Problem - Drewniana podłoga a nierówny poziom wylweki

[Wełna]

Mam kilka pytań dotyczących położenia drewnianej podłogi.
W remontwanym mieszkaniu po zdemontowaniu starych podług okazało się że wylewka w jednym pomieszczeniu jest wylana wyżej niz w innych.
Dla zachowania poziomu podłog w trzech pomieszczeniach planuję wykucie bruzd w posadce tak aby wpuścić w nie belki do którzych przymocowane będą deski
_____
---[_]---
Rodza się zatem pyania:
1) Jaką min odległość musze zachowac między deska a posadzką?
2) Czy między posadzkę a deski mogę zastosować jakiś rodzaj ocieplenia?

Będe wdzieczny za wszelkie wskazówki

[Slawek :)]

Cześć,
ja też mam za sobą zdejmowanie starych podłóg i zakładanie na nowo, jednak u mnie miejsca było dosyć pod warunkiem, że wybrałem z nich odpowiednią ilość piasku-podsypki, leżącego na sklepieniach piwnicy...
Odnośnie izolacji musisz wpierw wiedzieć, czy taka jest konieczna, tj. czy stare wylewki zawierają w sobie izolację termiczną. Może wcale jej nie potrzebujesz, albo też z racji mieszkania w piętrowym budynku chcesz dać izolację akustyczną (filc, korek, płyta pilśniowa - pod legary lub deski, albo twarda wełna pomiędzy legary, itp.). Ja chciałem się trochę odizolować od piwnicy, więc na miejscy piaskowej podsypki dałem wełnę 100-tkę (miękką) pomiędzy legary. Miękką, bo nie zależało mi na izolacji akustycznej...
BTW. czy nie możesz w tym jednym pomieszczeniu z wyższą wylewką dać po prostu niższych legarów, lub też w innych dać nieco wyższe? Z mojego doświadczenia wynika, że kucie zbyt wielu bruzd w posadzce kończy się zawsze popękaniem tejże... Zwłaszcza że w przypadku starych posadzek nigdy nie wiadomo, jaką ona ostatecznie ma grubość...
Pozdrowienia