilgotność ścian i podłóg w dowolnym miejscu nie przekroczyła 3%.
Efekty rzeczywiscie sa zadziwiajace. W weekend lalo paskudnie, we wtorek rano piętro z wyjatkiem kilku zakamarków było zupełnie suche, a na parterze widac było pojedyncze wilgotne (ale nie zroszone) placki, dom stał sie wyrażnie cieplejszy, a i drzwi "dochodzą do siebie". I nie kosztowało to tak dużo, abyśmy mieli przez nawet chwilę wątpliwość, czy bylo warto.

jamles
18-08-2004, 00:00
to o czym piszecie to wilgotność technologiczna i tylko czas, temperatura
i wentylacja pomieszczeń pomoże. Ściany przed tynkowaniem są z reguły
gruntowane i dlatego woda z tynków odparowuje do wewnątrz pomieszczeń
i gdzieś czytałem może w Muratorze :roll: że dla tynków gipsowych ta
przerwa to min. 45 dni dla dalszych prac, ale chyba nie dla temp. ok 10st.
Ja miałem robione tynki na przełomie października i listopada ub. roku
a na początku maja były jeszcze miejsca wilgotne na ścianach i sufitach
od strony północnej.

amber
18-08-2004, 09:06
Olmiś
wylewki miałam robione w ... kwietniu, niestety pod parkiet wylewka powinna mieć nie więcej niż około 2,5 % ale 1,5 % to jeszcze lepiej. Przekonali sie o tym moi rodzice, którym b. sie spieszyło z układaniem parkietu, kiedy wylewka nie miała jeszcze wymaganej suchości i deszczółki trochę się wypatrzyły - na szczęście na małym odcinki i w niewidocznym miejscu, ale jednak..., a ja mam do ułożenia blisko 100 m kw parkietu więc nie chce ryzykować choć czas przeprowadzki mnie goni i pewnie wylewki jeszcze nie będą na super (a tylko o dopuszczalnej wilgotności), ale trudno nie mam wyjścia. Podstawowa zasada z tynkami i wylewkami (przynajmniej u mnie w domu) - wietrzyć, wietrzyć, wietrzyć a jak za wilgotno na polu i mokro to wietrzyć i grzać jednocześnie.
Ostatnie 3 tygodnie są w miarę suche i jest ciepło i okna cały dzień otwarte - widać od razu efekty a właściwie czuć, po wejściu do domu - wilgoci coraz mniej.
Pozdrawiam Amber

YEYO
18-08-2004, 11:15
I tak oto upada kolejny mit o doskonałej absorbcji i oddawaniu wody przez tynki gipsowe. Dopowiem jeszcze, że wietrzenie potrafi przynieść odwrotny skutek do zamierzonego w zależności od wilgotności powietrza, które napływa i temperatury powierzchni ścian wewnątrz budynku.

KrzysiekMarusza
18-08-2004, 11:21
YeYo - co innego sorpcja/desorpcja już po wyschnięciu, a co innego
w sytuacji gdy np. jak ja - masz w scianach domu coś koło 2 czy 4 m3
dodatkowej wody (nie pamietam dokladnie ile u mnie gipsiarze zużyli -
na sciany wewn. domku o pow. 100 m2) - to trzeba czasu zeby to
odparowało. Jak jeszcze sciana gruba, warstwowa - to parowac moze tylko do srodka - czyli trzeba by naprawde intensywnie wietrzyc i tyle

hej - Krzysiek

YEYO
18-08-2004, 11:27
YeYo - co innego sorpcja/desorpcja już po wyschnięciu, a co innego
w sytuacji gdy np. jak ja - masz w scianach domu coś koło 2 czy 4 m3
dodatkowej wody (nie pamietam dokladnie ile u mnie gipsiarze zużyli -
na sciany wewn. domku o pow. 100 m2) - to trzeba czasu zeby to
odparowało. Jak jeszcze sciana gruba, warstwowa - to parowac moze tylko do srodka - czyli trzeba by naprawde intensywnie wietrzyc i tyle

hej - Krzysiek

Tak ????????????? i dlatego ewie_next ściany spływały wodą? Może tą z wnętrza tynku co ? Akurat. !!!!!

KrzysiekMarusza
18-08-2004, 11:34
ja odnosze sie do mojego przypadku, o którym pisalem wyżej

hej - Krzysiek

Tomasz M.
18-08-2004, 11:59
Moje doświadczenia są takie, że i przy tynku tradycyjnym może się woda wykroplić, jeśli wietrzenie słabe. Tak się zdarzyło u mnie w garażu, kiedy nie był wietrzony przez dobę, a było to już ok. 3 tygodnie po położeniu tynków i wylewek. Nie jakaś wilgoć na murze tylko normalna woda na podłodze, świeżo przykrytej gresem, tak że podejrzewaliśmy nieszczelności w hydraulice. Pewnie skumulowała się woda z wylewki, kleju kafelkowego i tynków, doszły dobowe wahania temperatury

YEYO
18-08-2004, 12:06
ja odnosze sie do mojego przypadku, o którym pisalem wyżej

hej - Krzysiek

A ja odnoszę się do problemu ogólnie. A nie zastanawiało was dlaczego roszenie ścian występuje w większości przypadków na ścianach wschodniej i północnej i to w domach nieocieplonych, a ocieplenie budynku może to zjawisko całkowicie wyeliminować wbrew teorii o oddychaniu ścian? A nie zastanawiało was dlaczego wietrzenie przynosi odwrotny skutek i ściany stają się coraz bardziej wilgotne? A nie zastanawiało was czemu ściany porowate praktycznie nigdy nie spływają wodą tak jak gipsowe nawet przy dużej wilgotności powietrza i słabej wentylacji wywiewnej?

KrzysiekMarusza
18-08-2004, 12:44
YeYo - no to ja juz nie wiem z czego mam sciany (wg mnie BK 36.5 JW)
i czym otynkowane (wg mnie gips - maszynowy Knauf) :)
U mnie sciany woda nie splywaly, choc schły dosc dlugo, jak napisalem
wyżej. Dom był wietrzony i ogrzewany (ok. 10 stC na przełomie zimy/wiosny).
Zgodze sie ze od północy najwolniej to schło, natomiast dłużej schło
na elementach ocieplonych (nadproża, wieniec - styropian na betonie)
niz nie ocieplonych (scinay nosne - BK)

pozdr - Krzysiek

echo
18-08-2004, 15:08
Łał... nie pierwszy już raz słysze o takich przypadkach z mokrymi ścianami (tynk gipsowy).
Tynki gipsowe bardzo mi się podobają ale odstraszaja mnie 2 rzeczy:
1) wspomniany wyżej przypadek z trudnościami w wysychaniu ścian
2) cena

Cos mi się wydaje, że wybiorę tynk tradycyjny i później gładź gipsową

Fugas
18-08-2004, 15:14
U mnie było podobnie ale jak juz wyschły prawie to zrobilem wylewki i wszystko poszlo w sciany.

Schlo w tej pogodzie (niech ja ...!!@@$%#%) ponad 3 miesiace .
W koncu odpalilem kominek i DGP palilem w nocy i wietrzylem w dzien i tak przez kilka dni potem uruchomilem ogrzewanie i juz sa suche.

Fugas

Gosia Łódź
18-08-2004, 17:31
Ja słyszałam opinie że tynk gipsowy:
-jest bardziej suchy i szybciej schnie ( niz cementowy)
-dobrze "wyfilizowany" pozwala odrazu malowac -bez gładzi
- jest tańszy od cement + gładź


czy to są błędne opinie?

patunia
18-08-2004, 18:19
Ja słyszałam opinie że tynk gipsowy:
-jest bardziej suchy i szybciej schnie ( niz cementowy)
-dobrze "wyfilizowany" pozwala odrazu malowac -bez gładzi
- jest tańszy od cement + gładź


czy to są błędne opinie?

Na pewno nie jest bardziej suchy i schnie raczej dłużej!
Rzeczywiście można od razu malować, jeśli jest dobrze zrobiony.
Co do ceny - jeszcze nie sprawdzałam, ale też mnie to czeka.

Olmiś
18-08-2004, 18:40
U mnie tynki gipsowe schną już 6 tygodni - cały czas wszystkie okna są uchylone a w dzień o ile to możliwe - otwarte na całą szerokość. Wilgoci nie czuć. Myślę, że tynki już są suche ale z malowaniem jeszcze trochę poczekam. Wylewki skończyłem polewać równo miesiąc temu - wyglądają ładnie, szare, suche - choć nie wiadomo co w głębi siedzi. Z parkietem na pewno poczekam jeszcze ze 2 miesiące.
Ale chętnie poznałbym jakąś prostą metodę określenia stopnia wilgotności posadzki.

Pagin
18-08-2004, 21:01
Ale chętnie poznałbym jakąś prostą metodę określenia stopnia wilgotności posadzki.

Witam
Folia 0.5m x 0.5 m, polozyc na podlodze, szczelnie przykleic na brzegach, Jak po 24 godz zgromadzi sie wilgoc pod folia to wylewka jest zbyt wilgotna. Na miejsca pomiarowe najlepiej wybrac katy pomieszczenia, bo tam wylewka schnie najdluzej
Pozdrowienia

Patos
18-08-2004, 21:02
Powodem może być stary tynk gipsowysprawdziłem to na na ścianie kładąc jedną połowę starszym tynkiem a drugą świeżym stary sechł 5 :o :evil: tygodni świeży 4 dni :D

Olmiś
18-08-2004, 21:25
Folia 0.5m x 0.5 m, polozyc na podlodze, szczelnie przykleic na brzegach, Jak po 24 godz zgromadzi sie wilgoc pod folia to wylewka jest zbyt wilgotna.
Fajnie, ale jak to się ma do tych % wilgotności ?

Niektórzy piszą, że wylewka powinna mieć 1-2 % wilgotności.Wg normy parkiet powinien mieć wilgotnosc 9 % +/- 2 %).
Powietrze nad parkietem ma w zależnośći od pory roku 30-80 %
I jak to teraz wszystko pogodzić?

Pagin
18-08-2004, 22:06
Folia 0.5m x 0.5 m, polozyc na podlodze, szczelnie przykleic na brzegach, Jak po 24 godz zgromadzi sie wilgoc pod folia to wylewka jest zbyt wilgotna.
Fajnie, ale jak to się ma do tych % wilgotności ?

Niektórzy piszą, że wylewka powinna mieć 1-2 % wilgotności.Wg normy parkiet powinien mieć wilgotnosc 9 % +/- 2 %).
Powietrze nad parkietem ma w zależnośći od pory roku 30-80 %
I jak to teraz wszystko pogodzić?

Witam,
To byl prosty sposob. Innym sposobem jest nastepujace dzialanie. Isc do producenta parkietu, wziac kilkanascie klepek, ktorych wilgotnosc producent pomierzy (powinien miec przyrzad do mierzenia wilgotnosci drewna), polozyc po kilka klepek w kazdym rogu pomieszczenia na ok. 2 tygodnie, po tym okresie pojsc do producenta raz jeszcze i pomierzyc wilgotnosc klepek ponownie. Jesli wilgotnosc klepek jest w granicach normy to prawdopodobnie parkiet mozna klasc.
Pozdrowienia

bilbo
05-09-2004, 09:07
Tynki gipsowe z agregatu mamy od 2 czerwca, a w ostatni czwartek ściany były prawie wszystkie mokre, a te z pomieszczeń od strony północnej i wschodniej spływały wodą. Wietrzenie nic nie pomagało (dom jest otoczony lasem, działka oslonieta od wiatru i słabo nasloneczniona). Drzwi zewnętrzne się z letka wypaczyły, ceramika podlogowa nie schła w ogóle i musieliśmy wstrzymać wszystkie prace.
Z desperacji wynajeliśmy firmę, która zajmuje sie usuwaniem szkód wodnych. Zmierzyli wilgotność ścian, a w czwartek postawili 5 maszyn osuszających i wentylatory - i za zryczaltowaną opłatą osuszą dom tak, aby wilgotność ścian i podłóg w dowolnym miejscu nie przekroczyła 3%.
Efekty rzeczywiscie sa zadziwiajace. W weekend lalo paskudnie, we wtorek rano piętro z wyjatkiem kilku zakamarków było zupełnie suche, a na parterze widac było pojedyncze wilgotne (ale nie zroszone) placki, dom stał sie wyrażnie cieplejszy, a i drzwi "dochodzą do siebie". I nie kosztowało to tak dużo, abyśmy mieli przez nawet chwilę wątpliwość, czy bylo warto.

ewa_netx, a jakiego rzędu był to koszt, jeśli można spytać?

My też zastanawiamy się nad osuszaniem wspomaganym, bo z powodu głupoty naszego wykonawcy, wciąż nie mamy jeszcze zrobionych tynków i wylewek. Zaonczenie tych mokrych prac powinno się udać we wrześniu, ale to już raczej za późno by myśleć o zamieszkaniu jeszcze w tym roku. Chyba żeby właśnie takie osuszanie pomogło...

BK
05-09-2004, 09:19
bilbo,
gdzieś na Kwidzyńskiej jest firma zajmująca się osuszaniem budynków - widziałam parę razy szyld jadąc do Madaru,
może - jeśli oczywiście masz - rekuperator by pomógł?
Powodzenia

torian
05-09-2004, 09:25
a może to kwestia grubości tynku na tych ścianach wiesz ile ci tam tynku nałożyli i czy takiej samej konsystencji może miał więcej wody ja robiłem w listopadzie jeszcze mam mokre plamki bo schnie i wietrze, także cierpliwości niestety a mniałem w pewnych miejscach 5 cm tynku na pochybel moim murarzą

