8szymon8
20-11-2015, 07:15
Witam Wszystkich.
Dwa tygodnie temu odebraliśmy z żoną klucze do naszego domu. Nie będę się rozpisywał o m2 i innych, tylko przejdę do konkretów.
Na parterze podłogówka, na piętrze w łazience podłogówka, a w 3 pokojach kaloryfery.
Tydzień temu instalator założył mi kocioł (De Dietrich MCR3 z zbiornikiem na CWU). Serwisant uruchomił i wszystko pięknie - robi się ciepło. Ale po paru godzinach piec przy zmianie temperatury na grzejniki z 50 st na 90 st. nie reagował. Jak również na zmianę temperatury zadanej na sterowniku. Wezwałem instalatora, i okazało się że filtr na powrocie do pieca był zapchany jakąś ziemią(?). Przez 3 dni, 5 razy czyściłem filtr bo praca pieca nie była jak należy. Nawet po 20 minutach pracy pieca od poprzedniego czyszczenia ciśnienie wody wylało MNÓSTWO tego syfu. :(
Po zlaniu wody do wiadra oto co okazało się moim oczom :mad:
338063 338064 338065 338066
Pytanie moje jest następujące. Kto za to odpowiada? Kto powinien czyścić instalację, ponieważ nie mam zamiaru zalewać sobie, jeszcze przynajmniej kilkukrotnie, kotłowni. :confused:
Dwa tygodnie temu odebraliśmy z żoną klucze do naszego domu. Nie będę się rozpisywał o m2 i innych, tylko przejdę do konkretów.
Na parterze podłogówka, na piętrze w łazience podłogówka, a w 3 pokojach kaloryfery.
Tydzień temu instalator założył mi kocioł (De Dietrich MCR3 z zbiornikiem na CWU). Serwisant uruchomił i wszystko pięknie - robi się ciepło. Ale po paru godzinach piec przy zmianie temperatury na grzejniki z 50 st na 90 st. nie reagował. Jak również na zmianę temperatury zadanej na sterowniku. Wezwałem instalatora, i okazało się że filtr na powrocie do pieca był zapchany jakąś ziemią(?). Przez 3 dni, 5 razy czyściłem filtr bo praca pieca nie była jak należy. Nawet po 20 minutach pracy pieca od poprzedniego czyszczenia ciśnienie wody wylało MNÓSTWO tego syfu. :(
Po zlaniu wody do wiadra oto co okazało się moim oczom :mad:
338063 338064 338065 338066
Pytanie moje jest następujące. Kto za to odpowiada? Kto powinien czyścić instalację, ponieważ nie mam zamiaru zalewać sobie, jeszcze przynajmniej kilkukrotnie, kotłowni. :confused: