PDA

Zobacz pełną wersję : Ratunku - dzieciol zabral nam sie do elewacji!!!



maro
18-08-2004, 18:50
Kochani forumowicze czy ktos zna sposob jak odstraszyc dzieciola, dzisiaj po kilku latach bezawaryjnego mieszkania zaskoczylo mnie uporczywe pukanie w sciane. Okazalo sie ze ten, skadinad mily ptaszek wykul sobie dziure w scianie domu (elewacja ocieplona styropianem). Czy ktos zna jakis bezkolizzyny sposob na odstraszenie intruza czy mam isc do sklepu po szczelbe czy cos w tym rodzaju?
Pozdrawiam Maro

preev
18-08-2004, 19:19
Kochanie forumowicze czy ktos zna sposob jak odstraszyc dzieciola, dzisiaj po kilku latach bezawaryjnego mieszkania zaskoczylo mnie uporczywe pukanie w sciane. Okazalo sie ze ten skadinad ptaszek wykul sobie dziure w scianie domu (elewacja ocieplona styropianem). Czy ktos zna jakis bezkolizzyny sposob na odstraszenie intruza czy mam isc do sklepu po szczelbe czy cos w tym rodzaju.
Pozdrawiam Maro

wszystko dlatego, że tynk zewnętrzny ma fakturę "kornik" i teraz dzięcioł się zabrał za tego kornika :D

LamiaReno
18-08-2004, 19:39
a ja znam przypadek, jak dzięcioł wydłubywał silikon z okien :D - a to bestia!!!

godzilla
20-08-2004, 07:47
a u mnie na mazurach wydziobal dziury w wiatrownicy.....

:(

nie fotografowalem tego specjalnie ale mam tu fragmencik, na ktorym widac mniejsza dziure...

http://homepage.hispeed.ch/andy_k/dzieciola_cien.jpg

kroyena
20-08-2004, 07:53
A jaki to dzięcioł?
Moze chroniony?

preev
20-08-2004, 09:56
A jaki to dzięcioł?
Moze chroniony?

dzięcioł jak dzięcioł ale kto elewację ochroni :-? :lol:

godzilla
20-08-2004, 09:58
dziecioly to ogolnie sympatyczne bydlatka.... lataja od drzewka do drzewka, tu postukaja, tam postukaja i czlowiek sie czuje jak na wakacjach....

ale zeby kretynstwo komus domy dewastowalo!?!?!?!??????

z armaty go!!!!

;)

ps
jeszcze pare lat temu i sowy przylatywaly co wieczor.... bylo calkiem sympatycznie i ekologicznie.... a teraz.... dzieciolom odbilo... pewnie od tego walenia lbem przez cale zycie........

kroyena
20-08-2004, 10:39
A po co mają po twardym łomotać, jak siędwunożne z miękkim i przytulnym gniazdem oferują.

A czy ktoś miał dzięcioła, albo inne zwierze w wacie na elewacji?

kroyena
20-08-2004, 10:40
A zapomniałbym. Maro weź przystaw w okolicę dziupli deske i jak będzie przy elewacji to kota podpuść powinno postukować. Tfu, poskutkować.

godzilla
20-08-2004, 12:08
A po co mają po twardym łomotać, jak siędwunożne z miękkim i przytulnym gniazdem oferują.

A czy ktoś miał dzięcioła, albo inne zwierze w wacie na elewacji?

ja mialem.... osy.... przy remoncie i kladzeniu plyt gipsowych na sciane zobaczylem gniazdo os, ktore przezarly sie przez drewniana sciane i zalozyly sobie gniazdko....

bilba
20-08-2004, 12:18
a ja mam cala rodzine wrobli. tak sie rozpanoszyly, ze przylatuja chyba z calej wsi. wydlubuja mi welne spod okapu i robia dziury w styropianie. mam dwa koty, ale nie łowne. nie wiem, co robic. wolalabym dzieciola.

kroyena
20-08-2004, 12:23
Niedawno była kuna do wzięcia, ale ją pogoniono.

bilba
20-08-2004, 12:41
ale przecież kochamy ptaszki...

