Zobacz pełną wersję : Wakacyjne menu ... w kraju i poza jego granicami
Chef Paul
12-07-2015, 18:13
Czy poznaliście jakieś nowe regionalne potrawy ?
Co polubiliście a czego już nigdy nie zamówicie ponownie ? :) ;)
zapraszam na Florydę, ... na dania z aligatora
http://www.chefpaul.net/swamp/swamp09.jpg
pozdrówka cieplutkie i smakowite
Co polubiliście a czego już nigdy nie zamówicie ponownie ? :) ;)
zapraszam na Florydę, ... na dania z aligatora
http://www.chefpaul.net/swamp/swamp09.jpg
pozdrówka cieplutkie i smakowite
324012
blisko Florydy ,ale jadłam :) .....bardzo delikatne mięsko z krokodyla .....zamówiłabym powtórnie ,bo bardzo mi smakowało :wiggle:
324013
koza raczej niekoniecznie ;)
też pozdrawiam :)
Chef Paul
12-07-2015, 20:07
Wszyscy domagają się białego mięsa z ogona aligatora ... tymczasem aligatorowe golonki (mięso czerwwone), duszone powoli w żeliwnym garze i podlewane winem, bardziej mnie smakuje :)
Gdy pracowałem 35 lat temi w Iraku, piekliśmy młode koziołki (faszerowane ryżem i czarnymi oliwkami) na ruszcie ... były wyśmienite :)
324014
kolacja z Tubylcami "na tarasie" :) ;)
Paul - fajne zdjęcie. Zgaduję, że pierwszy po prawej to nie Ty . Drugi z lewej ? :)
Mięso antylopy w restauracji Carnivore w Nairobii. Bardzo delikatne.
Ogromna restauracja, z wielkim grillowiskiem, grilują tam wszystko co się rusza- a właściwie wcześniej ruszało.
Krokodyla również. Ale nie próbowałam, niestety, bo wcześniej pochłonęłam pyszne ciasto daktylowe
w ilości nieprzyzwoitej i zakorkowało mi przełyk :rolleyes:
Tylko kawałek antylopy udało mi się wcisnąć.
Zdjęcie posiadam w anologowej wersji jeno :)
Chef Paul
13-07-2015, 22:46
Paul - fajne zdjęcie. Zgaduję, że pierwszy po prawej to nie Ty . Drugi z lewej ? :)
Mięso antylopy w restauracji Carnivore w Nairobii. Bardzo delikatne.
Ogromna restauracja, z wielkim grillowiskiem, grilują tam wszystko co się rusza- a właściwie wcześniej ruszało.
Krokodyla również. Ale nie próbowałam, niestety, bo wcześniej pochłonęłam pyszne ciasto daktylowe
w ilości nieprzyzwoitej i zakorkowało mi przełyk :rolleyes:
Tylko kawałek antylopy udało mi się wcisnąć.
Zdjęcie posiadam w anologowej wersji jeno :)
tiaaa ... teraz to już wyglądam jak ten "pierwszy z prawej" (gdybym tak się na mumię pozawijał) :) ... piękne czasy (powspominać ... włosów jeszcze sporo na łepetynie i ... zęby wszystkie) ... ;) ... zgadłaś, "drugi z lewej" :)
foty oczywiście również z tamtego okresu analogowe ... zeskanować poproszę :) ... ciekawym bardzo tego "grillowiska"
Chef Paul
19-07-2015, 19:33
widzę, że nie macie czasu na wakacje :) ...
... ponieważ "wakacje" mam co drugą niedzielę, ... zrobię Wam ośmiornicę " po grecku" :) ... (na grillu, ale wprzódy gotowaną w winie) ;)
ps - spadam na "swimming pool party" ... ciekawym co będziem przegryzać do napitków :) ;)
A może wszyscy na wakacjach ;-)
Ja tyle co wróciłem. Z tegorocznych prywatnych odkryć, to espada branca czyli pałasz biały, pyszny choć niewyględny, malutkie sardynki obtoczone w mące kukurydzianej i smażone w głębokim tłuszczu oraz kaczenice. To ostatnie raczej ciekawostka niż wybitny przysmak. Autochtoni się rozpływają, jak dla mnie dobre ale bez spazmów.
Z wcześniejszych wakacji to cherimoya. W zeszłym roku udało mi się w końcu kupić dojrzałą i nie trzymaną w lodówce i zrozumiałem czym się ludzie jarają.
