PDA

Zobacz pełną wersję : Działka blisko fermy ...



kaszpir007
06-04-2016, 18:25
Witam !


Obecnie mieszkam w domu zbudowanym kilka lat temu na działce niecale 1000m2. Dom położony jest w linii prostej około 700m od kurzej fermy. Mimo że mieszkamy już kilka lat to nigdy nie poczuliśmy zapaszków z fermy. Zapachy czasami czuć jak przejeżdzamy baaardzo blisko fermy (ferma przy samej ulicy) ...

Znaleźliśmy większą działkę (3000m2) niedaleko naszego obecnego miejsca zamieszkania.
Działka jest w lesie , na takiej jakby trochę zarośniętej polanie. Jest kilka działek do wyboru ale jedna nam najbardziej przypadła do gustu ...
Odległość od farmy do tej działki to około 400m w linii prostej , ale między działką a fermą są lasy ...
Kilka razy wąchaliśmy , nawet przed bramą fermy ale nic nie poczuliśmy , także od drugiej strony jak podeszliśmy blisko fermy.
Są usypane wysokie wały , zapewne także przed oczyma ciekawskich ....
Byliśmy na tej działce kilka razy i ani razy nic nie poczuliśmy ...

Trochę się boimy że w lato nie da się wytrzymać , bo jednak odlegość jest mniejsze niż obecnie , ale oddziela jeszcze gęsty las ...

Farma wygląda na nowoczesną , ma duże zbiorniki paszowe .

Z głównej drogi jedzie się drogą która prowadzi do fermy (z takich płyt betownowych) (droga wąska , tak wąska że dwa zwykłe samochody mają problem aby się wyminąć i trzeba zjeżdzać )

Boję się jednak że jak się zamieszka to jednak może się okazać że te niecale 400m odległości to mało i będzie czuć. Boję sie też trochę hałasu tirów które będą odbierały kury a może i hałas wentylatorów suszących paszę jak i wentylujących fermy ...

Ale może te 400m to najprawdę dużo + dodatkowo las i nie ma sie czego bać ???

Druga rzecz , jako że jest to takie "zadupie" , gdzie sąsiadów mało i łatwiej spotkać sarnę niż człowieka to raczej szansa na kanalizę , wodociąg , lepszą drogę i itd jest minimalne , bo wiadomo jak mało ludzi mieszka w danym miejscu to i zapewne gmina nie będzie chciała inwestować ...

Wtedy to wykopać studnię. Z wodą nie powinno być problemu bo niedaleko jezioro + zbiornik z wodą dla straży pożarnej , ale trochę się boję że woda może być skażona przez kurzą fermę ...

Chociaż sąsiadów jest trochę i widzę że nawet mieszkają w dużo mniejszej odległości od fermy ???

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?

Nie ukrywam że działka nas się bardzo podoba , lokalizacja trochę odludna , cena atrakcyjna , ale mimo wszystko trochę się boję tej ... fermy ..

Adrian1224
06-04-2016, 19:32
O czystość wody bym się nie martwił ale przy własnej studni na pewno przed spożyciem trzeba będzie ją*przegotować.
Tylko że z jej dostępem może być problem,studnie kopane i abisyńskie często wysychają podczas suszy albo po prostu poziom wody opada w nich tak nisko że pompa nie może jej zaciągnąć.
W mojej okolicy są z tym problemy i to przy 2-3 osobowych rodzinach bez gospodarstwa.Niby zdarza się to raz na kilka lat (Może nawet 10) ale nawet tak rzadki kilku tygodniowy brak wody jest uciążliwy.
Przy głębinówce woda jest cały czas ale jej koszt może być do zaakceptowania albo bardzo duży,wszystko zależy jak głęboko trzeba wiercić.
Czasem wystarczy kilkanaście metrów a czasem trzeba nawet 60-70m.
Dźwięku tych wszystkich elektrycznych urządzeń z 400 m też nie usłyszysz,zwłaszcza jak dzieli cię 400 m lasu.
Ale jak jest ze smrodem to nie wiem,w mojej okolicy są różne duże obory i chlewnie (Głównie na rusztach) i nic nie czuć ale z mieszkaniem w pobliżu drobiaży nie mam żadnego doświadczenia.
Najlprościej byłoby popytać ludzi którzy tam mieszkają.

ŁUKASZ ŁADZIŃSKI
07-04-2016, 07:59
kaszpir007
- myślę, że warto popytać sąsiadów mieszkających w mniejszej odległości do fermy, niż te 400m