Uszczelnienie listwy podgąsiorowej

[CodeSnipper]

Temat nietypowy chyba. Mam dach z panela na rąbek i pod gąsiorami leci sobie listwa podgąsiorowa. Niestety jest ona oddalona od każdego rąbka o 15 mm a ja mieszkam w miejscu w którym wiatr praktycznie wieje zawsze jeśli tylko nie ma upału i w zimie przez te szczeliny od północy nawiewa mi śnieg. Potem się wytapia i spływa po membranie, do której od spodu przylega wełna skalna. Nad membraną mam szczelinę wentylacyjne, nad nią deskowanie z płyt MFP. Wolałbym wełnie oszczędzić tego mikropotoku i zastanawiam się czy uszczelnienie tych szczelin pomiędzy listwą a rąbkiem jakimś materiałem typu gąbka ma sens i czego użyć? Od południowej strony problemu nie ma.

[Andrzej Wilhelmi]

Skoro jest z jednej to jest i z drugiej strony to samo. Coś mi się nie podoba układ warstw. Jak to możliwe, że masz płyty MFP nad kryciem wstępnym?:confused: Jak ta masz to woda płynie po płytach a nie po folii. Listwa pod gąsiorem powinna być perforowana więc te szczeliny pomiędzy nią a rąbkami nie mają większego znaczenia. Pozdrawiam.

[CodeSnipper]

Jest tak: krokwie z wełną, na krokwiach membrana dachowa, potem szczelina wentylacyjna - dobiłem do krokwii listwy 25mm grube, na nich płyty MFP, potem kontrłaty i łaty i na tym blacha. Deskowanie kończy się jakieś 10cm przed kalenicą i tu daliśmy półmetrowej szerokości kawałek membrany przymocowany wzdłuż kalenicy i zachodzący na koniec membrany właściwej, przybiliśmy go na tych listewkach 25mm, zaraz pod płytą MFP - żeby przestrzeń wentylowana była zachowana a jednocześnie membrana chroniła przed wodą tę "dziurę" wzdłuż kalenicy.

Fakt jest taki, że po roztopach mam zacieki na membranie - woda płynie po niej i potem po krokwiach i po ścianie - nie mam jeszcze podbitki, więcwidzę. I jest tak tylko od północy. Na logikę tam nie ma opcji żeby nawiało zbyt dużo, ale wieje mocno, więc wszystkiego się spodziewam. A jak nawieje i tam siedzi to w końcu się roztapia i przesiąka przez membranę wzdłuż kalenicy i osiada na membranie głównej po której spływa.

Wykonawca był, stwierdził, że trzeba będzie odkręcić listwę i wkleić tam uszczelkę podgąsiorową - z obydwu stron. Pozostaje mi zapytać w Blachotrapezie kto za to zapłaci, bo wg ich instrukcji blacha położona jest niby dobrze. A ewidentnie cieknie.

[Andrzej Wilhelmi]

Skoro tak masz wykonane jak piszesz to jest jakaś paranoja. Po co te płyty MFP??? Pozdrawiam.

[CodeSnipper]

Płyty MFP są jeszcze przykryte papą - po to, żeby sobie zrobić powietrzny kolektor słoneczny i ciepełkiem spod blachy grzać wodę. Chyba nie zrobiłem jakiergoś strasznego babola bo wielu dachowców na miejscu i w sieci mówiło że takie wykonanie jest OK. Choć płyty raczej daje się pod blachę na rąbek aby leżała prosto.

[Andrzej Wilhelmi]

Skoro uważasz, że masz dobrze to po co pytasz? Pozdrawiam.

[CodeSnipper]

Woda leci po membranie, wiem bo widzę. Pytam, bo może ktoś miał podobny problem. Chyba po to forum jest.

[Andrzej Wilhelmi]

Krycie wstępne jest odpowiedzialne za szczelność dachu więc po nim może płynąć woda. U Ciebie to krycie wstępne to papa i po niej może płynąć woda. Skoro jedna dostaje się na folię to to krycie jest źle wykonane i w tym tkwi przyczyna przecieku. Pozdrawiam.

[CodeSnipper]

Spierał się nie będę, bo uważam Pana za jednego z kilku fachowców na tym forum, ale krycie wstępne jest zrobione szczelnie, zanim położyłem blachę było kilka dni ulewnych i nawet żartowałem ze szwagrem, że test wypadł pomyślnie bo nic się nie działo. I to mnie zastanawia. Papa jest na zakładkę 30cm, z obu stron identycznie.

Przy deszczu nic nie cieknie, tylko po śniegu wiosną.

[Andrzej Wilhelmi]

W takim razie pozostaje temat kalenicy. Czy i jaka jest taśma pod gąsiorami? Czy jest zamontowana Łata kalenicowa na wspornikach? Czy wykonana osłona szczeliny kalenicowej wyprowadzona jest na papę z zakładem minimum 10 cm? Pozdrawiam.