Jeszcze platan smażony na oliwie z czosnkiem i chili i smażone skórki wieprzowe.
A przepisu jak przygotować ośmiornicę jestem bardzo ciekaw. Kalmara, mątwę czy sepię umiem, a ośmiornica jakoś zawsze wychodzi mi guma.
Chef Paul
20-07-2015, 23:25
:)
@ cherimoya ... w Peru byłeś na wakacjach ? :) ... lubię bardzo ... schłodzone :)
@ percebes ... Hiszpania albo Portugalia ? ... (choć "beltfish" nazywany przez Ciebie "espada branco" bardziej wskazuje na Portugalię ;) )
ps - dobre przygotowanie ośmiornicy polega głównie na odpowienim jej gotowaniu w winie (bardzo ważny jest stosowny czas jej gotowania) ... postaram się zrobić w niedzielę :)
pozdrawiam smakowicie
in vino veritas in aqua sanitas :)
Cherimoya nie tylko w Peru. W Hiszpanii też choć uprawiana i dostępna pawie wyłącznie w prowincji Almeria.
Schłodzone tak ale bezpośrednio przed jedzeniem. Potrzymanie dłużej w lodówce zabija smak i zapach. Za pierwszym razem nie wiedziałem, potrzymałem 3 dni w lodówce i się zastanawiałem nad czym się to ludzie rozpływają jak to taki glut bez smaku i zapachu. :D
Stamtąd też zielony banan u nich nazywany platano, w wersji smażonej lub pieczonej na ostro.
Kaczenice, pałasz i sardynki smażone na chipsy, trafiłeś - Portugalia.
Nie obyło się bez porażek.
Roladki na grilla o których sądziłem że to suszona śliwka w boczku, a to był owszem w boczku i to bardzo słonym boczku ale nie śliwka, tylko daktyl z migdałem w środku. Drugie to była kiełbasa z krwi i mąki kukurydzianej, doprawiona dużą ilością goździków i cynamonu. Lubię poznawać nowe smaki, ale to było dla mnie lekkie przegięcie.
:)
ps - dobre przygotowanie ośmiornicy polega głównie na odpowienim jej gotowaniu w winie (bardzo ważny jest stosowny czas jej gotowania) ...
Można też ją "straszyć" :wiggle:
A dla posiadaczy kociołków żeliwnych (szczelnych) taka "zbadziewiona" ośmiornica (zlepek grecki, chorwacki i czort jedyny wie jaki) :) :
Moczymy stwora (uprzednio oczyszczonego i podzielonego) w zalewie z oliwy, octu winnego (zamiennie może być sok z cytryny), czosnku i dodatków smakowych - minimum 12 godzin.
Kociołek wykładamy liśćmi z chrzanu, na dno marchewka w całości, na to stwór, na to seler naciowy (też w całości).
Kociołek umieszczamy w żarze z ogniska, obsypujemy żarem i czekamy, czekamy, czekamy ....... minimum godzinę, a jak stwór jest duuuuuuży, to nawet 2 godziny - paląc przy tym delikatne ognisko wokół kociołka.
Po upływie tej dłuuuuuuuuuuuższej chwili:
- albo wcinamy tak jak jest,
- albo grillujemy (krótko!) na dobrze rozgrzanym grillu,
- albo nadziewamy na patyk i "obchrupiamy" nad ogniskiem.
Zabawa przednia - smak (to już sami ocenicie).
Ps. Istnieje teoria, że stwór powinien być zamrożony przez minimum dobę, przed przyrządzeniem - tak więc nie bać się mrożonych. :cool:
Ps.2.
A co do "nowości" kulinarnych (smakowych), to melduję, że w tym roku, w Chorwacji bardzo trudno jest kupić dobry chleb, a ciabatę wcięło - chyba pokłosie "bojowników" islamu (w Chorwacji wypiekiem dobrego pieczywa zajmowali się albańczycy).
Chef Paul
22-07-2015, 00:53
...
Stamtąd też zielony banan u nich nazywany platano, w wersji smażonej lub pieczonej na ostro.
...
... to nie banany (choć z rodziny bananowatych pochodzą). Na Karaibach traktowane są niczym w Polsce ziemniaki :) ... podaje się je na wiele sposobów jako warzywo (zielone są jeszcze nie dojrzałe - popularne danie z nich to Tostones /pieczone w głębokim oleju niczym frytki/ ... dojrzałość uzyskują z chwilą nabrania koloru żółtego do jasnobrązowego - platanos maduros - równieżpieczone w głębokim oleju /grubsze plastry/ w smaku gorzkawo słodkie - doskonałe do pieczonego drobiu)
...
A dla posiadaczy kociołków żeliwnych (szczelnych) taka "zbadziewiona" ośmiornica (zlepek grecki, chorwacki i czort jedyny wie jaki) :) :
...
Napewno kiedyś spróbuję tym sposobem (stosowny kociołek posiadam) :)
... tym razem jednak, zrobię sprawdzonym, wypróbowanym sposobem ... będę miał gości więc z nowymi doświadczeniami poczekam :)
pozdróweńka
A ja całe życie schabowe i bigos. :( (No i gołąbki).
Chef Paul
22-07-2015, 11:47
A ja całe życie schabowe i bigos. :( (No i gołąbki).
nie lubisz wakacji ? :) ;)
ada_marcin
22-07-2015, 14:33
Gaegogi i żywych ośmiorniczek nie jadłam, ale jeśli ktoś zawędruję do Seulu polecam szybkie bary. Co mi przeszkadzało to koreańskie pałeczki, które są wykonane z metalu i wymagają nie lada wprawy. Najlepiej poprosić o jednorazowe. Kuchnia jest fantastyczna a wszystko podawane w zawrotną szybkością.
http://s16.postimg.org/3y0cds2cl/korea.jpg
http://s30.postimg.org/afzp64ao1/korea2.jpg
ps jestem ciekawa gdzie w następnym poście temat zawędruję
nie lubisz wakacji ? :) ;):) Gdziekolwiek nie pojadę to albo stek albo bigos albo gołąbki. Z wyboru. :) Różne rzeczy jadłem, nawet nie jestem w stanie spamiętać większości z tych, czasem wymyślnych potraw. Mimo to nic równego bigosowi, gołąbkom i stekom nie spotkałem z wyjątkiem może duszonej wołowiny, zupy z kurek i golonki. W tym zakresie jestem z wyboru totalnie zaściankowy (z wyjątkiem steków).
Chef Paul
23-07-2015, 01:16
...
ps jestem ciekawa gdzie w następnym poście temat zawędruję
:) ... W tym zakresie jestem z wyboru totalnie zaściankowy (z wyjątkiem steków).
Gdybyś wybrała wędrówki z Perm, zapewne w jego planach znajdziesz Hyogo, Pampas czy choćby Austin :) ;)
Wakacje w kraju to ( jak dla mnie) leśniczówki (dziczyzna) lub gospodarstwa agro :)
... wśród naszych Forumowiczów są właściciele takowych.
Odwiedziłem jedno z nich i bardzo polecam:
śniadania
https://dompodsosnami.files.wordpress.com/2015/03/103_1754.jpg?w=750&h=563
domowy chleb:
https://dompodsosnami.files.wordpress.com/2010/01/p6060041.jpg?w=750
... i zanim wyjedziecie radzę Wam zajrzeć do tej szafy:
https://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/07/100_3690.jpg?w=750&h=563
... zgadnijcie gdzie te wszystkie smakowitości :)
ada_marcin
23-07-2015, 07:24
Gdybyś wybrała wędrówki z Perm, zapewne w jego planach znajdziesz Hyogo, Pampas czy choćby Austin :) ;)
Wakacje w kraju to ( jak dla mnie) leśniczówki (dziczyzna) lub gospodarstwa agro :)
... wśród naszych Forumowiczów są właściciele takowych.
Odwiedziłem jedno z nich i bardzo polecam:
śniadania
https://dompodsosnami.files.wordpress.com/2015/03/103_1754.jpg?w=750&h=563
domowy chleb:
https://dompodsosnami.files.wordpress.com/2010/01/p6060041.jpg?w=750
... i zanim wyjedziecie radzę Wam zajrzeć do tej szafy:
https://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/07/100_3690.jpg?w=750&h=563
... zgadnijcie gdzie te wszystkie smakowitości :)
Ja już wiem, i obiecuję zakupy na miejscu. Wykorzystam je w kulinariach.
Eco u DPS.
Ja już wiem, i obiecuję zakupy na miejscu. Wykorzystam je w kulinariach.
Eco u DPS.
Jestem pewien, że "trafiłaś"... nagrodą jest...
2-3 dniowy pobyt u Pawła-"dojazd własny":lol2:
P.S.
Podczas pobytu, Ty gotujesz, Paweł ocenia i "nawadnia";)
ada_marcin
23-07-2015, 23:45
Jestem pewien, że "trafiłaś"... nagrodą jest...
2-3 dniowy pobyt u Pawła-"dojazd własny":lol2:
P.S.
Podczas pobytu, Ty gotujesz, Paweł ocenia i "nawadnia";)
Marcina do garów nie zagoni, ale obiecuję odwiedziny.
Chef Paul
25-07-2015, 23:28
Jestem pewien, że "trafiłaś"... nagrodą jest...
2-3 dniowy pobyt u Pawła-"dojazd własny":lol2:
P.S.
Podczas pobytu, Ty gotujesz, Paweł ocenia i "nawadnia";)
Marcina do garów nie zagoni, ale obiecuję odwiedziny.
Jea :yes: słusznie prawi :D
Ada wygrałaś "konkurs" ;) ... pakować się proszę i dupy w samolocik :)
... no nie tylko "nawadniam" ... coś na zagrychę zawsze jest :)
ostatnie moje wakacyjne menu:
http://www.chefpaul.net/FB/DSC02925s.jpg
angus z boczusiem i provolone
http://www.chefpaul.net/FB/DSC02932s.jpg
dziki łośoś z zielskiem
http://www.chefpaul.net/FB/DSC02971s.jpg
łośmiornica z serowym jalapeno
... przybywajcie :)
ps - jak przygotowuje się ośmiornicę a'la Paul w "kulinariach" :)
Chef Paul
01-08-2015, 02:06
jeszcze nie wrócili ? ... albo nie pojechali ?
... mogą być starsze :)
... wspomnienia z wakacji :)
Bahamas
http://www.chefpaul.net/murator/Picture%20279.jpgp
http://www.chefpaul.net/murator/Picture%20282s.jpg
http://www.chefpaul.net/murator/Picture%20281.jpg
http://www.chefpaul.net/murator/p286.jpg
Gości należy "rozpieszczać", zachęcając do powtórnego przybycia ... a nie podawać rigatoni " w metalowym korycie" ;)
do zwilżenia:
http://www.chefpaul.net/murator/P1010123.jpg
... wcale nie musicie jechać do Japonii ... suchi i suchimi w ... Palm Coast :)
http://www.chefpaul.net/murator/Picture%20418s.jpg
smakowitego wypoczynku :)
Chef Paul
09-08-2015, 19:52
nie cierpię pisać "posta pd postem" :(
... widzę jednak, żę "temat się nie przyjął", albo na wakacje nie jeżdzicie, albo przykre wspomnienia kulinarne z wakacji macie ?
cóż ... być może to już ostatni post w tym "topicu" :(
... moje ostatnie trzydniowe "wakacje" dobiegły końca :) (większość wakacji spędzam na swym tarasie) :)
... tym razem, miast siedzieć i myśleć ... tylko siedziałem :) ... choć w zacnym towarzystwie :)
http://www.chefpaul.net/FB/DSC03025s.jpg
... rumu z Barbados ... z najstarszej "rumowej destylarni" na świecie :)
http://www.chefpaul.net/FB/DSC03033s.jpg
sera ... jednego z moich najbardziej ulubionych - Gorgonzola - jego słoność w połączeniu ze słodkością świeżych fig z fuzją z niezłym burbonem ... tworzą wakacyjne klimaty :)
... być może opiszecie jakieś kulinarne wrażenia z przyszłorocznych wakacji :) ... a być może nie Wszyscy jeszce wrócili ? :)
z wakacyjnymi pozdrowieniami :)
ada_marcin
10-08-2015, 07:12
Cudeńka, nie to co u kapuścianej głowy. Prawdziwe pyszności.
.................w połączeniu ze słodkością świeżych fig ...........................
Co do fig - figi nie kwitną.
Chorwaci twierdzą, że to z powodu tego, że na figowcu obwiesił się Judasz.
.......... kapuścianej głowy. Prawdziwe pyszności.
Z kapuścianej głowy - zwłaszcza młodej, "mój" Chorwat, robił coś takiego:
Kapuścianą głowę kroił na prostokąty (coś na kształt naszych łazanek),
- na patelnię masło + białe (własne) wino,
- jak wino zredukowało się, wrzucał kapuścianą głowę (młodą pokrojoną),
- po kilkunastu sekundach "podsmażania", podawał (do ryb, prosiaka - wszystko z grilla).
