PDA

Zobacz pełną wersję : Wy??czniki ró?nicowo-pr?dowe - pytanie do elektryków



14-09-2004, 16:14
mam w projekcie instalacji elektrycznej 4 wyłączniki różnicowo-prądowe. Jeden 4-biegunowy 300mA zaraz na wejściu przyłącza prądu (czyli dla wszystkich obwodów), jeden 30mA wspólny dla wszystkich obwodów lamp, jeden 30mA wspólny dla wszystkich obwodów gniazd i jeden 30mA dla gniazda "siły" w garażu. Elektryk, który ma je zakładać twierdzi, że takie rozwiąznie w praktyce się nie sprawdza, bo jak np. w jednym obwodzie gnizad będzie zwarcie to wyłączy się oczywiście bezpiecznik nadmiarowo-prądowy ale i tak "wyskoczy" wyłącznik różnicowo-prądowy więc prąd odetnie mi we wszystkich gniazdach. Sugeruje, aby wyłącznki różnicowe montować tylko na określone gniazda najbardziej narażone na ewentualność porażenia prądem czyli łazienki, kuchnia itp.
Czy ma rację, bo jakoś wolałbym aby wszystkie gniazda i lampy były chronione różnicówkami, a nie będę przecież instalował 10-ciu wyłączników różnicowo-prądowych (i tak zastanawiam sie czy nie zrezygnować z tego głównego wyłącznika 300mA).
I jeszcze jedno pytanie, do lamp mam położony kabel 2 żyłowy, czy wyłącznik różnicowo-prądowy będzie wówczas poprawnie działał na obwodzie lamp czy też wymaga on instalacji z trzema żyłami?

tom soyer
14-09-2004, 16:19
- wylacznik rp wymaga instalacji 3p lub 5p
- wylacznik rp 300mA jest wylacznikiem przeciwpozarowym i nie warto z niego rezygnowac
- w obw gniazd mozna dolozyc jeszcze jeden wylacznik rp i wydzielic np kuchnie z lazienkami; w obwodzie oswietlenia nie warto tego robic

zabezpieczen nie montujemy po to zeby nie dzialaly tylko zeby chronily nas, urzadzenie i instalacje - dokladnie w takiej kolejnosci.

opornik
14-09-2004, 17:49
witam:)
W przypadku zwarć L-N i przciążeń zadziała wyłącznik typu S.
Natomiast RCD chroni obwód, grupę obwodów i odbiorników do nich przyłączonych. Tzn chroni użytkowników. Ta ilość moim zdaniem jest wystarczająca, stanowi pewne przyjazne minimum.

Co do instalacji, obecnie do każdego wypustu MUSI być doprowadzony przewód ochronny PE.
Montujesz oprawę w I klasie ochronności, pojawia się na niej napięcie w wyniku uszkodzenia izolacji i nic się nie dzieje. Oprawa będzie świecić. Następnie po spaleniu się żarówki dotykasz jej i tu zaczynają się opcje zdarzeń. Stojąc na podłoży izolacyjnym dotykasz samej tylko oprawy i nic si nie dzieje, prawdopodobnie nawet nie poczujesz żadnego potencjału. Następnie dotykasz sufitu i tu może zacząć Cię łaskotać. Jeżeli prąd upływu przez Twoje ciało nie będzie większy niż 15 mA to RCD nie zadziała. W takich warunkach wartość pądu nie stanowi zagrożenia. Problem pojawi się w momencie jednoczesnego dotknięcia np. grzejnika, baterii lub innego urządzenia (obudowa kompa) oraz oprawy pod napięciem. Przez ciało popłynie prąd i gdy osiągnie wartość około 15 mA RCD zadziała i wyłączy obwód, obwody ale Ty przeżyjesz.
Stąd jak wcześniej pisałem musi być przewód PE podłączony do opraw w I klasie ochronności.

Pozostaje jeszcze inny problem, mianowicie oprawy. Obecnie na rynku można kupić różności. Prawidłowo wykonane oprawy oraz badziewie za kilkanaście zł. Niestety, wśród inwestorów liczy się wygkąd.

