PDA

Zobacz pełną wersję : Oddzielenie sie od sąsiada palacza. Balkon. Co radzicie?



bs.pro
13-03-2015, 21:18
Witam. Kupilismy dwa lata temu mieszkanie. Wszystko bylo piekne i cudowne. Jednakze po kilku miesiacach OCHów i ACHów pojawił się poważny problem. Z kazdej strony na balkonie zawiewa nam smród od sąsiadów palaczy. Wczesniej az tak sie tym nie przejmowalismy, jednakze ostatniego lata kiedy w ciagu dnia przy otwartym oknie w duzym pokoju regularnie smierdzialo to powiedzialem dosc. Pali sąsiadka z lewej w tej samej klatce oraz kobieta piętro niżej z sąsiedniej klatki.
MAM zatem pytanie. Czy ktoś robił coś innego niż całkowite zabudowanie balkonu? Moim pomysłem jest poprostu po obu bokach balkonu zamontowanie plyt pleksi. ZOna proponowala kratki z jakimis roslinkami ale wg mnie to nie zda egzaminu. Przede wszystkim chodzi o to zeby w jakis sposob ograniczyc cyrkulacje powietrza aby nie wialo dymem.
Pozdrawiam.

dzabij
14-03-2015, 09:37
Czy zda egzamin - trudno powiedzieć, wiele pewnie zależy od ruchów powietrza w tej konkretnie lokalizacji. Bez testu pewnie nie sposób odpowiedzieć sobie na takie pytanie.

Natomiast co do materiału, plexi po pewnym czasie będzie po prostu brzydko wyglądać. Zmatuje się, porysuje itp. Szkło było by znacznie lepsze. Niestety w takim przypadku powinno to być szkło hartowane i dodatkowo klejone \ laminowane (bezpieczeństwo). No i obawiam się że będzie niezbędna zgoda administracji \ wspólnoty na taką modernizację.

Whiskey River
15-03-2015, 23:34
Walnij wielki głośny klimatyzator. Oduczy się :)

coulignon
16-03-2015, 06:09
klimatyzator za droga inwestycja. Ale duży wentylator kanałowy uruchomiany czujką ruchu? Tak żeby mu dmuchał prosto w nos.....;)

bs.pro
17-03-2015, 07:18
Witam. Narazie kupie plyte kartonowo gipsowa do samego przymierzenia. Przetne odpowiednio zeby postawic po obu stronach balkonu i zamocuje do barierek. Mysle ze plyta jest na tyle gruba ze przez kilka / nascie godzin wytrzyma podmuchy wiatru. Zakladam ze padac niebedzie.

bs.pro
17-03-2015, 13:34
Witam ponownie. Zapewne dla osob ktore nie maja tego problemu moze to byc paranoja i bzdura ale doszedlem do wniosku ze nie bede bawil sie w zadne plyty. Szkla. Pergole. Kupie mini czujnik ruchu ktory zainstaluje w odpowiednim miejscu. Poprostu ktos wyjdzie na balkon sasiadow to przynajmniej bede wiedzial i zamkne sobie drzwi balkonowe. Takie sa uroki mieszkania w bloku.

Krzysiek88
18-03-2015, 08:17
Wspolczuje. Z opowiesci ludzi mieszkajacych w bloku to bywaja gorsze przypadki : ) Oprocz palaczy mozna trafic na agenture, lub psy, ktore zalatwiaja swoje potrzeby balkon wyzej, o trzepaniu dywanu nie wspominajac : )

homecactus
18-03-2015, 08:42
. Kupie mini czujnik ruchu ktory zainstaluje w odpowiednim miejscu. Poprostu ktos wyjdzie na balkon sasiadow to przynajmniej bede wiedzial i zamkne sobie drzwi balkonowe. Takie sa uroki mieszkania w bloku.

do czujnika ruchu podłącz radio z disco polo:-)

Tobi_
18-03-2015, 12:38
Mam ten sam problem, jak i większość ludzi mieszkających w blokach. Niestety bloki nie są dla tych, którym cokolwiek przeszkadza. Nie ma co liczyć na empatię czy zrozumienie, bo przecież oni są u siebie, więc im wolno. Trzeba jeszcze wielu pokoleń, żeby ta mentalność się zmieniła.

Nefer
18-03-2015, 13:16
Się mieszka w szuflandii to się tak ma. Takie uroki życia w komunie. Dobrze z tą empatią zacząć od siebie. Biegające dzieci, szczekające psy, sąsiad pierdzący w wannie, palacze na balkonach, głośny seks - no tak to jest. Chyba to oczywiste, nie wiem w czym problem.

ar_w
07-11-2018, 08:55
Się mieszka w szuflandii to się tak ma. Takie uroki życia w komunie. Dobrze z tą empatią zacząć od siebie. Biegające dzieci, szczekające psy, sąsiad pierdzący w wannie, palacze na balkonach, głośny seks - no tak to jest. Chyba to oczywiste, nie wiem w czym problem.

Muszę wtrącić swoje 3 grosze, bo zawsze jest reakcja, że to osoby, które chcą względnego spokoju muszą się dostosować do całej reszty dookoła.
Problem w tym, ze głośny seks, biegające dzieciaki, pierdzący sąsiad nie wpływają na twoje zdrowie i jesli wszystko jest w jakimś umiarze, jest do przełknięcia. Smród od palaczy już nie jest do zaakceptowania, gdyż ten przypadek zaczyna wpływac na zdrowie innych. Szkoda ze to biernie zaciągajaca się i trująca wbrew własnej woli osoba ma być empatyczna wobec truciciela.

dzabij
07-11-2018, 10:23
... nie wpływają na twoje zdrowie i jesli wszystko jest w jakimś umiarze, jest do przełknięcia.

Ależ wpływa, na zdrowie psychiczne.