PDA

Zobacz pełną wersję : Przyłącze gazu i oczywiście problem ze współwłaścicielem drogi



tomek84
14-12-2015, 22:20
Witam

Mam wydane warunki przyłączenia do sieci gazowej.

Jednym z punktów jest:

20. Realizacja przyłączenia do sieci gazowej może nastąpić po zawarciu Umowy o przyłączenie na pisemny wniosek Klienta i otrzymaniu na rzecz PSG sp. z o.o. Oddzia ł w Tarnowie zgód właścicieli działek, przez które przebiegać będzie gazociąg i przyłącze, będących we władaniu osób trzecich.


I tutaj pojawia się pytanie i problem.

Gaz będzie ciągnięty z działki, która jest drogą dojazdową do mojej i innych posesji (zabudowane są tylko 2 działki bliżej drogi głównej).
Obecna sieć gazowa sięga do około połowy tej drogi (ok. 80 metrów), dalej 80 metrów trzeba pociągnąć.

Pytanie brzmi: kto będzie organizować te zgody? Czy zakład musi to zorganizować we własnym zakresie, czy muszę to zrobić ja.
Oczywiście nie pytam bez powodu, bo mam problemy z jednym współwłaścicielem.
Właścicieli drogi jest kilku, z czego ja mam 6/10, czyli ponad połowę.
Jest problem z uzyskaniem zgody od jednego, którego działka przylega do mojej (ma 1/10 części).
Zapobiegawczo chciałem od niego zdobyć zgodę na wszystkie przyłącza, najpierw deklarował zgodę, ale jak przyjechałem z papierami to jego żona wyskoczyła z domu i powiedziała, że męża nie ma, a poza tym na nic się nie zgadza i nigdy nie zgodzi.
Jest to typowa ludzka złośliwość, bo przecież w niczym im ten gazociąg nie przeszkodzi, a wręcz przeciwnie - to ja robię gaz, wodę, 100 metrów drogi na własny koszt, a oni potem z tego będą korzystać (ich działka jest niezabudowana) albo sprzedadzą działkę za większe pieniądze, kiedy wszystko jest już zorganizowane.

Od owego współwłaściciela mam natomiast zgodę na prowadzenie wody i kanalizacji (stosowny papier dostałem od osoby od której kupiłem działkę, więc tutaj jest łatwiej), ale niestety ns tym papierze jest wspomniana tylko woda i kanalizacja, nie ma mowy o gazie i prądzie.
Od reszty współwłaścicieli mam stosowne zgody.

I teraz co polecacie:

1. Zakład zorganizuje zgody we własnym zakresie (pewnie mało prawdopodobne)
2. Próbować dogadać się z sąsiadem (co jest moim zdaniem niemożliwe - próbowałem), z tego co zrozumiałem od innych to pewnie byliby skłonni się zgodzić, ale za b. duże pieniądze, co oczywiście nie wchodzi w grę, choćby z powodu takiego, że takie mam zasady
3. Iść od razu do sądu po stosowne rozstrzygnięcie, tutaj nie mam wątpliwości, że bym wygrał, z wielu powodów. Martwi mnie tylko kwestia czasu, bo to też istotne.
4. Upierać się, że jest to czynność nie przekraczająca zwykłego zarządu, a jako, że mam 60% udziałów (a dysponuję zgodą udziałowców w 90%), to mogę rządzić i decydować.

Proszę o porady

Pozdrawiam

tomek84
14-12-2015, 22:27
Z tego co się już zorientowałem, to o prąd nie mam się co martwić, bo zakład energetyczny ma obowiązek mnie podłączyć, więc to oni mają się martwić.
O wodę się nie martwię, bo mam zgody.