PDA

Zobacz pełną wersję : Tonę jak u-boot



Oszolom
13-12-2015, 12:09
Witam.
Mam poważny problem z wilgocią w mieszkaniu, chciałbym tutaj uzyskać pomoc - merytoryczną i fachową.
Od czego zacząć i co może być powodem takiej sytuacji.
Mieszkanie ma 2 lata, znajduje się na 4 (ostatnim) piętrze, posiada 2 poziomy (5 piętro poddaszowe).
Problem polega na tym wytwarza i skrapla mi się wilgoć na oknach.
Ok to delikatnie powiedziane - dosłownie leje mi się z okien, właściwie wszystkich, pionowych na 4 piętrze, pionowych i skośnych na poddaszu.
Zjawisko oczywiście ma miejsce późną jesienią i zimą, w szczególności gdy mamy wyżową pogodę (gdy nie ma wiatru). Gdy mocno wieje to na oknach poddaszowych wilgoci nie ma zbyt dużo - pewnie dlatego że dmucha do środka przez takie małe wywietrzniki w ramie okna, które są cały czas otwarte.
Ogólnie mieszkanie jest cały czas wietrzone, otwierane są okna na X-minut, i później wszystko na rozszczelnieniu do wieczora.
Leje mi się woda po tych oknach, dosłownie, okna są całe zaparowane grubą warstwą wilgoci i kropel. Nad ranem na parapetach mam kałuże, zresztą parapety zaczynają mi pękać od wilgoci. Nad ranem z okien poddaszowych, kapie mi woda na panele, które tez w jednym miejscu pękły.
Wchodzi mi pleśń w oknie poddaszowym w łazience, która jest niewykończona (katron-gips), akurat to okno jest cały czas uchylone - bo pomieszczenie jest nie używane.
Chciałbym wiedzieć, gdzie jest problem?, okna, ocieplenie wentylacja coś innego?.
Pochłaniacze chemiczne nie wiele pomagają,
W załączniku zdjęcia, okna poddaszowego w surowej łazience - gdzie widać jak leje się po karton gipsie.
Okna poddaszowego z sypialni z napisem "mokro", tak wygląda okno wieczorem jak zaczyna się dopiero wytwarzać wilgoć, proszę sobie wyobrazić jak leje się ta woda po całej nocy nad ranem, jest tego po prostu dużo więcej.
Okno pionowe i mały pasek wilgoci wieczorem, do rana jest juz całe zaparowane lub przynajmniej 3/4 jego powierzchni i też woda spływa na parapet.

Szukam rzeczowej pomocy, od czego zacząć. Gdzie szukać przyczyny?.
Pozdrawiam Tomek.

Konto usunięte_1*
13-12-2015, 12:32
wentylacja do dupy i tyle ,pewnie lokatorzy z dołu podłączyli okapy kuchenne do komina i komin przestał pełnić swoją funkcję , zgłoś do spółdzielni niech kominiarza poślą a on pewnie powie że masz dać ogrzewanie na maxa i otwierać okna na kipę i nie powie ci jednego, że za ciebie rachunki będzie płacił , znam to kiedy mieszkałem w bloku

marchew
13-12-2015, 13:21
obrzęd gromniczny
tudzież przyłóż kartkę papieru do kratek wentylacyjnych wywiewnych i sprawdź czy kartka się przyklei (powinna)
pierwszych parę stron stąd: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?114044-O-wentylacji-co-i-po-co-wzd%C5%82u%C5%BC-i-w-poprzek!

Oszolom
13-12-2015, 19:08
obrzęd gromniczny
tudzież przyłóż kartkę papieru do kratek wentylacyjnych wywiewnych i sprawdź czy kartka się przyklei (powinna)
pierwszych parę stron stąd: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?114044-O-wentylacji-co-i-po-co-wzd%C5%82u%C5%BC-i-w-poprzek!

dzięki za zainteresowanie tematem.
Nie posiadam czegoś takiego jak kratki wentylacyjne.
Takie małe kratki są w każdej ramie okna poddaszowego (1x łazienka i podwójne w sypialni).
Przyłożyłem do nich listek papieru toaletowego, częściej odfruwał bo dzisiaj mocno wieje, a jak nie było podmuchów to się przyklejał.
Co do wentylacji to widać ja na drugim zdjęciu, taki biały kwadracik. To wentylator elektryczny, jest w łazience na górze , co widać na tym zdjęciu oraz na dole w łazience i przy aneksie kuchennym (z odnoga do okapu, którego zresztą nie ma jeszcze).
Kominy czy też ciągi wentylacyjne są zintegrowane do drugie piętro, w moim przypadku jest do 2 i 4-te piętro.
Kiedyś developer mówił że te wentylatory powinny cały czas pracować, problem w tym że one są zintegrowane z oświetleniem, poza tym wytwarzają hałas.

EZS
13-12-2015, 19:34
1. Jeżeli mieszkanie nowe, to może jeszcze nie wyschły tynki. U mnie tak było po wprowadzeniu się ale raptem przez miesiąc. Wprowadzałam się w mokre mury. Wtedy niestety trzeba grzać na maxa i wietrzyć i płacić. Po miesiącu zrobiło się znacznie lepiej a teraz jest wręcz sucho.
2. Przy wentylacji grawitacyjnej musi być nawiew (to te kratki w oknach lub otwarte okna) i wywiew. U ciebie wywiew chyba nie istnieje skoro powietrze usiłuje "wyjść" przez kratki w oknach! Wywiew to te ciągi połączone z kominami. powinno przez nie wylatywać powietrze (obrzęd gromniczny ;) ). A dlaczego nie wylatuje? Ogólnie wentylacja grawitacyjna działa kiepsko u każdego, ale coś tam powinno lecieć. I nawet jeżeli działa kiepsko, to i tak masz skądś za dużo wody. Pewnie w murach ale może poszukaj, może coś przecieka, może coś pękło? Ile ten dom stoi?
Ogólnie jeżeli dom nowy i mokry to grzej, wietrz i poczekaj. Jeżeli powinien być suchy z racji wieku to szukaj źródła wilgoci. No i zawsze możesz zainwestować w wentylację mechaniczną.
PS ja mam grawitacyjną i na oknach czasem też woda się zbiera. Ale nie na parapecie, ot są kropelki na framudze w kuchni i łazience. Ale tylko tam. Taki urok kiepskiej wentylacji ;)

marchew
14-12-2015, 09:56
Kiedyś developer mówił że te wentylatory powinny cały czas pracować, problem w tym że one są zintegrowane z oświetleniem, poza tym wytwarzają hałas.

No i masz odpowiedź.
Jak nie ma wylotu, to którędy to powietrze ma się "ewakuaować"? (a musi być cug= nawiew i wywiew)

Te wentylatory muszą chodzić.
Takie mieszkanie kupiłeś. I nawet nie możesz zganić na dewelopera, bo mówił.

Inna kwestia - pewnie da się znaleźć cichsze wentylatory i je odłączyć od oświetlenia.

(to na wywiewie powinna ta kartka przyklejać się; na nawiewie - w oknach- odstawać)

Oszolom
08-01-2016, 20:42
1. Jeżeli mieszkanie nowe, to może jeszcze nie wyschły tynki. U mnie tak było po wprowadzeniu się ale raptem przez miesiąc. Wprowadzałam się w mokre mury. Wtedy niestety trzeba grzać na maxa i wietrzyć i płacić. Po miesiącu zrobiło się znacznie lepiej a teraz jest wręcz sucho.
2. Przy wentylacji grawitacyjnej musi być nawiew (to te kratki w oknach lub otwarte okna) i wywiew. U ciebie wywiew chyba nie istnieje skoro powietrze usiłuje "wyjść" przez kratki w oknach! Wywiew to te ciągi połączone z kominami. powinno przez nie wylatywać powietrze (obrzęd gromniczny ;) ). A dlaczego nie wylatuje? Ogólnie wentylacja grawitacyjna działa kiepsko u każdego, ale coś tam powinno lecieć. I nawet jeżeli działa kiepsko, to i tak masz skądś za dużo wody. Pewnie w murach ale może poszukaj, może coś przecieka, może coś pękło? Ile ten dom stoi?
Ogólnie jeżeli dom nowy i mokry to grzej, wietrz i poczekaj. Jeżeli powinien być suchy z racji wieku to szukaj źródła wilgoci. No i zawsze możesz zainwestować w wentylację mechaniczną.
PS ja mam grawitacyjną i na oknach czasem też woda się zbiera. Ale nie na parapecie, ot są kropelki na framudze w kuchni i łazience. Ale tylko tam. Taki urok kiepskiej wentylacji ;)

Przez te kratki w ramach okien wlatuje mi powietrze z zewnątrz przede wszystkim gdy jest mocny wiatr na zewnątrz.
Wentylatory mam w łazienkach i w kuchni, są to raczej dobrej klasy urządzenia marki Helios typ EVS 60 i działa.
A mimo to każde jedno okno mam całe w kroplach jak po dużym deszczu, tylko od wewnątrz niestety.
Najgorzej było w ostatnim do wczoraj gdy były mrozy, im cieplej na dworze tym mniejsze zjawisko skraplania się.
Nie wiem czy na pewno problemem jest wentylacja, byłem właśnie u dwóch sąsiadów którzy tez maja dwupoziomowe mieszkania. U nich takie coś nie
występuje, jest tylko mały pasek delikatnej mgiełki na samym dole ramy okna. Wszyscy w bloku mają dokładnie tak samo umiejscowione wentylatory, wspólne kanały wentylacyjne, takie same ściany, okna itd (mówię tutaj o marce), i chyba nikt nie ma takich problemów.
Jako ciekawostkę podam, że właśnie skończyłem remont łazienki z oknem którego zdjęcie umieściłem w pierwszym poście.
Przy zdemontowanym grzejniku, zostałem zmuszony do włączenia przenośnego grzejnika olejowego, grzejnik grzał łazienkę ponad dobę, a umieszczony był dokładnie nad szybem okna - okno ani razu nie zaparowało. Gdy przeszedłem na normalny grzejnik ścienny (widać do też na zdjęciu), okno i ramy się pocą.
Mam wrażenie że chyba jest odwrotnie, wchodzi mi za dużo wilgoci z zewnątrz bo mam nieszczelności, ale się nie znam, może mi się wydawać?.
Szukam na tym forum mądrego, który powie mi od czego zacząć, co sprawdzić zbadać aby wyeliminować poszczególne czynniki zjawiska i dojść do prawdy.
Może skosy na poddaszu - bo też nie jest idealnie zrobione, może okna - nieszczelne, może katy i głębokość szybu wnęki okna, może wentylacja, może ocieplenie budynku, puste połacie wewnętrzne.
W tej chwili dziwi mnie to że nikt z lokatorów nie ma tego problemu aż w takiej skali.....

EZS
08-01-2016, 21:26
A grzejniki to działają dobrze?
Bo tak z moich własnych obserwacji- podczas mrozów też zaczęłam mieć wodę w kuchni, jak gotowałam, no nie ulewę, ale całkiem sporo było. Od razu mi się przypomniały twoje okna ;) Ale
-kanałem wentylacyjnym wiało do środka- raz, że był wiatr a dwa, że dom za szczelny. Jak otworzyłam okno, to od razu powiało we właściwą stronę i wilgoć odparowała. Dwa- nie wszędzie mam kaloryfer pod oknem niezasłonięty parapetem. Tam gdzie są kaloryfery problem nieistnieje. Tam, gdzie są zabudowane albo nie ma (jest blat w kuchni) to leci woda. Twój olejak też jakby to samo powiedział :)
Jednym słowem pod oknem powinno być źródło ciepła a okno nie może być za szczelne. A my budujemy domy jak termos.

A najgorsze to to, że wilgotność w domu dwadzieścia kilka procent a ta resztka wody, co mogłaby być w powietrzu, zbiera się na oknach!

rk80
09-01-2016, 12:11
Nikt z Was nie zwrócił uwagi,że szpalety w oknach dachowych sa źle zrobione i zbieraja wilgoć ?
A dwa, ja bym na Twoim miejscu wykonał badanie kamera termowizyjna, koszt niewielki (około 200 pln) a pokaże to wielkość problemu (wilgoć ,pleśń, mostki termiczne itp) tam gdzie gołym okiem nie widać.

Oszolom
10-01-2016, 11:41
Nikt z Was nie zwrócił uwagi,że szpalety w oknach dachowych sa źle zrobione i zbieraja wilgoć ?
A dwa, ja bym na Twoim miejscu wykonał badanie kamera termowizyjna, koszt niewielki (około 200 pln) a pokaże to wielkość problemu (wilgoć ,pleśń, mostki termiczne itp) tam gdzie gołym okiem nie widać.

Nie chciałem nic sugerować, ale potwierdzasz moje przypuszczenia związane z wnęka okna.
Co prawda problem dotyczy też okien normalnych (pionowych), aczkolwiek największa wilgoć osadza się na oknach poddaszowych (i najszybciej).
Problem jest chyba bardziej złożony, dlatego wrzucam ten temat na inne subfora.
Coś czuję, że czeka mnie nierówna walka z developerem.

Oszolom
10-01-2016, 11:50
Wrzucam zdjęcia z dzisiaj rano, zawilgocenie wynosi około 50-60%, w najgorszych dniach okna wyglądają tak w całości.
Kałuża na parapecie - tak jest prawie codziennie, na zdjęciu stosunkowo mała, potrafi być po nocy na 50% szerokości parapetu.
Zdjęcia przedstawiają okno osadzone na wschodniej ścianie, w dni mroźne najbardziej zimne miejsce, oraz jedno poddaszowe.
342848
342849
342850
342851

nikt ważny
10-01-2016, 12:17
Raaany produkujesz wodę w mieszkaniu i tu jest problem podstawowy
Nawiewane powierzę w czasie mrozów ma 20-30% wilgotności więc nie przesadzaj i nie rzucaj całego problemu na okna czy wykonanie ocieplenia
Na górnych kondygnacjach, gdzie kanał wentylacyjny jest krótki, na tyle krótki że temperatura wnętrza nie ma szans wytworzyć ciągu kominowego często stosuje sie dodatkowe wspomaganie mechaniczne - tak jak w Twoim wypadku
Dlatego ten wentylator MUSI działać non strop
Mam tylko zastrzeżenia co do całego przepływu powietrza w Twym mieszkaniu. Sprawdź jak całe wnętrze zachowuje sie gdy okna rozszczelnisz, jaki jest wtedy przepływ powietrza zwłaszcza w nawiewnika w oknach połaciowych
Dobrym sposobem jest świeca - tak często tu nazywany obrzęd gromniczny :)
Niestety na 99% obstawiam wentylację

rk80
10-01-2016, 13:27
Dokładnie, wszystkie wentylatory wyciagowe jakie masz w mieszkaniu maja pracować cały czas bo masz wentylacje mechaniczna wywiewna. Nawiew powietrza jest od nawiewników (kratek) okiennych a wywiew to właśnie te wentylatory, tak to rozwiazał deweloper i jak sam mówisz powiedział Ci o tym.
Jeśli podłączyli wentylatory pod oświetlenie to znaczy ,że zrobili bład i musisz to zgłosić żeby przerobili osobno oraz dodali regulatory prędkosci wentylatorów.

Na szybko to bym zajrzał we właczniki swiatła czy da sie rozłaczyc lub w skrzynce bezpieczników, ale w taki sposób żeby wentylatory chodziły cały czas.

Na ta chwile musisz wybrac albo hałas wentylatorów i wieksze rachunki za prad albo zdrowie Twoje i rodziny. Jak sie nabawicie alergii, astmy albo raka (pleśń jest rakotwórcza) to miej pretensje do siebie.

e_gregor
10-01-2016, 13:36
Mi to też wygląda na kompletny brak wentylacji. Masz może higrometr? Jak nie to kup jakiś niedrogi termometr pokojowy z higrometrem. Ciekaw jestem jaką masz wilgotność i temperaturę w tym pomieszczeniu. W moim mieszkaniu przy temperaturach około 0 na zewnątrz mam troszkę wilgoci na szybach przy dole ramy przy wilgotności w pokoju na poziomie 50% i temperaturze 22 stopnie. Jak wilgotność spada w okolice 40% to woda z okien znika. Oczywiście dochodzi też kwestia dokładności higrometru.

Oszolom
10-01-2016, 13:42
Ok. Do zrobienia.
Pytanie mam takie.
Posiadam 3 wentylatory:
po jednym w łazienkach i jeden w kuchni z podłączeniem pod okap.
A co z pozostałymi pomieszczeniami, pokoje? sypialnia? - tam nie ma żadnych wywiewów, a patrząc na pracę posiadanych wentylatorów, one nie są w stanie wciągnąć wilgoci po każdej kąpieli a co dopiero z całego mieszkania o powierzchni ponad 100m2 po podłodze.Myślicie że one dadzą radę na całe mieszkanie.

Grzyby już mam, to jest następny etap jak się ich pozbyć, ale na razie to bez sensu póki mi się ciągle leje woda. Najpierw muszę usunąć przyczynę a później skutek.

rk80
10-01-2016, 13:55
Wentylacja mechaniczna zawsze usuwa "zepsute" powietrze dlatego wywiew jest zawsze tylko w łazienkach,wc i kuchni. Chodzi o to żeby smrody nie podciagało do czystych pomieszczen (pokoje,sypialnie).

Włacz wentylatory, ogrzewanie na maxa. Tam gdzie masz najgorsza wilgoć to możesz właczyc ten dodatkowy grzejnik olejowy o którym wspominałeś.
edit
Nawet jak sie poprawi to na Twoim miejscu zrobiłbym badanie termowizyjne o którym pisałem wcześniej

fotohobby
10-01-2016, 16:38
Włącz wentylatory. Na całą noc.

Trudno,że hałas, że będzie się palić światło. To test.
Nie zamykaj drzwi do sypialni i łazienek - pozostaw je uchylone.
Okna rozszczelnij, lub otwórz nawiewniki.

Sprawdź rano.
Pozostaw tak cały dzień i kolejną noc. I znów sprawdź wilgotność rano.

Jeśli zacznie spadać, to znak, że trzeba będzie odłączyć wentylatory od oświetlenia, wymienić je na ciche, ale wydajne modele, wykonać podcięcia wentylacyjne w drzwiach (jeśli ich jeszcze nie masz)

Oszolom
16-02-2016, 07:32
Cześć.
Był człowiek z kamerą termowizyjną(czy też termiczną).
Wilgotność w mieszkaniu mam na poziomie 64-65%.
Temperatura ścian i ogólnie powietrza w mieszkaniu 21-22 stopnie C.
Co ciekawe temperatura okien oraz przede wszystkim wnęk okiennych i na około ram okien 14,5 stopnia C, przy temperaturze na dworze około 3-5 st.C.
Czy to nie jest za duża różnica temperatur?.
Wentylatory pracują prawie przez cały dzień, wyłączane są tylko w nocy. Pomogło może tak w 15%, jest troche niższy poziom wilgoci na oknach (zamiast całego zaroszonego mam takie wcięcie bez wilgoci od góry do środka okna).
Zainstalowałem chemiczne pochłaniacze wilgoci, po około 1,5 tygodnia tak prawie litr wody do odlania).
Jak dla mnie (co resztą potwierdził Pan od kamery), okna są źle zapiankowane, lub nawet w ogóle, oraz, ilość wentylatorów dla takiej powierzchni mieszkania jest niewystarczająca - czy jest jakiś przepis budowlany mówiący o wydatki wentylatorów do powierzchni zamkniętej?.

muchenz
16-02-2016, 08:08
Cześć.

Co ciekawe temperatura okien oraz przede wszystkim wnęk okiennych i na około ram okien 14,5 stopnia C, przy temperaturze na dworze około 3-5 st.C.
Czy to nie jest za duża różnica temperatur?.
.
Nie ma tragedii.


Wentylatory pracują prawie przez cały dzień, wyłączane są tylko w nocy.


W twoim przypadku to błąd. Przez 8 godzin dwie osoby wyprodukują ok. 0.5 litra pary wodnej.



Zainstalowałem chemiczne pochłaniacze wilgoci, po około 1,5 tygodnia tak prawie litr wody do odlania).


Take pochłaniacze to zabawka niewarta uwagi. Osuszacz powietrza jest w stanie odprowadzić litr, ale w godzinę, a nie w tydzień.



czy jest jakiś przepis budowlany mówiący o wydatki wentylatorów do powierzchni zamkniętej?.


Normy, normami, a życie życiem. Utrzymanie normatywnych przepływów powietrza zimą skutkuje mocnym przesuszeniem powietrza więc większość posiadaczy WM 'skręca' przepływ polepszając w ten sposób komfort. WM w twoim przypadku powinna chodzić cały czas.

http://wentylacja.org.pl/pages-62.html

rk80
16-02-2016, 10:36
Cześć.
Był człowiek z kamerą termowizyjną(czy też termiczną).
Wilgotność w mieszkaniu mam na poziomie 64-65%.
Temperatura ścian i ogólnie powietrza w mieszkaniu 21-22 stopnie C.
Co ciekawe temperatura okien oraz przede wszystkim wnęk okiennych i na około ram okien 14,5 stopnia C, przy temperaturze na dworze około 3-5 st.C.
Czy to nie jest za duża różnica temperatur?.
Wentylatory pracują prawie przez cały dzień, wyłączane są tylko w nocy. Pomogło może tak w 15%, jest troche niższy poziom wilgoci na oknach (zamiast całego zaroszonego mam takie wcięcie bez wilgoci od góry do środka okna).
Zainstalowałem chemiczne pochłaniacze wilgoci, po około 1,5 tygodnia tak prawie litr wody do odlania).
Jak dla mnie (co resztą potwierdził Pan od kamery), okna są źle zapiankowane, lub nawet w ogóle, oraz, ilość wentylatorów dla takiej powierzchni mieszkania jest niewystarczająca - czy jest jakiś przepis budowlany mówiący o wydatki wentylatorów do powierzchni zamkniętej?.

Sam przyznajesz,że wentylatorów za mało (czy za słabe) ale na noc je wyłączasz...gdzie tu logika ?? One mają pracować cały czas, czy Ci się to podoba czy nie i nieważne jak hałasują i czy światło się pali. Dopóki tego nie zrozumiesz nie pozbędziesz się problemu.
I nie baw się chemicznymi pochłaniaczami tylko wynajmij prawdziwy osuszacz powietrza.