14-09-2004, 10:32
Właśnie przymierzam sie do położenia tynku gipsowego z agregatu i mam dylemat co zrobić w kuchni. Ściany mam z betonu komórkowego
Czy zostawić nieotynkowanane kawałki ścian gdzie potem położę kafelki (trudno teraz tak precyzyjnie określić gdzie dokładnie będa kafelki)?
Jeśli zostawiłbym nieotynkowaney pasek (pomiędzy blatem a szafkami wiszącymi) to potem co? kłaść bezpośrednio na ścianę kafelki? Chyba nie bardzo, trzeba by chyba zrobić podkład z tynku cementowo- wapiennego? To chyba też nie bedzie zbyt łatwe aby przy okazji nie uszkodzić tynku gipsowego.
A może wytynkować całą kuchnię a potem skuć tynk gipsowy gdzie trzeba - ale to jest przecież bez sensu.
Czy ewentualnie położyć kafelki na tynk gipsowy, ale czy będą się trzymać gipsu? Jakoś nie jestem przekonany do kładzenia kafelek na gips.
Może jakoś trzeba by zmatowić tynk gipsowy o pomalować jakimś gruntem, który umożliwi położenie kafelek?
Czy zostawić nieotynkowanane kawałki ścian gdzie potem położę kafelki (trudno teraz tak precyzyjnie określić gdzie dokładnie będa kafelki)?
Jeśli zostawiłbym nieotynkowaney pasek (pomiędzy blatem a szafkami wiszącymi) to potem co? kłaść bezpośrednio na ścianę kafelki? Chyba nie bardzo, trzeba by chyba zrobić podkład z tynku cementowo- wapiennego? To chyba też nie bedzie zbyt łatwe aby przy okazji nie uszkodzić tynku gipsowego.
A może wytynkować całą kuchnię a potem skuć tynk gipsowy gdzie trzeba - ale to jest przecież bez sensu.
Czy ewentualnie położyć kafelki na tynk gipsowy, ale czy będą się trzymać gipsu? Jakoś nie jestem przekonany do kładzenia kafelek na gips.
Może jakoś trzeba by zmatowić tynk gipsowy o pomalować jakimś gruntem, który umożliwi położenie kafelek?