bilbo
05-09-2004, 09:39
Dzięki BK, poszukam tego szyldu.
Wentylacje z reku mamy mieć (na razie są tylko rury), ale to chyba za mało by osuszyć dom. Z pewnością wentylacja pozowli mu schnąć nieco szybciej a przede wszystkim nie zawilgacać jeszcze bardziej, ale te hektolitry wody z tynków i wylewek musi wyrzucić coś wydajniejszego.
Właśnie się dowiedziałem na Forum, że w www.rekuperatory.pl wynajmują maszyny do osuszania. Zadzwonię jutro to się dowiem ile to kosztuje. W wypożyczalni obok Budinpolu na Kochanowskiego mają jakieś osuszacze i chcą po 40pln/dobę. Nie wiem ile trzeba takiego osuszania, ale jakbym tak chciał kręcić przez choćby 2tyg. dwiema, trzema maszynami to się trochę nazbiera... Starczyłoby na jeden nowy nieduży osuszacz.
W sumie jednak, jeżeli mielibyśmy dzięki temu mieszkać o pół roku wcześniej (bo jak nie teraz to przez zimę też nie wyschnie), to i tak by się opłacało. Pytanie (do Szanownych Forumowiczów) brzmi jedynie, czy takie maszyny rzeczywiście skutecznie przyśpieszą schnięcie? Przypadek ewy_netx mówi, że tak...

Pawel P.
05-09-2004, 10:40
Znając już wcześniej problemy z wysychaniem tynków gipsowych, wybrałem:
- tynk cementowo-wapienny 12zł/m2 (robocizna)
oraz na niego:
- gładź gipsowa 8,5zł/m2 (robocizna)
Efekt jest taki, że po 1 miesiącu od rozpoczęcia prac pomalowałem już ściany i mieszkam

bilbo
05-09-2004, 15:38
Znając ceny za tynkowanie i gładzenie ścian - j.w. 20,5zł/m2 SAMA robocizna zdecydowaliśmy się na tynki gipsowe kosztujące 20pln/m2 wraz z materiałem na gotowo. Przy naszych zaledwie 450m2 ścian do tynkowania 10pln/m2 daje 4500pln różnicy w cenie.
Co więcej nasi sąsiedzi położyli tynki gipsowe i to w już ocieplonym styropianem domu a efekt był taki, że po 1 miesiącu pomalowali ściany i też już mieszkają. :-)

pozdrawiam
Robert

Cypek
05-09-2004, 18:32
Coś to długo schnie, za długo.
U mnie na 3 warstwowej z PH schły około 4 tyg.
Kładzione w lipcu już mam suchutko

DRY
27-11-2005, 11:08
Dzięki BK, poszukam tego szyldu.
Wentylacje z reku mamy mieć (na razie są tylko rury), ale to chyba za mało by osuszyć dom. Z pewnością wentylacja pozowli mu schnąć nieco szybciej a przede wszystkim nie zawilgacać jeszcze bardziej, ale te hektolitry wody z tynków i wylewek musi wyrzucić coś wydajniejszego.
Właśnie się dowiedziałem na Forum, że w www.rekuperatory.pl wynajmują maszyny do osuszania. Zadzwonię jutro to się dowiem ile to kosztuje. W wypożyczalni obok Budinpolu na Kochanowskiego mają jakieś osuszacze i chcą po 40pln/dobę. Nie wiem ile trzeba takiego osuszania, ale jakbym tak chciał kręcić przez choćby 2tyg. dwiema, trzema maszynami to się trochę nazbiera... Starczyłoby na jeden nowy nieduży osuszacz.
W sumie jednak, jeżeli mielibyśmy dzięki temu mieszkać o pół roku wcześniej (bo jak nie teraz to przez zimę też nie wyschnie), to i tak by się opłacało. Pytanie (do Szanownych Forumowiczów) brzmi jedynie, czy takie maszyny rzeczywiście skutecznie przyśpieszą schnięcie? Przypadek ewy_netx mówi, że tak...

Zainteresowanych osuszaniem zapraszam .... takze pomiary i konsultacje

AGA_SUCHA
09-10-2006, 00:49
Tylko, że osuszanie za pomocą urządzeń kosztuje i to niemało, po drugie,żre to prąd jak jasna cholera i jeszcze do tego mizerne efekty.
U nas po tygodniu pracy 2 urządzeń wilgotność wylewki spadła o 1 %.
I przez to mokre lato dalej jesteśmy bez parkietu.
Iskra

Witam,

to kiepska firma to robila... wylewki powinny byc suche po ok 14 dniach... a pradu tez wcale nie "zre" tak duzo, poniewaz duzy, profesjonalny osuszacz (120 l/doba) potrafi zadowolic sie juz 0,96 kW... wszystko zalezy od fachowca i sprzetu jakim dysponuje..:)
pozdrawiam,

AGA

Luving
06-07-2011, 19:20
Ja myślę, że to kwestia dobrania odpowiedniej zaprawy jednak...