PDA

Zobacz pełną wersję : chcę zacząć na wiosnę 2005 - od czego teraz zacząć?



Joanne
08-09-2004, 07:39
W zapale budowlanym popełniłam duży bład. Pierwsze co zrobiłam po nabyciu działki w listopadzie 2002 roku to "odrolniłam" działkę. A teraz płacę wyższy podatek gruntowy a domu i tak jeszcze nie ma. Ba, nawet projektu. Ów projekt właśnie się projektuje ale i tak powoli bo ciągle się nam wydaje, że nie wystarczy pieniędzy.
Ale postanowiłam bardziej skutecznie się za wszystko wziąść i od czegoś zacząć. Tylko od czego, żeby znowu ...
Zrobiłam mapę do celów projektowych (rok temu) i zastanawiam się czy może być jeszcze aktualna bo sąsiad już postawił płot (poza tym bez zmian). Oddałam ją znajomemu architektowi, który rysuję mi projekt.
Mam jeszcze jakąś umowę o przyłącze z Energą. - dostałam ją od poprzedniego właściciela działki.
I to wszystko na czym stoję
A co dalej? i w jakiej kolejności?

BK
08-09-2004, 07:58
Mapa już pewnie będie nieaktualna. Najlepiej jak najszybciej dokończ projekt, zrób mapę do celów projektowych, i zapytaj architekta jakie masz dokumenty załatwić w gminie. Pewnie będą to warunki włączenia do sieci wodociągowej, warunki zasilania energii el. - ale z tego co piszesz to masz. Umowę z energetyką maszy ty czy poprzedni właściciel? Upewnij się że wszystko jest aktualne.
Masz warunki zabudowy? Pewnie tak, jak robisz adaptację - czy robisz dopiero projekt a adaptacji na działkę jeszcze nie masz?
Wszystko powie ci architekt.

Pewnie to wszystko załatwisz do października. Jak będzie pogoda to możesz pokusić się o zrobienie w tym roku fundamentów. Ale może to być z drugiej strony ryzykowne.

Jerzysio
08-09-2004, 08:06
Nie mając projektu, to nawet nie możesz występować o pozwolenie, ale mając akt własności występujesz o warunki zabudowy, zbierasz papierki o zapewnieniu energii, gazu, wody, etc. ( mapa do celów projektowych jest już nieważna ). Zacznij jeździć po okolicy w poszukiwaniu tanich :lol: składów budowlanych - poznaj ceny, warunki zakupu, etc. W energetyce możesz zacząć załatwiać tzw. prąd budowlany ( najlepiej tuż przed rozpoczęciem budowy - nie płacisz stałych opłat ! ). Raczej nie rób ogrodzenia, bo na etapie stanu surowego po działce pałęta Ci się mnóstwo sprzętu i o zniszczenia niełatwo ( chyba że działka duża i jest gdzie manewrować ), zacznij rozglądać się za ekipą ( najlepiej z polecenia ), ci dobrzy mają już terminy zaklepane na wiosnę.
... a poza tym nie trać nadzieji...
Pozdro
J

PS
I koniecznie zaprzyjaźnij się z sąsiadami, nawet nie wiesz jak będą Ci potrzebni!

gtca
08-09-2004, 08:22
Pewnie sa to sprawy oczywiste, ale ja osobiście na Twoim etapie nie dopilnowałem do końca tego co poniżej i mam z tym problemy.

1) Przez ten czas (do wiosny) dobrze się zastanów co chcesz aby Twój dom "miał" - jaka technologia, jakie ogrzewanie, bajery itd. Czasu masz sporo - ale jednak z każdym dniem mniej.
2) Wypisz sobie i dokładnie zaplanuj co do kiedy chcesz zrobic i skąd masz zmiar na to wziąść kasę. Ja miałem z tym problemy bo niby skąd miałem wiedzieć co po kolei nalezy zrobić i ile to ma kosztować - dlatego dobrze się posiłkowac kims kto sie na tym zna. Ja żałuję, że nie zatrudniłem kogoś takiego i teraz z większością tematów borykamy się sami, popełniając przy tym błędy.
3) Szukaj i rozmawiaj już z "ekipami" - od nich możesz się tez w sumie wiele dowiedzieć
4) Sąsiedzi - tak to ważna sprawa. Jeśli masz jakąś "drażliwą" kwestię - to wg mnie lepiej ja załatwic jak najszybciej. Nawet jak się ktoś wkurzy - to czas leczy rany - do kiedy zamieszkasz to może juz pójść w zapomnienie. Ja np. musiałem zniszczyc "dziką" drogę biegnącą przez moja działke - co wzbudziło powszechne niezadowolenie - ale budowę zacząłem 2 lata później, a wtedy kurz już opadł.
pozdr Mariusz

gosciu01
08-09-2004, 10:45
jedna z najlepszych rad, jakie przychodzą mi do głowy to przeczytaj tyle na forum ile tylko zdołasz.

swego czasu przeczytałem od deski do deski, ale wówczas było to możliwe, teraz już chyba nie :lol: Czego nie znajdziesz, to pytaj.
Bardzo mi to pomogło, a teraz jeśli mogę i potrafię podpowiadam innym.

Jedną z lepszych rzeczy jakie zrobiłem, to bardzo skrupulatnie zaplanowałem wszelkie czynności ale i wszystko co ma być w domu.
U wykonawców i dostawców potwierdzałem terminy po 3x.
Tym samym szło w miarę gładko, bez specjalnych błędów i późniejszych poprawek.

