PDA

Zobacz pełną wersję : Malowanie kafelek w łazienkach - dobry pomysł, czy nie?



kksia
01-09-2004, 14:21
Mam łazienki wyłożone kafelkami z lat (chyba) 60-tych. Na razie nie stać mnie na remont. Kafle nie są popękane, tylko juz nie najładniejsze.
Myśle o ich pomalowaniu. Czy ktoś ma w tym względzie doświadczenie?
Jak to wygląda po np. roku? Czy farba nie odpada?
Pozdrawiam

preev
01-09-2004, 17:56
można by wyskrobać stare fugi i położyć nowe, a kafelki przepolerować

kksia
01-09-2004, 20:37
Co to znaczy przepolerować?
Bo jak tylko wyczyścić, to nie za bardzo o to mi chodzi. Chciałabym inny kolor.
Fugi wymienię, ale chciałabym juz po tym malowaniu, pod nowy kolor.
Oczywiście stare wydłubię przed malowaniem.

czmirek
01-09-2004, 21:13
Mam łazienki wyłożone kafelkami z lat (chyba) 60-tych. Na razie nie stać mnie na remont. Kafle nie są popękane, tylko juz nie najładniejsze.
Myśle o ich pomalowaniu. Czy ktoś ma w tym względzie doświadczenie?
Jak to wygląda po np. roku? Czy farba nie odpada?
Pozdrawiam
pomysl jak pomysl, ale dla mnie osobiscie beznadziejny przepraszam takie jest moje zdanie , o to sie chyba pytasz

preev
02-09-2004, 05:29
Co to znaczy przepolerować?
Bo jak tylko wyczyścić, to nie za bardzo o to mi chodzi. Chciałabym inny kolor.
Fugi wymienię, ale chciałabym juz po tym malowaniu, pod nowy kolor.
Oczywiście stare wydłubię przed malowaniem.

tzn. elektryczną polerką można wyczyścić (możliwe, że nawet odzyskają połysk :wink: )
a co do malowania to odpada (zmiana koloru niestety oznacza wymianę kafelek)

bigmario4
02-09-2004, 05:36
Jak znam życie to takie stare płytki na pewno mają szkliwo popękane i polerka nic nie da.A malowanie no cóż efekttownie to nie wygląda po prostu ściana w kwadraciki i pomalowana.Na pewnonie uzyskasz takiego efektu o jakim myślisz,przykro mi ale nie bedzie to wyglądało jak nowe płytki. :(

Jaśka
02-09-2004, 08:52
Jak nowe to na pewno nie, ale w sumie czemu nie pomalowac? Przynajmniej nie beda straszyc okropnym kolorem - niech zgadne, lata 60-te, to pewnie cos w brazy lub zielenie :-?
Ale musialabys wtedy pojechac po fugach,( moga byc te stare) chyba, ze kazdy kwadracik z osobna chcesz malowac.
Pod wlasciwa farbe trzeba by dac biala podkladowke.

A propos, jak juz zmieniasz fugi, to dlaczego nie przykleisz nowych plytek? Starych nie trzeba kuc, mozna nowe polozyc na stare, trzeba tylko potraktowac klejem obie powierzchnie: stara plytke i nowa.

Bo jak teraz pomalujesz, to pewnie pozniej trzeba bedzie kuc pod nowe plytki

Pozdrawiam,

Kasiorek
05-09-2004, 16:10
Maluj , maluj .Przy dzisiejszej kolorystyce farb możesz mieć łazienkę taką jak nikt.I fugami się nie martw,przemaluj wszystko razem.Ja w ten sposób odnawiałam kuchnię i wyszło rewelacyjnie

kksia
07-09-2004, 13:44
Jak nowe to na pewno nie, ale w sumie czemu nie pomalowac? Przynajmniej nie beda straszyc okropnym kolorem - niech zgadne, lata 60-te, to pewnie cos w brazy lub zielenie :-? Zgadłaś - jasny brąz + zielony wzorek na kilku kafelkach.
:D :D
Ale musialabys wtedy pojechac po fugach,( moga byc te stare) chyba, ze kazdy kwadracik z osobna chcesz malowac. Tak zrobię.Pod wlasciwa farbe trzeba by dac biala podkladowke.

A propos, jak juz zmieniasz fugi, to dlaczego nie przykleisz nowych plytek? Starych nie trzeba kuc, mozna nowe polozyc na stare, trzeba tylko potraktowac klejem obie powierzchnie: stara plytke i nowa. Nie chcę kłaśc nowych płytek bo ta łazienka na 1,20 szerokości i kazdy centymetr się liczy. Położenie nowych kafelek nie było by możliwe bez demontażu np. umywalki, a tego nie chcę.
Bo jak teraz pomalujesz, to pewnie pozniej trzeba bedzie kuc pod nowe plytki
Mam nadzieję, że kiedyś zrobimy porządny remont, ze zmianą układu funkcjonalnego. Wtedy i tak będzie trzeba kuć.
Dzięki!Pozdrawiam,