barbapis
20-08-2004, 12:54
maro!
Proszę, popraw tytuł w temacie, bo za każdym razem serce mi staje, gdy czytam, że dzieciak dobrał się do elewacji :oops: :cry: :wink:

ziaba
20-08-2004, 14:21
Dzięcioł dzięciołem..
Kuny ( sztuk 3 ) mi nie dają spać po nocach . Olimpiadę robią na dachu :evil:
skoki i biegi.

ni zjeść ni wypchać .
Przyjdzie pokochać.

kroyena
20-08-2004, 14:29
Ziaba, a jak myślisz co łony, te kuny, po nocy na dachu wyprawiają.

No chyba na drugie nie masz Gucwińska. :lol:

ziaba
20-08-2004, 14:38
Ja jestem wyrozumiała dla poczynań przedłużenia gatunku..
Przeboleję. Nie pierwszy to rok.
Za rok będą mieć dzieci ..za dwa dzieci będą miały dzieci ..a te dzieci znowu dzieci..
Kocham zwierzątka.
Co mi tam wory pod oczami i dygoty z niewyspania..
niechaj się mnożą słodziutkie.....

kroyena
20-08-2004, 14:40
Ropuszka może byś obudziła zamiast kuny podsłuchiwać. :lol:

Daniel Starzec
20-08-2004, 14:49
Dzięcioł dzięciołem..
Kuny ( sztuk 3 ) mi nie dają spać po nocach . Olimpiadę robią na dachu :evil:
skoki i biegi.

ni zjeść ni wypchać .
Przyjdzie pokochać.


Kuny są super .Wytępią wszystkie myszy i szczury.Ja tam wole mieć kune niż szczury i myszy.

prosciu
23-08-2004, 17:17
jak to dzięcioł to proponuję skuj mu dziób :D
a tak na poważnie to zalej to miejsce betonem i popsikaj jakimiś chemikaliami. Myślę że to mu obrzydzi kucie twojej ściany.

tomek1950
23-08-2004, 23:29
a ja mam cala rodzine wrobli. tak sie rozpanoszyly, ze przylatuja chyba z calej wsi. wydlubuja mi welne spod okapu i robia dziury w styropianie. mam dwa koty, ale nie łowne. nie wiem, co robic. wolalabym dzieciola.
Oferuję łownego koteczka po rudym Mazurze i pręgowanej Mazowszance.
Koteczek i dostawa gratis. :)))

Rbit
24-08-2004, 08:06
U rodziców w domu w lesie regularny płodozmian: kuny , tchórze, koty i tak co roku w zimie robia sobie gniazdka w ociepleniu albo kwatere glowna na strychu. Zeby sobie nie psuc atmosfery do ubikacje robia zwykle wsrodku pokoju. Na wiosne zwykle odbywa sie eksmisja i wiosenne sprzatanie polaczone z dezynfekcja i do nastepnej jesieni kiedy zycie towarzyskie zamiera i kolejni lokatorzy moga sie wprowadzić.
A swoja droga to twarde sztuki bo dom doś dawno robiony i jako izolacja jest wełna szklana . Mnie od samego patrzenia na nia przechodza ciarki i zaczyna mnie wszystko swedziec, ale widac zwierzęta maja inaczej?

ziaba
24-08-2004, 08:37
Znakiem , wzięły sobie do serca powiedzenie : " a wypchaj się..."

maro
26-08-2004, 20:37
No coz przepraszam za bledy w poscie ale pisalem to w takim pospiechu, miedzy jedna dziura w elewacji a druga w trakcie kucia. Szczelbe juz mam nabita, ale na razie proboje wszelkich ze tak powiem bardziej pokojowych sposobow. A mianowicie, przygotowalismy z tesciem atrapy drapieznikow, dom jest obwieszony jak choinka, na razie skutkuje. Dodatkowa patrolowanie terenu wokol domu na zmiane w celu przeploszenia intruza. O ile zdazylem zauwazyc to jest to mlody dzieciolek :evil: . Jak do tej pory mialem bardzo przyjazne stosunki z jego rodzicami, niewiem czy juz w lesie drzew mu zabraklo :o ? Znajomy lesnik powiedzial ze atrapy to dobry sposob, kolejny to pozwolic mu dokuc sie do sciany - moze sobie dziub stepi, nastepny to zlapac (ubic jaka wrone) i powiesic na sznurku - jest lato to wyobrazcie sobie smrod wokol chalupy. A propos smrodu to proponowano jakies bardzo smierdzace mazidlo ale co by to mialo byc nikt mi niewspomnial :roll: . I na koniec pozostaje polowanie. Oczywiscie w pelni jestm swiadom ze gatunek pod ochrona ale elewacja kosztowala nas ciezkie pieniadze i jak mu nie przejdzie to odszczele drania i tyle :wink:
Pozdrawiam walczacych z przeciwnosciami losu.
Maro

kotik
27-08-2004, 09:55
A może by tak kilka budek dla ptaków?!
Co prawda ja mam wybrednego dzięcioła na działce, co zrobię mu budkę z większym otworem wejściowym to i tak rozkuwa mi inne budki .Te z mniejszymi dziurkami dla sikorek .Ale spróbować warto może będzie zadowolony z nowej dziupli i nie bezie niszczył elewacji ?! Może w okolicy nie ma odpowiednich drzew na lęgowiska dla dzięciołów?
Wymiary i kształty budek dla ptaków są podane w książce ,,Ptaki" Frantiska Vilcka wydanej przez ,,Sport i Turystyka" Warszawa 1987r.
J.

Lucky Mike
03-11-2006, 10:17
Odświeżam temat dzięcioła, właśnie mi dziurę zrobiło bydle w styropianie tuż pod podbitką.

Czy ktoś ma praktyczne rady, jak skutecznie zniechęcić takiego delikwenta do robienia takich szkód?

Pozdrawiam,

trach
03-11-2006, 11:36
Jeszcze nie ma dość? Holender, to nie pora na zakładanie gniazd, więc i budka pewnie nie pomoże. Dziób go swędzi czy co?

A może założyć takie czujniki ruchu, jak w typowych lampkach na ganku albo w sionce, tylko zamiast lampki podłączyć jakiś wiatraczek-terkotkę albo cosik inszego, co go będzie płoszyć?

krzysztofh
03-11-2006, 13:47
Jedź do lasu, wybierz grube drzewo, najlepiej z kornikami, odetnij koronę i korzenie. Przywieź pień do domu i posadź w ogrodzie, może się dzięcioł przerzuci na to drzewo. Pewnie z braku drzew w okolicy robi dziuplę w styropianie. Takie teraz dzięcioły nowoczesne.

Lucky Mike
03-11-2006, 20:41
To nie zadziała - mój domek jest w GĘSTYM LESIE
Tam jest BARDZO DUŻO drzew, trochę jest ZAROBACZONYCH

Aby wybudować dom ściąłem ok. 40-50 sosen, są złożone na działce trochę do spalenia, trochę do budowy domku na drzewie dla dzieci, płotka, huśtawki itp. Cześć z nich stała się pożywką dla robali.
Ale mojego dzięciołka kręci styropian.

Rozesłałem wici nie tylko na tym forum, i jak na razie mam złe wieści:
dzięcioły lubią perforować elewacje zamieniając ją w ser-dziurawiec, a nawet zabierają się za stolarkę okienną. Czekam na elektroniczną radę kolegi leśniczego, ale dzisiaj Hubertus, tak że muszę chyba poczekać.
Czego boją się dzięcioły?

Pozdrawiam,

hanka55
05-11-2006, 17:01
W Rzymie płoszono gołębie puszczając z głośników odgłosy drapieżników. Tylko jaki ptak drapieżny przepłoszy dzięcioła?


W tutejszym Instytucie był dzięcioł- psychol, który przez 2 lata kuł dziurę w stalowej bramce. Niczego nie wykuł, ale zrezygnował dopiero po dwóch latach. Że przez swój upór stał się sensacją i główną atrakcją szpitala dziecięcego, nie wspomnę :D

A może pomogłyby nagrane na taśmę/CD kocie miałkoty i wystawiony przez okno głośnik?

