PDA

Zobacz pełną wersję : dom dla bocianów...



asterixx
03-06-2016, 11:24
Miałem chytry plan, aby na kominie domu zamontować konstrukcję pod gniazdo bociana. Mam jeden nieczynny komin, jakby bociek na nim zamieszkał, to właściwie miałbym pretekst, żeby kominka nie budować ;)
Problem w tym, ze na dachu trochę anten będzie, co może im przeszkadzać. Wymyśliłem więc, że w sadzie postawię słup specjalnie dla bocianów wraz z konstrukcją. Ale czy postawienie takiego słupa to nie jest przypadkiem budowlą i wymaga zachowania całych biurokratycznych procedur, żeby potem nie trzeba było bociana eksmitować jeśli postanowił by się wprowadzić.

Bo mieć swojego prywatnego bociana to jest coś ;) A jednego widujemy na mokradłach jakieś 100-200m od domu. Wiec szanse są.

G.N.
03-06-2016, 13:39
Był wątek na ten temat: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?24215-Jak-zrobić-gniazdo-dla-bociana
poczytaj sobie. Z tego co kojarzę to zezwolenie nie jest wymagane. Natomiast jest jeszcze jedna kwestia pominięta w w.w. wątku. Platforma pod bocianie gniazdo nie powinna być w pobliżu linii energetycznej bo młode zabijają się o druty podczas pierwszych lotów. O ile gniazdo na słupie energetycznym nie jest problemem bo startują do góry i lądują do gniazda też z góry, to lina bezpośrednio obok gniazda (np. kilka, kilkanaście metrów) jest problematyczna. Albo druty wprost pod gniazdem, albo powyżej 50 metrów. Co do pozostałych aspektów, to pamiętaj o wadze, z czasem to może być tona z dużym okładem. No i zrób sobie wycieczkę pod zasiedlone gniazdo, najlepiej tak za 2-3 tygodnie, posiedź powąchaj i pomyśl czy na pewno chcesz mieć takich lokatorów przy domu, czy może trochę dalej. Jak już zasiedlą gniazdo to nie ma że jednak mi się odwidziało i to nie tylko ze względów moralnych ale również prawnych.

asterixx
03-06-2016, 14:10
Linii napowietrznych u nas nie ma w promieniu jakis 300-400m :). Efektów "nosowych" nie brałem pod uwagę :( działka wprawdzie jest spora, może to stanąć ze 100m od domu. Ale muszę się jeszcze w takim razie zastanowić :)

RobertPolanski
06-06-2016, 10:37
Bardzo fajny to pomysł.

Elfir
06-06-2016, 15:55
Pytanie tylko czy w okolicy są odpowiednie żerowiska, by bociany zamieszkały na przygotowanym gnieździe?
Bo monokultury upraw rolnych czy zwarte osiedle domków jednorodzinnych nie nadają się.

G.N.
07-06-2016, 09:27
Jeśli jak piszesz w pobliżu są podmokłe tereny (rozumiem że nieużytki) po których bocian się wałęsa to może się udać. Odległość 100 m od domu jak najbardziej OK, przy samym domu... ja bym nie chciał. To duże ptaki, więc i wydalają obficie. Para dorosłych plus np. dwa podrośnięte młode to już robi się na prawdę sporo. Zwykle ziemia pod taki gniazdem to łysy wypalony krąg i zalatuje jak z kurnika, ale 100 m od domu to spoko, w końcu to nie ferma lisów.
Co do samego słupa to popytał bym w miejscowym rejonie energetycznym. Po pierwsze często można kupić stare słupy z likwidowanych linii i to często za grosze. Po drugie mają platformy dla bocianów które montują na słupach energetycznych. Nie wiem czy jest opcja kupienia takiej, ale nawet jeśli nie, to mają namiar na producenta, w końcu sami tego nie strugają po godzinach. A przynajmniej masz sprawdzoną konstrukcję o odpowiedniej trwałości i nośności. Po trzecie mają sprzęt i doświadczenie w osadzaniu takich słupów żeby stały pewnie i się nie chwiały. Znowu nie wiem na ile formalnie dało by się to załatwić, ale pewnie "na fuchę" się da. Kiedyś kupowałem takie słupy na konstrukcję nośną mostka. Formalnie były do zabrania we własnym zakresie, za dodatkowe 100 zł znalazł się "szwagier" z ciągnikiem i przyczepą z podnośnikiem, przywieźli i rozładowali w wyznaczonym miejscu.
Ręcznie raczej tego nie postawisz a konstrukcja musi być solidna bo jeśli będzie choć trochę niestabilna to żaden bociani Ci się nie wprowadzi, po drugie gniazdo z czasem robi się na prawdę ciężkie, zwłaszcza jak namoknie i amatorskie rozwiązania mogą skończyć się katastrofą.
Zdecydowanie brał bym słup żelbetowy bo drewniane przeważnie są już wiekowe i po paru latach się rozsypie a bocianie gniazdo to inwestycja na długie lata. Żeby nie straszył można go czymś owinąć, obłożyć albo po prostu puścić pnącze.

asterixx
17-06-2016, 07:34
Pytanie tylko czy w okolicy są odpowiednie żerowiska, by bociany zamieszkały na przygotowanym gnieździe?
Bo monokultury upraw rolnych czy zwarte osiedle domków jednorodzinnych nie nadają się.

Żerowiska są, od domu do lasu są nieużytki, strumień z podmokłym terenem. jest tego około 12ha bezpośrednio przy naszych domach, a to tylko niewielki fragment żerowisk. Często widuję na tym terenie bociana, który przylatuje z sąsiedniej wioski, mamy tez stadko żurawi :) ostatnio naliczyłem 3 pary.

G.N.
17-06-2016, 11:27
W kwestii żerowisk to w zeszłym tygodniu na wsi widziałem dosyć śmieszny obrazek. Przy głównej drodze, między sklepem spożywczym a kościołem czyli w takim dosyć ruchliwym miejscu, gościu kosił sobie łąkę traktorem, a jakieś 5-6 metrów za traktorem dreptał bocian i wygrzebywał z pokosu co tam kosiarka ubiła, chrząszcze, żaby, norniki. Ani traktorem, ani chłopem rozrzucającym pokos grabiami się nie przejmował.