tommik67
30-09-2015, 18:40
Na mnie też w końcu przyszedł czas, aby podzielić się swoją historią.
Po przeczytaniu setek wątków i porad na forum ustrzegłem się wielu błędów podczas mojej budowy. Wielu błędów się nie ustrzegłem i może moje doświadczenia pozwolą innym budującym takich błędów uniknąć.
Zacznijmy od początku.
Zawsze z żoną marzyliśmy o własnym domku, rozglądaliśmy się za działką przeglądaliśmy projekty.
Nigdy jakoś nie było możliwości a latka mijały.
W roku 2007 na skutek zrządzenia losu moja żona stała się właścicielką działki w Suchedniowie. Działeczka wąziutka 10,8 -9,9 m szerokości długa na
77 m, powierzchnia 775 m2.
Z racji wymiarów działki i braku odpowiednich funduszy nawet nie myśleliśmy o budowie domu.
W końcu 2008 roku na działce stanął budynek gospodarczy z poddaszem o powierzchni zabudowy 24m2. Wykonany w technologii szkieletowej.
Dół z przeznaczeniem na składzik i miejsce do napraw samochodu. Góra jako miejsce do spędzania romantycznych nocy :)
Budynek został wykonany z drewna kVH i płyt osb produkowanych za granicą oraz profili I-beam z Polski.
Późniejsze lata pokazały różnice w jakości płyt OSB produkowanych na rodzimy rynek i zagranicznych. Chciałbym móc pochwalić to co się produkuje w Polsce ale w tym przypadku nie mogę.
To co kupiłem w znanym sklepie na C 2 lata później, nie przetrwało na deszczu i mrozie następnych 2 sezonów.
Nastał rok 2010. W lutym okazało się, że dołączy do nas kolejny czwarty potomek. Cóż było robić? Albo dalej gnieździć się w bloku albo budować.
Ostatni dzwonek teraz, albo nigdy. Szalona decyzja została podjęta.
Po przeczytaniu setek wątków i porad na forum ustrzegłem się wielu błędów podczas mojej budowy. Wielu błędów się nie ustrzegłem i może moje doświadczenia pozwolą innym budującym takich błędów uniknąć.
Zacznijmy od początku.
Zawsze z żoną marzyliśmy o własnym domku, rozglądaliśmy się za działką przeglądaliśmy projekty.
Nigdy jakoś nie było możliwości a latka mijały.
W roku 2007 na skutek zrządzenia losu moja żona stała się właścicielką działki w Suchedniowie. Działeczka wąziutka 10,8 -9,9 m szerokości długa na
77 m, powierzchnia 775 m2.
Z racji wymiarów działki i braku odpowiednich funduszy nawet nie myśleliśmy o budowie domu.
W końcu 2008 roku na działce stanął budynek gospodarczy z poddaszem o powierzchni zabudowy 24m2. Wykonany w technologii szkieletowej.
Dół z przeznaczeniem na składzik i miejsce do napraw samochodu. Góra jako miejsce do spędzania romantycznych nocy :)
Budynek został wykonany z drewna kVH i płyt osb produkowanych za granicą oraz profili I-beam z Polski.
Późniejsze lata pokazały różnice w jakości płyt OSB produkowanych na rodzimy rynek i zagranicznych. Chciałbym móc pochwalić to co się produkuje w Polsce ale w tym przypadku nie mogę.
To co kupiłem w znanym sklepie na C 2 lata później, nie przetrwało na deszczu i mrozie następnych 2 sezonów.
Nastał rok 2010. W lutym okazało się, że dołączy do nas kolejny czwarty potomek. Cóż było robić? Albo dalej gnieździć się w bloku albo budować.
Ostatni dzwonek teraz, albo nigdy. Szalona decyzja została podjęta.