Pragnę nadmienić, że oprawy wykonane w II klasie nie wymagają podłączenia przewodu ochronnego PE. II klasa to takie podwójne kwadraciki.
Natomiast w świetle obowiązującyh obecnie w Polsce przepisów wszystkie urządzenia elektrychna MUSZĄ posiadać unijny znak CE dopuszczający wyrób do handlu i stosowania. Jeżeli spotkacie jakieś badziewie które nie posiada takiego znaku to go nie kupujcie dla swojego dobra i zawiadomcie o tym PIH. Kara dla handlującego jest potworna 100 000 zł !!!!

SZANOWNI INWESTORZY ZACZNIJCIE MYŚLEĆ KATEGORIAMI WASZEGO I WASZYCH DZIECI ZDROWIA I ŻYCIA

kroyena
15-09-2004, 06:55
Poza znakiem CE musi być także Deklaracja zgodności, wydana przez producenta potwierdzająca zgodność wyrobu z obowiązującymi normami unijnymi.

16-09-2004, 08:15
- wylacznik rp wymaga instalacji 3p lub 5p

A czy to nie jest tak, że wyłącznik różnicowo-prądowy bada różnicę w wartości prądu w przwodzie L i w przewodzie N? Po co wóczas jest mu potrzebny przewód PE?
Pytam też w kontekście wypowiedzi opornika, że jeśli instalacja do lamp jest 2 przewodowa i dotknę oprawki na którą przebije się faza to wyłącznik r-p nie zadziała?

art9
16-09-2004, 09:14
Gdy istnieje trzeci przewód PE połączony z metalową obudową urządzenia oprawy oświetl itd to prąd różnicowy w momencie dostania się L (fazy) na obudowę jest duży dziesiątki amperów. Wtedy wyłącznik różnicowy wybija od razu. Jeżeli nie ma przewodu PE instalacja dwuprzewodowa to prąd różnicowy nie płynie do PE tylko płynie przez twoje ciało do ziemi. Wartość tego prądu jest mała rzędu miliamperów. Poniżej 10mA nic nie czujesz. 30mA jest już groźnie dla życia. Wyłączniki RP 30mA wybjają przy ok 22mA. Najgorszy przypadek będzie jeżeli ten prąd wyniesie 21mA. Wyłącznik RP nie wybije, a taki prąd jest już groźny. W przypadku gdy w instalacji jest trzeci przewód PE taka sytuacja nie wystąpi bo prąd jest duży i wyłączni wybija natychmiast wtedy nawet nie poczujesz prądu 50mA bo będzie to bardzo krótka chwila.

opornik
16-09-2004, 11:11
witam:)
Wyłącznik RCD czuwa aby prąd w przewodzie L oraz N był taki sam. Jeżeli nie jest taki sam a różnica wynosi około 20 mA to zadziała i wyłączy obwód.

adwalk
16-09-2004, 11:15
Jestem lekarzem neurologiem . Pracuję między innymi badając nerwy żywym ludziom. Aparat - elektromiograf - którego używam posiada stymulator elektryczny do stymulacji nerwów. Zakres regulacji 0 - 100 mA | 0-300V| Dziś używałem go prąd był 99 mA - pacjent jak tysiące wcześniej przeżył. Kluczowy jest czas bodźca - w moim aparacie 0.5 ms. Nie potwierdzam by 50 mA zabijało.
Bezpiecznik różnicowo-prądowy ma zapewnić ten krótki czas porażenia.
Tyle korygując poglądy z poprzedniego postu.
Na szczegółach instalacji elektrycznej się nie znam.
A.

opornik
16-09-2004, 11:31
witam:)
Wg opracowań wybitnych autorytetów przy częstotliwości 50 Hz prądem powodującym negatywne skutki dla organizmu ludzkiego jest 30 mA.
Oczywiście są przypadki w których ta granica obniża się nawet do 10 mA lub nawet do 0 mA. Myslę np. o salach operacyjnych gdzie instalacje i urządzeia zasilane są poprzez trafo separacyjne lub "bardzo niskie napięcie" 6, 12, 24, 48V. Ale zaczynamy wkraczać w szczegóły.

Wyłącznik RCD musi zadziałać w czasie 0.2 s czyli bardzo długim w porównaniu z urządzeniami medycznymi czy rehabilitacyjnymi (tensy, jonoforeza itd). Urządzenia te generują impulsy ale nie w układzie sinusoidy o częstotliwości 50 Hz.

tom soyer
16-09-2004, 11:32
- wylacznik rp wymaga instalacji 3p lub 5p

A czy to nie jest tak, że wyłącznik różnicowo-prądowy bada różnicę w wartości prądu w przwodzie L i w przewodzie N? Po co wóczas jest mu potrzebny przewód PE?
Pytam też w kontekście wypowiedzi opornika, że jeśli instalacja do lamp jest 2 przewodowa i dotknę oprawki na którą przebije się faza to wyłącznik r-p nie zadziała?
masz racje. samemu wylacznikowi nie jest potrzebny przewod PE. Chodzi mi jednak o tzw zabezpieczenie przed dotykiem posdrednim i bezposrednim a w ramach tych zabezpieczen nalezy spelnic kilka warunkow - zainstalowanie jedynie wyl rp nie zapewnia ochrony. Poza tym przewod PE pozwala wykryc wylacznikowi rp wszelkie uplywnosci (powyzej pradu zadzialania) nie tylko przy udziale czlowieka, co pozwala unikac wogole porazenia a nie wylaczyc obw dopiero kiedy zostanie porazony czlowiek.

tom soyer
16-09-2004, 11:34
- wylacznik rp wymaga instalacji 3p lub 5p

A czy to nie jest tak, że wyłącznik różnicowo-prądowy bada różnicę w wartości prądu w przwodzie L i w przewodzie N? Po co wóczas jest mu potrzebny przewód PE?
Pytam też w kontekście wypowiedzi opornika, że jeśli instalacja do lamp jest 2 przewodowa i dotknę oprawki na którą przebije się faza to wyłącznik r-p nie zadziała?
masz racje. samemu wylacznikowi nie jest potrzebny przewod PE. Chodzi mi jednak o tzw zabezpieczenie przed dotykiem posdrednim i bezposrednim a w ramach tych zabezpieczen nalezy spelnic kilka warunkow - zainstalowanie jedynie wyl rp nie zapewnia ochrony. Poza tym przewod PE pozwala wykryc wylacznikowi rp wszelkie uplywnosci (powyzej pradu zadzialania) nie tylko przy udziale czlowieka, co pozwala unikac wogole porazenia a nie wylaczyc obw dopiero kiedy zostanie porazony czlowiek.

opornik
16-09-2004, 11:42
Poza tym przewod PE pozwala wykryc wylacznikowi rp wszelkie uplywnosci (powyzej pradu zadzialania) nie tylko przy udziale czlowieka, co pozwala unikac wogole porazenia a nie wylaczyc obw dopiero kiedy zostanie porazony czlowiek.
Pełni również rolę strażaka ;) Może dojść do uszkodzenia instalacji ułożonej na drewnianym np poddaszu. przegrzanie przewodów w związku z uszkodzeniem ich izolacji powoduje w pierwszej chwili niemetaliczne ich zwarcie. 30 mA prąd upływu spowoduje zadziałanie RCD i nie dopuści do dalszego wzrostu temperatury i powstania pożaru.

STĄD BARDZO ZASADNYM JEST, DOPROWADZENIE PRZEWODU PE DO KAŻDEGO WYPUSTU. Nawet takiego który jest nieczynny lub do którego podłączono urządzeni w II klasie ochronności.

16-09-2004, 11:42
To mam jeszcze jedno pytanie, skoro wyłączniki r-p są takie szybkie to czy jeśli np. nastąpi zwarcie w urządzeniu wpiętym do gniazdka to czy zadziała tylko wyłącznik nadprądowy (bezpiecznik) czy wyłączy się także r-p. Przy zwarciu można założyć, że przez ułamek sekundy bedzie różnica w wartości prądu płynacego przewodem fazowym i neutralnym co wykryje wyłącznik r-p.

opornik
16-09-2004, 11:46
witam :)
Wyłączniki RCD są dwojakiego rodzaju. Z członem nadmiarowym i bez takiego członu.
Teraz zwarcie. Jeżeli pomiędzy L i N to RCD bez członu nie zadziała, z członem zadziała. Zadziała S-ka.
Jeżeli zwarcie L lub N do PE to każdy z nich zadziała razem z S-ką.
Przy zwarciu L i N prądy płynące są takie same i RCD nie "widzi" upływu.

tomaszz
16-09-2004, 20:54
witam :)
Wyłączniki RCD są dwojakiego rodzaju. Z członem nadmiarowym i bez takiego członu.
Teraz zwarcie. Jeżeli pomiędzy L i N to RCD bez członu nie zadziała, z członem zadziała. Zadziała S-ka.
Jeżeli zwarcie L lub N do PE to każdy z nich zadziała razem z S-ką.
Przy zwarciu L i N prądy płynące są takie same i RCD nie "widzi" upływu.

