Olleo
03-03-2015, 11:22
Czesc,
Podjazd podejscie pierwsze.
Jest sobie dzialka z nastepujaca zabudowa:
http://i.snag.gy/0dSS9.jpg
Szerokosc jakies 22.5m, dlugosc jakies 35m, dom na brazowo (na czerwono zaznaczone wejscie), docelowy garaz za pare lat (obecnie stoi tam szopa bez mozliwosci parkowania) na niebiesko oraz wjazd wciety w dzialke (waska droga).
No i mamy taka, a nie inna "gospodarke lesna" - jasnozielone, to drzewka owocowe, ktore mozna w razie co wyciac lub (przy samym wjezdzie) dwa swierki, ktore w niczym nie przeszkadzaja. Problemem jest ciemnozielony dab-gigant. No moze przesadzam z tym gigantem, ale jak na dzialke rzedu 850m2, to jest spory - zaparkowac pod nim, to musowo co najmniej usyfione auto, a w najgorszym razie obesrane i z jakims wgnieceniem po spadajacej "galazce".
Jak by tu sensownie poprowadzic podjazd, chodnik do wejscia i miejsca parkingowe?
Kombinuje od paru miesiecy i sie nie moge zdecydowac. Obecnie parkujemy dwa auta przy szopie, obok siebie, ale nie chce robic tak szerokiego podjazdu w tym miejscu - rozwazam wyciecie jednego z orzechow (te dwa miedzy debem a szopa). Trzeci samochod w poblizu rogu budynku - najblizszego wjazdowi, z rzadka w poprzek (przed wejsciem) parkuje, jak trzeba cos wiekszego wniesc, albo ktos nas odwiedzi, to sobie tam staje.
Dzialka jeszcze nie zagospodarowana, wiec praktycznie dowolne mozliwosci rozplantowania ziemi. Macie jakies ciekawe propozycje?
Podjazd podejscie pierwsze.
Jest sobie dzialka z nastepujaca zabudowa:
http://i.snag.gy/0dSS9.jpg
Szerokosc jakies 22.5m, dlugosc jakies 35m, dom na brazowo (na czerwono zaznaczone wejscie), docelowy garaz za pare lat (obecnie stoi tam szopa bez mozliwosci parkowania) na niebiesko oraz wjazd wciety w dzialke (waska droga).
No i mamy taka, a nie inna "gospodarke lesna" - jasnozielone, to drzewka owocowe, ktore mozna w razie co wyciac lub (przy samym wjezdzie) dwa swierki, ktore w niczym nie przeszkadzaja. Problemem jest ciemnozielony dab-gigant. No moze przesadzam z tym gigantem, ale jak na dzialke rzedu 850m2, to jest spory - zaparkowac pod nim, to musowo co najmniej usyfione auto, a w najgorszym razie obesrane i z jakims wgnieceniem po spadajacej "galazce".
Jak by tu sensownie poprowadzic podjazd, chodnik do wejscia i miejsca parkingowe?
Kombinuje od paru miesiecy i sie nie moge zdecydowac. Obecnie parkujemy dwa auta przy szopie, obok siebie, ale nie chce robic tak szerokiego podjazdu w tym miejscu - rozwazam wyciecie jednego z orzechow (te dwa miedzy debem a szopa). Trzeci samochod w poblizu rogu budynku - najblizszego wjazdowi, z rzadka w poprzek (przed wejsciem) parkuje, jak trzeba cos wiekszego wniesc, albo ktos nas odwiedzi, to sobie tam staje.
Dzialka jeszcze nie zagospodarowana, wiec praktycznie dowolne mozliwosci rozplantowania ziemi. Macie jakies ciekawe propozycje?