PDA

Zobacz pełną wersję : mix styropian i wełna na poddaszu



grend
30-06-2015, 21:41
Ktoś robił ocieplenie poddasza w ten sposób że miedzy krokwie dawał wełnę a pod krokwie styro ???

Między krokwie wełna bo dostosuje się do pracujących krokwi i jednak popieram tezę że drewno musi oddychać:D. Wadą jest wilgoć która przechodzi szczeliną - chciałem dać folie tzw wiatrową ale ona nie chroni przed wilgocią.Z wad widiałem wełnę po kilkunastu latach która była narazona na wilgoć - szmata. Dlatego pod krokwiami chce dać styro co będzie stanowić szczelna i trwała izolacje. Także punkt rosy będzie w styro węc wilgoci w wełnie będzie zdecydowanie mniej

Ma ktoś doświadczenia w tym zakresie ?

Jastrząb
01-07-2015, 11:48
Ktoś robił ocieplenie poddasza w ten sposób że miedzy krokwie dawał wełnę a pod krokwie styro ???

Między krokwie wełna bo dostosuje się do pracujących krokwi i jednak popieram tezę że drewno musi oddychać:D. Wadą jest wilgoć która przechodzi szczeliną - chciałem dać folie tzw wiatrową ale ona nie chroni przed wilgocią.Z wad widiałem wełnę po kilkunastu latach która była narazona na wilgoć - szmata. Dlatego pod krokwiami chce dać styro co będzie stanowić szczelna i trwała izolacje. Także punkt rosy będzie w styro węc wilgoci w wełnie będzie zdecydowanie mniej

Ma ktoś doświadczenia w tym zakresie ?
To daj sam strypopian. Zamknij szczelnie doplyw wilgoci z zewnatrz i wewnatrz i po sprawie. Dom musi byc wentylowany - wilgoc sie tamtedy wydostanie. Jesli braknie sprawnej wentylacji to chocbys dach z sera szwajcarskiego zrobił to wilgoc nie ucieknie przez niego.

Bardzo chcesz miec "oddychajace krokwie, to daj styro miedzy krokwie a na krokwie pare cm plyt piankowych. Od zewnatrz nic nie wlezie. Od wewnatrz nic nie wlezie co najwyzej w krokwie. Karton gips przykrec bezposrednio na krokwie to CI beda "oddychały" przez cianka warstwe k-g. Jaka by welna swietna nie była, to s[pieprzenie ocieplenie z niej to najprostsza rzecz na swiecie :-(

grend
01-07-2015, 15:18
Najbardzie mnie zadziwiają argumenty że w momencie punktu rosy to z wełny wilgoć wyjdzie a ze styro będzie wychodzić pół roku - tylko ze jeżeli punkt rosy jest w styro to wilgoci brak. Z tymi krokwiami to niby drewno gnije gdy nie ma dostępu do powietrza bo jakoby zawsze trochę wilgoci będzie.

Co rozumiesz przez " Jaka by welna swietna nie była, to s[pieprzenie ocieplenie z niej to najprostsza rzecz na swiecie"

Jastrząb
01-07-2015, 16:18
Najbardzie mnie zadziwiają argumenty że w momencie punktu rosy to z wełny wilgoć wyjdzie a ze styro będzie wychodzić pół roku - tylko ze jeżeli punkt rosy jest w styro to wilgoci brak. Z tymi krokwiami to niby drewno gnije gdy nie ma dostępu do powietrza bo jakoby zawsze trochę wilgoci będzie.
Tia jasne. A co z styropianem na scianch?
Zainwestuj w wentylacje to nie bedzie wilgoci. Jak wiezba bedzie sucha nic Ci nie zgnije. Zgniloby jakbys je mokra szczelnie obudowal, zamknal.
Robilem w tym roku bardzo wczesna wiosna (kwiecien) poprawke swojego dachu tradycyjnie ocieplonego welna, lub raczej tradycyjnie spieprzonego. Od zewnatrz, czyli zdjecie dachowki i folii. Wilgoc? Jaka wilgoc. Zarowno welna jak i sama wiezba po zimie było suche jak pieprz. Kurz z tego leciał. O zadnej wykroplonej wilgoci nie bylo mowy. Dom wentylowany mechanicznie.



Co rozumiesz przez " Jaka by welna swietna nie była, to spieprzenie ocieplenie z niej to najprostsza rzecz na swiecie"
To rozumiem, ze jak odwrocisza glowe na 5 minut, nie bedziesz stał z miarka nad wykonawca to zostawi jakies babole. Bo łatwo. Patrze po okolicznych domach i moze jeden czy dwa ma na tyle dobre ocieplenie poddasza welna, ze mu sie snieg w "newralgicznych" miejscach nie wytapia.
Jak pisalem wyzej, welna to nie sprezyna. Jak jej bedzie 2cm za malo to sie nie dopasuje, a przez ta dziure zimne powietrze bedzie sobie leciec.

Mialem na dachu jedno miejsce gdzie na srednicy ~2m wytapial sie snieg. Zachodzilem w glowe co spaprali, wogole nie wlozyli tej welny czy jak. Okazalo sie ze welna była!! Ba, wygladała na szczelnie wlozona. Jedyny mankament ze byla podocinana z kilku malych kawalkow 30-40cm. Wystaczylo, zeby w tym miejscu przez łaczenia kupa ciepla uciekalo. Pod krokwiami jest dodatkowe 8cm, Tych 8cm juz z zewnatrz nie widzialem. Bylo to wokolicy jakiesj poziomej belki od wiezby, wiec pewnie w okolicy te 8cm podkrokwiowe tez bylo zle ulozone. Reasumujac, bardzo łatwo to spaprac. Mimo ze z wewnatrz domu w czasie ukladania wygladalo rowno i ladnie.

Miałem twarda welne skalna. Ja sie dosyc prezycyjnie docina. Ale i tak, krawedzie dociecia nigdy nie sa idealne, lekko postrzepione itd. Wepchniesz miedzy krokwie i nie widac. Wszelkie miejsca w koszu, badz na kalenicy gdzie krawedz nie jest rownolegla do nastepnej krokwi. Dotnij welne pod katem, tak zeby sie rozszerzeala. Pewnie sa tacy wykonawcy, moi tacy nie byli. Potem mierzysz temperature karton gipsu w zimie i w zalamaniu pod kalenica ma pare stopni mniej niz na plaskiem powierchchni.

Po doswiadczeniu z jednym domem, welna nie ma dla mnie zadnych zalet. Wspolczynnik raczej niski, łatwe do spaprania, oddychanie w przypadku wentylacji mechanicznej jest ciut "przereklamowane". Przewiewne jak cholera. W pomieszczeniach czuc z ktorej strony wiatr zima wieje.

Takie jest moje zdanie. Jesli kiedys bede budował 2-gi dom, to bedzie jak napisalem wyzej. Styropian prezycyjnie podocinany, na krokwie pianka w płytach.Wysuszona wiezba i wentylacja mechaniczna. 20cm stryo i 10cm pianki i masz sczelnie i lambda pewnie ponizej 0.1.