wiktorzyca
15-08-2015, 08:40
Witam.
Moj tata zammówił "fachowców" na działke do zamontowania drewnianego płotu.
Ci uwineli się w jeden dzień. Tata zobaczył że płot stoi, zapłacił im i się pożegnał.
Jak ja przyjechałem na działke to chwyciłem się za głowę. Wg mnie zobota jest mocno spaprana. Kotwice tylko częsciowo osadzone są w betonie, łby srób są za małe i wpadają w otwory, cały płot "pływa"
Chcę zmusić rzeczonych monterów do przyjazdu i naprawienia wszystkiego ale nie bardzo wiem ile mi się to uda.
Jakie są wasze opinie na tak osadzony płot?? Czy da się to naprawić czy trzeba robić od podstaw??
327681
327682
327683
327684
Moj tata zammówił "fachowców" na działke do zamontowania drewnianego płotu.
Ci uwineli się w jeden dzień. Tata zobaczył że płot stoi, zapłacił im i się pożegnał.
Jak ja przyjechałem na działke to chwyciłem się za głowę. Wg mnie zobota jest mocno spaprana. Kotwice tylko częsciowo osadzone są w betonie, łby srób są za małe i wpadają w otwory, cały płot "pływa"
Chcę zmusić rzeczonych monterów do przyjazdu i naprawienia wszystkiego ale nie bardzo wiem ile mi się to uda.
Jakie są wasze opinie na tak osadzony płot?? Czy da się to naprawić czy trzeba robić od podstaw??
327681
327682
327683
327684