Mirek_Lewandowski
05-11-2006, 18:09
On nie kuł dziury- to był dzięcioł meloman.. U mnie od kilku lat regularnie wali w dekiel lampy ulicznej, aluminiowy zresztą. Wiadomo, nie kuje dziupli, a i robale mu z tego nie wylezą. Po prostu- to jest jego pieśń godowa. W lesie znajduje sobie ładnie rezonującą suchą gałąż i wali seriami- cywilizacja stwarza mu nowe możliwości. Też mam ocieplone styro i las obok i boję się, żeby któremuś nie odbiło.

Wciornastek
06-11-2006, 12:09
On nie kuł dziury- to był dzięcioł meloman.. U mnie od kilku lat regularnie wali w dekiel lampy ulicznej, aluminiowy zresztą. Wiadomo, nie kuje dziupli, a i robale mu z tego nie wylezą. Po prostu- to jest jego pieśń godowa. W lesie znajduje sobie ładnie rezonującą suchą gałąż i wali seriami- cywilizacja stwarza mu nowe możliwości. Też mam ocieplone styro i las obok i boję się, żeby któremuś nie odbiło.
NMa wykładach z zoologii swego czasu szacowny psor opowiadał (niczym Sumiński) jak dzięcioły zjadły sikorki. A zjadały z budek lęgowych z trocinobetonu. Mšdry psor twierdził że dzwięk wydawany w czasie stukania był podobny do pustki jaka jest pod korš gdy grasujš robali i dlatego dzięcioły uległy zmyłce.
A mój osobisty psor też walczy z dzięciołami rozwalajšcymi u mu elewacje. Stosował już najróżniejsze straszaki ze smrodami włšcznia (bo hmm 8) :roll: zajmuje się min. straszeniem zapachami zwierzyny łownej ) nio i klapa

Goni_Mnie_Peleton
06-11-2006, 21:41
Teoretyzuje , sposobu nie sprawdzalem.

Zauwazylem , ze ptaki zawsze reaguja na cos futrzanego , czy to papuga w klatce , czy jakis dziki ptak , nawet zwykla kura.
Powies wiec pod okapem jakies "futrzane strachy na dzieciola".
Ze starego futra , korzucha mozna chyba zrobic pare sredniej wielkosci np kul (cos wielkosci drapieznika mogacego zapolowac na ptaszka ) i zawiesic je na sznurkach z kazdej strony domu.

Mam nadzieje , ze znajdziesz skuteczny sposob.

krzysztofh
07-11-2006, 13:52
No to może trzeba obłozyć dom panelami tymi z reklamy. Dzięcioł zwątpi. :D

Lucky Mike
09-11-2006, 09:58
Na stronie Muratora zanlazałem coś takiego:

"Ptaki boją się przedmiotów niebieskich i błyszczących. Najskuteczniej można je odstraszać od grządek i rabat w ogrodzie, rozpinając sznurki z nawleczonymi paskami lśniącej, niebieskiej folii."

Na razie dzięcioł zrobił sobie przerwę ...

Pozdrawiam,

grzegorz2
15-11-2006, 19:24
No to może trzeba obłozyć dom panelami tymi z reklamy. Dzięcioł zwątpi. :D

a nie zapomnij telewizora wystawić...

Lucky Mike
22-11-2006, 20:05
Obrzuciłem ptaka nieparlamentarnymi słowami
Powiesiłem na elewacji srebrzystoniebieski balonik
W oknach powiesiłem ściągnięte z netu sylwetki sokołów

Na razie nowych dziur brak

Pozdrawiam,

golewo
20-08-2008, 21:12
Na stronie Muratora zanlazałem coś takiego:

"Ptaki boją się przedmiotów niebieskich i błyszczących. Najskuteczniej można je odstraszać od grządek i rabat w ogrodzie, rozpinając sznurki z nawleczonymi paskami lśniącej, niebieskiej folii."

Na razie dzięcioł zrobił sobie przerwę ...

Pozdrawiam,


Tiaaaa........no tu Murator jakoś się machnął bo niebieską to mamy akurat elewację i baaaarzo mu smakuje niestety:(