Ale uzbrój się też w cierpliwość, jednak potknięć na budowie nie da się uniknąć i trzeba się przygotować na to psychicznie i mniej lub bardziej finansowo.

Cz.

oczyszczalnia
01-11-2004, 03:52
Jak już zaprojektujesz dom ze szczgułami to pomyśl o przydomowej oczyszczalni, bo z tego co zrozumiałem masz kawałek pola?

Pozdrawiam Robert :)

aga_kraków
01-11-2004, 05:10
spytaj w gminie czy przyjmą ci tą mapkę
niektóre gminy przyjmują jakiś termin ważności i nie ma przeproś, inne zakładają że jest aktualna dopóki w terenie nie zaszły zmiany. Jeśli sąsiad postawił płot w granicy może mapka przejdzie
jeden telefon wiele nie kosztuje w każdym razie :)

ubek
01-11-2004, 07:54
Może to co teraz napiszę trochę dziwnie zabrzmi, ale jak zatrudnisz kogoś do zagospodarowania przestrzennego, to już on będzie wiedział dokładnie z czym i gdzie cię wysłać. Miejscowi architekci wiiedzą dużo o "miejscowym prawie". Oczywiście podstawą do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego jest dokument zwany" Warunki zabudowy". Taki dokument otzrymasz z Urzędu Gminy. O ile się nie mylę może on mieć termin ważności (chyba pół roku). Jak będziesz miała gotowy projekt to wystąp o "Warunki zabudowy". Potem, jak je otrzymasz to pójdź z tym do architekta , aby wykonał zagospodarowanie terenu i adaptację projektu. Już on/ona wyśle cię w odpowiednie miejsca po uzgodnienia albo załatwi to w twoim imieniu. Powodzenia

fiolek
01-11-2004, 12:26
Może to co teraz napiszę trochę dziwnie zabrzmi, ale jak zatrudnisz kogoś do zagospodarowania przestrzennego ...

Żeczywiście brzmi to dziwnie .

Moim zadaniem te wszystkie "procedury" nie są takie tajemnicze i skomplikowane ,żeby jeszcze płacić komuś za wtajemniczenie .
Mnie również wydawało się , że to jest wiedza tajemna dla wybranych. Lektura forum i parę pytań w urzędach i mam pozwolenie .
Najważniejsze to WZ ( warunki zabudowy ) i to przed projektem . Bo niby jak zrobić projekt
jak nic nie wiadomo ? Do WZ mapki nie są potrzebne ( u mnie tak było) . Na WZ ja miałem napisane gdzie co dalej trzeba załatwić ,żeby złożyć wniosek o pozwolenie na budowę .
Jak tego nie będzie to, w urzędzie gdzie składa się wniosek o pozwolenie np. starostwie na pewno poinformują co jest potrzebne . Architekt też zna doskonale procedury .
W każdym miejscu ( energetyka, gazownia ,wodociągi itp. ) informują co jest potrzebne jako załączniki do wniosków ( mapki , akty notarialne ) .
Powodzenia .

zara
02-11-2004, 13:21
Może to co teraz napiszę trochę dziwnie zabrzmi, ale jak zatrudnisz kogoś do zagospodarowania przestrzennego ...

Żeczywiście brzmi to dziwnie .

Moim zadaniem te wszystkie "procedury" nie są takie tajemnicze i skomplikowane ,żeby jeszcze płacić komuś za wtajemniczenie .
Mnie również wydawało się , że to jest wiedza tajemna dla wybranych. Lektura forum i parę pytań w urzędach i mam pozwolenie .
Najważniejsze to WZ ( warunki zabudowy ) i to przed projektem . Bo niby jak zrobić projekt
jak nic nie wiadomo ? Do WZ mapki nie są potrzebne ( u mnie tak było) . Na WZ ja miałem napisane gdzie co dalej trzeba załatwić ,żeby złożyć wniosek o pozwolenie na budowę .
Powodzenia .
Zgadzam się WZiZT to najważniejsze zadanie ale proponuję zapytać w Gminie co sobie państwo urzędnicy życzą aby je wydać.
W moim przypadku (gm.Długołęka pod Wrocławiem)niezbędne było:
-akt własności działki
-warunki przyłącza elektrycznego z ZE (czekałam 2 m-ce)
-zapewnienie odbioru ścieków i śmieci
-zapewnienie dostaw wody z wodociągów
-rysunki przedstawiające elewację budynku który chcę wybudować :roll:
-i zawrotną ilość kserokopii planów ,mapek i wymienionych wyżej pierdół :evil:

Wniosek z załącznikami (ciekawe co zrobię jak elewacja nie będzie się podobała) złożyłam 6 lipca i .....czekam ,czekam,czekam...............na Energetykę (ostatnie uzgodnienie) :x

Joanne
06-11-2004, 13:54
Wszystkie wasze uwagi są bardzo cenne i serdzecznie za nie dziękuję !!!
Oczywiście warunki zabudowy to numer jeden na liści każdego kto posiada kawałek swojego gruntu - po co się głowić nad projektem, gdy np, kąt dachu będzie narzucony zupełnie inny ..... :-?
Całe szczęście mój "kawałek pola" ma plan zagospodarowania przestrzennego czy coś tam takiego i nie trzeba WZ - przepraszam, że o tym nie napisałam. :oops:
Pozdrawiam
Joanna