Zobacz pełną wersję : jakie narzedzia do ogrodu polecasz???
godzilla
20-08-2004, 12:22
ja polecam takie oto nozyce.... mam nadzieje ze link zadziala....
kiedys kupilem takie na targach ogrodniczych w bazylei za 50 CHF czyli jakies trzydziesci kilka euro.... w niemczech sa duzo tansze i tez zamowilem sobie w obi takie.... pierwsze gdzies zgubilem i nie przecialem nimi nawet galazki.... prawdopodobnie w wozku zostawilem albo przy kasie zapomnialem.... :( i musialem zamowic drugie, ktore uzywam juz kilka miesiecy....
co w nich takiego nadzwyczajnego? nic... tyle ze mozna nimi przeciac nawet twarde galazki do 2 cm..... tne nimi wsio co tylko sie zmiesci... bez problemu i bez sciskania palcow do zbielenia kostek....
acha... jeszcze cos... na tajwanie sprzedaja takie po USD 2.30 ale trzeba ze 100 sztuk zamowic.... :)
http://www.neu.obiatotto.de/is-bin/INTERSHOP.enfinity/eCS/Store/de_DE/-/EUR/OBI_DisplayProductInformation-Start;sid=jisDUYjMyMke38npVDavSqjASSa1QZwONIs=?Pro ductID=ZpOsGycDSnQAAAD%2eTVeaQXD2&BundlePage=1&CatalogCategoryID=v6WsGycDtuIAAAD%2e6DeaQXDx&CategoryName=&ProductPage=0&ListSize=10%2e000&ls=
godzilla
20-08-2004, 12:27
jak ktos chce tym pohandlowac w polsce to podaje adres producenta....
toto sie nazywa tam RATCHET PRUNING SHEARS
a producent to: http://www.winland-garden.com.tw/
nozyce dzialaja na podobnej zasadzie jak klucze "z grzechotka" czy jak tam je po polsku zwal (?)
firmowe. porządne. tanie mieso psi jedzą. te bezfirmowe zaraz sie psują albo męczę sie z nimi tak, że muszę kupić drugie. a poza tym firmowe są ładniejsze!
godzilla
20-08-2004, 12:32
firmowe. porządne. tanie mieso psi jedzą. te bezfirmowe zaraz sie psują albo męczę sie z nimi tak, że muszę kupić drugie. a poza tym firmowe są ładniejsze!
a co konkretnie masz na mysli????
bo te "firmowe" w 99% sa produkowane w chinach, na tajwanie czy w wietnamie.... czesto sa tylko przeklejane etykietki.... duzo firm w tamtym regionie produkuje towary OEM czyli na zamowienie moga ci zrobic sprzet z twoim znakiem firmowym np. "jasiek zielinski superpower"
;)
godzilla
20-08-2004, 12:34
ja tam nie chce robic reklamy tej firmie z tajwanu bo oni nie wysylaja pojedynczym klientom a raczej importerom ale kupowalem juz sporo na tajwanie i wiem ze bardzo czesto jakosc towarow jest porownywalna z najlepszymi produktami "europejskimi" made in china....
no i to chyba tez cos mowi: "Winland Garden Tools Co., Ltd- ISO 9002 Certification"
to moze co chinczycy robia lepiej niz nasi rzemieslnicy, bo nasze nozyce sa tępe i mają strasznie grube uchwyty, nie dla damskiej ręki. a łopatki i grabki się wyginają. chociaż jedną rzecz kupiłam świetną - siekierę z Fabryki Narzędzi - z klinem, rozwalam nią pokazowo wszystkie pieńki. Jednym ruchem!
Obowiązkowo paradne podkładki pod kolano ( na kolano ) Po dłuższym pokutnym wydłubywaniu chwaścisków na mokrej ziemi łupie po gnatach.
Z exluzywnych rzeczy ..turbinowy opryskiwacz.
Daje strumień do wysokości 25 metrów.
Nieprawdopodobnie użyteczny do oprysków drzew .
No to leżaczek i obowiązkowo lodóweczka turystyczna. 8)
mam dwie lopaty. grabie. siekiere. oczywiscie kosiarke, chociaz nie mam trawnika. i kilofik. lodowke mam w kuchni - nie turystyczna. ale leżaczka - nie mam.
chyba cos o tym pisali w naszym ulubionym miesięczniku...
Ziaba a co to takiego ten turbinowy i gdzie to mozna dostac?
Mam do polania Rundupem ze ćwierć ha i jak bym to zrobił recznym to chyba potem reke bym miał jak Schwartzeneger od tego pompowania.
Turbina to nic innego jak opryskiwacz plecakowy z silnikiem.Jeno lanca z przodu jest końcówka szambiary z lejkiem .
Nadmuch jest jak w odrzutowcu.
Do kupienia w doobrych sklepach ale kosztuje ździebko wiele.
Można nim oj wiele.....malowałam nim nawet sufit metodą natryskową :D
Ja mam włoskiej produkcji i służy mi już 10 lat bez usterkowo. Pali 1 litr mieszanki na ho ho ho albo i więcej godzin pracy.
ukłony
godzilla
23-08-2004, 12:56
Obowiązkowo paradne podkładki pod kolano ( na kolano ) Po dłuższym pokutnym wydłubywaniu chwaścisków na mokrej ziemi łupie po gnatach.
Z exluzywnych rzeczy ..turbinowy opryskiwacz.
Daje strumień do wysokości 25 metrów.
Nieprawdopodobnie użyteczny do oprysków drzew .
ja mam takie aliganckie pod kolana podkladanie "cosie" z miekkiej gumy... nazywam je "klęczony" .... mam tez taki plastikowy stolek z zamykanym stolkiem i jak go postawie nozkami do gory to wewnatrz jest gabka i tez se mozna na tym pokleczec i sie pomodlic..... albo pogrzebac w ziemi....
;)
godzilla
23-08-2004, 17:04
kurde, faktycznie na grillu lezaly....
no wlasnie takie mam....
;)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin