Justyna Bobbi
12-01-2016, 10:15
Proszę o pomoc! Mam nadzieję, że jestem w dobrym dziale, jesli nie to proszę o przeniesienie postu ale nie usuwanie.
Niedawno wprowadziłam się do mieszkania w kamienicy z lat '60. W tym samym czasie zaczęło działać przedszkole na parterze tego budynku. Wtedy właśnie zaczął się nasz (mój i sąsiadów) problem ze smrodem z kanalizacji na klatce schodowej. Sąsiedzi, którzy mieszkają tu dłużej twierdzą, że nigdy wcześniej tego problemu nie było. Myślałam, że może to kwestia naszego kanału w piwnicy (moja babcia ma kanał w piwnicy w bloku, który od czasu do czasu się zatyka). Jednak w naszej piwnicy nie ma kanału! Smród jest jednak bardzo intensywny i nawet nie wiadomo dokładnie skąd pochodzi.
Wcześniej byli wzywani eksperci z administracji, podobno coś przetykali w przedszkolu ale efekty były krótkotrwałe. Swoją drogą to dziwna sprawa, żeby smród, który pochodzi z przedszkola wpływał na naszą klatkę a nie na przedszkole. Przecież dzieci i rodzice protestowaliby, nie dałoby się takiej sytuacji utrzymać na dłużej, a takowa trwa już kilka miesięcy! Dodam tylko, że w weekendy, kiedy przedszkole jest zamknięte, smród jest znacznie mniej intensywny.
Proszę o opinie, co może być przyczyną pojawiania się tego smrodu, jakiekolwiek pomysły, które mogłabym wykorzystać z rozmowach z administracją...
Niedawno wprowadziłam się do mieszkania w kamienicy z lat '60. W tym samym czasie zaczęło działać przedszkole na parterze tego budynku. Wtedy właśnie zaczął się nasz (mój i sąsiadów) problem ze smrodem z kanalizacji na klatce schodowej. Sąsiedzi, którzy mieszkają tu dłużej twierdzą, że nigdy wcześniej tego problemu nie było. Myślałam, że może to kwestia naszego kanału w piwnicy (moja babcia ma kanał w piwnicy w bloku, który od czasu do czasu się zatyka). Jednak w naszej piwnicy nie ma kanału! Smród jest jednak bardzo intensywny i nawet nie wiadomo dokładnie skąd pochodzi.
Wcześniej byli wzywani eksperci z administracji, podobno coś przetykali w przedszkolu ale efekty były krótkotrwałe. Swoją drogą to dziwna sprawa, żeby smród, który pochodzi z przedszkola wpływał na naszą klatkę a nie na przedszkole. Przecież dzieci i rodzice protestowaliby, nie dałoby się takiej sytuacji utrzymać na dłużej, a takowa trwa już kilka miesięcy! Dodam tylko, że w weekendy, kiedy przedszkole jest zamknięte, smród jest znacznie mniej intensywny.
Proszę o opinie, co może być przyczyną pojawiania się tego smrodu, jakiekolwiek pomysły, które mogłabym wykorzystać z rozmowach z administracją...