PDA

Zobacz pełną wersję : Zasypane studnie kanalizacji



marcin_budowniczy
05-09-2004, 10:47
Jakiś czas temu równałem działkę i zasypałem studzienki kanalizacji burzowej. Była okazja zakupu ziemi i sypali i sypali ... i zasypali w pioruny. :-? Przy pracach geodezyjnych, Pan geodeta zwrócił mi uwagę, że sprawa tak nie może pozostać na planach są i tak też muszą być.
Moje pytanie:
1.Czy zwrócić się do PWiK-u i przedstawić prawdę ? (czy podniosą na własny koszt?, czy nie obciążą mnie jakąś karą?).
2.Czy też zlokalizować je i podnieść wynajmując jakąś firmę i nie informować PWiK-u.?
3. Czy też pozostawić je samym sobie pod ziemią.

Na równanie terenu a trochę go podniosłem :-) nigdzie nie występowałem o zgodę, poprostu była okazja zakupu ziemi i nie było czasu się zastanawiać a tym bardziej łatwić jakieś pozwolenia :oops: . Teraz się obawiam czy jeśli zgłoszę sprawę zasypania studni do PWiK-u sprawa się nie rozwinie na moją nie korzyść. :(

rafałek
05-09-2004, 11:07
Z tego co rozumiem, to nie zasypałeś studzienek tylko ich pokrywy. Myślę, że jak nic nie zrobisz, to raczej się nic złęgo nie stanie, ale tylko do czasu jak ktoś ich nie będzie szukał. Wtedy mogą ci rozkopać ogród i kto wie co jeszcze zrobić.

05-09-2004, 12:24
Pewnie wsadzą do studni i żywcem zakopią!

marcin_budowniczy
05-09-2004, 13:52
w zasadzie zasypałem studnie z pokrywą (przed równaniem wystawała jakieś 2m. ponad powierzchnie terez jest jakieś 2 m. pod powierzchnią)

Wowka
05-09-2004, 15:05
w zasadzie zasypałem studnie z pokrywą (przed równaniem wystawała jakieś 2m. ponad powierzchnie terez jest jakieś 2 m. pod powierzchnią)

Czy to oznacza, że podwyższyłeś teren bez występowania o zgodę o 4 metry !!!
Sadzę, że to nie przedsiębiorstwo kanalizacyjne jest w tej chwili dla Ciebie największym problemem.....

marcin_budowniczy
05-09-2004, 15:13
ojej nie krzyć tak,
nie, nie podwyższyłem całego terenu o 4m. - broń Panie Boże moja działka nie jest w równej płaszczyźnie, miałem duży spad a jedna ze studni była na skarpie (i dlatego tak wyszło).

marcin_budowniczy
05-09-2004, 15:18
tzn. teraz już mam działkę w prawie równej płaszczyźnie :-).

W okresie wczesnego "gomułki" obok działki a w zasadzie przez moją działkę pobudowali drogę krajową. Oczywiście z dużym nasypem.
Nikogo nie interesowało, że powstała duża skarpa na mojej działce.
Takie czasy. Ja teraz to jakoś doprowadziłem do stanu normalnego.

hawkmoon
05-09-2004, 15:47
A pozwolenia wodnoprawnego pewnie nie posiadasz?
Podniesienie działki zmienia stosunki wodne i podpadasz pod policję budowlaną...
Trzeba było przed zapytaniem popytać, bo teraz jesteś w sytuacji na 5 min. przed dużymi problemami :roll:

hawkmoon
05-09-2004, 15:51
A właściciel burzówki najprawdopodobniej szybko się odnajdzie, bo zapewne odprowadza wodę z drogi krajowej (zarządca drogi cię znajdzie). Łał, masz fantazję :o

marcin_budowniczy
05-09-2004, 15:53
a co jeśli wykonano burzuwkę bez mojego pytania na moich gruntach??

marcin_budowniczy
05-09-2004, 15:55
a pozatym zwróć uwagę na cytat "nie, nie podwyższyłem całego terenu o 4m.".
Rozumiesz?

marcin_budowniczy
05-09-2004, 15:57
sorki za burzuwkę miało być burzówkę :oops:

hawkmoon
05-09-2004, 18:27
Radziłbym sprawdzić ile twojej działki leży w pasie drogi krajowej.
Wg przepisów krajówki mają klasę GP (główna ruchu przyspieszonego) i szerokość w liniach rozgraniczających 35-40 m w zależności od ilości pasów. Oznacza to, że wszystko co jest 20 metrów od osi jezdni nie za bardzo jest twoje. Masz czas do końca 2005 roku, by wystąpić do zarządcy drogi z wnioskiem o odszkodowanie. Jeśli tego nie zrobisz 1 stycznia 2006 ta ziemia zgodnie z prawem przestanie być twoja. Z mocy prawa stanie się własnością Skarbu Państwa i nic nie poradzisz, żeden sąd nie pomoże. Urzędnicy nie chcą tej wiedzy (o odszkodowaniach) rozpowszechniać ponieważ musieli by płacić dużo odszkodowań. W PRL budowano drogi jak popadło, bez regulowania stanów prawnych.

marcin_budowniczy
05-09-2004, 19:46
o kurcze tu mnie hawkmoon zaskoczyłeś... ale właśnie sprawdziłem od osi jezdni do granicy mojej działki jest 40 m., ale burzówka idzie wdłuż mojej działki ba! nawet po przekątnej (przecina ją).
Działka jest usytuowana pomiędzy dwoma ulicami i burzówkę sobie puścili łącząc dwie ulicy poprzez całą moją długość działki ok. 150 m.

invx
05-09-2004, 19:51
ty, najlepiej nic juz nie rob, bo sie wpakujesz w jeszce wiksze klopoty :D

hawkmoon
05-09-2004, 21:19
Nie pamiętam dokładnie jak jest w przepisach, ale bez zgody można sobie deniwelować kilkadziesiąt centymetrów. Cztery metry! Ho, ho

Wowka
05-09-2004, 21:27
a co jeśli wykonano burzówkę bez mojego pytania na moich gruntach??

Powinieneś najpierw na drodze prawnej wyjaśnić stan prawny Twojej działki i tej inwestycji. Ta zaszłość nie jest usprawiedliwienie Twoich obecnych poczynań.


Ps. Tak z ciekawości.... Naprawdę już w epoce wczesnego Gomułki (przypominam pełne lata "sekretarzowania" 1956-1970) byłeś już właścicielem tego gruntu?

marcin_budowniczy
06-09-2004, 20:28
dokładnie to mój tata z pradziada

kroyena
08-09-2004, 14:54
Marcin wykrywaczem metali to może tą klapę znajdzeisz tylko żebys czego innego nie znalazł i nie odleciał. A geodeta to może okolicę poszukiwań przyblizyć jak nie pamięta.
Ja bym się nie wychylał, znalazł klapę, odkopał z jeden krąg, koparą wywindował na powierzchnię, dołozył odpowiednią iloś kręgów i zasypał.
Przed wyrównywaniem terenu miałbyś łatwiej, ale tak to może będzie, że i wilk syty i owca cała.
Tulko żeby ta kparka do tego 3m leju nie wpadła. Sam lepiej ręcznie nie kop, żeby cię nie zasypało.