Zobacz pełną wersję : Szybko znaczy dobrze ?
Piotr_PA
15-09-2004, 08:23
Drodzy formowicze - pytanie chyba jeszcze nie padło a chciałbym poddać je dyskusji: czy podczas budowania waszych domów, czy też remontów istniejących były ekipy budowlane które wykonywały prace szybko i dobrze czy też może ekipy pracowały szybko i potem trzeba było coś poprawiać czy też naprawiać ? Czy można też powiedzieć szybko znaczy źle ?
Sam buduję i wiem ile czasu trzeba poświęcić na każdą pracę i dziwią mnie niektóre stwierdzenia znajomych typu a mnie to zamontowali okna w całym domu w 1 dzień ???? Tylko czy aby będzie dało się je zamkąć za rok ? Proszę o wypowiedzi ?
polikarpia
15-09-2004, 08:38
U mnie montaż okien trwał 6 godzin :D Mam odmienne zdanie, co do "szybkości". Jeżeli fachowiec wie, co robi to nie musi się długo zastanawiać. Rutyna. Oczywiście niektóre prace wymagają czasu, ale wynika to, moim skromnym zdaniem, raczej z technologii (np. tynki, itp.). Nie zawsze "dłużej" znaczy "lepiej" :wink:
Agnieszka1
15-09-2004, 08:55
U mnie montaż okien trwał 6 godzin :D Mam odmienne zdanie, co do "szybkości". Jeżeli fachowiec wie, co robi to nie musi się długo zastanawiać. Rutyna. Oczywiście niektóre prace wymagają czasu, ale wynika to, moim skromnym zdaniem, raczej z technologii (np. tynki, itp.). Nie zawsze "dłużej" znaczy "lepiej" :wink:
Zgadzam sie.
U mnie tez okna zamontowalo szybko i dobrze. Bylo to 3 lata temu - do dzis jest ok, bez zarzutu.
Glazure polozyli szybko i jeszcze nie widzialam tak dobrze polozonej glazury. To samo z gladziami i malowaniem.
Za to mialam pana ktory kladl gres na posadzce - gramolil sie i jeszcze ciagle cos mi sie nie podobalo , krzywe fugi itp. - w koncu pana pozegnalam i przyprowadzilam nowa ekipa - ta od "szybko i fachowo"
Grunt to fachowa sprawna ekipa.
A osobiscie nie lubie maruderow , ktorzy grzebia sie z robota - dzialaja mi na nerwy. I czesto bywa ze sie gramola bo nie moga dac sobie rady.
Pozdrawiam :P
u nas szybko zamontowali więźbę, i było dobrze. Szybko - bo na to pozwala technologia wiązarów. Okna zamontowano w 1,5 dnia ale mam za małe doświadczenie (kilka dni) żeby zauważyć ewentualne wady. Ta sama ekipa montowała okna u koleżanki pół roku temu ( w jeden dzeń) i ona nie zgłasza żadnych zastrzeżeń.
Pozdrawiam,
gaga2
Piotr_PA
15-09-2004, 09:35
Czyli jak wnioskuję po wypowiedziach można szybko i dobrze, a może znajdzie się ktoś kto ma inne doświadczenia ?
Ja mam inne doświadczenia, całe szczęście nie u siebie, ale u sąsiada za płotem.
Deskowanie ław-1 dzień, zbrojenie-1 dzień, izolacja pozioma-1 dzień, ściany fudamentowe-3 dni, zasypywanie i ubijanie piasku-4h itd....
Efekt łatwy do przewidzenia-beton lany prosto w piach, a raczej na cienką warstwę humusu; izolacja pozioma-1 warstwa, bo po co dwie; ściany fundamentowe-chyba laik by lepiej wymurował;a pomiędzy płytami styropianu przerwy 2-3cm.
Co wy na to?
Ale sąsiad jest szczęśliwy, bo szybko.
Ja mam inne doświadczenia, całe szczęście nie u siebie, ale u sąsiada za płotem.
Deskowanie ław-1 dzień, zbrojenie-1 dzień, izolacja pozioma-1 dzień, ściany fudamentowe-3 dni, zasypywanie i ubijanie piasku-4h itd....
Efekt łatwy do przewidzenia-beton lany prosto w piach, a raczej na cienką warstwę humusu; izolacja pozioma-1 warstwa, bo po co dwie; ściany fundamentowe-chyba laik by lepiej wymurował;a pomiędzy płytami styropianu przerwy 2-3cm.
Co wy na to?
Ale sąsiad jest szczęśliwy, bo szybko.
no bo to trzeba jeszcze rozgraniczyć na np. szybko w montowaniu okien (1 dzień) - wykonalne i szybko w wykonaniu fundamentów (1 dzień) - kpina z inwestora :wink:
Piotr_PA
15-09-2004, 12:40
I o to mi chodziło są prace na które trzeba poświęcić czas aby wykonać je w prawidłowy sposób, lub zastosować odpowiednie materiały.
szybko czy wolno nie ma różnicy, ważne aby było dobrze zrobione.
Wolno ma się rozumieć znaczy nie za wolno.
u nas najdłużej z całej budowy to chyba robili strop (ciągle cos było nie tak).
Okna 5 szt. wstawili w ciągu 5-6 godzin - To nie wiem czy szybko czy wolno?
Szybko to ja się chcę przeprowadzić!!!
Piotr_PA
15-09-2004, 12:58
Olka generalnie to chyba wszyscy chcemy się szybko przeprowadzić ale tak aby się nie trzeba było szybko wyprowadzać lub szybko remontować.
Sam ostatnio się zdziwiłem, gdyż zamierzamy wykonać tynki wewn cementowo-wapienne (ręcznie, dom z poddaszem użytkowych 120 m2) - tynków będzie może jakieś 550 m2:
1) jedna ekipa okresliła czas robót na minimum 4 tygodnie (4 osobyx 8-10 godzin dziennie)
2) druga ekipa (czas i ilość osób taka sama) - max 2 tygodnie - twierdzą, że specjalizują się właśnie w tynkach wewn i zewn i mają w tym "wyćwiczoną rękę"
100% różnicy - dziwne :o
echo
u mnie tynki ale gipsowe - natryskowo robili ponad tydzień. (ok. 350 m2)
Może bedziesz miał jakies porównanie chociaż ręcznie chyba robi sie dłużej.
nasza ekipa postawiła stan surowy Manueli w 9,5 tygodnia z więźbą, deskowaniem, kryciem papą i wylewaniem schodów zewnętrznych, tarasu i chudziaka.
Czyli chyba szybko.
I zrobili to BARDZO DOBRZE.
Nie czas jest istotny tylko fachowość.
Czyli jak wnioskuję po wypowiedziach można szybko i dobrze, a może znajdzie się ktoś kto ma inne doświadczenia ?
Ja. Szybciutko nadbudowali mi sciasny szczytowe domu, zrobili wiezbe, dobudowali ganek. Sasiedzi byli w lekkim szoku, ze tak szybko mozna zrobic taka robote. Tyle, ze sciany pialy jak nie wiem co (przez co pochlonely mase tynku), zamiast kwadratu w ganku jakis romb wyszedl, schody krzywe nadajace sie tylko do nadlania, wneki na okna zdecydowanie za nisko (w ogole sciana kolankowa wyszla na zlej wysokosci), wiezba do poprawek w kilku miejscach itede itepe. Zadziala niestety zasada: niedrogo = fatalnie jakosciowo.
Z kolei skrajne doswiadczenie - tynkarze chrzanili sie z robota (tynk + gladz ok. 230 m kw) przez prawie 2 m-ce!!! z efektem malo zadowalajacym, wiele miejsc do poprawek, 1/3 pracy w ogole nie wykonanej. I w tym wypadku wyszla amatorszczyzna i nieudolnosc a w dodatku niesolidnosci i nieterminowosc jednego pana, ktory zwyczajnie nie potrafil sobie poradzic z ta robota, (a ta swoim kalibrem z pewnoscia nie porazala). Nie wiem, co podkusilo mnie, zeby trzymac takiego cwaniaka tak dlugo. W tym wypadku niestety mam kolejne doswiadczenie, ze (stosunkowo) niedrogo = podejrzanie / niefachowo / amatorsko. Wiecej o wyczynach tego pseudofachowca bedzie mozna poczytac niebawem na liscie jareko.
Czyli jak wnioskuję po wypowiedziach można szybko i dobrze, a może znajdzie się ktoś kto ma inne doświadczenia ?
Ja. Szybciutko nadbudowali mi sciasny szczytowe domu, zrobili wiezbe, dobudowali ganek. Sasiedzi byli w lekkim szoku, ze tak szybko mozna zrobic taka robote. Tyle, ze sciany pialy jak nie wiem co (przez co pochlonely mase tynku), zamiast kwadratu w ganku jakis romb wyszedl, schody krzywe nadajace sie tylko do nadlania, wneki na okna zdecydowanie za nisko (w ogole sciana kolankowa wyszla na zlej wysokosci), wiezba do poprawek w kilku miejscach itede itepe. Zadziala niestety zasada: niedrogo = fatalnie jakosciowo.
Z kolei skrajne doswiadczenie - tynkarze chrzanili sie z robota (tynk + gladz ok. 230 m kw) przez prawie 2 m-ce!!! z efektem malo zadowalajacym, wiele miejsc do poprawek, 1/3 pracy w ogole nie wykonanej. I w tym wypadku wyszla amatorszczyzna i nieudolnosc a w dodatku niesolidnosci i nieterminowosc jednego pana, ktory zwyczajnie nie potrafil sobie poradzic z ta robota, (a ta swoim kalibrem z pewnoscia nie porazala). Nie wiem, co podkusilo mnie, zeby trzymac takiego cwaniaka tak dlugo. W tym wypadku niestety mam kolejne doswiadczenie, ze (stosunkowo) niedrogo = podejrzanie / niefachowo / amatorsko. Wiecej o wyczynach tego pseudofachowca bedzie mozna poczytac niebawem na liscie jareko.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin