Odwodnienie działki

[bresio]

Witam

Jestem właścicielem działki, której struktura gruntu wygląda następująco:
1. 30-40cm zaglinionego piasku - słabo przepuszcza, woda stoi w kałużach. Błoto do połowy łydki i walka, żeby gumowca wyrwać po chwili stania
2. około 40-50cm gliny
3. niżej piasek, z wodami gruntowymi.

Działka ma wymiary około 37x14m. Dom stoi nieco wyżej.

Planuje wykonanie studni (około 2m głębokości) i skierowanie tam wody z rynien i jednej rury drenarskiej położonej na końcu działki, w najniższym miejscu.
Schemat koncepcji wykonania odwodnienia:
310839

Na górze po prawej mam najniżej i tam chcę wykopać studnie.

Zastanawiam się, czy:
1. Czy po przykryciu warstwy zaglinionego piachu ziemią polną i zasianiu trawnika, woda będzie spływała w kierunku tyłu działki i rury drenarskiej?
2. Czy jedna rura drenarska wystarczy do odwodnienia powierzchni około 250m^2, głównie trawnika?
3. Czy rurę drenarską, po owinięciu geowłókniną, można w rowie zasypać pulpą taką jak do betonu, czy musi to być żwir płukany 8-16mm lub 16-31mm?

[Jastrząb]

1. Czy po przykryciu warstwy zaglinionego piachu ziemią polną i zasianiu trawnika, woda będzie spływała w kierunku tyłu działki i rury drenarskiej?
Woda poplynie jak to woda w dól. Na tyle na ile jej przepuszczalnosc gruntu pozwoli. W miare swobodnie poplynie po powierzchni. Na podziemny potok bym nie liczyl. Najwiekszy zysk bedziesz mial z samego trawnika. Te 10cm korzeni zwiaza ogromna ilosc wody! Przy czym woda tam bedzie, ale nie bedzie zasysało gumowiaka.



2. Czy jedna rura drenarska wystarczy do odwodnienia powierzchni około 250m^2, głównie trawnika?
To zalezy od kształtu. Moim zdaniem jak ma byc dobrze to rura drenarska co 4-5m. Wiec jak te 250m2 to pasek 5x50m to wystarczy.
Co takie 4-5, to sie drenuje np boiska, ktore sa zasypane wysokoprzepuszczalnym piaskiem.



3. Czy rurę drenarską, po owinięciu geowłókniną, można w rowie zasypać pulpą taką jak do betonu, czy musi to być żwir płukany 8-16mm lub 16-31mm?
Im lepsza przepuszcalnosc ma material ktorym to zasypiesz tym wiecej i szybciej wody bedzie odbieralo.
Po za tym to jest filtr. Filtruje sie od najwiekszych "oczek" do najmniejszych. Ostatnie, najdlokladniejsze filtrowanie stanowi geowloknina. Na tym powinnie sie znalezc piasek. , a dopiero potem jakis zwir.

Przyklad:
http://www.zielonyogrodek.pl/bez-kaluzy-po-burzy-drenaz-ogrodu

marcin

[bresio]

Próbuję ograniczyć koszty do koniecznego minimum.
Zamawianie żwiru płukanego, to w mojej okolicy około 130zł/netto za 1m^3. Do tego dochodzi transport.
Pulpy do mieszania betonu będę miał 16 ton, do budowy podmurówki na ogrodzenie. Tego materiału nie potrzebuję aż tyle, ale koszty między tym co potrzebne a pełną wywrotką to jakieś 50zł/netto.
Po zaproponowanych zmianach, koncepcja wygląda następująco:
310872

Jeszcze pytanie odnośnie studni, czy po przebiciu się do warstwy piasku jest sens kopać głębiej?
Planuje studnie nie głębszą niż 2m.

[wiwa]

Moim zdaniem najpierw zrób próbny wykop w miejscu studni i sprawdź jaki jest poziom wody gruntowej i dopiero zadecyduj jak głęboko kopać studnię. Jak woda gruntowa jest wysoko, to cały drenaż nie będzie miał sensu.

[bresio]

Po nocnych opadach deszczu na działce mam tak:
311005

Studnia wypada mniej więcej w tej wielkiej kałuży na górze zdjęcia.

Jeżeli chodzi o próbny wykop, to nie ma takiej potrzeby. Sąsiad dwie działki dalej ma wykopany staw/oczko wodne.
Poziom wody jest aktualnie mniej więcej 100-120cm poniżej najniższego punktu mojej działki, czyli od miejsca gdzie planowana jest studnia

[Jastrząb]

Po nocnych opadach deszczu na działce mam tak:
311005
Phi. Nie ma tragedii. Mi potrafila na wiosne, po roztopach, przez miesiac, potrafila stac kaluza po kostki o powierzchni 200m2. Przelewajaca sie przez podmurowke ogrodzenia. Przy czym obecny rok jest suchy, wiec i u Ciebie mogloby byc gorzej. To co na zdjeciu załatwi wyrownany trawnik.

[bresio]

Jeżeli trawnik załatwi sprawę, to będzie bardzo fajnie.
Faktycznie, zima w tym roku sucha i ogólnie mogło być gorzej.

Studnia ma być miejscem, do którego odprowadzę wodę z rynien, żeby się nie lało prosto do ogródka.