Ja dodaję (na początku, odrobineczkę miodu i solę).
Tak więc to nie w kapuścianej głowie problem - no ale jej głąb, to już poważna sprawa. :wiggle:
................ polecam prawdziwa pychota.
Też polecam, też robię (ale z własną modyfikacją - miód i sól) od jakiś XX lat.
ada_marcin
10-08-2015, 13:33
Też polecam, też robię (ale z własną modyfikacją - miód i sól) od jakiś XX lat.
Jednak facet na poziomie to prawdziwy facet , nie fajansiarz i młot.
Przepraszam przez przypadek wykasowałam post.
Ten Chorwat to nie jełop... wiejski matołek i ćwok, również wie na 100% do czego podaje się Porto Tawny.
Podawałam tak kapustkę do udzca(ostaknie posty w kulinariach) plus grillowany czosnek, polecam prawdziwa pychota.
Chef Paul
10-08-2015, 15:13
Co do fig - figi nie kwitną.
Chorwaci twierdzą, że to z powodu tego, że na figowcu obwiesił się Judasz.
Z kapuścianej głowy - zwłaszcza młodej, "mój" Chorwat, robił coś takiego:
Kapuścianą głowę kroił na prostokąty (coś na kształt naszych łazanek),
- na patelnię masło + białe (własne) wino,
- jak wino zredukowało się, wrzucał kapuścianą głowę (młodą pokrojoną),
- po kilkunastu sekundach "podsmażania", podawał (do ryb, prosiaka - wszystko z grilla).
Ja dodaję (na początku, odrobineczkę miodu i solę).
Tak więc to nie w kapuścianej głowie problem - no ale jej głąb, to już poważna sprawa. :wiggle:
tak jeszcze nie "podsmażałem" ... w najbliższym czasie wypróbuję
Władca Przysmaków
11-08-2015, 18:55
Źródło światowej kuchni, wykwintna i elegancka. Jestem pod wrażeniem jak zawsze.
ada_marcin
24-08-2015, 10:23
Po "weekendzie".
Pstrąg z pieca.
http://s17.postimg.org/cvgfgaa9b/ryba1a.jpg
http://s17.postimg.org/z10j6l08f/ryba2a.jpg
http://s8.postimg.org/qawyz0xxh/ryba3a.jpg
Kalamary.
http://s15.postimg.org/pl463c9qj/kalamary1.jpg
http://s4.postimg.org/60tv6xtwt/kalamary2.jpg
Chef Paul
24-08-2015, 19:14
widzę, żeście z Marcinen na wakacjach Ado :)
... wygląda smakowicie
ada_marcin
25-08-2015, 14:49
widzę, żeście z Marcinen na wakacjach Ado :)
... wygląda smakowicie
Kilka razy w miesiącu trzeba odwiedzić "coś" z dala od domu.
ada_marcin
27-08-2015, 18:03
Wyjechałam na zawody jeździeckie, więc dla podtrzymania formy spa.
http://s30.postimg.org/woixffxjl/image.jpg
http://s23.postimg.org/6kda8stfv/g_2.jpg
ada_marcin
27-08-2015, 18:09
Carpaccio.
http://s7.postimg.org/f8rzhh7ez/Carpaccio.jpg
Chef Paul
27-08-2015, 23:42
Pszczółka Maja spija kleksa :) ;)
ada_marcin
28-08-2015, 08:55
Pszczółka Maja spija kleksa :) ;)
Jaka Maja? To zwykła talerzowa "Psia pikula". Tragedia z tym dziadostwem w tym roku.
Dla budujących byłoby dobrze podać przepisy na tysiąc potraw z ziemniaka ;)
Pyszne zdjęcia, aż się zaśliniłam!
ada_marcin
28-08-2015, 17:12
Na obrusiku rozgościły się produkty ekologiczne. Sery kozie i owcze, oraz najlepszy karp w Polsce w postaci wędzonej. Kupiłam dodatkowo polędwice ze świni magnalicy.
http://s7.postimg.org/6tws68t9n/sery.jpg
http://s27.postimg.org/mt72jn2ab/karp.jpg
ada_marcin
28-08-2015, 17:17
Moje serce podbiła kozia gorgonzola i dojrzewający kozi ser z truflami. Karp jest również cudowny.
Chef Paul
28-08-2015, 17:24
spróbuj "kozią rurę" od "Kaszubskiej Kozy" ... przepyszny ser
ada_marcin
28-08-2015, 17:45
Pawle i ten ser nabyłam tylko w droższym zamienniku, polecam jednak polędwice. Prawdziwy rarytas dla konesera dobrego mięsa.
http://s9.postimg.org/nyl5res8f/ser1.jpg
ada_marcin
30-08-2015, 09:10
Po zakończeniu zawodów relacja z pałacowego jadłospisu.
ada_marcin
30-08-2015, 22:37
Pomidorówka z ekologicznych regionalnych...
http://s4.postimg.org/an14aue71/spa1b.jpg
http://s2.postimg.org/4cavtil9l/spa1a.jpg
Żurek...
http://s18.postimg.org/ejtzzlt49/spa1d.jpg
T-bone...
http://s8.postimg.org/adfen3ul1/spa1c.jpg
Deser, sernik malinowy...
http://s2.postimg.org/r199kkhex/spa1.jpg
Kawa...
http://s30.postimg.org/4gf7h7zyp/spa2.jpg
ada_marcin
31-08-2015, 08:35
Sernik to produkt regionalny, miejscowe ekologiczne maliny, a ser z ekologicznego gospodarstwa...
http://s28.postimg.org/56i2pl2z1/sernik_ekologiczny_1.jpg
http://s7.postimg.org/ckwz8rgaz/sernik_ekologiczny.jpg
...takie pyszne serniki pamiętam z dzieciństwa.
A ja wam polecę muffiny ze szpinakiem.. coś pysznego :wiggle:
Chef Paul
26-09-2015, 01:20
Po wakacjach ? ... coś ? ... ktoś ?
Ps - ... w "ukradzionym" NS-owi "temacie" (nad czy strasznie ubolewa) :) ... ;)
... jutro mam "na wakacjach" Gości z NY ... będzie się działo :)
Ps - ... w "ukradzionym" NS-owi "temacie" (nad czy strasznie ubolewa) :) ... ;)
Dariuszowi P. ktoś coś ukradł ????????? :jawdrop:
ABW wie ? :rolleyes:
A ja wam polecę muffiny ze szpinakiem.. coś pysznego :wiggle:A ja polecam sam szpinak, plus jaje plus czosnek, plus... nie pamiętam, muszę żony zapytać ale pychota!
Chef Paul
23-10-2015, 23:59
Cały weekend wolny :) ... takie malutkie jesienne wakacje ;)
... dojrzewają jak "gupie" :)
http://www.chefpaul.net/FB/DSC03322s.jpg
... co z nimi ?
W Kulinariach :)
pzdr :)
a na rynku Campo di Fiori w Rzymie taka sytuacje w temacie grzybowym :
borowiki jak gupie
335878
A czy ktoś może wie co to za grzyby na poniższym zdjęciu ?
Zwane grzybami Cezara, ze względu na liczne zasługi w wysyłaniu Cezarów na drugi świat :rolleyes:
Są podobno droższe od trufli (a czarne trufle Eur 8K w tym roku :)) . Jadalne na surowo, kiedy po przekrojeniu czerwono-pomarańczowe,
natomiast natychmiastowo eksmitujące z tego świata, jak zmienią kolor na zielony. Czy jakoś tak podobnie :)
I nie jest to quiz z nagrodami, niestety . Sprzedawca mówił tylko o grzybach Cezara , a nic w temacie nie udało mi się wyguglać.
Nie żebym chciała kogoś zielonym poczęstować , absolutnie. Tylko tak, ciekawa jestem :)
(przepraszam za jakość zdjęcia - ale padało )
335879
Chef Paul
01-11-2015, 23:26
jedyne co przychodzi mi na myśl, to młodziuteńkie sromotniczki :) (zielone po przekrojeniu) :)
pomarańczowe jak najbardziej jadalne (Amanita caesarea) :)
ps - borowików we Włoszech zawsze było dostatek :)
mamanaetacie
13-11-2015, 11:48
Oh, ale bym zjadła taki żurek w chlebie :) Pyszności! Ale może za jakiś czas ugotuję ;) Póki co musiała mi starczyć gęsina na Św. Marcina, którą zaserwowała mi restauracja w Poznaniu! (MODEROWANO) Palce lizać! Trzeba będzie samemu kiedyś pokombinować, nie tylko od wielkiego święta jakim niewątpliwie był 11 listopada, ale o tak, czasem od niedzieli, bo wiadomo w tygodniu nie ma czasu :( Znacie jakieś fajne przepisy na gąskę?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin