PDA

Zobacz pełną wersję : Problemy z żarówkami/instalacją LED w łazience.



broxxy
22-04-2015, 10:45
Witam,

Niecały rok temu została oddana do użytku w moim mieszkaniu łazienka. Mieszkanie jest w nowo wybudowanym budynku (nowe instalacje elektryczne). Jako oświetlenie do łazienki zaproponowano mi podwieszany sufit z oprawkami do żarówek typu GU10/GZ10. Razem 5 sztuk. Oczywiście panowie zgodnie z moim życzeniem zainstalowali tam żarówki LED-owe, jako te trwalsze, oszczędniejsze. Są to żarówki 5W dostosowane do napięcia 230 V. Niestety z czasem zaczynały po kolei w różnych miejscach "wysiadać" te żarówki. Jedną bym zrozumiał, ale od tego czasu wymieniłem już z kilka (zaznaczam, że nie były to najtańsze i słabe jakościowo żarówki). Chciałem się zapytać kogoś kto ma doświadczenie w czym może tkwić problem ?? Dodam, że niektóre żarówki zanim uległy zniszczeniu to dawały oznaki w postaci mrygania, choć też nie zawsze. Czasami mrygały, czasami nie. Nie wiem, czy jest sens od razu wzywać elektryka, czy może to być jakaś drobna kwestia. Szczególnie, że kable są trudno dostępne, bo ukryte w konstrukcji podwieszanego sufitu. Czytałem na pewnym forum, że problem może tkwić w nieodpowiednim zasilaczu / sterowniku. Tylko, czy to dotyczy się również żarówek dedykowanych pod napięcie 230 V ?? Może jest jakiś sposób bez demontażu sufitu na sprawdzenie w czym tkwi problem ??

jedrek244
22-04-2015, 14:27
A Ci panowie to rozumiem od sufitów byli?
Może masz jeszcze jakiś punkt nad wanna lub prysznicem?
W łazience lepiej było dać LEDy 12V dłużej poświecą
i bezpieczniej będzie.

Pozdrawiam

Jarek.P
22-04-2015, 15:00
Instalację można na 99% sprawdzić bez potrzeby demontowana sufitu, połączenia są niemalże na pewno wykonane od oczka do oczka, więc do wszystkiego jest dostęp.
Jeśli to sa żarówki 230V, to kwestie zasilacza ich nie dotyczą, ale same żarówki mogą być bardziej lub mniej trwałe, niestety. Jeśli kupiłes kiepskie, to może tak być, że po kolei zdychają. To, że nie były tanie, niestety nie gra roli, wielu sprzedawców sprzedaje tani chiński szajs jako bóg wie jaką rewelację za odpowiednio wysoką cenę.

zubel
22-04-2015, 22:54
A Ci panowie to rozumiem od sufitów byli?
Może masz jeszcze jakiś punkt nad wanna lub prysznicem?



Pozdrawiam
Co ma piernik do wiatraka. Nie psuje się coś czego nie ma. (mam nadzieję że zrozumiałeś o co chodzi). Sam mam w łazience jak i w kuchni oświetlenie LED i to nie z górnej pułki, lecz zakupione na znanym serwisie aukcyjnym i to za parę groszy. Działa już pięć lat.

W łazience lepiej było dać LEDy 12V dłużej poświecą
i bezpieczniej będzie.
Na czy to niby bezpieczeństwo ma polegać?. Lejesz prysznicem po lampach i cię nie kopnie. 12 V poświecą dłużej, bo pisze 12? a jak pisze 230 V to mają świecić krócej?. Na czym te swoje spostrzeżenia, ewentualnie doświadczenia opierasz?.

Remiks
22-04-2015, 23:06
W łazience lepiej było dać LEDy 12V dłużej poświecą
i bezpieczniej będzie.
Na czy to niby bezpieczeństwo ma polegać?. Lejesz prysznicem po lampach i cię nie kopnie. 12 V poświecą dłużej, bo pisze 12? a jak pisze 230 V to mają świecić krócej?. Na czym te swoje spostrzeżenia, ewentualnie doświadczenia opierasz?.
No i po co pisać głupoty tylko po to by inni poczytali? W swoim brodziku albo wannie możesz i oświetlenie 230V zainstalować Twój cyrk Twoje małpy.

Jarek.P
23-04-2015, 01:08
Kolego Zubel twój ostatni post usunąłem w całości, za następny utrzymany w tym tonie i napisany takim językiem będzie ban.

Co do twoich "wątpliwości": LEDy na 230V zawierają w swej konstrukcji przetwornicę, właśnie ona jest najbardziej awaryjną częścią tych urządzeń. LEDy na 12V przetwornicy nie mają wcale (bądź zupełnie inną), stąd ich dłuższa żywotność.

Na czym ma "niby" polegać bezpieczeństwo w niestosowaniu opraw 230V nad wanną? Proszę poczytać o strefach ochrony przeciwporażeniowej...