PDA

Zobacz pełną wersję : Kocioł na drewno



bubumeme
11-09-2004, 18:43
Dopomóżcie, oświeććcie, doradzcie! Czy warto palić drewnem, głównie chodzi mi o ekonomię i wkład własnej pracy.

Vadim
12-09-2004, 11:09
To wszystko zalezy od wielu czynników.
Pytanie czy warto? hmm ...pewnie warto bo to chyba najtańsze paliwo.
Po pierwsze jaki kocioł?
Czy masz możliwości sezonowania drewna opałowego bo musi mieć ono odpowiednią wilgotność.?
Jak często chcesz zaglądac do kotłowni?

Wczoraj montowałem swój nowy kocioł i mmusiałem się udac do zaprzyjaźnionej hurtowni bo kształtki.
Wchodzę a tm stoi piekny Viessmann opalany drewnem, pełna automatyka,cudo!!!!
Gdybym nie był taki leniwy napewno bym go kupił mam zaprzyjaźnionych leśniczych tak więc z twardym drewnem nie byłoby problemu.
Aha. stałopalność Viessmanna średno 12 h -myślę że to ok.
Producenci ktorzy podaja 24h wg mnie robiąto nierzetelnie.

Bio
12-09-2004, 20:40
Stałopalność podajesz 12 godzin. Ta stałopalność 12 godzin to przy jakiej mocy kotła? 20 czy 30% mocy znamionowej?

bubumeme
13-09-2004, 19:11
Chwilę mnie nie było-obowiązki, ale wracając do tematu, kocioł buderusa wypala swój wkład przy 80% wykorzystywanej mocy w 8h, są to zapewnienia sprzedawcy z centrali firmy, ale i tak ten sam jegomość namawiał mnie na kotłownię olejową, bo nie tak drogo i bez łażenia do kotłowni 3x na dobę. dylemat mój polega na tym że chałupa stara, trochę zawilgocona i wielka ok. 180 m, trzeba ją tanio grzać, a użytkownicy olejaków (znam 2-óch), mówią, że wszystko jest ok, tylko drogo.

kroyena
14-09-2004, 07:32
A masz w pobliżu tartak i dożu miejsca w garażu. Dawno temu widziałem u wuja (a to dopiero chałupa jakieś 500 m2) przystawkę do węglowego pieca, która obejmowała silosik taki z 500l przekładnię ślimakową, komorę zgazowania i doprowadzenie holzgazu do paleniska. Powinno wyjśc tanio, tylko musisz mieć w pobliżu trociny.