PDA

Zobacz pełną wersję : Pytanie do super specjalistów - czym różnił się parkiet kiedyś a dziś



monkey222
16-01-2016, 19:05
Ostatnio mieliśmy bardzo nietypowe zlecenie - jeszcze nigdy nie prowadziliśmy renowacji takiego parkietu w takim domu ... Dom z 1939 r i parkiety też , dom straszbnie zaniedbany ( grzyb sięgający na 50 cm ) parkiet w dwóch rogach tak mokry że jak elanem szlifowane to para leciała :) .

Klient miał kaprys renowacji więc się zrobiło.

Ponadto parkiet nigdy nie był szlifowany , wnuk właściciela mówił że parkiet był kładziony bez szlifowania , surowy , myty dużą ilością wody z mydlinami . Opowiadał że podczas wojny ssmani stacjonowali w tym domu i wiadrami polewali parkiety .. Dlaczego ten parkiet trzyma się perfekcyjnie ?? zero klepki latającej zero szpar ( wiadomo bo wilgoć i wyściskany ) ale dlaczego nie wysadziło go nigdzie pomimo że wszędzie na ścisk do ścian dobił.


Zdjęcia na potwierdzenie.dodam że parkiet w realu wygląda bajecznie i wart każdych pieniędzy .

fredi07
17-01-2016, 00:01
Parkiet dębowy, najbardziej poczciwy w naszym klimacie. Obstawiam w ciemno, ze przybity gwoździami do ,,ślepej podłogi". 1939 rok. Żadna rewelacja. Robię Starą Pomarańczarnię w Łazienkach. Parkiet 1788 r. Jedna zagwozdka to miał coś ponad 4,5 cm grubości i obróbka przemysłowa. Czym przecież wtedy jeszcze nawet na dobre maszyn parowych nie było?

monkey222
17-01-2016, 07:43
Pisząc
Ostatnio mieliśmy bardzo nietypowe zlecenie - jeszcze nigdy nie prowadziliśmy renowacji takiego parkietu w takim domu ... Dom z 1939 r .
miałem na myśli że nigdy nie robiliśmy w tak zaniedbanym domu z taką wilgocią ,, grzybem itp itd a parkiet zdrowy jak nowo połozony .
Stąd też moje pytanie czym różniły się dawniej parkiety ze ten ma już ponad 70 lat od lat jest w pomieszczeniu bardzo zaniedbanym ( wilgoc , grzyb ) ze był myty tylko na mokro i to dużą ilością wody a był równy na tyle że szlif 20 m2 trwał tylko 6h .
Wielokrotnie spotyka się młode parkietu w lepszych warunkach mieszkaniowych , niby bardziej dbane a w dużo gorszym stanie .

Co do naszego rekordu najstarszych podłóg to robiliśmy renowacje podłóg na zamku w Nowym Wiśniczu oraz renowacje mozaiki pałacowej w Muezem Bocheńskim

Parkiet
17-01-2016, 12:53
Szanowni koledzy " kiedyś to to były dęby", a tak bardziej poważnie - drewno miało wyższą wilgotność, bo rzadko kiedy stosowano CO. Podłoga złapała wilgoci, jak ją polewano, rozeszła się do ścian i tak jej pozostało. Dopóki warunki jego otoczenia się nie zmienią, to podłoga pozostanie bez zmian.

W sumie ciekawe spostrzeżenie, pozdrawiam.

Tomaszs131
17-01-2016, 13:22
Parkiet czy należy wyłączyć OP przy klejeniu deski warstwowej? Mowa tu o kleju dwuskładnikowym Kerrakol.

Parkiet
17-01-2016, 19:59
Parkiet czy należy wyłączyć OP przy klejeniu deski warstwowej? Mowa tu o kleju dwuskładnikowym Kerrakol.
Witam, należy sprawdzić zalecenia producenta co do temperatury podkładu podczas klejenia posadzki. Na ogół jest to 18 - 22 oC i wówczas klej najlepiej wiąże.
Czy wyłączać podłogówkę? Raczej zredukować temperaturę do zalecanej podczas klejenia. Powodzenia.

Balto
17-01-2016, 20:05
Po prostu inaczej robiono. Zwykłe drzewo na konstrukcje domu było ścinane w odpowiednim czasie, sezonowane, nawilżane i suszone w odpowiednim czasie i po odpowiednim czasie przygotowywane do dalszej obróbki. Są szczegółowe wytyczne od XVIII w. (mam takowe do pocz. XX w.) To pozwalało środkami wówczas znanymi stworzyć to co trzeba: parkiet, konstrukcję domu etc. Czemu maszynowo? Maszyn parowych na terenie obecnej Polski nie było dużo, raczej pojedyncze sztuki.

Parkiet
17-01-2016, 20:16
Po prostu inaczej robiono. Zwykłe drzewo na konstrukcje domu było ścinane w odpowiednim czasie, sezonowane, nawilżane i suszone w odpowiednim czasie i po odpowiednim czasie przygotowywane do dalszej obróbki. Są szczegółowe wytyczne od XVIII w. (mam takowe do pocz. XX w.) To pozwalało środkami wówczas znanymi stworzyć to co trzeba: parkiet, konstrukcję domu etc. Czemu maszynowo? Maszyn parowych na terenie obecnej Polski nie było dużo, raczej pojedyncze sztuki.
Widać, że nie tylko w cemencie jesteś "obcykany". Tak było, jak napisałeś.

1pezet
18-01-2016, 23:18
[QUOTE=monkey222;7047412]Ostatnio mieliśmy bardzo nietypowe zlecenie - jeszcze nigdy nie prowadziliśmy renowacji takiego parkietu w takim domu ... Dom z 1939 r i parkiety też , dom straszbnie zaniedbany ( grzyb sięgający na 50 cm ) parkiet w dwóch rogach tak mokry że jak elanem szlifowane to para leciała :) .
Dawniej parkiety układali przeważnie stolarze i mieli swoje sposoby. Parkiet cyklinowano ręcznie i żeby było lżej to zwilżano go wodą lub klejem stolarskim kazeinowym / na zimno /. Innym sposobem układania parkietu było układanie na papie dachowej lub izolacyjnej.Parkiet ułożony na papie jest nie do zerwania.Papę klejono do betonu a do papy klejono parkiet.Dzisiaj to brzmi dziwnie ale tak było.Dawniej drzewo ścinano zimą a drewno było najpierw sezonowane. Obecnie po ścięciu suszy się w suszarni.

jarekkur
21-01-2016, 21:34
Pisząc
miałem na myśli że nigdy nie robiliśmy w tak zaniedbanym domu z taką wilgocią ,, grzybem itp itd a parkiet zdrowy jak nowo połozony .
Stąd też moje pytanie czym różniły się dawniej parkiety ze ten ma już ponad 70 lat od lat jest w pomieszczeniu bardzo zaniedbanym ( wilgoc , grzyb ) ze był myty tylko na mokro i to dużą ilością wody a był równy na tyle że szlif 20 m2 trwał tylko 6h .
Wielokrotnie spotyka się młode parkietu w lepszych warunkach mieszkaniowych , niby bardziej dbane a w dużo gorszym stanie .

Co do naszego rekordu najstarszych podłóg to robiliśmy renowacje podłóg na zamku w Nowym Wiśniczu oraz renowacje mozaiki pałacowej w Muezem Bocheńskim

wybrane dęby były ścinane w okresie tylko do tego przeznaczonym. Okres taki trwał bardzo krótko. Drewno było okorowane (pozbawione robactwa) i po odejściu wody na trakach robiono bale. Następnie leżało w pod zadaszeniem przez dwa lata. Następnie przygotowano tzw. fryzy, które znowu leżakowały pół roku, zanim zrobiono z nich parkiet. Klimat jaki dawały piece kaflowe był zdecydowanie inny, niż obecnie CO. Wtedy było w ciągu dnia cieplej a więc suchawo, a w nocy chłodno i wilgotniej. Znam to z dworaka dziadków. To drewno nie miało czasu na jakieś "dziwne" zachowania typu pęcznienie i wysadzanie w górę lub schnięcie i szpary na "cal". Wszystko się kończyło wraz z wymianą pieców na CO. Wiem, że było pastowane na święta, a poza tym szruber i woda z szarym mydłem (Jeleń w płatkach). Dopiero w latach 60 tych posadzka zaczęła się ruszać, jak założono co.
W Starym Sopocie czy Gdańsku, często można spotkać takie cuda.

jarekkur
21-01-2016, 21:38
Parkiet czy należy wyłączyć OP przy klejeniu deski warstwowej? Mowa tu o kleju dwuskładnikowym Kerrakol.
Kolega parkiet udzielił dobrej podpowiedzi, jednak z doświadczenia zalecałbym temperaturę 18C. Wyższe temperatury mimo wszystko powodują szybsze sieciowanie kleju, co utrudnia jego rozsmarowywanie na podłożu. Szybciej też powstaje tzw. kożuch na powierzchni kleju blokujący dobre nawilżanie drewna.
Temperatura 18C jest także dobrtą temperaturą dla pracujących fizycznie parkieciarzy...

Tomaszs131
21-01-2016, 22:08
Kolega parkiet udzielił dobrej podpowiedzi, jednak z doświadczenia zalecałbym temperaturę 18C. Wyższe temperatury mimo wszystko powodują szybsze sieciowanie kleju, co utrudnia jego rozsmarowywanie na podłożu. Szybciej też powstaje tzw. kożuch na powierzchni kleju blokujący dobre nawilżanie drewna.
Temperatura 18C jest także dobrtą temperaturą dla pracujących fizycznie parkieciarzy...
Panowie chylę czoła, dziękuję bardzo za odpowiedź :)