Te r-p z członem nadmiarowym nie są lubiane, bo jak "wyskoczy" to nie wiadomo, co zadziałało: różnicowy czy nadmiarowy.

opornik - widzę, że papiery SEP nie dostałeś za kiełbasę. :wink:

tomaszz
16-09-2004, 20:57
Poza znakiem CE musi być także Deklaracja zgodności, wydana przez producenta potwierdzająca zgodność wyrobu z obowiązującymi normami unijnymi.

Znak CE jest właśnie taką deklaracją. W określonych przypadkach znak nadaje "trzecia strona", czyli instytucje certyfikujące.

Lew2
08-03-2008, 14:08
Wyłącznik różnicowoprądowy ma wejścia fazowe oznaczone liczbami 1 i 2 (1 - od góry, 2 od dołu). Oprócz teg są wejścia N od góry i dołu. Biorąc pod uwagę, ze kierunek przeplywu prądu nie ma znaczenia (i tak jest to prąd zmienny) wydaje mi się że górę i dół można zamieniać.

PYTANIE:
Czy jest istotne gdzie podłączamy zasilanie (np. do złącza 1 od góry), a gdzie wyjście na mieszkanie (np. do złącza oznaczonego "2") od dołu?
Czy można odwrotnie? tzn. zasilanie z licznika podpiąć do "2" a wyjście na obwody w mieszkaniu do "1"?

O tyle ma to znaczenie że inaczej muszę rozplanować plątaninę kabli w rozdzielnicy. Oczywiście zakładam, że przewód roboczy L oraz neutralny N są podłączane z tej samej strony, bo inaczej przy natężeniu 5A różnica natężeń wynosiłaby 10A, a wyłącznik wyłącza przy 30mA.

retrofood
08-03-2008, 18:26
Wyłącznik różnicowoprądowy ma wejścia fazowe oznaczone liczbami 1 i 2 (1 - od góry, 2 od dołu). Oprócz teg są wejścia N od góry i dołu. Biorąc pod uwagę, ze kierunek przeplywu prądu nie ma znaczenia (i tak jest to prąd zmienny) wydaje mi się że górę i dół można zamieniać.

PYTANIE:
Czy jest istotne gdzie podłączamy zasilanie (np. do złącza 1 od góry), a gdzie wyjście na mieszkanie (np. do złącza oznaczonego "2") od dołu?
Czy można odwrotnie? tzn. zasilanie z licznika podpiąć do "2" a wyjście na obwody w mieszkaniu do "1"?

O tyle ma to znaczenie że inaczej muszę rozplanować plątaninę kabli w rozdzielnicy. Oczywiście zakładam, że przewód roboczy L oraz neutralny N są podłączane z tej samej strony, bo inaczej przy natężeniu 5A różnica natężeń wynosiłaby 10A, a wyłącznik wyłącza przy 30mA.

1. W rozdzielnicy w żadnym wypadku nie powinno byc plątaniny kabli.
2. W podłączaniu wszelakich urządzeń nalezy kierować się wskazówkami producenta. Ich "ulepszenie" może prowadzić do niepożądanych zachowań urządzenia.
3. W przypadku wyłączników RCD zamiana miejsca zasilania może doprowadzić np. do braku zadziałania przycisku TEST, a przecież zalecane jest comiesięczne testowanie tego wyłącznika.


Biorąc pod uwagę, ze kierunek przeplywu prądu nie ma znaczenia (i tak jest to prąd zmienny) wydaje mi się że górę i dół można zamieniać.
interesująca teoria.
muszę ją zaproponować znajomemu inkasentowi, aby przy okazji zamienił mi miejscami przewody w liczniku. No bo skoro nie ma to znaczenia... :lol: