PDA

Zobacz pełną wersję : Dżdżownica kalifornijska - utylizacja trawy ?



NOTO
19-08-2004, 15:02
Czy ktoś to stosuje ? Jakie efekty i jakie ilości są przerabiane ?

kroyena
19-08-2004, 15:06
NOTO o dżdżownicach już było:

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=26355

NOTO
24-08-2004, 08:44
NOTO o dżdżownicach już było:

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=26355

Pewnie czytałeś ten wątek i wiesz, że było tam mało merytoryki (przepraszam jeśli kogoś uraziłem - nie taki jest tego cel) a więcej estetycznych informacji.
Myślę, że temat ze względu na mała wiedzę o nim powinien zostać rozpropagowany ... i to najlepiej w nowym wątku gdzie nie trzeba bedzie sie wczytywać na temat samych robaków tylko uzyskać informację na temat ich hodowli i zastosowania.

Moje pytania:
Ile litrów trawy potrafi przerobić 100 robali ?
Jak przygotowana musio być trawa ?
Ile procent poszczególnych składników musi tworzyc przerabiana masa ?
Jak przechować odpowiednią ilość robaków przez okres zimowy ?
itp.

Wakmen
25-08-2004, 03:32
NOTO cyba naprawdę masz dużo tej trawy? Na tą utylizację trawy to jest chyba najlepszy sposób. Na sam początek to tych ddźownic będziesz miał 100 ale one siędzo szybko rozmnażają. Dodatkowo do takiego kompostnika możesz dorzucać inne produkty organiczne dla urozmaicenia diety robalom i ... słyszałem o papierze do ksero, bo zawiera dużo błonnika.

Rbit
25-08-2004, 08:14
Papier i owszem przerabiaja bo potrzebuja błonnika do rozmnazania sie. Buduja z niego otoczki jajek ale trawa sama w sobie ma dostateczne ilości wiec dodatkowe dokarmianie nie jest w tym wypadku potrzebne. jedyna róznica ze dzdzownica to nie królik i swiezej nie zezre, potrzebuje taka juz podkiszona i czesciowo przerobiona przez bakterie.

Wakmen
28-08-2004, 08:14
... dzdzownica to nie królik i swiezej nie zezre, potrzebuje taka juz podkiszona i czesciowo przerobiona przez bakterie.
Królik to kapryśne zwierze i trawę ściętą w całości zje ale tylko tą świeżą, wiosenną. Teraz gdy jest środek lata króliki jedynie dojadają trawą i to w tylko małych ilościach.

godzilla
28-08-2004, 18:03
moj paco ciagle je trawe ale tez tylko te ladniejsze koncowki.... czasem w pelnym pedzie capnie jakies zdzblo i dojada gdy dobiega do mnie......

tyle ze on tego tyle nie przerobi.... pitbull jeden...

;)

NOTO
31-08-2004, 10:36
jedyna róznica ze dzdzownica to nie królik i swiezej nie zezre, potrzebuje taka juz podkiszona i czesciowo przerobiona przez bakterie.
No właśnie ... napisz co znaczy podkisić ? Ile dni powinna przeleżeć po skoszeniu i jak to włożyć w cykl dokarmiania zwierzątek ?
Czy ktoś w okolicach poznania "hoduje" te zwierzątka ? i w taki sposób je dokarmia ?

Rbit
31-08-2004, 13:52
ja im daje, jak trawa polezy i straci tak z 2/3 objetości i jest totalnie sklejona i wyglada "nieświezo", moja chodowla jak na razie nie jest najwieksza bo startowalem od kilkunastu osobników rodzaju podobno red hibrid of california, ale ostatno jak sprawdzalem jest sporo takich małych wygladajacych jak nicienie wiec chyba sie rozrasta i jak dobrze pójdzie to od nastepniej wiosny zaczne od kilkudziesieciu lub kilkuset egzemplarzy to wtedy bede mógł cos na temat wydajności powiedzieć :)

NOTO
31-08-2004, 14:35
ja im daje, jak trawa polezy i straci tak z 2/3 objetości i jest totalnie sklejona i wyglada "nieświezo", moja chodowla jak na razie nie jest najwieksza bo startowalem od kilkunastu osobników rodzaju podobno red hibrid of california, ale ostatno jak sprawdzalem jest sporo takich małych wygladajacych jak nicienie wiec chyba sie rozrasta i jak dobrze pójdzie to od nastepniej wiosny zaczne od kilkudziesieciu lub kilkuset egzemplarzy to wtedy bede mógł cos na temat wydajności powiedzieć :)

gdzie pozyskałeś materiał na pracownice ?
rozumiem że trawę po skoszeniu wrzucasz do "kompostownika" i po kilku dniach całą wrzucasz robakom ?

Rbit
31-08-2004, 15:46
material zarodowy kupilem na Allegro w aukcji na przynety wedkarskie.
Niestety nie trafilem na inne źródło dźdźownic a najchetniej kupił bym z jakieś chodowli " certyfikowane"
A co do paszy to dokladnie tak jak napisałeś :)

NOTO
01-09-2004, 15:43
material zarodowy kupilem na Allegro w aukcji na przynety wedkarskie.
Niestety nie trafilem na inne źródło dźdźownic a najchetniej kupił bym z jakieś chodowli " certyfikowane"
A co do paszy to dokladnie tak jak napisałeś :)

Czy są chętni do rozpoczęcia hodowli od wiosny ... bo przez zimę nie przechowam tego .... czegoś :)
Czy koło Poznania/Wrocławia ma ktoś "certyfikowaną" hodowlę ?