Zobacz pełną wersję : Wykańczanie domu w zimie
Za ok. 2 tyg. zamykam stan surowy. Mój wykonawca zadał mi pytanie: czy przerywamy pracę na zimę czy też nie. Mówi, że większość ludzi tak robi bo taniej (nie trzeba grzać). Czy poza kosztem grzania są jeszcze jakieś inne argumenty? Jaki są wasze opinie i doświadczenia?
jezeli prace bedeom wykonywane wewnatrz domu, i bedom juz okna, to mysle ze poza kosztem grzania nie ma roznicy czy zima czy nie, inaczej ma sie sprawa na zewnatrz domu,
Jestem w podobnej sytuacji. Za trzy tygodnię zaczynam kryć dach i jednocześnie ocieplać, a potem muszę zdecydować, czy uruchamiać ogrzewanie i działać dalej, czy pauzować.
Bardzo bym chciał jednak kontynuować, ale nie za wszelką cenę. Jeśli miałoby to związać się z ryzykiem błędów np. pękanie tynków robionych przy zbyt niskiej temperaturze, to jednak odpuszczę. Wszystko zależy więc od pogody/temperatury.
Wykonawca C.O. zapewniał mnie, że wykonalne jest wykonanie tynków w październiku i uruchomienie ogrzewania aby je suszyć. Jest oczywiście kwestia kosztów gazu, ale myślę że warto.
mury muszą osiąść jak tak szybko położycie tynki to się później nie dziwcie,że występują pęknięcia.
Najczęściej pękają w narożach otworów. Najprostrzym sposobem (nawet dla domu wysezonowanego) jest "wtopienie" przy murowaniu, na ścianie w narożu kawałka siatki zbrojeniowej (50x70, takiej jak pod tynk mineralny)
Wtedy nic nie będzie pękać.
Pozdrawiam
co znaczy "wtopienie" - po wymurowaniu? po ociepleniu i przed tynkowaniem? jak tą siatkę "wtopić" w bloczki?
a co do zimy - ja jestem zdania że im dłuższa budowa tym więcej kosztuje - podsumuj choćby te parę miesięcy dłużej płacenia rachunków za mieszkanie w którym teraz mieszkasz albo odsetki od kredytu jeśli zaciągnąłeś na budowę
dopiero początek września, nie mamy jeszcze zimy, sporo można jeszcze zrobić - chyba czekanie do kwietnia/ maja (bo wtedy kończy się sezon grzewczy i zima) nie ma sensu
co znaczy "wtopienie" - po wymurowaniu? po ociepleniu i przed tynkowaniem? jak tą siatkę "wtopić" w bloczki?
Jasne - czym dłużej tym drożej. :o
Przde wszystkim chodzi o siatkę wewnątrz pomieszczenia. Na zewnątrz nie pęka (jeśli musi) bo masz już warstwy oddzielające - styropian, siatka, tynk. "Wtopienie" chodziło mi o kładzenie mokre na mokre - zarzucasz ścianę tynkiem (cienko), kładziesz siatkę i znowu warstwa tynku. I teraz jeśli bloczki pękną to siatka tego pęknięcia nie przeniesie na tynk czego my nie zobaczymy w naszych pokojach. Tak jak pisałem najbardziej narażone na pęknięcia są otwory - gdzie rysa pojawia się pod kątem 45 st. na ścianie, idąca w dół lub w górę pomieszcenia
Pozdrawiam
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin